Hanna Kozińska-Witt
Asymilacja "po krakowsku" :
przypadek Ludwika Gumplowicza
Teksty Drugie : teoria literatury, krytyka, interpretacja nr 5 (17), 92-101
1992
ROZTRZĄSANIA I ROZBIORY
92 zywutsrpon
Asymilacja „po krakowsku":
przypadek Ludwika Gumplowicza
Ludwika Gumplowicza, zwanego „ojcem socjologii",
uważa się za nieprzeciętnie zdolnego uczonego, który mimo swoich
intelektualnych wartości nie zyskał uznania w środowisku krakowskim.
Jego klęska pozostała zagadką, którą próbowano wyjaśnić antyklery
kalizmem i liberalizmem poglądów nie do przyjęcia w konserwatywnym
Krakowie 1 , poza tym żydowskie pochodzenie Gumplowicza uaktywniło
nastroje antysemickie 2 . On sam widział źródło swojego niepowodzenia
w ludzkiej zawiści i nieprzychylności. 3 Przypadek Gumplowicza wyka
zuje wiele zbieżności z przeżyciami innych intelektualistów tego okresu
należących do polskożydowskiej inteligencji. Cenne światło na ten
problem rzucają dwa artykuły, których tematem są losy Żydów asy
milujących się w kulturze polskiej. Pierwszy z nich dotyczy warszawia
nina Aleksandra Kraushara 4 , drugi lwowianina Wilhelma Feldmana 5 .
Według Jakuba Szackiego dorobek tych uczonych stanowi integralną
część kultury polskiej. Zarówno te artykuły, jak i książka Aliny Całej6 ,
przedstawiająca różne formy asymilacji w Warszawie, skłaniają do
postawienia pytania, czy „przypadek Gumplowicza" był charakterys
tyczny dla specyficznej atmosfery Krakowa. Przedtem jednak konieczne
jest wyjaśnienie kwestii, czy naukowy dorobek Gumplowicza traktowany
był jako integralna część kultury polskiej. Zacząć wypada od naświetlenia
jego sytuacji rodzinnej jako reprezentatywnej dla dwóch generacji
asymilujących się Żydów — „ojców" i „synów".
Abraham Gumplowicz (1803-1876)
Przodkowie Gumplowicza przybyli w XVII w. do
Krakowa ze Śląska i zajmowali się handlem. Jego dziad został dzierżawcą
1
Cz. LechickizyxwvutsrqponmlkjihgfedcbaZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA
Krakowski „Kraj" 186974, Kraków 1971, s. 173.
Tamże, s. 171: Adam H. Kirkor do I. Kraszewskiego; S. Posner Ludwik Gumplowicz
18381909, Warszawa 1911, s. 54, cytuje „Przegląd Polski" z sierpnia 1875.
3
S. Posner, op. cit., s. 18.
4
J. Shacky Alexander Kraushar and his road total assimilation, w: „YIVO Annual of
Jewish Social Science", New York 1952, vol. VII, s. 146175.
5
E. Mendelsohn Jewish Assimilation in L'viw: The Case of Wilhelm Feldman, w:
Nationalbuilding and Politics of Nationalism,ed. A. S. Markovits, F. E. Sysyn, Cambridge,
Mass. 1982.
6
A. Cała Asymilacja Żydów w Królestwie Polskim (18641897), Warszawa 1989.
2
ROZTRZĄSANIA I ROZBIORY 93
podatków i dorobił się znacznego majątku. 7 Był ortodoksyjnym Żydem
i wykształcił w tym duchu swoich synów. Oznaczało to dla Abrahama
m. in. wieloletnią naukę w chederze. Być może właśnie od ojca przejął
Abraham nienawiść do szerzącego się w Galicji chasydyzmu.
