Location via proxy:   [ UP ]  
[Report a bug]   [Manage cookies]                
Studies in Jewish Civilization in Poland www.wuj.pl Hanna Kozińska-Witt Politycy czy klakierzy? Żydzi w krakowskiej radzie miejskiej w XIX wieku Politycy czy klakierzy? Prof. dr hab. Tomasz Gąsowski Hanna Kozińska-Witt „Przygotowując swoją publikację, Hanna Kozińska-Witt przeprowadziła obszerną kwerendę w archiwach Krakowa, Warszawy i Lwowa, nie pominęła także zbiorów bibliotecznych. Dzięki temu uzyskała obszerny zestaw materiałów źródłowych złożony z dokumentów archiwalnych, artykułów pochodzących z różnych ówczesnych organów prasowych, licznych druków urzędowych, sprawozdań, zestawień statystycznych, analiz, planów i dokonywanych na bieżąco opracowań rozmaitych kwestii dotyczących obu gmin – miejskiej oraz izraelickiej. […] Ustalenia Autorki rzucają nowe światło zarówno na funkcjonowanie samorządu miejskiego autonomicznego Krakowa, jak i na sposób obecności oraz formy aktywności żydowskich rajców w jego ramach. W przyszłości niniejsza praca może być punktem odniesienia do szerszych porównań, dla całej Galicji czy też Przedlitawii, a przy okazji stanowić uściślenie niektórych modelowych ujęć zawartych w interesującym studium Pietera M. Judsona Imperium Habsburgów. Wspólnota narodów”. JAGIELLONIAN UNIVERSIT Y PRESS
pod redakcją Michała Galasa Instytut Judaistyki, Uniwersytet Jagielloński edited by Michał Galas Institute of Jewish Studies, Jagiellonian University W ostatnich kilku dekadach nastąpił w Polsce, ale także w Izraelu, USA i innych krajach, rozwój studiów nad historią i kulturą Żydów polskich i relacjami polsko-żydowskimi. Niniejsza seria wydawnicza Studia nad Cywilizacją Żydowską w Polsce – Studies in Jewish Civilization in Poland powstała, aby prezentować badania polskich uczonych z Uniwersytetu Jagiellońskiego międzynarodowemu środowisku akademickiemu i promować ich osiągnięcia w tej dziedzinie. Seria ukazuje się dzięki wsparciu Pracowni Badań nad Historią i Kulturą Żydów w Polsce i Relacjami Polsko-Żydowskimi im. Marcella i Marii Roth w Instytucie Judaistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego. Serdecznie zapraszamy Autorów zainteresowanych publikacją swoich badań w niniejszej serii do kontaktu z redaktorem serii. W przygotowaniu: Between Memory and Everyday Life: Jewish Europe Today, ed. by Marcelo Dimentstein and Ewa Tartakowsky Michał Galas, Jewish Spirituality in Poland Seria: Studia nad Cywilizacją Żydowską w Polsce, pod redakcją Michała Galasa, vol. 3 Recenzent prof. dr hab. Tomasz Gąsowski Projekt okładki Barbara Widłak Książka powstała podczas realizacji projektu nr rej. 2015/19/P/HS3/04054 w ramach programu Polonez 1 Narodowego Centrum Nauki. Projekt był finansowany ze środków przeznaczonych na program finansowania badań naukowych i innowacji UE „Horyzont 2020” na podstawie umowy nr 665778 o dofinansowanie działań „Marie Skłodowska-Curie” © Copyright by Hanna Kozińska-Witt & Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego Wydanie I, Kraków 2019 All rights reserved Niniejszy utwór ani żaden jego fragment nie może być reprodukowany, przetwarzany i rozpowszechniany w jakikolwiek sposób za pomocą urządzeń elektronicznych, mechanicznych, kopiujących, nagrywających i innych oraz nie może być przechowywany w żadnym systemie informatycznym bez uprzedniej pisemnej zgody Wydawcy. ISBN 978-83-233-4626-5 ISBN 978-83-233-9969-8 (e-book) ISSN 2657-9464 Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego Redakcja: ul. Michałowskiego 9/2, 31-126 Kraków tel. 12-663-23-80, tel./fax 12-663-23-83 Dystrybucja: tel. 12-631-01-97, tel./fax 12-631-01-98 tel. kom. 506-006-674, e-mail: sprzedaz@wuj.pl Konto: PEKAO SA, nr 80 1240 4722 1111 0000 4856 3325 SPIS TREŚCI WPROWADZENIE ............................................................................................... 9 Rozdział I DZIAŁANIA NA RZECZ UREGULOWANIA SYTUACJI PRAWNEJ GMIN ŻYDOWSKICH W GALICJI W DRUGIEJ POŁOWIE XIX W.: SZERSZA AUTONOMIA GMIN WYZNANIOWYCH CZY RACZEJ ZWIĘKSZENIE ZALEŻNOŚCI OD ADMINISTRACJI ŚWIECKIEJ/PAŃSTWOWEJ? ....... Zagmatwana sytuacja wyjściowa .................................................................... Działalność Teofila Merunowicza .................................................................. Poglądy Merunowicza i treść petycji ....................................................... Liberałowie żydowscy ...................................................................................... Statut dla zboru izraelickiego w Krakowie (1870) ....................................... Polityka rabina Szymona Schreibera ............................................................. Statut Schreiberowski ...................................................................................... Dalsza dyskusja o regulacji statusu gmin izraelickich ................................. Ustawa o urządzeniu stosunków prawnych zewnętrznych społeczności religijnej izraelickiej z 21 marca 1890 r. .................................................. Reakcja: postępowcy, ortodoksja i Merunowicz .......................................... 15 15 18 22 23 25 29 38 41 45 50 Rozdział II WŁODARZE MIASTA? ŻYDZI W KRAKOWSKIEJ RADZIE MIEJSKIEJ 53 Tymczasowy statut gminny dla miasta Krakowa ......................................... Wybory do rady miejskiej ............................................................................... Kogo wybierano? .............................................................................................. Tradycyjny podział konfesjonalny czy postępująca konfesjonalizacja wyborów do rady miejskiej? ..................................................................... Działalność ........................................................................................................ 53 62 66 69 76 Spis treści 6 Udział w sekcjach i komisjach .................................................................. Sytuatywna etniczność? ............................................................................. Wstawiennictwo osobiste czy samodzielna polityka? ........................... Reprezentatywna widoczność ........................................................................ Antysemityzm ................................................................................................... Spór Matejko (Gorzkowski) – Eibenschütz ............................................ Sprawa ks. Władysława Chotkowskiego ................................................. Załącznik 1. Lista radców miejskich Żydów, Kraków 1866–1914 .............. Załącznik 2a. Radcy Żydzi według kadencji 1866–1895.............................. Załącznik 2b. Radcy Żydzi według kadencji 1896–1914 ............................. 76 80 83 85 91 92 94 97 99 100 Rozdział III KOMUNALNA POLITYKA SPOŁECZNA CZY DOBROCZYNNOŚĆ WYZNANIOWO-PRYWATNA? SAMORZĄDOWE SUBSYDIA DLA KRAKOWSKICH INSTYTUCJI ŻYDOWSKICH W LATACH AUTONOMII GALICYJSKIEJ, 1866–1914 ...................................................... Ustawodawstwo krajowe ................................................................................. Ustawa państwowa o prawie swojszczyzny ................................................... Konfesyjny rozdział dobroczynności ............................................................. Statuty miejskie ................................................................................................. Dobroczynność żydowska ............................................................................... Ekskurs: argumenty w dyskusjach o subwencjonowaniu wyznaniowej dobroczynności .......................................................................................... Żydowskie towarzystwa dobroczynne i ich subwencjonowanie ................ Źródła, z których pokrywano subwencje ...................................................... „Żydowskie pieniądze” .................................................................................... Kraków a Lwów ................................................................................................ System eberfeldzki ............................................................................................ Załącznik 3. Charakterystyka niektórych subwencjonowanych instytucji żydowskich ................................................................................. Załącznik 4. Ks. Józef Serkowski o opiece nad zaniedbaną młodzieżą ...... Załącznik 5. Subwencje miejskie dla instytucji żydowskich ........................ 101 101 105 107 109 111 113 116 122 126 128 130 133 136 138 Rozdział IV TA I TAMTA STRONA STAREJ WISŁY: UDANA INTEGRACJA KRAKOWSKIEGO KAZIMIERZA I ŚRÓDMIEŚCIA? .................................. 141 Początki procesu integracji miasta ................................................................. Jakim miastem był Kraków w tym okresie? .................................................. Samorząd a Żydzi ............................................................................................. Krakowski Kazimierz ....................................................................................... 142 142 145 148 Spis treści 7 Pożary i bezpieczeństwo pożarowe ................................................................ Stróże miejscy i strażacy: awangarda modernizacji administracyjnej? .... Cholera: czysta woda ....................................................................................... Wody stojące ..................................................................................................... Zasypanie Starej Wisły i powstanie Plant Dietlowskich ............................. Kanalizacja ........................................................................................................ Bruki .................................................................................................................. Szkoły ................................................................................................................. Inne działania porządkowe ............................................................................. Uwagi końcowe i podsumowanie .................................................................. 152 154 156 157 158 170 173 173 176 177 EKSKURS: NIEZASŁUŻONY ROZGŁOS? PROCESY RITTERÓW (I TROCHĘ O TRADYCJACH HISTORIOGRAFICZNYCH…) ................. 183 Wprowadzenie .................................................................................................. 1882 – rok straszny? ......................................................................................... Miejsce i aktorzy ............................................................................................... Sprawa ................................................................................................................ Pierwszy proces w Rzeszowie (11–21 grudnia 1882 r.) ............................... Kasacja (7 maja 1883 r.) ................................................................................... Drugi proces w Krakowie (1–11 października 1884 r.) ............................... Kasacja (25 lutego 1885 r.) .............................................................................. Trzeci proces w Krakowie (17 września–29 września 1885 r.) ................... Kasacja trzeciego wyroku śmierci .................................................................. Powrót do Lutczy .............................................................................................. Pamięć ................................................................................................................ Zakończenie ...................................................................................................... 183 186 188 190 192 197 198 203 203 207 208 210 211 SUMMARY ............................................................................................................. 217 ‫ סיכום‬......................................................................................................................... 219 SPIS ILUSTRACJI I TABEL ................................................................................. 221 BIBLIOGRAFIA ..................................................................................................... 223 INDEKS OSOBOWY ............................................................................................. 241 Wprowadzenie 9 WPROWADZENIE Żydzi udzielali się w samorządach miejskich autonomicznej Galicji i jest to fakt powszechnie znany. W 155 radach miejskich, które badał Stanisław Kasznica, stanowili 36% ogółu członków, w 28 radach mieli bezwzględną większość1. Piotr Wróbel pisze, że zasiadali w radach 261 miast galicyjskich, a zabrakło ich tylko w 452. Ponadto w drugiej połowie XIX w. w 10 miastach sprawowali funkcje burmistrzów. Według Piotra Wróbla w samorządach miejskich najpełniej realizowano ideę równouprawnienia: samorządy były areną, na której teoria konstytucyjna spotykała się z praktykami życia codziennego3. To intrygująca teza, tym bardziej że działalność Żydów w samorządach nie została dotychczas dokładnie przeanalizowana. Badacze piszący pionierską historię Żydów w międzywojennej Polsce wspominali wprawdzie o żydowskich samorządowcach w Galicji, ale mieli inne preferencje badawcze4. Część historyków żydowskich związanych z syjonizmem uważała, że udział Żydów w pracach samorządowych w okresie liberalnym ograniczał się wyłącznie do popierania stronnictw i partii innych narodowości („języczek u wagi”), 1 T. Gąsowski, Między gettem a światem. Dylematy ideowe Żydów galicyjskich na przełomie XIX i XX wieku, Kraków 1997, s. 51; J.M. Małecki, Udział Żydów w organach samorządowych większych miast galicyjskich na początku XX wieku, [w:] Polska i Polacy w XIX–XX wieku. Studia ofiarowane Profesorowi Mariuszowi Kulczykowskiemu w 70. rocznicę Jego urodzin, red. K. Ślusarek, Kraków 2002, s. 61–73. 2 P. Wróbel, Przed odzyskaniem niepodległości, [w:] Najnowsze dzieje Żydów w Polsce w zarysie (do 1950 roku), red. J. Tomaszewski, Warszawa 1993, s. 78–104, tu s. 82; idem, The Jews of Galicia under Austrian-Polish Rule, 1869–1918, „Austrian History Yearbook” 1994, vol. 25, s. 97–138, s. 103. 3 P. Wróbel, Przed odzyskaniem niepodległości…, s. 82; idem, The Jews of Galicia…, s. 103. 4 F. Friedmann, Dzieje Żydów w Galicji (1772–1914), [w:] Żydzi w Polsce Odrodzonej. Działalność społeczna, gospodarcza, oświatowa i kulturalna, t. 1, red. I. Schiper et al., Warszawa [1932], s. 377–412, tu s. 392; tendencje badawcze zob. ibidem, spis treści, s. 575–577; M. Rosman, How Jewish is Jewish History, Oxford 2007, s. 83 n. 10 Wprowadzenie a żydowscy radcy działający w czasach „przedsyjonistycznych” nie mogli prowadzić samodzielnej polityki, ponieważ ich rola ograniczała się tylko do głosowania bądź na wystawionych przez innych kandydatów, bądź na preferowane przez większość rozwiązania („Stimmvieh”)5. Wyraźny brak równowagi między całkiem sporą liczbą żydowskich samorządowców a niewielkim znaczeniem, jakie przypisywano podejmowanym przez nich działaniom, stanowił powód podjęcia badań, w wyniku których powstała niniejsza publikacja6. Mogłam się oprzeć na pracach badaczy analizujących udział Żydów w krakowskiej radzie miejskiej okresu galicyjskiego – Łukasza T. Sroki7 i Anny Jodłowiec-Dziedzic8. Powstaniu książki towarzyszyła wielokrotna lektura pracy Andrzeja Żbikowskiego o gminie żydowskiej w Krakowie9. Najważniejszych impulsów dostarczyły mi publikacje Tilla van Rahdena10 i Pietera M. Judsona11. Till van Rahden analizował działalność Żydów m.in. w liberalnej radzie miejskiej w śląskim Breslau i doszedł do wniosku, że byli oni w większości spraw równoprawnymi partnerami nieżydowskich polityków komunalnych. Równouprawnienie nie było jednak pełne, ponieważ w przypadku polityki wyższych poziomów, spraw wojskowych i wyznaniowych do procesu decyzyjnego Żydów nie dopuszczano. Van Rahden posługuje się narzędziem analitycznym „sytuatywna etniczność” (situative Ethnizität)12 eksponującym równoczesność występowania sytuacji, w których Żydzi byli z jednej strony wykluczani, a z drugiej zaliczani do społeczeństw lokalnych. 5 S.R. Landau, Fort mit den Hausjuden!... Grundlinien jüdischer Volkspolitik, Wien 1907, s. 4 n. Por. P. Wróbel, Przed odzyskaniem niepodległości…, s. 102; idem, The Jews of Galicia…, s. 130. 6 Szerzej o projekcie piszę w artykule: H. Kozińska-Witt, Żydzi w krakowskim samorządzie okresu galicyjskiego. Prezentacja projektu, [w:] Żydzi polscy w oczach historyków, red. A. Maślak-Maciejewska, A. Kaźmierczyk, Kraków 2018, s. 213–230. 7 Ł.T. Sroka, Żydzi w samorządach miast galicyjskich (na przykładzie Krakowa i Lwowa), „Krakowskie Studia Małopolskie” 2014, nr 14, s. 98–108; idem, Żydzi w Krakowie. Studium o elicie miasta 1850–1918, Kraków 2008; idem, Changes in the Jewish Community of Kraków in Autonomous Galicia, „Polin: Studies in Polish Jewry” 2011, vol. 23, s. 63–82; idem, Żydzi w Radzie Miasta Krakowa (1866–1939). Zagadnienia prawne i ustrojowe, [w:] Budowali nowoczesny Kraków. Żydzi w samorządzie miejskim, gospodarczym i finansowym miasta (1866–1939), red. Michał Niezabitowski et al., Kraków 2015, s. 62–115. 8 A. Jodłowiec-Dziedzic, Budowali nowoczesny Kraków. Żydzi w samorządzie miejskim, gospodarczym i finansowym miasta (1866–1939), Kraków 2015; eadem, Żydzi w Radzie Miasta Krakowa w latach 1866–1939. Działalność na rzecz miasta, [w:] Budowali nowoczesny Kraków…, s. 230–264. 9 A. Żbikowski, Żydzi krakowscy i ich gmina w latach 1869–1919, Warszawa 1994. 10 T. van Rahden, Juden und andere Breslauer. Die Beziehungen zwischen Juden, Protestanten und Katholiken in einer deutschen Großstadt von 1860 bis 1925, Göttingen 2000. 11 P.M. Judson, Imperium Habsburgów. Wspólnota narodów, tłum. S. Patlewicz, Warszawa 2016. 12 T. van Rahden, Juden und andrer Breslauer…, s. 19 n. Wprowadzenie 11 Historyk bada, jak i kiedy konstruowano granice między danymi grupami oraz jak to wpływało na proces wykształcania się poczucia przynależności. Pieter M. Judson polemizuje z kolei w swojej książce z tendencją postrzegania monarchii jako skazanego na porażkę więzienia narodów. Pokazuje, jak świadomie kształtowano postawy obywatelskie, które nie eksponowały przynależności etnicznej mieszkańców imperium. Praca Judsona pozwoliła mi zrozumieć, jak dalece Galicja stała się częścią „systemu habsburskiego”, a w jakich sprawach jej elity broniły się przed zbyt daleko idącą integracją. Judson przypomniał również wypowiedź cieszącego się swego czasu ogromnym autorytetem austriackiego prawnika Józefa Redlicha, według którego w monarchii habsburskiej gmina „stała się najważniejszym, niezrównanym narzędziem swobodnego uprawniania polityki przez ludność”13. Już tylko z tego względu korzystne byłoby przebadanie, jak w samorządzie gminnym układały się stosunki między różnymi wyznaniowo grupami ludności. Do analizy wzajemnych stosunków żydowsko-chrześcijańskich w krakowskiej radzie miejskiej inspirujące okazały się uwagi Andrzeja Żbikowskiego. Pisał on, że samorząd miejski był głównym forum politycznym, na którym podnoszono sprawy ludności żydowskiej i zarazem „istotny[m] fragment[em] strukturalnych połączeń lokalnego żydowskiego mikrokosmosu ze światem zewnętrznym”14. W pewnych wypadkach samorząd stanowił również teren „oficjalnych spotkań politycznych kahału krakowskiego z przedstawicielami władz politycznych”15. W pracy stosowałam wypracowaną przez Dietlind Hüchtker teorię aren. Hüchtker nazywa arenami konkretne pola działalności politycznej, na których podnoszono pewne z góry określone tematy16. Areny miały prawnie określone ramy, kierowano się wyraźnie wyznaczonymi regułami. Areny były miejscami inscenizacji i reprezentacji. W radach miejskich prezentowano sprawy, prowadzono rokowania, kłócono się, ignorowano i zawierano kompromisy. Aktywność podejmowali tam reprezentanci określonych środowisk miejskich, wybrani przez te środowiska w celu prezentacji i obrony interesów. Działalność radców śledziły i kontrolowały zainteresowane osoby, ponieważ do większości posiedzeń miała dostęp publiczność, opisywała je również prasa. Oprócz tego radcy kontaktowali się z wyborcami poza posiedzeniami rady. Dla spotykających się w samorządzie istotne było, czy weszli oni w skład mniejszości czy większości, decydowało to bowiem o ich sile przebicia. P.M. Judson, Imperium Habsburgów…, s. 339. A. Żbikowski, Żydzi krakowscy…, s. 90 i s. 130. 15 Ibidem, s. 139, 145. 16 D. Hüchtker, Geschichte als Performance. Politische Bewegungen in Galizien um 1900, Frankfurt am Main 2014, s. 18 n. 13 14 12 Wprowadzenie Chronologicznie koncentruję się na XIX w. i omawiam okres od wydania Tymczasowego statutu gminnego dla miasta Krakowa (1866)17 do ogłoszenia Statutu gminnego dla stołecznego królewskiego miasta Krakowa (1901)18. Bazę źródłową niniejszej pracy stanowiły publikacje i periodyki wydawane przez samorząd krakowski oraz analizowana prasa: szczególnie ważne okazały się liberalno-demokratyczna „Reforma” (1882) i „Nowa Reforma” (1883–1928, w pracy do 1901) redagowana przez środowisko zainteresowane wypracowaniem postaw obywatelskich, otwarte na homines novi i zainteresowane pracami samorządowymi, co przejawiało się w licznych sugestiach oraz krytyce niedociągnięć. Dzięki digitalizacji czytelnik korzystający z komputera ma dostęp do części materiału źródłowego i literatury przedmiotu (np. do wydawanej przez Gershona Hunderta YIVO Encyclopedia of Eastern Europe, http://www.yivoencyclopedia.org), dlatego rezygnuję z wyjaśniania spraw podstawowych, wskazując w przypisach na ewentualne źródła dalszych informacji. Książka składa się z czterech rozdziałów i końcowego ekskursu. W rozdziale I omawiam sytuację prawną Żydów w Galicji, podkreślając szczególną pozycję, jaką w tym względzie zajmowała krakowska gmina wyznaniowa. Starałam się wyjaśnić status gminy krakowskiej, ukazując ją w szerszym kontekście, analizując kontrowersje między ortodoksją a żydowskimi liberałami, które docierały nawet do dalekiego Wiednia. W rozdziale II zajmuję się pozycją Żydów w krakowskim samorządzie miejskim, przedstawiam wyniki wyborów, podkreślając procesualny charakter polityki komunalnej. Analizuję działalność radców Żydów i szukam odpowiedzi na pytanie, czy byli rzeczywiście tak zależni od polityków nieżydowskich, jak sugerowano dotychczas. W rozdziale III badam skuteczność interpelacji żydowskich samorządowców na podstawie pozyskiwanych przez nich subwencji samorządowych dla instytucji służących potrzebującym Żydom. W rozdziale IV zastanawiam się, jak przebiegała integracja dzielnicy zamieszkanej przez Żydów z chrześcijańskim Śródmieściem i jak realizowano samorządowy program unowocześniania Kazimierza. Książkę kończę ekskursem przedstawiającym procesy Gitli i Mojżesza Ritterów, oskarżonych o popełnienie mordu rytualnego: dwa z tych procesów toczyły się w Krakowie i być może pomogą scharakteryzować nastawienie tutejszej elity miejskiej (nie intelektualnej) wobec Żydów. 17 Tymczasowy statut gminny dla miasta Krakowa, Kraków 1866 (usankcjonowany przez Franciszka Józefa 1 kwietnia 1866, wydany i rozesłany 13 kwietnia 1866), http://jbc.bj.uj.edu. pl/libra/docmetadata?i-d=216026&from=publication, dostęp: 3.07.2018. 18 Statut gminny dla stołecznego królewskiego miasta Krakowa, Kraków 1901, https://polona.pl/archive_prod?uid=24494463&cid=24837456, dostęp: 15.06.2018. Wprowadzenie 13 Książka powstała w latach 2016–2018 podczas realizacji projektu nr rej. 2015/19/P/HS3/04054 w ramach programu Polonez 1 Narodowego Centrum Nauki. Projekt był finansowany ze środków przeznaczonych na program finansowania badań naukowych i innowacji Unii Europejskiej „Horyzont 2020” na podstawie umowy nr 665778 o dofinansowanie działań „Marie Skłodowska-Curie”. Pani mgr Anna Dobranowska-Filipczuk z Centrum Administracyjnego Wsparcia Projektów Uniwersytetu Jagiellońskiego bardzo mi pomogła, pośrednicząc między Narodowym Centrum Nauki a Uniwersytetem. Doświadczyłam też niezwykłej życzliwości personelu odwiedzanych przeze mnie placówek: Biblioteki Jagiellońskiej, Archiwum Narodowego w Krakowie (ul. Sienna, ul. Lubicz, Spytkowice), Muzeum Historycznego Miasta Krakowa (Stara Synagoga oraz Dział Ikonograficzny i Kartograficzny), Biblioteki Polskiej Akademii Umiejętności oraz archiwum Żydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie. Tylko dzięki tej życzliwości i pomocy wykraczającej poza obowiązki pracownicze dotarłam do wielu źródeł. Pani mgr Barbara Zbroja z krakowskiego Archiwum Narodowego zebrała dla mnie unikatowy materiał ikonograficzny, częściowo zamieszczony w niniejszej pracy. Pragnę podziękować byłemu dyrektorowi Instytutu Judaistyki, prof. Edwardowi Dąbrowie, ponieważ od samego początku wspierał moje starania o stypendium. Obecnemu dyrektorowi, prof. Michałowi Galasowi, dziękuję za życzliwe przyjęcie i tolerowanie mojego stylu pracy. Dziękuję moim koleżankom, dr Annie Jakimyszyn-Gadosze wspierającej moje walki z administracją radą i czynem, paniom sekretarkom Beacie Szałankiewicz i Marcie Barasińskiej-Sułowskiej, bez których zginęłabym marnie. Największe podziękowania należą się dr Alicji Maślak-Maciejewskiej, która czytała kolejne rozdziały, wyrozumiale traktując, ale i piętnując niedokładności oraz ekscesy wybujałej wyobraźni, jak również bałagan w przypisach. Alicja jest znawczynią opracowywanego przeze mnie okresu19 i była świetnym partnerem w dyskusjach owocujących interpretacjami przedstawionymi w tej pracy. Książka nawiązuje chronologicznie i w pewnym sensie merytorycznie do mojej pierwszej pracy o krakowskiej żydowskiej gminie postępowej20. W ten sposób Lewiatanowi udało się wreszcie złapać koniuszek własnego ogona. 19 A. Maślak-Maciejewska, Z dziejów judaizmu w XIX-wiecznym Krakowie – tożsamość, poglądy religijne i instytucje środowiska Żydów postępowych, maszynopis pracy doktorskiej (dziękuję autorce za udostępnienie manuskryptu); eadem, Modlili się w Templu. Krakowscy Żydzi postępowi w XIX wieku – studium społeczno-religijne, Kraków 2018. 20 H. Kozińska-Witt, Die Krakauer Jüdische Reformgemeinde 1864–1874, Frankfurt am Main 1999. Działania na rzecz uregulowania sytuacji prawnej gmin żydowskich w Galicji… 15 Rozdział I DZIAŁANIA NA RZECZ UREGULOWANIA SYTUACJI PRAWNEJ GMIN ŻYDOWSKICH W GALICJI W DRUGIEJ POŁOWIE XIX W.: SZERSZA AUTONOMIA GMIN WYZNANIOWYCH CZY RACZEJ ZWIĘKSZENIE ZALEŻNOŚCI OD ADMINISTRACJI ŚWIECKIEJ/PAŃSTWOWEJ?21 Zagmatwana sytuacja wyjściowa Konstytucja z 21 grudnia 1867 r. przyniosła równouprawnienie indywidualnym Żydom22. Stosunki między gminami politycznymi a wyznaniowymi ogólnikowo regulowała ustawa gminna z 12 sierpnia 1866 r. Przyznawała ona każdej społeczności religijnej prawo do załatwiania swoich wewnętrznych 21 Rozdział stanowi poszerzoną wersję artykułu: H. Kozińska-Witt, Initiatives to Regulate the Legal Situation of Jewish Communities in Galicia in the Second Half of the Nineteenth Century: Greater Autonomy for Communities, or Increased Dependence on the Secular/State Administration?, „Scripta Judaica Cracoviensia” 2018, vol. 16, s. 29–53. 22 H.R. von Herrnritt, Juden: B. Israelitische Kultusangelegenheiten, [w:] Österreichisches Staatswörterbuch. Handbuch des gesamten österreichischen öffentlichen Rechtes, Hrsg. E. Mischler, J. Ulbrich, t. 2, Wien 19052, s. 974–981, tu s. 974. O H.R. von Herrnritt zob. http://www.biographien.ac.at/oebl/oebl_H/Herrmann-Herrnritt_Rudolf_1865_1945.xml, dostęp: 12.04.2018; Gminne sprawy, [w:] J.R. Kasparek, Zbiór ustaw administracyjnych w Królestwie Galicyi i Lodomeryi z Wielkim Księstwem Krakowskim obowiązujących, t. 1, Kraków 1868, s. 97–112; idem, Zbiór ustaw administracyjnych w Królestwie Galicyi i w Lodomeryi z Wielkim Księstwem Krakowskim obowiązujących do użytku c.k. władz rządowych i władz autonomicznych, t. 3, Kraków 1873, s. 1589–1590, idem, Zbiór ustaw i rozporządzeń administracyjnych w Królestwie Galicyi 16 Rozdział I spraw, prawo do posiadania zakładów, instytucji oraz funduszów i przeznaczania ich na cele religijne, szkolne i dobroczynne. „Lecz [jak pisał Majer Bałaban – H.K.W.] państwowe prawa konstytucyjne nie zniosły od razu praw krajowych”23. I tak z pewnym zaskoczeniem konstatujemy, że Jan Rudolf Kasparek w pierwszym wydaniu kanonicznego Zbioru ustaw administracyjnych (1868) przytaczał nadal tekst patentu józefińskiego z 1789 r.24 Przyczyną postępowania Kasparka był fakt, że porządek józefiński de facto nadal obowiązywał w Galicji25. Nie wydano bowiem ustawy, która uregulowałaby „wewnętrzne stosunki stowarzyszenia religijnego wyznawców religii żydowskiej”, co powodowało chaos prawny i „nieobecność” władzy państwowej oraz prawa cywilnego w gminach wyznaniowych26. Filip Friedmann mówił wręcz o anarchii panującej w większości gmin, spowodowanej brakiem podstawy prawnej regulującej zarządzanie nimi27. Zniesiono tylko niektóre postanowienia patentu, np. działy 7–12 § 18 „normujące akt wyboru, a względnie nominacyę zwierzchności przez władzę”, ponieważ wpływ władzy świeckiej ograniczono wyłącznie do prawa nadzoru autonomicznych gmin wyznaniowych28. i Lodomeryi z Wielkim Księstwem Krakowskim obowiązujących z wyciągiem orzeczeń c.k. Trybunału administracyjnego, t. 1, Kraków 1884, s. 47–49. 23 M. Bałaban, Żydzi w Austryi za panowania cesarza Franciszka Józefa I. ze szczególnym uwzględnieniem Galicyi, 1848–1908, Lwów 1909, s. 26, http://rcin.org.pl/Content/5953/ WA248_5492_F-21-773_balaban-zydzi-o.pdf, dostęp: 19.02.2018. 24 IV. Patent zawierający ustawę gminą ludności izraelickiej w Galicyi z dnia 7 maja 1789, [w:] Kasparek, Zbiór ustaw administracyjnych…, t. 1, 1868, s. 97–112. O patencie józefińskim zob. T. Gąsowski, Między gettem a światem, s. 10 n.; S. Pacholkiv, Galizische Judengemeinden unter Maria Theresa und Joseph II, „Biuletyn Polskiej Misji Historycznej / Bulletin der Polnischen Historischen Mission” 2014, vol. 9, s. 93–124, http://apcz.umk.pl/czasopisma/index.php/ BPMH/article/viewFile/4418/4216, dostęp: 18.04.2018. 25 Ph. Friedmann, Die galizischen Juden im Kampfe um ihre Gleichberechtigung (1848– 1868), Frankfurt am Main 1929, s. 145; A. Żbikowski, Żydzi krakowscy i ich gmina…, s. 111, przyp. 1; A. Dziadzio, Monarchia konstytucyjna w Austrii (1867–1914). Władza – obywatel – prawo, Kraków 2001, s. 237 n.; Ł.T. Sroka, Żydzi w Krakowie…, s. 47. 26 „Mnóstwo niezgodności z ustawami, jakie później wchodziły w życie. Od czasu do czasu różne rozporządzenia w sprawach żydowskich, które są sobie wręcz przeciwne i przedstawiają chaos nie do opisania. Np. rozporządzenie o żydowskim podatku domestykalnym z 22 lipca 1833 l. 26418, dalej rozporządzenia tyczące się rozmaitych specyalnie żydowskich spraw gminnych: z 18 lutego 1869 l. 5979, z stycznia 1872 l. 13047, z 1 października 1868 l. 6754 i 14 września 1870 l. 8671 itd.” Sprawozdanie stenograficzne z rozpraw galicyjskiego Sejmu krajowego. 6. Posiedzenie 5. Sesyi IV. Peryodu Sejmu galicyjskiego z dnia 14. Września 1882, s. 67–68, https://jbc.bj.uj.edu.pl/dlibra/publication/8722/edition/4471/content?&ref=desc, dostęp: 1.08.2018–31.08.2018. 27 Ph. Friedmann, Die galizischen Juden…, s. 144 n.; Korespondencya „Czasu”. Wiedeń, „Czas”, 12.02.1888, nr 35, s. 1. 28 Nr 14. Rozporządzenie c.k. galicyjskiego Namiestnictwa z dn. 14 stycznia 1869 r. l. 71.569, względem zwinięcia niektórych postanowień galicyjskiego statutu organicznego dla Działania na rzecz uregulowania sytuacji prawnej gmin żydowskich w Galicji… 17 Tomasz Gąsowski wspomina o konspekcie wzorcowego statutu dla gmin żydowskich, opracowanym przez Namiestnictwo lwowskie w reakcji na zapowiedź Ministerstwa Wyznań i Oświaty o bliskim ustaleniu zasad organizacji i funkcjonowania gmin żydowskich29. Być może stały się one rzeczywiście podstawą do wydania nowych aktów prawnych. Tylko nieliczne gminy żydowskie w Galicji, w tym krakowska i lwowska, opracowały jednak własne statuty (wydane drukiem w 1870 i 1878 r.) i mogły wobec tego zarządzać sprawami wewnątrzgminnymi w bardziej nowoczesny sposób30. Wiele gmin żydowskich pozostawało nieuorganizowanymi i wymykało się wszelkiej kontroli, a ich władze, według wypowiedzi administracji ogólnej, miały jakoby tyranizować podległych jej Żydów. Władze krajowe postulowały zmiany na drodze legislacyjnej: „Wyrzekł wydział krajowy w piśmie z 10. Grudnia 1868 r. l. 13.268: »Jeżeli równouprawnienie ma być rzeczywistem, a nie ułudnem, to nie mogą obowiązywać żadną miarą wyjątkowe przepisy istniejące dla ludności starozakonnej«”31. Reforma statusu prawnego gmin żydowskich wydawała się jednak skomplikowana i nie była uznawana przez władze krajowe za priorytetową32, większym zainteresowaniem cieszyły się inne zagadnienia: np. budowa dróg, ukrajowienie kolei, regulacja rzek, pomoc ofiarom nieurodzaju czy wreszcie ustawa indemnizacyjna. Według posła na Sejm Krajowy Teofila Merunowicza: „Dawniejszy rząd […] był w ogóle przeciwny wszelkiemu podnoszeniu kwestyi żydowskiej w jakiejkolwiek bądź formie”33. Akcja rządu skończyła się, według Merunowicza, na enigmatycznym poufnym okólniku do starostw z 28 czerwca 1875 r. i stwierdzeniu: „Przez ustawy zastawnicze osiągnęli żydzi równouprawnienie religijne, ale nie zostali uwolnieni od obowiązków, którym poddać się muszą wyznawcy wszystkich innych religyi, nawet i tej, która była dawnej panującą – bo ich wypełniania domaga się porządek publiczny, a więc i dobro państwa”34. izraelitów z dn. 7 maja 1789, „Dziennik Ustaw i Rozporządzeń Krajowych dla Królestwa Galicyi i Lodomeryi wraz z Wielkim Księstwem Krakowskiem” 1869, cz. III, s. 37 n. 29 T. Gąsowski, Między gettem a światem…, s. 20. 30 Sporządzenie pełnej listy statutów i ich analiza pozostają dezyderatami badawczymi. Dr Alicja Maślak-Maciejewska odnalazła statuty gmin: przemyskiej (1874), andrychowskiej (1876), grzymałowskiej (1875), peczenżyńskiej (1885) i stryjskiej (1880). Dziękuję jej za te informacje. 31 Sprawozdanie stenograficzne z rozpraw galicyjskiego Sejmu krajowego. 6. Posiedzenie 5. Sesyi IV. Periodu Sejmu galicyjskiego z dnia 14. Września 1882, s. 63; T. Merunowicz, Żydzi. Studyum społeczne, Lwów 1879, s. 215 n. 32 Komentarz redakcyjny „Czasu”, Kraków 1879, [w:] A. Żbikowski, Dzieje Żydów w Polsce. Ideologia antysemicka 1848–1914. Wybór tekstów źródłowych, Warszawa 1994, s. 22–25. 33 Sprawozdanie stenograficzne z rozpraw galicyjskiego Sejmu krajowego. 6. Posiedzenie 5. Sesyi IV. Peryodu Sejmu galicyjskiego z dnia 14. Września 1882, s. 63. 34 Ibidem. O jakie obowiązki chodziło? Na pewno o odbycie służby wojskowej. O służbie wojskowej i Żydach zob. Z. Fryling, Klątwa galicyjskich rabinów i cudotwórców, Lwów 1883, s. 6 n. 18 Rozdział I 30 marca 1876 r. z inicjatywy radcy ministerialnego Edwarda Gniewosza teoretycznie rozwiązano tradycyjne kahały, co miało prowadzić do uporządkowania spraw gmin żydowskich35. Nie wiedziano jednak, jak należy wprowadzić konieczne reformy, tak by przy okazji nie „wywołać kwestii semickiej”36. Niestety nie wyjaśniano, jak ową kwestię w tym okresie definiowano. Można tylko domniemywać, że obawiano się, że równouprawnieni Żydzi zdominują „bierne” warstwy społeczne, a te będą się bronić, stosując przemoc, wywołując zamieszki antyżydowskie i burząc zastany porządek społeczny. Na rzecz reformy stanowiska prawnego Żydów angażowali się liberalni politycy żydowscy w Sejmie Krajowym i wiedeńskim parlamencie. Paradoksalnie do najbardziej widocznych polityków działających w tej sprawie należał wspomniany już wcześniej antysemita Teofil Merunowicz (1846–1919)37. Działalność Teofila Merunowicza W 1893 r. Merunowicz, podsumowując swoją wieloletnią działalność, pisał następująco: Przed laty piętnastu rozpocząłem na własną rękę agitacyę w tym kierunku, ażeby spowodować rząd i władze ustawodawcze do dokładnego rozpatrzenia stanowiska prawnego żydów i do jasnego uregulowania ich stosunku do ogółu ludności, jak i do państwa według zasad równości i sprawiedliwości. Pismem, drukiem, petycyami do Sejmu, do koła polskiego we Wiedniu, do Rady państwa i do cesarza, a wreszcie, kiedy dostałem się do Sejmu, w drodze wniosków poselskich, starałem się zwrócić uwagę na konieczność umiejętnego zbadania istoty wewnętrznej organizacyi religijno-narodowej żydów, ażeby bez niepotrzebnego naruszania nieszkodliwych dla innych warstw ludności zwyczajów i urządzeń religijnych żydowskich uczynić możliwem skuteczne przeciwdziałanie tym ich instytucyom i zwyczajom, które są dla chrześcijańskiej ludności szkodliwemi, albo też nadają żydom wyjątkowe stanowisko, krzywdzące nieżydowską ludność38. 35 M. Rosenfeld, Die polnische Judenfrage. Problem und Lösung, Wien 1918, s. 250; M. Bałaban, Żydzi w Austryi… W innym miejscu Bałaban wspominał o akcji Gniewosza w 1874 r.: idem, Historya projektu szkoły rabinów i nauki religii mojż. na ziemiach polskich, Lwów 1907, s. 34; M. Semczyszyn, Galicyjskie wybory. Działalność Centralnego Komitetu Wyborczego w Galicji Wschodniej w latach 1867–1906, Warszawa 2014, s. 214. 36 [bez tytułu], „Czas”, 11.10.1882, nr 232, s. 1 n., tu s. 2. 37 A. Żbikowski, Żydzi krakowscy i ich gmina…, s. 58, przyp. 3 i s. 59. J. Zdrada, Merunowicz Teofil, http://www.ipsb.nina.gov.pl/a/biografia/teofil-merunowicz, dostęp: 20.04.2018. 38 T. Merunowicz, Żydowscy radykaliści, Lwów 1893, s. 81. Działania na rzecz uregulowania sytuacji prawnej gmin żydowskich w Galicji… 19 Petycja do wiedeńskiej Rady Państwa z 31 października 1879 r. zapewniła Merunowiczowi rozgłos39. Mimo odrzucenia jej przez Koło Polskie wniesiona została do Izby Deputowanych przez solidaryzującego się z Merunowiczem posła Ignacego Kamińskiego40. Składała się z trzech punktów41. W pierwszym żądano uregulowania spraw wyznaniowych w takim duchu, jak w wypadku Kościoła katolickiego (ustawa z 7 maja 1874 r.42). W drugim punkcie Merunowicz żądał wymagania od „duchownych izraelickich” stosownego wykształcenia i postawy obywatelskiej. W trzecim domagał się państwowo zainspirowanego przetłumaczenia Talmudu i studiów wyjaśniających, co się w „tajemnych księgach żydowskich” (głównie w Talmudzie) właściwie znajduje. Petycja Merunowicza została odrzucona, a on sam kontynuował swoją działalność na rodzimej niwie jako publicysta, dziennikarz „Gazety Narodowej” i poseł na Sejm Krajowy. Sprawa reformy statusu gmin żydowskich, spleciona z przekonaniem o szkodliwości Żydów i fatalnej sile Talmudu, pozostała do końca życia jednym z poczesnych wątków jego działalności43. We wrześniu 1881 r. Merunowicz złożył w Sejmie Krajowym kolejną petycję w czterech punktach44. Postulował w niej: 1) zbadanie wszystkich ustaw regulujących sytuację Żydów i wyjaśnienie, dlaczego sytuacja Żydów w całej Austrii jest inna niż pozostałej ludności (żądał przyznania kredytu w wysokości 10 000 złr w celu urządzenia konferencji i umożliwienia działalności specjalistom: hebraistom i prawnikom, mającym wyjaśnić tajemnice Talmudu); 2) sprawdzenie sposobu, w jaki są prowadzone żydowskie księgi metrykalne; 3) wypracowanie skutecznej kontroli ksiąg poborowych; 4) wprowadzenie ustawowego unormowania kredytu. Petycja Merunowicza była komentowana też w Krakowie. Informacji o stanowisku elit krakowskich wobec jego działalności dostarcza komentarz A. Żbikowski, Dzieje Żydów w Polsce…, s. 23; M. Moszyński, Antysemityzm w Królestwie Polskim. Narodziny nowoczesnej ideologii antyżydowskiej (1864–1914), Poznań 2017, s. 106. 40 Ignacy Kamiński (1819–1902) był burmistrzem Stanisławowa. W 1883 r. został wybrany do parlamentu wiedeńskiego dzięki poparciu ortodoksyjnych Żydów. M. Semczyszyn, Galicyjskie wybory…, s. 215. 41 Kleine Chronik, Lemberg, „Neuzeit”, 5.12.1879, nr 49, s. 3. 42 Treść tej ustawy była identyczna z wydanym 20 maja 1874 Annerkennungsgesetz vom 20. Mai 1874, https://www.ris.bka.gv.at/GeltendeFassung.wxe?Abfrage=Bundesnormen&Gesetze snummer=10009173, dostęp: 20.04.2018. 43 Według Macieja Moszyńskiego Merunowicz „[ł]ączył elementy retoryki antyemancypacyjnej z teorią spiskową bazującą na obawach przed zgubną rolą Talmudu i systemu kahalnego”. M. Moszyński, Antysemityzm w Królestwie Polskim…, s. 106; podobnie: A. Żbikowski, Żydzi krakowscy i ich gmina…, s. 136. 44 Z Sejmu. 8-me posiedzenie d. 28go września. Wniosek Merunowicza, „Czas”, 30.09.1881, nr 223, s. 2; Korespondencya „Czasu”, „Czas”, 29.10.1881, nr 248, s. 1; W. Feldman, Stronnictwa i programy polityczne w Galicyi 1846–1906, t. 2, Kraków 1907, s. 276. 39 20 Rozdział I jednego z założycieli krakowskiego „Czasu”, Pawła Popiela45. Popiel przedstawił swoje poglądy szerzej w kolejnych numerach gazety z 1881 r.46 Podkreślił, że ludność żydowska zajmowała w społeczeństwie galicyjskim odrębne i uprzywilejowane stanowisko, co objawiało się zmonopolizowaniem handlu i przemysłu oraz potężnym wpływem na życie społeczne. To uprzywilejowanie mogło obudzić w niższych warstwach społecznych „agitację” groźną dla społecznego porządku. Uznał jednak za niepotrzebne naukowe zbadanie tajemniczych instytucji żydowskich (kahałów), ponieważ za przyczynę problemu uznawał „ducha kastowego”, walkę na tle materialnym i ekonomicznym oraz walkę „indywiduów z falangą monopolizującym zastępem”. Według Popiela Żydzi kumulowali i monopolizowali korzyści z równouprawnienia, a odpowiadały temu zarówno ogólne zasady ekonomiczne Europy, jak i szczególna rola Alliance Israélite47. Już patent józefiński, zdaniem Popiela, uprzywilejował Żydów, jednocześnie podporządkowując Kościół katolicki władzy świeckiej. Z tej wypowiedzi wynika, że „starzy konserwatyści”, reprezentowani tu przez Pawła Popiela, oceniali działalność Żydów w społeczeństwie galicyjskim podobnie jak Merunowicz48. Zwolennicy zastanego porządku i tradycyjnych hierarchii rozumieli „równouprawnienie” jako „uprzywilejowanie” grupy społecznej, która będzie mogła je wykorzystać, aby zaszkodzić innym, mniej ruchliwym warstwom. Warszawski „Izraelita” charakteryzował tę postawę, pisząc, że Żydzi byli według jej zwolenników nie tyle równouprawnieni, ile „przeprawnieni”49. Konserwatyści w dalszym ciągu wypowiadali się w duchu przednowoczesnej tolerancji religijnej i sprzeciwiali się łączeniu kwestii niebezpiecznego „uprzywilejowania” z kwestią wyznaniową. Przyczyny zagrożeń skłonni byli upatrywać raczej w konstelacji społeczno-ekonomicznej, a nie w talmudycznych „tajemnicach żydowskich”. Komisja administracyjna Sejmu Krajowego wniosła o odesłanie wniosku Merunowicza do Wydziału Krajowego50. Wydział miał wyjaśnić, czy oprócz 45 S. Kieniewicz, Popiel Paweł (1807–1892), http://www.ipsb.nina.gov.pl/a/biografia/pawel-popiel, dostęp: 11.04.2018. 46 Korespondencya „Czasu”, „Czas”, 29.10.1881, nr 248, s. 1. „»Czas«, który wobec żydów głosi łaskawie zasadę »tolerancyi«, nie może oczywiście wznieść się do pojęcia równouprawnienia […]”. W. Feldman, Asymilatorzy, syjoniści i Polacy. Z powodu przełomu w stosunkach żydowskich w Galicyi, Lwów 1894, s. 51. 47 Alliance Israélite Universelle – międzynarodowa organizacja założona w 1860 r. w Paryżu w celu ochrony praw Żydów. 48 O poglądach środowiska grupującego się wokół „Czasu” zob. A. Żbikowski, Żydzi krakowscy i ich gmina…, s. 270–277, 281 n. i 285. 49 Cyt. za: M. Moszyński, Antysemityzm w Królestwie Polskim…, s. 106, przyp. 141. O antyżydowskiej postawie środowiska skupionego wokół „Czasu” zob. Ph. Friedmann, Die galizischen Juden…, s. 164 n. 50 Korespondencya „Czasu”, „Czas”, 29.10.1881, nr 248, s. 1. Działania na rzecz uregulowania sytuacji prawnej gmin żydowskich w Galicji… 21 patentu józefińskiego z 1789 r. istniały wyjątkowe ustawy, przepisy lub rozporządzenia dla Żydów, oraz które z tych szczegółowych postanowień patentu, nadające Żydom odrębny ustrój gminny, zostały już uchylone następnymi ustawami państwowymi lub krajowymi, a które utrzymały moc obowiązującą, wreszcie jakie z tego powodu należy powziąć działania. Wniosek komisji, jak to często się zdarzało z innymi wnioskami, przepadł bez echa w jednej z szuflad Wydziału. Nie zniechęciło to jednak Merunowicza do podjęcia dalszych kroków we wcześniej obranym kierunku. W 1882 r. złożył on do laski marszałkowskiej dwa wnioski, z których jeden był w pewnej mierze wznowieniem wniosków poprzednich, dotykających „kwestii żydowskiej”: Sejm wzywa Rząd po raz trzeci, iżby wszelkie ustawy, przepisy i rozporządzenia dotyczące ludności izraelickiej dokładnie zbadał i w właściwej drodze ażeby postarał się o wszechstronne uregulowanie stosunków prawnych wyznania mojżeszowego w duchu konstytucyjnego uprawnienia z ludnością innych wyznań51. Według „Czasu” wniosek był sformułowany w 1882 r. ostrzej i drażliwiej niż ten z 1881 r.52 Sprawił to specyficzny antyżydowski klimat panujący w 1882 r.: zorganizowano właśnie pierwszy kongres antysemicki w Dreźnie, a w samym galicyjskim obozie żydowskim nasiliły się zatargi związane ze zorganizowaniem zjazdu rabinów i inicjatywą statutową krakowskiego rabina i wodza galicyjskiej ortodoksji Szymona Schreibera. „Czas” występował zdecydowanie przeciwko wiązaniu domniemanego mordu rytualnego w Lutczy (sprawa Rittera, zob. ekskurs)53 i sprawy regulacji prawnych gmin żydowskich. Odmienne od konserwatystów stanowisko reprezentowała liberalna „Reforma”. W artykule tytułowym z 5 października 1882 r. autor sprzeciwiał się demonizacji i wyolbrzymianiu fatalnej roli Żydów w społeczeństwie. Uważał, że jeżeli: […] kahały mają jakieś prawa i przywileje, które wykraczając ze sfery religijnej, sięgają do spraw administracyjnych i nadają kahałom stanowisko odmienne od religijnych władz innych wyznań – należy im odjąć te wyłączne przywileje. Jeżeli prowadzenie ksiąg 51 Wniosek Merunowicza, [w:] Sprawozdanie sejmowe, „Czas”, 13.09.1882, nr 208, s. 1; Telegramy własne „Czasu”. Sejm, „Czas”, 15.09.1882, nr 210, s. 3; Sejm. Sprawozdanie sejmowe, „Czas”, 16.09.1882, s. 1–2; Kleine Chronik, Wien, „Neuzeit”, 22.10.1882, nr 38; s. 319 n.; M. Rosenfeld, Die polnische Judenfrage…, s. 250. 52 Wniosek z 28 września 1881, [w:] Korespondencya „Czasu”, „Czas”, 16.09.1882, nr 211, s. 2; Z Sejmu. 8-me posiedzenie dn. 28go września. Wniosek Merunowicza, „Czas”, 30.09.1881, nr 223, s. 2. 53 M. Cieśla, J. Żyndul, Sprawa Ritterów. Aktualizacja legendy mordu rytualnego w Galicji końca XIX wieku, [w:] Kwestia żydowska w XIX wieku. Spory o tożsamość Polaków, red. G. Borkowska, M. Rudkowska, Warszawa 2004, s. 439–451. Rozdział I 22 metrykalnych przez żydów, pomimo wydanych przed kilku laty dość stanowczych rozporządzeń, jeszcze się okazuje wadliwem – należy zaprowadzić dla całej ludności jedne księgi stanu cywilnego […]54. Gazeta postulowała polonizację Żydów przez edukację oraz zakładanie towarzystw, spółek i kas zaliczkowych dla ludności chrześcijańskiej. Poglądy Merunowicza i treść petycji Kierując się spostrzeżeniem, że „prawo Żydów nie chwyta się” (porzekadło ludowe) i wyjaśniając tę sytuację teoriami spiskowymi, Merunowicz postulował reformę kahałów55. W 1879 r. skarżył się, że ustawa gminna traktowała wszystkie wyznania równo tylko w teorii, gdyż 7 maja 1874 r. (Dz.U. p. nr 50) została wydana osobna ustawa, na mocy której de facto wszystkie administracyjne sprawy Kościoła katolickiego poddane zostały władzy politycznych urzędów świeckich, a gminom żydowskim pozostawiono ich autonomię56. Uważał, że granice między religijnym znaczeniem gminy żydowskiej a jej znaczeniem administracyjnym (tj. co do zarządu majątku kahałów, zakładów, fundacji i stypendiów, nakładania dodatków do podatków i innych składek na członków wyznaniowych gmin żydowskich, sposobu wykonywania nadzoru nad sprawami administracyjnymi gmin żydowskich, toku instancji w wynikających z tych warunków sporach) były niedokładnie oznaczone57. Żądał zniesienia prawa kahałów do wykonywania tych wszystkich funkcji prawnych i administracyjnych, które poza te granice sięgają. Merunowicz uważał, że dalsze istnienie instytucji gminy żydowskiej sprzeciwia się zasadom równouprawnienia, ponieważ zapewnia Żydom wyjątkowe i korzystne stanowisko, ze szkodą dla innych mieszkańców58. W kahałach panują nieporządki, a one same stanowią państwo w państwie. Andrzej Żbikowski ocenia, że kampania antykahalna, którą pod koniec lat 70. XIX w. rozpętał Merunowicz, pozostała tylko sprawą marginalną dla życia politycznego Galicji, ponieważ mało się interesowano tym problemem Kraków, 5 października, „Reforma”, 6.10.1882, nr 226, s. 1. T. Merunowicz, Wewnętrzne sprawy Galicyi, Lwów 1876, s. 104. 56 Idem, Żydzi. Studyum społeczne, s. 76. Ustawa z 7 maja 1874, RGBL 50/1874, rozróżniała sprawy wewnętrzne Kościoła, w które państwo nie mogło ingerować, i zewnętrzne stosunki Kościoła, podlegające ingerencjom państwa. A. Dziadzio, Monarchia konstytucyjna…, s. 234–237. 57 T. Merunowicz, Żydzi. Studyum społeczne, s. 217 n. 58 Z Sejmu, „Czas”, 4.10.1881, nr 226, s. 2; [P. Popiel] [bez tytułu], „Czas”, 6.10.1881, nr 228, s. 1–2. 54 55 Działania na rzecz uregulowania sytuacji prawnej gmin żydowskich w Galicji… 23 i pozostawiono decyzje Wiedniowi59. Stanowisko Sejmu Krajowego sformułowane w odpowiedzi na petycję Merunowicza w przedmiocie uregulowania prawnych stosunków ludności izraelickiej przedstawił w październiku 1882 r. sprawozdawca Franciszek Wolfart60. Członkowie Wydziału Krajowego przyznawali, że nie wiedzą, jak wygląda sytuacja prawna gmin żydowskich, ale podejrzewali, że są one zarządzane w dalszym ciągu na podstawie przestarzałych praw. Żądali, aby Wydział Krajowy oficjalnie wyjaśnił, w jaki sposób były w rzeczywistości regulowane prawne stosunki ludności żydowskiej w Galicji. Liberałowie żydowscy Już w 1879 r. Merunowicz wspominał o broszurze stowarzyszenia Szomer Izrael skierowanej przeciwko niemu, która jednak przyznawała mu umiarkowanie i spokój w argumentacji61. Szomer Izrael działał w Galicji Wschodniej i był pierwotnie procentralistycznym stowarzyszeniem zgermanizowanych żydowskich liberałów, którzy – pozostając liberałami – przeszli w latach 80. XIX w. na pozycje propolskie. Od 1869 r. stowarzyszenie wydawało gazetę „Der Israelit”62. Środowisko to łączyło z Merunowiczem poparcie dla dążeń zmierzających do prawnego uporządkowania sytuacji gmin żydowskich. Świadczą o tym debaty w Sejmie Krajowym w 1882 r. i kampania wyborcza do parlamentu wiedeńskiego w 1883 r. Trafiały one w sam środek zaciętego sporu między Żydami postępowymi, postulującymi reformę gmin wyznaniowych w Galicji, a ortodoksyjnymi, skupionymi w stowarzyszeniu Machsike ha-Dat z rabinem Schreiberem na czele, którzy byli zainteresowani zachowaniem szerokiej autonomii gminnej i swoje poglądy wyrażali w piśmie „Machsike ha-Dat” (od 1879 r.)63. Powstanie Machsike ha-Dat, zwanej przez krytyków „Antyszomerem”64, poparł bardzo wpływowy chasydzki caA. Żbikowski, Żydzi krakowscy i ich gmina…, s. 59, przyp. 3. Sejm galicyjski, „Reforma”, 12.10.1882, nr 233, s. 2; Wniosek Merunowicza, [w:] Sprawozdanie sejmowe, „Czas”, 13.09.1882, nr 208, s. 1; Telegramy własne „Czasu”. Sejm, „Czas”, 11.10.1882, nr 232, s. 3; Sejm. Sprawozdanie sejmowe, „Czas”, 12.10.1882, nr 233, s. 2. 61 Sejm. Sprawozdanie sejmowe, „Czas”, 16.09.1882, nr 211, s. 1–2. 62 N. Aleksiun, Szomer (Schomer) Israel, http://www.jhi.pl/psj/Szomer_(Schomer)_Israel, dostęp: 5.04.2018; o „Der Israelit” zob. W. Feldman, Asymilatorzy, syjoniści i Polacy…, s. 10 n. 63 R. Manekin, Makhzikey ha-Das, http://www.yivoencyclopedia.org/article.aspx/Makhzikey_ha-Das, dostęp: 1.02.2018; W. Feldman, Asymilatorzy, syjoniści i Polacy…, s. 11; M. Semczyszyn, Galicyjskie wybory…, s. 214. 64 „Antischomer”, Kleine Chronik, Lemberg, „Neuzeit”, 11.04.1879, nr 14, s. 116; Der jüdische Kulturkampf in Galizien, „Neuzeit”, 18.04.1879, nr 16, s. 121. 59 60 Rozdział I 24 dyk z Bełza, Jehoszue Rokeach (1825–1894)65. Zajmowała ona pozycje zdecydowanie antyliberalne i tradycjonalistyczne. Popierając żądania reformy gminy wniesione przez Merunowicza, liberalni posłowie: dr Filip Zucker, dr Bernard Goldman i dr Filip Fruchtman, krytykowali antysemityzm tego posła, jego wiarę w teorie spiskowe i w negatywną siłę sprawczą Talmudu66. Najznamienitszy oponent Merunowicza, dr Filip Zucker, opublikował swoją mowę w Sejmie Krajowym jako osobną broszurę67. Już na wstępie zaznaczył, że zgadza się z sugestią Merunowicza odnośnie do konieczności uregulowania statusu prawnego gmin żydowskich. Podkreślił jednak przy tym, że Merunowicz mija się z prawdą, mówiąc, iż patent józefiński oraz późniejsze regulacje prawne nadają Żydom status odrębny i wyjątkowy. Już w 1785 r. uchylono atrybucje administracyjno-sądownicze gmin wyznaniowych i podporządkowano ich członków ustawom krajowym, a Żydów – władzy miejscowej. Kahały zachowały jedynie swoje funkcje religijno-duchowne. Zucker zarzucił Merunowiczowi, że ten nie przedstawił dowodów na poparcie swoich zarzutów odnośnie do prawnego separatyzmu Żydów i władzy kahałów68. „Wprawdzie [rzeczywiście – H.K.W.] smutny horoskop stawia p. Merunowicz żydom, gdyż charakteryzuje ich w sposób ujemny, zdaje się widoczną drogę obywatelską uważać dla nich za zamkniętą”69. Zucker zapytywał, na jakiej podstawie Merunowicz twierdzi, że patent józefiński nadawał Żydom odrębny status. Specjalne prawa kahałów względem poboru podatków i stawiania kontyngentów wojskowych zostało im bowiem odebrane, początkowo pozostawiono jeszcze prawo do utrzymywania ewidencji ludności i prowadzenia metryk, ale i to w końcu odebrano, pozostawiając jedynie prawo wystawienia świadectw moralności i ubóstwa, które jednak należało potwierdzić u władz administracyjnych. Atrybucje kahałów były wobec tego, według Zuckra, porównywalne z tymi, jakie miały parafie innych wyznań. Uważał on też, że sądy rabinackie rozstrzygały wyłącznie w sprawach natury religijnej, gdyż w innych sprawach Żydzi zwracali się do sądów cywilnych70. Zucker wskazywał na pęd Żydów do szkół świeckich, O dynastii chasydów z Bełza zob. D. Assaf, Belz Hasidic Dynasty, http://www.yivoencyclopedia.org/article.aspx/Belz_Hasidic_Dynasty, dostęp: 5.04.2018. Według Bałabana „cadyk bełzki [stał się] synonimem siły chasydyzmu […]”. M. Bałaban, Dzieje Żydów w Galicyi i w Rzeczypospolitej krakowskiej 1772–1868, Lwów [1916] (reprint 1988), s. 190. 66 M. Bałaban, Żydzi w Austryi…, s. 27; Z. Fryling, Klątwa galicyjskich rabinów…, s. 12. Nazwisko pisano „Zucker” lub „Zuker”. 67 F. Zuker, Mowa posła Dra Filipa Zukra wygłoszona w sprawie uregulowania prawnych stosunków ludności izraelickiej na posiedzeniu Sejmu krajowego z dnia 10. Października 1882, Lwów 1882. 68 Ibidem, s. 16. 69 Ibidem, s. 27. 70 F. Zuker, Mowa posła Dra Filipa Zukra…, s. 9 n. 65 Działania na rzecz uregulowania sytuacji prawnej gmin żydowskich w Galicji… 25 brak odpowiednio wykształconych nauczycieli religii mojżeszowej oraz niedouczenie rabinów71. Pytanie zadane przez Zuckra Merunowiczowi (na jakiej podstawie M. uważał, że Żydzi rządzą się osobnymi prawami) właściwie do dzisiaj nie doczekało się odpowiedzi. Być może Merunowicz pokrętnie i oskarżycielsko wskazywał na to, że nowo wprowadzone prawo pozostało na papierze? I tak konstytucja oraz późniejsze zmiany prawne wprawdzie teoretycznie zmieniły sytuację prawną Żydów i gmin wyznaniowych, ale prowincjonalne gminy żydowskie w Galicji nie zostały automatycznie, wraz z ogłoszeniem równouprawnienia, objęte nowoczesnym prawem, przez co pozostawały dla władz administracyjnych „nieprzejrzyste”, a więc tajemnicze w złym sensie tego słowa. Nie dotyczyło to jednak gmin w Krakowie i Lwowie, które zmodernizowały sposób zarządzania. Statut dla zboru izraelickiego w Krakowie (1870) Statut dla gminy wyznaniowej w Krakowie ogłoszono drukiem w 1870 r.72, a we Lwowie – w 1878 r.73 Co ciekawe, o żadnym z wymienionych dokumentów nie wspominał w swojej pionierskiej książce Filip Friedmann, który Ibidem, s. 12 n. i 14 n. Statut dla Zboru izraelickiego w Krakowie / Statut der israelitischen Cultus-Gemeinde in Krakau, Kraków 1870, zatwierdzony 21.08.1869, AŻIH Gm. krak. 107, 116; M. Śliż, Galicyjscy Żydzi na drodze do równouprawnienia 1848–1914, Kraków 2006, s. 78 n.; A. Jakimyszyn, Żydowskie ustawodawstwo samorządowe (od kahału przez Komitet Starozakonnych do Izraelickiej Gminy Wyznaniowej), [w:] Budowali nowoczesny Kraków…, s. 124–127; A. Żbikowski, Żydzi krakowscy i ich gmina…, s. 111–113; T. Gąsowski, Między gettem a światem…, s. 21–23; A. Jodłowiec-Dziedzic, Budowali nowoczesny Kraków…, s. 16. Magistrat zwlekał z doręczeniem projektu statutów do Komitetu zboru w celu uzupełnienia, ponieważ musiałby „cofnąć swą ołowianą rękę rzekomo opiekuńczą” i „uznać autonomię gminy wyznaniowej”. Pismo no 53/869 do Namiestnictwa podpisane przez S. Deichesa, L. Breitera i J. Gesanga, AŻIH Gm. krak. 107, 116. 73 DALO (Fond N 3, magistrat m. Lwowa, opis 1, sprawa 2889) i także w CDIAL (statut z 1875, 1896 (rękopis) i z 1898: Fond 146, Namiestnictwo, opis 51-b, sprawa 321; statut 1884 i 1890: zespół 701). Nie udało mi się dotrzeć do orginału, gdyż dokumenty znajdowały się w konserwacji. Informacje uzyskałam od dr Marii Vovchko, której bardzo dziękuję. Dr Vovchko odnalazła wiele projektów statutu, które nie zostały usankcjonowane. Świadczyło by to o tym, że we Lwowie dyskusja nad kształtem statutów była prowadzona z dużą intensywnością. Manekin wspomina o statutach przeforsowanych w 1876 r. przez Szomer Izrael. R. Manekin, Orthodox Jewry in Kraków at the Turn of the Twentieth Century, „Polin. Studies in Polish Jewry” 2011, vol. 23, s. 165–198, tu s. 175. Na ostatniej stronie statutu wydanego drukiem w 1890 r. widnieje informacja, że dokument został przedstawiony do sankcji w 1876 r. i uzyskał 71 72 26 Rozdział I jedynie podawał, że 78 gmin żydowskich w monarchii posiadało usankcjonowane przez władze statuty, w tym 58 czeskich i 2 bukowińskie74. (Nie udało mi się stwierdzić, które z nich mogły się stać wzorem dla gminy krakowskiej i lwowskiej. Bałaban twierdził, że statut gminy krakowskiej był wzorowany na statucie gminy wiedeńskiej75). W okresie przejściowym w Krakowie (1866–1870) pojawiły się odosobnione głosy, że gminom konfesyjnym nie są w ogóle potrzebne żadne statuty, podlegają one bowiem samorządowi miejskiemu i ten powinien nimi zarządzać76. Całkowita zależność gminy od władz miejskich nie była jednak zgodna z intencjami większości Żydów, w związku z czym opracowano statut, aby zaspokoić specyficzne potrzeby wyznawców i zachować autonomię gminy. Statut krakowski był pierwszym nowoczesnym statutem dla gminy żydowskiej w Galicji. Niestety nie wiadomo, dlaczego pierwszy statut uchwalono właśnie pod Wawelem77. Wiadomo z kolei, że jakieś wersje statutów (w lutym 1866 r.) przygotowały w Krakowie środowiska ortodoksyjne zniesmaczone faktem, że brak podstawy prawnej pozwala na ingerencję władz miejskich w zarządzanie gminą (Wydział do spraw Izraelickich – zob. następny rozdział)78. Projekt ortodoksów został przesłany powtórnie do władz gminy w celu uzupełnienia. W 1874 r. Namiestnictwo domagało się usunięcia niektórych nieścisłości w § 47 i § 5379, a komisja statutowa pracowała jeszcze w 1876 r.80 Statut krakowski definiował gminę żydowską jako organizację religijną (a nie polityczną), skupiającą wszystkich stale mieszkających na jej terenie wyznawców (§ 1). Celem gminy było zaspokajanie religijnych potrzeb swoich członków, a także utrzymywanie i popieranie swych religijnych, naukowych i miłosiernych zakładów oraz interesów (§ 3). Gmina była zobowiązana prowadzić spisy osobowe i inwentarzowe (§ 4), a członkowie powinni wspierać jej starania intelektualnie i materialnie (§ 6). ją w 1877 r. Zob. CDIAL, Fond 701, opis 2, sprawa 767. O statucie lwowskim zob. T. Gąsowski, Między gettem a światem..., s. 23 n. 74 Friedmann twierdził wręcz, że żadna gmina galicyjska nie posiadała statutów. Być może ta uwaga odnosi się do okresu sprzed 1868 r., ale w wielu innych miejscach autor wspomina o faktach późniejszych. Ph. Friedmann, Die galizischen Juden…, s. 145. 