Z art. 78 KKK
()
About this ebook
Read more from Ewa Siarkiewicz
Kuźnia głupców Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsKuźnia na rozdrożu Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsNic oprócz pieśni Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsNajwyższe prawo Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPocałunek śmierci Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsRezerwuar Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPocałunek śmierci – opowiadania Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsCzwarty kąt trójkąta Rating: 0 out of 5 stars0 ratings
Related to Z art. 78 KKK
Related ebooks
Dygnitarze Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPodróż Zagubionych w Kosmosie Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsRód Rodrigandów. Klasztor della Barbara Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsTwierdza w Mrozie Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPustka Przez Całą Drogę w Dół Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsBanita Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsCzempion Semaela: Kroniki Dwuświata Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsListy do brata III Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsUpiór w pasiece Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsZa progiem starego dworu. Zapomniany pałac t.2 Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsListy do brata II Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPustka Między Gwiazdami Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsGrzechy Kozaków Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsDzieci królowej elfów 5 - W obozie wroga Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsOgniem i mieczem (I część Trylogii) Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsGwardia Słonecznej: Tom I Trylogii Deina Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsNostromo Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsTrylogia księżycowa 3: Stara Ziemia Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsMisja: Europa Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsLegendy Krakowskie Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsKomnaty wyobraźni Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsNostromo: Opowieść zwybrzeża Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPan Samochodzik i skarby wikingów Tom 1 - Na płytkiej wodzie Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsPokolenie Marka Świdy Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsCień Kwapry Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsRód Rodrigandów. Tom 1–17 Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsSzczury hotelowe Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsKordian Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsEkscytoza Rating: 0 out of 5 stars0 ratingsZakon Łowców. Przyśnienie Rating: 0 out of 5 stars0 ratings
Related categories
Reviews for Z art. 78 KKK
0 ratings0 reviews
Book preview
Z art. 78 KKK - Ewa Siarkiewicz
Z art. 78 KKK
Zdjęcie na okładce: Shutterstock
Copyright © 1988, 2020 Ewa Siarkiewicz i SAGA Egmont
Wszystkie prawa zastrzeżone
ISBN: 9788726524413
1. Wydanie w formie e-booka, 2020
Format: EPUB 2.0
Ta książka jest chroniona prawem autorskim. Kopiowanie do celów innych niż do użytku własnego jest dozwolone wyłącznie za zgodą SAGA Egmont oraz autora.
SAGA Egmont, spółka wydawnictwa Egmont
W romantycznych czasach pionierów kolonizacji, gdzieś w drugiej połowie XXII wieku, kiedy tłumy ludzi uciekały z Ziemi, by odnaleźć sens życia na dalekich planetach, grupa sześciuset młodych Polaków kupiła niewielki statek transportowy. Przystosowała go do swych potrzeb i wyruszyła w daleką podróż.
Pragnęli oni całkowicie odciąć się od Ziemi, od jej problemów, przeludnionych miast i biurokracji. Dlatego nie zgłosili się do Ministerstwa Kolonizacji i wyruszyli bez pozwolenia, nie podając trasy przelotu ani celu podróży. Odlecieli i wszelki słuch po nich zaginął.
Kilkadziesiąt lat później do Ministerstwa Kolonizacji wpłynął anonim opowiadający o wyprawie uciekinierów z RP „Kopernik". Akuratni urzędnicy Ministerstwa zanotowali fakt hipotetycznego (mogło się im przecież nie udać) istnienia kolejnej, niezarejestrowanej kolonii. Przez następne stulecia ziemskie statki zwiadowcze i transportowe oprócz swych głównych zadań miały jeszcze jedno: meldować o wszystkich niezarejestrowanych koloniach. Ministerstwo Kolonizacji, a następnie Ministerstwo ds. Badań nad Koloniami Oderwanymi, niezmordowanie szukało odszczepieńców...
* * *
Gwiazdy wcale nie są milczące. One trzeszczą, krzyczą, wrzeszczą nawet. Trzeba tylko umieć słuchać... lub mieć odpowiednie do tego przyrządy. Piotr miał. Siedział w sterowni niewielkiego transportowca i słuchał hałaśliwych kłótni dalekich gwiazd. Strasznie chciało mu się spać, a do końca wachty miał jeszcze godzinę. A gwiazdy nie pozwalały zasnąć. Czas wlókł się niemiłosiernie.
W piski i trzaski dobiegające z głośnika wdarł się obcy dźwięk. Piotr poderwał się i wcisnął guzik selektora. To był ich kod wywoławczy. Włączył nadajnik.
– RP „Jantar" na odbiorze – wychrypiał i odkaszlnął.