Jako szesnastolatek został ożeniony z córką bogatego kupca z Brodów
— handlowej metropolii galicyjskiej. Krótko potem dopuszczono go do
interesów i w związku z tym odbył pierwsze podróże zagraniczne — do
Belgii, Holandii, Anglii. Ta ostatnia pozostała dla niego synonimem
państwa idealnego—w którym panuje sprawiedliwość i szczęście.8 Gum
plowiczowi czegoś jednak ciągle do szczęścia brakowało i tego czegoś
„poszukiwał". Przypadek sprawił, że w czasie jednej z licznych podróży
zamieszkał we Frankfurcie nad Odrą wspólnie z „cywilizowanym" Ży
dem niemieckim. Ten polecił Abrahamowi lekturę Biblii w niemieckim
tłumaczeniu. 9 To spotkanie odmieniło życie „polskiego Żyda" Gumplo
wicza. Kilka lat później przewodniczył on żydowskiemu stowarzyszeniu
religijnemu i kulturalnemu w Krakowie, które walczyło o modernizację
kultu i codziennego życia i o „ucywilizowanie" współwyznawców, czyli
o przeistoczenie ich w „obywateli wyznania mojżeszowego".
Nieprzyjacielem numer jeden był ortodoksyjny, skłaniający się coraz
bardziej w stronę chasydyzmu kahał, reprezentujący wszystkich krakow
skich Żydów, stróż tradycji, wróg wszelkich unowocześnień i nowinek.
„Cywilizowani" natomiast próbowali zreformować liturgię tak, żeby
upodobnić ją do tej sprawowanej w Berlinie i Wiedniu, i w ogóle
„uwspółcześnić" całą obrzędowość. Sytuacja reformowanych Żydów
krakowskich była o wiele trudniejsza niż reformatorów zaboru rosyj
skiego. W Warszawie mieszkało wielu Żydów niemieckich, którzy
przenieśli także zmienione formy. Warunki ekonomiczne zachodniej
Galicji nie zachęcały do osiedlania się, a przebywający w Krakowie
urzędnicy austriaccy byli chrześcijanami, tak że nie było sprzyjającego
środowiska. Powstała tu jednak grupka kilku zbuntowanych, którzy
coś w swoim życiu osiągnęli i którzy czuli się inni, lepsi niż ich przeciętni
współwyznawcy. Należeli do najbogatszych i najbardziej obytych człon
ków gminy i zdawali sobie z tego sprawę. Ponieważ wzorem były dla
nich reformy przeprowadzone w Niemczech i w Wiedniu, i ponieważ
7
Fakty na podstawie życiorysów Gumplowiczów autorstwa W. Bieńkowskiego wzyxwvutsrqponml
Pol
skim Słowniku Biograficznym, Warszawa 196061, t. 9, s. 148156 (dalej jako PSB)
i R. Miillera, w: Ludwik Gumplowicz (18381909). Ein Klassiker der Soziologie. Katalog
zur Ausstellung in der Universitätbiblothek Graz, Graz 1988, s. 5 9 (dalej jako Katalog).
8
A. Gumplowicz Erinnerungen aus meinem früheren Leben in Krakau, Wien 1873, s. 6.
Ta fascynacja Anglią była typowa dla postępowców.
9
A. Gumplowicz Pflichtlehre für die Jugend Israels im älterlichen Hause, Krakau 1873,
s. 3. Był to Dawid Friedländer, przewodniczący gminy berlińskiej.
ROZTRZĄSANIA I ROZBIORY
94
zdawali sobie sprawę z politycznej szansy jaką dawał im zrodzony
w Niemczech liberalizm, znajdowali sie pod wpływem kultury niemieckiej
i czuli się jej częścią. Abraham Gumplowicz odgrywał na tym polu
rolę wybitną. Był on mianowicie właścicielem wypożyczalni książek
o dużym zasobie dzieł niemieckich.10
Cywilizowani chcieli zamanifestować austriackim urzędnikom i pol
skiemu otoczeniu istnienie innych, „światowych" Żydów, którzy, w od
różnieniu od Żydów ortodoksyjnych i chasydów, byli zainteresowani
ich światem i pragnęli w jego sprawach uczestniczyć. Jednakże wydaje
się, że tylko środowisko austriackie było nimi zainteresowane. Infor
macje o działalności „cywilizatorów" i o usiłowaniach, które dopro
wadziły w końcu do otworzenia synagogi reformowanej, znajdujemy
w latach pięćdziesiątych tylko w urzędowej „Krakauer Zeitung". 11
Konserwatywny „Czas" zdaje się ich nie dostrzegać. Poglądy na Żydów
większości jego redaktorów zakorzenione były mocno w minionej
feudalnej epoce.12
„Cywilizowani" zaczęli pojawiać się w niemieckiej resursie mieszczań
skiej13 — do polskiej nie mieli zaś, jako nieszlachetnie urodzeni, wstępu.