75 M. Bałaban, Historja Żydów w Krakowie i na Kazimierzu 1304–1868, t. 2, Kraków 1938, s. 716. 76 Friedmann wspominał o datujących się od 1848 r. staraniach żydowskiej inteligencji, ażeby gminę wyznaniową podporządkować administracji miejskiej. Ph. Friedmann, Die galizischen Juden…, s. 158; Wniosek A. Gumplowicza w sprawie statutu oddzielnego dla gminy żydowskiej w Krakowie, ANKr Mag 1808. Dziękuję dr Alicji Maślak-Maciejewskiej za znalezienie i udostępnienie tego wniosku. 77 Nowy statut zastąpił patent józefiński i wzorowany na nim Statut urządzający z 1817 r. 78 Pismo do Namiestnika z 1869 r., AŻIH Gm. krak. 107, 422. 79 Protokół pełnego posiedzenia zboru z 22. Kwietnia 1875, s. 3 n., AŻIH Gm. krak. 107, 556. 80 Protokół pełnego posiedzenia Reprezentacyi zboru dn. 1. Listopada 1876, s. 2 n., AŻIH Gm. krak. 107, 558/2. Działania na rzecz uregulowania sytuacji prawnej gmin żydowskich w Galicji… 27 Zborem miał zawiadywać zarząd zwany Reprezentacją składający się z 6 starszych, wśród których znajdowali się prezydent i wiceprezydent, oraz 24 radców (żaden nie pobierał wynagrodzenia) (§ 8). O prawie wyboru decydowały przymioty osobiste i rzeczowe (§ 9). Do osobistych zaliczano: płeć męską, wiek minimum 24 lata, obywatelstwo austriackie, stałe zamieszkanie w gminie przynajmniej od trzech lat, samodzielne utrzymywanie się oraz jedną z następujących cech: stopień akademicki; samodzielne wykonywanie powołania czy to duchownego, czy umiejętnego, czy artystycznego; charakter i stopień c.k. oficera bądź z załogi stałej (militia stabilis) lub też tu osiadłego a pensyonowanego; stopień i charakter urzędnika państwa, kraju lub gminy, bądź czynnego, bądź pensyonowanego; uiszczanie stałego podatku na rzecz zboru izraelickiego lub na przypadek, stałego podatku państwowego najmniej w kwocie złr 5 w.a. rocznie, nie licząc dodatków81. Do rzeczowych zaliczano: posiadanie własnej nieruchomości; posiadanie przemysłowego zakładu w obrębie zboru położonego; posiadanie dożywocia, posiadanie lokacyi w kapitale, jeżeli właściciele od tych pod 1, 2, 3, 4 wyszczególnionych własności stały podatek na fundusz zboru, a według przypadku stały podatek rządowy najmniej w kwocie złr 5 w.a. rocznie (nie licząc dodatków) opłacają82. O wykluczeniu z wyborów (§ 10) decydowały: ubezwłasnowolnienie, karalność czy znajdowanie się w śledztwie, wreszcie upadłość. Każdy wyborca dysponował tylko jedną kartą wyborczą (§ 12). Jeżeli majątek należał do kilku właścicieli, to głos miał tylko ten współwłaściciel, który dysponował największą częścią (§ 11). Udziału w wyborach nie mogli brać ci członkowie gminy, którzy zalegali ze składkami lub nie stawili się na wyborach (§ 15). Obrany na członka zarządu mógł zostać każdy członek zboru, „który 30ty rok życia skończył, czytać i pisać po polsku lub niemiecku umie, osobiste przymioty wyborcy posiada i którego prawo głosowania nie jest zawieszoném” (§ 16)83. Osoby w pierwszym lub drugim stopniu spokrewnione lub spowinowacone nie mogły zostać równocześnie obrane do zarządu zboru (§ 17). Osoby zostające w stosunku służbowym wobec zboru nie mogły być wybrane na starszych, lecz tylko na radców zboru. Statut dla Zboru izraelickiego w Krakowie…, s. 5. Złr. w.a. = złoty reński waluty austriackiej pozostawał w obiegu do 1892 r., potem korona austriacka. 82 Ibidem, s. 5. 83 Ibidem, s. 7. 81 Rozdział I 28 Paragraf 20 regulował tryb wyborów. Wspominano w nim o istnieniu trzech kół wyborczych, ukonstytuowanych według wysokości opłacanych składek zbornych lub rządowych podatków, licząc od 5 złr w.a. Do koła wyborczego najwyżej opodatkowanych wyborców zaliczono także tych, którzy posiadali prawo głosowania „z tytułu swego naukowego lub artystycznego zawodu, przez swój urząd lub rangę”84. Zarząd, zwany oficjalnie Reprezentacją Zboru Izraelickiego, posiadał szerokie kompetencje. Decydował o zmianie statutu zboru, obsadzeniu posady kaznodziei i rabina, kształcie instrukcji służbowych dla wszystkich urzędników, regulaminie obrad, wysokości płac i emerytur, przyjmowaniu i wydalaniu urzędników. Oprócz tego zarządzał majątkiem, ustanawiał podatki i nabywał nieruchomości, udzielał zaliczek, urlopów i zezwalał na zakładanie nowych, a likwidowanie starych zakładów itd. (§ 47)85. Rachel Manekin podkreśla, że statuty w swej liberalnej wymowie (tzn. kurialności) likwidowały pierwotny „demokratyzm” wyborów do zarządu (głos miał w przeszłości każdy posiadacz domu) na rzecz bogatszych (większy wpływ mieli ci, którzy posiadali więcej, zob. § 20)86. Do każdej kurii wybierano taką samą liczbę reprezentantów, ale liczba wyborców pozostawała zróżnicowana: w pierwszym kole było ich najmniej. Najbardziej sporne w świetle interwencji i rekursów do władz miejskich okazały się natomiast te paragrafy, które uprawniały do udziału w samorządzie świecko wykształconą inteligencję i jako census dopuszczały alternatywnie, obok podatku wyznaniowego, również podatki rządowe w wysokości od 5 złr rocznie. W ten sposób do zarządu gminą, czyli korporacji mającej na celu zaspokajanie nie tylko religijnych, ale i społecznych potrzeb specyficznej grupy wyznaniowej, zostali dopuszczeni „świeccy”, często traktujący nakazy religijne raczej wybiórczo. O wybieralności decydował ponadto nie tylko podatek wyznaniowy, ale także rządowy, co teoretycznie pozwalało na wybieranie władz gminy przez osoby, które nie uiściły podatków wyznaniowych, to zaś mogło oznaczać, że były wobec kwestii religijnych „indyferentne”. Należy podkreślić, że zrównanie podatków jako podstawy uzyskania praw wyborczych okazało się czystą teorią, ponieważ elity gminy wyznaniowej nadal uznawały ważność jedynie podatku wyznaniowego: „taka podstawa do ułożenia listy wyborców nie odpowiada naszym stosunkom, albowiem są w naszej gminie, a nawet w naszem gronie [reprezentacji gminy żydowskiej – H.K.W.] tacy członkowie, którzy nie prowadzą żadnego interesu podatkowi rządowemu podpadającego”87. W związku z przyjęciem kryterium Ibidem, s. 8. Ibidem, s. 14–16. 86 R. Manekin, Orthodox Jewry in Kraków…, s. 170. 87 Radca Bertram, Protokół pełnego posiedzenia Reprezentacyi zboru z dnia 29. Kwietnia 1875, s. 3, AŻIH Gm. krak. 107, 556. 84 85 Działania na rzecz uregulowania sytuacji prawnej gmin żydowskich w Galicji… 29 wykształcenia świeckiego dla deputowanych pierwszej kurii mogła ona teoretycznie zostać zdominowana przez żydowską inteligencję (co też niewiele później rzeczywiście nastąpiło)88. Na prezesa gminy już w pierwszych wyborach wybrano integracjonistę. Tak więc statuty Krakowa i Lwowa otworzyły zarządy gmin na nowe elity, które według tradycyjnych praw zostałyby pominięte. Wybory nadzorowały władze miejskie89. Członkowie zasiadający w pierwszej kurii byli często radcami miejskimi. W ten sposób integracjoniści mogli się uważać za pośredników między gminą konfesyjną a miejską, co oczywiście wykorzystywali, usiłując realizować własne wizje. Problematyczny wydaje się fakt, że statut gminy nie określał wzajemnego stosunku reprezentacji zboru i licznych bractw religijnych, co powodowało, że „Reprezentacya Zboru nie ma nad Bractwami żadnej eksekutury”90. Polityka rabina Szymona Schreibera To, że gminy wyznaniowe dwóch największych miast miały usankcjonowane statuty, które mogły się stać wzorem dla pozostałych gmin, nie znaczyło jednak, że wszyscy byli zadowoleni. Do niezadowolonych należeli ludzie uważający, że zmiany zagrażają należnej im pozycji w gminie. Walka o kształt nowoczesnych statutów dla gmin wyznaniowych stała się jedną z najważniejszych batalii prowadzonych przez elity gmin wyznaniowych91. To właśnie niezgoda na liberalność statutów lwowskich (ogłoszonych drukiem w 1878 r.) miała doprowadzić do ukonstytuowania się środowisk ortodoksyjnych w Galicji. Jednym z najbardziej szanowanych przedstawicieli tutejszej ortodoksji był wspomniany już krakowski rabin Szymon Schreiber (Sofer), zarazem jeden z założycieli politycznego stowarzyszenia Machsike ha-Dat92. W pierwszych wyborach do Reprezentacji zdecydowaną większość miejsc zdobyli ortodoksi. Postępowcom udało się „zdominować” zarząd gminy krakowskiej dopiero w 1884 r. Zob. Spór wyznaniowy, „Nowa Reforma” [dalej: NR], 24.03.1884, nr 74, s. 2. 89 § 26. Komisarz polityczny. Statut dla zboru izraelickiego w Krakowie, s. 9. 90 L. 2002/87 sprawozdanie Reprezentacyi do Magistratu, AŻIH Gm. krak. 107, 386. Według informacji udzielonych mi przez dr Marię Vovchko kontrola nad bractwami i synagogami prywatnymi była bardzo intensywnie dyskutowana we Lwowie. 91 A. Żbikowski, Dzieje Żydów w Polsce …, s. 23. 92 Friedmann określał Kraków „głównym siedliskiem ortodoksji” i uważał, że Schreiber przeniósł metody walki z postępowcami ze swoich rodzinnych Węgier. Ph. Friedmann, Die galizischen Juden…, s. 42; zob. też: T. Gąsowski, Między gettem a światem…, s. 20 n. 88 Rozdział I 30 Wydaje się, że Schreiber miał w Krakowie dużą władzę – przez długi czas formalnie nie istniało w gminie żadne gremium wyznaniowe, z którym musiałby się konsultować93. Przypuszczalnie samowładztwo rabina nie było w smak nawet miejscowej ortodoksji, która chciała mieć swój udział w zarządzaniu gminą. Chociaż związany przez sprawowany urząd z Krakowem, Schreiber miał jednak najwięcej zwolenników w Galicji Wschodniej, gdzie popierali go liczni rabini wraz z cieszącym się ogromną estymą wśród chasydów, wspomnianym już rabinem Rokeachem z Bełza. Aby porozumieć się i przeprowadzić wspólną akcję, postępowe zarządy gmin zorganizowały w 1878 r. wiec we Lwowie94, co z kolei krytykował Schreiber95. Planowano założyć organizację Gemeindebund reprezentującą wszystkie gminy galicyjskie i wypracowano statut wzorcowy dla gmin wyznaniowych (który oparto na statutach lwowskich)96. Na tym wiecu, firmowanym przez Szomer Izrael, postanowiono m.in. zorganizować seminarium kształcące nowoczesnych rabinów97. W odpowiedzi na akcję postępowców Schreiber wraz z Rokeachem zorganizowali spotkanie zwolenników w małym gronie98. Podjęto wówczas decyzję o zwołaniu w 1879 r. wiecu ortodoksyjnych rabinów, zwanego przez postępową opozycję „synodem belzeńskim” (Belzer Synode)99. Przeciwnicy oburzali się, że kosztami tej imprezy obciążone zostaną gminy galicyjskie100. Szukając popleczników, Schreiber, inni rabini ortodoksyjni oraz Machsike ha-Dat zwrócili się w grudniu 1879 r. do zarządu gminy lwowskiej z propozycją, aby ta przyłączyła się do ich petycji do Rady Państwa, sprzeciwiającej się petycji Merunowicza, i udzieliła Schreiberowi generalnego pełnomocnictwa Ph. Friedmann, Die galizischen Juden…, s. 147. M. Rosenfeld, Die polnische Judenfrage…, s. 251. Friedmann pisał, że brali w nim udział przedstawiciele 25 gmin i że obradował m.in. nad sprawą statutów dla gmin wyznaniowych. Ph. Friedmann, Die galizischen Juden…, s. 143; M. Bałaban, Historya projektu szkoły rabinów…, s. 33; idem, Historia lwowskiej synagogi postępowej, Lwów 1937, s. 24. Według Kathrin Glösel inicjatorem wiecu gmin wyznaniowych był Emil Byk. Zob. K. Glösel, Biographien Joseph Samuel Bloch, [w:] Jüdische Identitäten und antisemitische Politiken im österreichischen Parlament 1861–1933, Hrsg. S. Stachowitsch, E. Kreisky, Wien 2017, s. 237–240, 243. 95 Unser Cultuskampf in Galizien, „Neuzeit”, 16.05.1879, nr 20, s. 153 n. 96 M. Rosenfeld, Die polnische Judenfrage…, s. 251; R. Manekin, Orthodox Jewry in Kraków…, s. 175; K. Glösel, Biographien Joseph Samuel Bloch…, s. 243; Bericht über die Verhandlung des I. galizisch-jüdischen Kultusgemeindetages, Lemberg 1878, s. 16 n. 97 M. Bałaban, Historya projektu szkoły rabinów…, s. 33; idem, Historia lwowskiej synagogi…, s. 24; M. Semczyszyn, Galicyjskie wybory…, s. 291. 98 R. Manekin, Orthodox Jewry in Kraków…, s. 175. 99 Kleine Chronik, Lemberg, „Neuzeit”, 11.04.1879, nr 14, s. 116; Z. Fryling, Klątwa galicyjskich rabinów…, s. 10 n. 100 Kleine Chronik, Lemberg, „Neuzeit”, 27.06.1879, nr 26, s. 203. 93 94 Działania na rzecz uregulowania sytuacji prawnej gmin żydowskich w Galicji… 31 reprezentowania interesów wszystkich galicyjskich gmin wyznaniowych101. Postępowy zarząd gminy oddalił tę prośbę z oburzeniem, argumentując, że petycja Merunowicza nie ma niezbędnej siły przebicia, a działanie ortodoksów ją niepotrzebnie spopularyzuje. Zarząd gminy lwowskiej odmawiał też kompetencji do podjęcia takiej akcji samym rabinom i „całkowicie pozbawionemu takich kompetencji Machsike ha-Dat”, uważał bowiem, że do tego były uprawnione jedynie zarządy najznamienitszych gmin. (Prawdopodobnie chodziło w tym wypadku m.in. o gminę krakowską i lwowską, gdzie znaczącą rolę odgrywali postępowcy). Zarząd gminy lwowskiej nie zgadzał się poza tym z użytą w petycji argumentacją, wedle której różnice dzielące Żydów w poszczególnych gminach były większe od tych dzielących katolików i protestantów. Zarząd gminy krytykował dążenie Schreibera do podziału gmin żydowskich na ortodoksyjne i postępowe oraz działania skierowane przeciw obowiązkowi szkolnemu. Zarząd wzbraniał się przed udzieleniem mu pełnomocnictwa do reprezentowania interesów gminy lwowskiej. Akcja Schreibera zyskała natomiast poparcie władz gminy krakowskiej102, która w poprzednim roku odmówiła udziału w zjeździe gmin zorganizowanym przez liberalną gminę wyznaniową we Lwowie103. Podczas posiedzeń pełnej reprezentacji zboru krakowskiego 30 grudnia 1879 r. rozważano podpisanie protestu skierowanego przez Machsike ha-Dat do Rady Państwa przeciw petycji Merunowicza104. Powołano wtedy komisję mającą się porozumieć z posłami do Rady Państwa, p. rabinem Schreiberem i drem Arnoldem Rapaportem. Przekonany o ważności własnej osoby Merunowicz przypisywał sobie główną rolę w zachodzącym właśnie procesie konsolidacji ortodoksji i zupełnie pomijał procesy zachodzące wewnątrz galicyjskiego żydostwa105. W 1879 r. Schreiber został wybrany do wiedeńskiego parlamentu z okręgu Kołomyja–Śniatyń–Buczacz106. Kontrkandydatami Schreibera byli Żydzi postępowi, np. przewodniczący stowarzyszenia Szomer Izrael, dr Emil Byk, Kleine Chronik, Lemberg, „Neuzeit”, 9.01.1879, nr 2, s. 14; [L.] Lustgarten, Kilka uwag o wiecu rabinów we Lwowie, Kraków 1882, s. 6; M. Semczyszyn, Galicyjskie wybory…, s. 291. Zwi Hirsch Ornstein (zm. 1888) był głównym przedstawicielem lwowskiej ortodoksji talmudycznej. Ph. Friedmann, Die galizischen Juden…, s. 41; J. Leszczyński, Ornstein, Zwi Hirsch, http://www. biographien.ac.at/oebl/oebl_O/Ornstein_Zwi-Hirsch__1888.xml, dostęp: 5.04.2018. 102 A. Żbikowski, Żydzi krakowscy i ich gmina…, s. 59. Lustgarten pisał, że gmina krakowska odmówiła Schreiberowi posłuszeństwa. [L.] Lustgarten, Kilka uwag…, s. 6. 103 A. Żbikowski, Żydzi krakowscy i ich gmina…, s. 154. 104 Protokół pełnego posiedzenia Reprezentyi zboru 30. Grudnia 1879, s. 1n, AŻIH Gm. krak. 107, 560/1. 105 Wypowiedź Merunowicza, [w:] Sprawozdanie stenograficzne z rozpraw galicyjskiego Sejmu krajowego. 6. Posiedzenie 5. Sesyi IV. Peryodu Sejmu galicyjskiego z dnia 14. Września 1882, s. 65. 106 Kleine Chronik, Lemberg, „Neuzeit”, 18.07.1879, nr 29, s. 228; M. Semczyszyn, Galicyjskie wybory…, s. 215. 101 Rozdział I 32 i kaznodzieja lwowskiego templu, dr Bernard Löwenstein107. Już sama obecność ortodoksyjnego rabina w liberalnym parlamencie miała być ewenementem108. Schreiber związał się tam nie z liberałami, ale z konserwatywnym Kołem Polskim, którego członkiem był w latach 1879–1883. Według opinii liberałów wiedeńskich, niemogących mu wybaczyć tego akcesu109, Schreiber miał być pierwszym Żydem z Galicji, który wstąpił do Koła110. (Nie wiadomo, dlaczego przeoczono Alberta Mendelsburga, który zrobił to w 1873 r.111, może chodziło o akces wybranych z Galicji Wschodniej?) Trudno się jednak dziwić, że ortodoksyjny rabin popierał galicyjskich konserwatystów112. O ile bowiem liberałowie byli zainteresowani „upaństwowieniem” gmin żydowskich, czyli podporządkowaniem ich ogólnie obowiązującym normom prawnym, o tyle konserwatyści i autonomiści popierali federalizm monarchii i autonomię krajów koronnych. Tylko konserwatyzm wraz z federalizmem pozwoliłyby utrzymać/wprowadzić szeroko rozumianą autonomię gmin wyznaniowych. Wymóg posługiwania się w obradach językiem polskim miał sprawić, że Schreiber nie udzielał się w dyskusjach Koła Polskiego. Przypuszczalnie był aktywny w „kuluarach”, gdzie zabiegał o poparcie dla swojego projektu statutu. Czy kontynuował w ten sposób politykę „wstawiennictwa osobistego”?113 W 1882 r. Schreiber wziął udział w ankiecie na temat reformy gmin żydowskich zorganizowanej przez ministra oświaty i wyznań barona Konrada Kleine Chronik. Lemberg, „Neuzeit”, 11.04.1879, nr 14, s. 116; M. Bałaban, Historia lwowskiej synagogi…, s. 81–97; M. Semczyszyn, Galicyjskie wybory…, s. 291. Zob. Z. Borzymińska, Löwenstein Bernard, http://www.jhi.pl/psj/Loewenstein_Bernard, dostęp: 5.04.2018; R. Żebrowski, Byk Emil, http://www.jhi.pl/psj/Byk_Emil, dostęp: 16.04.2018; J. Fałowski, Żydzi w parlamencie wiedeńskim – z działalności poselskiej Emila Byka (1845–1906), „Państwo i Społeczeństwo. Półrocznik Krakowskiej Wyższej Szkoły im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego” R. 9, 2009, nr 1, s. 37–53; o kontrkandydacie Byka zob. J.S. Bloch, Erinnerungen aus meinem Leben, Wien–Leipzig 1922, s. 221–239, 276, http://scans.library.utoronto.ca/pdf/2/10/erinnerungenausm00blocuoft/erinnerungenausm00blocuoft.pdf, dostęp: 17.04.2018. 108 Der Schulchan-Aruch und das Reichstagsmandat. Eine Schaalah und eine Th´schuba, „Neuzeit”, 29.08.1879, nr 35, s. 273 n. 109 Rabbiner Schreiber in der Adreßendabatte des Unterhauses, „Neuzeit”, 7.11.1879, nr 45, s. 353 n. 110 Ibidem, s. 354. W 1879 r. także Machsike ha-Das nawoływała do poparcia galicyjskich konserwatystów. M. Semczyszyn, Galicyjskie wybory…, s. 286. 111 Ph. Friedmann, Die galizischen Juden…, s. 186; S.R. Landau, Fort mit den Hausjuden…, s. 37. M. Falter, S. Stachowitsch, Parlamentarismus Entwicklung und politische Integration von Juden und Jüdinnen in Österreich, [w:] Jüdische Identitäten und antisemitische Politiken im österreichischen Parlament 1861–1933, Hrsg. S. Stachowitsch, E. Kreisky, Wien 2017, s. 61–91, tu s. 69 n. 112 Unser Kulturkampf in Galizien, „Neuzeit”, 16.05.1878, s. 1 n. 113 H. Binder, Galizien in Wien. Parteien, Wahlen, Fraktionen und Abgeordnete im Übergang zur Massenpolitik, Wien 2005, s. 55. 107 Działania na rzecz uregulowania sytuacji prawnej gmin żydowskich w Galicji… 33 von Eybesfelda114. W ankiecie brali udział reprezentanci „starowierców” i postępowców115. Schreiber zabrał tam głos (władał niemieckim) i chciał przeprowadzić dwie sprawy: 1) zabiegał o to, aby od rabinów żądano tylko wiedzy talmudycznej; 2) domagał się prawa do wystąpienia ze społeczności duchowej, względnie usunięcia kogoś przez kahał ze związku gminnego116. Tak więc Schreiber sprzeciwiał się wymogowi wykształcenia akademickiego, który stawiali liberałowie, oraz przygotowywał grunt pod podział gmin żydowskich na postępowe i ortodoksyjne, przedstawiając odpowiedni projekt statutu dla gmin wyznaniowych wzorujący się na statutach ortodoksyjnych gmin węgierskich117. Projekt został oprotestowany przez gminę lwowską i Szomer Izrael118. W maju 1882 r. wniesiono protest przeciw statutowi Schreibera do Ministerstwa Wyznań i Oświaty, a w odbywających się w tym czasie wyborach do kahału lwowskiego zwyciężyli postępowcy. Ostatecznie projekt statutu Schreibera nie zdobył koniecznego poparcia i został odrzucony: Ministerstwo wyznań i oświaty odrzuciło wzorowy statut Schreibera, bo przyznaje rabinowi prawie nieograniczoną władzę i likwiduje prawo gminy do samodzielnego urządzenia jej stosunków religijnych i wyznaniowych, którego gmina uznaje za swego naczelnika duchowego, za swój organ prawny i za swego jedynego reprezentanta na wewnątrz i wobec władz na zewnątrz, we wszystkich religijnych ceremonialnych i obrzędowych sprawach, względem czego rada zawiadowcza żadnego nie będzie wywierać wpływu, żadnych świadectw uzdolnienia119. Tym samym nie przeszedł też postulat podziału gmin żydowskich na ortodoksyjne i postępowe. Rachel Manekin twierdzi, że Schreiber odszedł od tradycyjnego rozumienia polityki, a był twórcą nowoczesnej polityki ortodoksyjnej: ogłosił udział w polityce, np. uczestnictwo w wyborach, obowiązkiem religijnym, micwą120. Schreiber zrozumiał wobec tego, że szansę w polityce M. Bałaban, Żydzi w Austryi…, s. 28; idem, Historya projektu szkoły rabinów…, s. 34. Jellinek, Königswarter, Kuranda, [w:] [L.] Lustgarten, Kilka uwag…, s. 6; Korespondencya „Czasu”. Wiedeń, „Czas”, 12.02.1888, nr 35, s. 1; M. Bałaban, Żydzi w Austryi…, s. 28. 116 M. Bałaban, Żydzi w Austryi…, s. 28. 117 Lemberg, „Neuzeit”, 16.05.1879, nr 20, s. 154; Z. Fryling, Klątwa galicyjskich rabinów…, s. 12. 118 M. Rosenfeld, Die polnische Judenfrage…, s. 251; M. Bałaban, Żydzi w Austryi…, s. 29; idem, Historya projektu szkoły rabinów…, s. 35. 119 Korespondencya „Nowej Refomy”, NR, 24.03.1883, nr 68, s. 2. Fryling wskazywał, że do odrzucenia statutów Schreibera przyczynił się minister Florian Ziemiałkowski. Z. Fryling, Klątwa galicyjskich rabinów…, s. 4. 120 „fights the danger of the modern world by employing that’s world’s methods and tools, and by internalizing of them”. R. Manekin, Orthodox Jewry in Kraków…, s. 174, 179 (micwa). 114 115 34 Rozdział I będą mieć ci, którzy zdobędą poparcie jak najszerszego elektoratu121. Sprzeciwił się w ten sposób dotychczasowej zasadzie, zgodnie z którą Żydzi cedowali działalność polityczną na środowiska postępowe i wybierali na swojego reprezentanta przedstawiciela żydowskiej inteligencji. Według Schreibera Żydzi nie powinni w ogóle wybierać postępowców, „którzy nie trzymają się żadnej religii”, ale już raczej chrześcijanina122. Dlatego też Machsike ha-Dat organizowała własne komitety wyborcze i wystawiała własnych kandydatów123. Wydaje się, że innowacyjność Schreibera polegała przede wszystkim na użyciu nowych form organizacyjnych i mediów, aby chronić autonomiczność gmin żydowskich zagrożonych działaniami polityków angażujących się na rzecz wzmocnienia kontroli administracyjnej nad nią124. Jak wspomniałam, poglądy „wstecznego” środowiska upowszechniano za pośrednictwem prasy i podczas wieców. (Kwestią dyskusyjną pozostaje, czy wiece można uznać za nowoczesną formę komunikacji, ponieważ nawiązywały do wcześniej organizowanych zjazdów i zgromadzeń). Schreiber wykorzystał założony przez swoich zwolenników organ prasowy „Machsike ha-Dat”, aby np. upublicznić klątwę na dra Filipa Zuckra, zabraniając popierania jego kandydatury do Sejmu Krajowego125: „Niechaj będzie przeklęty każdy, kto odda głos swój Zuckrowi „Machsike Hadas was the first Jewish political association to wield religion as a political tool, a strategy that proved highly successful”. R. Manekin, The Jews of Galicia and the Austrian Constitution: The Beginning of Modern Jewish Politics, https://www.academia.edu/18085069/ English_Abstract_-_The_Jews_of_Galicia_and_the_Austrian_Constitution_The_Beginning_ of_Modern_Jewish_Politics, dostęp: 5.02.2018. 121 R. Manekin, Orthodox Jewry in Kraków…, s. 176. „Diese galizischen Fanatiker sind weit entfernt davon, die Früchte der Zivilisation wie ihre Vorfahren vor einem halben Jahrhundert zu verschmähen. Sie wollen die politische und soziale Gleichstellung, sie appelieren an die Gewissensfreiheit, sie streben nach den Genüssen, die die Kultur bietet, aber sie scheuen die Betheiligung an der Kulturarbeit und lähmen alle Thätigkeit auf diesem Gebiete”. Kulturkampf in Galizien, „Neuzeit”, 18.04.1879, nr 16, s. 122. 122 D. [J. Dobrzański], Wizyta u rabina krakowskiego, „Gazeta Narodowa”, 17.07.1879, nr 163, s. 2. 123 M. Semczyszyn, Galicyjskie wybory…, s. 292. Z. Fryling, Klątwa galicyjskich rabinów…, s. 3. Machsike powielała strategię liberalnego i centralistycznego Szomer Izrael, który już w kampanii 1873 r. przed pierwszymi bezpośrednimi wyborami do Rady Państwa utworzył własny komitet wyborczy. M. Semczyszyn, Galicyjskie wybory…, s. 77, 136 n., 274–286. 124 Identyczną strategię stosowali w monarchii radykalni katolicy, którzy sprzeciwiali się wprowadzeniu ustaw wyznaniowych znoszących uprzywilejowanie Kościoła katolickiego: „Radykalni klerykałowie poznali, jak ważnym forum do głoszenia poglądów są różne elementy współczesności, od dzienników po ilustrowane broszury, od kolei po place targowe; i nierzadko korzystali z nich lepiej niż oponenci”. P.M. Judson, Imperium Habsburgów…, s. 282. 125 R. Manekin, Orthodox Jewry in Kraków…, s. 178 n.; Korespondencya „Nowej Reformy”, NR, 11.02.1883, nr 33, s. 1–2; M. Semczyszyn, Galicyjskie wybory…, s. 76, 214 n. Nekrolog Zuckra, [w:] „Izraelita. Organ Stowarzyszenia »Szomer Izrael«”, 28.01.1887, nr 2, s. 1–2. Dziękuję dr Marii Vovchko za udostępnienie mi nekrologu. Działania na rzecz uregulowania sytuacji prawnej gmin żydowskich w Galicji… 35 i jemu podobnym, niechaj spotyka go niełaska boska w najpóźniejsze pokolenia, a męki jego niech trwają dłużej niż męki piekielne”126. W tym samym organie Schreiber pouczał polemizującego z oskarżeniami Żydów o mord rytualny rabina z Floridsdorfu, Józefa Samuela Blocha (1883–1895)127, że główni oskarżyciele Żydów, antysemita August Rohling i jego galicyjski odpowiednik Teofil Merunowicz, są mniej szkodliwi niż Filip Zucker i liberalny poseł do parlamentu wiedeńskiego Ignacy Kuranda. Prawdopodobnie Schreiber, używając tego porównania, chciał podkreślić, że zagrożenia wewnątrz judaizmu są bardziej niebezpieczne niż te przychodzące z zewnątrz. Krakowski postępowiec Ludwik Lustgarten przypuszczał, że Schreiber szerzył w galicyjskich gminach żydowskich pogłoski, jakoby postępowcy, ubiorem i językiem dążący do asymilacji, chcieli znieść zasady Talmudu i zachęcali rząd do mianowania wyłącznie rabinów „wszechstronnie wykształconych”128. Zakaz głosowania na Zuckra wraz z nakazem uczestnictwa w wyborach okazał się skuteczny. W 1883 r. Zucker nie został wybrany do Sejmu Krajowego ze swojego tradycyjnego okręgu, miasta Brodów. Schreiber uniemożliwił w ten sposób uczestnictwo w obradach sejmu jednemu z najbardziej skutecznych przedstawicieli Żydów, płomiennemu mówcy i godnemu przeciwnikowi antysemity Teofila Merunowicza. Zwycięstwo Schreibera było jednak chwilowe, bowiem Zucker niewiele później wszedł do Sejmu Krajowego jako delegat brodzkiej Izby Handlowej. W tym wypadku wpływy liberalnej inteligencji, która popierała wybór Zuckra, okazały się mocniejsze od zmobilizowanych sił ortodoksyjno-chasydzkich. Wielokrotnie podkreślane milczenie Schreibera w wiedeńskim parlamencie czy w Kole Polskim mogło wynikać nie tyle z wymogu językowego (wprawdzie nie znał polskiego, ale władał niemieckim), ile z niechęci do angażowania się w sprawy ogólne129, ponieważ priorytetem Schreibera było przeprowadzenie projektu statutu oraz podziału gmin żydowskich, i tylko dlatego kandydował do parlamentu. O tym świadczyłyby przytaczane przeze 126 Korespondencya „Nowej Reformy”, NR, 11.02.1883, nr 33, s. 1–2. Z. Fryling, Klątwa galicyjskich rabinów…, s. 12–14. Według Semczyszyn pod klątwą podpisało się 320 rabinów. M. Semczyszyn, Galicyjskie wybory…, s. 76. O języku używanym przez Schreibera zob. R. Manekin, Orthodox Jewry in Kraków…, s. 181. 127 M. Bałaban, Bloch Józef (1850–1923), [w:] Polski Słownik Biograficzny, t. 2, red. W. Konopczyński et al., Kraków 1936, s. 126; J. Shanes, Bloch, Joseph Samuel, http://www.yivoencyclopedia.org/article.aspx/Bloch_Yosef_Shemuel, dostęp: 22.01.2018; J. Reifowitz, Imagining an Austrian Nation: Joseph Samuel Bloch and the Search for a Multiethnic Austrian Identity, 1846–1919, New York 2003, s. 96 n. Zdjęcie Blocha w: Polscy członkowie austryjackiej Izby Panów i członkowie Koła polskiego w Wiedniu: album ofiarowane przez Koło polskie w Wiedniu JE. Prezesowi Apolinaremu Jaworskiemu, Kraków 1892, s. 16. 128 [L.] Lustgarten, Kilka uwag…, s. 7. 129 Ibidem, s. 5; M. Falter, S. Stachowitsch, Parlamentarismus Entwicklung…, s. 6. Rozdział I 36 mnie wcześniej wypowiedzi krakowskiego rabina w ankiecie z 1882 r. na temat nieobligatoryjności wykształcenia świeckiego dla rabinów i możliwości wykluczenia niewygodnych jednostek przez zwierzchność kahalną z gminy wyznaniowej130. Schreiber zmarł 26 marca 1883 r.131 Akurat w tym czasie rozpętała się w Austrii nagonka antysemicka, koncentrująca się wokół rzekomego mordu rytualnego w Tiszaeszlárze132. Galicyjskim przyczynkiem do tej dyskusji okazała się „sprawa Rittera”, której pierwszą odsłoną był proces rzeszowski w 1882 r. (patrz ekskurs)133. Niestety dostępna mi literatura nie wspomina o tym, czy Schreiber wypowiadał się na temat „mordu”. Nie wiemy też, dlaczego sąd rzeszowski zwracał się o stosowne opinie do rabinatu wiedeńskiego, a nie do Schreibera, który jako poseł parlamentu wiedeńskiego i uznany autorytet rabiniczny miał wszelkie kwalifikacje do wydania takiego dokumentu. Podsumowując skuteczność Schreibera, można uznać, że udało mu się zmobilizować i skonsolidować ortodoksję, co doprowadziło do zdobycia przez jej kandydata mandatu do parlamentu wiedeńskiego. Trafnie ocenił wobec tego konieczność i skuteczność politycznej mobilizacji szerokich warstw żydowskiego elektoratu. Nie udało mu się jednak przekuć tego sukcesu w osiągnięcie właściwych celów: nie przeszedł projekt statutu jego autorstwa, nie podzielono gmin na ortodoksyjne i postępowe, nie udało się też ukrócić wpływu postępowców w Sejmie Krajowym134. „Następcą” Schreibera w Kole Polskim został (wybrany przez gminy Śniatyń, Kołomyja, Buczacz) urodzony w Dukli, wspomniany już rabin Floridsdorfu Joseph Samuel Bloch. Wybór ten był właściwie niezgodny z prawem, bo Bloch nie mieszkał w Galicji135, ale w odróżnieniu od Schreibera posługiwał się zarówno językiem polskim, jak i niemieckim. Wybór Blocha zaspokajał potrzeby części ortodoksyjnego M. Bałaban, Historya projektu szkoły rabinów…, s. 35. Kronika, NR, 28.03.1883, nr 70, s. 2. 132 H. Kieval, Tiszaelszár, http://www.yivoencyclopedia.org/article.aspx/Tiszaeszlar_ Blood_Libel, dostęp: 20.04.2018. 133 M. Cieśla, J. Żyndul, Sprawa Ritterów…, s. 439–451; T. Buchen, Antisemitismus in Galizien. Agitation, Gewalt und Politik gegen die Juden in der Habsburgermonarchie um 1900, Berlin 2012, s. 11–18. 134 D. [J. Dobrzański], Wizyta u rabina krakowskiego, „Gazeta Narodowa”, 16.07.1879, nr 162, s. 2; „Gazeta Narodowa”, 17.07.1879, nr 163, s. 2. 135 W 1879 r. została wydana ustawa zabraniająca kandydowania obcokrajowcom i osobom urodzonym w Galicji, ale na stałe przebywającym poza jej granicami. Kontrkandydatami Blocha byli działacz Szomer Izrael dr Emil Byk oraz popierany przez Schreibera adwokat wiedeński i redaktor wiedeńskiego „Jüdisches Weltblatt” Berggrün. M. Semczyszyn, Galicyjskie wybory…, s. 205, 297. O wyborze: J.S. Bloch, Erinnerungen…, s. 77–80, 220–239. 130 131 Działania na rzecz uregulowania sytuacji prawnej gmin żydowskich w Galicji… 37 i postępowego elektoratu136. Czy można by go uznać za symbol nadejścia nowych, bardziej ugodowych czasów?137 Działalność Blocha w Kole Polskim czeka jeszcze na swojego badacza138. Nie znalazłam żadnych informacji o tym, że Bloch w czasie swojego posłowania podróżował do gminy wyznaniowej w Krakowie. Wydaje się, że odwiedzał tylko swój okręg wyborczy i Galicję Wschodnią139. Sprawami krakowskimi zajmował się w kontekście konwersji dziewczyn żydowskich [Mädchenraub], które uciekały do klasztorów, aby przejść w nich na katolicyzm140. Szczególną popularnością cieszył się zakon felicjanek na krakowskim Smoleńsku. Dlaczego Schreiber był tak mało skuteczny? Współczesny mu prawnik austriacki i specjalista od prawa administracyjnego Rudolf Herrmann von Liberalny „Dziennik Polski” nazywał Blocha „wyrazem […] tłumu ludności żydowskiej”. W kwestyi żydowskiej, „Dziennik Polski”, 4.03.1890, nr 63, s. 2. Bloch nie stał się kandydatem wszystkich ortodoksów, bo występowali przeciw niemu zwolennicy Szymona Schreibera, np. kierujący Machsike ha-Dat Ignaz L. Schreiber (Isaac Leib Sofer był bratankiem Szymona Schreibera) i cadyk z Bełza. J.S. Bloch, Erinnerungen…, s. 282 n.; R. Manekin, Orthodox Jewry in Kraków…, s. 179 n. W 1891 r. propolskie „Agudat Achim” krytykowało wystawienie kandydatury Blocha do Rady Państwa. Kronika, NR, 10.04.1891, nr 81, s. 3. 137 Redakcja „Sprawiedliwości = Die Gerechtigkeit” sugerowała w 1897 r., że Bloch pozostawał w przyjaznych stosunkach z ortodoksyjnym skrzydłem zarządu gminy krakowskiej. Dr. Bloch und sein Freund Hirsch Landau, „Sprawiedliwość = Die Gerechtigkeit”, 15.07.1897, nr 14, s. 4. 138 Bloch był członkiem Koła Polskiego przez 12 lat (1883–1895). K. Glösel, Biographien Joseph Samuel Bloch…, s. 237–240. O Kole Polskim i zachowanych archiwaliach z jego działalności zob. Protokoły Koła Polskiego w wiedeńskiej Radzie Państwa (lata 1867–1868), oprac. i wstęp Z. Fras, S. Pijaj, Kraków 2001. Arnold Rapaport był m.in. adresatem petycji gminy krakowskiej przeciwko obowiązkowi święcenia niedzieli. List z dn. 11. Grudnia 1864, AŻIH Gm. krak. 107, 473. 139 Korespondencje z Krakowa ukazywały się w wydawanej przez Blocha „Österreichische Wochenschrift” sporadycznie. O wizycie w Galicji Wschodniej w 1891 r. pisała „Nowa Reforma”, powołując się na korespondencje „Kuryera Lwowskiego” z Kołomyi: „Rozlepiono tu dziś rano plakaty w języku polskim, ruskim i żydowskim, zawiadamiające o tem, że przyjeżdża dzisiejszym pociągiem pospiesznym »nasz dotychczasowy poseł ulubiony dr Bloch«. Pomiędzy żydami chałatowcami wywołała ta wiadomość wielką radość. Naprędce utworzyły się żydowskie banderye huculskie, które robiły wrażenie obchodu hamana. Żydzi poprzebierali się w sieraki, białe szarawary perkalowe, kapelusze huculskie – wsiedli na szkapy i wyruszyli na dworzec. Na czele kawalkady postępował chałatowiec z chorągwią kahału. Utworzyło się formalne zbiegowisko, które podążało wraz w banderyą na dworzec. Po drodze krzyczano »wiwat Bloch!«. Na dworcu przemówił Bloch do zebranych tłumów, poczem wsadzono go do sanek i odprowadzono wśród okrzyków i z wielką paradą do hotelu angielskiego, gdzie rabin wiedeński z adherentami swoimi układał plan kampanii wyborczej […]”. Kronika, NR, 14.02.1891, nr 36, s. 2. 140 T. Buchen, „Herkules im antisemitischen Augiasstall“ – Joseph Samuel Bloch und Galizien in der Reaktion auf Antisemitismus in der Habsburger Monarchie, [w:] Einspruch und Abwehr: Die Reaktion des europäischen Judentums auf die Entstehung des Antisemitismus (1879–1914), Hrsg. U. Wyrwa, Frankfurt 2010, s. 193–214. 136 Rozdział I 38 Herrnritt wskazywał na to, że życzenie wyrażane przez Schreibera, ażeby państwo przez odpowiednie prawo uznało różnicę między różnymi odłamami żydostwa i wskazało, która „odmiana” jest właściwa, było niemożliwe do spełnienia141. Władza ustawodawcza nie uważała za swoje zadanie ingerowanie w sprawy gmin i pragnęła te ingerencje zredukować do minimum. W 1929 r. Filip Friedmann wyjaśniał klęskę panującym duchem epoki, któremu Schreiber się sprzeciwiał142. Jeżeli zgodzimy się z tymi opiniami, to przyjdzie nam przyznać, że Schreiber źle ocenił panujące tendencje polityczne: przecenił zarówno zainteresowanie władzy świeckiej sprawą uregulowania sytuacji prawnej gmin żydowskich, jak i siłę przebicia swoich zwolenników (tzn. Koła Polskiego)143. Dążenia i wyobrażenia Schreibera pomoże wyjaśnić analiza proponowanego przez niego statutu i ocena tego projektu przez przedstawicieli postępowców. Statut Schreiberowski Środowiska tradycyjne w 1882 r. zorganizowały wiec ortodoksyjnych reprezentantów gmin we Lwowie144, na którym Schreiber przedstawił statut wzorcowy dla gmin konfesyjnych w Galicji145. W czasie zjazdu wszyscy prawowierni Żydzi galicyjscy byli zobowiązani modlić się i pościć. Krakowski postępowiec i radca miejski dr Jonatan Warschauer uważał, że rabin Schreiber nie miał w ogóle kompetencji do podjęcia tej inicjatywy, bo powołana do tego była raczej Rada Państwa czy Sejm Krajowy146. Jeżeli Warschauer przyH.R. von Herrnritt, Juden: B. Israelitische Kultusangelegenheiten…, s. 974. Ph. Friedmann, Die galizischen Juden…, s. 208. 143 Autorzy artykułów w książce Jüdische Identitäten und antisemitische Politiken im österreichischen Parlament 1861–1933, wydanej przez Evę Kreisky i Saskię Stachowitch, sugerują, że sprawy dotyczące Żydów omawiano w parlamencie wiedeńskim w interesującym nas okresie przede wszystkim w kontekście debat tożsamościowych, gospodarczo-migracyjnych i polityki prasowej. 144 „[…] agitacj[a] zjazdu ortodoksyjnych rabinów i cudotwórców 1882, zwołanego dla obmyślenia sposobów walki z zamierzonym systemem kontroli władz państwowych nad wewnętrznem życiem gmin wyznaniowych”. J. Grabiec, Wilhelm Feldman, jako publicysta i działacz społeczny, [w:] Pamięci Wilhelma Feldmana, Kraków 1922, s. 60–104, tu s. 66; W. Feldman, Stronnictwa i programy polityczne…, s. 275; [L.] Lustgarten, Kilka…, s. 8–10, 13–18. 145 S. Schreiber et al., Statuten-Entwurf für die israelitischen Cultusgemeinden in Galizien verfasst von Rabbiner Schreiber & consorten vorgelegt der Lemberger Rabbiner-Versammlung, Lemberg 1882; M. Bałaban, Żydzi w Austryi…, s. 29; Ph. Friedmann, Die galizischen Juden…, s. 157; M. Rosenfeld, Die polnische Judenfrage…, s. 251; A. Maślak-Maciejewska, Z dziejów judaizmu w XIX-wiecznym Krakowie…, s. 217–220; eadem, Modlili się w Templu…, s. 82–86. 146 J. Warschauer, W sprawie wiecu rabinów, NR, 8.03.1882, nr 55, s. 1. 141 142 Działania na rzecz uregulowania sytuacji prawnej gmin żydowskich w Galicji… 39 znawał już Schreiberowi prawo do projektowania statutów, to nie na forum rabinów galicyjskich „całego świata żydowskiego”. Główne motywy statutów Schreiberowskich to „prawowierność”, o której decydował rabin, i zakres władzy rabina – znacznie szerszy niż zarządu gminy. Warschauer uważał, że Schreiber chciał zmienić rabinat w dyktaturę i że statut oddawał gminy na jego łaskę i niełaskę. Rabina nie można było oddalić, ponieważ był urzędnikiem stałym i dożywotnim147. Nie musiał mieć wykształcenia akademickiego, wystarczyły świadectwa dwóch „starowierczych” rabinów. Jeżeli zaś już przedtem pełnił obowiązki rabina, to nawet one stawały się niepotrzebne148. Statut przyznawał rabinowi szerokie uprawnienia, nie podlegał on np. kontroli zarządu149, a jego zgoda stanowiła warunek wielu akcji administracyjnych, np. nie można było nabywać ani sprzedawać ruchomego i nieruchomego majątku gminy wyznaniowej bez zezwolenia rabina150. Asesorów i rzezaków mianował rabin, a opłacała ich gmina151. To on zezwalał na głoszenie kazań lub zabraniał takiej działalności, w jego gestii leżała więc cenzura w gminie152. Paragrafy 39 i 44 przewidywały, że upoważnieni do wyborów gminnych byli ci Żydzi, którzy przez rok należeli do gminy i osiągnęli wiek 24 lat, bez względu na fakt opłacenia składek, gdyż płacili je pośrednio, kupując mięso koszerne153. Statut przywracał w ten sposób wspomniany przez Rachel Manekin pierwotny demokratyzm gminny154. Wyborców nie dzielono na kurie, czym zredukowano szanse na wybór inteligencji/mniejszości do minimum. Dodatkowo umieszczono w statucie warunek, że wybierać nie mogli przestępcy, bezwyznaniowcy i ci, którzy wielokrotnie nie przestrzegali przepisów religijnych skodyfikowanych w Szulchan Aruch155. Wymienienie przedstawicieli tych różnych grup jednym ciągiem wywoływało silne emocje i charakteryzuje sposób, w jaki Schreiber myślał o żydowskiej inteligencji. § 21, ustęp 7: [Der Verwaltungsraths-Ausssuss ist befähigt] „7. Die Cutusgemeinde-Angestellten mit Ausnahme des Rabbiners, Schächters und Vorbeters zu suspendieren, und Anträge auf deren Anstellung, Pensionierung und Entlassung beim Verwaltungsrathe zu stellen”. S. Schreiber et al., Statuten-Entwurf…, s. 9 (wyróżnienie w orginale); J. Warschauer, W sprawie wiecu rabinów, NR, 9.03.1882, nr 56, s. 2. 148 X. Abschnitt § 63. S. Schreiber et al., Statuten-Entwurf…, s. 21 n. 149 § 13 odnosił się do całego rabinatu. S. Schreiber et al., Statuten-Entwurf…, s. 6 n. 150 Abschnitt III, § 1 i 5. S. Scheiber et al., Statuten-Entwurf…, s. 6. 151 X. Abschnitt §63 f), i) § 64. S. Schreiber, Statuten-Entwurf…, s. 22. 152 X. Abschnitt § 63 g): „Das Abhalten der Droschoth in der Synagoge durch fremde oder einheimische Religionsgelehrte zu veranlassen oder zu untersagen”. S. Schreiber et al., Statuten-Entwurf…, s. 22. 153 Ibidem, s. 15; J. Warschauer, W sprawie wiecu rabinów, NR, 8.03.1882, nr 55, s. 1. 154 R. Manekin, Orthodox Jewry in Kraków…, s. 170. 155 IX. Abschnitt § 40. S. Schreiber et al., Statuten-Entwurf…, s. 15 n. Nie kwalifikowano jako wyborców tych członków gminy, którzy rozmyślnie nie płacili podatku wyznaniowego. 147 Rozdział I 40 W § 23 a) postanawiano, że „rozprawa na posiedzeniu odbywa się w dialekcie wszystkim obecnym zrozumiałym i przystępnym”156, co mogło być interpretowane jako zamach na właśnie wprowadzony język krajowy i rozporządzenie, że zarząd gminy obraduje po polsku i w tym języku należy spisywać protokoły. Ponadto postanawiano (VII, § 27), że każda gmina powinna utrzymywać szkołę Talmud-Tory, w której chłopcy uczyliby się bezpłatnie według tradycyjnego kanonu czytania po hebrajsku, Biblii, Talmudu z komentarzami oraz poskim [postanowieniami prawnymi]157. Szkoła była z definicji ortodoksyjna, kierowała nią komisja członków gminy z rabinem na czele, który też wydawał świadectwa ukończenia nauk. W 1882 r. w proteście przeciw statutowi Schreibera środowiska postępowe ponownie zwołały wiec we Lwowie. Wiec zapoczątkował liczne, uroczyste i głośne protesty – jak podkreślano z przesadą – „setek gmin”158. Statut podczas tych protestów określano jako szkodliwy dla społeczeństwa, imputowano mu zamach na oświatę, ustawę szkolną oraz prawo autonomiczne zagwarantowane ustawami zasadniczymi i §§ 89, 92 i 94 ustawy gminnej, a także upraszano, aby rząd, celem zorganizowania gmin wyznaniowych, zarządził zwołanie legalnego wiecu zborów. Podkreślano z satysfakcją, że na wiecu protestacyjnym przeciw statutowi Schreibera byli także obecni rabini z Buczacza, czyli „reprezentacyi miasta, które wspólnie z Kołomyją i Śniatyniem wybrały Schreibera do Rady państwa”159. Trudno jednak nie dostrzec, że podsumowanie Warschauera brzmiało raczej melancholijnie: „[…] burza bez śladu przeszła nad jego [Schreibera] głową – bo on olbrzym – jego porywy Pigmeów nie dosięgną i z piedestału nie strącą” oraz „Bo bądź co bądź imię Szymona Schreibera w sferach żydów tkwiących jeszcze w średniowiecznym chałacie, mimo potężnej porażki poniesionej na wiecu rabinów, nic nie straciło ze swego uroku”160. Postępowcy § 23. A) „Die Führung des Vorsitzes bei den Berathungen des Verwaltungsrathes. Die Debatten müssen in dem, allen Anwesenden verständlichen und geläufigen Dialekte stattfinden“. S. Schreiber et al., Statuten-Entwurf…, s. 10; J. Warschauer, W sprawie wiecu rabinów, NR, 8.03.1882, nr 55, s. 1. 157 „Die Cultusgemeinde ist verpflichtet, auf ihre Kosten eine ‚Talmud-Thora‘ Schule zu erhalten, in welcher Kinder und Jünglinge im hebräischen Lesen, in der Bibel, Talmud mit Comentarien, Poskim, unterrichtet werden. Diese Schule muß im orthodoxen Geiste geleitet werden durch eine, vom Rabbinate aus Gemeindemitgliedern zu wählende Schul-Commission mit dem Rabbiner Obmann. Die Lehrer werden vom Verwaltungsrathe dieser Kommission angestellt; die bedürfen keine andere Qualifikations-Zeugnisse, als nur der vom Rabbiner über die Kenntnisse der obbezeichteten Lehrfächer, und über ihr religiöses, moralisches vorleben […]”. S. Schreiber et al., Statuten-Entwurf…, s. 11 n. 158 Agitacye rabina Schreibera, NR, 21.02.1883, nr 41, s. 1. 159 Lwowski zjazd rabinów, NR, 16.03.1882, nr 62, s. 3. 160 Agitacye rabina Schreibera…, s. 1. 156 Działania na rzecz uregulowania sytuacji prawnej gmin żydowskich w Galicji… 41 zdawali sobie sprawę, że popiera ich zaledwie garstka, a Schreiber może liczyć na tłumy. Pesymizmowi wypowiedzi Warschauera przeczy odnaleziona przez Rachel Manekin, sporządzona na życzenie namiestnika Galicji oficjalna opinia, że statut, który przyznawał rabinowi tak dużą władzę, skompromitował Schreibera nawet w oczach jego „własnej” gminy krakowskiej161. Opinia wyszła prawdopodobnie spod pióra postępowca i miała charakter życzeniowy. Dalsza dyskusja o regulacji statusu gmin izraelickich W 1882 r. nie udało się wprawdzie doprowadzić do uchwalenia ustawy, która uregulowałaby status prawny galicyjskich Żydów, ale mimo to korespondentowi „Czasu” cel wydawał się łatwy do osiągnięcia: W sprawie wniosków p. Merunowicza znać znów wahanie się w kołach sejmowych, jaką obrać drogę, aby nie wywołać kwestii semickiej, a dać początek do koniecznej reformy. Przed kilkoma dniami otrzymaliśmy dwa telegramy, jeden ze Lwowa, drugi z Wiednia. Pierwszy donosił, że komisya zamierza wnieść sprawozdanie z wniosków p. Merunowicza w tym duchu, aby urządzenia wyznaniowe żydów ograniczyć do spraw ściśle religijnych, z wykluczeniem spraw administracyjnych i sądowych. Telegram z Wiednia doniósł także o zupełnie gotowym, z tą myślą przygotowującym się przedłożeniu ministerstwa dla przyszłej rady państwa. Jest to dopiero ogólne jeszcze określenie stanowiska wskazanego zasadami ustawodawstwa państwowego, a odpowiadającego temu, co dla kraju naszego byłoby pożądanem. […] Kwestia społeczno-ekonomiczna, zmajoryzowanie ludności biernej przez żywioł ruchliwszy i solidarnie zjednoczony”162. Cytowano wypowiedzi konserwatywnego polityka i posła na Sejm Krajowy Jan Popiela163, który uważał, że wydanie nieodpowiedniej ustawy zagraża szczególnie małym miastom (czyli tym, w których działał jeszcze patent józefiński). Popiel był także przeciwny wydaniu osobnych statutów miejskich dla 16 większych miast i wydzielaniu ich z gmin wiejskich, ponieważ przez to zmniejszyłaby się siła politycznego oddziaływania ziemian. W obu 161 R. Manekin, Orthodox Jewry in Kraków…, s. 180. Niestety nie wiadomo, kto ją sporzą- dził. 162 [bez tytułu], „Czas”, 11.10.1882, nr 232, s. 1 n., tu 2. W tym roku odbył się we Lwowie zorganizowany przez demokratów pierwszy wiec miast i miasteczek. M. Semczyszyn, Galicyskie wybory…, s. 56. 163 S. Kieniewicz, Popiel Jan, http://www.ipsb.nina.gov.pl/a/biografia/jan-popiel, dostęp: 18.04.2018. Rozdział I 42 przypadkach: wydania nowych statutów regulujących sytuację prawną gmin żydowskich i wprowadzenia w życie nowych statutów miejskich, przewidywano dojście do władzy nowych działaczy i wykształcenie się nowych elit politycznych, czyli nadchodzącą „zmianę warty”, czemu sprawujący władzę chcieli zapobiec. W swojej wydanej w 1918 r. książce Max Rosenfeld164 wspomniał, że już w 1880 r. rząd hrabiego Edwarda von Taaffego (1879–1893) wypracował projekt organizacji gmin wyznaniowych165. Został on przesłany do Izby Panów i przeleżał tam następne kilka lat166. Projekt zakładał, że gminy wyznaniowe powstaną na określonych terytoriach, a mieszkańcy tych terytoriów staną się automatycznie członkami gmin wyznaniowych. Gminy będą posiadały autonomię w opracowaniu statutu, urządzeniu i zakresie działalności gminy. Otrzymają możliwość wybierania i organizowania zarządów gminy, rabina i reszty funkcjonariuszy. Projekt wyraźnie określał zakres kontroli państwowej, starając się nie ograniczać samodzielności wyznawców religii mojżeszowej. Wyrażano nadzieję, że nie napotka on na opozycję ze strony „starowierców”, a postępowcy uznają go za polepszenie obecnego stanu. W tym czasie nad ustawą intensywnie dyskutowano w różnych urzędach i ministeriach167. Autor artykułu, Józef Samuel Bloch, podkreślał znaczenie ustawy, która miała uregulować autonomię gmin wyznaniowych, zakres działalności zarządów gmin, pozycję rabinów, kantorów i nauczycieli religii, a także prawa zwykłych wyznawców w gminie. W gazecie „Österreichische Wochenschrift”, wydawanej pod auspicjami Blocha, w 1887 r. omawiano projekt ustawy168. Nosiła ona prowizoryczną nazwę „Gesetz wodurch Bestimmungen zur Regelung der äußeren Rechtsverhältnisse der israelitischen Religionsgenossenschaft erlassen werden” i składała się „z 19 paragrafów, z których niektóre przejęto z węgierskiego »statutu kongresowego« [Congressstatuten – H.K.W.], węgierskiego rozporządzenia metrykalnego i projektów ofnerskich [ofner – H.K.W.] wypracowanych przez Leopolda Löwa na początku lat pięćdziesiątych”169. Autorem szkicu był dr Franz Mezey z Budapesztu170. Za kontrowersyjne uznawał on Max Rosenfeld (1884–1919), publicysta, działacz Poalej Syjon, poseł na Sejm Ustawodawczy, a od 1918 r. przewodniczący gminy żydowskiej w Przemyślu (przez krótki okres). 165 M. Rosenfeld, Die polnische Judenfrage…, s. 252. 166 Korespondencja Czasu. Wiedeń, „Czas”, 12.02.1888, nr 35, s. 1. 167 Das Gesetz über die Organisation der israelitischen Cultusgemeinden, „Österreichische Wochenschrift”, 5.08.1887, nr 30, s. 473. 168 Das Gesetz betreffend die Organisation der israelitischen Cultusgemeinden, „Österreichische Wochenschrift”, 29.07.1887, nr 29, s. 458 n. 169 Ibidem, s. 458. 170 E. Altschul, Der Gesetzentwurf über die israelitischen Cultusgemeinden, „Österreichische Wochenschrift”, 12.08.1887, nr 31, s. 495 n. 164 Działania na rzecz uregulowania sytuacji prawnej gmin żydowskich w Galicji… 43 m.in. postanowienia projektu rządowego podporządkowujące bractwa pogrzebowe i inne zarządowi gminy, w wypadku gdy nie otrzymywały one od gminy żadnych subwencji. Mimo że dokument był prawie gotowy, musiało upłynąć następnych kilka lat, zanim w 1888 r., podczas trwania dziesiątej sesji Izby Panów, przystąpiono do obrad nad uregulowaniem statusu gmin żydowskich171. Ustawę wystawiono do wglądu, można było nad nią publicznie dyskutować172. Podkreślano, że o ile katolicy i ewangelicy mieli już stosowne ustawy (zatwierdzone 7 maja 1874 r. i 8 kwietnia 1861 r.), o tyle w dalszym ciągu nie uchwalono ich dla Żydów. Józef Samuel Bloch wspominał o tym, że Minister-President Edward hrabia Taaffe, chcąc uniknąć zwykłych podczas omawiania spraw dotyczących Żydów gorących dyskusji połączonych z niecenzuralnymi wypowiedziami, skierował wniosek najpierw do Izby Panów (w której zasiadali „podstarzali notable kontrolujący swoje emocje”), a dopiero później do „niezrównoważonej” Izby Posłów173. W Izbie Panów przedyskutowano wątpliwości i wprowadzono poprawki. Mimo tego manewru nie udało się jednak uniknąć częściowo bardzo antysemickiej dyskusji w Izbie Posłów. Szczególnie aktywny okazał się Karl Türk. Jego argumenty zwalczali zwolennik staroczechów, profesor prawa karnego, dr Alois Zucker z Moraw, i znany nam już członek Koła Polskiego, dr Józef Samuel Bloch. Projekt przedstawiono też w Kole Polskim, gdzie zdobył większość. Ponieważ przyznano sprawie charakter wyznaniowy, posłowie nie byli zobowiązani głosować solidarnie174. Niektórzy opowiedzieli Die erläuternden Bemerkungen zum Regierungsentwurfe, Beilage zu den stenographischen Protokollen des A.H. X Session 1888, Nr. 678, [w:] H.R. von Herrnritt, Juden: B. Israelitische Kultusangelegenheiten…, s. 975; Ustawa o zborach izraelickich, NR, 15.02.1888, nr 37, s. 1–2; Die Regelung der äußeren Rechtsverhältnisse der jüdischen Religionsgenossenschaften I, „Neuzeit”, 30.03.1888, nr 13, s. 124–129; Die Regelung der äußeren Rechtsverhältnisse der jüdischen Religionsgenossenschaften ? [Teil] II, „Neuzeit”, 6.04.1888, s. 133–135. O dyskusjach towarzyszących zob. R. Manekin, Orthodox Jewry in Kraków…, s. 179 n. 172 Das Gesetz zur Regelung der israelitischen Cultusgemeinde, „Österreichische Wochenschrift”. 17.02.1888, nr 7, s. 100–103. Do komisji obradującej nad ustawą zostali oddelegowani: hr. Belcredi, v. Conrad, książę Czartoryski, v. Helfert, v. Hye, v. Königswerter, v. Schenk, hr. Friedrich Schönborn, v. Schrom. 173 J.S. Bloch, Erinnerungen…, s. 263; Rada Państwa, „Dziennik Polski“, 8.02.1890, nr 39, s. 3; Rada Państwa, „Dziennik Polski”, 12.02.1890, nr 43, s. 3; Gesetz, betreffend die Regelung der äußeren Rechtsverhältnisse der israel. Cultusgemeinde, „Österreichische Wochenschrift”, 30.02.1888, nr 13, s. 202 n. 174 Z Koła polskiego, NR, 11.02.1890, nr 34, s. 1; Z Koła polskiego, „Dziennik Polski”, 11.02.1890, nr 42, s. 2; Rada Państwa, „Dziennik Polski”, 14.02.1890, nr 45, s. 3; P. Borecki, Uwagi o statusie prawnym wyznawców judaizmu na ziemiach polskich, „Czasopismo Prawno-Historyczne” 2010, t. 62, s. 49–89, https://repozytorium.amu.edu.pl/bitstream/10593/2005/1/ Borecki.pdf, dostęp: luty 2018. Decyzje o charakterze wyznaniowym nie podlegały obowiąz171 44 Rozdział I się za szerszym dopuszczeniem mniej opodatkowanych do wyborów w gminie konfesyjnej175. Dzienniki wspominały wprawdzie, że Bloch sprzeciwiał się przyjęciu ustawy w proponowanym kształcie, ale niestety nie przedstawiały meritum tego protestu176. Z wcześniejszych wypowiedzi Blocha można wnioskować, że uznawał on ustawę za nieodpowiednią dla ortodoksyjnych Żydów w Galicji177 i był zwolennikiem wydania odmiennych ustaw dla poszczególnych prowincji178. Za kontrowersyjne uważał paragrafy pozwalające administracji narzucić gminie rabina, podporządkowujące rabina zarządowi gminy oraz stawiające wymóg wykształcenia świeckiego. Bloch podkreślał jednak, że poprawiono pierwszy projekt, usuwając z niego paragrafy ingerujące w autonomię, np. podporządkowujące bractwo pogrzebowe zarządowi. Do Wiednia przyjechała deputacja galicyjskich ortodoksów, którzy rozmawiali na temat ustawy z urzędnikami (Filipem Zaleskim i ministrem wyznań Paulem Gautschem)179. Relacja wskazywała na to, kogo uważano za przedstawicieli galicyjskiej ortodoksji, oraz na postanowienia uznawane za problematyczne. Dotyczyły one rodzaju podatku stanowiącego podstawę praw wyborczych, stosunku do prywatnych bractw i synagog oraz wykształcenia rabinów: Deputacya żydów galicyjskich, złożona z pp. Fraenkla, Wortsmana, Szmelkesa z Krakowa, Abendama z Tarnowa, Kaminera z Brodów, Hercoga z Dukli, Szreibra z Drohobycza i Eksteina z Kolbuszowy, pod przewodnictwem brodzkiego posła p. Rozenstocka udała się do ministra Gautscha w sprawie projektu ustawy o gminach wyznaniowych żydowskich. Deputacya przemawiała przeciw § 9 ustępowi 4, który orzeka, że podstawą prawa wyborczego w gminie wyznaniowej ma być podatek na cele wyznaniowe składany. Gdy bowiem wymiar tego podatku jest bardzo dowolny, przeto deputacya sądziła, iż jedynie sprawiedliwą podstawą prawa wyborczego będzie wysokość opłacanych podatków ruchomych. Również oświadczyli się deputaci przeciw ust. 3 § 25go, iż zakładanie prywatnych domów modlitwy i zarządzanie zebrań rytualnych ma być zależne od przyzwolenia kowi solidarności, zob. H. Binder, Galizien in Wien…, s. 323; M. Semczyszyn, Galicyjskie wybory…, s. 269. 175 Rada Państwa, „Dziennik Polski”, 14.02.1890, nr 45, s. 3. 176 Niestety sprawozdania przytaczały jedynie argumenty Blocha „na rzecz niemczyzny”, a nie zajmowały się meritum jego protestu. W kwestii żydowskiej, „Dziennik Polski”, 4.03.1890, nr 63, s. 1–2. 177 Das Gesetz zur Regelung der israelitischen Cultusgemeinde…, s. 100–101. 178 Vorschläge zur Einführung einer Consistorial-Verfassung für die jüdischen Gemeinden in Österreich mit Ausschluß Galiziens, „Österreichische Wochenschrift”, 15.10.1884, nr 1, s. 5. 179 Das Gesetz zur Regelung der äußeren Rechtsverhältnisse der israelitischen Religionsgesellschaft, „Österreichische Wochenschrift”, 30.11.1888, nr 47, s. 749. Członkami deputacji byli: M. Herzig z Dukli, Schmelkes, Fränkel i Wortsmann z Krakowa, Aberdam z Tarnowa, Kamina z Brodów, Eckstein z Kolbuszowej. Działania na rzecz uregulowania sytuacji prawnej gmin żydowskich w Galicji… 45 gminy wyznaniowej, twierdzą bowiem, że zwierzchności te nie zawsze są przejęte duchem religijnym tak, aby im to można pozostawić – żądają przeto szerszej w tej mierze swobody. Wreszcie zwrócili uwagę na niewykonalność § 11go, który od rabinów żąda dowodu ogólnego wykształcenia. Gdy bowiem dzisiaj takich kandydatów na rabinów nie ma w Galicyi, przeto musiano by ich sprowadzać z krajów niemieckich, co byłoby środkiem germanizacyi żydów. Koniecznem przeto byłoby stworzyć stan przejściowy. Deputacya, bardzo życzliwie przyjęta przez ministra Gautscha i Zaleskiego, tudzież licznych polskich posłów, odniósła jak najlepsze wrażenie i uczucia szczerej wdzięczności za to przyjęcie180. Gautsch zapewnił ortodoksów, że zna ich nastawienie propaństwowe i obiecał zwalczać ustawy, które by im zagrażały. Powiedział, że nie powinni się obawiać nowych praw, nie będą one bowiem zagrażać ich sumieniom. Następnie delegacja konferowała z Kołem Polskim, które również zobowiązało się dbać o interesy ortodoksów. Ustawa o urządzeniu stosunków prawnych zewnętrznych społeczności religijnej izraelickiej z 21 marca 1890 r. Herrnritt streścił główne tendencje ustawy w pięciu punktach181: 1. Dopuszcza się istnienie jednolitych gmin bez szczególnego preferowania specjalnych interesów ortodoksji i reformowanych (oznaczało to dopuszczenie równoległej działalności kilku rabinów reprezentujących różne formy judaizmu182). 2. Każdy Izraelita musi należeć do gminy, w której posiadał stałą siedzibę (ordentlicher Wohnsitz). Nie pozwala się na utworzenie gminy zwierzchniej. Kronika, NR, 21.11.1888, nr 267, s. 3. H.R. von Herrnritt, Juden: B. Israelitische Kultusangelegenheiten…, s. 975; Gesetz vom 21. März 1890, betreffend die Regelung der äusseren Rechtsverhältnisse der israelitischen Religionsgesellschaft, RGBL 57/1890, https://www.ris.bka.gv.at/GeltendeFassung.wxe?Abfrage=B undesnormen&Gesetzesnummer=10009176, dostęp: 13.02.2018; Gesetz vom 21. März 1890, „Neuzeit”, 25.04.1890, nr 17, s. 161 n. i „Neuzeit”, 2.05.1890, nr 18, s. 171 n.; M. Śliż, Galicyjscy Żydzi…, s. 84–93; A. Jakimyszyn, Żydowskie ustawodawstwo samorządowe…, s. 127; A. Żbikowski, Żydzi krakowscy i ich gmina…, s. 114 n.; A. Dziadzio, Monarchia konstytucyjna…, s. 238–243. Ustawa weszła w życie 15 kwietnia 1890 r. 182 A. Maślak-Maciejewska, Modlili się w Templu…, s. 108. 180 181 Rozdział I 46 3. W tych ramach dozwolone jest zróżnicowanie wierzeń i kultu. 4. Wprowadza się pewne wymagania w stosunku do urzędników gminnych (Kultusdiener). 5. Państwo ma wpływ na podatki wyznaniowe. Za sprawę wewnętrzną gminy uznaje się ustalenie w statucie maksymalnych stawek świadczeń. Zatwierdzenie przez władze polityczne statutu powodowało, że gminy mogły ściągać opłaty do ustalonego w nim najwyższego poziomu. W ten sposób chciano chronić członków gmin przed nieuzasadnionymi roszczeniami. Gmina miała prawo zorganizować się samodzielnie na podstawie statutu. Ustawa wyznaczała tylko jego ogólne ramy. Wybory do statutowych organów stanowiły właściwie jedyny przejaw wewnętrznego funkcjonowania gminy, który mógł być przedmiotem zaskarżenia ze strony jej członków do państwowych władz administracyjnych. Za wewnętrzne sprawy gminy uznano ustanowienie rabina, z tym że musiał on zostać zaakceptowany przez władze. Także wybory statutowych organów gminy miały być kontrolowane i nadzorowane przez organy administracji. Zakazano wykonywania obrzędów w prywatnym domu. Andrzej Dziadzio podkreśla, że po wydaniu ustawy tylko niewielka część spraw gmin żydowskich była wnoszona przed Trybunał Administracyjny i że te sprawy miały wyłącznie fiskalny charakter. Dziadzio uważa więc, że „ustawa z 1890 r. trafnie określała zakres ich [gmin – H.K.W.] autonomii, przez co władze państwowe wykonywały swe kontrolne funkcje z pełnym poszanowaniem ich organizacyjnej niezależności i wyznaniowej odrębności”183. Dla samej gminy krakowskiej ustawa nie stanowiła kamienia milowego: według Andrzeja Żbikowskiego ustawa niewiele zmieniła, jako że statut gminy żydowskiej wydany drukiem w 1870 r. był zgodny z jej późniejszymi przepisami184. Majer Bałaban uznawał za pozagrobowe zwycięstwo rabina Schreibera zapis, wedle którego rabini musieli się wykazać świeckim wykształceniem dopiero po 10 latach od daty wydania ustawy185. Rok po wydaniu ustawy o urządzeniu stosunków prawnych prezes i wiceprezes gminy krakowskiej – Albert Mendelsburg i Hirsch Landau – zostali zaproszeni przez namiestnika hr. Badeniego do wzięcia udziału w ankiecie dotyczącej ułożenia wzorowego statutu dla izraelickich gmin wyznaniowych w kraju. Obrady rozpoczęły się 16 marca 1891 r. w gmachu Namiestnictwa A. Dziadzio, Monarchia konstytucyjna…, s. 243. A. Żbikowski, Żydzi krakowscy i ich gmina…, s. 114. 