Jeśli już koniecznie chcesz grać w tę grę, to doradca zawodowy jest dobrym początkiem. Ja się wypisałem z kapitalizmu i mam zakaz pracy zarobkowej, ale to jest droga dla niewielu.
$ rm -rv /capitalism/*
Signal: Petros.63
https://petroskowo.pl/profile/8petros
Nadgorliwość gorsza od faszyzmu
Kanako:
Bo ludzie Cię nie rozumieją. A jak zrozumieją, to uciekają z krzykiem.
Bohater komiczny. Czasem anarchistyczny, zawsze antypaństwowy i antykapitalistyczny.
Jeśli już koniecznie chcesz grać w tę grę, to doradca zawodowy jest dobrym początkiem. Ja się wypisałem z kapitalizmu i mam zakaz pracy zarobkowej, ale to jest droga dla niewielu.
Kogoś zaskoczyło? Chyba jebany onet.
Dziesięć tysi, na łebka, to już trochę broni i amunicji można kupić. Żeby im się to czkawką nie odbiło. A co, jakby lokalne firmy im odmówiły obsługi infrastrukturalnej bazy? Niech sobie żyją w trybie bojowym, sprowadzając srajtaśmę mostem powietrznym.
Starość ne radość. Małem wtedy strasznego doła i malo pamiętam. Ale cieszę się, że podeszł.
Dokładniej, to proces dochodzenia do majątku, nawet tak lichego, jak w tym przykładzie, odziera stopniowo z empatii, a więc i z człowieczeństwa.
Czekaj, gdzieś to ostatnio czytałem. :) Ktoś mnie namówił na polskie SciFi i chyba tam to było.
Ale na serio, to kolejne pandemie mamy zagwarantowane. Jednak chodziło mi o co innego. W naszym rejonie planety zejście pod ziemię załatwia nam dużą część zagrożeń, a uszczelnienie siedzib - resztę.
Alt National Park Service donosi:
Napływają dane z Zachodniego Wybrzeża, a szacunki przekroczyły już 5 milionów. Ludzie wciąż wylewają się na ulice - powstało prawie 2% amerykańskiej populacji.
Ten artykuł (i jego kontekst - OKO Press) jest pokazówką, jak internet wpływa na wyniki wyborów (i całą dynamikę społeczną). A końcówka, “trzeba tylko odpowiednio mocno wierzyć” to odklejka tygodnia, i próba zamazania problemu.
Potrafię sobie wyobrazić wielkoskalową akcję krótkiej sprzedaży z odkupem. Fundusze mają takie możliwości. Ale to wymagałoby neutralizacji Trumpa “na gwizdek”, a to już zbyt filmowy pomysł. Więc raczej nose dive.
[Redaktor The American Prospect David] Dayen pisze, że cła Trumpa są zasadniczo sankcjami nałożonymi na resztę świata. Jego zachowanie, jak twierdzi Dayen, „niczym nie różni się od szefa mafii, który wprowadza się do miasta i wysyła swoich zbirów do każdej firmy na Main Street, brutalnie traktując właścicieli i żadając pieniądzy za ochronę, pod groźbą wypchnięcia z biznesu”. Dayen zauważa, że sekretarz skarbu Scott Bessent argumentował w zeszłym roku za wykorzystaniem nadzwyczajnej siły amerykańskiej gospodarki, aby zmusić inne kraje do robienia tego, czego chcą Stany Zjednoczone, tworząc amerykańską strefę wpływów poprzez presję gospodarczą.
Rozszerzając porównanie do mafioza, Dayen zauważa, że „pieniądze za ochronę” mogą przybierać różne formy: „ograniczanie migracji, przyjmowanie większej ilości amerykańskiego eksportu produktów rolnych lub systemów uzbrojenia, zmniejszanie zdolności przemysłowych i wymuszanie większej konsumpcji w Chinach, odsprzedaż długu USA po niskich cenach, popieranie strategii wojennej przeciwko Iranowi, dosłownie wszystko, czego zechce Biały Dom”.
Syn Trumpa, Eric, zdawał się potwierdzać, że cła są szantażem, gdy napisał: „Nie chciałbym być ostatnim krajem, który próbuje negocjować umowę handlową z [Trumpem]. Pierwszy, który wynegocjuje, wygra - ostatni absolutnie przegra. Widziałem ten film przez całe moje życie…”. Dziennikarz zajmujący się sprawami zagranicznymi David Rothkopf był bardziej obrazowy: „To nie są cła”, napisał. „To głowa konia w łóżku (prawie) każdego światowego rządu i lidera biznesu”. Zarządzający funduszem hedgingowym Bill Ackman zasugerował, że jeśli rząd odmówi negocjacji z Trumpem, główne firmy tego kraju powinny zawrzeć umowę bezpośrednio z Trumpem, zwalniając produkty tej firmy z ceł w zamian za nową fabrykę lub inną inwestycję, której chce Trump.
Bardziej poglądowo:
Z tym, że nie ze wszystkich.
While Trump imposed tariffs on Australia’s remote Heard and McDonald Islands, which are uninhabited except by wildlife like seals and penguins, it did not put tariffs on Russia. A different financial shift lifted sanctions against senior Russian negotiator Kirill Dmitriev, to permit him to travel to Washington, D.C., today to meet with U.S. special envoy Steve Witkoff for what Alex Marquardt, Jennifer Hansler, and Alayna Treene of CNN refer to as “talks on strengthening relations between the two countries as they seek to end the war in Ukraine.”
I liczone są inaczej, niż podano.
financial journalist James Surowiecki figured out that the White House “just took our trade deficit with [each] country and divided it by the country’s exports to us.” He called it “extraordinary nonsense.” Washington Post economic writer Catherine Rampell posted that she was reluctant to amplify Surowiecki’s theory that the tariff rates were based on such a “dumb calculation,” but then the Office of the U.S. Trade Representative confirmed it.
Cytaty za: https://voices.murica.website/april-2-2025-wednesday/
Nie dawajmy bezkrytycznej platformy trumpistowskiej propagandzie.
Trzeba się chować pod ziemię, pod wodę, albo w kosmosie. Nam najbliżej pod ziemię.
Content Warning Ma różne formy, generalnie służy do tego, żeby osoby nie były zaskakiwane treściami drastycznymi.
A może jakieś CW? Czy za delikatny jestem?
I teraz pół internetu drze łacha z Amerykanów w ogólności, a trumpistów w szczególności.
Ale nie zapominajmy, że bomby były prawdziwe.
Państwo mi płaci za to, że opiekuję się moją żoną (oficjalnie uznaną za niezdolną do samodzielnej egzystencji). Warunkiem jest rezygnacja z pracy zarobkowej. To nam obojgu daje możliwość współtworzenia społeczności troski wzajemnej (https://tepewu.pl/), gdzie zamierzamy dożyć do końca świata (jaki znamy).