Żydówki uczęszczały na koncerty, zaczęły nawet pokazywać się na
balach i nosić krynoliny, póki nie zostało im to zabronione przez
głównego rabina 14 .
Środowisko cywilizowanych dążyło do tego, aby jego członkowie mogli
mieszkać i pracować w Krakowie jak inni, ale jego ostatecznym celem
było pełne równouprawnienie wyznań. Przez zewnętrzne upodobnienie
się do otoczenia (strój, język) i przez udział w sprawach „tego świata"
chcieli na nie „zasłużyć".
Abraham Gumplowicz, jeden z najbogatszych Żydów w Krakowie,
mógł sfinansować poprawę losu swojej rodziny. Już w 1838 został przez
senat Wolnego Miasta uznany obywatelem i w 1846 jako jeden z pierw
szych Żydów otworzył sklep na chrześcijańskim Stradomiu 15 . Tam też
zamieszkał.
W 1848 roku, podczas rewolucji krakowskiej, uczestniczył w pracach
komitetu narodowego i przewodniczył pracom żydowskiego propol
skiego „Klub zur Förderung der geistigen und materiellen Interessen
10
A. GumplowiczzyxwvutsrqponmlkjihgfedcbaZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA
Jüdische Zustände in Krakau. Einst undjetzt, w: Jahrbuch für Israeliten,
Hrsg. J. Wertheimer, Leipzig 18581859, s. 182183.
11
„Krakauer Zeitung" 15. 5. 1857.
12
Symptomatyczne późniejsze stanowisko Pawła Popiela, tenże Pamiętniki
18071892,
Kraków 1927, s. 194 i 198203.
13
M. Estreicherówna Życie towarzyskie i obyczajowe Krakowa, Kraków 1936, t. 1, s. 139.
14
Tamże, s. 90, „Czas" 21. 3. 1896, s. 2.
15
Prowadził duży sklep tekstylnodrogeryjny, a także wypożyczalnię książek, PSB, s. 148.
ROZTRZĄSANIA I ROZBIORY 95
der Israeliten". Doświadczenie współpracy z chrześcijańskimi współ
obywatelami musiało go dość rozczarować, bowiem w artykule napisa
nym w latach pięćdziesiątych krytykuje antyżydowskie nastawienie
polskiego środowiska. Zgodnie z duchem epoki przeciwstawia w wy
mienionym artykule przeciętnego, głupiego, ale szlachetnie urodzonego
— mądrym i otwartym przywódcom politycznym. 16 Zalicza do nich
Stanisława Wodzickiego, którego inni współcześni charakteryzują jako
snoba, utrzymującego kontakt tylko z równymi pochodzeniem. 17
W 1861 był Gumplowicz jednym z trzech Żydów w delegacji, która
udała się do Wiednia, aby prosić o autonomię dla Galicji.
Podczas powstania styczniowego został wybrany mężem zaufania Rządu
Narodowego. Jego dom stał się punktem kontaktowym i szpitalem,
dwaj synowie (Ignacy i Maximilian Teodor) uczestniczyli w walkach.
W 1866 został mianowany radnym. Od samego początku brał też
aktywny udział w pracach Izby HandlowoPrzemysłowej.
W 1869 wziął Gumplowicz udział w synodzie reformowanego żydostwa,
który odbył się w Niemczech. Był jedynym reprezentantem tzw. Żydów
wschodnich, a poza tym wystąpił w stroju polskim 18 . Chciał wywołać
w ten sposób sensację, zmuszając innych uczestników do refleksji, że
i w zacofanej Polsce można znaleźć „cywilizowanych" współbraci. Na
parę lat przed śmiercią założył w Krakowie filię międzynarodowej
organizacji „Allience Israelite Universelle" i został jej przewodniczą
cym.
Gumplowicza stać było na zapewnienie swoim dzieciom dobrego stan
dardu życiowego. Jeden z synów został lekarzem, drugi — Ludwik,
o którym później będzie mowa — prawnikiem. Byli wprowadzeni
w tajniki handlu książkami i wypożyczalni, ostatni syn przejął po ojcu
handel tekstyliami.