185 M. Bałaban, Żydzi w Austryi…, s. 30; H.R. von Herrnritt, Juden: B. Israelitische Kultusangelegenheiten…, s. 979; Verordnung des Ministers für Cultus und Unterricht vom 7. Juni 1892, Zl. 7025 betreffend das für das Amt eines Rabbiners im Königreiche Galizien und Lodomeren sammt desm Großherzogthume Krakau erforderliche massallgemeiner Bildung, ANKr Kr 7055; Kronika, NR, 20.09.1892, nr 215, s. 3. 183 184 Działania na rzecz uregulowania sytuacji prawnej gmin żydowskich w Galicji… 47 we Lwowie186 i toczyły się pod przewodnictwem wiceprezydenta Lwowa Lidla, referentem był zaś r.m. Mandyczewski187. W skład ankiety weszli: ze Lwowa – Samuel Horowitz, dr Emil Byk, dr Bernard Goldman, dr Szymon Schaff, Israel Kohn i Rapaport; z Krakowa – Albert Mendelsburg i Hirsch Landau; z Przemyśla – Leo Schwarzthal; ze Stryja – dr Filip Fruchtman; z Brodów – Leo Sigal i Salman Chajes; ze Stanisławowa – Hersch Halpern, z Turki – Schechter. W 1894 r. wydano w końcu statuty wzorcowe dla galicyjskich gmin wyznaniowych188, co zaowocowało w następnych latach całą lawiną statutów dla konkretnych gmin. Dla wielu z nich był to pierwszy nowoczesny statut. Także statut gminy krakowskiej został zmodyfikowany189, ale te zmiany okazały się niewielkie190. Jeżeli wierzyć doniesieniom „Sprawiedliwości = Die Gerechtigkeit”, najwięcej kontrowersji wiązało się ponownie z zamiennym traktowaniem podatków rządowych i wyznaniowych jako podstawy do przyznania praw wyborczych: zarząd gminy początkowo chciał zignorować możliwość uznania płacenia podatku rządowego jako podstawy do przyznania praw wyborczych w gminie wyznaniowej, uznając ważność wyłącznie podatku wyznaniowego191. Już w 1898 r., w czasie wyborów do zarządu, osiągnięto jednak porozumienie, Kronika, NR, 13.03.1891, nr 59, s. 2. Kronika, NR, 19.03.1891, nr 64, s. 3. 188 M. Śliż, Galicyjscy Żydzi…, s. 93; M. Jakimyszyn, Żydowskie ustawodawstwo samorządowe…, s. 127; A. Żbikowski, Żydzi krakowscy i ich gmina…, s. 115; H.R. von Herrnritt, Juden: B. Israelitische Kultusangelegenheiten…, s. 979; T. Gąsowski, Między gettem a światem…, s. 24. 189 Statut Gminy Izraelickiej w Krakowie, Kraków 1897; M. Jakimyszyn, Żydowskie ustawodawstwo samorządowe…, s. 128; A. Jodłowiec-Dziedzic, Budowali nowoczesny Kraków…, s. 17; Projekt des Gemeinde-Statutes mit Berücksichtigung des Gesetzes vom 21. März 1890, Rg.B. 57, AŻIH Gm. krak. 107, 542, 1; Wiederholte Zurückweisung der Statuten seitens der k.k. Statthalterei, „Sprawiedliwość = Die Gerechtigkeit”, 11.08.1896, nr 17, s. 2. 190 Statut gminy wyznaniowej izraelickiej w Krakowie zatwierdzony reskryptem wys. C.k. Namiestnictwa w Lwowie z dnia 8. Listopada 1897 L. 62931 z dnia 25. Kwietnia 1900, L 5155, AŻIH Gm. krak. 107, 542, 1. „Es wird in drei Kurien gewählt u.z. wählen in der ersten Curie ein Theil der Wähler, welche ein Drittel des Betrages der Domesticalsteuer leisten und mit dieser Gruppe wählt noch zugleich die gesammte jüdische Intelligenz, die Zahl von 250 Wählern. Die erste Curie enthält daher insgesammt mehr weniger 300 Wähler. In der zweiten Curie wählt eine Gruppe, welche desgleichen den dritten Theil des Gesammtbetrages der Domesticalsteruer entrichtet; diese Curie hat nur bei 150 Wählern aufzuweisen. Dagegen haben in der dritten Curie circa 1000 Personen das Stimmrecht; in dieser Curie wählt die Gruppe, welche den Betrag des dritten Drittels der Domesicalsteuer leistet und dazu alle diejenigen Israeliten, welche eine Regierungssteuer im Betrage von 5 Gulden zahlen und bleibt sich ganz gleich, ob sie eine Simpelsteure ja oder nicht entrichten”. Das neue Gemeindestatut, „Sprawiedliwość = Die Gerechtigkeit”, 1.12.1897, nr 23, s. 1. 191 Ein Massenprotest an die k.k. galiz. Statthalterei, „Sprawiedliwość = Die Gerechtigkeit”, 1.04.1896, nr 7, s. 1–3; Nach dem Processe, „Sprawiedliwość = Die Gerechigkeit”, 15.06.1897, nr 12, s. 1–3; Zarzuty przeciwko wyborom reprezentacyi izraelickiej gminy, AŻIH Gm. krak. 107, 621/3. 186 187 Rozdział I 48 dopuszczając ważność obu podstaw podatkowych192. W kampanii przed wyborami do krakowskiego zarządu gminy dotychczasowy prezes gminy, dr Leon Horowitz, wskazywał na polityczne zadania zarządu, polegające na zwalczaniu rosnącego antysemityzmu i pilnowaniu, aby równouprawnienie Żydów nie pozostało wyłącznie na papierze193. Być może podkreślenie tych politycznych wyzwań, wykraczających poza obszar spraw czysto wyznaniowych, stwarzało płaszczyznę porozumienia między stronnictwami w gminie żydowskiej. W nowych statutach umieszczono paragrafy ustalające sposób wprowadzenia ewentualnych dalszych zmian194. Niektóre z nich uwzględniono w następnym wydaniu statutów w 1899 r.195 Notatki poczynione na drukowanym projekcie statutu z 1897 r. pozwalają określić ich proponowany zakres: parę razy skorygowano słownictwo, zamieniając „funkcjonariuszy” na „urzędników gminnych”, wydłużono kadencję radców do 6 lub 3 lat oraz określono zakres działania kaznodziei templowego, określając go słowami: „rabin stowarzyszenia postępowych izraelitów”196. Rabin templowy nie mógł dawać rozwodów, przekazywano mu natomiast kompetencje dotyczące nauczania religii w szkołach średnich197. Nie mógł on też zastępować rabina gminnego, jeżeli ten ostatni nie był w stanie sprawować swojej funkcji198. „Herr Dr. Frühling erklärte dann den Versammelten das Wesen des neuen Wahlmodus, nach welchem nur diejenigen auf Grundlage der Regierungssteuer wählen. welche mit einer Simplsteuer von der Repräsentanz nicht belastet sind. Dagegen haben diejenigen kein Wahlrecht, welche mit einer Simplsteuer belastet sind, diese für das Jahr 1897 aber nicht bezahlt haben würden. Es ist daher eine absolute Bürgerpflicht und ein bedeutendes Interesse für den Wahlkampf, dass jeder, wer mit der Simplsteuer pro 1897 im Rückstande ist, solche rechtzeitig vor der Wahl bezahlen soll, um ein Stimmrecht zu haben”. Wählerversammlung, „Sprawiedliwość = Die Gerechtigkeit”, 1.01.1898, nr 24, s. 4; Pismo reprezetacyi zboru izraelickiego w Krakowie do c.k. administracji urzędu podatkowego z dn. 22. Listopada 1897, AŻIH Gm. krak. 107, 621/3. 193 „Der Präsident schloss seine Rede mit dem Hinweis auf das Wachsen des Antisemitismus und wenn in den Statuten dieser Punkt keine Bestimmung hat, so ist es ausserhalb der Statuten eine moralische Pflicht jedes Vorstehers, dahin zu wirken, dass die uns staatsgrundgesetztlich gewährleiste Gleichberechtigung nicht blos auf dem Papiere bleibe”. Constitutierende Sitzung des hiesigen Cultusvorstandes, „Sprawiedliwość = Die Gerechtigkeit”, 1.03.1898, nr 5, s. 3. 194 Dreizehnter Abschnitt, Über das Verfahren bei Statutenänderungen § 97, Statut der israelitischen Cultusgemeinde in Lemberg, Lemberg 1898, s. 44. 195 Statut Gminy Wyznaniowej Izraelickiej w Krakowie / Statuten der israelitischen Cultusgemeinde in Krakau, Kraków 1901, AŻIH Gm. krak. 107, 542; M. Jakimyszyn, Żydowskie ustawodawstwo samorządowe…, s. 130. 196 Öffentliche Planarsitzung des Cultusvorstandes, „Sprawiedliwość = Die Gerechtigkeit”, 1.05.1890, nr 9, s. 2 n. Sprzeczność między notatką na statucie z 1897 r. (s. 20) a wersją statutu z 1914 r. (s. 2). W notatce usunięto słowa: „bez względu na jakiekolwiek opodatkowanie”, które znajdują się w późniejszej wersji. 197 Statut gminy wyznaniowej izraelickiej w Krakowie zatwierdzony reskryptem wys. c.k. Namiestnictwa…, s. 16; to samo w wydaniu z 1914 r., s. 10. 198 Szematyzm na 1913 r. wymienia jednak rabina templowego Ozjasza Thona jako rabina gminnego. Zob. Szematyzm Królestwa Galicyi i Lodomeryi z wielkim księstwem krakowskim na rok 1913, Lwów 1913, s. 563. 192 Działania na rzecz uregulowania sytuacji prawnej gmin żydowskich w Galicji… 49 Dla porównania: nowe statuty lwowskie podporządkowywały sprawy dotyczące zatrudnienia, emerytowania i usunięcia rabinów asesorów i innych funkcjonariuszy oraz urzędników gminy decyzji rady wyznaniowej199. Zarządzały, aby rabinat składał się przynajmniej z dwóch rabinów gminnych: jednego konserwatywnego, poporządkowanego rabinatowi, i jednego postępowego, który miał czuwać nad nauką religii w szkołach publicznych, oraz postanawiały o zatrudnieniu przynajmniej jednego (trzeciego) rabina dla Śródmieścia200. Rozwodów i chalicy mogło udzielać wyłącznie kolegium rabiniczne, tylko ono mogło również wydawać oficjalne potwierdzenie, że produkty są koszerne201. Wyborcami były osoby płacące składkę wyznaniową202. Tak więc, o ile nowe statuty krakowskie planowano uzupełnić paragrafami gwarantującymi odpowiednią pozycję w zarządzaniu gminą środowiskom postępowym, o tyle do statutu lwowskiego starano się wprowadzić paragrafy umacniające pozycję środowisk tradycyjnych: np. uprawniono delegatów mniejszych synagog do uczestnictwa w wyborze rabina203. Te różnice były spowodowane zapewne różnym charakterem elit administracyjnych obu gmin wyznaniowych: w Krakowie przeważnie tradycyjnych, a we Lwowie postępowych. Starano się uchronić „słabszych” przed całkowitym zmajoryzowaniem przez „silniejszych”, co dobrze świadczy o atmosferze panującej w gminnych zarządach. Można się zastanawiać, czy ustawa z marca 1890 r., która wprawdzie dopuszczała istnienie jednej gminy, ale zezwalała na jej wewnętrzne zróżnicowanie, wpłynęła na to, że żydowska inteligencja znalazła wreszcie swoje niekwestionowane miejsce w strukturach gminy wyznaniowej. Wydanie ustawy państwowej (a więc nie tylko antysemityzm otoczenia) stanowiłoby zatem przyczynę potencjalnego „powrotu” inteligencji żydowskiej do gminy. Umieściłam „powrót” w cudzysłowie, ponieważ inteligencja była cały czas 199 § 10, 7. „Die Anstellung, Pensionierung oder Entlassung der Rabbiner, Assessoren und anderer Gemeindefunktionäre […]”. Statut der israelitischen Cultusgemeinde in Lemberg (unsankcjonowany 23 grudnia 1897), s. 7. 200 § 31. Statut der israelitischen Cultusgemeinde in Lemberg, s. 17 n. 201 § 32, 3. Statut der israelitischen Cultusgemeinde in Lemberg, s. 19 R. Żebrowski, Chalica, http://www.jhi.pl/psj/chalica, dostęp 10.10.2018; . ‫הֶ כְ שֵ ׁר‬, Hechscherbriefe, rabiniczne potwierdzenie, że produkt jest koszerny. 202 § 42. Statut der israelitischen Cultusgemeinde in Lemberg, s. 24. 203 „§ 34 Anstellung der Gemeinde-Rabbiner Cultusrath und 30 Vertrauensmänner: aus je 5 Verwesern der städtischen, vorstädtischen Sixtuska, sowie der kleinen Stadtsynagoge, sowie aus 10 von den für die Wahl der betreffenden Synagogenverwaltung wahlberechtigten Sitzinhaber dieser Synagoge aus ihrer Mitte wählen. Dabei werden die städtische und vorstädtische Synagoge je 3, die Sixtuskensynagoge und kleine Stadtsynagoge je 2 Vertrauensmänner zu wählen haben. Sollte eine dieser 4 Verwaltungen aus mehr als 5 Mitglieder bestehen, dann wählt dieselbe die 5 Vertrauensmänner aus ihrer Mitte”. CDIAL Fond 701, opis 2, sprawa 94; § 34 w zmienionej formie w: Statut der israelitischen Cultusgemeinde in Lemberg, s. 21 n. 50 Rozdział I obecna w gminie, ale teraz stała się bardziej dostrzegalna i godniej reprezentowana204. Jeżeli przyjmiemy, że pozycja inteligencji w społeczności żydowskiej umocniła się bardziej niż wśród chrześcijańskich mieszkańców kraju205, należy to uznać za bardzo ważną ewolucję. Reakcja: postępowcy, ortodoksja i Merunowicz Zgodność statutów krakowskich z ustawą z 1890 r. świadczy o tym, że postępowcy mogli być z niej zadowoleni. Czy można tak powiedzieć o ortodoksach? Merunowicz pisał, że koła żydowskie wyrażały duży niepokój przygotowaniem ustawy: „odbywały się zjazdy rabinów, narady talmudystów i prawników, powstawały na tem tle nowe czasopisma, pojawiało się mnóstwo broszur, a petycyom i deputacyom do Wiednia nie było końca”206. Jeden ze zjazdów zwołano jeszcze przed wydaniem ustawy z 12 marca 1890 r. w Przeworsku207. Brali w nim udział cadycy z Bełza, Sieniawy, Sącza, Tarnobrzega i Rzeszowa, rabin z Dąbrowy Tarnowskiej i przedstawiciel Machsike ha-Dat. Ostatecznie osiągnięto konstruktywne porozumienie: […] starowiercze elementy tutejszo krajowej ludności izraelickiej porzuciły zajmowane przedtem opozycyjne stanowisko wobec postanowień zasadniczych ustawy z 21. Marca 1890 roku Dz.u.p. nr 57 uwydatniające się szczególnie w dążności stowarzyszeń Machsike hador [!] i doszły do przeświadczenia, iż w ramach przytoczonej ustawy jest im umożliwione swobodne urzeczywistnienie ich przekonań religijnych rytualnych, nie powinno dalsze porządkowanie gmin wyznaniowych izraelickich w kraju na podstawie nowych statutów natrafiać na trudności i akcja ta w niedługim czasie powinna być już zupełnie ukończona208. 204 Anna Jodłowiec-Dziedzic pisze: „Kres walki ortodoksów i chasydów z postępowcami nastąpił w 1897 r., kiedy to dr Ozjasz Thon, kaznodzieja w Templu, został pierwszym postępowym rabinem w gminie. A. Jodłowiec-Dziedzic, Budowali nowoczesny Kraków…, s. 14. Uważam, że nie tyle silna osobowość Thona, ile nowe regulacje prawne umożliwiły zawieszenie broni między zwalczającymi się obozami. 205 T. Gąsowski, Między gettem a światem…, s. 50. 206 T. Merunowicz, Żydowscy radykaliści…, s. 85. 207 Kleine Chronik, Przemorsk [!], „Neuzeit”, 21.03.1890, nr 12, s. 113 n. Jehoszua Rokeach (1825–1894); Jesechiel Shraga Halberstam (1813–1898); Baruch Halberstam z Gorlic (1829– 1906); Jehoshua Horowitz (1848–1912). Luzerla nie zidentyfikowałam, rabinem rzeszowskim był w tym okresie Jehoszua Heschel lub Lewin. 208 Okólnik c.k. wysokiego Namiestnictwa do wszystkich PP.P. c.k. Starostów. Z.c.k. Namies. L: 7488 z dn. 7. Maja 1898, ANKr Kr 7055. Nietrafne wydaje się stwierdzenie Tomasza Działania na rzecz uregulowania sytuacji prawnej gmin żydowskich w Galicji… 51 Tak więc ortodoksi zaakceptowali pewną modernizację zarządzania gminami, uznając, że tego rodzaju unowocześnienie nie zagrozi życiu religijnemu. Przedstawiciele ortodoksji dostrzegli, że władza świecka została wprawdzie upoważniona do nadzoru gminy, ale nie była bynajmniej zainteresowana zbyt daleko posuniętą ingerencją w sprawy „żydowskie”. Wracając do „pierwszego galicyjskiego antysemity”: Merunowicz zupełnie zignorował zmieniającą się rzeczywistość prawną i krytykował ustawę, ponieważ ta miała w dalszym ciągu umacniać wpływy żydowskie w Galicji, a Żydzi – jak wiadomo – kierowali się Talmudem…209 Według Merunowicza wszystko zostało po staremu, co najwyżej utworzono tylko parę nowych gmin żydowskich. Jeszcze w 1893 r. Merunowicz postulował „równouprawnienie Żydów z innymi wyznaniami”. Kwestia, czy i w jakim stopniu ta „przednowoczesna” argumentacja trafiała na podatny grunt i ułatwiała w Galicji wypracowanie nowoczesnej antysemickiej strategii politycznej, czeka jeszcze na swojego badacza. Już teraz można jednak stwierdzić, że dążenie do unowocześnienia, w tym wypadku prawa, współgrało z pogardą dla „starego-tradycyjnego” i wchodziło w reakcję z antysemityzmem. Tomasz Gąsowski wspomina, że „[g]łówne zasady funkcjonowania izraelickiej gminy wyznaniowej, w tym ordynacja wyborcza, były niewątpliwie wzorowane na ustroju gminy miejscowej [miejskiej]” i że w ten sposób żydowska wspólnota wpisywała się w ogólny ustrój kraju210. Czy wobec tego Żydzi mieli w ogóle potrzebę udzielania się poza gminą wyznaniową, np. w samorządzie miejskim, i czy można znaleźć jakiś związek między działalnością obu tych samorządów? Piszę o tym w następnym rozdziale. Gąsowskiego, że „Środowisko to [ortodoksyjne] nie kapitulowało aż do 1914 r., zwalczając uparcie zwolenników nowoczesności”. T. Gąsowski, Między gettem a światem…, s. 58. 209 T. Merunowicz, Żydowscy radykaliści…, s. 84. 210 T. Gąsowski, Między gettem a światem…, s. 24. Włodarze miasta? Żydzi w krakowskiej radzie miejskiej 53 Rozdział II WŁODARZE MIASTA? ŻYDZI W KRAKOWSKIEJ RADZIE MIEJSKIEJ Tymczasowy statut gminny dla miasta Krakowa Mieszczaństwo krakowskie obawiało się konkurencji żydowskiej i odnosiło się niechętnie do równouprawnienia. W przeszłości, w latach 50. XIX w., władze Krakowa opowiedziały się przeciwko uznaniu praw wyborczych żydowskich mieszańców miasta211, dlatego też trudno się dziwić, że projekt statutu miejskiego z 1863 r. zawierał paragrafy dyskryminujące Żydów: § 52 mówił o tym, że prezydent i jego zastępca muszą być wyznania chrześcijańskiego212. W tym samym roku opracowano też drugi projekt statutu, który nie zawierał paragrafów dyskryminacyjnych, a mówił ogólnie o obywatelach miejskich213 i o rozdziale konfesyjnym instytucji dobroczynnych214. Projekt wyszedł zapewne spod pióra osoby sprzyjającej postępowcom, ponieważ w tytule 16: „Specyalne sprawy izraelickie”, w § 122 wspominano, że gminę izraelicką T. Gąsowski, Między gettem a światem…, s. 16. Projekt statutu dla kr. stoł. miasta Krakowa ułożony przez Komitet, uchwałą magistratu i wydziału miejskiego z dnia 8. Lutego 1863 roku do L. 2094 delegowany, Kraków 1865, s. 16 (w zbiorach Biblioteki Jagiellońskiej). 213 Projekt do statutu gminnego dla król. Miasta Krakowa sporządzony tymczasowo dla dyskusyi szczegółowej wydanego w tym celu komitetu z zastosowaniem statutów obcych przez jednego z mężów zaufania, Kraków 1863, s. 2 n. (w zbiorach Biblioteki Jagiellońskiej). 214 Projekt do statutu gminnego…, s. 32. 211 212 Rozdział II 54 zastępują członkowie rady miejskiej wyznania starozakonnego. Członkowie ci stanowili radę administracyjną izraelicką, która zarządzała majątkiem gminy i orzekała m.in. o sprawach finansowania dobroczynności. „Tymczasowy Statut gminny dla miasta Krakowa” został wydany w kwietniu 1866 r. i łączył w sobie tendencje obu przedstawionych wyżej projektów215. 13 września 1866 r. przeprowadzono pierwsze wybory216. Statut wchodził w życie wraz z ukonstytuowaniem się Rady Miasta217. „Tymczasowy statut” zawierał paragrafy dyskryminujące niechrześcijan: prezydent miasta i jego zastępca musieli być wyznania chrześcijańskiego218. Ponadto w ordynacji wyborczej wydanej w uzupełnieniu statutu w § 28 ograniczano liczbę żydowskich radców w każdej kurii do jednej trzeciej219. Wszystkie wyznaniowe ograniczenia zawarte w § 46 ust. 3 i w § 15 ust. 2 ustawy gminnej, jako niezgodne z konstytucją grudniową (z 21 grudnia 1867 r.220), wykreślono w listopadzie 1868 r.221 Oznacza to, że dyskryminujące paragrafy obowiązywały przez dwa lata. Tymczasowy statut gminny dla miasta Krakowa, Kraków 1866 (usankcjonowany przez Franciszka Józefa 1. Kwietnia 1866, wydany i rozesłany 13. Kwietnia 1866), http://jbc.bj.uj. edu.pl/libra/docmetadata?i-d=216026&from=publication, dostęp: 3.07.2018; A. Chmiel, Ustrój miasta Krakowa w XIX wieku, Kraków 1931, s. 37 n.; M. Andrasz-Mrożek, Powołanie Rady miasta Krakowa i mechanizmy jej działania 1866–1869, „Rocznik Krakowski” 2011, t. 77, s. 67–76; M. Śliż, Galicyjscy Żydzi…, s. 36 n. Szematyzm podaje, że statut został nadany 1 kwietnia 1866 r. Zob. Szematyzm Królestwa Galicyi i Lodomeryi z Wielkim Księstwem Krakowskim na rok 1871, Lwów 1871, s. 83; zob. też: Ł.T. Sroka, Żydzi w Radzie miasta Krakowa…, s. 74. 216 A. Chmiel, Ustrój…, s. 26 n.; odmiennie: 1 sierpnia 1866 – zob. Ł.T. Sroka, Żydzi w Krakowie, s. 116. 217 Artikel II, Landes-Gesetz und Verordnungsblatt für das Königreich Galizen und Lodomerien sammt dem Großherzogthume Krakau 3 (1866), s. 1. 218 § 46 w wersji niemieckiej: Präsident und dessen Stellvetreter, [w:] Landes-Gesetz und Verornungsblatt für das Königreich Galizen und Lodomerien sammt dem Großherzogthume Krakau 3 (1866), s. 46. 219 „§ 28 Wenn die Zahl der in einem Wahlkörper gewählten, dem christlichen Glaubensbekenntnisse nicht angehörigen Gemeinderäthe oder deren Ersatzmänner ein Drittheil der Anzahl aller auf diesen Wahlkörper entfallenden Gemeinderäthe oder Ersatzmänner übersteigt, so haben unter dem christlichen Glaubensbekenntnisse nicht angehörenden Gewählten diejenigen in Abfall zu kommen, welche die wenigsten Stimmen erhielten, und an deren Stelle haben diejenigen der Christen einzutreten, welche nach den gewählten Christen die meisten Stimmen erhielten”. Gemeinde-Wahlordnung für das Königreich Galizien und Lodomerien sammt dem Großherzogthume Krakau, [w:] Landes-Gesetz und Verordnungsblatt für das Königreich Galizien und Lodomerien sammt dem Großherzogthume Krakau 11 (1866), s. 99; Ł.T. Sroka, Żydzi w Krakowie…, s. 115; A. Jodłowiec-Dziedzic, Budowali nowoczesny Kraków…, s. 22. 220 P.M. Judson, Imperium Habsburgów…, s. 255–257. 221 Nr 30. Ustawa obowiązująca w Królestwie Galicyi i Lodomeryi i Wielkiem Księstwie Krakowskim zawierająca zmiany ustawy gminnej z powodu usunięcia postanowień, ograniczających udział niechrześcijańskich członków gminy w reprezentacyi gminnej, [w:] Dziennik Ustaw i Rozporządzeń Krajowych dla Królestwa Galicyi i Lodomeryi wraz z Wielkim Księstwem 215 Włodarze miasta? Żydzi w krakowskiej radzie miejskiej 55 Il. 1. Tymczasowy statut gminny dla miasta Krakowa, Kraków 1866, Biblioteka Jagiellońska Rok 1868 w ogóle dla krakowskich Żydów okazał się bardzo ważny: 18 stycznia 1868 r. zostali oni zrównani w prawach222. Wykreślenie wszystkich paragrafów dyskryminujących stanowiło logiczne następstwo tego zrównania. Wobec zasadniczej roli, jaką w tym procesie odgrywała konieczność dostosowania przepisów krajowych do wymogów ustawy zasadniczej, nie da się utrzymać opinii, że decyzja o równouprawnieniu Żydów była „[…] wspólnym sukcesem polskich i żydowskich zwolenników równouprawnienia […]”223, gdyż o wprowadzeniu równouprawnienia zadecydowała konieczność podporządkowania się prawu państwowemu, a nie regionalnie zawierane kompromisy. We Lwowie „walki o statut”, w którym lokalni ustawodawcy koniecznie chcieli umieścić paragrafy dyskryminujące Żydów, trwały znacznie dłużej, bo do 1870 r.224 Krakowskiem XVI (1868), s. 107 n.; Nr 30. Gesetz giltig für das Königreich Galizen und Lodomerien sammt dem Großherzogthume Krakau betreffend einige Abänderungen des Gemeinde-Gesetzes aus Anlaß der Beseitigung der, die Theilnahme der nicht-christlichen Gemeindemitglieder an der Gemeinde-vertretung beschränkenden Bestimmungen, [w:] Landes-Gesetz und Verordnungsblatt für das Königreich Galizien und Lodomerien sammt dem Großherzogthume Krakau 16 (1868), s. 95 n.; Ł.T. Sroka, Żydzi w Krakowie…, s. 116. 222 A. Chmiel, Ustrój…, s. 27. Zaskakujący jest wobec tego fakt, że w czasie kampanii wyborczej w 1878 r., czyli dobrych 10 lat po zatwierdzeniu Tymczasowego statutu, radca Jonatan Warschauer musiał ponownie wyjaśniać, że prezydent i jego zastępca mogą być wyznania niechrześcijańskiego. Świadczy to o tym, że kierowano się nadal tradycyjnymi normami. Zob. Kraków 14. Czerwca, pismo Warschauera, „Czas”, 15.06.1878, nr 136, s. 2. 223 T. Gąsowski, Między gettem a światem…, s. 19. 224 Ł.T. Sroka, Rada Miejska we Lwowie w okresie autonomii galicyjskiej 1870–1914. Studium o elicie władzy, Kraków 2012, s. 82–87 i 112 n.; idem, Żydzi w Radzie Miasta Krako- 56 Rozdział II Statut dzielił mieszkańców Krakowa na członków gminy i obcych (§§ 7 i 8)225. Do członków zaliczały się osoby do gminy przynależne oraz mieszkańcy posiadający w gminie majątek nieruchomy i płacący w niej podatki. Prawa wyborcze posiadali członkowie gminy, którzy spełniali wymagania cenzusu wyborczego (§ 22): byli majętni, czyli posiadali nieruchomości wskazanej wartości albo mieli świeckie wykształcenie226 oraz płacili podatki rządowe w odpowiedniej wysokości. Uprawnieni byli też duchowni świeccy wszystkich wyznań chrześcijańskich, wraz z rabinem i kaznodzieją izraelickim (§ 22 d)227. (Chyba jednak o tym zapominano, bo w 1899 r. Magistrat przypomniał zarządowi reprezentacji zboru izraelickiego o tym, że rabin i kaznodzieja mają prawo do głosowania i prosił o dostarczenie listy kaznodziejów w celu umieszczenia ich na listach wyborców228). Ponadto prawo głosu miały korporacje, stowarzyszenia i zakłady, jeżeli opłacały w gminie podatek w wysokości przynajmniej 150 złr w.a. (głosowały przez zastępców prawnych albo pełnomocników – § 28). Statut nie ograniczał dostępu do praw wyborczych na podstawie wyznawanej religii, a jedynie na podstawie majętności i wykształcenia: dyskryminowani byli ci, którzy nie osiągali pewnego progu podatkowego i nie posiadali świadectw ukończenia szkół państwowych, a uprzywilejowani – członkowie szeroko rozumianych elit posiadaczy i wykształconych. Tak rozumiane uprzywilejowanie i dyskryminacje dotyczyły w równej mierze Żydów oraz nie-Żydów i były wymierzone w tradycyjne elity wyznania i urodzenia, zwalczane przez liberałów229. Ze względu na próg cenzusowy wyborców dzielono na trzy kurie: I – inteligencji, II – własności, III – handlu i przemysłu (§§ 32, 33, 34)230. „Przemysłem” nazywano w Krakowie zakłady rzemieślnicze. Kurię II dzielono jeszcze na dwie podkurie: II.1 i II.2 – wielkiej i mniejszej własności, a kurię III na: III.1 i III.2 – wielkiego oraz małego handlu i przemysłu. Każda kuria wybierała 20 radców. Zasada kurialności, powszechna w całej monarchii, nie obowiązywała tylko we Lwowie, gdzie wybierano w jednej kurii231. Miało to być wa…, s. 74; K. Karolczak, Sprawy narodowościowe w Galicyjskim Sejmie Krajowym w latach 1861–1873, [w:] Galicyjskie dylematy, red. K. Karolczak, H.W. Żaliński, Kraków 1994, s. 31–49, tu s. 46–47; Statut królewskiego stołecznego miasta Lwowa, [w:] Zbiór ustaw i rozporządzeń administracyjnych, wyd. J. Piwocki, Lwów 1909, t. 1, s. 513–514. 225 Tymczasowy statut…, s. 3; A. Jodłowiec-Dziedzic, Żydzi w Radzie Miasta Krakowa w latach 1866–1939…, s. 233. 226 T. Gąsowski, Między gettem a światem…, s. 51. 227 Tymczasowy statut…, s. 7. 228 L. 18441/III z dnia 18. Marca 1899, AŻIH Gm. krak. 107, 621/2. 229 P.M. Judson, Imperium Habsburgów…, s. 224. 230 Tymczasowy statut…, s. 32 n.; Ł.T. Sroka, Żydzi w Krakowie…, s. 115; P.M. Judson, Imperium Habsburgów…, s. 195. 231 Ł.T. Sroka, Rada Miejska we Lwowie…, s. 113. Włodarze miasta? Żydzi w krakowskiej radzie miejskiej 57 spowodowane strachem przed możliwością zdominowania lwowskiego samorządu przez bogatych i wykształconych Żydów, ponieważ jednokurialność wzmacniała pozycję ludzi średniozamożnych, czyli ludności chrześcijańskiej232. Wybory przeprowadzano w Krakowie w miesiącach letnich: w maju, czerwcu lub na początku lipca. Każde koło wybierało osobno, w różnych dniach, wybory zaczynano od koła III. Po przerwie urlopowej konstytuowała się nowa rada miejska. Zdarzało się, że wybory przesuwano ze względu na soboty i święta żydowskie233. Niewielu krakowian spełniało wymagania cenzusu. W 1866 r. tylko 4,3% mieszkańców miasta posiadało prawo wyborcze (2086 osób i instytucje)234. Nie wiadomo, ile było wśród nich Żydów. Szacunki z 1896 r. dotyczące wyborców gminy wyznaniowej przedstawiają się następująco: w kurii III.1 (handel hurtowy) – 24; w III.2 (mały handel) – 766, w II.1 (duża posiadłość) – 59, w II.2 (mała posiadłość) – 216, w I (inteligencja) – 266235, a więc łącznie – 1330 wyborców Żydów. Artykuły prasowe piętnowały uchybienia kurialnego systemu wyborczego, który generował niesprawiedliwość społeczną, przyznając przywileje posiadającym: Statut miasta Krakowa w zastosowaniu rażąco jest niesprawiedliwy. Przy ostatnich wyborach był następujący stosunek wyborców do wybranych: Koło I liczyło 1041 wyborców, a wybiera 20 radnych, koło drugie w oddziale pierwszym liczyło 116 wyborców, którzy wybierają 10 radnych, w oddziele drugim (mniejsi właściciele realności) na 635 wyborców 10 radnych: w kole III oddziale pierwszym tylko 44 uprawnionych do wyboru 10 radców, zaś w oddziale II tegoż koła na 967 wyborców (mniejszych przemysłowców i handlarzy) znowu 10 radców. Wypada zatem w kole I jeden radca na 52 wyborców, w kole II oddziale I jeden radca na 11 wyborców, w oddziale II jeden na 63, w kole III oddziale I jeden radca na 4 [!] wyborców, zaś w oddziale II jeden na 97236. K. Karolczak, Sprawy narodowościowe…, s. 47. T. Gąsowski twierdzi, że żydowskich podatników było wprawdzie mniej, ale płacili oni wyższe podatki. T. Gąsowski, Między gettem a światem…, s. 37. 233 76. Posiedzenie z dn. 18. Czerwca 1874, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 583, ANKr Mag II 327; 104. Posiedzenie z dn. 2. Czerwca 1875, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 790, ANKr Mag II 327. 234 A. Jodłowiec-Dziedzic, Żydzi w Radzie Miasta Krakowa…, s. 236. 235 Wie die Macht usurpirt hat, „Sprawiedliwość = Die Gerechtigkeit”, 1.07.1896, nr 13, s. 1. 236 Kronika, NR, 29.04.1884, nr 99, s. 2; Sprawy miejskie, NR, 28.05.1896, nr 121, s. 2; por. I. Homola-Skąpska, Kuria inteligencji w krakowskiej Radzie Miejskiej (1866–1914), [w:] Z dziejów Krakowa, Galicji i Śląska Cieszyńskiego. Wybór pism historycznych, oprac. i wstęp G. Nieć, Kraków–Warszawa, s. 41–87, tu s. 62. 232 Rozdział II 58 Il. 2. Dział VI, Tymczasowy statut, s. 43 Statut wprowadzał dalsze utrudnienia: o ile wybory całej rady przeprowadzano co lat sześć, o tyle po upływie trzech lat przez losowanie musiała ustąpić połowa radców. Na ich miejsce wybierano 30 następców (§§ 49 i 50)237. Owi następcy byli często identyczni z ustępującymi, co świadczy o szczupłości grona osób potencjalnie zainteresowanych pełnieniem tej funkcji, szczególnie że urząd ten wymagał dyspozycyjności, a sprawowano go bezpłatnie (§ 53)238. Statut krakowski zawierał dział VI, tytuł 17: „O wpływie władzy gminnej na sprawy dotyczące różnych wyznań religijnych” (§§ 119–123)239, który 237 238 239 Tymczasowy statut…, s. 14. W praktyce kadencje liczono co trzy lata. Ibidem, s. 15. Ibidem, s. 31 n. Włodarze miasta? Żydzi w krakowskiej radzie miejskiej 59 Il. 3. Dział VII, Tymczasowy statut, s. 44 różnicował wyznawców różnych wyznań i tylko wyznawców danej religii uprawniał do zarządzania instytucjami służącymi tej religii i zobowiązywał do ich finansowania (zob. rozdział o dobroczynności). W tym dziale, tak jak i w drugim projekcie z 1863 r., wspominano o specjalnym gremium złożonym z radców miejskich i dobranych członków gminy żydowskiej (21 osób), mającym zarządzać sprawami wyznaniowymi240. 240 Np. komitet zboru izraelickiego wnioskował do Wydziału Rady Miejskiej dla Spraw Izraelickich, aby ten polecił Magistratowi wykonanie uchwały o wypłaceniu z kasy miejskiej kosztu żywienia aresztantów i ubogich izraelitów w czasie świąt wielkanocnych (Pismo Magistrat uno 5611, 1. Kwietnia 1868, AŻIH Gm. krak. 107, 111, I/IV.) albo rachunki za węgiel dla szpitala izraelickiego (ibidem, 11/XII). Magistrat podesłał też schemat wykazu, jak należało prowadzić rachunki (ibidem, 12/XII). Rozdział II 60 Zapis był podstawą do utworzenia Wydziału Rady Miejskiej dla Spraw Izraelickich, który wedle jego postępowych pomysłodawców miał zastąpić Komitet Starozakonny w zarządzaniu gminą. Wydział został zdominowany przez postępowców241. Zastąpienie Komitetu Wydziałem stawiało autonomię gminy wyznaniowej pod znakiem zapytania, Wydział miał bowiem podejmować wszelkie decyzje dotyczące gminy wyznaniowej, także finansowe. Ponieważ jednak takie przekazanie spraw gminy pod kuratelę władzy miejskiej nie podobało się większości członków gminy żydowskiej, a przede wszystkim Komitetowi Starozakonnych, „stare władze” interweniowały w tej sprawie do Namiestnictwa, definiując Wydział jako „organ radców miejskich wyznania mojżeszowego, którzy z Prezydentem miasta na czele narzucać usiłują tutejszym izraelitom swoje przodownictwo w sprawach wyznaniowych, chociaż pod tym względem nie posiadają zaufania przeważnej większości tutejszych izraelitów”242. Namiestnik na podstawie ministerialnego rozporządzenia z 21 sierpnia 1869 r. przywrócił do władzy autonomicznie wybieraną reprezentację gminy wyznaniowej, przez co ustało „dotychczasowe Przełożeństwo Magistratu”, a tym samym działalność Wydziału243. Zapisu statutu miejskiego jednak nie zmieniono i miejskie „gremium do zawiadywania sprawami izraelickimi” wiodło dalej swój papierowy żywot (do 1931 r., czyli ostatniej edycji statutu!). Zapis VI, tytuł 17: „O wpływie władzy gminnej na sprawy dotyczące różnych wyznań religijnych” (§§ 119–123), stanowił powtórzenie analogicznego działu umieszczonego w ustawie gminnej dla Galicji244. Zapis był wyrazem autonomii w sprawach oświaty i polityki społecznej, którą osiągnęły kraje koronne na drodze kompromisu z monarchią245. Być może zapisy te odzwierciedlały „możliwość złagodzenia bądź faktycznego odrzucenia zmian”, o której pisze Pieter Judson, wspominając o oporze krajów koronnych przeciw Kompetencye zastępstwa gminy wyznaniowej, [w:] L 40767 8. Listopada 1869, AŻIH Gm. krak. 107, 116; T. Mahler, Walka między ortodoksją a postępowcami w Krakowie w latach 1843–1868 (Komitet Starozakonnych a Wydział dla Spraw Żydowskich), oprac., wstęp i posłowie A. Maślak-Maciejewska, Kraków 2017, s. 54 n., s. 96–102; A. Maślak-Maciejewska, Rabin Szymon Dankowicz (1834–1910) – życie i działalność, Kraków–Budapeszt 2013, s. 52–56; eadem, Modlili się w Templu…, s. 93 n. 242 Pismo do Namiestnika no 35/869 z 7. Marca 1869 podpisane przez S. Deiches, L. Breitera i J. Gesanga, AŻIH Gm. krak. 107, 116. W liście z 19 września 1869 r. mówiono o „ucisku Rady miejskiej”. Zob. ibidem. 243 7. Posiedzenie z dn. 2. Grudnia 1869, [w:] Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 52. ANKr Mag II 326; L. 40765 z dn. 8. Listopada 1869, AŻIH Gm. krak. 107, 116, również: Ołowiana ręka rzekomo opiekuńcza [Rady miejskiej = Wydziału dla Spraw Izraelickich], Rekurs do Namiestnictwa z r. 1869, AŻIH Gm. krak. 107, 422. 244 T. Gąsowski, Między gettem a światem…, s. 18. 245 P.M. Judson, Imperium Habsburgów…, s. 257. 241 Włodarze miasta? Żydzi w krakowskiej radzie miejskiej 61 wprowadzeniu kontrowersyjnych przepisów o edukacji lub o Kościele246. Nowe ustawy kościelne i szkolne były postrzegane przez ich przeciwników jako zamach obcych intruzów na lokalne tradycje i obyczaje247. Na podstawie przytoczonych wyżej paragrafów podejmowano decyzje o finansowaniu instytucji wyznaniowych248. Zapisy o gremium decydującym o sprawach wyznaniowych znajdujemy także w Statucie dla miasta Lwowa, z tym że przewidywano tu utworzenie specjalnego gremium do zawiadywania sprawami nie „izraelickimi”, ale chrześcijańskimi249. Najwyraźniej we Lwowie obawiano się, że do samorządu wejdzie tak dużo Żydów, że dotychczasowa dominacja „elementu chrześcijańskiego” mogłaby zostać tym samym zagrożona. Konfesyjny rozdział dotyczył nie tylko dobroczynności, ale też sposobu rozumienia majątku miejskiego. Majątek ten bywał rozumiany, tak jak np. we Lwowie, jako należący wyłącznie do zamieszkujących miasto chrześcijan250. W tym ostatnim przypadku powoływano się na przywilej Kazimierza Wielkiego z 1356 r., w którym król przekazywał miasto chrześcijańskiemu mieszczaństwu. Jak to opisywał jeden z chrześcijańskich radców lwowskich, dr Michał Wasung: Majątek powyższy należał wyłącznie do gminy miasta Lwowa, względnie do obywateli miasta Lwowa, czyli mieszczan tegoż miasta, z tem że niektóre majątki wyraźnie darowane były na chrześcijańskie fundacye i zakłady, na chrześcijańskie cele religijne, naukowe i dobroczynne. Mieszczaństwo zaś stanowiła tylko ludność chrześcijańska, a Żydzi, chociaż wolno im było mieszkać w mieście, byli uważani za obcych, którzy tylko w mieście bawią, a nawet jako obcy z gminą zawierają układy handlowe. Stefan Batory w statucie miasta Lwowa wyraźnie zaznaczył, że Żydzi nie są częścią miasta i nie są mieszczanami, a nawet nic wspólnego z mieszczanami nie mają251. Ibidem, s. 276. P.M. Judson, Imperium Habsburgów…, s. 284. 248 Co pozwoliło domagać się od ortodoksyjnej reprezentacji, ażeby sama gmina finansowała postępowego kaznodzieję templowego. Zob. T. Mahler, Walka między ortodoksją a postępowcami…, s. 115 n.; H. Kozińska-Witt, Krakauer Munizipalität und jüdische Konfessionsgemeinde. Provisorisches Gemeindestatut für die königliche Hauptstadt Krakau (1866) und seine Wirkung, „Historica. Revue pro historii a přibuzenĕ vĕdy” 2015, 1, s. 58–68; eadem, Austrian Law, Cracovian Habitus and Jewish Community: How the Municipal Statute in Cracow (1866) Contributed to the Construction of New Municipal and Jewish Communal Hierarchy, [w:] Religion in the Mirror of Law: Eastern European Perspectives from the Early Modern Period till 1939, ed. Y. Kleinmann et al., Frankfurt am Main 2016, s. 127–148. 249 Ł.T. Sroka, Rada Miejska we Lwowie…, s. 87, 99 n. i 115. 250 H. Hein-Kircher, Polityczna integracja w mieście wieloetnicznym: podstawy prawne i ich wpływ na sytuację Żydów we Lwowie po roku 1870, „Res Gestae” 2016, vol. 2, s. 29–42. 251 M. Wasung, Opieka nad ubogimi i rys opieki nad ubogimi otwartej (pozaprzytułkowej), Lwów 1908, s. 90–93, tu s. 90. Friedmann wiązał tego typu argumentację z wywodami Kornela 246 247 62 Rozdział II Fakt, że Żydzi pełnili funkcje właściwe mieszczanom i byli obarczani podatkami na rzecz gminy, najwyraźniej umykał tak argumentującym osobom. Tymczasowy statut obowiązywał do 1901 r., kiedy to Franciszek Józef I usankcjonował Statut gminny dla stołecznego królewskiego miasta Krakowa252. Statut gminny z 1901 r. był pierwszym stałym statutem nadanym Krakowowi. W oczekiwaniu na wydanie nowego statutu cesarz udzielił sankcji uchwalonemu przez Sejm Krajowy projektowi ustawy o przedłużeniu na jeden rok czasu urzędowania radców wybranych w 1893 r.253 To prowizorium trwało do 1902 r., kiedy przeprowadzono pierwsze wybory na podstawie zmienionej ordynacji. Wybory do rady miejskiej Ponieważ liczba zainteresowanych była ograniczona, trudno się dziwić, że wybory początkowo nie wzbudzały gorętszych emocji. Jak to ujął liberalny „Kraj”: „Wybory pierwsze traktowano po większej części z dziwną obojętnością, gdyż jedni nie zastanawiali się wcale nad wysokiem znaczeniem samorządu gminy, a drudzy nie wierzyli w wytrwałość jego istnienia”254. Pieter M. Judson widzi przyczynę rozpowszechnionej w całej monarchii obojętności w tym, że w latach 60. i 70. XIX w. władzę w wielkich miastach zdominowały elity wybierane z kurii I i II, monopolizując tym samym politykę i procedury w radach255. I tak w 1866 i w 1875 r. zaledwie ok. połowa uprawnionych do wyborów podążyła do urn256. Ocenę walk wyborczych lat 70. utrudnia fakt, że jedyny wówczas wydawany ciągle konserwatywny dziennik „Czas” pozbawiony został liberalnej konkurencji: „Kraj” przestał wychodzić w 1874 r., co przekładało się na niską temperaturę walki wyborczej i małą liczbę sprawozdań prasowych. W latach 80., kiedy to zaczęła się ukazywać liberalna „Reforma” (od 1882 r.), później przemianowana na „Nową Reformę” (od 1883), gazety zapełniły się sprawozdaniami z zebrań wyborczych. Stopniowo powstawały inne czasopisma, wokół których skupiały się nowe środowiska zainteresowane zaistnieniem Krzeczunowicza podczas debat Sejmu Krajowego w 1848 r. Zob. Ph. Friedmann, Die galizischen Juden…, s. 128; idem, Dzieje Żydów w Galicji (1772–1914)…, s. 390 n. 252 Statut gminny dla stołecznego… 253 Kronika, „Czas”, 8.06.1899, nr 128, s. 2. 254 Głos obywatela przed wyborami do rady miejskiej, „Kraj”, 16.06.1872, s. 1. 255 P.M. Judson, Imperium Habsburgów…, s. 341. 256 M. Andrasz-Mrożek, Powołanie Rady miasta Krakowa…, s. 71; Kraków 6 lipca; Kronika miejska i zagraniczna, „Czas”, 7.07.1875, nr 15, s. 1, 2; Kraków 8 lipca, „Czas”, 9.07.1875, nr 153, s. 1. Włodarze miasta? Żydzi w krakowskiej radzie miejskiej 63 na miejskiej arenie politycznej257. Zdaniem sprawozdawców walka wyborcza stała się dość zajadła już w latach 80. Z jednej strony mówiono o walce (liberalnej) mniejszości z (konserwatywną) większością258. Radcy Żydzi byli obecni w obu tych obozach. W 1887 r. donoszono o nowych przetasowaniach w składzie rady, gdzie miały wzrosnąć wpływy mniejszości259. Z drugiej strony wspominano o walce o reprezentację w radzie miejskiej, którą toczyła ortodoksja z postępowcami260. Obserwatorzy spoza gminy żydowskiej wydawali się w ogóle nie dostrzegać faktu, jakoby te dwie społeczności miały się porozumieć po śmierci rabina Schreibera, co wiązało się z procesem różnicowania i nowymi podziałami zachodzącymi w środowisku ortodoksji. Wyrazem tego miał być fakt, że postępowcy skłaniali się do zaakceptowania dotychczas przez nich odrzucanej, wysuwanej przez ortodoksów kandydatury na rabina gminnego Chaima Leiba Horowitza z Żółkwi, jeżeli w zamian za to ustępstwo kaznodzieja templowy otrzyma prawo udzielania ślubów261. Postępowcom partycypacja w radzie miejskiej, gdzie dominowali w grupie żydowskich radców, dawała nie tylko możliwość wpływania na decyzje dotyczące żydowskich mieszkańców miasta, ale w ogóle zaistnienia w sferze publicznej oraz prestiżowego pokazania się na bardzo widocznej lokalnej arenie politycznej. Reprezentacja gminy zachowała bowiem przez cały czas ortodoksyjny charakter i postępowcy byli w niej w zdecydowanej mniejszości. Dalsze możliwości partycypacyjne i reprezentacyjne dawała działalność w stowarzyszeniach zawodowych, takich jak Izba Handlowo-Przemysłowa, czy też w Kasie Oszczędności262. Zainteresowanie składem reprezentacji miejskiej wśród Żydów wzmagał fakt, że w czasie wyborów do rady miejskiej żydowscy zwolennicy danej partii grozili potencjalnym wyborcom opozycyjnej partii podniesieniem podatku wyznaniowego i cofnięciem kredytu263. Wobec podkreślanej zażartości tych walk błędne byłoby założenie z góry, że członkowie gminy żydowskiej nie 257 Np. „Dziennik Krakowski” (1896–1897) czy „Sprawiedliwość = Die Gerechtigkeit: Organ für Handel, Industrie und Angelegenheiten des öffentlichen Lebens” (1893–1903). 258 Sprawy miejskie, NR, 27.02.1891, nr 47, s. 2. 259 Sprawy miejskie, NR, 7.09.1887, nr 204, s. 2. 260 Der 15 Jahr andauernde Hader zwischen der Fortschritts und orthodoxen Partei, [w:] Über die Wirksamkeit des neuen Cultuspräsidenten, „Sprawiedliwość = Die Gerechtigkeit”, 1.03.1894, nr 5, s. 6. 261 Korespondenzen, Krakau, „Österreichische Wochenschrift”, 27.02.1885, nr 9, s. 5; A. Maślak-Maciejewska, Modlili się w Templu…, s. 95. 262 T. Kargol, Skład osobowy, struktura społeczno-zawodowa oraz działalność żydowskich członków Izby Przemysłowo-Handlowej w latach 1850–1939, [w:] Budowali nowoczesny Kraków…, s. 148–197; G. Zamoyski, Udział Żydów krakowskich w pracach Kasy Oszczędności Miasta Krakowa, [w:] Budowali nowoczesny Kraków…, s. 198–228. 263 Wybory do Rady miejskiej, NR, 11.06.1887, nr 131, s. 1. Rozdział II 64 interesowali się wyborami samorządowymi, albowiem obchodziła ich wyłącznie sytuacja w gminie wyznaniowej. Trudno się temu dziwić: korporacje wyznaniowe, w tym gmina żydowska, były podporządkowane lokalnym instancjom politycznym264. Każda istotna decyzja władz gminnych musiała zostać zatwierdzona przez Magistrat265. Wymagano aprobaty miejskiej w sprawach nadzoru nad wyborami kahalnymi, kontrolowania poboru podatku gminnego oraz wpływów z utrzymania rzeźni bydła i drobiu. Magistrat był uprawniony do kontroli policyjno-sanitarnej, egzekucji zaległych zobowiązań finansowych gminy i wobec gminy. Dozorował ruch ludności i prowadzenie ksiąg metrykalnych266. Instytucje miejskie pośredniczyły w kontaktach gminy z władzami krajowymi. Interwencje samorządu wpływały realnie na sprawy gminy wyznaniowej i obarczały ją finansowo – np. gdy miasto poparło prośbę postępowców, aby zatrudnić kaznodzieję templowego i kosztami jego utrzymania obarczyły zarząd gminy (w większości ortodoksyjny)267. Podczas wyborów niekoniecznie jednak kierowano się wyłącznie przynależnością do grup etniczno-konfesyjnych. Wspominano o chrześcijanach, którzy głosowali na Żydów268. Jak pisałam już w poprzednim rozdziale, krakowski rabin Szymon Schreiber (zm. 1883) zabraniał swoim zwolennikom głosować na postępowców, a w wypadkach kontrowersyjnych zalecał popieranie chrześcijańskich kandydatów269. O niechęci środowisk ortodoksyjnych do kandydatów postępowych już po śmierci Schreibera świadczą wybory w 1887 r., kiedy to przedstawiciele ortodoksów mieli wpływać na wynik wyborów do rady miejskiej, stosując pogróżki fiskalne i szantaż (niektórzy ortodoksi byli skonfliktowani z prezesem gminy, postępowcem Albertem Mendelsburgiem)270. A. Żbikowski, Żydzi krakowscy i ich gmina…, s. 139. Ibidem, s. 148. 266 L. 202/87 sprawozdanie reprezentacji do Magistratu, AŻIH Gm. krak. 107, 386. 267 Rekurs izraelitów miejscowych przeciw ustanowieniu przez Wydział Rady miejskiej kaznodzieją zboru p. Dankowicza, 48. Posiedzenie RM z dn. 11. Lutego 1869, Protokoły obrad Rady Miejskiej, s. 346, ANKr Mag II 325; T. Mahler, Walka między ortodoksją a postępowcami…, s. 115–119; A. Maślak-Maciejewska, Rabin Szymon Dankowicz (1834–1910)…, s. 52 n.; Ł.T. Sroka, Żydzi w Radzie Miasta…, s. 83. 268 I tak w 1872 r. wybierano kandydatów wspólnie. Dwa życia Ludwika Gumplowicza. Wybór tekstów, wybór, oprac. i wprowadzenie J. Surman, G. Mozetič, Warszawa 2010, s. 20. Wspólnie głosowano też w 1887 r. na Juliusza Epsteina. Zob. Wybory do Rady miejskiej, NR, 18.06.1887, nr 137, s. 2. 269 R. Manekin, Orthodox Jewry in Kraków…, s. 178. 270 Wybory do Rady miejskiej, NR, 11.06.1887, nr 131, s. 1. Podobno ortodoksi, chcąc zażegnać spory w gminie po śmierci Schreibera, zwrócili się o rozjemstwo do znanego antysemity krakowskiego, adwokata dr Józefa Mochnackiego. Zob. D. Konstantynów, „Mistrz nasz Matejko” i antysemici, „Kwartalnik Historii Żydów” 2007, nr 222, s. 164–198, tu s. 188. Z Mendelsburgiem i Hirschem Landauem był skonflktowany Leopold Reich. Zob. Kronika, 264 265 Włodarze miasta? Żydzi w krakowskiej radzie miejskiej 65 Ponieważ miejską scenę polityczną dzielili między sobą liberałowie (tzw. mniejszość w Radzie) i konserwatyści (większość), żydowskich wyborców wpisywano w tę rywalizację. Wydaje się jednak, że często decydowały nie tyle przekonania polityczne wyborców, ile różnorodne zależności i klientelizm: W wyborach gminnych nie ma mowy o stronnictwach wybitnie nacechowanych, lecz znaczną odgrywają rolę wpływy i stosunki osobiste, a zaś co uchodzi niekiedy za stronnictwo, jest raczej czy w złem czy w dobrem znaczeniu tego słowa tylko kliką. […] osobisty charakter kandydata, mniej zaś ważą zdolności jego, gdyż utarło się mniemanie, które nieraz okazało się w praktyce błędem, że każdy, komu interes gminny leży na sercu, zdolny jest odpowiedzieć należycie obowiązkom reprezentanta gminy271. Wprawdzie mówiono o tym, że kandydatów wystawiał komitet miejski w porozumieniu z zarządem gminy, co krytykowali przedstawiciele mniejszości272, ale już wcześniej, z niejakim osłupieniem, sprawozdawcy wspominali o kandydatach, którzy kandydując „spoza układu”, z niezależnych list, byli w stanie zdobyć konieczne poparcie i wejść do rady miejskiej273. Szansą dla kandydatur nieuzgodnionych z komitetami stawały się zgromadzenia przedwyborcze – każdy z wyborców mógł wystawiać własnych kandydatów274. Od samego początku, oprócz zgromadzeń wyborczych popierających kandydatów pewnej opcji politycznej, organizowano zebrania dla wyborców Żydów275. Zdarzały się też elekcje, w których sojusz postępowców i konserwatystów przestawał funkcjonować i każda grupa wybierała w ramach swojego obozu etniczno-konfesyjnego, jak w 1875 r.276 Szybko odezwały się krytyczne głosy, że wyborcy żydowscy nie kierują się politycznymi podziałami, ale „separatyzmem” (wyznaniowym)277, i głosy o rozbiciu, a nie podziale na NR, 17.09.1891, nr 211, s. 2. Przeciwnikami Mendelsburga byli: Kohn, Birnbaum i Schmelkes oraz chasydzi reprezentowani tu przez Birnbauma. Zob. Sprawy miejskie, NR, 1.10.1891, nr 223, s. 1 n. 271 [bez tytułu], „Czas”, 23.06.1878, nr 142, s. 1. 272 Kronika miejska i zagraniczna, „Czas”, 29.06.1875, nr 145, s. 2. 273 Np. niezależne kandydatury Landaua i Hochstimma w 1872 r. Zob. Sprawy miejskie i powiatowe. Wybory, „Kraj”, 5.07.1872, nr 150, s. 2; Lista nie ogłoszona publicznie, [w:] Wybory do Rady miejskiej, NR, 21.06. 1893, nr 139, s. 2; Tilles przeszedł na własną rękę, [w:] Wybory do Rady miejskiej, NR, 23.06.1893, nr 141, s. 2. 274 Kronika miejska i zagraniczna, „Czas”, 29.06.1875, nr 145, s. 2. 275 Ibidem; Po wyborach do Rady krakowskiej, NR, 2.07.1893, nr 148, s. 1. 276 Dwa życia Ludwika Gumplowicza…, s. 39. 277 „Drugim niebezpieczeństwem jest separatyzm i dążenie do przewagi żydów. Nie chcemy pominięcia żadnego wyznania, ale walki wyznaniowej obawiamy się zawsze i od agitacji w tym kierunku nie były całkowicie wolne wybory krakowskie. Pomimo jednak tej solidarności i ruchliwości, jaka zwykła cechować ludność starozakonną, gdy tylko jest powołaną do urny wyborczej, rezultat nie usprawiedliwiał wszelako obaw. Mamy, jak mieć powinniśmy, 66 Rozdział II stronnictwa278. Manifestowano rozczarowanie tym, że Żydzi nie stali się jedynie „mięsem wyborczym” dla jednej z dwóch opcji politycznych, ale organizowali własne zebrania wyborcze i głosowali na innych kandydatów. Komentarze podkreślające separatyzm żydowski odzwierciedlały wprawdzie w jakimś stopniu stan faktyczny, ale służyły też mobilizacji wyborców nieżydowskich i popularyzowały strategię zwarcia szeregów „wyznaniowych”: „Wczorajsze wybory III koła dowiodły, jakich rezultatów z solidarnego postępowania spodziewać się można. Na wczorajszych wyborach dokonanych izraelici jedynie przez solidarność swoją ośmiu kandydatów swoich przeprowadzili”279. Sprawozdania z lat 80. wspominały o wysokiej temperaturze kampanii przedwyborczych. W latach 90., wobec ogólnie zwiększającego się zainteresowania życiem politycznym i wzmagającego się dążenia do jego demokratyzacji, twierdzono: „Miasto zaczyna zmieniać fizyognomię: mury pokrywają się olbrzymimi plakatami, gromadki agitatorów pędzą jak opętane, wyborcy są w oblężeniu przez zwołujących zebrania i ciągnących do urny wyborczej”280. Kogo wybierano? W odróżnieniu od Lwowa w Krakowie nie wybierano do rady miejskiej rabina ani kaznodziei templowego281. Radcami miejskimi zostawali natomiast tradycyjnie prezesi i wiceprezesi gminy282. Tym tłumaczy się obecność w radzie: Szymona Samelsohna (prezes w latach 1870–1881), Alberta Mendelsburga rajców starozakonnych między przeważną większością chrześcjańską, a Kraków tak w Radzie miejskiej, jak w wyborach do Rady Państwa i sejmu okazuje największy jeszcze postęp w tej obywatelskiej jedności, która nie dopuszcza żadnego separatyzmu, a tem niemniej nie zagraża dążeniem anti-narodowym lub, co na jedno wychodzi, tym odrębnym kierunkiem liberalizmu żydowskiego. Siła narodowych tradycji zawsze tu odnosi zwycięstwo nad wpływami obcych wyobrażeń i oddziaływa nawet na żywioły najmniej z tą tradycyją zespolone”. Kraków 13 lipca, „Czas” 14.07.1875, nr 157, s. 1; A. Żbikowski, Żydzi krakowscy i ich gmina…, s. 72. 278 Kronika miejscowa i zagraniczna, „Czas”, 24.06.1881, nr 142, s. 2. 279 Wybory, „Kraj”, 3.07.1872, nr 148, s. 2. 280 Sprawy miejskie, „Dziennik Krakowski”, 17.06.1896, nr 137, s. 4. 281 „Wytworzył się u nas zwyczaj, który już prawie uzyskał sankcję prawa, że rabin i kaznodzieja wchodzi jako jeden z przedstawicieli żydów w skład rady miejskiej. Jego nazwisko mieści się zawsze na wszystkich listach kandydatów, bo najzawziętsza agitacja i najgorętsza walka wyborcza jego się nie tyczy osoby. Przeszłość, która zresztą daleką nie jest, a która jeszcze w nas wszystkich jest pamięci, jaskrawym jest na to dowodem, że rabin, jako rabin, właśnie dla stanowiska, jakie wśród swoich współwyznawców zajmuje, może być powołany nawet do odegrania roli na szerszej arenie politycznej […]”. Wybór rabina, „Dziennik Polski”, 17.03.1890, nr 76, s. 1. 282 A. Żbikowski, Żydzi krakowscy i ich gmina…, s. 145. Włodarze miasta? Żydzi w krakowskiej radzie miejskiej 67 (1882–1893283), Leona Horowitza (1893–1905), Samuela Tillesa (1906–1918), a także ich zastępców ortodoksów – Salomona Deichesa i Hirscha Landaua – oraz postępowców – Zygmunta Ehrenpreisa czy Rafała Landaua. Co ciekawsze, Mendelsburg pozostał radcą nawet po rezygnacji z prezesowania gminie wyznaniowej (1893) i należał do najdłużej urzędujących w radzie członków284. Miał on być wprawdzie niepopularny wśród sporej części Żydów kazimierskich285, ale jednak wybierano go z kurii III.2, w której głosowali przede wszystkim wyborcy żydowscy286. Z uczestnictwa członków zarządu gminy wyznaniowej w radzie miejskiej niewątpliwie wynikało wiele korzyści: usprawniało ono przepływ informacji, pozwalało zamanifestować stanowisko i ułatwiało interwencje w razie niekorzystnych zarządzeń. I tak np. w 1876 r. radca reprezentacji zboru wyznaniowego Rosenthal apelował do członków zarządu zboru, którzy zasiadali zarazem w Radzie Miasta Krakowa, ażeby domagali się od niej odpowiedniego zasiłku na kupno węgla dla ubogich ze wspólnych funduszów miejskich287. Przytoczona wzmianka wskazuje na to, że niektóre wnioski, które stawiali radni miejscy Żydzi na forum samorządu miejskiego, były przygotowywane wcześniej na zebraniach reprezentacji zboru. Czy istniała jakaś dalsza współzależność między radą miejską a zarządem gminy wyznaniowej? Trudno odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ zebrane przeze mnie informacje o reprezentacji gminy wyznaniowej są fragmentaryczne. Wydaje się jednak, że w XIX w. większość radców miejskich była również przez jakiś czas radcami zarządu wyznaniowego. Większość radców samorządu wyznaniowego działała natomiast jedynie w gminie żydowskiej. Jak już wspomniałam wcześniej, o ile radcy żydowscy w większości wywodzili się z kręgów postępowych, o tyle radcy w reprezentacji gminy zazwyczaj zaliczali się do ortodoksów: w 1885 r. mówiono w tym kontekście o dwóch trzecich ortodoksów i jednaj trzeciej postępowców288. Z zamieszczonej na końcu rozdziału tabeli wynika, że liczba radców Żydów utrzymywała się przez całą drugą połowę XIX w. na stałym poziomie Rezygnacja Mendelsburga z dn. 18. Grudnia 1893, AŻIH Gm. krak. 107, 621/9. Kronika, NR, 12.06.1891, nr 131, s. 3. 285 Sprawozdanie z posiedzeń komitetu przedwyborczego, „Czas”, 21.06.1887, nr 139, s. 2; Relacja z kłótni Mendelsburga z dwoma przedstawicielami ortodoksji Wortsmannem i Birnbaumem. Echa powyborcze, NR, 25.06.1887, nr 143, s. 3. Gustaw Wortsmann miał być popierany przez szerokie grono wyborców z Kazimierza. Zob. Wybory do Rady miejskiej, NR, 21.06.1893, nr 139, s. 2. 286 Wybory do Rady miejskiej, NR, 18.06.1887, nr 137, s. 2; Wybory do Rady miejskiej, „Czas”, 18.06.1887, nr 137, s. 1. 287 Protokół z pełnego posiedzenia Reprezentacyi z dnia 12. Stycznia 1876, AŻIH Gm. krak. 107, 558/1. 288 Korespondenzen, Krakau, „Österreichische Wochenschrift”, 27.02.1885, nr 9, s. 5. 283 284 Rozdział II 68 11–12 radców, dopiero po 1896 r. wzrosła do 14, a później nawet do 16. Czasem radcami miejskimi zostawały osoby, które pierwotnie nie weszły do rady, gdyż zdobyły za mało głosów. Ponieważ jednak radcy umierali bądź zrzekali się urzędu w czasie trwania kadencji, zastępowano ich osobami, które w wyborach w danym kole zajmowały miejsca tuż po nich (§ 21 Statutu tymczasowego). I tak np. Sale Kaufmann wszedł w październiku 1870 r. na miejsce Wincentego Kirchmayera289, a Ludwik Gumplowicz na miejsce Joachima Frommera290. Wydany w 1901 nowy statut miejski zaniżył cenzus majątkowy i powiększył liczbę wszystkich radców do 72, z tego względu wzrosła też liczba radców żydowskich. Można więc przyjąć, że środowiska żydowskie były w samorządzie miejskim coraz lepiej reprezentowane, ale ich reprezentacja pozostawała zawsze w mniejszości291. W 1887 r. „Nowa Reforma” charakteryzowała reprezentantów mieszkańców w następujący sposób: Według zatrudnienia skład Rady jest następujący: kupców 12, adwokatów 10, lekarzy 8, profesorów 8 (profesorów będących zarazem lekarzami liczymy do lekarzy), przemysłowców i rękodzielników 7, literatów i dziennikarzy 4, urzędników bankowych 3, budowniczych 3, właścicieli dóbr 2, emerytowany urzędnik 1, ksiądz 1, notariusz 1. Posłów sejmowych jest w Radzie miejskiej 7, poseł do Rady Państwa 1, członków Izby Panów 2, członek szkolnej Rady krajowej 1. Z tytułem doktorskim 27, z tytułem hrabiowskim 3. Według wyznania jest 12 izraelitów (1/5), a 48 chrześcian, stosunek taki sam, jaki był w poprzedniej radzie. Co do barwy politycznej, stronnictwa mniej więcej się równoważą. Jeżeli zaś weźmiemy na [!] uwagę podział na kluby z dawnej Rady miejskiej – to dawny klub większości, który zawsze mógł liczyć na większość 34 do 38 głosów, zmalał obecnie do 27 – zwolennicy dawnego klubu mniejszości urośli do cyfry 26 – w pośrodku stoi 7, którzy, gdyby nastąpił podział na kluby, prawdopodobnie pozostaliby dzikimi292. Z tej charakterystyki wynika, że krakowską radę miejską zdominowali przedstawiciele inteligencji, a reprezentacja tradycyjnych „mieszczan”: kupców i rzemieślników, znajdowała się w mniejszości293. Znaczącą reprezentację 30. Posiedzenie z dn. 20. Paździrnika 1870, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 285, ANKr Mag II 326. 290 Dwa życia Ludwika Gumplowicza…, s. 27. 291 Ł.T. Sroka, Żydzi w Krakowie…, s. 127. 292 Sprawy miejskie, NR, 28.06.1887, nr 145, s. 2. Por. Ł.T. Sroka, Żydzi w Krakowie…, s. 125 n. O licznym gronie doktorów w radzie miejskiej zob. Ł.T. Sroka, Żydzi w Krakowie…, s. 150. 293 „W radzie miasta zasiada: literat 1, redaktor 1, profesorów uniwersytetu 6, profesor uniw. z praktyką lekarską 1, ksiądz i prof. uniw. 1, lekarzy 2, adwokatów 11, ksiądz 1, inżynier 1, dyrektor szkoły 1, architekt 1, budowniczych 4, dyrektorów banku 3, właścicieli kantorów 3, kupców 6, księgarz 1, spedytor 1, cukiernik 1, rękodzielników 3, właścicieli dóbr 4, właścicieli realności 1”. Kronika, NR, 27.06.1896, nr 146, s. 2. 289 Włodarze miasta? Żydzi w krakowskiej radzie miejskiej 69 posiedli w samorządzie adwokaci, którzy według Pietera M. Judsona stali się „inteligenckimi profesjonalistami” i zajęli miejsce pierwotnie obsadzone przez biegłych w znajomości przepisów biurokratów oraz ucieleśniali „wyedukowanego obywatela”294. Od lat 60. ta grupa zawodowa stopniowo zdominowała ciała elekcyjne na wszystkich poziomach. Tradycyjny podział konfesjonalny czy postępująca konfesjonalizacja wyborów do rady miejskiej? Początkowo Żydów wybierano w kurii I (inteligencji) i III (przemysłu i handlu)295. I tak w 1869 r. w skład rady weszli dr Jonatan Warschauer, dr Józef Oettinger i dr Józef Schönborn z kurii I oraz Hirsch Mendelsohn, Albert Mendelsburg, dr Szymon Samelsohn, Lebel Landau, Jozue Fink, Jakub Blatteis i Józef Kuhn z kurii III296. Kuria I stawała się w miarę upływu czasu coraz bardziej chrześcijańska: o ile w 1869 r. było w niej trzech reprezentantów żydowskich297, o tyle w 1884 r. komitet wyborczy wystawił początkowo dwie kandydatury Żydów, później uznał jednak, że to za dużo i jedną z nich bez porozumienia się z kandydatem skreślono (dr Michał Ichheiser)298. Wyeliminowanie Ichheisera uzasadniono tym, że wystawienie kandydatur dwóch „izraelitów” w pierwszym kole raziła wyborców stanu duchowego. Zamiast dwóch wykreślonych kandydatów zaproponowano dra Karola Pieniążka i ks. Władysława Chotkowskiego. Wymowny wydaje się fakt, że bardzo popularny w Krakowie ks. Chotkowski (1843–1926), który był historykiem, profesorem i rektorem UJ oraz uznanym specjalistą od wstrząsających mów pogrzebowych299, działał na rzecz zniesienia neutralności edukacji i wprowadzenia szkoły wyznaniowej, a wyznawane przez niego poglądy można uznać za proto-antysemickie300. W każdym razie kuria I, nazywana „kurią inteligencji”, P.M. Judson, Imperium Habsburgów…, s. 244 n. A. Żbikowski, Żydzi krakowscy i ich gmina…, s. 71. 