– Tu DR „Nibelung". Nawigator Hans Weiger. Przyjmij meldunek. Twoje nazwisko?
– Piotr Rowicki, drugi pilot. Włączam zapis.
– RN „Nibelung melduje, że w sektorze 465N/c według mapy Darensa natknął się na układ planetarny gwiazdy o typie widmowym G. Druga planeta okrążana jest przez wrak statku o nazwie „Kopernik
. Zgodnie z Konwencją o Koloniach Niezarejestrowanych zgłaszamy fakt odkrycia pierwszej napotkanej jednostce kraju, z którego pochodzi statek. Koniec meldunku. Kopia zostanie przesłana na Ziemię. Powodzenia RP „Jantar".
– Powodzenia DR „Nibelung" – powiedział Piotr i wyłączył nadajnik.
Wiedział, że Rostów będzie wściekły. Bosman też będzie wściekły. Ten meldunek psuł im wszystkie plany. Połączył się z kabiną Bosmana. Tak długo wciskał sygnał wywołania, aż wreszcie ekran rozjaśnił się i ukazał zaspaną twarz okoloną kłębowiskiem zmierzwionych, ciemnych włosów.
– Dopiero szósta – z pretensją w głosie powiedział Bosman.
– Wiem, ale muszę iść do szefa.
– No to idź!
– Bosman, na miłość boską! – zdenerwował się Piotr. – Tylko nie zaśnij w sterowni.
– Dobra, dobra – twarz zniknęła z ekranu.
Rostów, siedząc w samych kalesonach na skraju łóżka, długo czytał krótki tekst na ekranie tabletu. Podniósł wreszcie wzrok.
– Czego sterczysz? Siadaj. Diabli to nadali.
– I co teraz?
Max wzruszył ramionami.
– Trzeba lecieć. No co się tak gapisz. Artykuł 78 KKK – „Jeśli po przyjęciu meldunku o odkryciu niezarejestrowanej kolonii do-wódca jednostki nie podejmie określonych w art. 77 działań, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech i grzywnie w wysokości połowy wartości statku, którym dowodził". Koniec cytatu.
– Ale w naszej sytuacji... – Piotr nie dawał za wygraną.
– Właśnie w naszej sytuacji nie możemy sobie pozwolić na jakikolwiek konflikt z policją. Przecież lecimy zupełnie legalnie, z praworządnym zezwoleniem, a że w niecnych celach to już zupełnie inna sprawa – zaśmiał się cicho. – Musimy być kryci, ten legalny transport diamentów przemysłowych to dobry powód wyprawy. Ale jak się przyczepią o tę kolonię, to mogą nas przenicować i nici będą z następnego kursu po uran. Sewer nie będzie z nami gadał.
– No właśnie, co będzie ze spotkaniem?
Rostow potarł wskazującym palcem koniec nosa. Za dwa tygodnie mieli zjawić się na Koryntli po ładunek uranu.
– Trzeba ich zawiadomić o zmianie terminu. Zaraz, w jakim to jest sektorze? – zerknął ekran i wywołał komputer, który monotonnym głosem zaczął podawać dane.
Rostów chwilę pomyślał.
– Masz jakieś informacje o wyprawie „Kopernika"? – Rzucił kolejne pytanie.
– Statek wyruszył z Ziemi w roku 2192 i udał się w nieznanym kierunku. Na pokładzie było około 600 osób w wieku od 6 do 35 lat. Bliższych danych nie posiadam.
– Co wiesz na temat samego statku?
– Transportowiec typu F7, wyprodukowany w 2115 roku przez Korporację HX. Latał na długich trasach. W 2178 wycofany z eksploatacji. Sprzedany na złom.
– Wszędzie HX – mruknął z niechęcią Piotr.
– Kiedy dotrzemy do sektora 465 N/c lecąc na pełnym ciągu? – indagował dalej Max.
– Za 78 godzin i 37 minut przy natychmiastowej zmianie kursu.
– No to do dzieła – Rostów klepnął zamyślonego Piotra po ramieniu, wyrywając go z kręgu nieprzyjemnych wspomnień związanych z Korporacją HX.
* * *
Pracowicie pochylone głowy sześciu uczniów znamionowały wielkie skupienie. Pióra poruszały się szybko po papierze, notując słowa nauczyciela.
– Idee nie poparte realną siłą szybko się wypalają. Każda władza posługuje się siłą, dlatego jej idee są wciąż żywe. Życie idei nie zależy od przekonania o jej słuszności, lecz od siły, która ją popiera i chroni.