Dzieci nie były przymuszane do wczesnych małżeństw, co było ważnym
kamieniem probierczym ucywilizowania.20 Mogły nawet same wybierać
16
A. GumplowiczzyxwvutsrqponmlkjihgfedcbaZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA
Jüdische, op. cit., s. 181. Estreicher charakteryzuje tą broszurę jako
antypolską, tenże: Bibliografia polska XIX stulecia, Kraków 1874, t. 2. s. 96.
17
J. Bieniarzówna Z dziejów liberalnego i konspiracyjnego Krakowa ( 18331848), Kraków
1948, s. 5.
18
„Czas" 4. 7. 1869, s. 3. Prawdopodobnie nazywano tak strój polskich Żydów, będący
np. archaicznym, wtedy już nie noszonym, strojem szlacheckim.
19
„Czas" 3. 1. 1867, s. 3. „A. I. U." była stowarzyszeniem zajmującym się szerzeniem
postępu wśród Żydów i walczącym z przejawami ich prześladowań. Zaangażowanie
Abrahama Gumplowicza właśnie w tego typu organizacji uważam za symptomatyczne,
gdyż chodziło mu też o stosunek do Żydów w Galicji.
20
D. Białe Eros and Enlightenment. Love against marriage in the East European Jewish
Enlightenment, w: „Polin", Oxford 1986, vol. 1, s. 4967.
ROZTRZĄSANIA I ROZBIORY
96
sobie partnerów, jak Ludwik, który swoją późniejszą żonę — Fany
Goldman — poznał w czasie pobytu we Lwowie.
Dobry los opuścił Abrahama wraz z bankructwem syna Feliksa, którego
zgubiły spekulacje giełdowe.21 Nie został też ponownie radnym. W dość
sędziwym wieku podjął Gumplowicz próbę podsumowania swojego
życia i wydał własnym nakładem dwie broszury. Jedna z nich opisuje
nieco zrzędliwie podejmowane przez niego próby wprowadzenia ulepszeń
0 charakterze ekonomicznym w Krakowie (np. magazynu handlu
tranzytowego), które to inicjatywy spotkały się z niezrozumieniem
1 brakiem zainteresowania. 22 W tej broszurze rozlicza się też z niesław
nego bankructwa, które zmusiło go do odpowiedzialności za błędy syna.
Druga broszura poświęcona była reformie gminy żydowskiej i mieściła
się doskonale w nurcie tego typu wypowiedzi przedstawicieli oświeco
nego żydostwa. 23 Proponowane zmiany dotyczyły podziału dochodów
i zmierzały do ukrócenia wszechwładzy głównego rabina. Gumplowicz
żądał prawa współdecydowania dla innych członków gminy. Można
sobie wyobrazić, jak były przyjmowane tego typu propozycje na Kazi
mierzu, gdzie zwolennicy rabina byli w większości. Obie broszury
ukazują Gumplowicza jako człowieka bardzo samotnego, przegranego
w środowisku żydowskim, niedocenianego w polskim, niesprawiedliwie
doświadczonego finansowo. W 1876 popełnił Abraham samobójstwo. zywutsrpon
Ludwik Gumplowicz (1838-1909)
W momencie śmierci ojca Ludwik od roku mieszkał
już w Gracu. W Krakowie skończył gimnazjum, tu studiował prawo.
Dostał się w tych niespokojnych latach w tryby systemu samokształ
ceniowego „przedburzowców" 24 . Tam też zetknął się Gumplowicz z ludź
mi, którzy należeli do śmietanki intelektualnej miasta. Prawdziwe
przyjaźnie zawarł jednak z podobnie myślącymi kolegami szkolnymi,
którzy pochodzili ze środowiska drobnomieszczańskiego (np. Michał
Bałucki, Ludwik Kubala, Alfred Szczepański, Michał Bochenek). Przez
jednego z przyjaciół został scharakteryzowany jako „zupełnie nieżydow
ski żyd" 25 . Mocno oddziaływała na niego pozytywistyczna myśl liberal
na. Z racji przeżyć swojego ojca uczulony na niesprawiedliwość, łatwo
i gruntownie przyswoił sobie podstawy tej filozofii. Tutaj też należałoby
21
22
23
24
25
„Czas" 3. 1. 1867; GumplowiczzyxwvutsrqponmlkjihgfedcbaZYXWVUTSRQPONMLKJIHGF
Erinnerungen, op. cit., s. 11.
Tamże.