296 Kronika miejska i zagraniczna, „Czas”, 2.07.1869, nr 147, s. 2. 297 Ibidem. 298 Kronika, „Czas”, 1.07.1884, nr 149, s. 2; [b.t.] NR, 29.06.1884, nr 148, s. 2; Wybory miejskie, NR, 1.07.1884, nr 149, s. 2. 299 J. Urban, „Jawne wyznawanie wiary jest obowiązkiem każdego chrześcijanina”. Kazanie ks. prof. Władysława Chotkowskiego wygłoszone w uroczystość św. Stanisława 8 V 1901 r. w katedrze na Wawelu, „Folia Historica Cracoviensia” 2003, vol. 9, s. 209–225. 300 Lex Liechtenstein und Polenclub, „Österreichische Wochenschrift”, 23.03.1888, nr 12, s. 184. Ks. Władysław Chotkowski (1843–1926) popierał działalność Liechtensteina. Książę 294 295 70 Rozdział II stała się w miarę upływu czasu „kurią inteligencji nieżydowskiej”, ponieważ żydowscy przedstawiciele tej warstwy przestali być w niej reprezentowani. Kuria II, mniejszej własności, uchodziła częściowo za „judenrein”301. Do oddziału II.1 wchodzili tradycyjnie posiadacze ziemscy oraz zwolennicy konserwatyzmu i nie wybierano z niej Żydów302. W oddziale II.2 dominowali kamienicznicy. Kazimierz Karolczak uważa, że „[…] cała omawiana grupa społeczna [kamienicznicy – H.K.W.] była – podobnie jak i polskie ziemiaństwo – w miarę jednolita wyznaniowo [tzn. chrześcijańska – H.K.W.]”303. W tym oddziale sporadycznie wybierano jednak Żydów. Na początku okresu autonomicznego, w 1869 r., wybrano z oddziału II.2 Salomona Deichesa i Jozuego Spirę304. Również w latach 90. pojedynczy Żydzi byli wybierani z tego koła305. Prawdopodobnie słabą reprezentację Żydów w drugim oddziale należałoby tłumaczyć tym, że najczęściej zaliczali się oni do właścicieli niewielkiej albo rozdrobnionej własności i nie spełniali wymagań cenzusu306. Wielu żydowskich właścicieli domów mogło też głosować w kurii inteligencji307. Jako handlarze i rzemieślnicy Żydzi wchodzili do rady miejskiej przede wszystkim z kurii III, szczególnie z jej drugiego koła. O skład reprezentacji toczyły się zacięte walki, czego odbicie stanowiły informacje o różnych wyborczych machlojkach, np. głosowaniu na nieboszczyków308. Alois Liechtenstein (1848–1920) był początkowo przewodniczącym parlamentarnego klubu prawicy, potem zbliżył się do antysemitów i chrześcijańskich demokratów. Działał na rzecz refom społecznych i szkoły konfesyjnej. Wokół „Nowej Reformy” grupowali się przeciwnicy Chotkowskiego, gazeta nazwała jego filipiki w obronie szkoły wyznaniowej niepatriotycznymi. Kronika, NR, 11.12.1892, nr 284, s. 3. 301 Kronika miejska i zagraniczna, „Czas”, 2.07.1869, nr 147, s. 2; Kraków 8. Lipca, „Czas”, 9.07.1875, nr 153, s. 1; Wybory do Rady miejskiej, „Czas”, 24.06.1887, nr 142, s. 2. 302 Wybory do Rady miejskiej, NR, 25.06.1893, nr 143, s. 2. 303 K. Karolczak, Właściciele domów w Krakowie na przełomie XIX i XX wieku, Kraków 1987, s. 99, 176; Ł.T. Sroka, Żydzi w Krakowie…, s. 108. 304 61. Posiedzenie Rady miejskiej z dn. 1. Lipca 1869 r., Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 417, ANKr Mag II 325. 305 Hirsch Landau, [w:] Wybory do Rady miejskiej, NR, 1.07.1893, nr 147, s. 2; Hermann Seinfeld, [w:] Wybory do rady miejskiej, „Czas. Dodatek Poranny”, 23.06.1896, nr 142, s. 1; K. Karolczak, Ludność żydowska w Krakowie na przełomie XIX i XX wieku, [w:] Żydzi w Małopolsce. Studia z dziejów osadnictwa i życia społecznego, red. F. Kiryk, Kraków 1991, s. 251–271, tu s. 252 n.; Ł.T. Sroka, Żydzi w Krakowie…, s. 170 n. 306 K. Karolczak, Właściciele domów…, s. 33. 307 Kazimierz Karolczak zauważa, że co trzeci adwokat pod koniec XIX w. był kamienicznikiem, więc mógł głosować w kurii inteligencji. Karolczak przytacza casus Leona Horowitza, który miał kilka kamienic. K. Karolczak, Ludność żydowska w Krakowie…, s. 255; idem, Właściciele domów…, s. 120. 308 Sprawy miejskie, NR, 12.06.1890, nr 132, s. 2. Ogólnie o machinacjach wyborczych zob. R. Kułakowska, Z badań nad samorządnością miejską na przykładzie krakowskiej Rady miej- Włodarze miasta? Żydzi w krakowskiej radzie miejskiej 71 W kole mniejszego przemysłu podział wyborców na wyznania: izraeliccy wyborcy mają znaczną przewagę głosów. Potworzyły się wcześnie na Kaźmierzu osobne komitety wyborcze, które wyłącznie kandydatów izraelickich stawiały. Wobec tego komitet wyborczy ograniczony został do zorganizowania akcji wyborczej w kole wyborców chrześcijańskich. […] Na tem zgromadzeniu utworzono komitet wyborczy, który otrzymał upoważnienie do zawarcia z komitetami izraelickimi kompromisu celem przeprowadzenia przynajmniej dwóch kandydatur chrześciańskich. […] Tak wybrany komitet zawarł kompromis z jednym z komitetów izraelickich. […] Z pomiędzy komitetów izraelickich zawiązane rokowania kompromisowe z tym, który stawiał kandydatury pp. dra Proppera i Epsteina przez komitet obywatelski, jako swoje ogłoszone. Obydwaj przeszli. Ze strony przeciwnej wyszła tylko kandydatura p. dra Rothweina, adwokata. Na własną rękę stawał p. Tilles i wyszedł. Komitet konserwatywny poniósł w tem kole dotkliwą porażkę. Nie oglądał się na zgromadzenie wyborców i wbrew niemu ogłosił kandydatami z pomiędzy chrześcian dwóch szacownych obywateli, którzy zaledwie po kilkanaście głosów otrzymali, z pomiędzy izraelitów zaś, oprócz p. dra Rothweina, dwóch, z których jeden kandydatury nie przyjął, a drugi prawie żadnych głosów nie dostał309. O strategiach wyborczych informowała prasa, którą interesowało przede wszystkim, czy komitety wyborcze wystawiały kandydatów chrześcijańskich i ile ich było w danej kurii: Udział wyborców we wczorajszem głosowaniu z Koła III oddział II (mały przemysł) był bardzo liczny – głosowało bowiem 960 wyborców. Między izraelitami walczyły ze sobą dwa stronnictwa. Jedno, które zawarło kompromis z chrześciańskimi przemysłowcami i kupcami, głosowało: Bruśnicki, Łysakowski, Warschauer, Mirtenbaum, Przeworski i Epstein (w miejsce dra Wechslera, który ustąpił miejsca upadłemu w wielkim przemyśle p. Epsteinowi). Drugie stronnictwo żydowskie głosowało na samych żydów, a mianowicie: Warschauer, Mirtenbaum, dr Propper, Przeworski, Spira, Goldgart. Wszakże walka ta nie była tak zaciętą, żeby i w pierwszym stronnictwie nie znaleźli się tacy, którzy w miejsce p. Łysakowskiego głosowali na dra Proppera. Wyborcy chrześciańscy głosowali przeważnie: Bruśnicki, Łysakowski, Suski, Epstein, Przeworski i albo dr Warschauer, albo Mirtenbaum – chociaż i tu znaleźli się tacy, co wbrew kompromisowi głosowali na sześciu chrześcijan310. Ten cytat pozwala zidentyfikować strategię wyborczą polegającą na przesuwaniu kandydatów, jeżeli nie udało się ich przeprowadzić w wyborach do skiej doby autonomicznej. Problematyka, wybrane źródła, [w:] Ukryte w źródłach. Z warsztatu historyka XIX wieku, red. K. Karolczak, Kraków 2009, s. 113. 309 Po wyborach do Rady krakowskiej, NR, 2.07.1893, nr 148, s. 1. 310 Wybory do Rady miejskiej, NR, 19.06.1887, nr 138, s. 2. Rozdział II 72 poprzedniej kurii. W miarę upływu czasu wykształcił się zwyczaj, że w kurii III.2, reprezentującej kupców i rzemieślników, wybierano Żydów oraz jednego przedstawiciela chrześcijańskiego kupiectwa i rzemiosła. Komitety przedwyborcze konserwatywny i liberalny pertraktowały z komitetami żydowskimi o zbliżonych poglądach politycznych. I tak komitety obywatelski (liberalny, chrześcijański) i jeden z żydowskich (niestety brak dokładniejszych danych, ale też liberalny) zawarły kompromis, w ramach którego negocjowano zwiększenie liczby kandydatów chrześcijańskich do dwóch311. Środowiska nieżydowskie wyolbrzymiały jednak konflikt między ortodoksami a postępowcami, licząc na to, że ich skłócenie pomniejszy szanse Żydów na przeprowadzenie swoich kandydatów: Oto dziś rano pojawiły się plakaty, które wzywają wyborców Koła III oddziału II, aby korzystając z rozdziału istniejącego między izraelitami, wybierali samych tylko chrześcijan. „Kto tylko jest prawdziwym Polakiem i chrześcijaninem”, powiadają, niechaj się powoduje swojem własnem zdaniem – to znaczy – zdaniem „grona wyborców Koła III”, które plakat ten układało [Rząca, Federowicz, Armółowicz – H.K.W.]. Ktokolwiek zna stosunki nasze, zrozumie, do czego agitacya taka doprowadzić może. Żydzi, istotnie między sobą rozdzieleni, gdy zobaczą ze strony pewnego grona chrześcian podniesione hasło walki wyznaniowej, w jednej chwili pogodzą się, zjednoczą, a mając w oddziale II Koła III stanowczą większość, przeprowadzą z łatwością sześciu swoich312. Mówiono o dwóch „stronnictwach” żydowskich, jedno miało być nastawione koalicyjne, drugie wystawiało wyłącznie żydowskich kandydatów dla kurii III.2313. Tak więc współpraca z nie-Żydami i partnerskie negocjowanie kandydatur stały się ważnym wyznacznikiem programu politycznego. To samo twierdzono o stronnictwach nieżydowskich. Relacjonowano, że wybory cieszyły się na Kazimierzu ogromnym, większym niż w centrum Krakowa, zainteresowaniem: „Miasto, szczególnie Kazimierz, oblepiony jest plakatami polecającymi rozmaitych kandydatów. Zdaje się, że w Kole [III.2 – H.K.W.] zapewniony jest wybór dotychczasowych radców prof. Rosenblatta [Rozenblatta] i dra Horowitza”314. W 1896 r. spora liczba wyborców żydowskich, pewna zwycięstwa w kurii mniejszego przemysłu i handlu, nie widziała konieczności układów z nie-Żydami315. Trzeba odnotować, że zainteresowanie wyborami niesłychanie wzrosło: w kurii III.1 głosowali prawie wszyscy uprawnieni (73 na 74 uprawnionych), w III.2 – 80% wyborców (1058 na 1325 311 312 313 314 315 Po wyborach do Rady krakowskiej, NR, 2.07.1893, nr 148, s. 1. Wybory do Rady miejskiej, NR, 17.06.1887, nr 136, s. 2. Wybory do Rady miejskiej, NR, 19.06.1887, nr 138, s. 2. Wybory do Rady miejskiej, „Czas”, 11.07.1890, nr 157, s. 2. Z ruchu wyborczego, NR, 14.06.1896, nr 135, s. 2. Włodarze miasta? Żydzi w krakowskiej radzie miejskiej 73 uprawnionych)316. Również w kole inteligencji wzrosła frekwencja – do 68% (1386 na 2042). W tym kole nie przeszedł żaden Żyd. Stopniową konfesjonalizację wyborów łączono z pozbawianiem reprezentacji „praktykujących” chrześcijańskich handlarzy i rzemieślników317. Już w 1893 r. donoszono, że „[d]robni przemysłowcy i rzemieślnicy chrześcijańscy boleśnie odczuwają, że nie mają żadnego wpływu na przebieg wyborów w kurii III”318. Walkę wyborczą komentowano następująco: W kole drobnego handlu i przemysłu wyborcy żydowscy mają większość. Wyborcy chrześcijańscy zwyciężyć mogą tylko wtedy, jeżeli izraelici podzielą się na stronnictwa i grupy, a sami pójdą w zwartym szeregu. Ci, co pragnęli wyboru samych chrześciańskich kandydatów, prowadzili walkę z niezwykłą niezręcznością. Zamiast omylić, obudzili czujność przeciwnika. Zamiast skorzystać z pierwotnego rozbicia, zesolidaryzowali izraelitów. Zamiast skupić własnych sprzymierzeńców, rozbili ich. Zamiast pociągnąć poważnemi i sympatycznemi kandydatami, odstręczyli wielu swoją listą. Obie strony szły na przebój. O kompromisach żadna z nich nie chciała wiedzieć [!]. Zwyciężyli izraelici karnością i liczbą319. Nie wiadomo, w jakim stopniu do zaognienia atmosfery przyczyniła się organizacja w Krakowie w lipcu 1893 r. „wiecu katolickiego”320, który niewolny był od akcentów antyżydowskich321. Uczestnicy zjazdu postanowili utworzyć ruch samoobrony gospodarczej Polaków przed Żydami322. I tak darzony niesłychaną estymą przywódca konserwatystów i profesor UJ Stanisław Tarnowski mówił o uprzywilejowanym stanowisku Żydów w społeczeństwie galicyjskim, które zdobyli oni za sprawą równouprawnienia323. Zalecał ogra316 Z ruchu wyborczego, NR, 17.06.1896, nr 137, s. 2; Z ruchu wyborczego, NR, 19.06.1896, nr 139, s. 1; Wybory do rady miejskiej, „Czas. Dodatek Poranny”, 18.06.1896, nr 138, s. 1. 317 Ł.T. Sroka, Żydzi w Krakowie…, s. 151 n. 318 Wybory do Rady miejskiej, NR, 18.06.1893, nr 137, s. 2; A. Żbikowski, Żydzi krakowscy i ich gmina…, s. 283. 319 Po walce, NR, 28.06.1896, nr 147, s. 1–2. 320 Wiec katolicki w Krakowie, NR, 20.06.1893, nr 138, s. 2; zob. też: Kronika, NR, 30.06.1892, nr 275, s. 3; Wiec katolicki w Krakowie, NR, 7.12.1892, nr 281, s. 1. 321 Księga pamiątkowa wiecu katolickiego w Krakowie odbytego w dniach 4, 5 i 6 lipca 1893, wyd. ks. prałat dr Chotkowski, Kraków 1893; np. ks. Walligóra, s. 257 n.; Jan Paygert, s. 259 n.; Adam Kopyciński, s. 477 n., petycja domagająca się zakazu handlu przedmiotami kultu przez Żydów, s. 684 n. 322 M. Śliwa, Obcy czy swoi. Z dyskusji nad kwestią żydowską w Galicji u schyłku XIX wieku, [w:] Galicyjskie dylematy, red. K. Karolczak, H.W. Żaliński, Kraków 1994, s. 18–30, s. 23. 323 „Jesteśmy tym na świecie krajem, który ma w sobie najwięcej ludności żydowskiej. W naszym wieku i państwie, gdzie różnica wyznania nie pociąga za sobą różnicy praw obywatelskich, ta część ludności rośnie widocznie w zamożność, we wpływy, w przewagę. Dopomaga jej do tego 74 Rozdział II niczenie pijaństwa i lichwy oraz zakładanie chrześcijańskich sklepów i spółek. Wśród organizatorów wiecu znaleźli się liczni przedstawiciele rzemiosła324. Mówcy wiecowi często przytaczali wydaną niedawno encyklikę społeczną Rerum novarum (1891) i analizowali „kwestię społeczną”325. Podczas obrad sekcji przemysłowo-ekonomicznej podnoszono zaniedbania systemu terminatorskiego326. Ratunek widziano w szkole katolickiej i opiece państwa w formie stosownych uchwał o organizacji stowarzyszeń i spółek. Trzy miesiące po wiecu zaczęło się ukazywać pismo związane z ruchem chrześcijańsko-społecznym „Głos Narodu”, zainteresowane reprezentowaniem środowisk rzemieślniczych i głoszące hasła antysemickie: „objaśniające cele polityki żydowskiej i stosunki polsko-żydowskie”327. Analizując sprawozdania prasowe, można odnieść wrażenie, że nie widziano związku między „odżydzeniem” kurii I i konfesjonalizacją kurii III, a zwracano uwagę wyłącznie na silną reprezentację żydowską, widząc w niej zagrożenie interesów chrześcijańskich kupców i rzemieślników. Nie dostrzegano też (taktycznie?) faktu, że liczba kandydatów żydowskich proponowana przez komitety wyborcze związane z „Czasem” i „Nową Reformą” była z reguły zaniżona. Dostrzegano natomiast, że w krakowskiej radzie miejskiej słabą reprezentację mieli chrześcijańscy rzemieślnicy i kupcy, co łączono z „opanowaniem” kurii III przez Żydów, faktem komentowanym również przez r.m. Rosenblatta: wrodzona wieloraka zdolność, zapobiegliwość i oszczędność. Ale w tym naszym wieku, którego jedną z cech jest wszechstronna walka z chrześcijaństwem, lud ten – niegdyś wybrany, a kiedyś do przebaczenia przeznaczony – z natury rzeczy, samą logiką i koniecznością swojej wiary, musi do walki należeć i w niej wiele znaczyć. W całej Europie taż widzi się żydów we wszystkich antychrześcijańskich pismach, stowarzyszeniach, działaniach. U nas, przez wieki, ich wielką liczbę, przez ciągłe nieuniknione stosunki ze wszystkiemi warstawami ludności, kwestya ta może być groźniejszą i trudniejszą niż gdzieindziej. […] A więc cóż mamy robić? Dać się zagarnąć, pochłonąć, materyalnie wydziedziczyć, a moralnie i społecznie owładnąć? […] Jeżeli żyd zręczniej od nas i prędzej wyzyskał, nieraz na naszą szkodę, te ułatwienia, jakie znalazł w dzisiejszych prawach, to prawa te same przysługują i nam, drogi te same stoją i nam otworem”. Mowa Stanisława Tarnowskiego, [w:] Księga pamiątkowa wiecu katolickiego w Krakowie…, s. 154–169, tu s. 162 n. Teza o dużej ruchliwości zawodowej Żydów jako przyczynie konfliktów i antysemityzmu nie została do dzisiaj zweryfikowana por. M. Śliwa, Obcy czy swoi…, s. 19. 324 Początkowe narady i zawiązanie Komitetu zob. Księga pamiątkowa wiecu katolickiego w Krakowie…, s. 4. Wiec miał specjalną sekcję dla spraw przemysłu i rękodzieła, zob. ibidem, s. 7, 20 (tu przemysłowo-ekonomiczną). 325 Np. Henryk Jordan, ibidem, s. 104. 326 Henryk Jordan, ibidem, s. 468. 327 M. Śliwa, Obcy czy swoi…, s. 23; G. Krzywiec, Katolicyzm polityczny w Galicji. Geneza, rozwój, schyłek (1893–1914). Stan i perspektywa badań, [w:] Galicja 1772–1918. Problemy metodologiczne, stan i potrzeby badań, t. 2, red. A. Kawalec et al., Rzeszów 2011, s. 217–234, tu s. 217, 225 n., 230 n. i 233. Włodarze miasta? Żydzi w krakowskiej radzie miejskiej 75 […] Co do statutu miejskiego, to projektowi prof. Kasparka czynią jeden słuszny zarzut, na który obiektywnie się patrząc i ja się zgodzić muszę, tj. że mniejszy handel i przemysł w oddziale 2-im okręgu III prawie żadnej nie posiada reprezentacyi. Przyczyną tego jest ta okoliczność, ze inteligencya żydowska tylko w tej kuryi może kandydować z jakiem takiem powodzeniem328. Rosenblatt wskazywał na dwie istotne kwestie. Zauważał słabą reprezentację kupiectwa i rzemieślników w samorządzie miejskim, ale jednocześnie wyjaśniał coraz liczniejszą obecność żydowskiej inteligencji w kurii III zachodzącymi w ramach gminy miejskiej procesami społecznymi, które nie znajdowały odbicia w ordynacji wyborczej. Ogólnie należy podkreślić fakt, że nazwy kurii przestały odpowiadać ich społecznemu składowi. W przyszłości zarówno socjaldemokraci (Ignacy Daszyński), jak i kandydaci „Partii Niezależnych Żydów [Żydowska Partia Liberalno-Demokratyczna]” (Adolf Gross) będą zmuszeni dopasować się do struktury samorządu i będą wybierani jako reprezentanci drobnego przemysłu i handlu. Zmiany zachodzące w składzie kurii III odzwierciedlały prawdopodobnie kryzys, który przeżywało rzemiosło w związku z industrializacją i rozwojem przemysłu fabrycznego („stan rzemieślniczy cierpi na anemię, leży w suchotach galopujących”329), co uniemożliwiło przedstawicielom tych zawodów spełnianie wymagań cenzusu przy jednoczesnym „awansie cenzusowym” innych warstw (coraz więcej inteligencji, a wśród niej wykształconych Żydów)330. Nie dostrzegano, że reprezentacja żydowskich reprezentantów rzemiosła oraz kupiectwa również malała. Wskazanie na „solidarność żydowską” przy wyborach i na rosnące wpływy żydowskie w samorządzie mogło być metodą kanalizacji niezadowolenia wywołanego tymi procesami. Podążam w tym względzie za argumentacją Pietera M. Judsona, że „sprzeczności polityczne mogły wytworzyć u ludzi silniejsze poczucie odrębności narodowej”331. W rozumieniu uczonego „różnice kulturowe nie musiały być świadomie odczuwane na poziomie lokalnym – dopiero zyskiwały na znaczeniu, gdy użyto ich do polityki”332. Judson przytacza niewiele późniejszy przykład Wiednia: Niezadowoleni z pozycji szeregowych aktywistów w tradycyjnym systemie partyjnym skrzyknęli pozbawionych dotychczas prawa głosu rzemieślników, drobnych przedsiębiorKandydaci do Rady miejskiej. XIX Prof. dr Rosenblatt, „Dziennik Krakowski”, 16.06.1896, nr 136, s. 2. 329 Cytat z przemówienia Adama Kopycińskiego, [w:] Księga pamiątkowa wiecu katolickiego w Krakowie…, s. 472 n. 330 Komentarz r.m. Borońskiego, [w:] Sprawy miejskie, NR, 28.05.1896, nr 121, s. 2. 331 P.M. Judson, Imperium Habsburgów…, s. 272. 332 Ibidem. 328 Rozdział II 76 ców i chłopów w masowych ruchach przeciwko liberalnej oligarchii. Odwoływali się nierzadko do antysemityzmu lub radykalnego nacjonalizmu, by ideologicznie zjednoczać grupy o odmiennych interesach społecznych i ekonomicznych, choćby właścicieli tradycyjnych warsztatów rzemieślniczych i zatrudnionych w rozwijającym się przemyśle pracowników umysłowych niższego szczebla333. Nie wszyscy uważali, że celem rady miejskiej było sprawiedliwe reprezentowanie wszystkich stanów. I tak radny miejski dr Maksymilian Kohn twierdził w 1897 r., że w samorządzie nie powinno być polityki, albowiem samorząd został powołany jedynie do gospodarowania majątkiem gminy, „a nie wywalczenia prawa dla jednostek lub całych stanów, te bowiem sprawy należą do parlamentu”334. Twierdzenia Kohna, który należał do konserwatywnej części rady i chciał utrzymać status quo, zbijali bardziej upolitycznieni radni Hermann Seinfeld i Jan Albert Propper, którzy dążyli do demokratyzacji ordynacji wyborczej i otwarcia jej na partie polityczne. Opracowywany w tych latach przez Franciszka Kasparka nowy statut krakowski wychodził naprzeciw środowiskom zainteresowanym demokratyzacją, dopuszczając do wyborów nowe środowiska. W czasie dyskusji nad reformą statutu Kohn oraz Propper wraz z Seinfeldem znaleźli się w zwalczających się obozach politycznych335. Działalność Udział w sekcjach i komisjach Zakres działania gminy miejskiej dzielił się na własny i poruczony (dział II, tytuł 6: §§ 16 i 17)336. Zadania poruczone zlecała gminie władza zwierzchnia (np. pobór do wojska), gmina była zobowiązana do współdziałania i otrzymywała odpowiednie środki finansowe. Do zadań własnych (§ 17) należały m.in. przyznawanie prawa przynależności, zarząd majątkiem gminnym, nakładanie podatków gminnych, zdrowa aprowizacja, „policya zdrowia”, czyli troska o zdrowotność i stan sanitarny, opieka nad ubogimi, bezpieczeństwo Ibidem, s. 336. 9. Posiedzenie nadzwyczajne z dn. 12. Stycznia 1897, „Dziennik Rozporządzeń” 1897, 13, s. 54. 335 Ibidem, s. 54–56. 336 Tymczasowy statut…, s. 4 n.; Ł.T. Sroka, Żydzi w Radzie miasta Krakowa…, s. 75. 333 334 Włodarze miasta? Żydzi w krakowskiej radzie miejskiej 77 i porządek publiczny oraz utrzymywanie szkół miejskich. Jak ujął to Pieter M. Judson: „Państwo zawiadywało sprawami podatkowymi, lecz już w latach 60. XIX w. odpowiedzialność za opiekę społeczną, kulturę, postęp w rolnictwie, edukację, infrasturkturę transportową, budynki publiczne i wszystkie pokrewne dziedziny złożyło na kraje koronne i gminy”337. Rada miejska dzieliła się na tyle sekcji, ile było departamentów w Magistracie (§ 80)338. W 1872 r. istniało pięć sekcji: I) ekonomiczna, II) skarbowa, III) prawnicza i przemysłowa, IV) szkolna i dobroczynności, V) policyjno-sanitarna. Od samego początku w każdej sekcji zasiadał radca żydowski. Udokumentowana jest też działalność w komisjach, które tworzono ad hoc w celu przeprowadzania konkretnych bieżących spraw: wiadomo, że Szymon Samelsohn działał w komisji szynkowej339 i wodociągowej, a Jonathan Warschauer w statutowej (1873)340. Od 1881 r. Warschauer pracował także w komisji uporządkowania miasta341. W latach 80. radcy żydowscy pracowali w coraz większej liczbie komisji342. Akces do danej komisji zgłaszali sami radcy343. Według Łukasza T. Sroki radcy żydowscy angażowali się w sprawy wspólne dla wszystkich krakowian344. Anna Jodłowiec-Dziedzic podkreśla ich ogromne zaangażowanie, wysokie kompetencje i bezinteresowność345, mówi wręcz o posłannictwie czy poczuciu misji346. Wydaje się, że ten rodzaj identyfikacji z miastem charakteryzował dużą część radców bez względu na wyznanie i był częścią składową postawy obywatelskiej, tak jak ją rozumiano w XIX w. Kolejne tomy wydawanych przez samorząd krakowski „Protokołów obrad Rady miejskiej”, publikowanych od 1880 r. jako periodyk w „Dzienniku P.M. Judson, Imperium Habsburgów…, s. 350. Tymczasowy statut…, s. 23. 339 50. Posiedzenie z 9. Marca 1869, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 359–368, ANKr Mag II 325. 340 Józefa Czecha Kalendarz Krakowski na rok 1879, Kraków 1879, s. 34 n. 341 Józefa Czecha Kalendarz Krakowski na rok 1881, Kraków 1881, s. 60. 342 Od 1885 r. n.p. r.m. Rosenblatt działał w komisji archiwalnej, Mendelsburg w komisjach ubogich, wymiaru taks wojskowych, Goldgart i Warschauer w komisji statystycznej, [w:] Józefa Czecha Kalendarz Krakowski na rok 1885, Kraków 1885, s. 90. Od 1888 r.m. Przeworski i Szancer działali w komisji gazowej, Przeworski w plantacyjnej, Mirtenbaum w przemysłowej, Kohn, Oettinger w sanitarnej, Kohn w statystycznej, Horowitz, Mendelsburg, Warschauer w teatralnej, Birnbaum, Oettinger, Propper, Rosenbaltt, Warschauer w wodociągowej, Mendelsburg w komisji muzeum techniczno-przemysłowego, Birnbaum w komisji taks wojskowych, [w:] Józefa Czecha Kalendarz Krakowski na rok 1888, Kraków 1888, s. 188 n. 343 R.m. Schönborn, [w:] 1. Posiedzenie dn. 28 września 1869, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 5, ANKr Mag II 326. 344 Ł.T. Sroka, Żydzi w Krakowie…, s. 128; podobnie: A. Jodłowiec-Dziedzic, Żydzi w Radzie Miasta Krakowa…, s. 236. 345 A. Jodłowiec-Dziedzic, Budowali nowoczesny Kraków…, s. 24. 346 Eadem, Żydzi w Radzie Miasta Krakowa…, s. 236. 337 338 Rozdział II 78 Rozporządzeń dla stoł. król. Miasta Krakowa”347, dokumentują zaangażowanie radców żydowskich we wszystkie sprawy, które poruszano na forum rady: czy chodziło np. o poprawę uposażenia dla urzędników348, o uporządkowanie archiwum miejskiego349, czy o niezabudowywanie wzgórza wawelskiego prywatnymi domami (r.m. Kohn)350. Ponieważ za główne działania samorządu uważano modernizację i higienizację miasta, działalność radców żydowskich wpisywała się w ten program, np. gdy Józef Schönborn wnioskował o utworzenie kapitału na przebudowę Sukiennic351, Arnold Rapaport o zasypanie Starej Wisły (zob. rozdział o integracji dzielnic miasta)352, Salomon Deiches o ukończenie statutu urządzającego straż pożarną i regulacją jej etat353, czy gdy Jan Propper wnioskował o wysokość pożyczki, którą miasto chciało zaciągnąć w uprzywilejowanym powszechnym austriackim zakładzie kredytowym354. Jako lekarze (np. Józef Oettinger i Jonatan Warschauer) i prawnicy (np. Józef Rosenblatt355) oraz działacze miejscowej Izby Handlowo-Rzemieślniczej (np. Albert Mendelsburg) radcy Żydzi reprezentowali bardzo wysoki poziom profesjonalny i byli mile widzianymi uczestnikami procesu formułowania różnorodnych kontraktów zawieranych przez miasto, np. dotyczących ukrajowienia szpitali356, regulacji miejskiej służby zdrowia357 i komunalizacji zakładów gazowych358, a także przy zawieraniu umów z przedsiębiorstwem tramwajowym359 czy kontraktu w sprawie prowadzenia przedsiębiorstwa teatralnego360 R. Kułakowska, Z badań nad samorządnością miejską…, s. 114–116. R.m. Warschauer, [w:] 14. Posiedzenie Rady miejskiej z dn. 3. Stycznia 1867, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 105, ANKr Mag II 325. 349 R.m. Samelsohn, Schönbern, Oettinger, [w:] 31. Posiedzenie Rady miejskiej z dn. 2. Stycznia 1868, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 226, ANKr Mag II 325. 350 Kronika, NR, 26.09.1891, nr 219, s. 3. 351 21. Posiedzenie Rady miejskiej z dn. 13. Kwietnia 1867, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 141–143, ANKr Mag II 325. 352 87. Posiedzenie z dn. 7. Grudnia 1874, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 668, ANKr Mag II 327. 353 27. Posiedzenie z dn. 28. Kwietnia 1873, Protokoły obrad Rady Miejskiej, s. 235, ANKr Mag II 326. 354 Sprawy miejskie. (Posiedzenie Rady miejskiej z dn. 18 lutego), NR, 20.02.1892, nr 41, s. 2. 355 A. Jodłowiec-Dziedzic, Żydzi w Radzie Miejskiej Krakowa…, s. 248 n. 356 R.m. Oettinger i Warschauer, [w:] 25. Posiedzenie z dn. 5. Lipiec 1867, Protokoły obrad Rady Miejskiej, s. 169, ANKr Mag II 325. 357 R.m Warschauer, [w:] 9. Posiedzenie z dn. 5. Stycznia 1869, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 79–81, ANKr Mag II, 326. 358 Na rzecz komunalizacji działał r.m. Mendelsburg, A. Jodłowiec-Dziedzic, Żydzi w Radzie Miejskiej Krakowa…, s. 243 n. 359 Umowy formułowali r.m. Rosenblatt i Seinfeld, [w:] „Dziennik Rozporządzeń” 1897, 13, s. 91 n.; A. Jodłowiec-Dziedzic, Żydzi w Radzie Miasta Krakowa…, s. 243 n. 360 Sprawy miejskie (Posiedzenie Rady miejskiej z dn. 14. Czerwca), NR, 16.06.1892, nr 137, s. 2 n. 347 348 Włodarze miasta? Żydzi w krakowskiej radzie miejskiej 79 (r.m. Kohn wyśmiewał perfekcjonizm w forumułowaniu kontraktów, bo miał on prowadzić do tego, że wprawdzie opracowywano projekty, ale ich nie realizowano361). Liberał Ludwik Gumplowicz wyspecjalizował się w sprawach dotyczących szkolnictwa i wnioskował np. o utworzenie szkoły gimnastycznej i naukę gimnastyki w każdej szkole362, o utworzenie wyższej szkoły żeńskiej363 oraz innych szkół, m.in. na placu Biskupim364. Warschauer angażował się z kolei na rzecz reorganizacji instytutu technicznego i szkół przemysłowych365. Z racji reprezentowanego elektoratu radcy żydowscy wnioskowali w sprawach opłat targowych, dzierżawnych i konsensów366 oraz opłat szynkowych367. Zabiegali o to, aby nie przepędzać przekupniów i kramarzy z dotychczasowych miejsc pracy368. Działalność w sprawach konsensowych i fiskalnych stanowiła bardzo ważny obszar pracy rady miejskiej, ponieważ te opłaty w sposób zasadniczy zasilały miejskie finanse369. Ze względu na „równouprawnioną” aktywność radców żydowskich we wszystkich dziedzinach samorządowych nie ma sensu dzielenie działaczy samorządowych według kryteriów etniczno-konfesyjnych: wszyscy byli po prostu „ojcami miasta”370. Nie zgadzam się w tym względzie z tezą Łukasza T. Sroki, że radcy Żydzi „[n]ie mogli też adekwatnie do własnych ambicji i umiejętności realizować projektów obejmujących wszystkich krakowian […]. Wynikało to z tego, że Żydzi stanowili w Radzie mniejszość”371. Moim zdaniem radcy Żydzi byli w sprawach ogólnomiejskich pożądanymi partnerami i nie tworzyli przy omawianiu tych kwestii jednolitego obozu etniczno-konfesyjnego, a raczej należeli do „mniejszości” lub „większości”. Sprawy miejskie (Posiedzenie Rady miejskiej z dn. 15. Maja), NR, 17.05.1893, nr 111, s. 2. R.m. Gumplowicz, [w:] 63. Posiedzenie z dn. 5. Lutego 1874, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 489, ANKr Mag II 327. 363 3. Posiedzenie z dn. 19. Września 1872, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 23, ANKr Mag II 325. 364 16. Posiedzenie z dn. 9. Stycznia 1873, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 127, ANKr Mag II 327. 365 47. Posiedzenie z dn. 7. Stycznia 1879, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 340, ANKr Mag II 325. 366 Deiches + 19, [w:] 45. Posiedzenie Rady miejskiej z dn. 3. Grudnia 1868, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 328–330, ANKr. Mag II 326. 367 W skład komisji szynkowej wchodzili r.m. Samelsohn, Schönborn i Warschauer, [w:] 51. Posiedzenie z dn. 11. Marca 1869, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 364, ANKr Mag II 325. 368 Wniosek r.m. Birnbauma, [w:] 108. Posiedzenie z dn. 1. Lipca 1875, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 832, ANKr Mag II 327. 369 E. Strasburger, Gospodarka naszych wielkich miast. Warszawa, Łódź, Kraków, Lwów, Poznań, Kraków–Warszawa 1913, s. 423. Strasburger krytykował to, że podstawą finansów miasta był podatek od wódki. Ibidem, s. 431. 370 A. Jodłowiec-Dziedzic, Budowali nowoczesny Kraków…, s. 24 n. 371 Ł.T. Sroka, Żydzi w Radzie Miasta Krakowa…, s. 81. 361 362 Rozdział II 80 Odwróciłabym też hierarchię porządkującą ich aktywności. Uważam, że zaangażowania radców Żydów na rzecz całego miasta nie należy opisywać za pomocą partykuły „także”, ponieważ w początkowym okresie istnienia samorządu akcje porządkowe i sanitarne obejmujące całe miasto stanowiły absolutny priorytet372. Sytuatywna etniczność? Trzeba jednak przyznać, że to radcy Żydzi zwykle podnosili sprawy dotyczące ludności żydowskiej oraz Kazimierza, np. usunięcia bud szpecących pl. Wolnica i zbudowania w ich miejsce schludnych kramów373, zatrudnienia nauczycieli religii mojżeszowej374 czy udzielenia subwencji Towarzystwu Kolonii Leczniczych dla chorych dzieci szkół ludowych izraelickich375. Przykładem akcji podejmowanych przez radców żydowskich na rzecz żydowskich mieszkańców miasta był wniosek Józefa Oettingera i 17 innych radców, który dotyczył pożyczki na pokrycie potrzeb zboru izraelickiego, ponieważ trudności ze ściągnięciem składki doprowadziły do chwilowej niewypłacalności zboru, co miało katastrofalne skutki dla szpitala żydowskiego376. Grupa towarzyszy przewyższała liczbę radców Żydów, a więc wniosek Oettingera musieli poprzeć też radcy spoza tego obozu etniczno-konfesyjnego. Podobnie miała się sprawa z komisją składek na pogorzelców w Brodach, którą zainicjował r.m. Salomon Deiches, ale przewodniczył jej r.m. Ludwik Helcel, „Nie ograniczali się w swych działaniach do utrwalenia i pogłębiania konstytucyjnie zagwarantowanego równouprawnienia Żydów i zabezpieczania żywotnych interesów ekonomicznych reprezentowanej przez siebie społeczności, lecz angażowali także [wyróżnienie – H.K.W.] w sprawy wspólne dla wszystkich krakowian, bez względu na wyznanie i narodowość”. Ibidem, s. 128. 373 Wniosek Deichesa + 6 radców, [w:] 49. Posiedzenie z dn. 4. Marca 1869, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 349 n, ANKr Mag II 325. 374 Wniosek r..m. Maksymiliana Kohna, [w:] Sprawy miejskie, NR, 1.01.1891, nr 1, s. 3. Teoretycznie koszty nauki religii mojżeszowej według ustawy z 1872 r. powinien pokrywać zbór, ale sprawa była „dość zawikłanej natury” i odesłano ją do sekcji prawniczej. Zob. 41. Posiedzenie z dn. 3. Stycznia 1889, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 552 n., ANKr Mag II 332. 14 sierpnia 1886 r. Rada Szkolna Krajowa wydała reskrypt L. 6833. Według niego wynagrodzenie nauczyciela religii mojżeszowej przy szkole pospolitej na Kazimierzu miało być pokrywane z dodatku od podatków, który gmina winna wnosić do funduszu szkolnego miejskiego okręgowego. Zob. „Dziennik Rozporządzeń” 1889, 1, s. 6. Rada miejska odmówiła, powołując się na kategorię wyznań. Zob. „Dziennik Rozporządzeń” 1891, 3, s. 7. 375 Wniosek r.m. Kohna, [w:] Kronika, NR, 9.07.1892, nr 155, s. 2. 376 50. Posiedzenie z dn. 9. Marca 1869, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 357 n., ANKr Mag II 325; A. Jodłowiec-Dziedzic, Żydzi w Radzie Miasta Krakowa…, s. 238. 372 Włodarze miasta? Żydzi w krakowskiej radzie miejskiej 81 a której członkami byli m.in. Maurycy Baruch, Salomon Deiches, Gustaw Löbenstein, Szymon Samelsohn i Albert Mendelsburg377. Inne przykłady to wniosek r.m. Deichesa i 11 towarzyszy, aby sekcja skarbowa obmyśliła fundusz, z którego można by zborowi izraelickiemu wypożyczyć potrzebne 15 000 zł w.a. na wykończenie budowy szpitala, i sposób umorzenia tej pożyczki378, czy dalszy wniosek Deichesa o wypłatę uchwalonej zapomogi dla „pocholerycznych sierot wyznania mojżeszowego”379. W tym pierwszym przypadku liczba wnioskujących odpowiadała liczbie radców żydowskich. Wspólną akcję podjęli wszyscy radcy żydowscy, protestując przeciw burzeniu domów na Kazimierzu, których stan był wprawdzie rozpaczliwy, ale zamieszkająca je biedota nie miała innego schronienia380. (W głosowaniu radcy podzielili się według linii etniczno-wyznaniowych: za uznaniem nagłości wniosku głosowali radcy: Samelsohn, Fink, Warschauer, Deiches, Gumplowicz i Birnbaum, przeciw nagłości: Szukiewicz, Rzewuski, Chrzanowski i wiceprezdynt Strzelecki). Wspólną akcję podjęli radcy żydowscy, gdy miasto w związku z budową zakładu Helclów z góry przeznaczonego tylko dla chrześcijan, likwidowało miejski zakład dla kalek w ogrodzie angielskim381. Juda Birnbaum, Maksymilian Kohn i Jonatan Warschauer przypominali, że gmina ma obowiązek troszczyć się też o ubogich Żydów. Radcy żydowscy angażowali się w likwidację chederów oraz urządzanie miejskich szkół na Kazimierzu382. Szczególną aktywnością wykazał się działający w sekcji szkolnej r.m. Jakub Blatteis383, który żądał wprowadzenia do szkół języka polskiego, a także lekcji religii w gimnazjach, również 377 23. Posiedzenie z dn. 6. Czerwca 1867, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 140 i 145, ANKr Mag II 325; Ł.T. Sroka, Żydzi w Krakowie…, s. 123; A. Jodłowiec-Dziedzic, Żydzi w Radzie Miasta Krakowa…, s. 238. 378 22. Posiedzenie z dn. 6. Marca 1873, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 178, ANKr Mag II 326. 379 Wniosek r.m. Deichesa, [w:] 50. Posiedzenie z dn. 20. Listopada 1873, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 393, ANKr Mag II 327. 380 Wniosek r..m. Samelsohna, [w:] 39. Posiedzenie z dn. 10. Lipca 1873, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 306, ANKr Mag II 326; wniosek r.m. Rzewuskiego, [w:] 45. Posiedzenie z dn. 18. Września 1873, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 353, ANKr Mag II 326. 381 Wniosek r.m. Birnbauma, Kohna i Warschauera, [w:] „Dziennik Rozporządzeń” 1886, 29, s. 190 n. 382 83. Posiedzenie z dn. 24. Września 1874, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 635, ANKr Mag II 327. Działalność na rzecz upowszechniania edukacji charakteryzowała liberałów w całej monarchii. Zob. P.M. Judson, Imperium Habsburgów…, s. 277 n. 383 32. Posiedzenie z dn. 6. Lutego 1868, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 231, ANKr Mag II 325. R.m. Blatteis i Oettinger zostali mianowani inspektorami szkoły kazimierskiej. Zob. AŻIH Gm. krak 107, 122. 82 Rozdział II udzielanych w tym języku384. (Związane to było z wprowadzeniem języka polskiego jako urzędowego, a tym samym obowiązującego w szkołach, oraz z ustawami majowymi z 1868 r., które wyjęły szkoły i programy nauczania spod władzy Kościoła, a oddały pod kuratelę władz autonomicznych385). R.m. Oettinger angażował się też w reorganizację szkół w tym duchu386, a Rapaport wnioskował o budowę nowych placówek oświatowych387. R.m. Oettinger wnosił ponadto, aby rada miejska w drodze łaski umorzyła zborowi opłatę za czynsz w szkole mającej siedzibę w ratuszu kazimierskim388. Ciekawy przykład wewnątrzżydowskiej dyskusji na forum rady stanowiły debaty o założeniu szkoły przemysłowej na Kazimierzu. Wprawdzie radcy opowiadali się za wyznaniową neutralnością szkolnictwa i tępili „klasy wyznaniowe”389, ale Warschauer podjął akcję na rzecz zorganizowania szkoły przemysłowej tylko dla Żydów, motywując to szykanami, na jakie byli narażeni uczniowie żydowscy ze strony innych uczniów w miejskich szkołach w Krakowie390. Mendelsburg sprzeciwiał się temu wnioskowi, oskarżając Warschauera o separatyzm wyznaniowy, wniosek poparli natomiast Emanuel Mirtenbaum i Józef Oettinger. W innym wystąpieniu r.m. Mirtenbaum bronił chederów, nie widząc ich „szkodliwości”, bowiem dzieci uczyły się w nich tylko modlić, podczas gdy w szkołach publicznych uczyły się innych przedmiotów391. Z tej uwagi wynika, że część radców uważała, iż oba systemy szkolne się wzajemnie uzupełniały. Oettinger wskazywał, że istnienie szkół prywatnych było korzystne dla gminy miejskiej, bo nie musiała ona wykosztowywać się na ich urządzanie, a nauczyciele prywatni mieli środki na utrzymanie. (Prawdopodobnie ten ostatni pogląd zwyciężył, 384 56. Posiedzenie z dn. 8. Kwietnia 1869, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 386, ANKr Mag II 325. 385 P.M. Judson, Imperium Habsburgów…, s. 280, 292. 386 29. Posiedzenie z dn. 30. Kwietnia 1873, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 252, ANKr Mag II 327. 387 83. Posiedzenie z dn. 24. Września 1874, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 635, ANKr Mag II 327. 388 Poparli r.m. Warschauer, Samelsohn i Schönborn. Zob. 34. Posiedzenie z dn. 1. Grudnia 1870, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 322, ANKr Mag II 326. 389 44. Posiedzenie z dn. 15. Stycznia 1889, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 584, ANKr Mag II 332; wniosek r.m. Proppera, [w:] „Dziennik Rozporządzeń” 1889, 4, s. 13; Kronika, NR, 20.04.1890, nr 91, s. 2. 390 Sprawy miejskie, NR, 10.10.1883, nr 230, s. 2; Sprawy miejskie, NR, 24.02.1884, nr 46, s. 3; 92. Posiedzenie z dn. 21. Lutego 1884, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 683, ANKr Mag II 330. O działalności Warschauera i Oettingera zob. A. Jodłowiec-Dziedzic, Żydzi w Radzie Miejskiej Krakowa…, s. 242. 391 11. Posiedzenie z dn. 19. Stycznia 1888, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 177–178, ANKr Mag II 332. Włodarze miasta? Żydzi w krakowskiej radzie miejskiej 83 bo w 1880 r. „Dziennik Rozporządzeń” zamieścił listę 36 chederów, które otrzymały koncesję392). Tak więc i w wypadku Krakowa sprawdza się teza o sytuatywnej etniczności żydowskich radców, którzy w radzie miejskiej postrzegali się i byli postrzegani jako pełnoprawni przedstawiciele miasta, a w pewnych określonych sprawach jako przedstawiciele określonej grupy etniczno-konfesyjnej393. Trzeba jednak podkreślić, że „sprawy żydowskie” nie zostały radcom Żydom automatycznie przypisane – można też odnaleźć informacje na temat akcji podejmowanych na rzecz żydowskich mieszkańców miasta przez radców nieżydowskich394. W „Dzienniku Rozporządzeń m. Krakowa” w 1886 r. umieszczono ogłoszenie szkoły przemysłowej, które charakteryzowało ją jako wyznaniową, mieli do niej bowiem uczęszczać tylko uczniowie wyznania mojżeszowego, podczas gdy uczniowie chrześcijańscy mieli uczęszczać do szkoły na Smoleńsku395. Ogłoszenie krytykował r.m. Faustyn Jakubowski, gdyż „komisja przemysłowa nie myśli bynajmniej tworzyć szkół wyznaniowych, lecz pragnie, by w pobliżu szkół mieszkający tak katolicy, jak i izraelici wspólnie do nich uczęszczali”, i domagał się sprostowania obwieszczenia Magistratu396. Wstawiennictwo osobiste czy samodzielna polityka? Czy podejmowane przez żydowskich radców akcje można nazwać zaczątkiem masowej, zdemokratyzowanej „nowoczesnej polityki żydowskiej” (modern Jewish politics)397, czy była to raczej kontynuacja tradycyjnej strategii wstawiennic- 392 Sprawy wyznań religijnych, „Dziennik Rozporządzeń” 1880, 2, s. 4. 11 czerwca 1889 r. Namiestnictwo wydało okólnik L. 28682: O udzielaniu pozwoleń na otwarcie względnie przeniesienie chajderów, „Dziennik Rozporządzeń”, 1889, 10, s. 3 n. 393 Ł.T. Sroka, Żydzi w Krakowie…, s. 122, 128. 394 Np. r.m. Hanicki wnioskował o rozciągnięcie opieki nie tylko nad sierotami chrześcijańskimi. Zob. 44. Posiedzenie z dn. 11. Września 1873, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 343, ANKr Mag II 327. R.m. Hajdukiewicz prezentował interesy gminy wyznaniowej i przedstawił wniosek, „aby rada miasta zgodziła się na warunki ze Zborem izraelitów co do parcel gruntowych”. Zob. 66. Posiedzenie z dn. 3. Października 1889, „Dziennik Rozporządzeń” 1889, 11, s. 102. 395 22. Rozporządzenie Magistratu z dn. 19. Sierpnia 1886, „Dziennik Rozporządzeń” 1886, 21, s. 134. 396 Wniosek r.m. Faustyna Jakubowskiego, [w:] 53. Posiedzenie z dn. 2. Września 1886, „Dziennik Rozporządzeń” 1886, 26, s. 173. 397 Określenie masowej polityki uprawianej przez działaczy żydowskich za: E. Mendelsohn, On Modern Jewish Politics, New York 1993. Harald Binder uważa, że Bloch, polemizując z Rohlingiem, zainicjował „nowoczesną politykę żydowską”, która eksponowała znaczenie tożsamo- 84 Rozdział II twa osobistego398? Tę drugą koncepcję przywołuje Leszek Hońdo, omawiając działalność radców żydowskich w radzie miejskiej w Tarnowie: „Działalność żydowskich radnych nie była łatwa, ponieważ sprowadzała się głównie do ciągłych interwencji na rzecz Żydów, którzy czuli się pokrzywdzeni przez miejskie urzędy. Trudno więc mówić o świadomej, niezależnej polityce, dążącej do pełnego równouprawnienia. Była to raczej działalność interwencyjna, którą każdy radny prowadził na własną rękę”399. Przytoczone przeze mnie przykłady wskazują na to, że działalność radców żydowskich obejmowała nie tylko interwencje, ale miała charakter inicjatywny, i że była często podejmowana zespołowo, chociaż wymieniany z nazwiska był tylko radca firmujący przedsięwzięcie. Kierunek interwencji czasem ustalano wcześniej na posiedzeniach reprezentacji zboru i w tym wypadku radcy miejscy występowali w charakterze nieformalnych reprezentantów gminy konfesyjnej. Ażeby osiągnąć sukces w negocjacjach w radzie, należało zdobyć poparcie większości i w tym widzę zasadniczą zmianę w stosunku do wcześniejszej polityki wstawiennictwa osobistego praktykowanej przez respektowanych sztadlanów400. (W tym miejscu pozwalam sobie na rewizję wcześniej postawionej tezy, kiedy rozważałam możliwość charakterystyki zaangażowania radców Żydów jako unowocześnionej strategii wstawiennictwa osobistego401). Uważam, że działalność radców Żydów na rzecz żydowskich mieszkańców miasta można traktować jako zaczątek nowoczesnej polityki, której powstanie umożliwiło paradoksalnie liberalne prawodawstwo. Radcy żydowscy dążyli w moim rozumieniu do tego, aby papierowe równouprawnienie stało się rzeczywistością, oraz przypominali innym radcom, że Żydzi stali się równouprawnionymi obywatelami i należy ich traktować w odpowiedni sposób. Ich starania były wobec tego nie tylko interwencjami, ale także działaniami politycznymi, które następne pokolenia mogły wykorzystać, formułując bardziej dalekosiężne, a mniej przyziemne cele. Nie była to polityka lansowana przez działaczy partii masowych, bo partii masowych w owym okresie jeszcze nie było, ale przez członków (czasem nieformalnych) partii kadrowych prezentujących środowiska skupiające się często wokół redakcji czasopism lub wokół różnego rodzaju stowarzyszeń. ści żydowskiej splecionej z patriotyzmem austriackim oraz zwalczała antysemityzm. H. Binder, Galizien in Wien…, s. 156. 398 S. Ury, Shtadlan, http://www.yivoencyclopedia.org/article.aspx/Shtadlan, dostęp: 3.06.2018. 399 L. Hońdo, Stosunki polsko-żydowskie na przykładzie Rady miasta Tarnowa 1867–1914, [w:] Polacy, Żydzi, Austriacy, Niemcy w XIX i na początku XX w. Ze sobą, obok siebie, przeciw sobie, Warszawa 1995, s. 158. 400 S. Ury, Shtadlan… 401 H. Kozińska-Witt, Stowarzyszenie Izraelitów Postępowych w Krakowie, [w:] Duchowość żydowska w Polsce. Materiały z międzynarodowej konferencji dedykowanej pamięci profesora Chone Shmeruka, Kraków 2000, s. 325. Włodarze miasta? Żydzi w krakowskiej radzie miejskiej 85 Reprezentatywna widoczność Wiadomo, że reprezentanci gminy żydowskiej brali udział w obchodach odbywających się w Krakowie – w ramach wizualizacji zróżnicowania ludności monarchii i jej lojalności wobec władców była pożądana symboliczna obecność wszystkich grup (living monarchy)402. Za przykład tej „ceremonialnej obecności” można uznać wizytę cesarza Franciszka Józefa w lipcu 1880 r., szczegółowo relacjonowaną przez „Czas”. Na czternastym miejscu wymieniano deputację zboru, która miała powitać cesarza, stojąc na chodniku przy ul. Brackiej403. W jej bezpośrednim sąsiedztwie umieszczono deputację zboru ewangelickiego (po szkołach żeńskich, a przed stowarzyszeniami kulturalnymi i zawodowymi). Aby uczcić wizytę, zbór izraelicki postanowił w czasie jej trwania wydawać dziennie 600 obiadów dla ubogich bez różnicy wyznania404. Cesarz obdarzył gminę wyznaniową kwotą 400 złr na zakłady dobroczynne (z sumy 2500 złr przeznaczonej na ubogich)405. Wiedza o tym, kiedy rada miejska czy jej reprezentanci pojawiali się w dzielnicy zamieszkanej przez Żydów, jest daleko szczuplejsza, aczkolwiek te wizyty uwidaczniają istnienie międzyregionalnego kodu kulturalnego podkreślającego fakt, że cesarz był władcą wszystkich poddanych, bez względu na ich wyznanie406. I tak prezydenci miasta, np. Ferdynand Weigel i Feliks Szlachtowski, składali wizyty reprezentacji zboru na początku swoich kadencji, zapewniając rozciągnięcie „ojcowskiej” opieki nad dzielnicą i jej mieszkańcami407. Samo zaprowadzenie samorządu miejskiego wywołało reperkusje w pewnym segmentcie gminy: rozpoczęcie działalności rady miejskiej uczcili postępowcy, organizując nabożeństwo w Templu408. Wspominałam już o tym, jak ważny był dla tego środowiska samorząd miejski. O analogicznych aktach w innych synagogach źródła nie wspominają. 402 H. Kozińska-Witt, Krakau in Warschaus langen Schatten. Konkurrenzekämpfe in der polnischen Städtelandschaft 1900–1939, Stuttgart 2008, s. 126–131, tu s. 128. Przebieg wizyty z perspektywy prasy wiedeńskiej zob. H.-Ch. Maner, Galizien. Eine Grenzregion im Kalkül der Donaumonarchie im 18. und 19. Jahrhundert, München 2007, s. 212–216. 403 Podróż Najj. Pana, „Czas”, 31.08.1880, nr 199, s. 1. 404 Kronika miejska i zagraniczna, „Czas”, 31.08.1880, nr 199, s. 2. 405 Podróż Najjaśniejszego Pana, „Czas”, 4.09.1880, nr 203, s. 1. 406 P.M. Judson, Imperium Habsburgów…, s. 103, 235. 407 A. Żbikowski, Żydzi krakowscy i ich gmina…, s. 145 n. 408 M. Andrasz-Mrożek, Powołanie Rady miasta Krakowa…, s. 72. O patriotycznych obchodach w Templu zob. A. Maślak-Maciejewska, Wydarzenia patriotyczne organizowane w synagodze Tempel w Krakowie, [w:] Synagoga Tempel i środowisko krakowskich Żydów postępowych, red. M. Galas, Kraków–Budapeszt 2012, s. 103–128. 86 Rozdział II Władze miejskie pojawiały się na Kazimierzu w czasie wizyt cesarskich: jako gospodarze miasta prezentowały żydowską dzielnicę cesarzowi409. Program wizyty w 1880 r. przewidywał, że podczas drugiego dnia wizyty, 2 września, Franciszek Józef odwiedzi szkołę żeńską ludową na Kazimierzu (po wizycie w Gimnazjum św. Anny). I rzeczywiście „o trzy kwadranse na trzecią” cesarz przybył do kazimierskiej szkoły normalnej męskiej (sic!)410. Towarzyszył mu prezydent Mikołaj Zyblikiewicz. Goście zostali powitani przez dyrektora Majera Munka wraz z nauczycielami, chłopcy odśpiewali Gott erhalte w polskim tłumaczeniu, a jeden z uczniów wygłosił mowę powitalną po niemiecku. Cesarz wypytywał Munka o stan szkoły. „Czas” komentował: „Zapał ludności starozakonnej był szczery i wielki, a przyjęcie Cesarza bardzo ładne i gustownie urządzone. Jeden z uczniów starozakonnych ślicznie do Naj. Pana przemówił”411. Znamienny wydaje się fakt, że odwiedzono tylko szkołę miejską, która była oczkiem w głowie samorządu i narzędziem „cywilizowania” Kazimierza. Nie potrafię odpowiedzieć na pytanie, czy zignorowanie innych instytucji gminy żydowskiej (szpitala?) miało jakiś związek z faktem, że funkcję rabina sprawował wówczas nielubiany przez władze miejskie Szymon Schreiber. Gdy w czerwcu 1887 r. do Krakowa przybył następca tronu, arcyksiążę Rudolf z małżonką412, program wizyty w dzielnicy żydowskiej był bogatszy, np. odwiedzono Starą Synagogę, która od tego czasu stanowiła stały punkt programu oficjalnych wizyt. Schreiber nie pełnił już wtedy funkcji rabina, a w 1885 r. postępowcy podobno zawarli kompromis z ortodoksami, dzięki czemu poprawiły się relacje władz miejskich i gminy żydowskiej. Zmienił się też stosunek dynastii do żydostwa, co wiązało się z podróżą następcy tronu do Jerozolimy, odbytej w tym samym roku. Z anonimowej, obszernej relacji z wizyty na Kazimierzu wynika, że jej autor interesował się sztuką: Plac przed synagogą, z dojazdem od ulicy Starowiślnej, ozdobiony był podobnie jak droga w ulicy Lubicz. – Wejście do synagogi obite starożytnemi makatami, zielenią i herbami. Odjazd z synagogi przez ulicę Józefa i Krakowską ku szkole w dawnym ratuszu kazimierskiem. Ulica Józefa, zabudowana niskiemi domkami, przedstawiała obraz małego miasteczka. Wszędzie powiewały chorągwie i dywany, gdzieniegdzie pyszne stare makaty aksamitne ze 409 Cesarz odwiedził dzielnicę żydowską już w czasie swojego pobytu w Krakowie w 1851 r. P.M. Judson, Imperium Habsburgów…, s. 235. 410 W artykule wymieniano raz szkołę żeńską, a za drugim razem męską, Podróż Najjaśniejszego Pana, „Czas”, 5.09.1880, nr 204, s. 1; G. Lichończak, Das autonome Krakau, [w:] Krakau zur Zeit der galizischen Autonomie (1866–1914). Ausstellungskatalog, Graz 1989, s. 98–104; H. Kozińska-Witt, Krakau in Warschaus langem Schattem…, s. 127–131; Rożek Michał, Cesarz na Kazimierzu, „Dziennik Polski”, 19.06.2010, http://www.fortyck.pl/art_87.htm, dostęp: 2.08.2018. 411 Ibidem. 412 Następca tronu z Małżonką w Krakowie, „Czas”, 29.06.1887, nr 146, s. 1–3. Włodarze miasta? Żydzi w krakowskiej radzie miejskiej 87 złotem i srebnemi haftowanemi napisami hebrajskiemi. Szpaler straż ochotniczych wyciągnięty od ulicy Starowiślnej do ulicy Szerokiej (dawnem przedmieściu Bawół), przedzielnej sztandarami, wspaniały przedstawił widok. Na placu ustawili się reprezentanci wszystkich bóżnic z przykazaniami i baldachimami starożytnemi wielkiej wartości. – Sama bóżnica, dzieło budowli polskich XIV wieku, wsparta na wielkiej kolumnie w guście gotyckim, ze śmiałymi łukami udekorowana kosztownemi makatami, wspaniały przedstawiła widok, po stronie lewej ołtarza pod baldachimem ustawione były krzesła dla Arcyksięstwa, po prawej zaś dla ich otoczenia. W bóżnicy samej zebrała się doborowa publiczność wyznania Mojżeszowego, a między niemi liczny zastęp w dawnych strojach izraelickich. Koło godziny 12ej nadjechali Arcyksięstwo. – U progu synagogi przyjął ich zebrany Zbór, imieniem którego przełożony p. Mendelsburg wyraził podziękowanie za odwiedziny w najstarszej krakowskiej, a może i polskiej synagodze. Arcyksiążę podziękował łaskawie za przyjęcie i wśród odgłosu hymnu ludowego, odśpiewanego przez chór syngogi, postąpił z Małżonką naprzód. Arcyksięstwo nie zasiedli na przygotowanym tronie, lecz z ciekawością przyglądali się orginalnym i bogatym aparatom. Bo też na niezwykłe odwiedziny dobył zbór z przechowania najpiękniejsze przedmioty, zwykle do służby Bożej dla uchronienia przed zniszczeniem przechowywane. Niektóre z nich pochodzą z odległych wieków. Kantor synagogi, p. Fischer, odśpiewał po hebrajsku modlitwę za dom cesarski. Imiona Cesarstwa i Arcyksiążąt wymówił w języku niemieckim. Po kilku minutach pobytu Arcyksięstwo udali się ulicą Józefa i Krakowską do szkoły miejskiej w Ratuszu kazimierskim. Przejazd ulicami temi dał Arcyskięstwu sposobność poznać najstarszą wprawdzie, lecz zaniedbaną część miasta, zamieszkałą przez najuboższą ludność żydowską. Wszędzie jednak spotkali się z radosnem i entuzjastycznem przyjęciem413. Prezydenci pojawiali się przy okazji instalacji kaznodziei templowego i otwierania nowych instytucji: Józef Dietl uczestniczył w nabożeństwie w Templu, podczas którego oficjalnie przekazano Szymonowi Dankowiczowi funkcję kaznodziei414. Prezydent był też obecny na posiedzeniu reprezentacji zboru w 1871 r., poświęconemu przekazaniu szkoły kazimierskiej miastu, co oznaczało jej polonizację415, i przy otwarciu nowej szkoły na ul. Dietla416. Bardzo podniosły był uroczysty akt oddania schroniska dla chłopców izraelickich fundacji dra Arnolda Rapaporta stowarzyszeniu Israelitische Allianz zu Wien w czerwcu 1889 r.417 Oprócz członków komisji przemysłowej, prezesa i starszyzny zboru izraelickiego, delegata Namiestnictwa Eugeniusza Kuczkowskiego, Przyjęcie w Synagodze, „Czas”, 1.07.1887, nr 147, s. 3; Pobyt arcyksięcia Rudolfa z małżonką Stefanią w Krakowie, NR, 1.07.1887, nr 147, s. 3. 414 A. Maślak-Maciejewska, Rabin Szymon Dankowicz…, s. 56. 415 A. Żbikowski, Żydzi krakowscy i ich gmina…, s. 145. 416 Kronika, NR, 7.09.1892, nr 205, s. 2. 417 O Israelitische Allianz zu Wien i o szkole zob. K. Rędziński, Fundacyjne szkolnictwo żydowskie w Galicji w latach 1881–1918, Częstochowa 1997, s. 50 n., 60 n., 65, 74, 100, 102. 413 Rozdział II 88 prezesa Izby Handlowej, wiceprezydenta oraz radców Magistratu, zaproszono całą Radę Miasta Krakowa418. Na otwarcie przybyli liczni przedstawiciele władz rządowych i miejskich oraz wybitni obywatele, zarówno Żydzi, jak i chrześcijanie419. W czasie uroczystości przemawiał prezydent Szlachtowski, który zapewnił, że miasto będzie się opiekować zakładem. W podobnym duchu przemawiał delegat Namiestnictwa. Odnotowano jeszcze mowy r.m. Faustyna Jakubowskiego, Leona Chrzanowskiego i posła, dr Ferdynanda Weigla, członka Centralnej i Krajowej Komisji Przemysłowej. Radcy pojawiali się w zakładzie kształcącym rękodzielników izraelickich z okazji zakończenia roku szkolnego420. W 1891 r. w uroczystości brał udział prezydent, dr Szlachtowski, prezes Izby Handlowej, p. Teodor Baranowski, dyr. Jan Rotter, nadinżynier Józef Sare, wielu członków rady miejskiej i kuratoria zakładu z prof. Rosenblattem na czele. Z Wiednia przybył delegat Israelitische Allianz zu Wien, dr Moritz Friedländer. Prezydent Szlachtowski, przemawiając, zachęcał uczniów do gorliwej pracy dla dobra kraju i rozdał najlepszym nagrody za pilność. Samorząd miejski pojawiał się na Kazimierzu podczas pogrzebów. Zmarli radcy żydowscy byli honorowani powstaniem z miejsc i stosownymi mowami w sali obrad w ratuszu krakowskim: tak uczczono np. pamięć zmarłego w czerwcu 1881 r. r.m. Szymona Samelsohna421, a we wrześniu 1883 r. – Salomona Deichesa422. W czasie posiedzenia rady prezydent Weigel wynosił zasługi Samelsohna, nazywając go Polakiem izraelitą, i zaprosił radę do wzięcia udziału w pogrzebie. Ze względu na tę uroczystość straż ogniowa przesunęła planowaną wycieczkę423. W pogrzebie brała też udział cała rada miejska z prezydentem Weiglem, prezesem AU, profesorami uniwersytetu i szkół, adwokatami, obywatelami miejskimi oraz „wielka mnogość jego współwyznawców z duchowieństwem izraelickim”424. Nie znalazłam natomiast wzmianki o udziale rady w uroczystości pogrzebowej Szymona Deichesa. Nie uznawano go za zasłużonego w propagowaniu polskości wśród Żydów, poza tym był Kronika, NR, 29.05.1889, nr 123, s. 3; Kronika, NR, 16.06.1889, nr 137, s. 2–3. Kronika, NR, 17.06.1889, nr 138, s. 3. 420 Kronika, NR, 15.07.1891, nr 158, s. 2. 421 Sprawy miejskie, „Czas”, 9.06.1881, nr 132, s. 1; 81. Posiedzenie z dn. 9. Czerwca 1881, Protokoły Rady miejskiej, s. 662, ANKr Mag II 329; 81. Posiedzenie nadzwyczajne z dn. 9. Czerwca 1881, „Dziennik Rozporządzeń” 1881, 7, s. 42. 422 74. Posiedzenie z dn. 6. Września 1883, Protokoły Rady Miejskiej, s. 338, ANKr Mag II 330; 74. Posiedzenie z dn. 6. Września 1883, „Dziennik Rozporządzeń” 1883, 10, s. 85; Kronika miejscowa i zagraniczna, „Czas”, 31.07.1883, nr 171, s. 2; Kronika miejscowa i zagraniczna, „Czas”, 8.09.1883, nr 204, s. 2. 423 Kronika miejska i zagraniczna, „Czas”, 12.06.1881, nr 133, s. 2. 424 Kronika miejska i zagraniczna, „Czas”, 14.06.1881, nr 134, s. 2. 418 419 Włodarze miasta? Żydzi w krakowskiej radzie miejskiej 89 związany z ortodoksją i należał do otoczenia nielubianego rabina Schreibera425. Na domiar złego Deiches niedługo przed śmiercią ogłosił upadłość finansową, co wiązało się z wykluczeniem z rady miejskiej. Działalność Deichesa została jedynie wspomnina „treściwie” przez prezydenta w czasie posiedzenia, radcy uczcili zmarłego, powstając z miejsc426. Prezydent Weigel, prawdopodobnie jako delegat Koła Polskiego, uczestniczył natomiast w pogrzebie rabina Szymona Schreibera, który należał do Koła427. O zmarłym w listopadzie 1888 r. Jonatanie Warschauerze428 pisano, że stał się w radzie postacią charakterystyczną i że każde jego przemówienie było interesujące, a jego wystąpienia cechowały się zdrowym rozsądkiem i unikaniem wszelkiej skrajności429. W jego pogrzebie wzięli udział liczni chrześcijanie i Żydzi, członkowie rady miejskiej oraz personel Magistratu. Nad grobem w imieniu grona obywateli przemawiał Ksawery Konopka. Delegaci rady brali udział w synagogalnych nabożeństwach żałobnych430. Na pierwszym posiedzeniu po pogrzebie Warschauera prezydent Szlachtowski w gorących słowach wspominał zmarłego431. Mówił o jego gorliwości i chęci wszechstronnego poznania spraw miejskich, które owocowały niezmordowaną pracą w komisjach. Warschauer kierował się dobrem miasta, był kochającym kraj Polakiem i pod tym względem wzorem dla swoich współwyznawców. Rada uczciła zmarłego przez powstanie. W pogrzebie Henryka Markusfelda w maju 1890 r. brali udział m.in. wiceprezydent Friedlein, prezes Izby Handlowej Baranowski, kilku profesorów UJ „i innych”432. Nad grobem przemawiał były prezydent miasta Ferdynand Weigel, „podnosząc zasługi [zmarłego] jako byłego radcy miejskiego, b. członka komitetu wykonawczego tejże Rady, b. przełożonego zboru izr., Naczelnika gwardii narodowej”433. Z powyższych przykładów wynika, że rada miejska honorowała przede wszystkim postępowców zaangażowanych w proces polonizacji Żydów Kronika, NR, 14.01.1884, nr 3, s. 3. 74. Posiedzenie z dn. 6. Września 1883, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 338, ANKr Mag II 330. 427 Kronika, NR, 29.03.1883, nr 71, s. 2 n. 428 36. Posiedzenie z dn. 6. Grudnia 1888, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 492, ANKr Mag II 332; 39. Posiedzenie z dn. 13. Grudnia 1888, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 527– 529, ANKr Mag II 332; „Dziennik Rozporządzeń” 1888, 14, s. 112. 