A. Gumplowicz Pflichtlehre, op. cit.
J. Maciejewski Przedburzowcy, Kraków 1971, s. 33.
K. Chlędowski Pamiętniki, Kraków 1957, t. 1, s. 130; cytuję za Lechickim, op. cit., s. 56.
ROZTRZĄSANIA I ROZBIORY 97
prawdopodobnie szukać źródeł sceptycyzmu religijnego Gumplowicza,
a przede wszystkim jego antyklerykalizmu. 26 Jego wiedza religijna była
— j a k się wydaje — dosyć powierzchowna. Różnił się w tym od swojego
ojca, który wprawdzie żądał reform, ale nie chciał zrywać z gminą
i żywił pełen szacunek dla wykształconych rabinów. Dla Ludwika każda
religia to po trosze „opium dla ludu".
0 ile Abraham Gumplowicz był zainteresowany bardziej „europeizacją"
Żydów polskich27, to jego syn skłaniał się od samego początku w kierun
ku polonizacji, i był przekonany, że tylko trudności w przeprowadzeniu
równouprawnienia stoją jej na przeszkodzie. I chociaż zdawał sobie
sprawę z utożsamiania Polaka z katolikiem, wierzył w dobrą wolę
Polaków, którzy przyjmą Żydów do swoich szeregów, jeżeli tylko ci
ostatni się „poprawią" 28 .
Gumplowicz próbował sił w zawodzie dziennikarskim, opublikował
szereg artykułów w demokratycznych i racjonalistycznych organach 29 .
Po skończeniu prawa w Krakowie i Wiedniu praktykował w notariacie.
Pracował też jako obrońca, szczególnie chętnie w procesach politycz
nych. Poza tym udzielał się w nowo powstałym Towarzystwie Oświaty
Ludowej, gdzie wyróżniała go postępowa, żywa argumentacja. 30
W 1867 roku Galicji przyznano autonomię kulturalną, a co się z tym
wiązało, język polski stał się językiem urzędowym. Polonizowano urzędy
1 uniwersytety, stara kadra uległa częściowej wymianie. Okoliczności
zdawały się sprzyjać Gumplowiczowi, który czuł się powołany do pracy
naukowej i postanowił spróbować szczęścia na Wydziale Prawa Uniwer
sytetu Jagiellońskiego.31 Decyzja ta była o tyle łatwiejsza, że na tym
całkowicie dotychczas „chrześcijańskim" uniwersytecie wykładał już
inny Żyd — Henryk Blumenstock 32 . Do przewodu habilitacyjnego
przedstawił dwie metodologicznie i światopoglądowo niezwykłe prace33.
26
W tym duchu są utrzymane liczne artykuły w dzienniku krakowskim „Kraj" 18691874.
W Gracu określił się Gumplowicz jako bezwyznaniowiec, chociaż formalnie przeszedł na
protestantyzm (prawdopodobnie ze względów koniunkturalnych).
27
Ponieważ była to europeizacja w wersji niemieckiej, rozumiano ją również jako
germanizację.
28
L. GumplowiczzyxwvutsrqponmlkjihgfedcbaZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA
Rocznik ewangelicki, w: „Dziennik Literacki", Lwów 1862 nr 48,
s. 387; cytuję za Maciejewskim, op. cit., s. 111.
29
Np. „Jutrzenka. Tygodnik dla Izraelitów polskich", Warszawa 18611863. „Dziennik
Literacki", Lwów 18561870.
30
„Czas" 27. 5. 1869, s. 3. Posiedzenie Towarzystwa Przyjaciół Oświaty.
31
Katalog, s. 6
32
Habilitacja Blumenstocka miała miejsce w 1868 r. na fakultecie medycznym.
33
1) Wola ostatnia w rozwoju dziejowym i umiejętnym. Rys
prawniczohistoryczny.
2) Prawodastwo polskie względem Żydów. Niekorzystna recenzja pióra Antoniego Helcia
w B. J„ Oddział rękopisów, teczka 9127 II 193 / 52 II 15.
ROZTRZĄSANIA I ROZBIORY
98
W jednej z nich mocno skrytykował kościół katolicki. Rozprawy chwa
lono wprawdzie za dobry styl, ale merytorycznie uznano za powierz
chowne i fałszywe. Jego habilitacja została odrzucona. 34
Gumplowicz wrócił znowu do dziennikarstwa. Na pewien czas został
redaktorem naczelnym pozytywistycznego krakowskiego dziennika
„Kraj". 35 Pracował w dzienniku, żeby ostatecznie stwierdzić, że tego
typu działalność mu nie odpowiada. Drogie mu idee nie znajdowały
posłuchu. Odkrycie, że historia rodzaju ludzkiego jest rządzona przez
prawa, i że wobec tego nie ma sensu z nimi walczyć, a raczej trzeba się
im dobrowolnie podporządkować, nie zdobyła popularności. Oznaczało
to bowiem, że występował Gumplowicz, tak jak i inni pozytywiści,
przeciw mitowi o specyficznym charakterze polskiej historii, przeciw
idei posłannictwa polskiego narodu. Rozbiory były dla niego skutkiem
złej polityki i fatalnej gospodarki, i tak jak zostały przez własne zanied
bania zawinione, można było na drodze reform i pracy doprowadzić do
ponownego powstania niepodległego państwa polskiego. Warunki spo
łeczne proponował poprawić m. in. przez równouprawnienie Żydów,
którzy ze swej strony powinni się ucywilizować i spolonizować.
Gumplowicz nie widział sensu w pielęgnowaniu żydowskiej specyfiki
i z siłą demagogicznego wizjonera udawadniał, że trzeba się przystosować
do otoczenia, nie tylko dlatego, że żydowski naród już się przeżył, ale
przede wszystkim dlatego, że jego dalsza egzystencja sprzeciwia się
rządzącym światem prawom. Twierdził, że ponieważ Żydzi będą miesz
kać w Polsce w przyszłości, a Polacy są silniejszym od nich żywiołem,
należy się do nich upodobnić.
Te teorie, które Gumplowicz wyrażał w swojej publicystyce w „Kraju",
nie zdobyły ani w Krakowie, ani w Galicji popularności. Dziennik
wegetował pod koniec swojego istnienia i nie traktowano go właściwie
na serio.36 Przyjaciele porzucali Gumplowicza, czasem nawet przecho
dząc do konserwatystów. 37 Może nawet nie tyle ze względów ideologicz
nych, ale raczej żeby zdobyć konieczne poparcie, które mogło zapewnić
tylko silne środowisko. Gumplowicz został wprawdzie wybrany w 1873
roku radnym, ale tylko głosami Żydów, co go zapewne nie satysfakcjo
nowało. 38 Po okresie młodości „górnej i chmurnej", kiedy to planował
i współpracował z podobnie myślącymi, nastąpił okres głębokiej samotzyxwvutsrqpo
34
Katalog.
„Kraj", Kraków 18691874.
36
Cz. Lechicki, op. cit., s. 145154. Przyczyną bezpośrednią był artykuł o samozawinieniu
rozbiorów.
37
Np. Kazimierz Chłędowski.
38
Był wybrany z Kazimierza w miejsce swojego ojca, Lechicki, op. cit., s. 151.
35
ROZTRZĄSANIA I ROZBIORY 99
ności, która towarzyszyć mu będzie już stale. To odtrącenie odczuł
Gumplowicz głęboko i do końca bolał nad wyrządzoną mu niesprawied
liwością.39 Aby wreszcie zrobić to, do czego czuł się stworzony, opuścił
Kraków i udał się do Gracu. Następna próba habilitacji zakończyła się
niepowodzeniem. Odmowę uzasadniono zbyt interdyscyplinarnym cha
rakterem pracy. 40
Powiodła się dopiero trzecia próba. Gumplowicz dostałzyxwvutsrqponmlkjihgfedcbaZYX
venia legendi na
prawie państwowym. Od tego czasu żył spokojnie, bez trosk material
nych. Los pozostał mu jednak niełaskawy. Zginął śmiercią samobójczą
jego ojciec, potem choroba zabrała mu syna, a w 1897 — najmłodszy
syn Maksymilian popełnił samobójstwo. Gdy ukochana żona nieod
wołalnie utraciła wzrok, a sam Gumplowicz cierpiał z powodu raka
języka, życie stało się dla tych dwojga nieznośne. W roku 1909 wspólnie
popełnili samobójstwo.