429 Kronika, NR, 13.11.1888, nr 260, s. 2; A. Jodłowiec-Dziedzic, Żydzi w Radzie Miejskiej Krakowa…, s. 247 n. 430 Kronika, NR, 28.11.1889, nr 274, s. 2. 431 36. Posiedzenie z dn. 22. Listopada 1888, „Dziennik Rozporządzeń” 1886, 17, s. 112. 432 Kronika miejscowa i zagraniczna, „Czas”, 10.05.1890, nr 107, s. 2. 433 Nekrolog, „Czas”, 6.05.1890, s. 2; Kronika, NR, 10.05.1890, nr 107, s. 3; 89. Posiedzenie z dn. 24. Kwietnia 1890, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 1048, ANKr Mag II 332. 425 426 Rozdział II 90 kazimierskich. Markusfeld, Samelsohn i Warschauer należeli do pokolenia aktywnie uczestniczącego w „rewolucji 1848”, co oznaczało w ich wypadku, że poważnie traktowali przyznanie równouprawnienia i uważali, że jego „realizacja w masach” powinna się odbywać pod nadzorem inteligentnej elity, której czuli się członkami434. Nadzór można było sprawować, np. udzielając się w lokalnym samorządzie. Bardziej codzienna obecność samorządu w dzielnicy zamieszkanej przez Żydów miała charakter „bezceremonialny” – prezydenci pojawiali się tam w ramach wizytowania dzielnic miasta, np. Fedynand Weigel w 1882 r.435 Samorząd wkraczał na Kazimierz, przeprowadzając kontrole techniczne stanu zabudowy436 czy dozorując wykonanie przepisów sanitarnych i czystościowych437. I tak w lipcu 1891 r. prezydent Feliks Szlachtowski wraz dyrektorem budownictwa Januszem Niedziałkowskim i ze strażą pożarną przeprowadzili na ul. Szerokiej inspekcję, zastanawiając się, jak zburzyć przylegające do Bożnicy Starej, grożące zawaleniem domy438. Problem rozwiązał się sam, ponieważ budynki runęły bez ingerencji zewnętrznej na oczach wizytujących. Magistrat wysyłał na Kazimierz komisarzy politycznych do nadzoru nad przeprowadzeniem wyborów do reprezentacji zboru w każdej kurii439. Komisarze byli zobowiązani do składania dokładnych sprawozdań uwzględniających nastroje podczas wyborów. W 1891 r., kiedy to mnożyły się skargi na nadużycia w zarządzie gminy wyznaniowej, interweniował sam prezydent Szlachtowski, który wydał dla komisarzy dokładną instrukcję i delegował na komisarzy szczególnie poważanych obywateli440. Prezydenci miasta pojawiali się w dzielnicy żydowskiej w czasie katastrof i klęsk żywiołowych: np. prezydent Mikołaj Zyblikiewicz wraz z wiceprezydentem Weiglem i Strzeleckim byli obecni przy gaszeniu pożaru na ul. Skawińskiej we wrześniu 1874 r.441, a prezydent Ferdynand Weigel objeżdżał P.M. Judson, Imperium Habsburgów…, s. 225. Kronika, „Reforma”, 19.04.1882, nr 89, s. 2. 436 Formularze kontroli domów przez komisarzy, ANKr Mag II 532. 437 Np. r.m. Warschauer wnioskował o utrzymanie komisji sanitarnej. Zob. 26. Posiedzenie z dn. 28. Sierpnia 1867, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 182, ANKr Mag II 325. Warschauer wnioskował również o delegowanie urzędnika do kwalifikowania mleka do sprzedaży. Zob. 31. Posiedzenie z dn. 2. Stycznia 1868, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 227, ANKr Mag II 325. 438 Kronika, NR, 30.07.1891, nr 171, s. 3. 439 § 26. Komisarz polityczny, Statut dla Zboru izraelickiego 1870, s. 9. Rada miejska nie była zainteresowana głębszym zaangażowaniem się w wybory Reprezentacji wyznaniowej. Zob. Sprawy miejskie, NR, 1.10.1891, nr 223, s. 1 n. Rada uznała, że nie ma ku temu kompetencji i przesłała zażalenie na nieporządki w zarządzie zboru do Magistratu. Zob. Kronika, NR, 7.10.1891, nr 228, s. 2; Sprawy miejskie, NR, 8.10.1891, nr 229, s. 2. 440 Kronika, NR, 15.10.1891, nr 235, s. 2. 441 Kronika miejska i zagraniczna, „Czas”, 4.09.1874, nr 201, s. 2. 434 435 Włodarze miasta? Żydzi w krakowskiej radzie miejskiej 91 miasto, w tym Kazimierz, w celu stwierdzenia zniszczeń po wielkiej powodzi w lipcu 1884 r.442 Kilka dni później skoncentrował się wyłącznie na tej dzielnicy, odwiedzając ją wraz z komisarzem obwodowym. Prezydent stwierdził, że zarządzenia regulujące utrzymanie czystości były dość dokładnie wykonane. Feliks Szlachtowski dozorował też gaszenie wielkiego pożaru w domu Süssera w 1889 r. (zob. rozdział o integracji dzielnic)443. Powodami wizyt cesarskich, w czasie których władze miejskie asystowały władcom, były odmienność wyznaniowa mieszkańców Kazimierza i chęć zamanifestowania, że władza troszczy się o wszystkich poddanych bez względu na wyznawaną przez nich religię. Dla prezydentów miasta wizytowanie dzielnic należało natomiast do ich urzędowych obowiązków. Prezydenci wizytowali Kazimierz tak często jak pozostałe dzielnice leżące poza Śródmieściem. Wobec tego nie jest prawdziwe twierdzenie, że dzielnica zamieszkana przez Żydów była od miasta i jego władz trwale odizolowana, a nieżydowscy radcy miejscy nigdy nie przekraczali umownej granicy między „światem” a „gettem”. Oficjalne wizyty na Kazimierzu odpowiadały raczej ogólnie akceptowanym normom przyjętym dla urzędników miejskich. Antysemityzm Zarówno Andrzej Żbikowski, jak i Łukasz T. Sroka uważają, że antysemityzm był w Krakowie dość umiarkowany444. W jakim stopniu zainfekowany antysemityzmem był samorząd miejski? Zdarzało się, że na posiedzeniach rady miejskiej sięgano po retorykę antyżydowską. Abraham Gumplowicz skarżył się w 1867 r., iż Magistrat utrudnia handel starozakonnym na Stradomiu445. Wywołał tym replikę r.m. Jana Nepomucena Hanickiego o uciążliwej nachalności kupców żydowskich na Stradomiu i żądanie o przejście nad wnioskiem Gumplowicza do porządku dziennego446. Kronika, NR, 19.07.1884, nr 165, s. 2; Kronika, NR, 1.07.1884, nr 176, s. 3. Kronika, NR, 2.07.1889, nr 148, s. 3. 444 A. Żbikowski, Żydzi krakowscy i ich gmina…, s. 295. „Stosunki między Polakami a Żydami w drugiej połowie XIX wieku układały się na ogół poprawnie”. Ł.T. Sroka, Żydzi w Krakowie…, s. 173. 445 30. Posiedzenie z dn. 5. Grudnia 1867, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 217, ANKr Mag II 325; Ł.T. Sroka, Żydzi w Krakowie…, s. 122. 446 35. Posiedzenie z dn. 5. Marca 1868, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 255, 259, ANKr Mag II 325. 442 443 92 Rozdział II W 1872 r. Samelsohn złożył swój urząd radcy w proteście przeciwko uwagom r.m. Józefa Muczkowskiego, które uznał za urągające starozakonnym447. Alicja Maślak-Maciejewska przytacza zarzuty stawiane na posiedzeniu rady miejskiej przez jednego z arystokratycznych radców Warschauerowi, który miał mówić po polsku z akcentem żydowskim448. Radcy żydowscy protestowali też przeciwko wykreśleniu Żydów z listy sędziów przysięgłych, o co wnioskował samorząd449. Trzeba jednak przyznać, że zajść tego typu było niewiele. Nawet dyskusja nad wnioskiem kongregacji kupieckiej i krakowskiego Stowarzyszenia Kupców o wyjednanie zmiany przepisów dotyczących odpoczynku niedzielnego, które z reguły dawały okazję do prezentowania antysemityzmu, toczyła się przede wszystkim wśród radców nie-Żydów450. Nie mówiąc już o tym, że w dyskusji na temat utrzymania lub likwidacji wyższych kursów dla kobiet im. dra Adriana Baranowskiego przeciwnik kursów, r.m. Henryk Jordan, zarzucił ich zwolennikowi, r.m. Maksymilianowi Kohnowi, nie jego wyznanie, ale młody wiek451. Tylko dwie większe „debaty żydowskie” toczyły się na arenie samorządowej w latach 80. (Matejko – Eibenschütz) i 90. (Chotkowski – rada miejska) XIX w. Spór Matejko (Gorzkowski) – Eibenschütz Antysemickie wystąpienie Jana Matejki podczas inauguracji roku akademickiego w Akademii Sztuk Pięknych (1882) przytaczało już wielu badaczy452. Pretekstem tego wystąpienia, w którym Mistrz oskarżał studentów Żydów o materializm i brak przywiązania do kraju, było domniemane oszustwo jednego ze studentów żydowskich (Samuela Wohla). Tak więc Matejko zastosował odpowiedzialność zbiorową, przypisując wszystkim Żydom pewne negatywne cechy i posługując się odwiecznymi argumentami. Oliwy do ognia dolał sekretarz 447 10. Posiedzenie tajne z dn. 17. Listopada 1872, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 74 n., ANKr Mag II 326. 448 A. Maślak-Maciejewska, Z dziejów judaizmu w XIX-wiecznym Krakowie…, s. 248 n.; eadem, Modlili się w Templu…, s. 167 n. 449 Protesty r.m. Warschauera, Blatteisa, Nathana Steinberga, [w:] 58. Posiedzenie z dn. 26. Kwietnia 1869, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 398, ANKr Mag II 325. 450 20. Posiedzenie z dn. 15. Czerwca 1897, „Dziennik Rozporządzeń” 1897, 13, s. 76; też w Izbie Handlowo-Przemysłowej, zob. Ł.T. Sroka, Żydzi w Krakowie…, s. 93. 451 Kronika, NR, 6.12.1892, nr 280, s. 2. 452 D. Konstantynów, „Mistrz nasz Matejko”…, s. 165–168; E. Mendelsohn, Painting the People: Maurycy Gottlieb and Jewish Art, Hanover–London 2002, s. 204 n.; A. Żbikowski, Żydzi krakowscy…, s. 280 n.; F. Golczewski, Anti-Semitic Literatur in Poland before the First World War, „Polin: Studies in Polish Jewry” 1989, vol. 4, s. 91. Włodarze miasta? Żydzi w krakowskiej radzie miejskiej 93 Matejki, praktykujący antysemita Marian Gorzkowski, który wdał się w spór na temat wypowiedzi Mistrza z przypadkowo spotkanym drem Leonem Eibenschützem. Przekręcając wypowiedź tego ostatniego, oskarżył go o szkalowanie dobrego imienia Matejki („Matejko łajdak”)453. Doszło do procesu sądowego. Oskarżycielem Eibenschütza był, przyrównywany do Merunowicza, dr Józef Mochnacki454. Sprawa miała mieć dalszy ciąg na forum rady miejskiej, gdzie r.m. Emanuel Mirtenbaum pytał prezydenta, czy to prawda, co podawał zastępca oskarżenia dr Józef Mochnacki, „jakoby adwokat, dr Eibenschütz, przedstawił był p. prezydentowi oburzenie izraelitów na mowę inauguracyjną dyrektora szkoły sztuk pięknych, prosząc, aby p. prezydent tegoż do publicznego odwołania słów swoich skłonił […]”455. Interpelujący prosił, „aby prezydent oświadczył się, czy dr Eibenschütz upraszał o interwencję i czy u prezydenta zjawiła się deputacja izraelitów lub radców w proteście przeciw nazwaniu jednej z ulic mianem Matejki, i wreszcie, czy prezydent zamierza zaprzeczyć publicznie tendencyjnym słowom dra Mochnackiego i skonstatować, że przy głosowaniu nad nazwaniem placu szkoły sztuk pięknych prawie wszyscy radcy wyznania mojżeszowego byli obecni i że głosowali mimo powyższych okoliczności jednomyślnie za nazwą placu na cześć Matejki”456. Prezydent Ferdynand Weigel odpowiedział, że w stwierdzaniach Mochnackiego nie było słowa prawdy. Prezydent wezwał jedynie Gorzkowskiego, aby uzgodnić formę dyplomu honorowego obywatelstwa dla Matejki. Przy sposobności Gorzkowski zapytał, jak przedstawiał się projekt nazwania jednej z ulic imieniem Matejki. Prezydent poinformował go, że projekt został odesłany do właściwej sekcji. Weigel polecił Gorzkowskiemu ponadto zapytać Matejkę, czy nie dałoby się „nieporozumienie łagodzić i nie rozmazywać go publicznie”457. Dymitr Konstantynów w artykule analizującym postawę Matejki wskazuje na fakt, że Weigel wezwał Gorzkowskiego w zupełnie innej sprawie, a kwestia sporu Matejko–Eibenschütz „wyszła” niejako na marginesie i została „rozdmuchana” w celu ukazania Matejki jako ofiary ogólnożydowskiego spisku458. Domniemany „atak żydowski” chciano zatem wykorzystać, aby podwyższyć notowania Mistrza. Spór wybuchł w bardzo gorącym 1882 r., kiedy to zagęściły się nastroje antyżydowskie podsycane pogłoskami o mordach rytualnych, i był dokładnie Obraza honoru mistrza Matejki, NR, 5.12.1882, nr 6, s. 3. Za: J. Żyndul, Kłamstwo krwi. Legenda mordu rytualnego na ziemiach polskich w XIX i XX wieku, Warszawa 2011, s. 154. 455 49. Posiedzenie z dn. 7. Grudnia 1882, „Dziennik Rozporządzeń” 1882, 8, s. 70; Sprawy miejskie, „Czas”, 10.12.1882, nr 282, s. 2. 456 Ibidem. 457 49. Posiedzenie z dn. 7. Grudnia 1882, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 329 n., ANKr Mag II 330; „Dziennik Rozporządzeń” 1882, 8, s. 70. 458 D. Konstantynów, „Mistrz nasz Matejko”…, s. 168. 453 454 Rozdział II 94 relacjonowany przez miejscową prasę. Toczył się wobec tego nie w radzie miejskiej, ale właśnie przede wszystkim w prasie i na sali sądowej. Oskarżając Eibenschütza, dr Józef Mochnacki jako pierwszy w Krakowie głosił antysemityzm publicznie, agresywnie i demagogicznie, „posługując się językiem nienawiści i przemocy, odwołując się do najniższych instynktów i emocji”459. Sprawa ks. Władysława Chotkowskiego Jak już wspomniałam wcześniej, ks. Władysław Chotkowski wszedł do rady miejskiej w tych wyborach, w których skreślono z list kandydatów kurii I Michała Ichheisera (w 1884 r.). Chotkowski był członkiem Koła Polskiego. W parlamencie wiedeńskim popierał starania księcia Aloisa Liechtensteina mające na celu zlikwidowanie szkół świeckich i wprowadzenie wyznaniowych460. Ks. Chotkowski zaliczał się do zwolenników całkowitej separacji wyznaniowej. W radzie miejskiej dał się poznać jako tropiciel uczniowskich przyjaźni żydowsko-chrześcijańskich461. Twierdził też, że z powodu nieobecności nauczycieli uczniowie byli zmuszani do wzięcia udziału w lekcjach religii mojżeszowej, co uważał za skandal462. Na posiedzeniu Izby Poselskiej, podczas dyskusji nad budżetem Ministerstwa Wyznań i Oświaty, powiedział, „że w Krakowie zaszedł fakt, że powierzono nauczycielowi żydowskiemu zastępstwo i że ten uczył Biblii dzieci katolickie i żydowskie”463. Ponieważ żaden członek rady szkolnej ani inspektor szkolny nie miał informacji na ten temat, uznano, że do takiego zdarzenia nie doszło, a słowa ks. prałata dra Chotkowskiego były niezgodne z prawdą. Prezydent miasta został zobowiązany do wystosowania pisma do Koła Polskiego, by wpłynęło na posła Chotkowskiego, aby w parlamencie sprostował swoje słowa. Pismo prezydenta członkowie Koła pokazali duchownemu, który w dalszym ciągu twierdził, że fakt taki zaistniał i że widocznie wie on więcej niż wymienieni funkcjonariusze. Powołał się na zdarzenie sprzed trzech lat, o którym miał mu opowiedzieć r.m. dr Franciszek Kasparek, lecz ten wszystkiemu zaprzeczył. Chotkowski twierdził ponadto, że Ibidem, s. 186. [W.] Chotkowski, V. Kazanie. O szkołach i chrześcijańskiem wychowaniu dzieci, [w:] idem, Sześć kazań w kwestyi socyalnej z uwzględnieniem Encykliki ojca św. Leona XIII, Poznań 1880, s. 105. 461 A. Żbikowski, Żydzi krakowscy i ich gmina…, s. 283, przyp. 42. 462 71. Posiedzenie zwyczajne z dn. 5. Marca 1896, „Dziennik Rozporządzeń” 1896, 5, s. 38–40; 82. Posiedzenie nadzwyczajne z dn. 10. Czerwca 1896, „Dziennik Rozporządzeń” 1896, 8, s. 58. 463 Ibidem, s. 38; [W.] Chotkowski, O potrzebie religijnego wychowania dzieci w naszych szkołach, Kraków 1896, s. 17. 459 460 Włodarze miasta? Żydzi w krakowskiej radzie miejskiej 95 jeden z nauczycieli religii żydowskiej w krakowskiej szkole realnej uczył przez dłuższy czas historii biblijnej dzieci chrześcijańskie i żydowskie. Oprócz tego utrzymywał, że dyrektor jednej ze szkół nakazywał nauczycielowi katolikowi prowadzić dzieci chrześcijańskie i żydowskie do bóżnicy w imieniny cesarskie, ale nauczyciel rozkazu tego nie posłuchał. Chotkowski twierdził, że rada miejska swoją uchwałą splamiła jego dobre imię mówcy i godność kapłana oraz żądał satysfakcji. Rada miejska zleciła radzie szkolnej przeprowadzenie dochodzenia. Na jego podstawie stwierdzono, że wszystkie zarzuty Chotkowskiego były nieprawdziwe464. R.m. Kasparek wniósł wobec tego, żeby w związku z zarzutami ks. prałata skierowanymi w Radzie Państwa przeciw miejscowej radzie szkolnej zapoznać go z treścią pisma rady szkolnej i prosić, by sam sprostował podane przez siebie fakty. Jeżeliby zaś tego zrobić nie chciał, proponowano, żeby sprostowanie wystosowało samo Koło. Na wniosek r.m. Jakubowskiego, który nie wątpił, że ks. Chotkowski sam z siebie to uczyni, odstąpiono od wspomnianego wniosku. Wbrew żywionym nadziejom Chotkowski nie uznał swojej winy, a nawet twierdził, że śledztwo rady szkolnej potwierdziło słuszność jego zarzutów465. Rada, najwyraźniej zmęczona i zażenowana całą sprawą, przyjęła do wiadomości oświadczenie Chotkowskiego. Duchowny stał się w samorządzie krakowskim tak dalece niepopularny, że kiedy jego kadencja skończyła się w 1896 r., nie wybrano go ponownie na radcę. Obie podnoszone na arenie samorządu sprawy zasadzały się na wierutnych kłamstwach i myśleniu życzeniowym ich propagatorów. Do sporów doszło wówczas, gdy w monarchii, tak jak w całej Europie, gwałtownie przybierały na sile fale antysemityzmu466. Na zasadzie naczyń połączonych ogarniały one i Kraków, gdzie, tak jak i w innych miastach, wykorzystywano potencjał miejscowych fobii, i wpisywały się w lokalne dążenia polityczne. Rada miejska nie była jednak (jeszcze?) zainteresowana używaniem antysemityzmu jako strategii politycznej i nie popierała tego typu akcji. W maju 1896 r. odwiedził Kraków wiceburmistrz Wiednia Karl Lueger, który w niedalekiej przyszłości miał zostać pierwszym antysemickim burmistrzem stolicy monarchii (1897–1910)467. Na dworcu powitali go jednak nie 464 81. Posiedzenie z dn. 3. Czerwca 1896, „Dziennik Rozporządzeń” 1896, 8, s. 56; Sprawy miejskie, NR, 6.06.1896, nr 128, s. 2. 465 Sprawy miejskie, NR, 12.06.1896, nr 133, s. 2. 466 G. Krzywiec, The Lueger Effect in fin-de-siècle Catholic Poland: The Imaginary Jew, the Viennese Christian Socials, and the Rise of Catholic anti-Semitism in Eastern Europe, [w:] Nineteenth-Century Anti-Semitism in International Perspective, Open Peer Review, 15.12.2016, https://antisem19c.hypotheses.org/776, dostęp: 30.06.2018. 467 T. Buchen, “Learning from Vienna Means Learning to Win”: The Cracovian Christian Socials and “the Antisemitic Turn” of 1896, http://www.quest-cdecjournal.it/focus.php?id=302, dostęp: 30.06.2018. 96 Rozdział II delegaci rady miejskiej, a „jedynie” krakowscy „zawodowi antysemici” z redaktorem antysemickiego pisma na czele („Antysemita”?468)469. Wizyta Luegera trwała trzy dni. Zaszczycił wówczas swoją obecnością jubileusz cechu szewskiego obchodzony 26 maja470. W czasie uroczystości poświęcenia sztandaru cechu szewców Lueger został powitany mową przez prezydenta miasta Józefa Friedleina. Gość uczestniczył następnie w nabożeństwie i wbił gwoździe w drzewce nowego sztandaru cechowego. Pozycja Luegera była raczej poślednia, skoro zabrał on głos na samym końcu uroczystości471. Sprawozdania nie wspominają o otwartym antysemityzmie jego występów, a jedynie o zadowoleniu mówcy, że w Krakowie znalazł tyle ducha korporacyjnego i że w Galicji jest tyle chrześcijan. Lueger wzywał do pielęgnowania „ducha religijnego”. Podsumowując rozdział II, możemy stwierdzić, że pewne środowiska żydowskie Krakowa były reprezentowane w radzie miejskiej. Ich przedstawiciele wyróżniali się wykształceniem świeckim, posiadaniem majątku lub stanowiska w reprezentacji gminy wyznaniowej. Radcy Żydzi byli widoczni w składzie Rady, brali aktywny udział we wszystkich jej pracach. Nie istniały pod tym względem różnice między zaangażowaniem radców Żydów i nie-Żydów. Ponadto radcy żydowscy reprezentowali w radzie sprawy dotyczące mieszkańców Żydów, dzielnicy żydowskiej i gminy wyznaniowej. Dzięki ich działalności rada miała szczegółowe informacje na temat żydowskich mieszkańców Krakowa i gminy wyznaniowej. Można wobec tego przyznać rację Andrzejowi Żbikowskiemu twierdzącemu, że „samorząd miejski był istotny[m] fragment[em] strukturalnych połączeń lokalnego żydowskiego mikrokosmosu ze światem zewnętrznym” i zarazem głównym forum politycznym, na którym podnoszono sprawy ludności żydowskiej472. W pewnych wypadkach samorząd stanowił też teren „oficjalnych spotkań politycznych kahału krakowskiego z przedstawicielami władz politycznych”473. Czy radcy żydowscy byli skuteczni? Tym zagadnieniem zajmę się w następnym rozdziale. Przeanalizuję w nim miejską politykę społeczną względem ludności żydowskiej oraz wpływ, jaki wywierali na nią żydowscy samorządowcy. 468 M. Śliwa, „Grzmot” i „Antysemita”: czasopisma antyżydowskie w Krakowie w latach 1896–1898, „Kwartalnik Historii Prasy Polskiej” 1993, t. 32/2, s. 41–42. 469 „Kochajmy się”, „Sprawiedliwość = Die Gerechigkeit”, 1.06.1896, nr 11, s. 3. 470 Kronika, NR, 27.05.1896, nr 120, s. 2; Kronika, „Dziennik Krakowski”, 27.05.1896, nr 120, s. 5. 471 We wzmiance o święcie „Czas” nie wspominał o Luegerze (Kronika miejska i zagraniczna, „Czas”, 27.05.1896, nr 120, s. 2), a „Głos Narodu” zupełnie zignorował tę uroczystość. 472 A. Żbikowski, Żydzi krakowscy i ich gmina…, s. 130 i s. 90. 473 Ibidem, s. 139, 145. Włodarze miasta? Żydzi w krakowskiej radzie miejskiej 97 Załącznik 1. Lista radców miejskich Żydów, Kraków 1866–1914474 Bazes Gustaw (1853–1918), kupiec Benis Artur (1865–1932), adwokat Birnbaum Juda (1830–1916), bankier i członek Izby Handlowo-Przemysłowej Blatteis Jakub (1832–1902), lekarz Blumenstock Leo (1837–1897), lekarz, profesor UJ Dattner Maurycy (1850–1912), przemysłowiec Deiches Salomon (1806–1883), kupiec Drobner Józef (1872–1922), adwokat Drobner Roman (1876?–1913), kupiec Ehrenpreis Ignacy (1873–1937), przemysłowiec Epstein Juliusz (1839–1913), bankier Epstein Tadeusz Filip (1870–1939), przemysłowiec Fink Jozue (1816–1878), kupiec Fischler Adolf Abraham (ur. ok. 1858), adwokat Fritsch Herman, kupiec zajmujący się handlem towarami kolonialnymi Frommer Joachim (1821–1889), księgarz Frühling Rudolf (1866–1925), adwokat Goldgart Abraham, kupiec zajmujący się handlem zbożem Gross Adolf (1862–1936), adwokat Gumplowicz Abraham (1803–1876), kupiec Gumplowicz Ludwik (1838–1909), adwokat, publicysta Heumann Henryk vel Hillel [Herman] (1836?–1924), dom handlowo-komisowy Horowitz Leon (1844–1905), adwokat krajowy Horowitz Maurycy, budowniczy, kupiec zajmujący się handlem materiałami budowlanymi Ichheiser Michał (1849–1911), adwokat krajowy Judkiewicz Jakub (1858–1925), przemysłowiec Kaufmann Sale, kupiec Kohn Maksymilian [Maksym] (1849–1902), lekarz ginekolog Krongold/Korngold Wilhelm (1848–1913), lekarz Szematyzm Królestwa Galicyi i Lodomeryi z Wielkim Księstwem Krakowskiem na rok… [1870–1914], Lwów 1870–1914. Biogramy niektórych radców na stronie http://www.oshkzk. historyczny.uj.edu.pl/zydowscy-radni-miejscy-krakowa. 474 98 Rozdział II Kuhn Józef, budowniczy Landau Hirsch (1841–1904), kupiec, właściciel realności Landau Ignacy (1870–1934), adwokat Landau Löbl (zm. 1879), kupiec Landau Rafał (1869–1941), adwokat Lustgarten Ludwik [Łazarz] (1841–1917), lekarz Margulies Abraham (1859–1930), kupiec Meisels Adolf [Abraham] (1873–1929), adwokat krajowy Mendelsburg Albert (1828–1911), bankier, prezes Izby Handlowo-Przemysłowej Mendelsburg Zygmunt, bankier Mendelsohn Hirsch (1806–1879), kupiec Merz Ludwik (1872–?), prawnik Mirtenbaum Emanuel (1844–1910), kupiec zajmujący się hurtowym handlem zboża, urzędnik Banku Gal. dla Handlu i Przemysłu Oettinger Józef (1818–1895), lekarz, prof. UJ Propper Albert Jan (1853–1904), adwokat krajowy Przeworski Juliusz, przemysłowiec, właściciel kopalni i składów węgla Rapaport Arnold Porada (1840–1907), adwokat Rittermann Joachim [Chajem] (1866–1932), kupiec Rosenblatt Józef Michał (1853–1917), adwokat krajowy, prof. UJ Rothwein Leon [Leib, Luis] (1851–przed 1921), adwokat Samelsohn Szymon (1814–1881), adwokat Sare Józef (1850–1929), inż., budowniczy Schmelkes Mojżesz Saul (1852–1928), kupiec, właściciel realności Schönberg Wolf (1811/1812–1884), kupiec Schönberg / Schönborn Józef (ur. 1822), adwokat Seinfeld Herman (ur. 1865), adwokat Spira Jozue (1830–1888), kupiec zajmujący się handlem zboża Szancer Zygmunt (1844–1900), dyr. filii Banku Hipotecznego Tilles Emanuel (1847–po 1906), kupiec zajmujący się handlem artykułami żelaznymi, przemysłowiec Tilles Samuel (1863–1937), adwokat Wachtel Bernard (1862–?), spedytor Warschauer Jonathan (1820–1888), lekarz Wasserberg Norbert [Nachum Schulem] (1858–1940), kupiec Wechsler Maurycy (1845–?), adwokat krajowy 99 Załącznik 2a. Radcy Żydzi według kadencji 1866–1895 Tytuł Nazwisko i imię MendelsohnHirsch Dr Dr Dr 66 X 67 68 69 70 71 72 73 74 X – X X X – – X – Blatteis Jakób *1901/1902 X X X X X Gumplowicz Abraham *1876 X X X – – Schönberg Wolff *1884 X X X – Schönberg/Schönborn Józef X X X X 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 – – – * 88 89 90 91 92 93 XŻ – – – – – – – X X X X – – Deiches Salomon *1883 X X X – X X X X X X Fink Jozue *1878 X X X X X X X X X X X X* – – Landau Lebel *1879 X X X X X X – – – X X X X* – X X X X* Mendelsburg Albert *1911 X X – X X X X X X X X X X X X X XŻ XŻ XŻ XŻ XŻ XŻ XŻ XŻ XŻ XŻ X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X – – – – X X X X X X X Dr Samelsohn Szymon *1881 X X X X X X X X X X X X X X X* Dr Warschauer Jonathan *1888 X X X X X X X X X X X X X X X Kuhn Józef X X X X – – – – – – – Kaufmann Sale – – X X – – – – – – Spira Jozue *1889 – – – X – – X – X X X X X X X X – – X* X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X XW – Dr Rapaport Arnold *1907 – Dr Gumplowicz Ludwik *1909 Dr Frommer Joachim *1889 – Blumenstock Leon *1897 – Goldgard/Goldgart Abraham – X X X X X X X X XW X X X X X – – X X X X X X+ – – X X X X X – 95 X X ch * – Oettinger Józef *1895 Birnbaum Juda *1916 94 – – X* – Objaśnienia * – data śmierci + – konwersja X X X X X – W – wyjechał z Krakowa – – – X X X X X – X X X Dr Horowitz Leon *1905 X X X X X X X Dr Wechsler Maurycy X X X X X X – Epstein Juliusz *1913 – Mirtenbaum Emanuel *1910 Ż – prezydent gminy żydowskiej * – X X X X X XŻ – XŻ XŻ – X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X – – Dr Kohn Maksymilian *1902 X X X X X X X X X X X Dr Rosenblatt Józef *1917 X X X X X X X X X X X Dr Propper Albert *1904 – Szancer Zygmunt *1900 – – Przeworski Juliusz Dr – Ichheiser Michał *1911 X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X – – – X X X X X – X X X X X Rothwein Leo X X Landau Hirsch X X 12 12 Schmelkes Mojżesz Dr Radcy Żydzi w ciągu roku 12 13 11 10 11 10 9 11 11 12 12 13 12 12 12 11 11 10 11 11 11 12 Ch – chory, niezdolny do sprawowania radcostwa 12 12 12 12 12 Cyfry czerwone – lata wyborów do rady miejskiej Cyfry zielone – ogólna liczba radców Żydów w konkretnym roku Źródło: dane za rok 1866: A. Chmiel, Ustrój…, s. 37; dane za lata 1868 i 1869: Galizisches Provinzial-Handbuch für das Jahr 1868, Lemberg 1868, s. 165 oraz Galizisches Provinzial-Handbuch für das Jahr 1869, Lemberg 1869, s. 92 n.; dane za pozostałe lata: Szematyzm Królestwa Galicyi i Lodomeryi z Wielkim Księstwem Krakowskim na rok… [1870–1914], Lwów 1870–1914. Załącznik 2b. Radcy Żydzi według kadencji 1896–1914 Tytuł Nazwisko i imię Birnbaum Juda *1916 Dr 96 97 98 99 00 01 02 03 04 05 06 07 08 09 10 11 12 13 14 X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X* X X X X X X X X* X X X X X X X Mendelsburg Albert *1911 X X X X X X X X X X Horowitz Leon *1906 XŻ XŻ XŻ XŻ XŻ XŻ XŻ XŻ XŻ XŻ* X X – – X X X X Wechsler Maurycy Epstein Juliusz *1913 X X X X X X Mirtenbaum Emanuel *1910 * Dr Kohn Maksymilian *1902 X X X X X X X* – Dr Rosenblatt Józef *1917 X X X X X X X X X – * X Dr Dr Dr Dr Dr Propper Albert *1904 X X X X X X X Szancer Zygmunt *1900 X X X X X* – – X X X Ichheiser Michał *1911 X X X X Schmelkes Mojżesz X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X * Rothwein Leo X X X X X X X X X Landau Hirsch *1904 X X X X X X X X X* Tilles Emanuel *po 1906 X X X X X X X – Fritsch Herman X X X X X X X – Seinfeld Hermann X X X X X X X Lustgarten Ludwik *1917 X X X X X X X – X Bazes Gustaw *1918 – X X – X X X X X – Dr Benis Artur – X X X X Dr Fischler Adolf – X X X – X X X X X X X X X X X X – Dr Frühling Rudolf – X X X X X X – Dr Gross Adolf – X X X X X X X Judkiewicz Jakób – X X X X X X X X X X X X Inż. Sare Józef – X X X WP X X X X X X X X Drobner Roman *1913 – X X X X X X – X X X X X X * X Epstein Tadeusz Dattner Maurycy X X X X – Dr Krongold Wilhelm *1913 X X X X X X X X* – Dr Landau Ignacy X X X X X X X X X Dr Landau Rafał X X X X X X X X X Wachtel Bernard X X X X X X X X X XŻ XŻ XŻ XŻ XŻ XŻ Dr Horowitz Maurycy X X – Dr Tilles Samuel XŻ XŻ XŻ – Wasserberg Norbert X – Heuman Hermann – X X X X X X X Margulies Abraham – X X X X X X Dr Meisels Adolf X X X X X X Dr Merz Ludwik X X X X X X Ritterman Joachim X X X X X X X X Ehrenpreis Ignacy Dr Mendelsburg Zygmunt X Drobner Józef X Radcy Żydzi w ciągu roku 14 16 16 16 15 15 15 18 18 18 19 19 19 20 Objaśnienia * – data śmierci WP – wiceprezydent Krakowa Ż – prezydent gminy żydowskiej Cyfry czerwone – lata wyborów do rady miejskiej Cyfry zielone – ogólna liczba radców Żydów w konkretnym roku Źródło: Szematyzm Królestwa Galicyi i Lodomeryi z Wielkim Księstwem Krakowskim na rok… [1896–1914], Lwów 1896–1914. 20 20 20 21 21 Komunalna polityka społeczna czy dobroczynność wyznaniowo-prywatna? 101 Rozdział III KOMUNALNA POLITYKA SPOŁECZNA CZY DOBROCZYNNOŚĆ WYZNANIOWO-PRYWATNA? SAMORZĄDOWE SUBSYDIA DLA KRAKOWSKICH INSTYTUCJI ŻYDOWSKICH W LATACH AUTONOMII GALICYJSKIEJ, 1866–1914475 Ustawodawstwo krajowe Według ustawy gminnej z 12 sierpnia 1866 r. i innych ustaw gminnych obowiązujących w Galicji, do własnego zakresu działania gminy należały m.in. sprawy ubogich, opieka nad komunalnymi zakładami dobroczynnymi i zapobieganie żebractwu476. Zapisy ustawy gminnej przewidywały, że wszelkie dochody, które dotychczas na mocy przepisów ustawowych wpływały do instytutu ubogich, a w wypadku braku tegoż do miejscowego funduszu ubogich, 475 Rozdział stanowi rozszerzoną wersję wcześniej opublikowanych artykułów: H. Kozińska-Witt, Support Your Own, On Your Own: Local Government Subsidies for Jewish Institutions during the Period of Galician Autonomy, 1866–1914, „Scripta Judaica Cracoviensia” 2017, vol. 15, s. 99–114; wersja polska: Miłosierdzie gminy miejskiej? Samorządowe subsydia dla krakowskich instytucji żydowskich w latach autonomii galicyjskiej, 1866–1914, [w:] Z dziejów i kultury Żydów w Galicji, red. M. Galas, W. Wierzbieniec, Kraków–Rzeszów 2018, s. 213–230. 476 R. Sikorski, Opieka nad ubogimi w Krakowie w roku 1898, [w:] Statystyka miasta Krakowa, z. VII, Kraków 1900, s. 154–184, tu s. 156. O ustawie gminnej zob. K. Grzybowski, Galicja 1848– 1914. Historia ustroju politycznego na tle historii ustroju Austrii, Kraków–Wrocław 1959, s. 238. Rozdział III 102 będącego w zarządzie proboszcza, miały wpływać do gminnego funduszu ubogich administrowanego przez naczelnika gminy477. Do jakiego funduszu wpływać mają kary na izraelitów nałożone i kto ubogich żydowskich utrzymywać i za nich koszta szpitalne płacić winien? Gdy według postanowień ustawy gminnej, a względnie statutów dla miasta Lwowa i Krakowa, sprawa zaopatrywania przynależnych ubogich bez różnic wyznania religijnego do gminy należy, a według ustawy krajowej z dnia 19 listopada 1868 dz.ust. kraj. nr 29 gminy polityczne obowiązane są zwracać funduszowi krajowemu połowę kosztów leczenia i utrzymywania przynależnych swoich ubogich w publicznych szpitalach, przeto mają kary pieniężne, nałożone na członków gminy, bądź w skutek wyroków sądowych, bądź politycznych, tudzież należytości pobierane za udzielanie pozwoleń na odbywanie muzyk i tańców, o ile takowe przedtem do funduszów kahalnych, przeznaczonych dla ubogich żydowskich wpływały, wpływać nadal w myśl § 6 post. karn. do ogólnego funduszu miejscowych ubogich, z wyjątkiem naturalnie tych kar, które w moc [!] specyalnych ustaw pobierane być mają na rzecz innych szczegółowo wymienionych funduszów. Z tego powodu odpada również potrzeba dalszego preliminowania w budżecie nakładów domestykalnych wydatków na utrzymanie ubogich izraelitów, tudzież na koszta leczenia tychże w szpitalach publicznych, tak że na przyszłość budżet nakładów domestykalnych, do których się odnosi rozporządzenie byłego galicyjskiego gubernium z dnia 22 lipca 1833 l. 26418 (Zbiór ustaw i rozporządzeń pow. dla królestwa Galicyi i Lodomeryi z 1833 r. nr 114) ma obejmować li tylko wydatki przeznaczone na cele i instytucie ściśle wyznaniowe (Reskr. Nam. z dnia 12 kwietnia 1872 r. l. 8120)478. W ten sposób, zgodnie z liberalnymi tendencjami polityki monarchii, dążono teoretycznie do stworzenia zrębów zsekularyzowanej, zbiurokratyzowanej dobroczynności, która leżałaby w gestii administracji lokalnej. Rządowe usiłowania tworzenia „instytutów ubogich” nie powiodły się w Galicji, gdzie takowych po prostu nie założono479. Wprawdzie już w 1870 r. krakowska rada miejska rozważała zaprowadzenie miejskich dozorów obywatelskich, ale z definicji miały się one opiekować tylko ubogimi chrześcijanami480. Świecka dobroczynność nie cieszyła się zresztą w Krakowie dobrą sławą481. Radca Magistratu krakowskiego Rudolf Sikorski oceniał jeszcze w 1900 r. tendencję sprzyjającą sekularyzacji dobroczynności bardzo krytycznie, R. Sikorski, Opieka nad ubogimi…, s. 157–158. J.R. Kasparek, Zbiór ustaw administracyjnych…, t. 3, 1873, s. 2251 n. 479 J. Buzek, Administracya gospodarstwa społecznego: wyklady z zakresu nauki administracyi i austryjackiego prawa administracyjnego, Lwów 1913, s. 857. 480 53. Posiedzenie z dn. 2. Czerwca 1871, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 458 n., ANKr Mag II 326. 481 W. Wielogłowski, O żebractwie w Krakowie, Kraków 1861, s. 9. 477 478 Komunalna polityka społeczna czy dobroczynność wyznaniowo-prywatna? 103 zarzucając ustawom minimalizowanie wpływu duchowieństwa i przeciążenie administracji zadaniami opiekuńczymi: Ustawa gminna i ustawa o przynależności […] cały ciężar gatunkowy opieki nad ubogimi przekazują radzie gminnej i naczelnikowi gminy. Ustawy powyższe nie liczą się z tak ważnym czynnikiem opieki nad ubogimi, jakimi są duchowni w gminach, stąd też, wobec zbyt wielkiej ilości zadań na gminie ciążących, opieka w Galicyi, nie wsparta czynnikami więcej oświeconymi ani specyalnym ustawodawstwem, nie wykazuje jednolitej organizacyi ani rozwoju […]482. Ubogich uważano za nicponiów i próżniaków, stanowili oni uciążliwy, ale zwyczajny element krajobrazu miejskiego483. Kraków nie był pod tym względem wyjątkiem. Jak pisał Walery Wielogłowski w 1861 r.: […] Kraków staje się stekiem i zbiegowiskiem wszystkich wyrzutków całej Polski, Niemiec, Czech i Szląska oraz przystanią dla wszystkich spróchniałych rozbitków społeczeństwa. Gdyby ta migracya żebraków do nas złożona była z kalek i starców, to chętnie podzielilibyśmy się z nią chlebem i poczytalibyśmy sobie za religijny obowiązek stać się okiem ślepego, nogą kulawego, a podporą starca; ale tak nie jest. – Tłum Krakowskiego żebractwa składa się ze zdrowych, silnych, a często młodych włóczęgów, nienawidzących pracy, rozwałęsanych życiem bezczynném i upadłych na duchu, sumieniu i obyczajach484. Zadaniem gminy była wobec tego raczej ochrona obywateli miasta przed natrętnymi biedakami niż pomoc nędzarzom. Akcje pomocowe cedowano na instytucje prywatne albo konfesyjne. W 1882 r. rozważano jednak utworzenie miejskiej „ankiety ubogich”, czyli sporządzenie katalogów kartkowych i zindywidualizowanie pomocy, aby udaremnić wielokrotne pobieranie wsparcia i zorientować się w rozmiarach potrzeb485. W czasie dyskusji na ten temat zdarzały się głosy jak ten r.m. dra Wiktora Kopffa, który sprzeciwiał się zakładaniu towarzystwa zajmującego się sprawą ubogich, ponieważ istniało już wiele innych towarzystw dobroczynności, i r.m. Leona Chrzanowskiego, który opowiedział się przeciw takiej akcji, ponieważ obawiał się, że w ten sposób władza przyłoży się do powstania „urzędowej kasty ubogich”. Pokłosiem tych dyskusji było wydanie w 1885 r. instrukcji regulującej sprawy ubogich R. Sikorski, Opieka nad ubogimi…, s. 158. K. Grzybowski, Galicja 1848–1914…, s. 244 n. 484 W. Wielogłowski, O żebractwie w Krakowie…, s. 3–4. 485 24. Posiedzenie z dn. 4. Kwietnia 1882, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 131–134, ANKr Mag II 330. 482 483 Rozdział III 104 i udzielania im wsparcia486. Wprowadzała ona m.in. wzory próśb o wsparcie, precyzowała godziny urzędowania biura ubogich, nakładała na komisarzy obwodowych obowiązek sprawdzenia stosunków rodzinnych i majątkowych proszących oraz zobowiązywała ich do opiniowania próśb. Zaprowadzono ewidencję w księdze ubogich, którą przechowywał prezydent miasta. Zgłaszano gotowość współpracy i wymiany informacji z prywatnymi inicjatywami. W 1886 r. system kartkowy oceniano jako „bardzo praktyczny”487. Zapowiadano, że biuro statystyczne zaprowadzi statystykę ubogich w mieście. 23 maja 1897 r. c.k. Ministerstwo Sprawiedliwości, Spraw Wewnętrznych i Skarbu wydało w porozumieniu z c.k. Ministerstwem Wyznań i Oświaty rozporządzenie nr 130 Dz.p.p. o przepisach dotyczących prawa ubogich oraz wystawiania i potwierdzenia świadectw w celu uzyskania prawa ubogich w postępowaniu sądowo-cywilnym488. W 1898 r. debatowano nad utworzeniem komisji ds. ubogich wybranej przez radę miejską489. Miała ona zbadać przyczyny ubóstwa osób wszystkich wyznań, założyć odpowiedni kataster i wskazać środki zaradcze. W relacji z debaty Sejmu Krajowego z 1897 r. nad koniecznością wydania odrębnej galicyjskiej ustawy o ubogich Jerzy Michalski cytuje osoby (m.in. prezydenta miasta Lwowa Godzimira Małachowskiego) twierdzące, że siły finansowe gmin po większej części nie wystarczają do należytego wypełniania obowiązków zaopatrywania i wspierania ubogich: „wnioskodawca żądał, aby uwzględniono konieczność współdziałania w tej mierze funduszów powiatowych i krajowych”490. Odnośnej ustawy nie wydano jednak do końca okresu galicyjskiego, tak że gminy były w tym względzie zdane na siebie. Ks. Jan Badeni w 1897 r. przytaczał głosy opinii publicznej, według której krakowski Magistrat dosyć swobodnie orzekał, kto potrzebuje, a kto nie potrzebuje wsparcia, a decydowali o tym ludzie niekompetentni491. (Ten Instrukcja dla unormowania sprawy udzielania wsparć ubogim, „Dziennik Rozporządzeń” 1885, 1, s. 2–3. 487 Sprawozdanie prezydenta miasta o czynnościach Rady miasta Krakowa, Magistratu Krakowskiego w roku 1885tym, XX. Sprawy ubogich, „Dziennik Rozporządzeń” 1886, 8, s. 51. 488 Obwieszczenie. Rozporządzenie wys. c.k. Ministerstwa Sprawiedliwości, Spraw wewnętrznych i Skarbu, wydane w porozumieniu z wys. c.k. Ministerstwem wyznań i oświaty z dn. 23. Maja 1897 Nr. 130 Dz.p.p. ogłoszono przepisy, dotyczące prawa ubogich, oraz wystawienia i potwierdzania świadectw, w celu uzyskania prawa ubogich w postępowaniu sądowo-cywilnem, „Dziennik Rozporządzeń” 1897, 12, s. 47 n. 489 43. Posiedzenie z dn. 5. Stycznia 1898, „Dziennik Rozporządzeń”, 1898, 4, s. 13–14; 54. Posiedzenie z dn. 24. Marca 1898, „Dziennik Rozporządzeń” 1898, 4, s. 51. 490 J. Michalski, Prawo ubogich, Kraków 1904, s. 131. 491 J.T.J. Badeni, Obrazki z krakowskiej nędzy, Kraków 1897, s. 102. Zajmujący się dobroczynnością wydział Magistratu rejestrował ruch ludności i administrował sprawami wojskowości. Miał do pomocy urzędników dzielnicowych, którzy sprawdzali, czy ubóstwo zwracających się o pomoc wymaga rzeczywiście interwencji władz miejskich. 486 Komunalna polityka społeczna czy dobroczynność wyznaniowo-prywatna? 105 problem znany był też w innych prowincjach monarchii: Heinrich Cardona utyskiwał na brak dobroczynności niezależnej od władz miejskich i na brak współpracy między dobroczynnością miejską a wyznaniową492). Do krytyki sposobu udzielania pomocy przyłączali się sami radcy miejscy, a nawet członkowie komisji ds. dobroczynności i fundacji: „W każdym razie, choćby tylko dla uspokojenia opinii publicznej, dobrze by chyba było gruntownie raz wreszcie zająć się kwestyą magistrackiej dobroczynności i zaprowadzić w niej pewne reformy, zdaniem wszystkich bez wyjątków niezbędne”493. Tuż przed wybuchem Wielkiej Wojny Jerzy Michalski wskazywał na sprzeczność teorii i praktyki: Opieka publiczna powinna być rzeczą główną – oparciem i podstawą dla opieki prywatnej, która powinna tamtą tylko uzupełniać, wspierać, być dodatkiem i wykończeniem. Tymczasem u nas zorganizowana dobroczynność prywatna może gminę czasem i częściowo wyręczyć pod pewnymi warunkami w jej obowiązku zaopatrywania ubogich, co więcej, może ją zupełnie nawet zwolnić od niego. Dopiero wtenczas, jeżeli środki tych zakładów, fundacyi i funduszów dobroczynnych nie wystarczają, gmina obowiązaną jest przyjść z pomocą494. Pomoc potrzebującym znajdowała się przez cały okres galicyjski na samym końcu hierarchii zadań gmin miejskich. Jeszcze w 1917 r. Jan Stanisław Bystroń, omawiając zadania gminy, wymienił opiekę nad ubogimi na ostatnim miejscu: po administracji, dbaniu o wygląd miasta, zadaniach sanitarnych i szkolnictwie495. Ustawa państwowa o prawie swojszczyzny Orężem w obronie gmin przed kosztami akcji dobroczynnych była obowiązująca na terenie całej monarchii Ustawa państwowa z 3 grudnia 1863 r. o prawie swojszczyzny, która nakładała obowiązek pomocy wyłącznie na gminę 492 H. Cardona, Das städtische Armenwesen in Österreich, [w:] Österreichs Wohlfahrts-Einrichtungen 1848–1898, Hrsg. O. Erzherzog [Habsburg], Bd. 1: Armenpflege und Wohlthätigkeit in Österreich, Wien 1899, s. 366–389, tu s. 379 n. 493 J.T.J. Badeni, Obrazki…, s. 102. 494 J. Michalski, Prawo ubogich…, s. 94–95. 495 J.S. Bystroń, Pięćdziesięciolecie samorządu Krakowa 1866–1916, Kraków 1917, s. 13. 106 Rozdział III pochodzenia osoby korzystającej z dobroczynności496. I tak w Tymczasowym statucie gminnym dla Krakowa znajdujemy zapis: „przynależni do gminy mają […] prawo do wsparcia z funduszów gminnych w razie zubożenia i choroby lub niezdolności do pracy […]” (§ 12)497. Przynależność do gminy nabywało się po ojcu, a w wypadku żony po mężu, przez uzyskanie urzędu publicznego i przez wyraźne przyjęcie do związku gminy498. Było ją bardzo trudno zmienić, stąd wiele mieszkańców miast nie mogło uzyskać prawa przynależności. O ile w 1880 r. w Krakowie 55,4% mieszkańców było przynależnych499, o tyle w 1910 r., kiedy miasto rozszerzało swoje granice, włączając gminy podmiejskie, odsetek ten zmniejszył się do 34%500. Oznaczało to, że duża część mieszkańców miasta została pozbawiona prawa do wsparcia w razie zubożenia czy do leczenia w szpitalach miejskich. W praktyce wyglądało to tak, że jeżeli człowiek ubogi naraził się władzom porządkowym, to go pod przymusem odstawiano, czyli szupasowano, do gminy pochodzenia, chociaż go z tą gminą nic nie łączyło501. Jerzy Michalski wspominał, że gminy traktowały ubogich z dużą dowolnością: Gminy wobec „obcych” postępowały i postępują też sobie albo wbrew ustawie, tj. w ten sposób, że z litości i dobrego serca wspierają ich, albo też w myśl ustawy, tj. z całą brutalnością i bezwzględnością odsyłając ubogich do miejsc przynależności, choćby lata całe spędzili w sile wieku i w pracy na pożytek gminy względnie jej mieszkańców. Jest jednak, prawda, jeszcze i trzecia ewentualność – wszak można także ubogiemu „obcemu” pozwolić, aby z głodu zginął502. Kryterium „obcości” odnosiło się w tym wypadku do nieprzynależności ubogich, a nie do ich etnicznego pochodzenia503. Szupasując element problematyczny, miasta pozbywały się żebraków, bezrobotnych i chorych, którzy 496 J. Bartoszewicz, Opieka nad ubogimi w Galicyi, „Wiadomości Statystyczne o Stosunkach Krajowych” (Lwów) 1901, vol. XVIII, z. 1, s. 24. O prawie swojszczyzny zob. K. Grzybowski, Galicja 1848–1914…, s. 245–248; P.M. Judson, Imperium Habsburgów…, s. 83. 497 Tymczasowy statut…, s. 4. 498 J. Buzek, Administracya…, s. 858. 499 J.S. Bystroń, Pięćdziesięciolecie samorządu Krakowa…, s. 4, 10. 500 Ibidem, s. 10. 501 P.M. Judson, Imperium Habsburgów…, s. 83 n.; 37. Posiedzenie z dn. 22. Grudnia 1870, Protokoły obrad rady miejskiej, s. 343, ANKr Mag II 326. Np. W 1869 r. szupasowano Leona Gumplowicza i chciano kosztami obciążyć zbór izraelicki. Zob. Archiwum AŻIH Gm. krak. 107, 114/1, 10/I. 502 J. Michalski, Prawo ubogich…, s. 94. 503 „Oczywiście problemem była nędza materialna, a nie obce pochodzenie, jako że tylko wniosek o wsparcie uruchamiał postępowanie”. P.M. Judson, Imperium Habsburgów…, s. 84. Komunalna polityka społeczna czy dobroczynność wyznaniowo-prywatna? 107 oczywiście przy pierwszej nadarzającej się okazji znowu wracali do miasta, gdzie możliwości zdobycia pracy czy jałmużny były o wiele większe. Prawo swojszczyzny znowelizowano dopiero w 1896 r., przynależność do gminy można było od tego czasu nabyć przez zasiedzenie przez okres 10 lat, o ile zamieszkujący gminę nie stał się w tym czasie ciężarem dla dobroczynności publicznej (Dz.u.p. nr 222)504. Konfesyjny rozdział dobroczynności Istniał też inny rodzaj obrony, który mogły stosować galicyjskie gminy, aby uchylić się przed uciążliwym obowiązkiem udzielania pomocy. Oręża dostarczało utrzymanie konfesyjnego rozdziału dobroczynności, co pozwalało uwolnić się gminom od odpowiedzialności za zubożałych miejscowych Żydów. Fundusze dla ubogich izraelitów od samego początku zostały więc wyjęte spod działania ustawy o gminnym funduszu ubogich i według § 92 Ustawy gminnej z 12 sierpnia 1866 r. miały być zarządzane w dalszym ciągu przez naczelników gminy wyznaniowej, a nie gminy politycznej, jak to teoretycznie działo się w wypadku chrześcijan. Opieka nad ubogimi w Galicji na podstawie §§ 89–94 ustawy gminnej w dalszym ciągu pozostawała rozdzielona na chrześcijańską i izraelicką505. Kontynuowano w ten sposób tradycję wcześniejszego prawodawstwa monarchii, gdzie opiekę nad ubogimi chrześcijańskimi regulował patent cesarza Józefa z 23 listopada 1786 r. (Patent wegen Verpflegung der wahren Armen), a opiekę nad ubogimi Żydami – patent z 7 maja 1789 r., tzw. Judenordnung506. Patent o opiece nad ubogimi Żydami nakładał w § 19 na przełożonych gminy izraelickiej, a w dalszych ustępach także i na gminę wyznaniową, obowiązek wspierania biednych współwyznawców. Przytaczane w tym miejscu paragrafy galicyjskiej ustawy gminnej stanowiły odbicie pewnej szczególnej sytuacji wyznaniowej Galicji. W odróżnieniu od innych prowincji w Galicji mieszkała większość „austriackich” Żydów507 i w tutejszych miastach istniały wyodrębniające się dzielnice żydowskie, w ich ramach działały więc konfesyjne instytucje dobroczynne. Paragrafy konserwowały jednak prawnie tradycyjne podziały wyznaniowe. 504 Ustawa z dnia 5 grudnia 1896 r., [w:] J. Bartoszewicz, Opieka nad ubogimi w Galicyi…, s. 25. R. Sikorski, Opieka nad ubogimi…, s. 157. M. Wasung, Opieka nad ubogimi…, s. 79. 507 Około dwie trzecie Żydów w Austrii mieszkało w Galicji. Zob. P. Wróbel, Przed odzyskaniem niepodległości…, s. 83 n. 505 506 Rozdział III 108 Należy podkreślić, że mimo wejścia w życie ustaw zasadniczych i zrównania praw obywateli bez względu na wyznanie (w konstytucji grudniowej508) rozdział dobroczynności utrzymał się do końca doby autonomicznej. Tę zależność komentował Ernst Mischler, podkreślając, że wprawdzie za decydujące uważało się ujednolicone prawo, ale o jego wprowadzeniu w życie w dalszym ciągu przesądzały tradycyjne normy i prawa regionalne509. Dzięki uzyskaniu autonomii w dziedzinie edukacji i polityki społecznej kraje koronne mogły „łagodzić” wymowę przepisów, które uważano za kontrowersyjne lub niezgodne z tradycją510. W wyniku tego galicyjska „[...] publiczna opieka nad ubogimi, pomimo nowych form i stosunków prawnych, nie przestała być tem, czem była dawniej, tj. dobroczynnością, z natury rzeczy związaną z religijnymi pojęciami i wyznaniowymi instytucyami”511. Ten zastój był sprzeczny z tendencjami modernizacyjnymi zauważalnymi w centralnej Austrii, gdzie katolicyzm, zresztą jako jedyne wyznanie w monarchii, „opuścił w końcu XIX wieku ścieżkę charytatywnego zaangażowania, aby wkroczyć na drogę nowoczesnej polityki społecznej”512. Znamienna jest w tym kontekście następująca uwaga Rudolfa Sikorskiego: „[…] zakład Brata Alberta jest schroniskiem dla ubogich, hołdującem zasadzie miłości bliźniego, nie liczącem się jednak z zasadami wychowania społecznego ani też z zasadami gminnej polityki socyalnej na polu dobroczynności”513. Uwaga ta dotyczyła każdego wyznania w Galicji, ponieważ jak wspomniałam w poprzednim rozdziale, za jedyne skuteczne antidotum w walce z ubóstwem uważano umożliwienie zdobycia wykształcenia, w związku z czym prowadzono „krucjatę oświatową”. Verfassung vom 21. Dezember 1867 (Dezemberverfassung). Patent grudniowy gwarantował prawo do ochrony wolności osobistej, nienaruszalności własności, wolności wyznania (prawo kultu publicznego dla kościołów uznanych przez państwo oraz prywatnego dla pozostałych), prawo do zrzeszania się, równość wobec prawa i wolność prasy. 509 „Die durchgreifend gleichförmigen staatsgesetzlichen Grundlagen sind zwar principiell einschneidend, aber hinsichtlich des Moments der Durchführung sehr dürftig, und die Landesgesetzgebung, welcher in diesem kümmerlichen Rahmen der eigentliche Ausbau zusteht, ging theilweise in Anlehnung an die altüberkommene Entwicklung vor, theils ist dieser Zustand mächtiger geblieben, als alle gesetzliche Norminierungen”. E. Mischler, Einleitung. Übersicht über die öffentliche Armenpflege und die private Wohltätigkeit in Österreich, [w:] Österreichs Wohlfahrts-Einrichtungen…, s. VII–XLII, tu s. VII. 510 P.M. Judson, Imperium Habsburgów…, s. 276, 284. 511 J. Bartoszewicz, Opieka nad ubogimi w Galicyi…, s. 80. 512 B. Schneider, Konfessionen in den west- und mitteleuropäischen Sozialsystemen im langen 19. Jahrhundert. Ein edler Wettkampf der Barmherzigkeit? Einleitung und Zwischenbilanz, [w:] Konfessionen in den west- und mitteleuropäischen Sozialsystemen im langen 19. Jahrhundert. Ein „edler Wettkampf der Barmherzigkeit“?, Hrsg. M. Maurer, B. Schneider, Berlin 2013, s. 13–37, tu s. 25. 513 R. Sikorski, Opieka gminna nad ubogimi w Krakowie w r. 1901 i 1902, [w:] Statystyka miasta Krakowa, z. IX, cz. II, Kraków 1907, s. 268–285, tu s. 283. 508 Komunalna polityka społeczna czy dobroczynność wyznaniowo-prywatna? 109 Statuty miejskie Działy ustanawiające konfesyjny rozdział dobroczynności zamieściły też w swych statutach dwa miasta galicyjskie przynależące w monarchii do uprzywilejowanej grupy miast o własnych statutach (Statutarstädte): Lwów i Kraków. Opracowując statuty, które nie mogły zawierać paragrafów sprzecznych z konstytucją grudniową, gminy miejskie mogły uwzględnić swoje szczególne potencjały rozwojowe, co przekładało się na ich siłę podatkową. Zarówno galicyjska ustawa gminna, jak i statuty miast Lwowa i Krakowa zawierały działy i paragrafy regulujące wzajemny stosunek gmin terytorialnych i konfesyjnych514. Podstawę rozdziału konfesyjnego dobroczynności w Krakowie stanowiły postanowienia Gminnego statutu tymczasowego z 1866 r., a konkretnie jego dział 6, tytuł 17: „O wpływie władzy gminnej na sprawy dotyczące różnych wyznań religijnych”515. (Dział ten przetrwał w statutach miejskich w nieznacznie zmienionej formie do 1931 r.). Paragraf 119 wspomnianego działu stanowił: „Każde wyznanie religijne pozostaje w posiadaniu i używaniu zakładów, fundacji i funduszów przeznaczonych na jego cele duchowe, naukowe i dobroczynne i opędza wydatki swe z własnych zasobów. Każdy członek gminy miasta Krakowa przyczynia się do wydatków tego tylko wyznania religijnego, do którego sam należy […]”516. Zapis powtarzał postanowienia obowiązującego w Rzeczypospolitej krakowskiej i wzorującego się w tym względzie na Judenordnung postanowienia Statutu urządzającego starozakonnych w Wolnem Mieście Krakowie i jego okręgu (1817)517 i podnosił do rangi obowiązującego prawa wcześniejszą, sięgającą swymi korzeniami jeszcze struktur stanowych, tradycję konfesyjnego rozdziału dobroczynności. Ten rozdział konfesyjny akcji pomocowych komentował w 1897 r. ks. Jan Badeni: „[…] niezaprzeczalnym faktem jest, że jak miłosierdzie, tak bieda żydowska a bieda chrześcijańska płyną różnymi korytami. Różne ich koryta, różne wody, powiedziećby prawie można, różne kierunki”518. Trzeba podkreślić, że te paragrafy stanowiły w całej monarH. Kozińska-Witt, Krakauer Munizipalität und jüdische Konfessionsgemeinde. Provisorisches Gemeindestatut für die königliche Hauptstadt Krakau (1866) und seine Wirkung, „Historica. Revue pro historii a přibuzenĕ vĕdy” 2015, nr 1, s. 58–68. 515 Tymczasowy statut…, s. 43–44; R. Sikorski, Opieka nad ubogimi…, s. 161–162. 516 Tymczasowy statut…, s. 43. 517 A. Jakimyszyn, Żydzi krakowscy w dobie Rzeczypospolitej Krakowskiej. Status prawny. Przeobrażenia gminy. System edukacyjny, Kraków–Budapeszt 2008, s. 118. 518 J.T.J. Badeni, Obrazki…, s. 68. 514 110 Rozdział III chii wyjątek, żadne inne statuty miejskie nie wypowiadały się na temat gmin konfesyjnych i rozdziału dobroczynności, chociaż przypuszczalnie taki rozdział był w codzienności szeroko praktykowany. Austriacki historyk Kościoła Rupert Klieber wspomina o różnych konfesyjnie „ukorzenionych” systemach pomocy, działających w miastach, które zamieszkiwali wyznawcy różnych religii519. Systemy te funkcjonowały niezależnie, troszcząc się przede wszystkim o „własne owieczki”. Podkreślając pokojowy charakter współegzystencji różniących się wyznaniowo systemów opieki społecznej, Klieber podważa tezę o ich konkurencji i trwałym współzawodnictwie. Po prostu wyznaniowe systemy dobroczynności obsługiwały różną klientelę i w ten sposób dopełniały się wzajemnie. Wydaje się, że te paragrafy ustawy galicyjskiej w dużej mierze torpedowały pierwotne cele reformatorów monarchii, zamierzających doprowadzić do rozdziału państwa i Kościoła oraz stworzenia biurokratycznej, neutralnej wyznaniowo opieki społecznej. Znawca tematu – kierownik biura statystycznego we Lwowie, dr Joachim Bartoszewicz – twierdził w 1911 r.: „[...] po dziś dzień utrzymał się, mimo licznych zmian politycznych i społeczno-prawnych, charakter kościelny i wyznaniowy opieki nad ubogimi w tej części Rzeczypospolitej, która Galicyą się zowie”520. Nie mniej ciekawy jest dalszy wywód tegoż autora: Wprawdzie opieki nad ubogimi, wykonywanej przez organa administracyi publicznej (gminy i powiaty) nie można nazwać „chrześcyjańską”, albowiem jako czynność administracyjna do wszystkich, bez różnicy wyznania, stosować się winna – ale, mimo to, w ogromnej większości wypadków, nosi ta opieka gmin i powiatów cechę wyraźnie wyznaniową, chrześcijańską. Subwencje udzielane tu i ówdzie przez gminy izraelskim instytucyjom i stowarzyszeniom dobroczynnym zaznaczają tylko bezwyznaniowość gminnej opieki [wyróżnienie – H.K.W.]. W gruncie rzeczy żydów odsyła się zwykle do wyznaniowej gminy izraelickiej lub do specyalnie dla nich przeznaczonych zakładów i instytucyi521. Można się zastanawiać, czy „zaznaczając bezwyznaniowość gminnej opieki”, subwencje pełniły zastępczo funkcję, którą gdzie indziej pełniły instytuty ubogich. Wypowiedź Bartoszewicza wskazuje na to, że miejskie subwencje dla instytucji żydowskich mogły być swoistym listkiem figowym, mającym ukryć fakt, że dobroczynność galicyjska w dalszym ciągu działała prawie 519 R. Klieber, Von der Mildtätigkeit zum sozialpolitischen Engagement. Konfessionelle Antworten auf die Soziale Frage der Habsburgermonarchie 1848–1918, [w:] Konfessionen in den west- und mitteleuropäischen Sozialsystemen im langen 19. Jahrhundert. Ein „edler Wettkampf der Barmherzigkeit“?, Hrsg. M. Maurer, B. Schneider, Berlin 2013, s. 209–233. 520 J. Bartoszewicz, Opieka nad ubogimi w Galicyi…, s. 80. 521 Ibidem. Komunalna polityka społeczna czy dobroczynność wyznaniowo-prywatna? 111 wyłącznie konfesyjnie. Autor nie wskazywał jednoznacznie, przed kim ten fakt chciano ukryć, ale wypowiedź nabiera specyficznego sensu, jeżeli przypomnimy, że „obrona Galicji”, która w monarchii miała opinię prowincjonalnej, zacofanej i biednej, stanowiła ważne zadanie elit galicyjskich. Na przykład pisząc o opiece społecznej, Bartoszewicz polemizuje w tym samym tekście z Austriakiem, prawnikiem specjalizującym się w sprawach administracyjnych, Ernstem Mischlerem, który w swoich pracach pisał o Galicji raczej niepochlebnie i bardzo protekcjonalnie522. Dobroczynność żydowska Rudolf Sikorski, mówiąc o krakowskich ubogich, wymienia trzy grupy: „stróżów, wyrobników i znaczną część izraelitów na Kazimierzu”523. Z tego zestawienia wynika, że wielu krakowskich Żydów traktowano jako problematyczny element miejski. Mając przed oczami „podłą kondycję” ulic zamieszkanych przez Żydów i nędzę ich mieszkańców, uważano jednocześnie, że Żydom powodzi się lepiej i że są lepiej zorganizowani. Wiedza o dobrze działającej dobroczynności w ramach gmin żydowskich była w tamtym okresie powszechna: Odrębnie od chrześcijańskiej rozwijała się dobroczynność izraelicka. Tak jak dziś jest wykonywaną, istniała i dawniej. Najwięcej działalności rozwinęły stowarzyszenia istniejące przy bardzo licznych domach modlitwy, które wspierają swych członków, stąd rozdawnictwo wsparć podlega ścisłej kontroli, gdyż członkowie towarzystwa znają się nawzajem dokładnie. Opiekę tę, opartą prawie wyłącznie na zasadach religii, cechuje ogromnie rozwinięty udział społeczeństwa izraelickiego w stowarzyszeniach dobroczynnych […]524. Wypowiedź Fryderyka Zolla, który w swojej broszurze pominął „wszystkie izraelickie [stowarzyszenia dobroczynne – H.K.W.]” jako sobie nieznane, wyrażała więc nie tyle niemożność uzyskania informacji, ile raczej nastawienie autora525. Statystyka opracowana w 1898 r. przez miejskie biuro statystyczTeż: J. Michalski, Prawo ubogich…, s. 127–129; E. Mischler, Einleitung…, s. XVII; zob. też: H. Cordona, Das städtische Armenwesen in Österreich…, s. 368. 523 R. Sikorski, Kraków w roku 1900 oraz jego podział administracyjny w ciągu XIX stulecia, Kraków 1904, s. 23. 524 Idem, Opieka nad ubogimi…, s. 175. 525 F. Zoll, Sprawozdanie w kwestyi łączenia się rozmaitych instytucyi i towarzystw dobroczynności w Krakowie, Kraków 1880, s. 6. 522 Rozdział III 112 ne na żądanie krakowskiej rady miejskiej wykazała 36 żydowskich instytucji dobroczynnych, w tym 18 domów modlitwy i dobroczynności526. Sikorski zauważył, że żydowska dobroczynność koncentrowała się na opiece pozazakładowej, a u chrześcijan przeważała ta zakładowa527. Zakładów chrześcijańskich działało 5 razy więcej niż żydowskich, stowarzyszenia żydowskie były za to bardziej liczne (10 razy więcej członków), dlatego też wpływ ze składek członków okazał się 3 razy wyższy niż w instytucjach chrześcijańskich. Poza tym stowarzyszenia żydowskie udzielały zubożałym zwrotnych pożyczek, czego nie praktykowały stowarzyszenia chrześcijańskie (podobnie działał jednak neutralny konfesyjnie fundusz księcia Rudolfa528). Ks. Jan Badeni zestawił listę działających w roku 1895 żydowskich stowarzyszeń dobroczynnych i dodał: Dla dokładności tego obrazu należałoby jeszcze przytoczyć, jakimi funduszami stowarzyszenia te rozporządzają i jakie mniej więcej rocznie rozdają zapomogi. Niestety! Zebrać w tej mierze jakkolwiek dokładne daty przedstawia w praktyce tak wielkie trudności, że piszący wolał z góry z dat tych zrezygnować, niż podać wręcz niedokładne, a może czasem i wprost fałszywe529. Badeni uważał, że żydowskie towarzystwa i stowarzyszenia dobroczynne organizują się, w odróżnieniu od chrześcijańskich, praktyczniej, bez wygórowanej próżności i „bez dziennikarsko-paplarskiej reklamy”530. Zwracał on też uwagę na odmienną postawę samych potrzebujących Żydów: Co Żydom przyznać trzeba, to, że chyba w ostateczności zwrócą się na ulicy z prośbą o jałmużnę. […] Nie piją, potrzeby mają bez porównywania mniejsze niż Polacy. Żyd, gdy głodny, kupi za centa harbuzianych pestek, powoli rozłupuje, do ust bierze i wyobraża R. Sikorski, Opieka nad ubogimi…, s. 175, 181–184. Miało to charakteryzować dobroczynność żydowską w całej monarchii. H. Cardona, Die Armenpflege der Israeliten mit besonderer Rücksicht auf die israelitischen Cultusgemeinden in Österreich und die israelitischen Vereine in Galizien, [w:] Österreichs Wohlfahrts-Einrichtungen…, s. 428–448, tu s. 435. 528 Udzielanie pożyczek charakteryzowało żydowską dobroczynność w całej monarchii. Zob. E. Mischler, Einleitung…, s. XXXIV, XXXVI n. Kronprinz Rudolf-Stiftung albo Erzfürst Rudolf-Stiftung, fundusz pożyczkowy dla przemysłowców i rękodzielników im. arcyksięcia Rudolfa, fundacja założona przez cesarza Franciszka Józefa I w 1858 r., aby uczcić narodziny pierworodnego syna i następcy tronu Rudolfa. Fundacja udzielała m.in. pożyczek zubożałym rzemieślnikom oraz wspierała projekty szpitalnicze i edukacyjne. Nowolecki twierdził w 1882 r., że fundusz był założony przez gminę krakowską i dysponował majątkiem zakładowym 9652 złr. Zob. Z. Kolumna [A. Nowolecki], Ostatnie dwadzieścia lat Krakowa i trzech jego burmistrzów, Kraków 1882, s. 117. 529 J.T.J. Badeni, Obrazki…, s. 127. Lista ta znajduje się na końcu rozdziału w załączniku 1. 530 Ibidem, s. 125 n. 526 527 Komunalna polityka społeczna czy dobroczynność wyznaniowo-prywatna? 113 sobie, że głód wypędza. Kto zupełnie nic nie może ani zarobić, ani wyhandlować, ani wyfaktorować, bierze od kahału upoważnienie, idzie z niem w piątek po bogatszych współwyznawcach i dostaje od każdego pół centa na szabas531. Badeni wskazywał na tragiczną kondycję ekonomiczną ludności żydowskiej w Krakowie: „Przeczyć nie myślę prawdziwości teorii: Żydzi jedynie w ostateczności proszą o jałmużnę na ulicy; w każdym razie fakta dowodzą, że ostateczność ta nie należy w Krakowie do rzeczy zupełnie wyjątkowych”532. Ekskurs: argumenty w dyskusjach o subwencjonowaniu wyznaniowej dobroczynności Od samego początku istnienia rady miejskiej na jej forum toczyły się dyskusje o finansowaniu akcji dobroczynnych. I tak w 1873 r., po epidemii cholery, dyskutowano nad przyznaniem zapomóg „sierotom pocholerycznym”, z tym że początkowo brano pod uwagę wyłącznie chrześcijańskie dzieci „wskazane przez dozór obywatelski”533. R.m. Jan Nepomucen Hanicki wnioskował o objęcie opieką sierot innych wyznań, przez co pierwotnie planowana suma (1200 złr) okazałaby się niewystarczająca – należało ją podwyższyć o 800 złr. Pojawiła się kwestia, skąd te fundusze pozyskać. R.m. Józef Jawornicki wnioskował więc o odroczenie decyzji, aby sporządzić dokładną listę potrzebujących. Wniosek ów upadł i rada miejska postanowiła wspomóc sieroty wszystkich wyznań, bez podania źródła finansowania tej pomocy. Przytoczone głosy świadczyły o tym, że organizacje chrześcijańskie wprawdzie szybciej zwracały się do samorządu o pomoc, ale radcy miejscy mieli świadomość, że byli też potrzebujący innych wyznań. Z rzeczywistym wypłaceniem zapomóg żydowskim „pocholerycznym” wiązało się wiele kłopotów: r.m. Salomon Deiches interpelował jeszcze dwukrotnie, dlaczego nie wypłacono dotychczas 2000 złr uchwalonych 11 września 1873 r.534 W 1879 r. prośba wydziału Stowarzyszenia ku Wsparciu Uczniów Wyznania Mojżeszowego o udzielenie subwencji spotkała się początkowo Ibidem, s. 67. Ibidem, s. 72. 533 44. Posiedzenie z dn. 11. Września 1873, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 345 n., ANKr Mag II 327. 534 50. Posiedzenie z dn. 20. Listopada 1873, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 393, ANKr Mag II 327; 51. Posiedzenie z dn. 27. Listopada 1873, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 400, ANKr Mag II 327. 531 532 Rozdział III 114 z odmową535. Dopiero energiczna interwencja r.m. Oettingera, Warschauera i Rapaporta doprowadziła do przyznania zapomogi jednorazowej i odesłania wniosku do sekcji dobroczynnej, aby ta ponownie rozważyła przyznanie stowarzyszeniu stałej rocznej subwencji. (Procedura orzekania stałego subwencjonowania wymagała podjęcia decyzji przez sekcję536). Przytoczone poniżej sprawozdanie z nadzwyczajnego posiedzenia rady miejskiej z 4 marca 1886 r. oddaje sposób prowadzenia dyskusji. Radcy Żydzi wystąpili z wnioskiem o przyznanie większych subwencji dla ubogich Żydów. W reakcji na wniosek dotyczący ubogich wyznania mojżeszowego radcy chrześcijanie zażądali subwencji dla „swoich” ubogich, wyższej od tej przyznanej Żydom. Ostatecznie postanowiono przyznać pewną sumę dla biednych Żydów i dwukrotnie wyższą dla chrześcijan, chociaż początkowo wnioskowano o subwencję, której wysokość pozostawała w relacji z procentowym udziałem wyznawców mozaizmu w ludności miejskiej (dwie trzecie – chrześcijanie; jedna trzecia – Żydzi). Zdecydowano przychylić się do żądań radców żydowskich, aby sprawę traktowano w trybie nagłym. Z nadesłanych do Rady pism odczytał sekretarz najpierw pismo komitetu wsparcia dla ubogich na Kazimierzu, wstydzących się żebrać, podpisane przez pp. Birnbauma i Przeworskiego, a upraszające Radę m. Krakowa o zapomogę dla biednych, cierpiących w tym roku większą niż w innych latach nędzę, graniczącą częstokroć z głodową śmiercią. W poruszonej przez tę petycyę sprawie zabiera głos radca Mirtenbaum, wnosząc, aby ją uznać za naglącą, co gdy się stało, r.m. Warschauer wniósł o udzielenie wsparcia dla ubogich Izraelitów na Kazimierzu w kwocie 500 złr z tytułu nieprzewidzianych wydatków. R.m. dr Jordan żąda udziału ubogich chrześcijańskiego wyznania w proponowanem wsparciu. R.m. Birnbaum wnosi w takim razie kwotę np. po 400 złr dla obu wyznań, tłumacząc prośbę komitetu o zapomogę na rzecz ludności jednego wyznania tem, iż tylko ta ludność i jej stosunki komitetowi są znane, tem samem więc tylko rozdawnictwa wsparć między Izraelitów mógłby się podjąć z dobrym skutkiem. R.m. Chęciński radzi zatem, aby do komitetu weszło kilku chrześcijan, obeznanych ze stosunkami ludności chrześcijańskiej. – R.m. Warschauer zaś, powtarzając argumenta r.m. Birnbauma, obstaje przy pierwotnem swym wniosku wsparcia w kwocie 500 złr. R.m. Jakubowski również przyznaje zupełną słuszność motywom r. Birnbauma i wnosi wsparcie 400 złr dla ludności izraelickiej, 600 zaś złr dla ludności chrześcijańskiej, którą tą ostatnią kwotę wiceprezydent Friedlein podnosi do 800 złr z oddaniem jej do właściwego rozporządzenia prezydentowi, zwracając jednocześnie uwagę, że w ogóle wszelkie instytucje dobroczynne, mające na 22. Posiedzenie z dn. 3. Kwietnia 1879, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 190, ANKr Mag II 329. 536 15. Posiedzenie z dn. 3. Lutego 1879, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 126, ANKr Mag II 329. 535 Komunalna polityka społeczna czy dobroczynność wyznaniowo-prywatna? 115 celu wspomaganie biednych, w interesie sprawy powinnyby się znosić z władzami miejskiemi, przedewszystkiem aby zapobiedz nierównemu rozdziałowi wsparć, jaki wynika z tego, iż jedni o drugich nie wiedzą, co komu dano. Wniosek r.m. Warschauera, który godzi się na redukcyę proponowanej kwoty do 400 złr, zostaje w głosowaniu przyjęty wraz z poprawką wicepr. Friedleina o wsparcie 800 złr dla ubogich chrześcijan – obie kwoty do wydatków nieprzewidzianych537. Innych dyskusji w radzie nie da się tak jednoznacznie podporządkować modelowi sytuatywnej etniczności. Na przykład w toczonej w 1887 r. dyskusji na temat finansowania kuchni dla ubogich to właśnie radcy nie-Żydzi wnioskowali o finansowanie kuchni żydowskiej, żądając jednocześnie większych nakładów na analogiczne inicjatywy nieżydowskie538. Uznawano więc ważność żydowskiej inicjatywy przeznaczonej dla biednych bez różnicy wyznań, ale uważano jednocześnie, że „chrześcijanom” należy się więcej. Problem różnej wysokości zapomóg dla biednych danego wyznania był omawiany często: w 1907 r. stwierdzono, że najwięcej ubogich „dostarczał” Kazimierz, ale największe wsparcie otrzymywali ubodzy ze Śródmieścia539. W 1886 r. prowadzono dyskusję o zakładzie dla nieuleczalnie chorych. Ponieważ budowano zakład dla kalek ufundowany przez Ludwika i Annę Helclów, w którym opiekę mieli znaleźć nieuleczalnie chorzy przynależący do gmin Krakowa, postanowiono zlikwidować dotychczasowy zakład mieszczący się w ogrodzie Bystrzonowskich540. Ten dotychczasowy zakład chciano przeznaczyć dla ubogich dziewcząt katoliczek, sierot urodzonych w Krakowie. R.m. Józef Kuhn zwracał uwagę na to, że oba wspomniane zakłady będą przeznaczone tylko dla katolików, a zatem sekcja V rady powinna „obmyślić, co się dziać będzie z izraelitami przez los upośledzonymi”. Wniosek Kuhna poparł Warschauer, biorąc pod uwagę wszystkie inne niekatolickie wyznania. Wniosek odesłano do sekcji V. Kuhn wnioskował, żeby sekcja określiła sposób zabezpieczenia biednych wyznania mojżeszowego po zamknięciu zakładu541. W październiku znaleziono rozwiązanie: Magistrat wnosił, aby po likwidacji placówki umieszczać nieuleczalnie 537 Sprawy miejskie. Posiedzenie Rady miejskiej z dn. 4. Marca, NR, 6.03.1886, nr 53, s. 2; 41. Posiedzenie nadzwyczajne z dn. 4. Marca 1886, „Dziennik Rozporządzeń” 1886, 11, s. 63. 538 Wnioski r.m. Horowitza, Zolla, Kuhna i Majera, Warschauera, [w:] 7. Posiedzenie z dn. 17. Listopada 1887, „Dziennik Rozporządzeń” 1887, 19, s. 183. 539 R. Sikorski, Opieka gminna nad ubogimi…, s. 277. 540 Sprawy miejskie, NR, 9.10.1886, nr 231, s. 2, 55; Na wniosek Sekcyi Vtej, [w:] Posiedzenie z dn. 7. Października 1886, „Dziennik Rozporządzeń” 1886, 29, s. 190–191. 541 10. Posiedzenie z dn. 2. Stycznia 1879, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 80, ANKr Mag II 329. 116 Rozdział III chorych i rekonwalescentów wyznań niekatolickich u osób prywatnych „za stosownym wynagrodzeniem”542. Żydowskie stowarzyszenie opiekujące się starcami i nieuleczalnie chorymi, Asyfas Skenim, już w 1875 r. wystąpiło o bezpłatne udzielenie miejsca na wystawienie własnego domu543, a od 1879 r. było subwencjonowane corocznie przez samorząd544. Wydaje się, ze nie przychylono się do prośby o przekazanie gruntu, ponieważ w 1890 r. towarzystwo Asyfas Skenim zakupiło grunt i dom na schronisko oraz poniosło z tego tytułu znaczne koszty545. W związku z tym w 1891 r. radca Magistratu Ludwik Turnau wnioskował, żeby rada miejska podwyższyła towarzystwu subwencję o 100 zł i przyznała jednorazową subwencję w kwocie 500 złr (wydatki nadzwyczajne). W 1898 r. Asyfas Skenim zdecydowało się na budowę własnego lokalu. Miał się on stać fundacją jubileuszową z okazji 50-lecia panowania Franciszka Józefa I. Plany budynku, który stanął przy ul. Krakowskiej 57, zamówiono u architekta, członka Stowarzyszenia Postępowego, Józefa Weinbergera546. W 1899 r. stowarzyszeniu przyznano subwencję na dokończenie budowy przytułku (20 000 koron w 10 ratach od 1902 r. po 2000 koron547) Żydowskie towarzystwa dobroczynne i ich subwencjonowanie Sprawozdanie urzędowe z 1867 r., skreślone przez dra Stanisława Strzeleckiego, wiceprezydenta Krakowa, mówiło o 11 bractwach dobroczynnych izraelickich na Kazimierzu, które „do wykonania miłosierdzia były zawiązane”. Strzelecki wymienił: 542 55. Posiedzenie z dn. 7. Października 1886, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 708, ANKr Mag II 331; „Dziennik Rozporządzeń” 1888, 9, s. 60. 543 18. Posiedzenie z dn. 5. Kwietnia 1888, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 261, ANKr Mag II 332. 544 Wniosek r.m. Deichesa o zasiłek jednorazowy, [w:] 15. Posiedzenie z dn. 3. Lutego 1879, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 125, ANKr Mag II 329. 545 Wniosek Radcy Magistratu Turnau, [w:] 10. Posiedzenie z dn. 8. Stycznia 1891, „Dziennik Rozporządzeń” 1891, 3, s. 4. 546 A. Maślak-Maciejewska, Modlili się w Templu…, s. 204; AŻIH Gm. krak. 107, 461. 547 157. Posiedzenie nadzwyczajne z dn. 18. Kwietnia 1901, „Dziennik Rozporządzeń” 1901, 14, s. 117. Komunalna polityka społeczna czy dobroczynność wyznaniowo-prywatna? 117 Bikur Cholim do odwiedzania chorych ubogich, Gemilath Chassidim do udzielania pożyczek, Malbusz Arunim dla rozdawania odzieży między ubogich, Gidul Jessomim do wychowania sierót, Hachnasat Kalah do wyposażania panien ubogich, Nosse Hamitah do exportacyj przedpogrzebowych, Kadisza Gemilath Chassidim szel Emeth do sprawiania pogrzebów, Komitet ochronek dla małych dzieci, Towarzystwo Izraelitek cywilizowanych dla udzielania zapomóg ubogim, Podobne Towarzystwo kobiét pod kierunkiem P. Schreiberowéj rabinowéj, Towarzystwo opieki nad położnicami548. Wiceprezydent wspominał też o inicjatywie, która dopiero się organizowała: „Starozakonni przedłożyli do zatwierdzenia statut urządzenia dobroczynnej opieki pod nazwą Hyzharu bibne Aniim nad zaniedbanymi chłopcami celem ułatwienia im wykształcenia się w zawodzie handlowym, przemysłowym lub rękodzielniczym”549. Przedstawiona lista obejmuje przeważnie stowarzyszenia tradycyjne. Obecność postępowców zaznacza się tylko w dwóch wypadkach: Towarzystwa Izraelitek Cywilizowanych i powstającego Towarzystwa Wsparcia Biednych Chłopców Starozakonnych. O ile w pierwszym sprawozdawaniu brakowało wzmianek o tym, że stowarzyszenia dobroczynne żydowskie otrzymywały jakiekolwiek zapomogi od samorządu, o tyle już w następnym sprawozdaniu za 1868 r. czytamy: „Na koniec przyszła gmina w pomoc komitetom ochron chrześcijańskich kwotą 500 złr., szpitalom starozakonnych zł. reńs. 200, a ochronkom izraelickim zł. reńs. 100”550. Czyli dwie instytucje gminy, szpital i ochronka, dodajmy instytucje tradycyjne, otrzymywały już pod koniec lat 60. XIX w. niewielkie zapomogi. W 1914 r. było tych subwencjonowanych instytucji już całkiem sporo: w dziale „X. Dobroczynność” wymieniano kilkanaście subwencjonowanych przez samorząd żydowskich stowarzyszeń prywatnych551: S. Strzelecki, Gmina Krakowska. Sprawozdanie urzędowe z roku 1867, Kraków 1868, s. 20. O ochronce Marii Schreiberowej zob. A. Żbikowski, Żydzi krakowscy i ich gmina…, s. 235–237. 549 S. Strzelecki, Gmina Krakowska. Sprawozdanie urzędowe z roku 1867, s. 20. 550 Idem, Gmina Krakowska. Sprawozdanie urzędowe za rok 1868, Kraków 1869, s. 21. 551 Budżet wydatków i dochodów gminy miasta Krakowa od 1. Stycznia 1914 do 30. Czerwca 1915, Kraków 1913, Dział X, poz. 15. O liczbach wychowanków w 1884 r. zob. J. Buszek, Sprawozdanie fizyka stoł. król. m. Krakowa za 1884 rok, Kraków 1886, s. 123. 548 118 Rozdział III Il. 4. Subwencje miejskie dla stowarzyszeń żydowskich w 1909 r., [w:] Budżet wydatków i dochodów gminy miasta Krakowa na rok 1909, Kraków 1909, s. 68 1. Stowarzyszenie kobiet ku ochronie sierót izraelickich. 2. Towarzystwo ku wspieraniu biednych chłopców starozakonnych pod godłem Hisaharu Bibne Amim (od 1868). 3. Stowarzyszenie dla przytułku biednych starców pod godłem Asyfas Skenim552. 4. Stowarzyszenie ku wsparciu biednych uczniów ludowych wyznania mojżeszowego pod godłem Chewre Machzide Naare (od 1877). 5. Stowarzyszenie ku zaopatrywaniu ubogich uczennic wyznania mojżeszowego w odzież i obuwie (ok. 1889). 6. Stowarzyszenie ku wsparciu izraelickich rękodzielników pod godłem Szomer Umonim (od 1874). 7. Stowarzyszenie ku pielęgnowaniu biednych chorych pod godłem Bikur Cholim. 8. Stowarzyszenie ku zaopatrzeniu ubogich w odzież pod godłem Malbusz Erunim/Malbisz Arimim. 9. Towarzystwo kolonii wakacyjnych dla izraelickiej dziatwy szkół ludowych (od 1890). 552 A. Żbikowski, Żydzi krakowscy i ich gmina…, s. 234 n.; A. Maślak-Maciejewska, Z dziejów judaizmu w XIX-wiecznym Krakowie…, s. 272–275; eadem, Modlili się w Templu…, s. 204–206. Komunalna polityka społeczna czy dobroczynność wyznaniowo-prywatna? 119 10. Stowarzyszenie pod nazwą „Kuchnia szkolna bezpłatna” dla dziatwy bez różnicy wyznania i płci uczęszczającej do szkół publicznych (od 1887). 11. Komitet taniej kuchni izraelickiej. 12. Stowarzyszenie ku rozdzieleniu jałmużny i węgla pod godłem Kupa-Zeduku (od 1874)553. 13. Stowarzyszenie ku niesieniu pomocy biednym chorym ozdrowieńcom wyznania mojżeszowego szpitali krakowskich. 14. Wyznaniowa gmina izraelicka na szpital. 15. Grupa krakowska Towarzystwa Nadzieja ku wspieraniu ubogiej chorej uczącej się młodzieży galicyjskiej szkół średnich i wyższych. 16. Związek niewiast żydowskich. Zamieszczona w piątym załączniku tabela przedstawia rozwój i wysokość subwencji na żydowskie cele dobroczynne w okresie galicyjskim554. Oprócz instytucji dobroczynnych subwencjonowano też oświatowe, np. szkołę dla analfabetów (od 1897 r.)555 czy dla sług żydowskich oraz – w ostatnich latach przed I wojną światową – Talmud Torę. Liczba subwencjonowanych instytucji postępowych z czasem znacznie się powiększyła, m.in. dlatego, że powstawało ich coraz więcej. Większość z nich zajmowała się szeroko pojętą produktywizacją Żydów, co było głównym celem postępowców: czy to oferując materialną pomoc dla dziatwy szkolnej, czy umożliwiając jej zdobycie wykształcenia zawodowego. W tym miejscu trzeba podkreślić jeszcze raz wyjątkowość inicjatywy taniej kuchni, którą chciano objąć dzieci bez różnicy wyznania556. Wprawdzie takie ponadkonfesjonalne gesty inicjowała też sporadycznie strona chrześcijańska (np. ogrzewalnia dla bezdomnych na Kazimierzu, każdej zimy organizowane rozdawanie zupy rumfordzkiej), ale w wypadku założonej przez postępowców taniej kuchni było to działanie permanentne, którym zajmowało się subwencjonowane przez samorząd stowarzyszenie pań. Niestety nie znalazłam żadnych dalszych informacji na temat działań, o których wspomniano w „Nowej Reformie” z grudnia 1882 r.: Dowiadujemy się, że prezydent miasta dr Weigel w towarzystwie ks. Czartoryskiej jako głównej protektorki ubogich, tudzież fizyka miejskiego dr. Buszka, zajęci byli w dniu Sprawy bractwa r. 1877 i 1881, AŻIH Gm. krak. 107, 247, 334. Podstawą opracowania tabeli były Budżety wydatków i dochodów gminy miasta Krakowa z lat 1872–1914. 555 A. Maślak-Maciejewska, Z dziejów judaizmu w XIX-wiecznym Krakowie…, s. 270; eadem, Modlili się w Templu…, s. 206. 556 A. Maślak-Maciejewska, Modlili się w Templu…, s. 190–193. O założeniu kuchni zob. też: Krakau, „Österreichische Wochenschrift”, 9.12.1887, nr 47, s. 770. 553 554 120 Rozdział III 13 i 20 bm. zwiedzaniem mieszkań najuboższej ludności na Kazimierzu. Zaglądano w najskrytsze zaułki w przekonaniu, że tylko dokładne zbadanie niedostatków i potrzeb zdoła dać miarę należytej pomocy i sprowadzi dobroczynność naszego miasta na właściwe tory557. Wprawdzie wzmianka o księżnej odwiedzającej ubogich kazimierskich budziła nadzieję, że może byli wśród nich także biedni Żydzi, ale brak informacji o wcześniejszej działalności Czartoryskiej na rzecz osób tego wyznania oraz fakt, iż była fundatorką zakonu dobroczynnego na Kazimierzu, pozwalają przyjąć z dużym prawdopodobieństwem, że odwiedzała jedynie mieszkania katolickiej biedoty. Aby otrzymywać subwencje, stowarzyszenia musiały spełniać dyktowane wymogi i stosować się do procedur, np. przedstawić nowoczesne statuty, złożyć prośbę o subwencjonowanie oraz rozliczyć się z otrzymanych pieniędzy558. (Michalski wspominał o tym, że od państwa mogły otrzymać subwencje tylko te prywatne stowarzyszenia dobroczynne, które pozostawały w kontakcie z władzą ubogich, udzielały jej żądanych wyjaśnień i działały w porozumieniu z nią559). Prawdopodobnie stowarzyszenia tradycyjne niechętnie wypełniały te wymogi. W sprawozdaniu prezydenta Feliksa Szlachtowskiego z 1886 r. czytamy: „[...] stowarzyszenia dobroczynne izraelickie, ociągają się one z przesłaniem odpowiedzi [na temat funduszu wsparcia i osób, którym udzielono wsparcia – H.K.W.], lecz jest nadzieja, że przy pomocy zboru izraelickiego powiedzie się skłonić te stowarzyszenia do zadośćuczynienia zawezwaniu, aby przedstawić pełny obraz dobroczynności publicznej w naszem mieście”560. Potwierdzał to Bartoszewicz: „Szczególnie stowarzyszenia 557 W sprawie ubogich, „Reforma”, 31.12.1882, nr 26, s. 3; Marcelina Czartoryska (1817– 1894) była fundatorką domu sióstr Miłosierdzia na Kazimierzu, [w:]Józefa Czecha Kalendarz Krakowski na rok 1895, Kraków 1895, s. 69. Jan Buszek, fizyk miasta Krakowa od 1880, zasłużony w hygienizacji Kazimierza, zmarł w roku 1902 w 56. roku życia, [w:] Józefa Czecha Kalendarz Krakowski na rok 1902, Kraków 1902, s. 93 n. O wizytowaniu mieszkań w suterenach przez Marcelinę Czartoryską zob. K.M. Górski, Ks. Marcelina Czartoryska, Kraków 1894, s. 22. 558 Towarzystwa subwencjonowane przez gminę miały przedstawić roczne sprawozdania, zob. 15. Posiedzenie Rady miejskiej z dn. 3. Lutego 1879, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 126, ANKr Mag II 329; 67. Posiedzenie Rady miejskiej z 15. Grudnia 1880, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 556, ANKr Mag II 329. Podania o subwencje trzeba było składać najpóźniej do końca lipca każdego roku. Do wykazania potrzeby subwencji należało dołączyć zamknięcia rachunków funduszu instytucji z ostatniego roku administracyjnego. 44. Posiedzenie Rady Miejskiej z 15. Stycznia 1889, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 586 n., ANKr Mag II 332; Wniosek r.m. Birnbauma, [w:] Kronika, NR, 18.01.1889, nr 15, s. 1; Kronika, NR, 16.06.1889, nr 137, s. 3. 559 J. Michalski, Prawo ubogich…, s. 97. 560 Sprawozdanie prezydenta miasta z czynności Rady miejskiej i Magistratu krakowskiego za rok 1886 odczytane na posiedzeniu Rady miejskiej w dniu 3. Marca 1887, Kraków 1887, s. 27; Komunalna polityka społeczna czy dobroczynność wyznaniowo-prywatna? 121 żydowskie nie kwapiły się z podaniem swych funduszów i dochodów”561. Nie wiadomo, czy stowarzyszenia rzeczywiście podporządkowały się ogłoszonemu w 1888 r. zarządzeniu, głoszącemu, że wszystkie instytucje dobroczynne są zobowiązane wypełnić odpowiednie karty ubogich, a następnie przesłać do miejskiego biura statystycznego562. Nieproporcjonalnie dużą liczbę stowarzyszeń postępowych, które uzyskiwały subwencje, można tłumaczyć wymogami proceduralnymi. Czynnik sprzyjający przyznaniu subwencji stanowiła niewątpliwie silna reprezentacja postępowców w samorządzie miejskim. Nadmienię, że te instytucje, które subwencjonowano w 1914 r., były też subwencjonowane w pierwszych latach niepodległości. Wydaje się, że mamy wręcz do czynienia z pewnego rodzaju automatyzmem administracyjnym i przejmowaniem przedwojennych praktyk. Austriacki specjalista od polityki społecznej, Heinrich Cardona, wskazywał na to, że żydowskie instytucje dobroczynne bardzo zyskały na znaczeniu po wydaniu Ustawy o uregulowaniu sytuacji prawnej gmin żydowskich 21 marca 1890 r.563 Nie wiadomo, czy to spostrzeżenie odnosiło się jednak do Krakowa i Lwowa, ponieważ sprawy dobroczynności w tych dwóch miastach już dawno uregulowano statutowo. Lista subwencjonowanych instytucji odzwierciedlała w pewnej mierze oddziaływania nowej ustawy o przynależności z 5 grudnia 1896 r. (Dz.u.kr. Nr. 222), która weszła w życie w Galicji w 1901 r., ponieważ w tym okresie zwiększyła się liczba subwencjonowanych instytucji, a także wzrosły sumy subwencji. Przez umożliwienie uzyskania przynależności po 10 latach zasiedzenia ustawa powiększyła liczbę uprawnionych do otrzymywania pomocy564. Józef Buzek pisał, że w ciągu dwóch lat funkcjonowania nowej ustawy, w roku 1901/1902, w Krakowie prawo do swojszczyzny nabyło 1983 osoby565, a tylko w 1910 r. liczba przynależnych wzrosła o 6%: z 34% do 40%566. Niewielki wpływ miało powiększenie Krakowa (na samym początku o Czarną Wieś i Kawiory), w gminach sąsiednich o charakterze wiejskim zamieszkiwało bowiem niewiele Żydów. Przeważała ludność chrześcijańska. Wyjątkiem było uprzemysłowione Podgórze, ale zostało ono przyłączone dopiero podczas I wojny światowej w 1915 r. Napomnienie prezydenta miasta z 5. Kwietnia 1887, ażeby Reprezentacja zboru nadesłała informacje o towarzystwach dobroczynnych, AŻIH Gm. krak. 107, 386; L. 148 B.S. z 15. Grudnia 1888, AŻIH Gm. krak. 107, 414. 561 J. Bartoszewicz, Opieka nad ubogimi…, s. 80. 562 L. 148 B.S. z 15. Grudnia 1888, AŻIH Gm. krak. 107, 414. 563 H. Cardona, Die Armenpflege der Israeliten…, s. 429. 564 R. Sikorski, Opieka nad ubogimi…, s. 163. 565 J. Buzek, Administracya…, s. 868. 566 J.S. Bystroń, Pięćdziesięciolecie samorządu Krakowa…, s. 10. Rozdział III 122 Źródła, z których pokrywano subwencje Z góry należy podkreślić, że mówimy o sumach bardzo niewielkich. W 1883 r. na dobroczynność przeznaczano 3,54%, a w 1887 r. – 3,41% krakowskiego budżetu miejskiego567. Niewiele więcej dawał Lwów, bo 5,03–4,44%. Hojniejsze były Praga (6,83–9,13%) czy Wiedeń (15,25–16,98%). Gminy broniły się przed pokrywaniem kosztów leczenia ubogich osób do gminy przynależnych w szpitalach publicznych w ten sposób, że często przemocą udaremniały przewóz chorego z gminy do szpitala. W związku z tym na mocy ustawy krajowej galicyjskiej z 6 stycznia 1875 r. koszty tego leczenia pokrywał fundusz krajowy (w roku 1910 w wysokości 3,416.375 koron)568. Między subwencjonowaniem stowarzyszeń chrześcijańskich i żydowskich zachodziła istotna różnica: „Subwencye w instytucyach izraelickich są udzielane przez Magistrat, w instytucyach chrześcijańskich prócz zasiłków Magistratu krakowskiego są jeszcze znaczne zasiłki Wydziału krajowego, jak dla Towarzystwa Dobroczynności lub zakładu św. Józefa”569. W 1882 r. w czasie debat Sejmu Krajowego poseł dr Filip Zucker skonstatował, że dobroczynność chrześcijańska obywa się bez specjalnego podatku wyznaniowego i podał tego powody: Jest na to funduszów pod dostatkiem, są bogato wyposażone fundacye, a nareszcie przychodzi w pomoc i Państwo, i fundusz religijny, a i gmina polityczna jest obowiązana na takie cele łożyć, gdyż ostatni ustęp § 89 ustawy gminnej najwyraźniej zastrzega, że co z ogólnej kasy gminnej do tego czasu było na cele specyalne ludności chrześcijańskiej dawane, to i na przyszłość z tego źródła na te cele obrócone być winno. Żydzi zaś są w tem położeniu, że z tego rodzaju źródeł czerpać nie mogą, smutnego to więc zaiste rodzaju jest przywilej, że musimy płacić na utrzymanie naszych rytualnych urządzeń […]570. Oba cytaty wskazują, że „dobroczynność chrześcijańska” była w stosunku do tej „żydowskiej” finansowo uprzywilejowana, a wynikało to z tradycyjnego Ł.T. Sroka, Rada Miejska we Lwowie…, s. 170. J. Buzek, Administracya…, s. 858 n. Odpowiednie zarządzenie o zaniechaniu przez Wydział Krajowy dochodzenia pretensji funduszu krajowego z tytułu leczenia ubogich wydano jednak dopiero w październiku 1887 r. Zob. NR, 29.10.1887, nr 248, s. 2. 569 R. Sikorski, Dobroczynność publiczna, [w:] Statystyka miasta Krakowa zestawiona przez biuro miejskie, z. II, wyd. J. Kleczyński, Kraków 1889, s. 148. 570 Sprawozdanie stenograficzne z rozpraw galicyjskiego Sejmu krajowego. 22. Posiedzenie 5. Sesyi IV periodu Sejmu galicyjskiego z dnia 10. Października 1882, s. 424. 567 568 Komunalna polityka społeczna czy dobroczynność wyznaniowo-prywatna? 123 Il. 5. Przykład funduszy w zarządzie władz miejskich. Budżet dochodów i wydatków miasta Krakowa na rok 1870, Kraków 1870, s. 26 rozdziału wyznaniowego, przejętego z przeszłości i nieprzystosowanego do zmienionej rzeczywistości (równouprawnienie). Dobroczynność żydowską finansowano ze specjalnych legatów, którymi rozporządzało miasto. I tak w 1870 r. Kraków zarządzał funduszami: Ignacego Paprockiego dla wsparcia sierot wyznania izraelickiego, Lewka Weicenbluma i Chajma Kretzera na oświetlenie wieczyste bożnicy izraelskiej, Rozdział III 124 podwójnym funduszem Teresy Abelles z przeznaczeniem procentu na wsparcie różnych bractw izraelickich i na rzecz wsparcia osieroconych chłopców wyznania izraelskiego, funduszem Maurycego Inländera na rzecz szpitala izraelickiego oraz funduszem Zygmunta Löbensteina dla wsparcia dwóch rekonwalescentów wyznania izraelskiego571. Warto w tym miejscu wspomnieć o funduszu Salomona Wechslera. Powstał on z zapisu poczynionego w 1873 r. Środki z niego pochodzące miały być dzielone po połowie między ubogich chrześcijan i Żydów572. Drugim źródłem subwencji był fundusz ubogich stanowiący prawnie odrębną masę majątkową. Gmina mogła wykorzystać go jedynie na zaopatrzenie ubogich. Wpływały doń: Datki dobrowolne. Datki zebrane do skarbony kościelnej. Zapisy i fundacye dla ubogich. Trzecia część spadku po księżach bez testamentów zmarłych. Jeden procent kupna przy licytacyach dobrowolnych. Grzywny polityczne i sądowe oraz kary pieniężne. Taksy za udzielenie pozwolenia trzymania szynków otworem po godzinie policyjnej, za muzyki z tańcami, za bale i za publiczne produkcie. Opłaty policyjne. Od roku 1900 2,5% od zakładów totalizatora przy wyścigach konnych. Taksy od rowerów573. Część kar była nieściągalna, na co w 1883 r. skarżono się w „Nowej Reformie”: Fundusz miejski dla ubogich otrzymał od kilku lat zaledwie po kilka set [!] zł kar pieniężnych zadyktowanych i ściągniętych przez tutejszy sąd delegowany karny. Rewizja tamże zarządzona wykazała bardzo wiele kar nieściągniętych i zarządzono odpowiednie kroki. Nadesłane wskutek tego kwoty wynoszą już w tym roku przeszło 3500 złr. Jakkolwiek dochodzenie ograniczy się wyłącznie dla ściągnięcia kar z roku 1881, 1882 i na sprawy bieżące574. Budżet dochodów i wydatków miasta Krakowa za rok 1870, Kraków 1870, s. 24–26. Zamknięcie rachunków różnych funduszów pod zarządem Gminny zostających za rok administracyjny 1880, Kraków [b.d.]; List fundacyjny, „Dziennik Rozporządzeń” 1886, 22, s. 149–150. 573 R. Sikorski, Opieka nad ubogimi…, s. 157; J. Bartoszewicz, Opieka nad ubogimi…, s. 32–33; J. Michalski, Prawo ubogich…, s. 82–83; J.R. Kasparek, Zbiór ustaw i rozporządzeń administracyjnych…, t. 3, 1885, s. 2480–2488. 574 Kronika, NR, 12.08.1883, nr 182, s. 2. 571 572 Komunalna polityka społeczna czy dobroczynność wyznaniowo-prywatna? 125 W 1886 r. na dochody funduszu ubogich składały się kary administracyjne (3500 złr), opłaty za dozwolenie otwarcia szynków po godzinie policyjnej (2000 złr) i opłaty od sprzedaży przez dobrowolne licytacje i ze składek (200 złr): razem 5700 złr575. W 1889 r. wyszczególniono rodzaje kar, które wpływały do funduszu: administracyjne, sądowe sądu krajowego i miejsko-delegowanego oraz kary sądów handlowych576. Wysokość funduszu znacznie wzrosła – do 7200 złr. Ks. Jan Badeni oceniał w 1897 r., że fundusze te były całkiem wysokie: Z funduszami, z instytucyami [dobroczynnymi – H.K.W.] będącymi pod bezpośrednim zarządem magistratu krakowskiego krótko możemy się załatwić. Fundusze te są dość znaczne i ciągle – jak raz po raz gazety donoszą – mnożące się różnemi datkami i w pieniądzach, i w naturze; sama policya za różne licencye muzyczne, taneczne itp., nie licząc grzywien za pewnego rodzaju nadużycia, dostarcza magistratowi rocznie na ubogich około 4000 złr577. Tylko dwa rodzaje opłat, datki do skarbon i spadki po księżach nie mogły być przeznaczane na dobroczynność względem Żydów. Sumy z ostatnich dwóch opłat, totalizatora i taksy od rowerów, dzielono prawdopodobnie w pewnej ustalonej proporcji: tak w każdym razie miała się rzecz we Lwowie. Michał Wasung wspominał, że gmina miejska lwowska oddawała jedną trzecią wpływów z biletów wstępu na przedstawienia i widowiska, z taks policyjnych od zabaw, przedstawień i widowisk publicznych (w 1906 r. – 11 500 koron) izraelickiej kasie ubogich578, a dwie trzecie pozostawało do dyspozycji sekcji I rady miejskiej na nadzwyczajną subwencję dla Instytutu Ubogich Chrześcijan, względnie i dla innych zakładów dobroczynnych579. Artykuł 35 ustawy gminnej mówił wyraźnie, że „gdyby zakłady i fundusze przeznaczane na pomoc dla ubogich okazały się niewystarczające, rada gminna postara się o potrzebne środki i może oznaczyć sposób ich użycia”580. Obowiązek wsparcia ze strony gminy był od samego początku subsydiarny, tj. gmina powinna występować ze wsparciem dopiero wtenczas, jeżeli pomoc istniejących zakładów ubogich i dobroczynnych oraz fundacji tudzież osób trzecich, które są obowiązane do zaopatrzenia ubogiego jużto według powszechnego Sprawozdanie prezydenta, „Dziennik Rozporządzeń” 1886, 8, s. 46. Budżet dochodów. Dział I. Dochody zwyczajne. XXII. Dochody funduszu ubogich, „Dziennik Rozporządzeń” 1889, 4, s. 25. 577 J.T.J. Badeni, Obrazki…, s. 102. 578 M. Wasung, Opieka nad ubogimi…, s. 86. 579 J. Bartoszewicz, Opieka nad ubogimi…, s. 87. 580 R. Sikorski, Opieka nad ubogimi…, s. 156–157. 575 576 Rozdział III 126 prawa cywilnego (§§ 91, 117, 139, 143, 154, 166, 183), jużto według innych praw (ustawa górnicza, przemysłowa, ustawa o ubezpieczeniu robotników, przepisy o czeladzi służbowej, o kasach wsparcia) okaże się niewystarczająca (§§ 22 i 23 al.1. leg.cit.)581. Rada gminna powinna w takim wypadku postarać się o potrzebne środki, tzn. w ramach budżetu gminnego z ogólnych dochodów gminnych uchwalić pokrycie dla tych kosztów582. Działalność dobroczynna instytucji żydowskich mogła w ten sposób zostać przedefiniowana i stać się zadaniem, z którym powinna wprawdzie zmierzyć się gmina miejska, ale które mogła ona poruczyć podwykonawcom, czyli np. oddelegować do wykonania do gminy wyznaniowej. Niedobór środków finansowych można było pokryć z ogólnych funduszów gminy przez rozłożenie go na podstawie uchwały rady gminnej na poszczególnych członków gminy. Artykuł 78 ustawy gminnej z 9 lutego 1877 r. (L. 190 N. 38) mówił: „Wydatki na cele religijne, które Gmina jako taka na podstawie szczególnych tytułów prawnych ponosić ma, mogą być pokryte dodatkami do podatków bezpośrednich, zatem także od członków innego wyznania”583. Mogły one pochodzić np. z utworzonego pod koniec XIX w. ogólnego funduszu dobroczynnego, przy czym krakowskiej gminie żydowskiej przyznano z niego tylko 10%584. Niejasny jest wpływ wydania przez austriacką Radę Państwa w 1894 r. ustawy uzupełniającej do § 36 ustawy z 1874 r.: „opłaty na pokrycie potrzeb katolickiej parafii mogły być także nakładane na osoby fizyczne i prawne, spółki i stowarzyszenia uiszczające podatki w danej gminie”585. Na jej podstawie na potrzeby katolickie mogli łożyć też protestanci i Żydzi. Jeżeli wspomniane prawo działało w drugą stronę, to na potrzeby stowarzyszeń żydowskich mogli łożyć również nie-Żydzi. „Żydowskie pieniądze” Głównym źródłem finansowym subwencji były początkowo nakładane na Żydów kary, opłaty policyjne i konsensy586. Sankcjonował to § 122 krakowskiego statutu, mówiący, że „dochody na zaspokojenie potrzeb mieszkańców 581 582 583 584 585 586 J. Michalski, Prawo ubogich…, s. 79. J. Buzek, Administracya…, s. 858. J.R. Kasparek, Zbiór ustaw administracyjnych…, t. 1, 1843, s. 41. A. Żbikowski, Żydzi krakowscy i ich gmina…, s. 138, 221 n. A. Dziadzio, Monarchia konstytucyjna…, s. 236. A. Żbikowski, Żydzi krakowscy i ich gmina…, s. 221. Komunalna polityka społeczna czy dobroczynność wyznaniowo-prywatna? 127 miasta rozłożone zostaną na użytek każdego wyznania, w stosunku przekładnia się jego wyznawców”587. W ten sposób subwencje dla instytucji żydowskich finansowali właściwie sami Żydzi. Z pisma Magistratu do zarządu zboru izraelickiego w Krakowie z 25 stycznia 1870 r. dowiadujemy się, że w związku z ukonstytuowaniem się gminy żydowskiej na podstawie nowego, przyjętego przez Namiestnictwo statutu polecono kasie miejskiej, aby kary składane przez starozakonnych: w dzienniku depozytów miejskich jako fundusz na budowę szpitala Starozakonnych na przepis brała, a z końcem każdego roku celem odesłania tej kwoty wykaz wpływów dla przesłania komitetowi składała. Oczem Magistrat Szanowny Zarząd zboru Izraelickiego zawiadamia z nadmienieniem, iż lubo kary pieniężne przez Starozakonnych składane powinny wpływać do ogólnego funduszu ubogich, przecież gdy Gmina wyznaniowa Starozakonnych dotąd opiekę nad ubogimi współwyznawcami rozciąga, przeto dotychczasowa praktyka przeznaczania kar na fundusz budowania szpitala zostanie zmieniona i wpływy każdego roku Szanownemu zarządowi oddawane będą588. W „Sprawozdaniach przychodów i rozchodów zboru” przykazane przez Magistrat kary figurują tylko raz, w 1873 r.589 Wymieniona tam suma, 170 złr, była dużo niższa niż miejskie subwencje przyznane instytucjom żydowskim w tym roku. Na interpelację Salomona Deichesa w radzie miejskiej w 1877 r., żeby kary sądowe „na izraelitów orzekane” wpływały do kasy zboru izraelickiego, odpowiedział r.m. Władysław Schmid. Stwierdził on, że kary te obracane bywają na opłatę kosztów leczenia izraelitów w szpitalach zamiejscowych590. W tej samej sprawie Deiches interpelował jeszcze w następnym roku591. Świadczy to o tym, że proceder przekazywania kar gminie wyznaniowej uprawiano dosyć selektywnie i że gmina miejska w dalszym ciągu decydowała we własnym zakresie, na co zostaną przeznaczone pieniądze z kar. Tymczasowy statut…, s. 44. Pismo Magistratu No. 1226, AŻIH Gm. krak. 107, 123/2. 589 „Z kar sądowych przez Izraelitów złożonych wpłynęło 170 złr”. Sprawozdanie z przychodu i rozchodu zboru izraelickiego w Krakowie za rok 1873, Kraków 1874, s. 4. W ANKr Kr 7055 zachowały się zamknięcia rachunków zboru izraelickiego w Krakowie za lata 1877, 1890 i 1891, ale nie ma w nich tej pozycji. W projekcie do stanu przychodów i wydatków zboru izraelickiego krakowskiego na 1868 r. ujęto jedynie zasiłek rządu na utrzymanie szkoły głównej izraelickiej. AŻIH Gm. krak. 107, 111, Preliminarz przychodu i rozchodu zboru izraelickiego w Krakowie za rok 1879, nie ma takiej pozycji AŻIH Gm. krak. 107, 262; Budżet przychodu i rozchodu Zboru izraelickiego w Krakowie na rok 1876, AŻIH Gm. krak. 107, 224. 590 35. Posiedzenie z dn. 4. Stycznia 1877, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 386, ANKr Mag II 328. 591 8. Posiedzenie z dn. 7. Listopada 1878, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 65, ANKr Mag II 329. 587 588 Rozdział III 128 Magistrat był instytucją ściągającą, dzielącą i wypłacającą w myśl dewizy: od Żydów dla Żydów. Sekwestor Eljasz Kalischer przez długie lata pozostawał jedynym żydowskim urzędnikiem w całym Magistracie, co uwypukla fakt, że ściąganiu opłat przypisywano tam tak wielką wagę, że zdecydowano się złamać niepisaną zasadę niezatrudniania Żydów w tej instytucji592. Funkcja Magistratu jako pośrednika stanowiła, w moim przekonaniu, krok na rzecz sekularyzacji czy biurokratyzacji procesu dobroczynności. Pośrednictwo Magistratu oznaczało, że na forum samorządowym toczono dyskusje, jak należy podzielić ściągnięte sumy i jakie instytucje należy subwencjonować. Na decyzje miały wobec tego wpływ jednostki, które nie musiały być dobrze widziane w gminie żydowskiej i które mogły się opowiedzieć za subwencjonowaniem inicjatyw nieuznawanych za priorytetowe przez dominujących w gminie konfesyjnej ortodoksów. Dopuszczenie pośrednictwa władz miejskich nie było jednak ustępstwem szczególnie rewolucyjnym, ponieważ dobroczynność pozostała nadal wyznaniowa. Przypuszczalnie początków krakowskiego miejskiego pośrednictwa w rozdziale subwencji należy upatrywać w latach 60. XIX w., kiedy postępowcy zorganizowali w krakowskim samorządzie Wydział Miejski dla Spraw Izraelickich, którym chcieli zastąpić ortodoksyjny zarząd gminy593. W tym wypadku instytucje żydowskie podlegałyby bezpośrednio administracji miejskiej. Krakowscy postępowcy chcieli zrealizować typowy program maskiliczny, przedkładając oświeconą władzę świecką nad tę „obskurancką” ortodoksyjną. To się wprawdzie nie udało, ale idea pośrednictwa administracyjnego między Żydami a instytucjami konfesyjnymi nie była w Krakowie całkiem nowa. Kraków a Lwów O ile w Krakowie można mówić wobec tego o pewnej śladowej sekularyzacji procesu rozdziału subwencji (bowiem o ich rozdziale decydowało grono miejskie, czyli niekonfesyjne), o tyle we Lwowie pozostał on czysto konfesyjny. W stolicy Galicji w ogóle nie istniało pośrednictwo Magistratu594. Obowiązek Rachunki Kalischera i polecenia ściągnięcia, AŻIH Gm. krak. 107, 102–106. Jako sekwestor miejski I klasy Kalischer został wymieniony po raz pierwszy w: Józefa Czecha Kalendarz Krakowski na rok 1887, Kraków 1887, s. 63. O tradycji niezatrudniania Żydów w Magistracie zob. Die Gleichberechtigung der Juden im hiesigen Magistrate, „Sprawiedliwość = Die Gerechtigkeit”, 15.06.1894, nr 12, s. 3. 593 Tymczasowy statut…, s. 44; H. Kozińska-Witt, Die Krakauer Jüdische Reformgemeinde…, s. 120–121, 123–128. 594 J. Bartoszewicz, Opieka nad ubogimi…, s. 44. 592 Komunalna polityka społeczna czy dobroczynność wyznaniowo-prywatna? 129 opieki nad ubogimi Żydami spoczywał na gminie wyznaniowej595. Pieniądze z kar szły bezpośrednio do Żydowskiego Funduszu Ubogich zarządzanego przez gminę żydowską i były tam odpowiednio dzielone596. W ten sposób proces podziału obywał się bez samorządu miejskiego. Ponieważ jednak lwowski zarząd gminy został zdominowany przez postępowców, z funduszów korzystały środowiska zainteresowane modernizacją gminy. Z bezpośrednim przekazywaniem gminie żydowskiej „pieniędzy z kar” mamy do czynienia początkowo także w Krakowie, ponieważ, o czym już wspomniano, niektóre kary nałożone na Żydów były wypłacane bezpośrednio szpitalowi żydowskiemu. Mimo tej bezpośredniości przekazu pieniędzy wiceprezydent ujął w swoim sprawozdaniu tę sumę jako subwencję miejską. Na subwencję dla szpitala składały się przede wszystkim kary za niezgłoszenie narodzenia dziecka do rabinatu597. Wymierzano ich bardzo dużo, ale w przeważającym procencie okazywały się one nieściągalne ze względu na ubóstwo rodziców. Zachowane akta magistrackie świadczą o ścisłej współpracy Magistratu i rabinatu w wypadku ścigania tego zaniedbania. Przekazywanie kar na szpital stanowiło prawdopodobnie stary zwyczaj pochodzący jeszcze z czasów Rzeczypospolitej Krakowskiej, a może nawet jeszcze wcześniejszy. Wypada przy tym podkreślić, że szpital był jedyną instytucją stanowiącą własność gminy żydowskiej. Inne instytucje dobroczynne należały do stowarzyszeń prywatnych. Możliwym wyjaśnieniem różnic w sposobie przekazywania pieniędzy instytucjom żydowskim byłoby ewentualne istnienie dwóch niezależnych funduszy: szpitalnego i administracyjnego598. I tak kary za niezapisanie dzieci w rabinacie przeznaczano by bezpośrednio na szpital (do czasu), inne kary administracyjne wpływałyby na fundusz administracyjny, którym zasilano inne instytucje żydowskie, co negocjowano na forum samorządowym. Subwencję dla szpitala żydowskiego zapisano w krakowskich budżetach miejskich dopiero w 1906 r., chociaż wiceprezydent Strzelecki wspominał o niej już w 1868 r. Dlaczego w 1906 r. zaczęto nagle wyszczególniać subwencjonowanie szpitala w budżetach? Na razie nie znalazłam wyjaśnienia tego faktu. Należy jednak podkreślić, że istnieje interesująca czasowa korelacja między krakowską subwencją dla szpitala a subwencjonowaniem instytucji żydowskich we Lwowie. Ł.T. Sroka, Rada miejska we Lwowie…, s. 171. Wasung wspomina o Izraelskiej Kasie Ubogich, której założenie w 1873 r. poprzedzały pertraktacje z Magistratem miasta Lwowa. M. Wasung, Opieka nad ubogimi…, s. 85. 597 Rachunki Kalischera, AŻIH Gm. krak. 107, 102–105. 598 Projekt do statutu gminnego dla król. Miasta Krakowa z r. 1863 (s. 25) wymienia w § 86 „fundusz starozakonnych na potrzeby zakładów religijnych, szpitalnych i szkolnych”, znajdujący się pod zarządem gminy m. Krakowa. 595 596 Rozdział III 130 Dr Maks Schaff, wybitny lwowski działacz społeczny, twierdził, że samorząd lwowski zaczął regularnie subwencjonować instytucje żydowskie w czasie kadencji prezydenta zarządu gminy żydowskiej dra Emila Byka, tzn. w latach 1902–1906599. Także Bartoszewicz relacjonował w 1908 r., że „gmina miasta Lwowa subwencyonuje instytucie i zakłady dobroczynne izraelickie”600. Michał Wasung wspominał w 1908 r. o subwencjach Rady Miasta Lwowa wypłacanych z funduszów gminy lub z wpływów ogólnych na rzecz lokalnego funduszu ubogich, udzielanych według uznania samorządu miejskiego601. Relacje z działań samorządu lwowskiego z 1908 r. mówią o dość znacznych sumach, a mianowicie jednej szóstej kwoty wyznaczonej na cele dobroczynne do dyspozycji sekcji rady miejskiej (8633 koron), które gmina miejska wpłacała do żydowskiego funduszu ubogich i poszczególnych żydowskich instytucji dobroczynnych602. Ogółem lwowska izraelicka kasa ubogich dostawała od gminy miejskiej ok. 56 000 koron. Michał Wasung twierdził nawet, że gmina Lwowa lojalnie subwencjonuje gminę wyznaniową izraelicką, mimo „że patentem Józefa II Judenordnung nie został jej majątek zlany z gminą polityczną, lecz pozostawiony jej, z wyraźnem zastrzeżeniem opędzania potrzeb ubogiej ludności żydowskiej”603. System eberfeldzki Niestety autorzy opracowań nie wspominają o znaczeniu wprowadzonego po raz pierwszy w Galicji właśnie w Krakowie w 1900 r. systemu eberfeldzkiego604, który indywidualizował ubóstwo i przez decentralizację akcji pomocowych miał pomóc w aktywizacji zawodowej poszczególnych osób. W Magistracie krakowskim utworzono wtedy nowy dział ds. dobroczynnych (VI), a jego działalność miała się oprzeć na zasadach wspomnianego systemu605. W tym samym roku założono Miejskie Biuro Ubogich stanowiące organ gminy606. Sikorski i Buzek twierdzili jednak, że wśród opiekunów ubogich M. Schaff, Żydowska Gmina Wyznaniowa, a opieka, „Przegląd Społeczny” 1928, 9, s. 1–5, tu s. 2. 600 J. Bartoszewicz, Opieka nad ubogimi…, s. 86. 601 M. Wasung, Opieka nad ubogimi…, s. 85. Kary pieniężne od Izraelitów – 18 000 koron. 602 Ibidem, s. 86. 603 Ibidem, s. 93. 604 J. Buzek, Administracya…, s. 873. 605 R. Sikorski, Opieka gminna nad ubogimi …, s. 268–285, tu s. 268. 606 J. Serkowski, Ochrona dzieci i przymusowe wychowanie zaniedbanej młodzieży. Studyum, t. 1, Lwów 1911, s. 29. O ankiecie w sprawie ubogich, podzieleniu miasta na okręgi ubogich, ustaleniu opiekunów ubogich, utworzeniu domu przytułku i pracy oraz założe599 Komunalna polityka społeczna czy dobroczynność wyznaniowo-prywatna? 131 przeważał element biurokratyczny, a nie społeczny, i od samego początku powierzano jednemu opiekunowi zbyt dużą liczbę osób (30 zamiast 3–4), co czyniło z tego przedsięwzięcia karykaturę pierwowzoru. System eberfeldzki wdrażano w Krakowie konfesyjnie. Jego struktury na Kazimierzu powstały na początku XX w.607 W 1901 r. działało tam 11 opiekunów, a na każdego przypadało przeciętnie 41,73 ubogich, w 1902 r. sytuacja się nieznacznie poprawiła: na każdego z 13 opiekunów przypadało 27,08 ubogich. W 1902 r. podzielono okręg kazimierski na dwie części, wschodnią kazimierską (13 opiekunów; 27,08 ubogich przypadających na opiekuna) i zachodnią skałeczną (odpowiednio: 8 i 22,23), granicę stanowiła ul. Mostowa i Bożego Ciała. W ten sposób „konserwowano” tradycyjny podział między byłym miastem żydowskim a Kazimierzem chrześcijańskim. Zdaniem historyka gospodarki Krzysztofa Brońskiego do końca doby autonomicznej zasadniczą rolę w rozwiązywaniu kwestii ubóstwa odgrywała pomoc świadczona przez fundacje charytatywne i prywatnych darczyńców, a nie władze publiczne608. Poza tym Broński uważa, że w okresie autonomii nie wypracowano żadnych skutecznych programów wychodzenia z ubóstwa, np. przez aktywizację zawodową samych zainteresowanych. Susan Zimmermann i Gerard Melitz posługują się określeniem „aktywne miasto” (aktive Stadt), określając tak gminy miejskie, które samoistnie wypracowywały strategie lokalnej polityki społecznej, nie sprowadzając ich jedynie do komunalizacji i monopolizacji zakładów usługowych609. Strategie te umożliwiały stworzenie infrastruktury technicznej i społecznej oraz wprowadzenie profilaktyki zdrowotnej, tak aby gminy mogły poradzić sobie z pewnymi problemami we własnym zakresie. Wprawdzie w krakowskiej polityce miejskiej znajdujemy elementy tak zdefiniowanej samorządowej aktywności, ale kontynuujące tradycje konfesyjnej dobroczynności, Kraków w XIX w. nie niu gminnej komisji ubogich, składającej się z prezydenta miasta i radców, debatowano już w 1882 r. Zob. Posiedzenie z dn. 4. Kwietnia 1882, „Dziennik Rozporządzeń” 1882, 3, s. 25; Sprawy miejskie (ankieta w sprawie ubogich), „Reforma”, 7.02.1882, nr 30, s. 2; Sprawy miejskie, „Reforma”, 6.04.1882, nr 79, s. 2. Wzorem miało być najnowsze rozporządzenie dla regulacji spraw ubogich w Austrii Górnej, zob. Sprawy miejskie, „Reforma”, 5.03.1882, nr 53, s. 4. Ks. Jan Badeni opisał działający w 1897 r. system opieki konferencji św. Wincentego, który przypominał system eberfeldzki. J.T.J. Badeni, Obrazki…, s. 103. 607 R. Sikorski, Opieka gminna nad ubogimi…, s. 264. 608 K. Broński, Kwestia opieki publicznej nad ubogimi w Galicji w dobie autonomicznej (wybrane problemy), „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie” 2008, nr 779, s. 9–27, tu s. 26. 609 G. Melitz, S. Zimmermann, Die aktive Stadt. Kommunale Politik zur Gestaltung städtischer Lebensbedingen in Budapest, Prag und Wien (1867–1914), [w:] Wien – Prag – Budapest: Blütezeit der Habsburgermetropolen. Urbanisierung, Kommunalpolitik, gesellschaftliche Konflikte (1867–1918), Hrsg. G. Melitz, S. Zimmermann, Wien 1996, s. 140–176, tu s. 140–142. 132 Rozdział III przejawiał wieku ambicji, aby stać się „aktywnym miastem”: elity samorządowe chciały raczej utrzymać status quo, biurokratyzując dobroczynność i starając się unikać zwiększenia ciężarów finansowych. Podsumowując rozdział, należy podkreślić, że w przypadku Krakowa trudno mówić o komunalnej polityce społecznej, gdyż do końca okresu autonomicznego istniała tam dobroczynność, którą realizowano, stosując rozdział konfesjonalny. Tylko bardzo nieliczne inicjatywy nie respektowały zasad wyznaniowości i były to inicjatywy prywatne, a nie miejskie. Radcy miejscy dostosowali swoje wnioski do tych przepisanych prawem ram. Od radców żydowskich w dużej mierze zależała inicjatywa podejmowania tematu subwencji dla instytucji żydowskich i na nich spoczywał ciężar negocjacji ich wysokości. W kontekście epoki wydaje się, że działalność radców Żydów w XIX w. była owocna. Świadczyła o tym rosnąca liczba subwencji oraz ich rosnąca wysokość. Przyznanie subwencji świadczyło też o tym, że coraz większa liczba stowarzyszeń żydowskich unowocześniała swoją administrację i potrafiła poradzić sobie z wymaganiami proceduralnymi: sposobem uorganizowania (statuty), stawianiem i motywowaniem wniosków oraz ich rozliczeniem. Wymagania proceduralne zaprowadzone przez samorząd były wobec tego narzędziami ujednolicającymi, dyscyplinującymi i modernizującymi instytucje wyznaniowe. Przy rozdziale subwencji miejskich kierowano się niezmiennie kluczem wyznaniowym. Czy zasada tradycyjnego rozdziału konfesyjnego była respektowana w procesie integracji administracyjnej poszczególnych dzielnic miasta w jeden organizm miejski? Tym problemem zajmę się w następnym rozdziale. Komunalna polityka społeczna czy dobroczynność wyznaniowo-prywatna? 133 Załącznik 3. Charakterystyka niektórych subwencjonowanych instytucji żydowskich Żydowskie towarzystwa dobroczynne w roku 1895 według ks. Jana Badeniego610: Stowarzyszenie „Bikur-Chaulim” (Opieka nad chorymi) wspiera biednych chorych Izraelitów, za nich się modli i grzebie umarłych wedle izraelickiech obrządków. Liczy członków 930. Stowarzyszenie „Izraelitów postępowych”, prócz innych celów odnoszących się do kultu, wspiera chorych członków i biedną izraelską młodzież. Liczy członków 150. „Cheore Tylem” (Związek psalmowy) wspiera chorych członków i ma na oku przyczynianie się do kształcenia chorych Izraelitów. Liczy członków 148. „Chewra-Kadisza” stara się o ceremonialne grzebania zmarłych Izraelitów. Liczy członków 275. „Nosse-Hamitah” niesie członkom pomoc w biedzie i chorobie; stara się o przenoszenie trupów z domu na cmentarz na noszach. Członków 170. Drugie takież samo, pod tem samem nazwiskem zawiązane stowarzyszenie w Podgórzu. Członków 65. „Tiferes Izrael” utrzymuje dom modlitwy, wspiera i pielęgnuje chorych członków. Liczy członków 70. „Izraela Majzelesa” dom modlitwy wspiera i pociesza członków. Zwyczajnych członków 50, honorowych 10. „Rabi Arona Chasidema” dom modlitwy wspiera chorych i biednych. Członków 50. „Chaima Halberstamma” dom modlitwy wspiera chorych. Członków 46. „Schomr Umonim” (Towarzystwo wzajemnej pomocy izraelickich rękodzielników). Członków zwyczajnych 2000, honorowych 20. „Gmiles Chsudim” (Izraelickie towarzystwo dobroczynności) udziela zwrotnych zapomóg od 5 do 250 złr biednym rękodzielnikom, przemysłowcom i kupcom. Członków zwyczajnych 212, nadzwyczajnych 53. „Ahawas Rajem” (Stowarzyszenie dobrych dążności) udziela zwrotnych zapomóg; bierze udział w pogrzebie zmarłego członka i pociesza jego rodzinę. Członków 45. 610 J.T.J. Badeni, Obrazki…, s. 124–127. 134 Rozdział III „Bene Amuna” (Stowarzyszenie modlitwy i dobroczynności) utrzymuje wspólny dom modlitwy i bibliotekę hebrajską, udziela chorym chłonkom wsparcia, udziela w razie potrzeby pożyczek na 4%. Członków 60. „Bes Hamedrasch Chaduschim” (Stowarzyszenie modlitwy i dobroczynności). Członków zwyczajnych 70, honorowych 20. „Malbisch Erumim” (Towarzystwo dobroczynności starozakonnych). Dostarcza biednym mężczyznom odzieży i rzemieni liturgicznych. Członków 450. „Hachnasos Ihalah” (Stowarzyszenie dla rozdzielania jałmużny) rozdziela zapomogi biednym zaręczonym Żydówkom. Członków 285. Stowarzyszenie izraelickie „pań dobroczynnych” w Podgórzu wspiera biednych Izraelitów i zaopatruje ich w opał. Należy 250 pań. „Hipe Zedukuh” (Stowarzyszenie izraelickie dla rozdzielenia jałmużny) wspiera biednych Żydów wstydzących się żebrać i dostarcza im w zimie opału. Członków 28. Izraelickie stowarzyszenie pań dla wspierania biednych położnic. Należy 400 pań. Izraelickie stowarzyszenie kobiet dla wspierania wdów izraelickich. Należy 133 kobiet. Stowarzyszenie ku wsparciu uczniów szkół ludowych wyznania mojżeszowego rozdaje zapomogi i stara się o udzielenie bezpłatnych lekcyi ubogim uczniom, wypożycza książki. Członkowie zwyczajni 130, honorowi 2. „Menachem Abelim” (Stowarzyszenie dla pocieszania i wspierania biednych zasmuconych Izraelitów) odwiedza, pociesza i wspiera biednych, którzy po śmierci krewnych powinni przez dni siedem w domu żałobę obchodzić. Członków 400. „Hisaharu bibne Aniim” (Opiekujcie się synami ubogich) umieszcza biednych chłopców u rzemieślników, w handlach, fabrykach lub innych zakładach; stara się dla nich o odpowiednie utrzymanie, wychowanie i wykształcenie. Członków zwyczajnych 268, honorowy 1. Stowarzyszenie „kuchni rytualnej” dla Izraelitów zostających w szpitalach publicznych dostarcza chorym Żydom pożywiania zdrowego i przyrządzonego według rytualnych przepisów. Członków 50. Stowarzyszenie izraelickie przeciw zubożeniu i żebractwu. Członków 60. Stowarzyszenie ku wspieraniu biednych i chorych subiektów handlowych wyznania mojżeszowego. Członków 150. Stowarzyszenie ku zaopatrywaniu ubogich uczennic wyznania mojżeszowego w odzież i obuwie. Członków 201. Galicyjskie izraelickie stowarzyszenie dobroczynności wspomaga Izraelitów z Galicyi i W. Księstwa Krakowskiego chcących emigrować do Palestyny. Członków 110. Krakowska filia związku „Sion” austryjackich stowarzyszeń dla kolonizacyi Syryi i Palestyny dopomaga biednym Żydom bez zajęcia, pragnącym wywędrować do Palestyny. Członków 110. Pomoc szkolna w Krakowie zaopatrująca biedne uczennice wyznania mojżeszowego w książki i przybory szkolne. Członków zwyczajnych 120, honorowych 10. Komunalna polityka społeczna czy dobroczynność wyznaniowo-prywatna? 135 „Asifas Skenim” (Izraelickie towarzystwo opieki dla starców i kalek). Członków zwyczajnych 650, honorowych 2. Stowarzyszenie pań dla wychowania biednych sierot żydowskich. Członków 500. „Binai-Brith” (Solidarność) ma na celu umysłowe i moralne kształcenie się, udzielanie pomocy radą i czynem, udzielanie opieki w razie choroby. Członków 150. „Ause Chal” wspiera biednych wysłużonych żołnierzy wyznania mojżeszowego. Członków zwyczajnych 120, wspierających 63. „Ause Chail” w Podgórzu. Członków 132. „Noz Tamid” utrzymuje w synagodze wieczne światło i udziela członkom zapomóg. Członków 60. Drugie podobne z tymże samym celem stowarzyszenie. Członków 90. Trzecie takież stowarzyszenie powstałe w ostatnich miesiącach. „Schijr” (czas poświęcony kazaniom) ma na celu wygłaszanie kazań każdego wieczora i specyalnie każdej soboty, udzielanie zapomóg, zapalanie światła w rocznicę śmierci członków. Liczy 105 członków. „Bach”, związek dobroczynny, udziela wsparcia i urządza wspólne modlitwy. Członków 45. „Scheeires Bebei Eminu” utrzymuje dom modlitwy dla członków i udziela zapomóg. Członków 78. „Kweitem” (czas) stara się o kazania, urządza modlitwy za spokój dusz zmarłych członków, udziela zapomóg. Członków 80. 136 Rozdział III Załącznik 4. Ks. Józef Serkowski o opiece nad zaniedbaną młodzieżą Działacz społeczny dr Józef Serkowski, pisząc w 1911 r. o opiece nad zaniedbaną młodzieżą, wspominał o kilku otrzymujących subwencje miejskie stowarzyszeniach żydowskich i charakteryzował krótko ich działalność. Dzięki tej charakterystyce możemy się dowiedzieć, jakie stowarzyszenia dostrzegano w kręgach społecznikowskich i jak autor oceniał działalność stowarzyszeń. Stowarzyszenie zaopatrzenia ubogich uczenic [!] izraelitek w odzież i obuwie, pod przewodnictwem Karoliny Horowitzowej, miało w r. 1906 dochodu 5578 kor., rozchodu 2838 kor., gromadzi fundusz żelazny”611. Zakład wychowanie sierót izraelickich, założony w r. 1848, liczy 950 członków. Opiekuje się 17 dziewczętami i 32 chłopcami; koszta ich utrzymania wynosiły w roku 1907 10 856 koron. Główne dochody płyną z nieregularnych wkładek i Towarzystwo ma co roku niedobór. Z tego też powodu wiele próśb o przyjęcie odrzuca się. Fundusz żelazny stanowi realność przy ul. Dietla 64612. Stowarzyszenie dla wsparcia biednych chłopców starozakonnych, założone w r. 1868, liczy 270 członków. Stowarzyszenie ułatwia opuszczonym i zaniedbanym chłopcom żydowskim wykształcenie się w zawodzie rzemieślniczym lub przemysłowym, w miarę uzdolnienia. Opieka trwa do ukończenia terminu i wyszukania posady. Chłopcy otrzymują przyodziewek i obuwie, a o ile nie mogą znaleźć pomieszczenia u majstrów, otrzymują noclegi w lokalu stowarzyszenia (20). Reflektanci przyjmowani są w miarę możności; dla braku funduszów wiele podań się odrzuca. W roku 1908, stan osobowy chłopców wynosił 51; koszt utrzymania 1 chłopca dziennie 1 kor. 50 h.613 Stowarzyszenie ku wsparciu uczniów szkół ludowych, wyznania mojż., założone w r. 1876, liczy 215 członków. Stowarzyszenie opiekuje się także uczniami szkół średnich. W r. 1907 wspomożono 202 uczniów pierwszej kategorii i 87 drugiej. Wsparcia polegają na dostarczeniu książek, odzieży, obuwia i opłacie czesnego. Prawie każde podanie się 611 J. Serkowski, Ochrona dzieci…, s. 35. Obszernie pisze o tych stowarzyszeniach A. Maślak-Maciejewska, Z dziejów judaizmu w XIX-wiecznym Krakowie…, s. 263; eadem, Modlili się w Templu…, s. 193. 612 J. Serkowski, Ochrona dzieci…, s. 36. 613 Ibidem, s. 36; A. Maślak-Maciejewska, Z dziejów judaizmu w XIX-wiecznym Krakowie…, s. 254–258; eadem, Modlili się w Templu…, s. 185–187. Komunalna polityka społeczna czy dobroczynność wyznaniowo-prywatna? 137 uwzględnia. Dochody wpływają z wkładek [!] członków, darowizn, subwencji i wynosiły w r. 1907 2691 kor., rozchody 2641 kor. 92 h.614 Komitet Izrael. Kuchni bezpłatnej, dla dziatwy szkolnej, założony w r. 1887, nie posiada członków stałych, lecz stoi ofiarnością obywatelstwa i subwencyami. Dzieci otrzymują podczas miesięcy zimowych codziennie ciepłe obiady, także dzieci chrześcijańskie, gdyż nikomu nie odmawia się przyjęcia. Rozdziela się również bieliznę. W roku 1907 obdzielono 581 dzieci obiadami i bielizną, w tem 195 młodzieży chrześcijańskiej i 17 uczniów szkól średnich. Obiadów wydano 43 575. Dochody w roku 1907 wynosiły 4452 k. 48 h., wydatki 4014 k. 11 h.615 Towarzystwo leczniczych kolonii w Rabce, dla dziatwy izraelickiej liczy 196 członków, czerpie fundusze ze składek, datków i subwencyi oraz posiada dom fundacyi Wilhelmów Frenklów. Utrzymanie kolonii w sezonie 10-tygoniowym (2 serye po 5 tygodni) kosztuje 4000 koron, licząc mieszkania i jego urządzeń. Utrzymanie 1 dziecka kosztuje dziennie 1 koronę. W r. 1908 na 360 zgłoszonych dzieci przyjęto 84, po połowie chłopców i dziewczęta ze sfer najuboższych. Dzieci korzystają wiele z kierownictwa nauczycielskiego pod względem wychowawczym i wracają znacznie poprawione na zdrowiu i duchu616. Zainteresowani opieką społeczną rozeznawali się najwyraźniej całkiem nieźle w działalności dobroczynności żydowskiej i oceniali ją pozytywnie. Nadmienię, że informacja o tym, iż przyjmuje się tylko niewielki procent zgłaszających się o pomoc, była charakterystyczna dla stowarzyszeń wszelkich wyznań. Serkowski wymieniał jako szczególnie zainteresowanych ochroną dzieci i pracujących na tym polu: Dorę Fränkel, dra Rafała Landaua, dra Ferdynanda Eichhorna i dra Ludwika Lustgartena617. 