Współcześni przedstawiali Gumplowicza jako człowieka spokojnego
i skłonnego do kompromisów. Pracą redakcyjną kierował radząc się
całego zespołu.41 Także studenci w Gracu mówili o nim jako o spokoj
nym i skłonnym do dyskusji człowieku, który cieszył się ich zaufaniem
i sympatią. 42 Inaczej traktowali go akademiccy koledzy, dla których
pozostał niepoważnym, ignorowanym pseudonaukowcem. Nie w Gracu,
ale w Zachodniej Europie i w Ameryce znalazł uznanie i zwolenników.
Na prowincji austriackiej miał Gumplowicz bardzo mało znajomych,
próbował wynagrodzić sobie ten brak korespondencją. W listach skarżył
się często na osamotnienie. 43
Jeżeli porównamy losy Gumplowicza z przeżyciami mu współczesnych,
znajdziemy kilka ciekawych zbieżności. Szczególnie obiecująco zapo
wiada się porównanie losów Żydów, których ojcowie należeli już do
grupy „cywilizowanych" i którzy umożliwili swoim dzieciom ukończenie
polskich szkół średnich. I tak widoczne są podobieństwa w losach
Gumplowicza i Aleksandra Kraushara, co by wskazywało na to, że
w tym wypadku nie mamy tu do czynienia jedynie z krakowską specyfiką.
Ojcowie obydwu byli „cywilizowani". Synowie stykają się w szkole
średniej z konspiracyjną działalnością kółek samokształceniowych. To
39
List do senatora Romualda Hubego z dn 21. 3. 1879. B. J., Oddział rękopisów,
korespondencja R. Hubego nr 5007 / 3 (277).
40
Katalog, s. 7.
41
List M. Pawlikowskiego do I. Kraszewskiego z 19. 1. 1872; cytuję za Lechickim, op.
cit., s. 139.
42
Katalog, s. 9.
43
Listy do Lestera Franka Warda, w: Katalog, s. 1719; Listy do Aleksandra Kraushara,
w: A. Kraushar Echa przeszłości, Warszawa 1917, s. 5983.
ROZTRZĄSANIA I ROZBIORY
100
wyrobiło w nich przeświadczenie przynależności do innego świata, do
którego otaczające „nieświadome masy" nie mają przystępu — a ich
żydowskie pochodzenie nie odgrywa większej roli.44 To doświadczenie
mógł dzielić również krakowski kolega Gumplowicza, Arnold Rappa
port, który także brał udział w zebraniach „przedburzowców". 45
Gumplowicz wybrał jednakowoż inną drogę niż ogół jego szkolnych
kolegów, a także Żydów z pokolenia „synów". Od samego początku był
przeciwny konspiracyjnej aktywności i powstańczym zrywom i nie dał
się ponieść patriotycznym nastrojom 1863 roku. Większość jego chrześ
cijańskich kolegów wybrała powstanie, niektórzy należeli nawet do jego
przywódców. Odnosi się też wrażenie, że krakowscy Żydzi, jeżeli byli
już propolsko nastawieni, także poparli powstanie. I właśnie przez to, że
opowiedzieli się za rewolucyjnopowstańczym kanonem polskiej tradycji,
zostali zaakceptowani przez polskie otoczenie. Samą działalność na
rzecz polonizacji Żydów uznawano prawdopodobnie za niewystar
czającą. Sprawdziło się to w przypadku Abrahama Gumplowicza i in
nych Żydów, którzy zostali radcami miejskimi z poparcia także wybor
ców chrześcijańskich. Szymon Samelson, Albert Mendelsburg i Józef
Oettinger byli nie tylko zwolennikami asymilacji, ale i opowiadali się za
powstaniem. Zarówno propolski rabin reformowany Szymon Danko
wicz, jak i lekarz Józef Oettinger, obaj zwolennicy walki, zostali człon
kami Akademii Umiejętności — prestiżowe wyróżnienie, którego Gum
plowiczowi poskąpiono. Także Arnold Rappaport, który odznaczył się
tym, że przekonał żydowską gminę, aby w wyborach głosowała na
autonomistów, a nie na wiedeńskich liberałów, zdobył uznanie i sławę
dopiero wtedy, gdy odżegnał się od młodzieńczego liberalizmu i przeszedł
do obozu konserwatywnego. Podobnego losu doświadczyli asymilujący
się innych zaborów. Uznaniem środowiska polskiego cieszyli się Alek
sander Kraushar i Julian Klaczko, których przyciągnął romantyczny
szlachecki nurt polskiej tradycji. Ich przejście na katolicyzm było
właściwie symbolicznym ostatnim krokiem przezwyciężającym granice
w kierunku zupełnego zlania się z otoczeniem.