614 J. Serkowski, Ochrona dzieci…, s. 36; A. Maślak-Maciejewska, Z dziejów judaizmu w XIX-wiecznym Krakowie…, s. 258–261; eadem, Modlili się w Templu…, s. 187–190. 615 J. Serkowski, Ochrona dzieci…, s. 37; A. Maślak-Maciejewska, Z dziejów judaizmu w XIX-wiecznym Krakowie…, s. 261–263; eadem, Modlili się w Templu…, s. 190–192. 616 J. Serkowski, Ochrona dzieci…, s. 39. Prawdopodobnie identyczne z Towarzystwem Leczniczych Kolonii Wakacyjnych Izraelickiej Dziatwy Szkolnej, zob. A. Maślak-Maciejewska, Z dziejów judaizmu w XIX-wiecznym Krakowie…, s. 263–266; eadem, Modlili się w Templu…, s. 193–195. 617 J. Serkowski, Ochrona dzieci…, s. 42. Załącznik 5. Subwencje miejskie dla instytucji żydowskich Rok 1. Sieroty 1872 100 200 1873 600 200 2. 3. Zanied. Asyfas. S. 1874 600 200 1876 100 200 1877 600 200 1878 600 200 4. Uczn. 5. Odzież 6. Rękodz. 7. Bikur Ch. 8. Malbusz E. 9. Kolonie 10. Kuchnia 11. Tania 12. Kupe-Z. 1879 200 200 400 1880 250 200 400 50 200 200 150 1881 700 200 400 50 200 200 150 1882 700 200 400 50 200 200 150 200 1884 700 200 400 200 200 200 200 150 1885 700 200 400 200 200 200 200 150 1886 700 200 400 200 200 200 200 150 1887 200 200 400 200 200 200 200 500 150 1889 500 200 400 300 200 200 200 600 200 1890 700 200 400 300 200 200 200 150 1891 200 200 400 300 200 200 200 150 1895 200 200 500 300 200 200 200 200 1899 1000 400 1000 600 100 400 400 400 200 1200 300 13. Ozdr. 14. Szpital 15. Nadz. 16. Niew. Rok 1. Sieroty 2. 3. Zanied. Asyfas. S. 4. Uczn. 5. Odzież 6. Rękodz. 7. Bikur Ch. 8. Malbusz E. 9. Kolonie 10. Kuchnia 11. Tania 12. Kupe-Z. 300 1900 800 300 1000 500 100 300 400 300 200 1000 1903 1200 1000 1000 600 100 300 400 300 200 1200 400 1904 1200 1000 1000 600 100 300 400 300 200 1200 400 1906 1200 1000 1000 600 100 300 400 300 200 1200 600 300 13. Ozdr. 14. Szpital 15. Nadz. 16. Niew. 300 1500 1909 1400 1000 1000 600 100 300 400 300 400 1200 900 300 100 1500 100 100 1910 1200 1000 1000 600 100 300 400 300 400 1200 900 300 100 1500 200 100 1912 1200 1000 1000 600 100 300 400 300 400 1200 1200 300 100 1500 300 200 1913 1200 1000 1000 700 100 100 400 300 400 1200 1200 300 100 1500 300 200 1914 1800 1000 1000 700 100 300 400 300 400 1200 1200 300 100 1500 300 200 Źródło: Budżety dochodów i wydatków miasta Krakowa; Budżety wydatków i dochodów gminy miasta Krakowa; Sprawozdanie prezydenta miasta; Sprawozdania sekcyi skarbowej; Zamknięcie rachunkowe; Zamknięcie rachunków funduszu gminy miasta Krakowa. 140 Rozdział III Lista nazw stowarzyszeń (skróty w tabeli) 1. Stowarzyszenie kobiet ku ochronie sierót izraelickich. 2. Towarzystwo ku wspieraniu zaniedbanych chłopców starozakonnych. 3. Stowarzyszenie dla przytułku biednych starców pod godłem Asyfas Skenim 4. Stowarzyszenie ku wsparciu biednych uczniów ludowych wyznania mojżeszowego 5. Stowarzyszenie ku zaopatrywaniu ubogich uczennic wyznania mojżeszowego w odzież i obuwie. 6. Stowarzyszenie ku wsparciu izraelickich rękodzielników. 7. Stowarzyszenie ku pielęgnowaniu biednych chorych pod godłem Bikur Cholim. 8. Stowarzyszenie ku zaopatrzeniu ubogich w odzież pod godłem Malbusz Erunim / Malbisz Arimim. 9. Towarzystwo kolonii wakacyjnych dla izraelickiej dziatwy szkół ludowych. 10. Stowarzyszenie pod nazwą „Kuchnia szkolna bezpłatna” dla dziatwy bez różnicy wyznania i płci uczęszczającej do szkół publicznych (od 1887). 11. Komitet taniej kuchni izraelickiej. 12. Stowarzyszenie ku rozdzieleniu jałmużny i węgla pod godłem Kupa-Zeduku 13. Stowarzyszenie ku niesieniu pomocy biednym chorym ozdrowieńcom wyznania mojżeszowego szpitali krakowskich. 14. Wyznaniowa gmina izraelicka na szpital. 15. Grupa krakowska Towarzystwa Nadzieja ku wspieraniu ubogiej chorej uczącej się młodzieży galicyjskiej szkół średnich i wyższych. 16. Związek niewiast żydowskich. Ta i tamta strona Starej Wisły: udana integracja krakowskiego Kazimierza i Śródmieścia? 141 Rozdział IV TA I TAMTA STRONA STAREJ WISŁY: UDANA INTEGRACJA KRAKOWSKIEGO KAZIMIERZA I ŚRÓDMIEŚCIA? Starą Wisłą nazywano odnogę Wisły (tzw. starorzecze), która oddzielała miasto Kraków od położonego na wyspie Kazimierza. Określenia „mieszkańcy z tamtej strony Starej Wisły” w odniesieniu do Żydów z Kazimierza użył wiceprezydent Krakowa, dr Stanisław Strzelecki, w swoim oficjalnym sprawozdaniu z 1867 r.618 Użycie powyższego określenia świadczyło o tym, że Starą Wisłę traktowano jako naturalną granicę między częściami miasta zamieszkanymi przez Żydów i nie-Żydów. Starorzecze zostało zasypane pod koniec lat 70. XIX w. Historyk architektury i urbanizacji Bogusław Krasnowolski uważa to wydarzenie za przełom w integracji miasta i pisze: „Wprowadzenie zabudowy na otwarte tereny pomiędzy Kazimierzem a Stradomiem oraz pomiędzy Stradomiem i Starym Krakowem doprowadziło do stopienia się tych izolowanych dotąd dzielnic w jeden organizm miejski”619. Jaką rolę odgrywał w procesie integracji „tej i tamtej strony Starej Wisły” samorząd miejski i działający w nim radcy Żydzi? Oprócz periodyków wydawanych przez samorząd bardzo dobrym źródłem dla poznania tej problematyki są kroniki zamieszczane w „Reformie” i „Nowej Reformie”, ponieważ redakcje obu dzienników uznawały za swoją misję obywatelską piętnowanie nieporządków w mieście i wytykanie niedopatrzeń Magistratowi. 618 619 S. Strzelecki, Gmina krakowska. Sprawozdanie urzędowe za rok 1868, s. 10. B. Krasnowolski, Ulice i place krakowskiego Kazimierza, Kraków 1992, s. 22. Rozdział IV 142 Początki procesu integracji miasta Wiadomo, że administracyjne połączenie Kazimierza z Krakowem nastąpiło w 1800 r. na mocy dekretu austriackiej kancelarii nadwornej620. Wydaje się, że akt ten przeprowadzono autorytatywnie i że owej decyzji nie poprzedziły żadne negocjacje. W tym też okresie zaczęto wyburzać mury, którymi były otoczone Kraków i Kazimierz. Ten już powiększony Kraków ogłoszono twierdzą621. Niestety nie natknęłam się dotychczas na żadne wypowiedzi charakteryzujące wpływ powtórnego otoczenia miasta murem na integrację dzielnic. To, że Kraków ogłoszono twierdzą, nie zmieniło jednak faktu, że Kazimierz pozostał wyspą oddzieloną od Starego Miasta Starą Wisłą. Ulicę Krakowską łączył ze Stradomiem most i to była jedna z ważniejszych arterii w mieście. W 1858 r. wprowadzono nowy podział administracyjny: Kazimierz stał się na długie lata ósmą (VIII) dzielnicą Krakowa622. Jakim miastem był Kraków w tym okresie? W drugiej połowie XIX w. Kraków uważano za miasto bardzo zaniedbane: „ubogie miasto ze sterczącą na Rynku ruderą Sukiennic i zaniedbanym Wawelem... Na historycznym Rynku leżały kupy śmieci, chodziły krowy, gołębie, a dokoła były stragany przekupek i pełno było Żydów”623. Z jednej strony miasto miało być niegustownie zabudowane, domy niewygodne i niebezpieczne. Nie tylko widne schody, ale nawet dobrze funkcjonujące piece należały do wyjątków. Przyczyn szukano w ubóstwie i niewiedzy właścicieli, w braku wychowania mieszkańców, ale też w niedouczeniu budowniczych, którzy projektowali niefrasobliwie, a budując, posługiwali się lichymi materiałami. Z drugiej jednak strony zauważano: Ibidem, s. 26; B. Zbroja, Miasto umarłych. Architektura publiczna Żydowskiej Gminy Wyznaniowej w Krakowie w latach 1868–1939, Kraków 2006, s. 17. 621 J. Purchla, Jak powstał nowoczesny Kraków, Kraków 1990, s. 12 n. 622 R. Sikorski, Kraków w roku 1900 oraz jego podział administracyjny w ciągu XIX stulecia, Kraków 1904, s. 8. 623 „Kraj” 1869, nr 13, cyt. za: I. Homola-Skąpska, Józef Dietl i jego Kraków, Kraków 1993, s. 188. 620 Ta i tamta strona Starej Wisły: udana integracja krakowskiego Kazimierza i Śródmieścia? 143 Miasto biedne, ale zapominać nie powinniśmy, że miasto nasze jest jedném muzeum pamiątek narodowych, że jest miastem, które każdy Polak, tak jak Mahometanin Mekkę, choć raz w życiu widzieć pragnie, że zatem serce zwiedzających boleśnie by dotkniętem było, gdyby miasto, które sobie jako wspaniałą świątynię narodową wyidealizował, brudnem i cuchnącem znaleźli. […] Podupadłemu przedstawicielowi historycznego imienia nikt nie przebaczy nieumytéj twarzy lub brudnej koszuli624. Kontrast między skrzeczącą rzeczywistością a wyimaginowanym wysokim statusem miasta był bardzo charakterystyczny625. Autorzy skarżący się na lichą kondycję miasta w następnym akapicie twierdzili, że Kraków jest piękny, zdrowy i bogaty, a jego mieszkańcy łagodni i zadowoleni. I tak np. wiceprezydent miasta, dr Stanisław Strzelecki, w sprawozdaniu, w którym wskazywał na liczne wady Krakowa, pisał: Miasto nasze, jako położone nad brzegiem jednej w większych rzek, zasłónione w pewnéj odległości górami, mające kilka rozległych placów i przerżnięte ulicami prostemi i dosyć szérokiemi, nakoniec otoczone wielkim ogrodem spacerów publicznych, należy nie tylko do miast uroczo, ale pod względem higienicznym, najlepiéj położonych626. Na spowodowaną zaniedbaniami podłą kondycję miasta zareagował jego pierwszy autonomiczny prezydent (dwie kadencje, 1866–1874), dr medycyny Józef Dietl, przygotowując odpowiedni program naprawy. Według programu Dietla (tzw. wielkiego programu) Kraków miał się stać miastem „czystym, zdrowym i ozdobnym”627. Oprócz tego miało być to miasto dobrze zarządzane, a jego mieszkańcy należycie wyedukowani. Wiekowy nałóg niechlujstwa, przeludnienie mieszkań, brak w wielu domach podwórz i wychodków, niedostatek wody płynącej, studni, zaniedbanie wychowania klasy uboższej, S. Strzelecki, Gmina krakowska. Sprawozdanie urzędowe z roku 1867, s. 64. „Literackie wizerunki miasta nie powstają bowiem ex nililo, w hermetycznej próżni, są zanurzone w empirii, ale też owo otoczenie nie ma charakteru sterylnie materialnego, jest kulturowo, a zatem i tekstowo współtworzone, powstaje z krzyżowania różnych praktyk dyskursywnych”. Cyrkulacja między tekstowym a pozatekstowym wymiarem miasta zob. E. Rybicka, Modernizowanie miasta. Zarys problematyki urbanistycznej w nowoczesnej literaturze polskiej, Kraków 2003, s. 12. 626 S. Strzelecki, Gmina krakowska. Sprawozdanie urzędowe z roku 1867, s. 23. 627 [J. Dietl], Mowa Dra Józefa Dietla prezydenta miasta Krakowa zagajająca pierwsze posiedzenie Rady Miejskiéj pod jego prezydencyą dnia 31 Października 1866 roku odbyte, Kraków 1866, s. 13. O skuteczności Dietla w realizowaniu teorii modernizacyjnych w praktyce zob. J. Surman, Imperiale gobetweeners: Józef Dietl und Tomas Garrigue Masaryk zwischen Imperium, Wissenschaft und Nationalpolitik, https://www.academia.edu/15080819/Imperiale_go-betweeners_J%C3%B3zef_Dietl_und_Tom%C3%A1%C5%A1_Garrigue_Masaryk_zwischen_Imperium_Wissenschaft_und_Nationalpolitik, dostęp: 22.04.2018. 624 625 144 Rozdział IV niemającej poczucia przyzwoitości i schludności, są główne przyczyny plugastwa, które pomimo nieustającego nadzoru i usilnych starań Władzy wykonawczej, dotychczas po części tylko usunąć się dało. Nie traćmy atoli nadziei, z czasem i te przeszkody ustąpią pod wpływem starań Władz nadzorujących i postępu cywilizacji628. Przewidywano, że wychowanie mieszkańców miasta nie będzie zadaniem łatwym: i tak w 1868 r. wiceprezydent Strzelecki pisał: [...] musimy staczać walkę z zakorzenionym niechlujstwem znacznej części mieszkańców [...] nie udało nam się dotąd przyzwyczaić mieszkańców do codziennego zamiatania podworców domów, do utrzymywania czystości wychodków i do zaniechania odbywania potrzeby naturalnej na ulicach i placach publicznych, i że wszystkie upomnienia, a nawet kary zostały bez skutku629. W 1871 r., w połowie kadencji, Dietl mówił o tym, że gmina miejska walczy z trudnościami, […] ażeby ze szczupłych swych dochodów oczyścić miasto z walących się lepianek, pozasypywać stojące po przedmieściach bagniska, dopełnić niedokończonej kanalizacji, powynaprawiać zdezolowane bruki, usunąć szkodliwe tumany kurzu, zaopatrzyć wzmagającą się ilość ubogich miejscowych, pomnożyć liczbę szkół początkowych i nakoniec podnieść upadające pomniki budowli630. Irena Homola-Skąpska twierdziła, iż Dietl opracował tak szeroki program, że nie można było go szybko zrealizować i że wdrażali go jeszcze przez długie lata kolejni prezydenci miasta: Mikołaj Zyblikiewicz (1874–1881), Ferdynand Weigel (1881–1884), a nawet Feliks Szlachtowski (1884–1893)631. Było to zresztą zgodne z przewidywaniami pierwszego prezydenta, Józefa Dietla, który planował, że samo skanalizowanie miasta zajmie co najmniej 20 lat632. Pod koniec XIX w. opozycja w polityce komunalnej uważała jednak, że wysiłki podejmowane przez samorząd zmierzały tylko w jednym kierunku. 628 J. Strzelecki, Gmina Krakowska. Sprawozdanie urzędowe z roku 1867, s. 25 n.; I. Homola-Skąpska, Józef Dietl…, s. 200. 629 J. Strzelecki, Gmina Krakowska. Sprawozdanie urzędowe za rok 1868, s. 25; I. Homola-Skąpska, Józef Dietl…, s. 201. 630 [J. Dietl], Projekt uporządkowania miasta Krakowa w ogólnych zarysach skreślony przez prezydenta miast odczytany na posiedzeniu Rady Miejskiéj w dniu 5 stycznia 1871 r. odbytem, Kraków 1871, s. 3. 631 I. Homola-Skąpska, Józef Dietl…, s. 153, 409–413; A. Jodłowiec-Dziedzic, Żydzi w Radzie Miejskiej Krakowa…, s. 246. 632 [J. Dietl], Projekt uporządkowania miasta…, s. 6. Ta i tamta strona Starej Wisły: udana integracja krakowskiego Kazimierza i Śródmieścia? 145 W lutym 1892 r. r.m. Jan Albert Propper mówił na forum rady miejskiej: „Kraków podobny jest do uczonego, który oddany studiom naukowym zapomina zupełnie o powierzchowności swej i stroju. Miasto popiera gorliwie instytucje naukowe i szkoły sztuk pięknych, nie dba zaś wcale o czystość i porządek”633. Obserwacje Poppera potwierdzał Edward Strasburger. W 1910 r. krytykował oszczędność władz miejskich Krakowa, które nie zarządzały dostatecznego polewania ulic wodą, co powodowało, że były one brudne i zaniedbane. Nazywał Kraków „najgorzej utrzymanym miastem” polskim634. Według Strasburgera Kraków pozostał przez cały okres autonomiczny miastem małych mieszkań, zamieszkiwanym przeważnie przez ludność ubogą: 91% wszystkich mieszkań stanowiły mieszkania małe, w których żyło 87% ludności miasta635. Samorząd a Żydzi Rok 1868 przyniósł wreszcie rzeczywiste równouprawnienie Żydom, którzy mogli się legalnie osiedlać i pracować w całym Krakowie. Wielu opuściło wtedy Kazimierz i osiedliło się poza dzielnicą żydowską. Mówiono, że te przeprowadzki przyczyniły się do wzmożenia głodu mieszkaniowego w centrum miasta636. Oczywiście nie wszystkim się to podobało, w Krakowie istniało silne środowisko sprzeciwiające się „uprzywilejowaniu” Żydów i pragnące utrzymać ich podległy status. Jeszcze w latach 50. wpływowa grupa obywateli krakowskich podejmowała działania u władz, aby Kazimierz na powrót od Krakowa oderwać, a mieszkających w mieście (szczególnie na Stradomiu) Żydów zmusić do powrotu do miasta żydowskiego637. W latach 60. te środowiska znalazły się w defensywie. W wyniku równouprawnienia do rady miejskiej została wybrana spora grupa Żydów. Jak wspominałam już wcześniej, radców żydowskich traktowano automatycznie jako 633 Sprawy miejskie. (Posiedzenie Rady miejskiej z dnia 23 lutego), NR, 25.02.1892, nr 45, s. 2. E. Strasburger, Gospodarka naszych wielkich miast…, s. 134 n. i 505. Według doniesień „Nowej Reformy” zlewanie ulic wodą było obowiązkiem właścicieli realności, zob. Kronika, NR, 3.06.1892, nr 127, s. 3. 635 E. Strasburger, Gospodarka naszych wielkich miast…, s. 235. 636 [P.] Umiński, Raport komisarza obwodu II o przepełnieniu mieszkań w Krakowie, [w:] J. Dietl, Projekt uporządkowania…, s. 51–53, tu s. 51. 637 Ph. Friedmann, Die galizischen Juden…, s. 92. 634 Rozdział IV 146 przedstawicieli Kazimierza. Był to paradoks, ponieważ wielu z nich już tam nie mieszkało i formalnie miało z tą dzielnicą niewiele wspólnego638. Uznawani jednak za „znawców przedmiotu” pozostawali inicjatorami działań porządkowych w dzielnicy żydowskiej, działań i inicjatyw, które często popierali nieżydowscy radcy639. Przedstawiciele Żydów mogli na równi z nie-Żydami negocjować w samorządzie interesy swoich współwyznawców, ale zarazem i świadczyć, że Żydzi mogą być wykształceni i czuć się Polakami. Miało to szczególne znaczenie, bo gmina stała się z czasem najważniejszym elementem wolnej działalności politycznej miejscowej ludności640. Pierwszy prezydent autonomicznego Krakowa zajmował względem ludności żydowskiej paternalistycznie otwarte stanowisko641. Dietl wpisywał się swoją postawą w środowisko mieszczaństwa całej monarchii, tym bardziej że studiował i wiele lat pracował w Wiedniu642. O wartości obywatelskiej danej osoby miało decydować już nie urodzenie, wyznanie czy miejsce zajmowane automatycznie w hierarchii społecznej, ale zdobyte własnym trudem wykształcenie i skumulowany majątek. Nowa kultura obywatelska kładła nacisk na zaangażowanie na rzecz polepszenia warunków życia w miejscu zamieszkania, co pozwalało wykorzystać indywidualne potencjały poszczególnych obywateli643. Miano na uwadze działalność zarówno w stowarzyszeniach, jak i w samorządach. Udział w gremiach służył Temat ten omawia obszernie dr Alicja Maślak-Maciejewska w książce napisanej na podstawie doktoratu. Dziękuję p. Alicji za udostępnienie grafików odzwierciadlających stratyfikacje i miejsce zamieszkania krakowskich Żydów postępowych. A. Maślak-Maciejewska, Modlili się w Templu…, s. 123–127. 639 Np. inicjatywa uporządkowania drogi koło nowego cmentarza żydowskiego. Zob. Kronika, NR, 29.09.1888, nr 223, s. 3. 640 Pieter Judson cytuje w tym miejscu austriackiego prawnika Josefa Redlicha: „[gmina] stała się najważniejszym, niezrównanym narzędziem swobodnego uprawiania polityki przez ludność”. P.M. Judson, Imperium Habsburgów…, s. 339. 641 O postawie Dietla zob. M. Andrasz-Mrożek, „Głupim przebacz, chciwym zatkaj gębę, a złośliwych unikaj”. Testament Józefa Dietla, „Rocznik Krakowski” 2010, t. 76, s. 129–136, tu s. 131–133. Dietl należał do niewielkiej grupy liberalnych posłów na Sejm Krajowy, której członkowie podpisali w 1866 r. interpelację żądającą równouprawnienia Żydów. Zob. Ph. Friedmann Die galizischen Juden…, s. 168. 642 O. Kühscheim, Das Bürgertum in Cisleithanien, [w:] Die Habsburgermonarchie 1848– 1918, Bd. IX/1: Sozialstrukturen, Wien 2010, s. 849–907, tu s. 863, 886, 890. H. Stekl i H. Heiss piszą o burmistrzach dyktatorach, którzy odegrali wielką rolę w modernizacji „swoich” miast. Zob. H. Stekl, H. Heiss, Klein- und mittelstädtische Lebenswelten, [w:] Die Habsburgermonarchie 1848–1918, Bd. IX 1: Sozialstrukturen, Wien 2010, s. 561–619, tu 578 n. P.M. Judson wspomina o łączącej mieszczaństwo (Bürgertum) monarchii kulturze celebracyjnej obejmującej te same symbole, teksty i obrazy, niezależnie od regionu, i wiąże tę jednolitość z ogólnie obowiązującym kanonem kultury wysokiej przekazywanej w procesie akademickim. Zob. P.M. Judson, Imperium Habsburgów…, s. 103. 643 P.M. Judson, Imperium Habsburgów…, s. 341–343. 638 Ta i tamta strona Starej Wisły: udana integracja krakowskiego Kazimierza i Śródmieścia? 147 jednocześnie uwidocznieniu prestiżu społecznego danej osoby, bowiem zyskiwała ona prawo współstanowienia w sprawach dotyczących ogółu. Dietl uważał, że Żydzi krakowscy od wieków zachowali łączność z narodem, a teraz prawo zlikwidowało ostatecznie kastowy rozdział między Żydami i chrześcijanami644. Mimo to Żydzi pozostali dalej na uboczu, tworząc niejako osobną gminę czy ugrupowanie. Według Dietla taki rozdział osłabiał społeczeństwo miasta, ponieważ „społeczność miejska jedną powinna stanowić rodzinę, do jednego celu równym zasobem sił i obowiązków dążącą”645. Na pierwszym posiedzeniu nowo wybranej Rady Miasta prezydent powiedział: „Spójrzcie, Panowie, na tyle zacnych mężów wyznania Mojżeszowego, zasiadających w tem naszem kole, czy nie są oni szczerymi Polakami i z mowy, i z przekonania?”646. Ci „zacni mężowie” stali się dowodem na to, że „wcielenie do społeczności miejskiej żywiołu izraelickiego” jest korzystne dla miasta, przysporzy bowiem społeczności Krakowa „wielką część inteligencyi pracy i oszczędności krajowej, tych niezbędnych czynników wszelkiego materialnego rozwoju”647. Żydzi mogliby, według prezydenta, wzmocnić rachityczny stan trzeci. W tym względzie jego poglądy były zgodne z zapatrywaniami wielu żydowskich i polskich polityków648. Dietl uważał, że równouprawnienie uczyniło Żydów równymi partnerami, którzy będą mieć teraz równe z nie-Żydami prawa i obowiązki649. Prezydent za najważniejszy z tych obowiązków uznał polonizację, którą można będzie osiągnąć odpowiednim wychowaniem. Dietl, a później jego następcy przykładali więc dużą wagę do urządzenia na Kazimierzu polskich szkół miejskich. Zabezpieczyć przeto Izraelitom wychowanie narodowe w szkołach ku temu urządzonych i przyznać im równocześnie równe z nami prawa jest to pierwszy krok do wielkiego dzieła assymillacyi społecznej, łączącej żywioł chrześciański z żywiołem izraelickim w jedną całość narodową; reszty, Panowie!, dokona postęp cywilizacyi, która jak wszędzie, tak i w naszym kraju zaciera coraz więcej rażące kastowej odrębności odcienia650. Zadaniem samorządu było: „[…] przyznając jej [ludności żydowskiej – H.K.W.] równe z nami prawa, połączyć się z nią szczerze i trwale 644 [J. Dietl], Mowa…, s. 5. Zob. także: A. Jodłowiec-Dziedzic, Żydzi w Radzie Miejskiej Krakowa…, s. 231–264, tu s. 237–238. 645 [J. Dietl], Mowa…, s. 5. 646 Ibidem, s. 6. 647 Ibidem, s. 7. 648 Ph. Friedmann, Die galizischen Juden…, s. 7 n. 649 [J. Dietl], Mowa…, s. 5 n. 650 Ibidem, s. 6 n. Dietl był obecny na posiedzeniu reprezentacji zboru w 1871 r., poświęconemu przekazaniu szkoły kazimierskiej miastu, co było jednoznaczne z jej polonizacją. A. Żbikowski, Żydzi krakowscy i ich gmina…, s. 145. Rozdział IV 148 w jedną gminę, nie paragrafami statutu, lecz duchem czasu, duchem ludzkości i sprawiedliwości z sobą połączoną”651. Dietl popierał wobec tego społeczną integrację Żydów: oczywiście nie en gros, ale tych, którzy stali się beneficjentami równouprawnienia, czyli posiadających i wykształconych. Żaden z następców Dietla nie podjął tematu integracji Żydów ani nawet szeroko rozumianej problematyki żydowskiej w swoich mowach inauguracyjnych. W czasie wizyt w reprezentacji zboru, które kolejni prezydenci odbywali na początku swoich kadencji, zarówno Ferdynand Weigel, jak i Feliks Szlachtowski zapewniali, że będą kontynuować akcję unowocześniania dzielnicy żydowskiej, i prosili o poparcie ze strony elit żydowskich652. I tak w kwietniu 1882 r. (czyli jeszcze za życia Szymona Schreibera) podczas wizytowania dzielnicy Kazimierz i obchodu znajdującego się tam szpitala żydowskiego prezydent miasta Ferdynand Weigel wziął udział w posiedzeniu zboru653. Podczas swojego wystąpienia prezydent wyjaśnił, jakich środków zamierza użyć w celu uregulowania stosunków mieszkańców Kazimierza „za poprzedniego porozumienia się z przełożeństwem i członkami zboru”. Ci zaś byli zobowiązani do pomocy władzy w uporządkowaniu Kazimierza i „usunięcia zastanych stosunków ludności izraelickiej”654. Krakowski Kazimierz O ile Kraków imaginowano czasem jako miasto idealne, o tyle nie odnalazłam takich charakterystyk dla Kazimierza, który był zawsze opisywany jako zaniedbany i brudny. Jest to o tyle frapujące, że istniały tu wprawdzie bez wątpienia rewiry nędzy, np. w rejonie tradycyjnego miasta żydowskiego nieopodal Starej Bożnicy, ale zdarzały się też domy bogate, wyposażone we wszystkie niezbędne udogodnienia. Maria Borowiejska-Birkenmajerowa i Juliusz Demel tłumaczyli postępujące zaniedbanie kwitnącego wcześniej Kazimierza tym, że przegrał on walkę konkurencyjną z silniejszym Krakowem, co spowodowało upadek gospodarczy pierwotnie niezależnego bytu administracyjnego655. Tak więc, według późniejszych badaczy, o stanie Kazimierza [J. Dietl], Mowa…, s. 7. A. Żbikowski, Żydzi krakowscy i ich gmina…, s. 145 n. 653 Kronika, „Reforma”, 19.04.1882, nr 89, s. 2. 654 Ibidem. 655 M. Borowiejska-Birkenmajerowa, J. Demel, Działalność urbanistyczna i architektoniczna Senatu W.M. Krakowa w latach 1815–1846, „Studia i Materiały do Teorii i Historii Architektury i Urbanistyki” 1963, t. 4, s. 46–142, tu s. 50, 64. 651 652 Ta i tamta strona Starej Wisły: udana integracja krakowskiego Kazimierza i Śródmieścia? 149 Il. 6. Widok Kazimierza od strony północnej, lata 70.–80. XIX w., rys. Lentoschek, ANKr. Zbiór ikonograficzny, sygn. 29/671/18 zadecydowały „czynniki obiektywne”, a nie przytaczane przez współczesnych wrodzone niechlujstwo czy nieokrzesanie Żydów. Także Kleparz, włączony do Krakowa w tym samym czasie, co Kazimierz, był dzielnicą biedną i zaniedbaną. (Ogromne różnice między centrum a zaniedbanymi peryferiami były w tym okresie powszechne we wszystkich miastach656). Ale to Kazimierz stał się synonimem ubóstwa i brudu. Józef Dietl, charakteryzując miasto w 1866 r., mówił o potrzebie podjęcia zadań porządkujących na przedmieściach i na wielce zaniedbanym Kazimierzu657. Takie „wyróżnianie” Kazimierza spośród przedmieść jest charakterystyczne dla wszystkich analizowanych w tym tekście źródeł. Szczególne traktowanie, oprócz odmienności konfesyjnej mieszkańców, wynikało z tego, że Kazimierz, obok dzielnicy I, obejmującej ścisłe centrum, pozostawał dzielnicą najbardziej zurbanizowaną. Tabela 1. Liczba domów w dzielnicach Krakowa Dzielnica Rok 1869 1880 I. Śródmieście II. Wawel III. Nowy Świat IV. Piasek V. Kleparz VI Wesoła VII. Stradom VIII. Kazimierz 510 518 11 11 103 97 150 172 161 173 84 130 42 64 351 351 Źródło: opracowanie własne na podstawie: R. Sikorski, Kraków w roku 1900 oraz jego podział administracyjny w ciągu XIX stulecia, Kraków 1904, s. 10. F. Lenger, Metropolen der Moderne. Eine europäische Stadtgeschichte seit 1850, München 2013, s. 167. 657 [J. Dietl], Mowa…, s. 14. 656 Rozdział IV 150 Była to jednak zabudowa licha. Wykaz „domów zdezelowanych do rozebrania przeznaczonych lub restauracyi większej wymagających” dołączonych do projektu zaradzenia nędzy mieszkaniowej w Krakowie w 1871 r. wymienia najwięcej takich domów właśnie na Kazimierzu: 56 (w Śródmieściu tylko 9)658. Wiele mieszkań było przepełnionych, jedną izbę nieraz zamieszkiwało kilka rodzin659. W 1873 r. samorząd, akurat podczas trwania epidemii cholery, zainicjował akcję wyburzania niebezpiecznych budynków, nie zapewniając jednak ich lokatorom mieszkań zastępczych660. Dopiero zdecydowany protest radców Żydów doprowadził do wstrzymania wyburzeń. Konstrukcję domów obrazuje zamieszczona poniżej tabela. Wcale pokaźna liczba domów na Kazimierzu była murowana, ale ogromną większość pokryto drewnianym gontem. Tabela 2. Konstrukcja domów w Krakowie Materiał Dzielnica Domy Dachy murowane drewniane razem Blacha dachówka łupek gont I. 483 – 483 282 18 24 159 II. 3 – 3 – 2 – 1 III. 84 5 89 32 – 9 48 IV. 142 20 162 65 7 17 73 V. 137 26 163 54 2 8 99 VI. 96 13 109 58 3 11 37 VII. 57 2 59 32 – 3 24 VIII. 282 26 308 57 9 8 234 Źródło: opracowanie własne na podstawie: Krakau, II. Construction der Häuser, [w:] Österreichisches Städtebuch. Statistische Berichte der grösseren österreichschen Städte, Hrsg. E. Mischler, Wien 1887, s. 3. Samorząd traktował więc Kazimierz zbiorczo jako dzielnicę nędzy, tzw. wyspę ubóstwa, podczas gdy nędzę w innych dzielnicach postrzegano jako nędzę poszczególnych przypadków. Fizyk miejski Jan Buszek tak charakteryzował Kazimierz w 1883 r.: [J. Dietl], Projekt uporządkowania miasta…, załącznik A. Statystyka Miasta Krakowa: zestawiona przez Biuro Statystyczne Miejskie, red. J. Kleczyński, z. 1, Kraków 1887, s. 36 n. 660 Interwencja r.m. Szymona Samelsohna i ośmiu towarzyszy, 39. Posiedzenie z 10. Lipca 1873, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 306, ANKr Mag II 327; A. Żbikowski, Żydzi krakowscy i ich gmina…, s. 279. Następna duża akcja wyburzeń została przeprowadzona w 1882 r. za prezydentury Weigla, zob. Kronika. Budownictwo miejskie, „Reforma”, 21.09.1882, nr 215, s. 2. 658 659 Ta i tamta strona Starej Wisły: udana integracja krakowskiego Kazimierza i Śródmieścia? 151 Obraz wstrętnej niechlujności przedstawiają zazwyczaj domy na Kazimierzu, stare, o ciasnych bardzo podworcach, należące do kilku rodzin, których dzieci cały dzień w porze letniej przebywają na podworcu, tam też odbywają wszelkie potrzeby. Ubodzy bardzo współwłaściciele domku nie utrzymują stróża, podejmując niedbale obowiązki jego względem utrzymania czystości i porządku661. Buszek uważał, że uporządkowanie byłoby możliwe wyłącznie przez zburzenie starych domów i zbudowanie nowych. Ks. Jan Badeni pisał w 1897 r.: Zbocz np. z Krakowskiej ulicy na Miedzuch, przeciśnij się potem ulicą Bożego Ciała na ulicę Józefa, zawróć na ulicę Estery, Izaaka, przejdź się ulicą Kupa, ulicą Ubogich, a zapytać będziesz musiał, dlaczego jedna ulica przywłaszczyła sobie nazwę ulicy „Ubogich”, kiedy nazwa ta w równej przynajmniej mierze wszystkim jej sąsiadkom się należy662. Postrzeganie Kazimierza jako dzielnicy nędzy nałożyło się na obcość konfesyjną mieszkańców, wzmagając szczególny status, jaki jej przyznawano. Z odmiennością konfesyjną łączono fanatyzm, dlatego starania o modernizację Kazimierza odbijały manichejską wizję świata właściwą dla liberałów, którzy prowadzili walkę z niewiedzą i przesądem663. W 1869 r. „Czas” pisał o znoszeniu symbolicznych granic wyznaczonych przez wymagania eruwu, widząc w tym postępującą społeczną integrację miasta. Dostrzegano jednak, że znikanie tradycyjnych granic wywołuje mentalny sprzeciw niektórych środowisk żydowskich: Wczoraj zwalono słupy, na których były rozpięte dotychczas na Kazimirzu idealne mury Jerozolimy. Starowiercy żydowscy mieszkali tylko w obrębie tych drutów, a nawet pamiętamy takich, co nigdy za te druciane rogatki nie wychodzili i nie znali innych części nie tylko Krakowa, ale nawet Kazimirza. Dziś możeby już nie znalazł takiego między Starozakonnymi, jest wszelako wielu, co ze zgorszeniem przypatrywało się zwaleniu ogrodzeń drucianych nowej Jerozolimy664. Dziennik nie wspominał, jak „burzenie murów Jerozolimy” przyjmowali chrześcijańscy mieszkańcy Krakowa. Jak duża była grupa krakowian, którzy nie odwiedzali dzielnicy żydowskiej? J. Buszek, Sprawozdanie fizykatu stoł król. M. Krakowa za rok 1883, Kraków 1885, s. 30. J.T.J. Badeni, Obrazki…, s. 3. Miedzuch – późniejsza ul. Meiselsa. 663 P.M. Judson, Imperium Habsburgów…, s. 224, 269. 664 Kronika miejscowa i zagraniczna, „Czas”, 3.06.1869, nr 123, s. 2; A. Maślak-Maciejewska, Rabin Szymon Dankowicz…, s. 77. 661 662 Rozdział IV 152 Pożary i bezpieczeństwo pożarowe Program Dietlowski i interwencje samorządowe na Kazimierzu dotyczyły m.in. kondycji budownictwa. Szczególnie uwzględniano przy tym dwie klęski, których współcześni doświadczali często i dotkliwie, a w związku z tym byli szczególnie na nie uwrażliwieni: pożary i epidemie cholery. W 1850 r. w Krakowie wybuchł rozległy pożar, który unicestwił centrum miasta: „Miasto nasze okropnym nawiedzone pożarem w r. 1850 nabyło smutnego doświadczenia, że pożar w jednym domu wśród białego dnia wybuchły, nawet przy najpiękniejszéj pogodzie całe miasto w perzynę obrócić może […]”665. Zdawano sobie sprawę, jak niebezpieczny był zwyczaj pokrywania dachów gontem, a także okalanie domów galeriami drewnianymi, które pełniły funkcję ciągów komunikacyjnych666. Na te ganki wynoszono wieczorem pojemniki z popiołem, aby po wystygnięciu dopiero rano wrzucić go do kloak. Często nie dostrzegano, że w popiele dogasały jeszcze iskry, które stawały się zarzewiem ognia. Rozprzestrzeniał on się następnie na różne szopy i komórki przy podwórzach. Mimo rozeznania niebezpieczeństwa właściciele domów niechętnie zmieniali sposób budowania, a dachy na ogniotrwałe, bo to wiązało się z dużymi kosztami. Dodatkowym niebezpieczeństwem było przechowywanie materiałów łatwopalnych, np. składowanie drewna w pobliżu domów mieszkalnych667. Ponieważ tzw. handle znajdowały się w domach, handlarze nafty też magazynowali swoje towary w sieniach i piwnicach, nie zabezpieczając należycie towaru: mówiło się o beczkach z naftą zalegających sienie668. Nieuporządkowane składowiska, komórki i szopy podwórkowe oraz stragany w sieniach nie tylko stanowiły możliwe źródło pożaru, ale też uniemożliwiały skuteczne akcje przeciwpożarowe. Wspomnieć należy też o tym, że w Krakowie wykopano niewiele studni i dlatego często brakowało wody: ten brak okazał się najdotkliwszy na Kazimierzu, gdzie „na 409 domów tylko 128 jest studzien, przeto większa połowa, bo 281 domów jest bez studzien”669. S. Strzelecki, Gmina Krakowska. Sprawozdanie urzędowe z roku 1867, s. 48. O skutkach tego pożaru zob. J. Purchla, Jak powstał nowoczesny Kraków…, s. 11 n. 666 S. Strzelecki, Gmina Krakowska. Sprawozdanie urzędowe z roku 1867, s. 48 n. 667 Kronika, NR, 16.09.1888, nr 212, s. 3. 668 S. Strzelecki, Gmina Krakowska. Sprawozdanie urzędowe za rok 1868, s. 63. Wniosek r.m. Szymona Samelsohna, 5. Posiedzenie z dn. 30. Września 1872, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 34, ANKr Mag II 327. 669 S. Strzelecki, Gmina Krakowska. Sprawozdanie urzędowe z roku 1867, s. 52. 665 Ta i tamta strona Starej Wisły: udana integracja krakowskiego Kazimierza i Śródmieścia? 153 Do pierwszych działań samorządu należały rewizje i kontrole, którymi miano sukcesywnie objąć całe miasto, ale zaczęto właśnie od Kazimierza670. Wypowiedziano walkę dachom gontowym, nakazując wymianę na dachy ogniotrwałe, zwalczano ganki, szopy, przybudówki i zastawione sienie. Stanisław Strzelecki mówił o 3013 poleceniach przebudowy wydanych dla 858 właścicieli domów („z których tylko 352 w całości, a 224 częściowo zastosowało się”)671. W ramach działań porządkujących samorząd przeprowadził w 1875 r. szeroką akcję rugowania przekupniów z sieni, nie proponując poszkodowanym jednak nic w zamian672. Liczba odwołań do Magistratu, w których wnioskowano o przesunięcie terminu modernizacji oraz o uchylenie kar, świadczy o tym, że takich interwencji przeprowadzono bardzo dużo, ale ta „walka” była chyba niemożliwa do wygrania. W 1886 r., mimo kar i rugów, przekupnie w dalszym ciągu siedzieli w sieniach domów, o ile „w mieście” było ich 25, o tyle na Kazimierzu 33673. Samorząd stosował różne kryteria, domagając się wymiany dachów na ogniotrwałe: na Kazimierzu miało to nastąpić w ciągu 10 lat, podczas gdy na innych przedmieściach w ciągu 15 lat674. Sprawę stosowania różnych terminów dyskutowano na posiedzeniach rady miejskiej. Zachowała się relacja z posiedzenia, w czasie którego r.m. dr Jonatan Warschauer tłumaczył opieszałość mieszkańców Kazimierza w modernizacji domów ich ubóstwem, wygórowanymi podatkami i długami ciążącymi na wielu realnościach675. Ostateczny termin wymiany dachów gontowych na ogniotrwałe w Rynku Głównym, dzielnicy VII i VIII upływał 1 września 1892 r.676 Wiadomość o zebraniu właścicieli domów, zwołanym na 5 stycznia 1893 r., „aby obmyślić tani sposób pokrycia dachów materiałem ognioodpornym”, świadczy jednak o tym, że zarządzenie nie zostało wprowadzone w życie677, tym bardziej że liczni właściciele wnosili do rady miejskiej podania o zwłokę678. „Sprawa gontowa” miała się przyczynić w zasadniczy sposób do powstania Stowarzyszenia Właścicieli Realności w Krakowie. [J. Dietl], Mowa…, s. 16. S. Strzelecki, Gmina Krakowska. Sprawozdanie urzędowe za rok 1868, s. 57. 672 Interpelacja r.m. Judy Birnbauma, 108. Posiedzenie z dn. 1. Lipca 1875, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 831–832, ANKr Mag II 327. 673 Sprawozdanie prezydenta miasta z czynności Rady miejskiej i Magistratu krakowskiego za rok 1886 odczytane na posiedzeniu Rady miejskiej w dniu 3. Marca 1887, s. 32. 674 50. Posiedzenie z dn. 9. Lipca 1877, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 467, ANKr Mag II 328. 675 S. Strzelecki, Gmina Krakowska. Sprawozdanie urzędowe z roku 1867, s. 49, 50. Posiedzenie Rady miejskiej z dn. 9. Lipca 1877, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 467, ANKr Mag II 328. 676 Kronika, NR, 10.09.1892, nr 207, s. 2. 677 Kronika, NR, 4.01.1893, nr 3, s. 3; Kronika, NR, 20.01.1893, nr 16, s. 2. 678 Kronika, NR, 22.02.1893, nr 43, s. 3. 670 671 Rozdział IV 154 Stróże miejscy i strażacy: awangarda modernizacji administracyjnej? Oprócz rewizji i rugów starano się objąć Kazimierz działaniami miejskiej administracji. Pierwszymi pracownikami komunalnymi byli zatrudnieni w 1867 r. stróże miejscy ostrzegający przed ogniem. Stróże miejscy mieli działać niezależnie od dotychczasowych stróżów nocnych, których opłacała gmina żydowska z własnych funduszów, a których dalszą działalność pozostawiono do decyzji zboru679. Stróże miejscy nie tylko ostrzegali przed ogniem, spełniali też funkcje sprzątaczy i straży ochędóstwa (oddzielne przedsiębiorstwo oczyszczania miasta zorganizowano dopiero w 1907 r.): Na koniec dla utrzymania czystości po ulicach i placach w Kazimierzu przyjęto pięciu stróżów za miesięczną płacą po 15 zł, którzy cały dzień przemiataniem rynsztoków i zamiataniem ulic są zajęci, i jeżeli ta strona miasta pomimo tego względem czystości wiele jeszcze do życzenia pozostawia, to już nie jest wina zwierzchności gminnej680. Wynagrodzenie miejskich stróżów kazimierskich stanowiło stałą pozycję budżetu miasta681. W 1873 r., na wniosek Józefa Oettingera, miasto podwyższyło liczbę stróżów na Kazimierzu do 10682. Wnosili oni regularnie prośby o podwyżki płacy albo przynajmniej jednorazowe zapomogi. W 1885 r. chwalono pracę stróżów: „Głównie kazimierskie place, ulice i zaułki miały im do zawdzięczenia czystość rywalizującą z przedmieściami innych obwodów”683. Rok później (1886) fizyk miejski Jan Buszek stwierdził, że stan podworców na Kazimierzu w wielu wypadkach się poprawił684. 31. Posiedzenie z dn. 2. Stycznia 1868 r., Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 225, ANKr Mag II 325. O stróżach nocnych opłacanych przez gminę żydowską wspominał J. Demel, Stosunki gospodarcze i społeczne Krakowa w latach 1846–1853, Kraków 1951, s. 161. 680 S. Strzelecki, Gmina Krakowska. Sprawozdanie urzędowe z roku 1867, s. 5. 681 XXIX. Zasługa stróżów na Kazimierzu, 900 złr, zob. Budżet dochodów i wydatków miasta Krakowa na rok 1869, Kraków 1869, s. 13. Także w budżetach z 1870, 1871 itd. Pozycja znika z budżetów w 1874 r. 682 29. Posiedzenie z dn. 30. Kwietnia 1873, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 250, ANKr Mag II 327. 683 J. Buszek, Sprawozdanie fizyka stoł. król. m. Krakowa za 1884 rok, s. 14. 684 Ibidem, s. 57. 679 Ta i tamta strona Starej Wisły: udana integracja krakowskiego Kazimierza i Śródmieścia? 155 Bardzo wcześnie utworzono na Kazimierzu filię straży pożarnej685. Na „kurdygardę dla filii straży ogniowej” przeznaczono pomieszczenie w ratuszu kazimierskim, wydzierżawione wcześniej Majerowi Scharzbartowi na sklep686. Jedno pomieszczenie wyremontowano jako składnicę na sikawki. Nie udało mi się ustalić, czy członkami straży byli także Żydzi687. Stacja kazimierska została połączona z główną siedzibą straży pożarnej telegrafem688, co doprowadziło do protestów mieszkańców domów, obok których przebiegał drut. Skarżyli się oni na uporczywe brzęczenie689. Kazimierska straż pożarna pełniła dyżury podczas świąt żydowskich, kiedy to strażacy musieli być obecni podczas nabożeństw świątecznych. I tak w 1886 r. strażacy pełnili dyżury w bóżnicach 8 razy, a w 1887 r. – 12 razy690. Jak dowodzi opis z 1889 r. „czerwony kur” nadal często gościł w dzielnicy, wobec czego bezpośrednia bliskość pogotowia pożarniczego była jak najbardziej uzasadniona: Dziś o godzinie kwadrans na pierwszą w nocy wybuchł groźny pożar w realności Leiba Süssera na Kazimierzu przy ulicy Krakowskiej l. 17. W pół godziny po wybuchnięciu ognia, który wszczął się prawdopodobnie wskutek nieostrożności w warsztacie stolarza zamieszkującego róg oficyny tegoż domu tuż przy klasztorze oo. Augustyanów, płomień ogarnął cały czworobok oficyn i zaświecił łuną nad całym miastem. W kwadrans przybyła pierwsza na miejsce straż ogniowa podgórska, a w pół godziny po niej krakowska, zastały już jednak tylko jedno wielkie morze ognia, pochłaniającego z przerażającą szybkością dachy i ganki oficyn. Z powodu nieobecności w Krakowie naczelnika straży pożarnej, p. Eminowicza, ratunek odbywał się z mniejszą niż zwykle energią. Ponieważ płonące domy objęte zewsząd ogniem były nie do uratowania, ograniczono się tylko do zlokalizowania pożaru, a mianowicie ochronie sąsiednich domów oraz zagrożonego w najwyższym S. Strzelecki, Gmina Krakowska. Sprawozdanie urzędowe z roku 1867, s. 52 n.; idem, Gmina Krakowska. Sprawozdanie urzędowe za rok 1868, s. 65. 686 Magistrat krakowski, s. 2261, ANKr Mag II 520. 687 Członkiem ochotniczej straży pożarnej był niejaki Gustaw Kohlman, kapelusznik, zob. 3. Posiedzenie Rady miejskiej z dn. 19. Października 1887, Protokoły obrad Rady Miejskiej, s. 25, ANKr Mag II 331. Gustaw Ferdynand Kohlman był poddanym rosyjskim i dopiero w 1888 r. zdobył obywatelstwo krakowskie, zob. Kronika, NR, 16.02.1888, nr 38, s. 2. 688 Urządzenie telegrafu z wieży alarmowej do strażnicy ogniowej na Kazimierzu, 536 złr, zob. Projekt budżetu dochodów i rozchodów 1872, Kraków 1872, s. 12. 689 Interwencja r.m. dr. Rosenblatta, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 95, ANKr Mag II 331; Sprawy miejskie, NR, 19.11.1887, nr 265, s. 2; Sprawy miejskie, NR, 30.03.1888, nr 75, s. 2; Sprawy miejskie, NR, 15.01.1889, nr 12, s. 2; Kronika. Brzęczenie drutów, „Czas”, 4.02.1888, nr 28, s. 2. 690 Sprawozdanie prezydenta miasta z czynności Rady miejskiej i Magistratu krakowskiego za rok 1886…, s. 23; Sprawozdanie prezydenta z czynności Rady miasta Krakowa i Magistratu krakowskiego w roku 1887, Kraków 1887, s. 38. 685 Rozdział IV 156 stopniu niebezpieczeństwem klasztoru oo. Augustyanów. Ten ostatni począł już płonąć, dzięki energicznemu jednak ratunkowi księży spaliły się tylko 4 okna. W płonących oficynach mieszkało kilkadziesiąt najuboższych rodzin żydowskich, mieszczących się po kilka w jednej stancyjce, stąd też nieopisany panował na miejscu katastrofy lament i płacz. Z domostw wyrzucano meble, pościel bez ładu na olbrzymie podwórze domu p. Süssera – bardzo znaczna część mienia biedaków jednak spłonęła. Na miejscu podczas ratunku okazał się straszliwy brak wody, tak że aż przeszło pół godziny czasu płomienie nie tamowano zupełnie, ograniczając ratunek do rozrywania dachów i ganków osękami i rozbierania szop na podwórzu. Spłonęły całkowicie dwa duże skrzydła oficyn realności l. 17 ulica Krakowska [!], frontowy dom od strony ulicy Augustyańskiej oraz stajnia i szopa, w której mieścił się skład węgla i drzewa. Strata w budynkach, nie licząc szkody mieszkańców, wynosi przeszło 8000 złr. Na miejsce katastrofy przybył prezydent miasta oraz kilku radców, straż policyjna i wojsko. Pożar trwał przeszło 4 godziny691. Cholera: czysta woda Cholera nawiedzała Kraków regularnie, mówiono, że często pojawiała się najpierw na Kazimierzu, np. w latach 60. XIX stulecia. Szczególnie ciężki przebieg miała epidemia w 1866 r., kosztowała życie 2% mieszkańców imperium (procent ten w Galicji okazał się dużo wyższy)692. Nie było w owym czasie jasne, co powoduje tę chorobę, mówiono o unoszących się w smrodliwym powietrzu miazmatach, ale stopniowo powiązano chorobę z jakością wody pitnej. Ponieważ przedmieście Kazimierz częścią w skutek zupełnego zaniedbania przez poprzednie rządy, częścią w skutek niechlujności i ubóstwa mieszkańców najbardziej zanieczyszczonem było i ponieważ każda epidemia najprzód tam objawiała się i najsrożej grasowała; przeto Magistrat w skutek postanowienia reprezentacyi gminnej wziął się naprzód do raźnego oczyszczenia téj części miasta693. Cytat ten wskazuje, że palmę pierwszeństwa w dziele uporządkowania i efektywności działań przypisywały sobie nowe władze samorządowe na wyrost: cytowane już wcześniej wyniki badań Marii Borowiejskiej-Birkenmajerowej 691 Kronika, NR, 2.07.1889, nr 148, s. 3. O pożarze łazienek izraelickich na ul. Miedzuch zob. Kronika, NR, 5.01.1892, nr 3, s. 2. 692 B. Bolognese-Leuchtenmüller, Bevölkerungsentwicklung und Berufsstruktur Gesundheits- und Fürsorgewesen in Österreich 1750–1918, München 1978, s. 168. 693 S. Strzelecki, Gmina Krakowska. Sprawozdanie urzędowe z roku 1867, s. 23 n. Ta i tamta strona Starej Wisły: udana integracja krakowskiego Kazimierza i Śródmieścia? 157 i Juliusza Demela dowiodły, że uporządkowanie Kazimierza, tzn. skanalizowanie tej dzielnicy, było zadaniem, które stawiały przed sobą i częściowo zrealizowały już poprzednie władze miasta694. I tak w okresie Rzeczypospolitej Krakowskiej działała Komisja do Uporządkowania Kazimierza i Miasta Żydowskiego, a Urząd Budownictwa opracował plan regulacji Kazimierza (plan upięknienia z 1834 r., który uwzględniał wszystkie aspekty rozwinięte przez Dietla w jego wielkim programie). W 1866 r. komisja sanitarna sprawdzała jakość wody w studniach, także na Kazimierzu. Okazało się, że tamtejsza woda nie nadawała się właściwie do spożycia, szczególnie w okolicach Starej Wisły, gdzie kolor wody w studniach przy wszystkich domach był ciemnożółty ze względu na dużą zawartość części organicznych zwierzęcych695. Analizy wykazały wielką ilość węglanu wapnia i gipsu, jak również gaz wodorowo-siarkowy. Fizyk miejski Jan Buszek komentował w 1883 r. z sarkazmem: „[…] z całą prawdą rzec można, że Kraków żyje swoją przeszłością nawet i fizycznie”696. Jedną z pierwszych akcji samorządu było wobec tego wybicie studni697, w następnych latach wybijano następne, np. na pl. Wolnica, i przeznaczano na to stosunkowo dużo pieniędzy698. Wody stojące Problem stanowiły również tzw. wody stojące, ponieważ jako wyspa Kazimierz był w wielu miejscach terenem podmokłym, np. na Dajworze znajdowały się aż trzy stawy. Szczególnym problemem okazało się odprowadzanie nieczystości do tych zbiorników. W 1867 r. donoszono: M. Borowiejska-Birkenmajerowa, J. Demel, Działalność urbanistyczna i architektoniczna Senatu…, s. 50, 64; B. Krasnowolski, Ulice i place…, s. 20 n. 695 Raport Dr. Mohra fizyka miejskiego, [w:] S. Strzelecki, Gmina Krakowska. Sprawozdanie urzędowe za rok 1868, s. 29 n. 696 J. Buszek, Sprawozdanie fizykatu stoł. król. m. Krakowa za 1883 rok, s. 17. 697 Wybicie i urządzenie nowej studni na Kazimierzu, 150 złr, Budżet dochodów i wydatków miasta Krakowa na rok 1869, s. 10. 698 Wybicie i urządzenie nowej studni na Kazimierzu, 800 złr w.a., tytuł XVI, pozycja 2, Budżet dochodów i wydatków miasta Krakowa na rok 1870, ułożony przez Sekcyę skarbową Rady miejskiej, na zasadzie przedłożeń Magistratu i przez tęż Sekcyę Radzie miejskiej przedłożony, Kraków 1870, s. 10 oraz 2. Nieruchomości miejskie, pozycja XVI, Projekt budżetu dochodów i wydatków na rok 1872 ułożony przez Sekcyę skarbową Rady miejskiej na zasadzie przedłożeń Magistratu, wniosków Sekcyi i uchwał Rady miejskiéj, Kraków 1872, s. 9. W 1879 r. planowano budowę studni na ul. Wąskiej i św. Wawrzyńca, Projekt budżetu dochodów i wydatków na rok 1879 ułożony przez Sekcyę skarbową Rady miejskiej na zasadzie przedłożeń Magistratu, wniosków Sekcyi i uchwał Rady miejskiéj, Kraków 1878, s. 31. 694 Rozdział IV 158 Smrodliwe jezioro na Dajworze nieczystościami kloacznemi ze wschodniego szeregu domów ulicy Szerokiej na Kazimierzu zasilane, które komisya sanitarna za powód częstego wystąpienia cholery w tej części miasta uznała, to słynne od niepamiętnych czasów bagno morowe, […] w części zasypanem już zostało, a reszta w tym roku, o ile fundusze miasta na to pozwolą, zasypane będzie699. Problem rozwiązano, zmuszając właścicieli domów do likwidacji nielegalnego odprowadzania nieczystości do zbiorników zamkniętych, a potem sukcesywnie zasypywano wysychające zbiorniki, zyskując w ten sposób dodatkowe tereny pod zabudowę. Ponieważ zamykanie nielegalnych kanałów i wywożenie nieczystości odbywało się na koszt właścicieli nieruchomości, władze natrafiły na ich „niezwykły opór”700. Już w 1868 r. meldowano: „Oczyszczono miasto Kazimierz z otaczających go bagnisk, zabójcze wyziewy rozszerzających”701. Wiceprezydent Strzelecki pozwolił sobie w tym kontekście na uwagę, która mimowolnie przeczyła wielokrotnie wyrażanemu przekonaniu o wrodzonym niechlujstwie kazimierskich Żydów: „Pomimo tak krytycznego położenia finansowego […] zasypali[śmy] bagnisko Dajworskie i splantowali utworzoną na tem miejscu ulicę, którą mieszkańcy tej części miasta otynkowaniem przed wiekami postawionych domów przystroili […]”702. Wypowiedź wiceprezydenta odzwierciedlała powszechne przekonanie, że cywilizacyjna i wychowawcza misja samorządu sprawdzała się też na Kazimierzu. Zasypanie Starej Wisły i powstanie Plant Dietlowskich Największym bajorem była Stara Wisła, do której nielegalnie odprowadzano nieczystości z pobliskich domów703. W 1868 r. Magistrat polecił właścicielom tych domów zamurowanie nielegalnych kanałów i urządzenie dołów kloacznych w podwórzach domów, wszystko na koszt posiadaczy. S. Strzelecki, Gmina Krakowska. Sprawozdanie urzędowe z roku 1867, s. 25. Idem, Gmina Krakowska. Sprawozdanie urzędowe za rok 1868, s. 26. 701 Ibidem, s. 25. 702 Ibidem, s. 74. 703 O zasypaniu Starej Wisły szerzej w artykule: Hanna Kozińska-Witt, Zasypanie Starej Wisły i powstanie Plant Dietlowskich w Krakowie: początek integracji dzielnic o różnym charakterze wyznaniowo-społecznym?, [w:] Architektura w mieście, architektura dla miasta: przestrzeń publiczna w miastach ziem polskich w „długim” dziewiętnastym wieku, red. A. Zabłocka-Kos, A. Łupienko, Warszawa 2019, s. 363–380. 699 700 Ta i tamta strona Starej Wisły: udana integracja krakowskiego Kazimierza i Śródmieścia? 159 Il. 7. Stara Wisła, winieta z dyplomu jubileuszowego Walerego Rzewuskiego, MHK 520/III Jawną jest rzeczą, że wykonanie tych poleceń usunie jedną z najszkodliwszych przyczyn zanieczyszczenia powietrza w tej części miasta. Obecnie zarządzonem jest dochodzenie, którzy właściciele domów powpuszczali odchody kloaczne do kanału przeznaczonego do zbierania ścieków dészczowych [...]704. To wypowiedź wiceprezydenta miasta dra Stanisława Strzeleckiego. Pomstując na mieszkańców Kazimierza i nielegalne kanały kanalizacyjne, zapomniał wspomnieć o tym, że do koryta Starej Wisły wrzucano odchody z pobliskiej rzeźni, które zalegały w korycie i niesamowicie śmierdziały. Rozważano kilka możliwości zaradzenia smrodliwości, np. udrożnienie Starej Wisły przez pogłębienie jej koryta czy przeprowadzenie w jej nurcie dodatkowych odpowiednich kanałów. Przeciwnicy zasypania (np. radca Tomasz Chęciński) nie umilkli nawet pod koniec lat 80., kiedy to uważano, że niezwykle rozległą powódź spowodowało właśnie zasypanie Starej Wisły705. O zasypaniu dyskutowano szczególnie intensywnie podczas epidemii cholery: i tak w 1873 r. wnioskował o to r.m. Mendelsburg, który uważał Starą Wisłę „za najgłówniejszą przyczynę grasowania cholery na Kazimierzu”706. Do bezwzględnych zwolenników zasypania Starej Wisły należał r.m. Walery Rzewuski, którego z czasem poparli inni radcy707. Kierował się zapewne przykładem innych gmin miejskich tego regionu, gdzie likwidowano średniowieczne mury obronne, a uzyskaną w ten sposób przestrzeń zamieniano na parki, zadrzewione promenady lub szerokie bulwary708. Ulicę bulwarową na brze- S. Strzelecki, Gmina Krakowska. Sprawozdanie urzędowe z roku 1867, s. 24. Sprawy miejskie, NR, 28.04.1888, nr 98, s. 2. 706 40. Posiedzenie z dn. 7. Sierpnia 1873, Protokoły posiedzeń Rady miejskiej, s. 320, ANKr Mag II 327. 707 A. Kleczkowski, Walery Rzewuski. Rys jego życia i działalności publicznej na podstawie dokumentów i zebranych materiałów, Kraków 1895, s. 35, 55–65; A. Jodłowiec-Dziedzic, Żydzi w Radzie Miejskiej Krakowa…, s. 241. 708 P.M. Judson, Imperium Habsburgów…, s. 341. 704 705 Rozdział IV 160 gach Starej Wisły planowano już w czasach Rzeczypospolitej Krakowskiej709. W związku z wyburzeniem murów obronnych chciano otoczyć cały Kazimierz pasem zieleni, tak jak Kraków okolono Plantami. O zasypaniu postanowiono już po kadencji Dietla, na posiedzeniu rady miejskiej 11 stycznia 1877 r., i wdrażano od 1878 r.710 Opieszałość w rozwiązywaniu tego problemu należy przypisać jednak przede wszystkim szczupłości środków finansowych miasta, bo dopiero pozyskanie „pieniędzy rządowych” doprowadziło do pozytywnego zakończenia711. W zajmującej się tym projektem komisji uporządkowania miasta brakowało radców Żydów712. Mało tego, w komisji zasiadali wyłącznie przedstawiciele Śródmieścia. Dyskusja o zasypaniu Starej Wisły stała się więc pretekstem do podjęcia ogólniejszego tematu: krytykujący skład komisji uporządkowania miasta radcy, reprezentujący inne dzielnice, żądali jej rozszerzenia i przeznaczenia części pożyczki rządowej na inwestycje poza centrum. Tak więc koniec lat 70. okazał się kluczowy dla ukonstytuowania się opozycji uważającej się za przedstawicielkę przedmieść713. Magistrat wydał zarządzenie, aby właściciele domów wsypywali do koryta Starej Wisły gruz, śmieci i ziemię ze swoich posiadłości714. Było to tańsze niż dowożenie piasku, ale miało tę wadę, że odpady zawierały wiele części organicznych, które się rozkładały, w dalszym ciągu zanieczyszczając powietrze715. Krytykowano leniwe postępowanie prac i marzono o tym, że „po uporządkowaniu nowej ulicy i urządzeniu na środku skweru będzie to z czasem najdłuższa i najpiękniejsza ulica Krakowa”716. W 1883 r. fizyk miejski Jan Buszek donosił: M. Borowiejska-Birkenmajerowa, J. Demel, Działalność urbanistyczna i architektoniczna Senatu…, s. 68 i 84. 710 Zestawienie przychodów i rozchodów funduszu pożyczkowego w czasie od początku to jest od dnia 1go listopada 1872 do 31go grudnia 1877 roku, Kraków 1878, s. 9. 711 Przyznany kredyt wynosił 177 471 złr., Zestawienie przychodów i rozchodów funduszu pożyczkowego za rok 1880 oraz wszystkich wydatków począwszy od dnia 1go listopada 1872 do 31. grudnia 1880 roku, Kraków 1881, s. 8. Strasburger wskazywał na to, że wszystkie prace pierwszorzędnego znaczenia dla Krakowa finansowano z reguły z funduszów rządowych. Zob. E. Strasburger, Gospodarka naszych wielkich miast…, s. 504. 712 5. Posiedzenie z dn. 10. Października 1878, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 13–20, ANKr Mag II 329. 713 Ibidem. Do następnej kontrowersji między przedmieściami a śródmieściem doszło w 1883 r., kiedy to przedstawiciele przedmieść protestowali przeciw gorszemu niż w śródmieściu sposobowi wywożenia nieczystości, chociaż płacili te same podatki. Zob. Sprawy miejskie, NR, 17.05.1883, nr 109, s. 2; podobnie: NR, 19.06.1883, nr 124, s. 2. 714 Polecenie Magistratu, „Reforma”, 9.07.1882, nr 154, s. 4; Kronika, NR, 21.08.1888, nr 190, s. 2. 715 J. Buszek, Sprawozdanie fizyka stoł. M. Krakowa za 1885 rok, Kraków 1888, s. 3. 716 Kronika, NR, 25.11.1883, nr 269, s. 2. 709 Ta i tamta strona Starej Wisły: udana integracja krakowskiego Kazimierza i Śródmieścia? 161 Remanent po cuchnącej starej Wiśle utrzymał się jeszcze, począwszy od dawnego mostu w ul. Starowiślnej, gdzie zaczęto budować domy. Do koryta téj części Staréj Wisły dopływały jedynie ciecze gospodarcze i wody meteoryczne rynsztokiem. Jak zaś ciecze te na pozór niewinne, po odstaniu się dłuższém na gorącu cuchnęły, mógł się o tém każdy przekonać. Fizykat przeto wniósł, aby z rynsztoku więcej nie puszczano cieczy do koryta Staréj Wisły przed domem nowo zbudowanym, tylko pogłębiono go i nadano mu wylot przy moście kolejowym w miejscu, gdzie woda czysta ze stawów Librowskich wypływa. Dzięki strachowi cholerycznemu stosownie do wniosku fizykatu postąpiono i w ten sposób całą okolicę Staréj Wisły niezasypanéj zasanizowano717. W 1885 r. prezydent miasta stwierdził, że znaczna część łożyska Starej Wisły została już zasypana718, a w październiku 1887 r. mówiono, że zasypisko kończy się koło mostu kolejowego na Wielopolu i na tzw. Librowskim719. W samym 1888 r. wydano na zasypanie 9158 złr720. Tereny nadbrzeżne bardzo szybko sprzedano, co dostarczyło miastu dodatkowych funduszy. Rok później zapowiadano zupełne zabudowanie ul. Dietlowskiej721. Informację tę powtórzono w 1893 r.722 Już pod koniec lat 70. zapadła decyzja o założeniu plantacji, które utrzymywało miasto, finansując klomby, ławki, stróżów i ogrodników. Planty Dietlowskie pojawiły się na planach po raz pierwszy w 1881 r.723 Utworzenie plantacji wspomagał zapis Walerego Rzewuskiego na róże724. Zaczęto od odcinka między ul. Krakowską a ul. Starowiślną. Ulica Dietla będzie w tym roku, począwszy od przecięcia się z ulicą św. Sebastyana aż do przecięcia z ulicą Krakowską zabudowaną, a skwery w zupełności zostaną urządzone. Kosztorys na całe urządzenie skwerów wynosi przeszło 5000 złr, a roboty te oddane zostaną w drodze licytacyi jednemu z ogrodników krakowskich. Samych ścieżek będzie J. Buszek, Sprawozdanie fizykatu stoł król. M. Krakowa za rok 1883, s. 27. Sprawozdanie prezydenta miasta z czynności Rady miejskiej i Magistratu krakowskiego za rok 1885 odczytane na posiedzeniu pełnej Rady miejskiej w dniu 26 stycznia 1886, Kraków 1886, s. 19. Zasypana od mostu kolejowego na Wielopolu do ul. św. Sebastiana. Zob. J. Buszek, Sprawozdanie fizyka stoł. m. Krakowa za 1885 rok, s. 2 n. 719 Kronika, NR, 19.10.1887, nr 239, str. 2. 720 Sprawozdanie prezydenta, NR, 12.01.1889, nr 10, s. 2. 721 Kronika, NR, 5.03.1889, nr 53, s. 3. 722 Ul. Dietlowska będzie całkowicie zabudowana w kierunku św. Sebastiana i Starowiślnej. Kronika, NR, 25.04.1893, nr 94, s. 2. 723 B. Krasnowolski, Ulice i place…, s. 50. 724 Zapis śp. Walerego Rzewuskiego, NR, 18.04.1889, nr 90, s. 3. Rzewuski przeznaczył kwotę 1000 zł „na fundusz żelazny, od którego procenta miały być corocznie obracane na upięknienie plantacyi przy ul Dietla”. Zob. Zapis ś.p. Rzewuskiego, NR, 9.08.1889, nr 181, s. 3. 717 718 162 Rozdział IV przeszło 4500 metrów kwadratowych, a około 1500 sztuk drzewek będzie zasadzonych. Wszystkie ścieżki będą obsadzone słupkami dębowemi i obwiedzione drutem725. Decyzja o założeniu parku spotkała się z powszechną aprobatą. W sprawozdaniu z 1886 r. donoszono: „Nareszcie na części zasypiska dawnego koryta Wisły założone są nowe obszerne plantacye, które mają szczególną wartość dla właścicieli domów i mieszkańców owéj okolicy”726. W 1886 r. „Nowa Reforma” wspominała, że odkąd ul. Dietla uporządkowano i okryto darniami, „mieszkańcy Kazimierza zaczęli się w niem [miejscu – H.K.W.] gromadzić dla użycia promenady”727. W uznaniu zasług Rzewuskiego r.m. dr med. Maksymilian Kohn wstąpił z wnioskiem o wystawienie na plantacjach pomnika dobroczyńcy728. Przypuszczalnie Kohna zainspirowało wystawienie pomników upamiętniających krakowian zasłużonych dla popularyzowania zieleni miejskiej na krakowskich plantach. Pieter M. Judson wspomina, że podejmując inicjatywy rozbudowy miasta, władze w monarchii dzieliły się często kosztami z filantropami i stowarzyszeniami dobroczynnymi i że tego rodzaju współdziałanie uważano za najskuteczniejszy sposób, aby rzeczywiście polepszyć życie mieszkańców729. W wielu miastach monarchii obywatelskie komitety upiększania miast (Verschönerungsvereine) podejmowały prywatne akcje tego typu. Być może z tego rodzaju sytuacją mamy do czynienia też przy okazji zakładania skwerów na ul. Dietlowskiej: Komisya plantacyjna uchwaliła na wniosek kuratora plantacyj dra Straszewskiego przystąpić do dalszego uporządkowania ulicy Dietla, aż po ulicę Krakowską. Kosztorys, obejmujący obsianie i wysadzenie drzewkami całej przestrzeni, obliczony jest na sumę 5247 złr, z której komisya uchwaliła dać od Rady w bieżącym roku jeszcze na roboty przedwstępne 2000 złr, tak iżby dokończenie robót w przyszłym roku mogło nastąpić. Właściciele obok położonych realności oświadczyli, że przyczynią się do pokrycia częściowego kosztów jednorazowo kwoty 300 złr730. W 1891 r. donoszono: „Skwery w ulicy Dietla założone zostały aż do przecięcia się z ulicą Krakowską, a gdy pokryją się zielenią, ulica Dietlowska przed725 Sprawy miejskie. (Posiedzenie Rady miejskiej z d. 29. Maja), NR, 31.05.1890, nr 123, s. 2; Sprawy miejskie (Posiedzenie Rady miejskiej z d. 4 czerwca), NR, 7.06.1890, nr 128, s. 2. 