Ludwik Gumplowicz i inni pozytywiści wytyczyli sobie inne cele.
Gumplowicz nie chciał zostać do polskiej tradycji zaadoptowany, ale
raczej podjął próbę wytyczenia nowej drogi umożliwiającej współżycie.
Podobnie myślącego krakowianina, szermierza równouprawnienia Ży
dów i przeciwnika powstań, Ksawerego Zubowskiego, uważano za
44
J. Shacky, op. cit., s. 152.
Rappaport również studiował prawo na U. J. Pisywał ponadto artykuły do polskiej
demokratycznej prasy i wiedeńskiej „Neue Freie Presse", potajemnie nieżyczliwej polskim
dążeniom narodowościowym; Chłędowski, op. cit., Kraków 1951, s. 75.
45
ROZTRZĄSANIA I ROZBIORY 101
nieszkodliwego dziwaka. 46 Chyba nikt nie postrzega! go jako przywódcy
narodu. Tacy jak on skazani byli w Krakowie na głęboką samotność,
gdyż nie powstało tu — inaczej niż w Warszawie, czy we Lwowie
— opozycyjne środowisko, w którym mogliby znaleźć oparcie. Ton
życiu kulturalnemu miasta nadawała izolująca się od innych grup
koteria ziemiańska. Kultywowała ona tradycje narodowopowstańcze
i uważała Kraków za miasto szlacheckie, w którym da się żyć godnie
i wygodnie.47 Gumplowicz nie przystawał do tego obrazu, a szerzone
przezeń poglądy uchodziły za niepatriotyczne i przez to — wrogie.
Podobnie jak poglądy warszawskich pozytywistów, fałszywie rozumia
no i posłanie Gumplowicza. Podjęta przez niego próba interpretacji
tradycji, stworzenia nowego narodowego kanonu wartości doprowa
dziła go do klęski. Kraushar oddaje to w kilku słowach: „Nie zwal
czywszy uprzedzeń ze strony wpływowych na tym gruncie czynników,
zmuszony był Gumplowicz opuścić Kraków" 48 . Ten los spotkał też
i innych reformatorów. Przyjaciel szkolny i współredaktor „Kraju"
Michał Bałucki popełnił samobójstwo 49 , inny przyjaciel i współuczestnik
akcji samokształceniowej Ludwik Kubala również nie znalazł w Kra
kowie szczęścia i przesiedlił się do bardziej demokratycznego Lwowa50.
Przypadek Gumplowicza jest jednak trudniejszy, ponieważ był on
bardziej konsekwentnym teoretykiem niż inni skłaniający się ku pozyty
wizmowi współcześni. Dla nich determinizm stanowił raczej pewną
intelektualną modę, ponieważ — tak jak i ich romantyczni adwersarze —
byli nastawieni „aktywistycznie i woluntarystycznie". 51 Gumplowiczow
ska idea nieugiętego prawa, które rządzi także i życiem narodów,
spotkała się w tych kręgach z niezrozumieniem i sprzeciwem.52 I wygląda
na to, że sięgnięto do antysemickich argumentów właśnie po to, żeby
dosadniej wyrazić zgorszenie taką wizją historii narodowej.
Pytanie, dlaczego można było w ten sposób podobne emocje wyrazić
i jak funkcjonował ich mechanizm, pozostawiam tu bez odpowiedzi. zyxwvutsrqpo
j
Hanna
46
KozińskaWitt
I. Demel Kasper Zubowski, Kraków 1952.
J. Purchla Autonomia a rozwój Krakowa na przełomie XIX i XX w., Kraków 1986,
s. 84, 86.
48
A. Kraushar, op. cit., s. 68.
49
Niezdolny do rewizji poglądów, zamykał się na nowe prądy i myśli (Maciejewski, op.
cit., s. 60).
50
Nie dostał katedry historii polskiej na U. J., mimo że spełniał konieczne wymogi,
ponieważ wspólubiegający się miał lepsze powiązania polityczne, PSB, t. 16, s. 2.
51
J. Jedlicki Jakiej cywilizacji Polacy potrzebują, Warszawa 1988, s. 276.
52
Tamże, s. 301.
47