726 Sprawozdanie prezydenta miasta z czynności Rady miejskiej i Magistratu krakowskiego za rok 1886, s. 42. 727 Kronika. Oszczędna gospodarka, NR, 30.09.1886, nr 223, s. 2. 728 73. Posiedzenie z dn. 12 grudnia 1889, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 893, ANKr Mag II 332; Kronika, NR, 8.12.1889, nr 283, s. 2. 729 P.M. Judson, Imperium Habsburgów…, s. 344. Np. w Szumperku. 730 Kronika, NR, 29.05.1890, nr 121, s. 3. Ta i tamta strona Starej Wisły: udana integracja krakowskiego Kazimierza i Śródmieścia? 163 Il. 8. Plac „rozrywek pośledniejszych” i już urządzone skwery od Stradomia/ ul. Krakowskiej w stronę ul. Starowiślnej, Atelier Kriegera, MHK 512/K stawiać się będzie bez wątpienia najwspanialej ze wszystkich ulic w mieście”731. Również mieszkańcy kamienic fragmentu ulicy Dietlowskiej w kierunku wiaduktu kolejowego domagali się od miasta przedłużenia plantacji, oferując prywatną zbiórkę odpowiednich funduszy. W 1890 r. ich prośbom stało się zadość732. W grudniu tegoż roku donoszono, że uporządkowanie plantacji na ul. Dietla zostanie zakończone w 1892 r. i że stanie się to możliwe za sprawą zapisu śp. Walerego Rzewuskiego733. Również odcinek od ul. Krakowskiej ku Skałce został wyrównany pod koniec lat 80.734 Budowano tu nowe domy. Ponieważ teren na przecięciu Stradomia i zasypiska służył dotychczas jako plac pod panoramy, karuzele, cyrki i inne widowiska, zastanawiano się więc, gdzie w przyszłości znajdzie się odpowiednie dla nich miejsce. Usunięcie z placu panoram itd., spowodowało Kronika, NR, 3.05.1891, nr 101, s. 5. Projekt budżetu wydatków i dochodów miasta Krakowa na rok 1890, Kraków 1889, s. 24, [w:] Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 715 n., ANKr Mag II 332; 95. Posiedzenie z dn. 4. Czerwca 1890, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 1149–1151, ANKr Mag 332 II. 733 Kronika, NR, 10.12.1891, nr 282, s. 2. 734 Kronika, NR, 3.05.1888, nr 102, s. 3; Kronika, NR, 5.06.1888, nr 126, s. 3. 731 732 Rozdział IV 164 Il. 9. Plan ukazujący rozmieszczenie zieleni na Kazimierzu, m.in. skwery między ul. Stradom/Krakowską a ul. św. Agnieszki, ok. 1882. ANKr ABM K4 (Kazimierz), fragment żale nad umniejszeniem miejskiego dochodu z wynajmu i rozważanie alternatywnego miejsca dla rozrywek „pośledniejszych”735. Kronika, NR, 14.03.1889, nr 61, s. 2; Wniosek Horowitza. Sprawy miejskie, „Nowa Reforma”, 28.02.1890, nr 49, s. 2. Rozważano przeniesienie panoram itd. na Błonia albo na plac Ariański. Zob. Kronika, NR, 19.04.1890, nr. 90, s. 3. 735 Ta i tamta strona Starej Wisły: udana integracja krakowskiego Kazimierza i Śródmieścia? 165 Zdesperowani mieszkańcy tego odcinka ul. Dietla byli gotowi ponieść ciężary finansowe: Właściciele realności przy ulicy Dietla wnieśli zbiorowe podanie do Rady miejskiej z prośbą o usunięcie raz na zawsze z zabudowanej już licznemi domami części tej ulicy, budami, w których się mieszczą panoramy, menażerye itp. widowiska ludowe. W podaniu swojem właściciele domów podnoszą liczne przykrości, na jakie są narażeni, i oświadczają, iż własnemi funduszami pokryć są gotowi owe dochody, jakie pobiera gmina za prawo urządzania widowisk i stawiania bud na tej ulicy. Niepodobna wątpić, iż wobec takiego argumentowania Rada miejska okaże się skłonną do uwzględnienia żądań ogółu mieszkańców i właścicieli realności w ulicy Dietla736. W październiku 1891 r. donoszono, że przy ul. Dietla stanęła najpiękniejsza szkoła ludowa w Krakowie (plany Stefana Żołdaniego) i chwalono fasady czterech sąsiednich domów (własność Karola Knausa)737. W 1889 r. „Nowa Reforma” wspominała, że handel starzyzną planowano przenieść z ul. Starowiślnej na zasypisko za mostem kolejowym: „Przez usunięcie tych kramów dokończone zostanie uporządkowanie tej części ulicy Dietlowskiej, która po wybudowaniu jeszcze szkół miejskich z biegnącymi środkiem plantacyami przedstawiać się będzie wcale pięknie”738. A czasby już był najwyższy, aby jedna z najpiękniejszych dzielnic i ulic miasta oczyszczona została ze szpetnych bud i stosów starzyzny, które są przynętą dla złodziei i włóczęgów, a postrachem dla mieszkańców domów sąsiednich z powodu brudu, niechlujstwa i wstrętnego odoru, jaki się stamdąd rozchodzi. Oczyszczenie placu, przeznaczonego na pomieszczenie tandety za mostem kolejowym na ul. Wielopole, trwa już lat 2 i jeszcze nie dobiega końca. Mieszkańcy ulicy Zielonej i Dietla żalą się, że magistrat dotąd nie uregulował przedłużenia ulicy Zielonej i nie ułatwił przejścia z ulicy Dietla na ulicę Gertrudy przez Zieloną. W czasie deszczu panują tam takie roztopy, że żadną miarą przejść nie podobna739. Akcja zasypania starorzecza za mostem kolejowym na Grzegórzkach napotkała jednak na trudności, ponieważ plac miejski za mostem kolejowym służył Kronika, NR, 29.05.1890, nr 121, s. 3; Sprawy miejskie, „Czas”, 19.07.1890, nr 164, s. 2. O budowaniu domów w kierunku ku Skałce zob. Kronika, NR, 1.01.1893, nr 1, s. 2. 737 Kronika, NR, 15.10.1891, nr 235, s. 2; Kronika, NR, 22.10.1891, nr 241, s. 2. O szkole zob. też: Kronika, NR, 16.01.1892, nr 12, s. 2; Kronika, NR, 19.05.1892, s. 2. 738 Kronika, NR, 20.11.1889, nr 267, s. 2. 739 Kronika, NR, 13.04.1892, nr 85, s. 2; zob. też: Kronika, NR, 25.09.1892, nr 220, s. 3; r.m. Redyk, [w:] Sprawy miejskie (Posiedzenie Rady miejskiej z dn. 27 października), NR, 29.10.1892, nr 249, s. 2. 736 Rozdział IV 166 miastu za wysypisko śmieci, a niezasypana część Starej Wisły tworzyła tam cuchnące bagnisko: Tu zwożą z całego miasta najrozmaitsze, nieraz bardzo plugawe śmiecie na kupy bez wrzucania ich w doły starego Wisłoczyska i głębokich rowów, z których wybrano ziemię na usypanie wału kolejowego. Z tych kup lada wiatr roznosi śmieci napowrót w stronę miasta wzdłuż ulicy Dietlowskiej i Wielopola, aż pod pocztę, a tymczasem z rowów i dołów niepozasypywanych, napełnionych gnijącą wodą i zabagnionych, wznoszą się zatruwające wyziewy, bo rów kolejowy nie ma odpływu, a w stare Wisłoczysko ma ujście kanał idący od szpitala740. W 1891 r. narzekano: Uporządkowanie ulicy Dietla, o które tylokrotnie, a zawsze bezskutecznie w imieniu mieszkańców dotyczącej dzielnicy upominaliśmy się, postępuje niesłychanie powolnie i jak dotąd żadne z słusznych życzeń mieszkańców nie doczekało się uwzględnienia. Słyszymy nieustannie tylko o dobrych chęciach budownictwa miejskiego, jakby dla pocieszenia i uspokojenia opinii dochodzą nas od czasu do czasu zapowiedzi i obietnice, ale w rzeczy samej na tych obietnicach i dobrych chęciach kończy się wszystko. Od trzech lat stale i systematycznie domagamy się usunięcia z tej ulicy wstrętnych bud tandety żelaziwa, która zanieczyszcza dzielnicę i śmiało pod względem czystości i porządku rywalizować może z najwstrętniejszymi zaułkami Kazimierza, ale głos nasz jest ciągle głosem wołającego na puszczy. Tak samo rzecz się ma z położeniem chodnika kamiennego na narożniku ulicy Dietla i Starowiślnej. Od lat trzech przyrzeka go budownictwo, o ile wiemy w budżecie tegorocznym wstawiono odpowiednią na ten cel kwotę, a mieszkańcy do dziś wykręcać muszą nogi na sterczących kamieniach i brnąć w błocie. Quousque tandem!741 Pod koniec tego roku Magistrat przedstawił plany na urządzenie nowej, uporządkowanej tandety za mostem kolejowym742. Wydaje się jednak, że upiększanie ul. Dietla należało do never-ending stories, ponieważ o zakładaniu nowych skwerów w miarę przedłużania ul. Dietla pisano jeszcze w 1899 r.743 W 1888 r. planowano używać dawnego ujścia Starej Wisły jako przystani dla statków i galer744. W 1889 r. przedstawiono radzie miejskiej trzy plany zagospodarowania terenów nieopodal Wisły, wszystkie przewidywały Kronika, NR, 15.09.1891, nr 209, s. 2; też: Kronika, NR, 24.09.1892, nr 219, s. 3; Kronika, NR, 28.09.1892, nr 222, s. 3. 741 Kronika, NR, 5.09.1891, nr 202, s. 3. 742 Kronika, NR, 22.12.1891, nr 292, s. 2; Kronika, NR, 13.04.1892, nr 85, s. 2. 743 Kronika, NR, 12.01.1899, nr 9, s. 2. 744 Kronika, NR, 18.12.1888, nr 289, s. 2; Port na Wiśle, NR, 27.07.1889, nr 170, s. 3. 740 Ta i tamta strona Starej Wisły: udana integracja krakowskiego Kazimierza i Śródmieścia? 167 Il. 10. Plan regulacji dawnej łąki św. Sebastjana, ANKr ABM, Regulacje II, nr 79 wytyczenie „alei koronacyjnej” prowadzącej od Wawelu do Skałki745. Interesowano się osuszonymi terenami, także tymi od strony Kazimierza. W 1891 r. Budownictwo Miejskie uznało za najpilniejsze uregulowanie ul. Agnieszki, ul. Brzozowej i Podbrzezia746. Założenie drogi bulwarowej i plantacji na korycie zasypanej Starej Wisły odpowiadało wprawdzie ówczesnym tendencjom urbanistycznym, ale okazało się w Krakowie jedynym przykładem tego typu założenia747. W przestrzeni dzielnicy żydowskiej założenie Plant Dietlowskich było akcją wyjątkową. Jedyny skwer założony w tych latach na Kazimierzu znajdował się w pobliżu szkoły miejskiej na pl. Wolnica. Kronika, NR, 26.09.1889, nr 221, s. 3. Niestety nie udało mi się odnaleźć tych planów ani dalszych wiadomości o alei koronacyjnej. 746 Kronika, NR, 6.11.1891, nr 254, s. 2. 747 J. Purchla, Jak powstał nowoczesny Kraków…, s. 26. 745 Rozdział IV 168 Utrzymanie Plant Dietlowskich stanowiło stałą pozycję budżetów miejskich. Mimo deklarowanego wsparcia mieszkańców sąsiadujących z ul. Dietla domów finansowano je głównie ze sprzedaży działek budowlanych uzyskanych w wyniku zasypania starorzecza748. W 1887 r. zasypano moczary na łące św. Sebastiana i zaczęto porządkować ul. Dajwór749. W ten sposób zniknął pas bagien oddzielający Śródmieście od Krakowa i nastąpiła wspomniana przez Bogusława Krasnowolskiego urbanistyczna integracja dzielnic. „Nowa Reforma” charakteryzowała ul. Dietla i nowe ulice Zieloną i Jasną jako „część miasta zamieszkałą przez izraelitów”750, zapowiadając niejako powstanie nieformalnej „nowej dzielnicy żydowskiej” między linią Plant krakowskich a ul. Dietla. Zabudowane zostały też dalsze tereny osuszone, np. te po stronie Kazimierza przy ul. Podbrzezie i ul. Brzozowej. Na Podbrzeziu powstał m.in. „dom o pięknej fasadzie większych rozmiarów dwupiętrowy” według planów architekta Karola Knausa dla Maksymiliana Horowitza751. Miały się w nim mieścić sanatorium, zakład wodoleczniczy i łaźnia parowa. Brzozową planowano „wytknąć” i urządzić na niej ścieżki, „jeżeli właściciele gruntów, przez które ta ulica ma przechodzić, nie będą stawiać zbyt wygórowanych pretensyi do gminy”752. Pod koniec wieku przystąpiono do uporządkowania ul. Starowiślnej między ul. Miodową a ul. św. Wawrzyńca753. Ruch budowlany w tym rejonie był bardzo intensywny: nowe domy wznoszono na ul. Ubogich754, ul. Miedzuch755, a także na ulicach Bożego Ciała, Berka Joselewicza, Miodowej, Kupa, Starowiślnej756 czy Gazowej757. Część nowych domów powstało na miejscu ruder, które uznano za pustki i wyburzono758, część zbudowano w miejscu stojących poprzednio domków parterowych759. Szczególnie dynamicznie zabudowywano ul. Starowiślną760. Na wniosek naglący Komisji plantacyjnej, „Dziennik Rozporządzeń” 1886, 21, s. 130. Sprawozdanie prezydenta miasta z czynności Rady miejskiej i Magistratu krakowskiego za rok 1886 odczytane na posiedzeniu Rady miejskiej w dniu 3 marca 1887, s. 51. O zabudowie tego terenu zob. J. Purchla, Jak powstał nowoczesny Kraków…, s. 25 n. 750 Kronika, NR, 11.04.1889, nr 84, s. 2. Jako właściciele domów przy ul. Dietla zostali wymienieni Maurycy i Rozalia Lipschützowie, Dawid Buchner i Wolf Müller. 751 Kronika, NR, 6.08.1891, nr 177, s. 2. 752 Kronika, NR, 19.12.1891, nr 290, s. 2. 753 103. Posiedzenie nadzwyczajne z dn. 22. Czerwca 1899, „Dziennik Rozporządzeń” 1899, 9, s. 88. 754 Dwupiętrowe domy dla Ebersohna. Kronika, NR, 14.04.1892, s. 3. 755 Kronika, NR, 11.05.1892, nr 108, s. 2. 756 Kronika, NR, 10.09.1892, nr 207, s. 2; też: Kronika, NR, 20.11.1892, nr 267, s. 2. 757 Kronika, NR, 9.04.1893, nr 81, s. 2. 758 Kronika, NR, 30.11.1892, nr 275, s. 3. 759 Kronika, NR, 7.12.1892, nr 281, s. 3. 760 Kronika, NR, 2.04.1893, nr 76, s. 3; Kronika, NR, 25.04.1893, nr 94, s. 2. 748 749 Ta i tamta strona Starej Wisły: udana integracja krakowskiego Kazimierza i Śródmieścia? 169 Il. 11. Plan sytuacyjny gruntów między ul. Dietla, ul. Starowiślną i ul. Miodową, 1880 r., ANKr., teka XXI, pl. 88 W ten sposób Kazimierz podzielił los wszystkich starych miast: dość prymitywnie zabudowane stare centrum dzielnicy otoczył wianek nowej i nowoczesnej zabudowy. Kontrast między znajdującymi się w bezpośrednim sąsiedztwie ulicami zamożnymi i zadbanymi a zapuszczonymi i brudnymi miał być, według Edwarda Strasburgera, typowy dla Lwowa i Krakowa761. Postępowała gentryfikacja dzielnicy: adres zamieszkania na samym Kazimierzu mówił wiele o komforcie codziennego życia jego mieszkańców. Nie trzeba było już opuszczać „dzielnicy żydowskiej”, aby móc mieszkać godnie i wygodnie. 761 E. Strasburger, Gospodarka naszych wielkich miast…, s. 135. Rozdział IV 170 Il. 12. Plan sytuacyjny uregulowania południowo-wschodniej części Kazimierza, 1870 r., ANKr, teka XXI 59 Kanalizacja Ogromnym problemem Kazimierza był brak sieci kanalizacyjnej. Dietl uznawał dokończenie kanalizacji miasta i wybudowanie główniejszych kanałów na Kazimierzu i Stradomiu za działania pierwszej potrzeby762. Dotychczas bowiem nieczystości i deszczówkę odprowadzano tam otwartymi rowami lub wybrukowanymi rynsztokami bardzo niedobrej jakości, bo z kamienia wapiennego, który nie zapobiegał wsiąkaniu nieczystości do podłoża, co prowadziło do zanieczyszczenia wód gruntowych763. Zgodne z programem prezydenta Dietla miasto budowało zasklepione kanały i zmuszało właścicieli domów do podłączenia się do nich. 762 763 [J. Dietl], Projekt uporządkowania miasta Krakowa… Ibidem, s. 4. [S. Domański], Sprawa wodociągowa krakowska, Kraków 1887, s. 7. Ta i tamta strona Starej Wisły: udana integracja krakowskiego Kazimierza i Śródmieścia? 171 Działalność prezydenta na rzecz Kazimierza nie wszystkim się podobała, co wynika ze sprawozdania wiceprezydenta miasta Strzeleckiego: „Wysilenia władzy gminnej w oczyszczenie Kazimierza nie powinny wzbudzać zazdrości ani samego miasta, ani przedmieść, bo miasto samo z wyjątkiem jednej połowy ul. Sławkowskiej, 1/6 części ulicy św. Jana, połowy ul. Mikołajskiej, ul. św. Rocha i św. Krzyża, całe już jest skanalizowane [...]”764. Owa wypowiedź wskazuje na to, że część krakowian niechętnie patrzyła na inwestycje miejskie na Kazimierzu. Irena Homola-Skąpska wspominała o grupie radców nazywanych złośliwie „Opozycją Jego Prezydenckiej Mości”, w której główną rolę odgrywał Stanisław Mieroszewski765. Grupa ta sprzeciwiała się np. rozszerzeniu sieci kanalizacyjnej na Kazimierzu. Posługiwano się w tej dyskusji absurdalnym argumentem, że właśnie brak kanalizacji sprawiał, że śmiertelność Żydów była niższa niż chrześcijan766. Czy to przypadek, że na czele grupy opozycyjnej wobec „mieszczańskiego” prezydenta stał przedstawiciel tradycyjnej elity arystokratycznej, hr. Mieroszewski? Dietl wspominał o trudnościach z kanalizacją Kazimierza w okolicach nowego cmentarza żydowskiego767. Pierwotny kanał kończył się otwartym rowem, oddzielającym już zagospodarowany cmentarz od obszaru dokupionego na jego dalsze poszerzenie. W ten sposób przez środek cmentarza płynęła śmierdząca struga nieczystości, która czasem zalewała pobrzeża, tworząc wśród grobów cuchnące bagnisko, co nie dawało się pogodzić z szacunkiem dla zmarłych. Bractwo pogrzebowe samowolnie umieściło więc w miejsce rowu zamkniętą rurę drewnianą. Jej przepustowość była jednak niewielka, co powodowało dalsze wylewanie się nieczystości. Magistrat polecił usunąć rurę albo zastąpić ją inną, szerszą. Konflikt eskalował, gdyż Magistrat nałożył na bractwo pogrzebowe kary za niedostosowanie się do wymogu udrożnienia i poszerzenia rury, a bractwo odwoływało się od decyzji, argumentując to brakiem stosownych funduszy. Konflikt doprowadził w końcu do interwencji samego zarządu gminy żydowskiej, który stwierdził, że zapewnienie odpowiedniego odpływu z publicznych kanałów należy nie do stowarzyszeń prywatnych, ale do miasta, że S. Strzelecki, Gmina Krakowska. Sprawozdanie urzędowe z roku 1867, s. 26. I. Homola-Skąpska, Józef Dietl…, s. 209 n. 766 [J. Dietl], Projekt zaradzenia brakowi mieszkań skreślony przez prezydenta miasta odczytany na posiedzeniu Rady miejskiej dnia 5 Czerwca 1872 roku odbytem, Kraków 1872, s. 13. 767 Dziękuję Leszkowi Hońdo za cenne wskazówki dotyczące tego problemu. [J. Dietl], Projekt uporządkowania…, s. 5 n.; S. Strzelecki, Gmina Krakowska. Sprawozdanie urzędowe za rok 1868, s. 26 n. Rekurs izraelickiego bractwa pogrzebowego przeciwko decyzji Magistratu, 3. Posiedzenie z dn. 19. Września 1872, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 17, ANKr. Mag II 327; J. Buszek, Sprawozdanie fizykatu stoł. król. m. Krakowa za 1883 rok, s. 21; L. Hońdo, Nowy cmentarz żydowski w Krakowie. Przewodnik, cz. 1, Kraków 2006, s. 16–18. 764 765 172 Rozdział IV mieszkańcy Kazimierza płacą podatki m.in. po to, żeby Magistrat dbał o sieć kanalizacyjną w ich dzielnicy, a gmina żydowska nie może godzić się na zbezczeszczenie cmentarza przez wykonanie otwartego rowu z zanieczyszczeniami. Konflikt Magistratu z gminą wyznaniową zakończył się dopiero wraz z zasypaniem Starej Wisły i skanalizowaniem Kazimierza, czyli pod koniec lat 80. Miasto zleciło i opłaciło wykonanie odpowiedniego kanału z funduszu przeznaczonego na zasypanie Starej Wisły768. Dyskusje związane z wybudowaniem kanału świadczyły o tym, że nie tylko postępowi radcy żydowscy w radzie miejskiej, ale i sam ortodoksyjny zarząd gminy wyznaniowej (który oskarżano przecież o zachowawczość i wrogość względem wszelakiego postępu) popierał akcje modernizacyjne. Miały być one jednak przeprowadzane przez administrację miejską, a nie gminę wyznaniową, poczuwającą się jedynie do kontroli nad życiem religijnym wyznawców. Zarząd gminy popierał uporządkowanie dzielnicy, ale wzbraniał się przed ponoszeniem kosztów, uważał bowiem, że było to zadanie gminy miejskiej. Podczas akcji kanalizacyjnej szczególnie dużo uwagi poświęcano kanałowi podziemnemu z pl. Wolnica do Wisły769. Ponieważ inwestycja ta wymagała wysokiego nakładu środków finansowych (5200 złr), więc aby zbudować ten kanał, odroczono budowę innego – pod Wawelem! Przypuszczalnie sytuacja na Wolnicy była wyjątkowo uciążliwa, gdyż ścieki uliczne, „nie mając nigdzie odpływu, okolicę w bliskości zakładu gazowego mefitycznemi napełniały wyziewami”770. Od końca lat 80. zaczęto planować urządzenie pisuarów, kierując się przy tym ruchliwością arterii, przy których należało je budować: pierwsze powstały przy mostach na Stradomiu i Podgórzu (za ogromną sumę 3000 złr!)771. W 1888 r. wybudowano pierwszy wychodek publiczny na Kazimierzu, na ul. Szerokiej772. Liczne podania o pozwolenie na budowę lub przebudowę sanitariatów odzwierciedlają wejście w życie nowej ustawy budowlanej, która w sposób zasadniczy przyczyniła się do podniesienia poziomu higieny na Kazimierzu773. 768 23. Posiedzenie z dn. 16. Marca 1882, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 127–129, ANKr Mag II 330. 769 S. Strzelecki, Gmina Krakowska. Sprawozdanie urzędowe z roku 1867, s. 25; 26. Posiedzenie z dn. 18. Sierpnia 1867, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 176, ANKr Mag II 325. 770 S. Strzelecki, Gmina Krakowska. Sprawozdanie urzędowe z roku 1867, s. 25. 771 Projekt budżetu dochodów i wydatków na rok 1879 ułożony przez Sekcyę skarbową Rady miejskiej na zasadzie przedłożeń Magistratu, wniosków Sekcyi i uchwał Rady miejskiéj, Kraków 1878, s. 31; Zestawienie przychodów i rozchodów funduszu pożyczkowego w czasie od początku, to jest od dnia 1go listopada 1872 do 31go grudnia 1879 roku, Kraków 1880, s. 31. 772 Sprawozdanie prezydenta miasta z czynności Rady miejskiej i Magistratu krakowskiego za rok 1888, Kraków 1888, s. 15; 33. Posiedzenie z dn. 4. Października 1888, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 455, ANKr Mag II 332. 773 Rozporządzenie sanitarne dotyczące budowy i utrzymania w porządku wychodków, dołów kloacznych i zlewnych, kanałów, zlewów i gnojników, „Dziennik Rozporządzeń” 1886, 15, s. 96–98. Ta i tamta strona Starej Wisły: udana integracja krakowskiego Kazimierza i Śródmieścia? 173 Bruki Na drugim miejscu najpilniejszych potrzeb umieścił Dietl uporządkowanie placów, dróg i ulic w mieście oraz na przedmieściach, a następnie ich brukowanie. Po skanalizowaniu ulic kładziono na nich bruki różnej jakości. Wydawane przez samorząd krakowski sprawozdanie prezydenta z czynności Rady Miasta, projekty budżetu dochodów i wydatków oraz budżety dochodów i wydatków na kolejne lata obrazują regularnie od 1872 r. (w tytule XXVII: Budowa i utrzymanie dróg) skalę i wcale niemałe koszty akcji brukarskich na Kazimierzu, którymi obejmowano coraz więcej ulic. Zaczęto od wysypania kamieniem pl. Nowego774. Porfirowym kamieniem wybrukowano np. pl. Wolnica, ul. Szeroką i pl. Nowy, czyli były to salony Kazimierza. Wybrukowano Starowiślną, Mostową i Żydowską, ale też ulice mniej ważne, jak ul. Izaaka czy ul. Estery. R.m. Jonatan Warschauer krytykował hierarchię brukowania ulic na Kazimierzu: uporządkowane zostały ulice mało uczęszczane, podczas gdy nie troszczono się o stan ważnych arterii775. Kładziono też chodniki, np. chodnik od mostu aż do ul. Szerokiej. Troszczono się o chodniki prowadzące do nowo powstałych szkół ludowych, np. ten na ul. Starowiślnej776. Szkoły Samorząd krakowski przywiązywał ogromną wagę do problemu alfabetyzacji777. Wpisywał się tym nastawieniem we wspomnianą przez Pietera M. Judsona „krucjatę wykształcenia”, którą zorganizowali liberałowie w całej W tym roczniku znajdują się sprawozdania z ruchu budowlanego, przytaczające liczby dokonanych przeróbek. Ustawę budowlaną z dn. 18 lipca 1883 omawia J. Purchla, Problemy rozwoju przestrzennego Krakowa w okresie autonomii galicyjskiej, [b.m. i d.w.], s. 49. Ustawa z 1883 r. została znowelizowana dopiero w latach 1905 i 1910. Zob. J. Purchla, Jak powstał nowoczesny Kraków, s. 91. 774 Projekt budżetu dochodów i wydatków miasta Krakowa na rok 1872 ułożony przez Sekcyę skarbową Rady miejskiej na zasadzie przedłożeń Magistratu, wniosków Sekcyi i uchwał Rady miejskiéj, Kraków 1872, s. 13. O brukach i drogach miejskich. Zbiór materiałów statystycznych miasta Krakowa dotyczących, Kraków 1883, s. 54. 775 Interpelacja Warschauera, 73. Posiedzenie z dn. 21. Maja 1874, Protokoły obrad Rady Miejskiej, s. 569–573, ANKr Mag II 327. 776 Kronika, NR, 3.08.1892, nr 176, s. 2; Kronika, NR, 17.08.1892, nr 187, s. 2. 777 [J. Dietl], Mowa…, s. 6 n.; A. Żbikowski, Żydzi krakowscy i ich gmina…, s. 241–246; A. Jodłowiec-Dziedzic, Żydzi w Radzie Miejskiej…, s. 241 n. Rozdział IV 174 monarchii778. Liberałowie uważali oświatę za „szczególną postać kapitału społecznego i ich – klasy średniej tytuł do władzy na szczeblu miejscowym”779. Oświata oferowana w języku polskim zapewniała przynależność do tworzącego się narodu, który coraz częściej pojmowano, nie jak to było w niedalekiej przeszłości, historycznie, ale lingwistycznie780. Zakładanie szkół stanowiło też jedyne działanie, jakie władze i elity podejmowały na rzecz zwiększenia mobilności społecznej781. Szkoły miały wychowywać świadomych obywateli, zwalczać przesądy i zapobiegać nędzy moralnej i materialnej. Nic więc dziwnego, że zajęto się edukacją dzieci, których przynależność konfesjonalną kojarzono z ubóstwem i przesądem. W sprawozdaniu wiceprezydenta miasta Stanisława Strzeleckiego na 1867 r. czytamy, że z 2766 dzieci płci obojga, które według ustawy z r. 1805 przez lat sześć, to jest od roku życia 6–12 naukę pobierać powinny, tylko 373 dzieci do szkoły publicznej, a 171 do ukoncesyonowanych szkół prywatnych chodziło […], czyli 1/5. Smutne to spostrzeżenie spowodowało Prezydyum Magistratu do podziału miasta Kazimierza na 17 sekcyj szkolnych i zaproszenia do każdej sekcyi mężów zaufania wyznania izraelickiego, którzyby rodziców zapoznających dobrodziejstwo oświaty, w sposób dla nich przystępny, o potrzebie takowéj objaśniali i wszelkiego wpływu na znaglanie ich do poséłania dzieci do szkół używali782. Do tego celu wyznaczono inspektorów szkoły wyznaniowej na Kazimierzu – r.m. dra Jakuba Blatteisa i dra Józefa Oettingera783. Szkoła na Kazimierzu była początkowo utrzymywana przez zbór wyznaniowy. Pomoc finansową szkole odraczano do jej reformy zgodnej z zaleceniami nowo zorganizowanej Rady Szkolnej Krajowej (tzn. do wprowadzenia języka polskiego)784. Także lekcje religii mojżeszowej w gimnazjach miały być udzielane w języku polskim785. W wrześniu 1870 r. zbór, permanentnie zalegający z płacami dla nauczycieli, zwrócił się do Rady Miasta o przejęcie szkoły na etat miejski i jednocześnie P.M. Judson, Imperium Habsburgów…, s. 277–285. Ibidem, s. 277. 780 Ibidem, s. 152. 781 Ibidem, s. 277 n. 782 S. Strzelecki, Gmina Krakowska. Sprawozdanie urzędowe z roku 1867, s. 15. 783 Idem, Gmina Krakowska. Sprawozdanie urzędowe za rok 1868, s. 17; A. Maślak-Maciejewska, Rabin Szymon Dankowicz…, s. 83–89. 784 32. Posiedzenie z dn. 6. Lutego 1868, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 231, ANKr Mag II 325; też: Z. Kolumna [A. Nowolecki], Ostatnie dwadzieścia lat Krakowa…, s. 43. 785 39. Posiedzenie z dn. 11. Maja 1868, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 290, ANKr Mag II 325; Rekurs Dankowicza, 40. Reskrypt Rady Szkolnej Krajowej z dn. 2. Maja 1868, [w:] 40. Posiedzenie z dn. 4. Czerwca 1868, Protokoły obrad Rady Miejskiej, s. 290, ANKr Mag 325 II. 778 779 Ta i tamta strona Starej Wisły: udana integracja krakowskiego Kazimierza i Śródmieścia? 175 urządzenie w szkole klas równoległych już z funduszów miejskich786. Od września 1871 r. szkoła została przejęta przez miasto i była odtąd finansowana z funduszu miejskiego787. Przy szkole urządzono klasy równoległe (900 złr w.a.)788. Akta wskazują, że miasto dysponowało specjalnym funduszem gminy izraelskiej rejestrowanym w „Dzienniku funduszu gminy izraelskiej”, z którego opłacano reparacje przeprowadzane w szkołach na Kazimierzu789. Wydaje się, że oprócz alfabetyzacji czy polonizacji szkoła na pl. Wolnica, a później i inne szkoły na Kazimierzu, miała szeroko pojęte zadania „cywilizacyjne”: bardzo dużo uwagi poświęcono remontowi budynku, zapewnieniu oświetlenia i doprowadzeniu wody czy zbudowaniu odpowiedniego wychodka. Pl. Wolnica wybrukowano i bardzo dbano o czystość i schludność otoczenia szkoły790. Przy budynku ustawiono pierwszą latarnię gazową na Kazimierzu791. Z funduszu szkolnego osztachetowano podwórze placówki792. W 1883 r. uwzględniono w budżecie osobną kwotę przeznaczoną na uporządkowanie placu793. Tutaj też zaplanowano umieszczenie pomnika Kazimierza Wielkiego, na który zbierano fundusze przez całe lata 80. i 90.794 W 1891 r. planowano odnowienie fasady szkoły w ratuszu kazimierskim za ogromną sumę 1200 złr795. Sądzę, że uważano szkołę za „przyczółek cywilizacji”. Miała być świadectwem, że istnieje inny, lepszy świat i chciano wprowadzać doń dzieci, a pośrednio też ich rodziców796. Szkoły to pierwsze budynki miejskie, tzn. stanowiące własność miejską, w dzielnicy żydowskiej797. Szkoła w ratuszu była od początku za ciasna, uczono się w niej na dwie zmiany – ranną i popołudniową. Szybko też postanowiono zbudować następne. Stawało Pismo sekretarza Wernera, AŻIH Gm. krak. 107, 122/1/1870. Projekt budżetu dochodów i wydatków miasta Krakowa na rok 1871 ułożony przez Sekcyę skarbową Rady miejskiej na zasadzie przedłożeń Magistratu, wniosków Sekcyi i uchwał Rady miejskiéj, Kraków 1871, s. 17. 788 Tytuł XXXII, pozycja 7, [w:] Budżet dochodów i wydatków miasta Krakowa na rok 1870, s. 16; A. Maślak-Maciejewska, Rabin Szymon Dankowicz…, s. 88 n. 789 Pismo Magistratu No. 3098 z dnia 28 lutego 1867, AŻIH Gm. krak. 107, 122/6. 790 J. Buszek, Sprawozdanie fizykatu stoł. król. m. Krakowa za 1883 rok, s. 98–101. 791 69. Posiedzenie z dn. 2. Maja 1878, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 624, ANKr Mag II 328. 792 45. Posiedzenie z dn. 4. Czerwca 1877, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 378, ANKr Mag II 328. 793 81. Posiedzenie z dn. 6. Grudnia 1883, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 599, ANKr Mag II 330. 794 Kronika, NR, 8.09.1888, nr 206, s. 3. O pomniku Kazimierza Wielkiego zob. A. Maślak-Maciejewska, Pamięci Kazimierza Wielkiego Żydzi–Polacy – o zapomnianym projekcie budowy pomnika króla na krakowskim Kazimierzu, „Modus. Prace z Historii Sztuki” 2016, t. XVI, s. 61–74. 795 Kronika, NR, 6.11.1891, nr 254, s. 2. 796 Cytat z „Czasu” 1869, nr 208, za: A. Maślak-Maciejewska, Rabin Szymon Dankowicz…, s. 85. 797 W 1892 r. samorząd zdecydował się kupić grunt od bliżej niedefiniowanych bractw izraelickich na cele gazowni miejskiej. Zob. Kronika, NR, 29.06.1892, nr 147, s. 2. 786 787 176 Rozdział IV się to tym bardziej konieczne, że w 1873 r. Namiestnictwo wydało rozporządzenie ograniczające utrzymywanie szkół pokątnych izraelickich, tzw. chederów798. Mnożyły się rekursy do Magistratu, aby odroczyć termin zamknięcia tego rodzaju szkół799. W 1875 r. zatwierdzono plany budowy nowej szkoły na Kazimierzu800. Powstała ona przy Dajworze w 1877 r.801 W 1886 r. zbudowano szkołę podwójną przy ul. Miodowej802. W 1888 r. r.m. Popper skarżył się jednak, że obowiązek szkolny nie był wśród Żydów przestrzegany: ok. 2000 dzieci żydowskich miało nie chodzić do szkół803. Popper uważał, że powodem był niezmiennie brak szkół i wzywał sekcję szkolną do opracowania planu założenia dalszych placówek w tej dzielnicy. W 1892 r. oddano do użytku kolejny budynek przy ul. Dietla przeznaczony na pomieszczenie dwóch szkół ludowych dzielnicy Kazimierza i Stradomia, wybudowany według planów Stefana Żołdaniego: „najładniejszy i najokazalszy ze wszystkich budynków szkolnych w Krakowie”804. (Niektórzy jednak krytykowali tę inwestycję, ponieważ „tak kosztowny i ozdobny gmach zbudowano dla skromnego celu szkoły pospolitej”805). Inne działania porządkowe Należy jeszcze wspomnieć o innych działaniach urbanizacyjnych, mianowicie o regulacji ulic, która wymagała od samorządu wykupywania prywatnych realności, aby wyprostować ciągi komunikacyjne806. Te działania znacznie 798 84. Posiedzenie z dn. 1. Października 1874, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 641–642, ANKr Mag II 327. O warunkach sanitarnych w chederach zob. J. Buszek, Sprawozdanie fizykatu stoł. król. m. Krakowa za 1883 rok, s. 106 n. 799 Np. Fischel Glashut, [w:] 97. Posiedzenie z dn. 4. Marca 1875, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 741, ANKr Mag II 327; Mojżesz Jakub Bürstenbünder, Szyja Kanner, [w:] 98. Posiedzenie z dn. 1. Kwietnia 1875, Protokoły obrad Rady Miejskiej, s. 748, ANKr Mag II 327. 800 Budynek wykonany był w tzw. rohbau w trzech kolorach cegły, mieścił 12 sal szkolnych, mieszkanie kierownika, 2 tercianów, kancelarię dyrektora i nauczycieli oraz zbiory naukowe, miał kosztować 78.000 zła, 98. Posiedzenie z dn. 1. Kwietnia 1875, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 749, ANKr Mag II 327. 801 Trzeba podkreślić cierpliwość przedsiębiorcy Anastazego Redyka, który 6 lat czekał na zapłatę za budowę szkół. Zob. Sprawy miejskie, „Reforma”, 11.03.1882, nr 58, s. 2. 802 Sprawozdanie prezydenta miasta… (1887), s. 16. 803 11. Posiedzenie z dn. 19. Stycznia 1888, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 177–180, ANKr Mag II 332; Sprawy miejskie, NR, 22.01.1888, nr. 18, s. 2. 804 Kronika, NR, 2.09.1892, nr 201, s. 2. 805 Kronika, NR, 7.09.1892, nr 205, s. 2. Budowę szkoły sfinansowano z pożyczki półtoramilionowej. Zob. Sprawy miejskie (Posiedzenie Rady miejskiej z dn. 10. Listopada), NR, 12.11.1892, nr 260, s. 2. 806 Np. 71. Posiedzenie z dn. 21. Czerwca 1883, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 521, ANKr Mag II 330. Ta i tamta strona Starej Wisły: udana integracja krakowskiego Kazimierza i Śródmieścia? 177 ułatwiło ukończenie w 1882 r. nowej księgi hipotecznej dla dzielnicy ósmej807. Samorząd tworzył nową siatkę komunikacyjną, łącząc kilka ulic w jedną arterię808. Wytyczano nowe ulice na gruntach wykupionych od prywatnych osób809. Poza tym zaopatrywano ulice i domy w tabliczki z numerami i nazwami, co według Pietera M. Judsona służyło nie tylko celom statystyczno-porządkującym, ale także ułatwiało kontrolę nad mieszkańcami i pozwalało gromadzić wiele potencjalnie użytecznych informacji810. Samorząd dbał też o oświetlenie uliczne. Na Kazimierzu były to lampy naftowe, pierwszą latarnię gazową postawiono na pl. Wolnica811. Z pożyczki zaciągniętej przez miasto w czeskim instytucie kredytowym w 1892 r. sfinansowano budowę 25 kramów na ul. Mostowej812, którymi zastąpiono stojące tam dotychczas prowizorycznie sklecone budki. Do Magistratu zwracano się z zażaleniami na nieporządki panujące na ulicach Kazimierza, np. na ul. Dajwór813. Najwyraźniej uważano, że utrzymywanie porządku należy do zakresu działań samorządu miejskiego i wierzono, że zażalenia odniosą pożądany skutek. Uwagi końcowe i podsumowanie O ile na początku XIX w. Kazimierz od Śródmieścia pozostawał bardzo oddalony, o tyle zasypanie Starej Wisły zbliżyło te dzielnice do siebie. Można wobec tego zgodzić się z tezą Bogusława Krasnowolskiego o udanej integracji urbanistycznej miasta, zapoczątkowanej zasypaniem starorzecza. Oczekiwania, że „zniesienie” sznurów szabasowych było ostateczne i będzie miało trwałe społeczne skutki, jednak się nie spełniły, ponieważ tradycji rozpinania eruwu na ul. Krakowskiej i ul. Dietla w dalszym ciągu przestrzegano, przynajmniej w okresie świąt wiosennych: i tak sekretarz Pelikan rekurował w imieniu reprezentacji zboru przeciw uchwale świetnego Magistratu z 6 kwietnia Kronika, „Reforma”, 15.10.1882, nr 236, s. 3. 68. Posiedzenie z dn. 5. Stycznia 1881, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 568, ANKr Mag II 329. 809 Kronika, NR, 13.01.1892, nr 9, s. 3. 810 P.M. Judson, Imperium Habsburgów…, s. 46. 811 79. Posiedzenie z dn. 28. Lipca 1874, Protokoły obrad Rady miejskiej, s. 607, ANKr Mag II 327. 812 Sprawy miejskie (Posiedzenie Rady miejskiej z dn. 10. Listopada), NR, 12.11.1892, nr 260, s. 2. 813 Kronika, NR, 11.06.1892, nr 133, s. 2; Kronika, NR, 4.09.1892, s. 3. 807 808 Rozdział IV 178 1887 r. nakazującej ściągać sznury szabasowe814. Symboliczne granice dzielnicy żydowskiej nie przestały obowiązywać, ale dotyczyły tradycyjnej dzielnicy żydowskiej, a nie okalających ją nowoczesnych ulic. Analizując prace rady miejskiej, nie zauważyłam w drugiej połowie XIX w. tendencji do zaniedbywania ulic żydowskich, chociaż niewątpliwie istniała grupa radców, której taka idea się podobała. Pozycja radców żydowskich, uznawanych za przedstawicieli Kazimierza i ludności żydowskiej, była w tym okresie mocna. Dawała się zauważyć opozycja między radcami reprezentującymi Śródmieście i przedmieścia, która obrazowała, że na peryferiach miasta nie chciano pozostawać nadal wyłącznie obiektem patrymonialnych działań i domagano się prawa do samostanowienia oraz równego traktowania. Interwencje radców żydowskich można rozumieć w tym kontekście jako wyraz buntu dzielnicy peryferyjnej przeciwko dominacji dzielnicy śródmiejskiej. Interwencjom żydowskich radców sprzyjało nastawienie radców nie-Żydów, zainteresowanych modernizacją miasta, wierzących w postęp i znaczenie cywilizacyjne własnej działalności. Angażowali się oni w unowocześnienie i higienizację w dobrze pojętym własnym interesie. Wprawdzie najpierw zajęto się zapewnieniem bezpieczeństwa pożarowego i czystej wody pitnej, ale w programie modernizacyjnym mocną pozycję zajmowało szkolnictwo: objęcie dzieci żydowskich obowiązkiem szkolnym rozumiano jako działanie dyscyplinujące, wykształcające postawy obywatelskie, zapobiegające nędzy i sprzyjające prosperity gospodarczej miasta. Chociaż od początku okresu autonomicznego uczyniono dużo, aby zmodernizować Kazimierz, to jednak dzielnica ta pozostała en gros w dalszym ciągu (w porównaniu ze ścisłym Śródmieściem) „gorszą i mniej ucywilizowaną”815. W tym tradycyjnym postrzeganiu można zaobserwować jednak pewne rysy: zarówno ul. Dietla, jak i np. szkoła projektowana przez Stefana Żołdaniego były uważane za najnowocześniejsze i najpiękniejsze w całym Krakowie. Powstającą „nową dzielnicę żydowską” wobec tego postrzegano inaczej niż tę tradycyjną, a realizowane tu założenia urbanistyczne oraz wznoszone budynki mogły stanowić wzór dla całego miasta. Działania modernizacyjne samorządu były kontynuacją wcześniejszych planów i wpisywały się ogólne tendencje epoki816. Zasypanie Starej Wisły, rozumiane jako przełomowe wydarzenie w skali miasta, wiązało się z procesem umiastowienia zachodzącym w całej monarchii habsburskiej. Walkę z niebezpieczeństwem pożarowym, walkę o czyste powietrze (tzw. L. 215/87, AŻIH Gm. krak. 107, 386. E. Strasburger, Gospodarka naszych wielkich miast…, s. 135. 816 F. Lenger, Stadt Geschichten. Deutschland, Europa und die USA seit 1800, Frankfurt am Main 2009, s. 109–136; idem, Metropolen der Moderne…, s. 162–173; H. Stekl, H. Heiss, Kleinund mittelstädtische Lebenswelten, s. 561–619, tu s. 577–589. 814 815 Ta i tamta strona Starej Wisły: udana integracja krakowskiego Kazimierza i Śródmieścia? 179 deodoryzację) i wodę w miastach toczono powszechnie, podobnie w wielu miastach na terenie dawnych fos zakładano plantacje. Inicjatywy w tym kierunku podejmowali miejscowi obywatele popierani przez urzędników i pracowników administracji817. Wraz z tymi inicjatywami, które należało utrzymywać w następnych latach „przy życiu”, rosły zobowiązania samorządu. Według chronologii przedstawionej przez Pietera M. Judsona lata poprzedzające integrację dzielnic przypadały na pierwszą fazę rozwoju infrastruktury miejskiej i usług komunalnych, w czasie której bogaci i ogólnie szanowani miejscowi ludzie interesu nadawali ton w samorządach i inicjowali rozwój gmin bez obciążania ich długami818. Porównując lata 60. i 80., Judson stwierdza, że o ile we wcześniejszym okresie gminy zajmowały się głównie zarządzaniem majątkiem gminnym, o tyle w późniejszym oferowały swoim mieszkańcom wiele usług komunalnych819. Owe prawidłowości dają się zauważyć także w Krakowie (półtoramilionowa pożyczka). Tak więc samorząd krakowski nie był w tym względzie wyjątkiem, chociaż ideologicznie wiązano modernizację wyłącznie z jego polonizacją. Owa argumentacja przesłania fakt, że nie tyle polonizacja, ile zaprowadzenie samorządu umożliwiło działalność nowych elit miejskich, których część stanowili także Żydzi, a oddanie przez państwo miastom bogatych źródeł finansowych stworzyło nowe możliwości inwestycyjne. Unowocześniając Kazimierz, samorząd realizował swoiście pojętą ideę równouprawnienia. Wykorzystane źródła nie pozwalają jednak odpowiedzieć na pytanie, czy i jak dalece udała się integracja mieszkańców różnych dzielnic w jedną społeczność miejską. Samorząd w żaden sposób nie dążył do neutralizacji różnic wyznaniowych dzielących mieszkańców miasta. Jak wykazałam już w poprzednich rozdziałach, było wręcz przeciwnie: samorząd wykorzystywał te różnice, aby pozbyć się niemiłych obowiązków, np. udzielenia pomocy zubożałym przynależnym (zob. rozdział o miejskiej polityce społecznej). Tak więc samorząd miał swój udział w konserwowaniu konfesyjnych podziałów. Zachowały się ponadto relacje prasowe bardzo krytycznie oceniające obecność tradycyjnych Żydów w oporządzonym Śródmieściu: mieliby oni swoją nachalnością i krzykliwością ponownie wprowadzać nieporządek w krajobraz miejski, który z takim wysiłkiem został niedawno „ucywilizowany”820. Wiadomo jednak, że wielu radców Żydów pracowało i mieszkało poza Kazimierzem, w samym centrum miasta oraz w nowo powstających nowoczesnych P.M. Judson, Imperium Habsburgów…, s. 277. Ibidem, s. 343. Półmilionową pożyczkę postanowiono zaciągnąć w 1892 r. Zob. Sprawy Miejskie (Posiedzenie Rady miejskiej z dn. 9. Czerwca), NR, 11.06.1892, nr 133, s. 1. 819 P.M. Judson, Imperium Habsburgów…, s. 347. 820 Kronika. Porządek w mieście, „Reforma”, 25.03.1882, nr 70, s. 2; Kronika, NR, 18.06.1888, nr 137, s. 3; A. Żbikowski, Żydzi krakowscy i ich gmina…, s. 273. 817 818 Rozdział IV 180 dzielnicach. Być może mamy do czynienia z selektywną integracją pożądanych jednostek przypisywanych już do „Śródmieścia”. W imię tej integracji chroniono majętnych przynależnych, a wśród nich także wykształconych i posiadających Żydów, z okrucieństwem rugując biedaków, pozbywając ich zarobku i mieszkań. W wypadku Kazimierza niektórzy radcy Żydzi próbowali chłodzić urzędniczy zapał do natychmiastowego uporządkowania tej dzielnicy, z różnym skutkiem. Wydaje się, że w postrzeganiu Kazimierza, nie jako dzielnicy przedmiejskiej, ale już śródmiejskiej, przełomowy mógł okazać się fakt, że od końca XIX w. rozważano dalsze poszerzenie granic gminy i włączenie do miasta bardzo zaniedbanych sąsiednich gmin wiejskich821. I tak np. w 1910 r. Edward Strasburger wymieniał Kazimierz już przed dzielnicami podmiejskimi, w których „wszystko jest dopiero do zrobienia”822. Rozszerzenie granic miasta miało aspekt wewnątrzżydowski: krakowscy Żydzi mieli różnić się znacznie od tych z terenów podmiejskich: o ile w Krakowie istniała „znaczna liczba zamożnych i wykształconych izraelitów, zajmujących wyższe i wpływowe stanowiska”, o tyle Żydzi podmiejscy mieli być biedni, ciemni, niewykształceni i sfanatyzowani „w zastarzałym i zabobonnym konserwatyzmie”823. W tym wypadku określeniem „izraelici krakowscy” objęto zbiorczo Żydów zamieszkujących całe miasto, chociaż kazimierscy „starowierzy” nie różnili się chyba bardzo od swoich podmiejskich współwyznawców. W porównaniu z gminami podmiejskimi Kazimierz stawał się jednak bliższy Śródmieściu. Od Śródmieścia wyraźnie odróżniały go „jedynie” wyznanie i obyczajowość mieszkańców dzielnicy. Zasypane starorzecze postrzegano w dalszym ciągu mentalnie jako przestrzeń odgraniczającą świat chrześcijański od żydowskiego. Miasto pozostawało wyraźnie podzielone, choć urbanistycznie coraz bardziej zintegrowane824. 821 53. Posiedzenie nadzwyczajne z dn. 25. Kwietnia 1889, „Dziennik Rozporządzeń” 1889, 7, s. 61. E. Strasburger, Gospodarka naszych wielkich miast…, s. 135. Odezwa Starostwa z 19. Października 1890 r., L. 22138 na zapytanie c.k. Namiestnictwa, ANKr Kr 7055. 824 Charakterystyka okresu międzywojennego odnosiłaby się wobec tego również do okresu autonomicznego: „The city was also largely conservative and pre-industrial, and the fact that two societies – Polish and Jewish – were largely separate, may, paradoxically, have eased their coexistence”. A. Polonsky, The Jews in Poland and Russia, 1914 to 2008, vol. 3, Oxford–Portland 2011, s. 140. 822 823 Il. 13. Planty Dietlowskie, prawdopodobnie 1916 r., ANKr A-I-432 Ekskurs: Niezasłużony rozgłos? 183 EKSKURS: NIEZASŁUŻONY ROZGŁOS? PROCESY RITTERÓW (I TROCHĘ O TRADYCJACH HISTORIOGRAFICZNYCH…) Wprowadzenie 17 kwietnia 1886 r. Mojżesz Ritter wraz z żoną Gitlą opuścili przed południem Kraków, udając się do rodzinnej Lutczy, wsi w powiecie strzyżowskim niedaleko Rzeszowa825. Na dworcu kolejowym z wielkim uszanowaniem żegnał Ritterów tłum współwyznawców z Kazimierza. Na pozór małżeństwo Ritterów było niczym niewyróżniającą się parą „żydowskiego chłopstwa”, żyjącą na zapadłej wsi z rolnictwa i pośrednictwa. Okazywane im szczególne rewerencje mogą zatem wydawać się niezrozumiałe. „Znakiem szczególnym” Ritterów były trzykrotne wyroki śmierci wydane przez galicyjskie sądy. Wyroki zostały zaskarżone przez obrońców Ritterów i skasowane przez nadrzędne wiedeńskie instancje. Ostatecznie, w wyniku uniewinnienia przez Najwyższy Sąd w Wiedniu, Ritterom udało się uniknąć śmierci. Procesy Ritterów „odgrzały” posądzenia Żydów o praktykowanie mordów rytualnych i stały się wydarzeniem medialnym. Rozpisywała się o ich prasa, śledziła je zagraniczna opinia publiczna. Procesy i kasacje wyroków w Wiedniu utrwalały postrzeganie Galicji jako kraju w niedobrym sensie 825 Kronika, NR, 18.04.1886, nr 63, s. 3. Ekskurs: Niezasłużony rozgłos? 184 egzotycznego i bardzo zacofanego826. Procesy współgrały też z okrzepnięciem nowoczesnego antysemityzmu, ułatwiły bowiem integrację cech tradycyjnej żydofobii i nowoczesnej polityki. Sprawa Ritterów była swojego czasu bardzo popularna, zaangażował się w nią m.in. rabin z Floridsdorfu Józef Samuel Bloch827, następca ortodoksyjnego Szymona Schreibera w wiedeńskim parlamencie i członek Koła Polskiego. W lecie 1883 r. Bloch zarzucił głównemu szermierzowi oskarżającemu Żydów o mordy rytualne, profesorowi uniwersytetu praskiego Augustowi Rohlingowi, fałszerstwo spowodowane inkompetencją, udowodnił to i wygrał proces. Zarzuty stawiane przez Rohlinga Żydom i proces Bloch–Rohling były szeroko omawiane w prasie europejskiej828. Znawca antysemityzmu galicyjskiego Tim Buchen twierdzi, że Bloch po raz pierwszy w sposób nowoczesny przeciwstawił się zarzutom stawianym Żydom przez antysemitów, demaskując ich taktyki i manipulowanie opinią publiczną829. Ten środkowoeuropejski kontekst okazał się ważny dla „sprawy Ritterów”, bo doprowadził do jej nagłośnienia i sprawił, że proces przestał być postrzegany jako rozprawa przeciw jednostce, a stał się atakiem na wszystkich Żydów830. W ten sposób wspomniał o sprawie np. Szymon Dubnow przy omawianiu oskarżeń Żydów o popełnianie mordów rytualnych831. W najnowszej historiografii panuje swoisty podział: nie znajdziemy wzmianek o sprawie Ritterów w dziełach polskich autorów piszących o historii Galicji ani o historii Krakowa832. Nie wspominają o niej nawet słowem osoby zajmujące się historią galicyjskiego sądownictwa833. Wzmiankują spra„Wohl ist in einigen Gegenden Österreichs der religiöse Fanatismus in den breiten Volksschichten nicht etwa constant heimisch, sondern leicht zu entzünden und zu einer verheerenden Flamme anzufachen. Allein, wenn diese Furie, wir meinen den confessionellen Fanatismus, nicht von den religiösen Führern absichtlich und berechnend geweckt und gereizt wird, so regen sich im echten Österreicher Weichheit und Gutmüthigkeit auch in confessioneller Beziehung”. Unser Österreich, „Neuzeit”, 5.03.1886, nr 10, s. 1; T. Buchen, „Herkules im antisemitischen Augiasstall“…, s. 198 n. O obrazie Galicji w wiedeńskiej prasie zob. H.-Ch. Maner, Galizien. Eine Grenzregion…, s. 206–221. 827 J.S. Bloch, Erinnerungen…; idem, Professor Rohling und das Wiener Rabbinat oder „Die arge Schlemmerei“, Wien 1882. 828 J.S. Bloch, Erinnerungen…, s. 59–76, 81–158. 829 T. Buchen, „Herkules im antisemitischen Augiasstall“…, s. 193 n. 830 Noch gibt es Richter in Österreich, „Neuzeit”, 12.03.1886, nr 11, s. 1–2. W artykule cytowana była „Neue Freie Presse”. 831 S. Dubnow, Weltgeschichte des Jüdischen Volkes, Bd. 10, Berlin 1929, s. 91–92. 832 Np. S. Grodzicki, W królestwie Galicji i Lodomerii, Kraków 20053; Pod zaborami 1795– 1914, red. M. Derwich, Warszawa–Wrocław 2005; Kronika Krakowa, red. J.M. Małecki, Warszawa 1996; S. Salmonowicz et al., Pitaval krakowski, Kraków 20105. 833 J. Kotliński, T.J. Kotliński, Sądownictwo powszechne w Galicji w latach 1855–1918, Jarosław 2016. 826 Ekskurs: Niezasłużony rozgłos? 185 wę jedynie badacze historii Żydów834 i antysemityzmu: najszerzej omawiały ją Jolanta Żyndul i Maria Cieśla835, wspomnieli o niej Marcin Soboń836, Maciej Moszyński837, Alina Cała838 oraz (obszernie) Tim Buchen839. O sprawie Ritterów pisze też Rachel Manekin, omawiając antysemityzm w Galicji w YIVO Encyclopedia of Eastern Europe840. Współcześnie doceniono też sensacyjność sprawy: przytaczana jest np. w studiach o kulturze wiktoriańskiej, gdzie porównuje się ją ze „sprawą Kuby Rozpruwacza”841. Całkiem współcześnie „sprawa” zainspirowała twórców serialu kryminalnego (Belle Epoque, cz. 2), wykorzystał ją również w opublikowanym w 2012 r. kryminale Adam Węgłowski842. Jakie znaczenie miały procesy Ritterów dla polskiej opinii publicznej, a przede wszystkim jaką rolę odgrywały one w Galicji, szczególnie w Krakowie, gdzie z Rzeszowa przeniesiono dwa ostatnie procesy? O sprawie nie mówiono wprawdzie na forum samorządu krakowskiego, ale kilku radców miejskich odgrywało w niej całkiem ważne role (obrońcy Maksymilian Machalski i Józef Rosenblatt). Czy procesy, w których uczestniczyli przedstawiciele elity Krakowa, zmieniły w jakimś stopniu to miasto? Jak „sprawa” była pamiętana bezpośrednio po procesach i niewiele później? Wreszcie last but not least: jak potoczyły się dalsze losy cudem uratowanych Ritterów? Niestety nie zachowały się akta sądowe, dlatego jestem skazana na prasę. Analizowałam dzienniki krakowskie843: konserwatywny „Czas”, liberalną „Reformę” i „Nową Reformę”; dzienniki lwowskie: urzędową „Gazetę Lwowską” i liberalny „Dziennik Polski”; prasę prowincjonalną: „Przegląd Rzeszowski”, „Kuryer Rzeszowski”, tarnowską „Unię”; wiedeńskie czasopisma: „Die Neuzeit” i „Österreichische Wochenschrift”, sporadycznie również inne czasopisma. Z góry trzeba zaznaczyć, że prasa prowincjonalna „rozkwitła” F. Friedmann, Dzieje Żydów w Galicji (1772–1914)…, s. 394. M. Cieśla, J. Żyndul, Sprawa Ritterów…, s. 439–451; J. Żyndul, Kłamstwo krwi…, s. 150–157. 836 M. Soboń, Polacy wobec Żydów w Galicji doby autonomicznej w latach 1868–1914, Kraków 2011, s. 93 n. 837 M. Moszyński, Antysemityzm w Królestwie Polskim…, s. 205 n. 838 A. Cała, Żyd – wróg odwieczny? Antysemityzm w Polsce i jego źródła, Warszawa 2012, s. 259, 269. 839 T. Buchen, Antisemitismus in Galizien… 840 R. Manekin, Galicia, http://www.yivoencyclopedia.org/article.aspx/Galicia, dostęp: 19.01.2018. 841 P. Begg, Jack the Ripper: The Facts, New York 2013; S. Dimolians, Jack the Ripper and Black Magics: Victorian Conspiracy Theories Secret Societies and the Supernatural Mystique of the Whitechapel Murders, Jefferson 2011, s. 51–53. 842 A. Węgłowski, Przypadek Ritterów, Katowice 2012. 843 O dziennikach galicyjskich zob. J. Myśliński, Typologia, [w:] Prasa polska w latach 1864–1918, Warszawa 1976, s. 121–126. 834 835 Ekskurs: Niezasłużony rozgłos? 186 dopiero po 1884 r., a zatem przydatna była najbardziej do analizy drugiego i trzeciego krakowskiego procesu844. 1882 – rok straszny? Wiele wskazuje na to, że rok pierwszego procesu (1882) był przełomowy w dziejach antysemityzmu. W tym samym czasie padły oskarżenia o mord rytualny w Tiszaeszlár na Węgrzech845, które obszernie relacjonowała prasa, w tym krakowski „Czas”846. Wpłynęło to w zasadniczy sposób na nagłośnienie sprawy Ritterów. Niewiele wcześniej doszło do pogromów w Rosji, które spowodowały ucieczki i wzmożoną prezencję żydowskich uchodźców w całej Galicji, przede wszystkim w Brodach847. Obawiano się, także i w Krakowie (leżącym na głównej trasie ucieczek), że niektórym uchodźcom uda się osiedlić w Galicji, i starano się temu zapobiec. W 1882 r. obradował w Dreźnie pierwszy kongres antysemicki, o czym obszernie pisała prasa848. W Sejmie Krajowym miotał swoje oskarżenia wobec Żydów jeden z pierwszych galicyjskich antysemitów Teofil Merunowicz849, który umiejętnie wplótł w swoje szersze wywody także sprawę Ritterów850. Merunowicz, uważając, że mord Konrad Meus datuje renesans polskiej prasy prowincjonalnej na lata 1880–1910. Zob. K. Meus, Prasa prowincjonalna w badaniach nad miastami galicyjskimi doby autonomicznej. Geneza – charakterystyka – interpretacja, [w:] Prasa w warsztacie badawczym historyka, red. K. Karolczak, K. Meus, Kraków 2017, s. 60–91, tu s. 63. 845 H. Kieval, Tiszaelszár… Ulrich Wyrwa uważa, że antysemici zinstrumentalizowali tę sprawę, aby móc zorganizować ogólnoeuropejski ruch antysemicki. Zob. U. Wyrwa, Die internationalen antijüdischen Kongresse von 1882 und 1883 in Dresden und Chemnitz. Zum Antisemitismus als europäischer Bewegung, https://www.europa.clio-online.de/essay/id/artikel-3481, dostęp: 20.01.2018; Dresden, „Neuzeit”, 15.09.1882, nr 37, s. 313. 846 A. Żbikowski, Żydzi krakowscy i ich gmina…, s. 280. 847 Ibidem, s. 239 n., 280. 848 Także kongresy miały się przyczynić do ponadnarodowej konsolidacji antysemityzmu, ale nawet na płaszczyźnie narodowej nie udało się założyć jednolitej organizacji. Zob. U. Wyrwa, Die internationalen antijüdischen Kongresse… 849 Teofil Merunowicz (1846–1919) jako poseł na Sejm Krajowy działał m.in. na rzecz regulacji rzek, kredytu włościańskiego, oświaty ludowej itd. Po raz pierwszy Merunowicz złożył petycję z sugestią, że żydowskie prawo religijne jest sprzeczne z austriackim prawem państwowym w wiedeńskiej Radzie Państwa w 1879 r. A. Żbikowski, Dzieje Żydów w Polsce …, s. 22–24. 850 Sugestie Teofila Merunowicza, że religia żydowska dopuszcza zabójstwa na tle rytualnym (fragment wystąpienia w sejmie galicyjskim z 14.09.1882), [w:] A. Żbikowski, Dzieje Żydów w Polsce …, s. 28; M. Moszyński, Antysemityzm w Królestwie Polskim…, s. 205. Na poparcie swoich wywodów Merunowicz cytował opinię rabinatu wiedeńskiego, co spowodowało, że lwowski zarząd gminy i rabin Löwenstein zwrócili się telegraficznie do rabinatu wiedeńskiego. 844 Ekskurs: Niezasłużony rozgłos? 187 został popełniony za przyzwoleniem praw Talmudu, domagał się przetłumaczenia księgi, aby udowodnić jej destrukcyjne przesłanie, i żądał ograniczenia wpływów żydowskich m.in. przez zreformowanie sytuacji prawnej gmin konfesyjnych, tak aby utraciły one swoją autonomię851. Na poparcie swoich wywodów Merunowicz wprawdzie często cytował Rohlinga, ale odżegnywał się od podejrzeń, że mógł mieć cele wspólne z „zagranicznymi” antysemitami (takimi jak Stoecker, Henrici, Istoczy)852. Tłumaczył, że nie powoduje się żądaniem „precz z żydami”, tylko żąda rewizji ustaw853. W tym roku w Krakowie rozegrała się lokalna „sprawa żydowska”, co być może sprawiło, że antysemityzm znalazł się w tym mieście na salonach. Mistrz Matejko, czczony i wielbiony, zaatakował w swojej mowie inaugurującej rok akademicki w Akademii Sztuk Pięknych (10 października 1882 r.) Za rabinat wiedeński odpowiedział dr Güdemann: „Die Behauptung des Abgeordneten Merunowicz ist gänzlich erfunden”. Zob. Kleine Chronik, „Neuzeit”, 22.09.1882, nr 38, s. 320; Ostatnie wiadomości, „Czas”, 17.09.1882, nr 212, s. 3. Rabinat wiedeński (rabin dr Güdemann, z-cy rabina Jacob Fleissig, i Isak Tonelis Heindl oraz sekretarz rabinatu Rud. Fuchs) zwrócił się do marszałka sejmu Mikołaja Zyblikiewicza z wyjaśnieniem, że rabinat nie wydawał w tym względzie żadnej opinii i że żadne księgi religijne żydowskie nie polecają ani nie usprawiedliwiają mordu. Sprawozdanie stenograficzne z rozpraw galicyjskiego Sejmu krajowego. 10. Posiedzenie 5. Sesyi IV. peryodu Sejmu galicyjskiego z dnia 21. Września 1882, s. 132; Sejm. Sprawozdania sejmowe, „Czas”, 23.09.1882, nr 217, s. 1. Merunowicz musiał przyznać, że w piśmie rabinatu wiedeńskiego nie było mowy o morderstwie, a tylko o wykonaniu cięcia cesarskiego na zmarłej kobiecie. Telegramy własne „Czasu”. Sejm, „Czas”, 11.10.1882, nr 232, s. 3. 851 „Interes publiczny wymaga tego, aby dokładnie i stanowczo określono, co jest wolno, a co nie wolno, aby paralelnie obok ustaw państwowych, obok ustaw krajowych nie istniało drugie tajemne ustawodawstwo, które znosi resztę ludności obowiązujące prawa”. Sprawozdanie stenograficzne z rozpraw galicyjskiego Sejmu krajowego. 6. Posiedzenie 5. Sesyi IV. Periodu Sejmu galicyjskiego z dnia 14. Września 1882, s. 66. Wniosek p. Merunowicza o rewizji ustaw względem stosunków prawnych ludności wyznania mojżeszowego, Sprawozdanie stenograficzne z rozpraw galicyjskiego Sejmu krajowego 4. Posiedzenie, 5. Sesyi, IV Peryodu Sejmu galicyjskiego z dnia 11. Września 1882, s. 30; A. Żbikowski, Rozwój ideologii antysemickiej w Galicji w II połowie XIX w.: Teofila Merunowicza atak na żydowskie kahały, „Biuletyn Żydowskiego Instytutu Historycznego” 1994, nr 169–171, s. 21–39. Wniosek Merunowicza poparli m.in. S. Tarnowski i H. Wodzicki. Merunowicz wnioskował, aby sejm przeznaczył na tłumaczenie Talmudu w budżecie krajowym do rozporządzenia c.k. Akademii Nauk w Krakowie kredyt w wysokości 1500 złr w.a. Zob. T. Merunowicz, Siedem próśb wniesionych do Wysokiego Sejmu Krajowego galicyjskiego w sesyi z roku 1880 w sprawie równouprawnienia żydów, Lwów 1880, s. 8; idem, Żydzi. Studyum społeczne…, s. 211. Warschauer wspomina o 10 tys. Zob. A. Żbikowski, Dzieje Żydów w Polsce…, s. 41. 852 T. Merunowicz, Żydzi. Studyum społeczne…, s. 90 n., 211; Sprawozdanie stenograficzne z rozpraw galicyjskiego Sejmu krajowego. 6. Posiedzenie 5. Sesyi IV. Periodu Sejmu galicyjskiego z dnia 14. Września 1882, s. 63. 853 Sprawozdanie stenograficzne z rozpraw galicyjskiego Sejmu krajowego. 22. Posiedzenie 5. Sesyi IV. Periodu z dnia 10. Października 1882, s. 433. Ekskurs: Niezasłużony rozgłos? 188 studentów Żydów, zarzucając im materializm, bezideowość i brak przejęcia idą narodową854. Momentem kluczowym „sprawy Matejki” był proces sądowy. W jego trakcie repezentujący malarza adwokat dr Józef Mochnacki wygłosił zdecydowanie antysemicką mowę, którą potem wydał własnym sumptem jako broszurę855. Matejko dodatkowo rozwinął swoje poglądy w czwartym numerze antysemickiej „Roli”. Krakowski Mochnacki i lwowski Merunowicz stanowili dla warszawskiego „Izraelity” kwintesencję galicyjskiego antysemityzmu856. Miejsce i aktorzy Miejscem mordu była mała wioska: Wieś Lutcza, położona przy drodze pocztowej ze Strzyżowa, na południe, o pół mili od [nieczytelne] miasteczka, jest dziedziczną wsią Zajlików. Ludność jej liczna i zamożna, z karczmą nie bardzo sympatyzuje. Do gromady należy także 10 rodzin wyznania żydowskiego, nie trudniących się arendarstwem. Siedzą na gruntach chłopskich, gospodarują, trudniąc się przytem rozmaitemi interesami. Na uboczu za nią widać grupę odosobnionych chałup, z których dwie należą do żydów. Jedna z nich jest własnością Mojżesza Rittera […]857. Te okolice Galicji uważano za bardzo przesądne, co podkreślano w mediach, odmalowując manichejsko podzielony świat zamieszkiwany albo przez ciemne chłopstwo, albo przez oświeconych mieszkańców miast. Prasa wielokrotnie D. Konstantynów, „Mistrz nasz Matejko”…, s. 164–198; J. Krawczyk, Matejko i historia, Warszawa 1990, s. 189–191, 204; A. Żbikowski, Żydzi krakowscy i ich gmina…, s. 280 n. Mowa Matejki, [w:] A. Żbikowski, Dzieje Żydów w Polsce…, s. 119–121. 855 [J. Mochnacki], Rozprawa w procesie karnym Jana Matejki przeciw p. Dr. L.E. [Leon Eibenschütz] o przestępstwo obrazy czci przeprowadzona w c.k. sądzie karnym w Krakowie, dnia 2-go grudnia, Kraków 1882. Korespondent warszawskiego „Tygodnika Illustrowanego” gorąco bronił Matejki i zarzucał krakowskiej inteligencji żydowskiej nadmierną wrażliwość. Zob. Korespondencya „Tygodnika Illustrowanego”, „Tygodnik Illustrowany”, 16.12.1883, nr 364, s. 388; Sprawy sądowe. Obraza czci, „Czas”, 5.12.1882, nr 278, s. 2; Kronika, „Czas”, 6.12.1882, nr 279, s. 2; Sprawy sądowe, „Czas”, 7.12.1882, nr 280, s. 3; Sprawy miejskie, „Czas”, 10.12.1882, nr 282, s. 2. 856 O Teofilu Merunowiczu pisano, a Józef Mochnacki nadal pozostaje postacią nieznaną, nie udało mi się znaleźć o nim żadnych informacji, oprócz tego, że był radcą miejskim. 857 Sprawy sądowe. Rzeszów, 12. Grudnia. Morderstwo w Lutczy, „Reforma”, 13.12.1882, nr 12, s. 2. 854 Ekskurs: Niezasłużony rozgłos? 189 donosiła o roznoszących się na wsi plotkach, które mogły doprowadzić do niebezpiecznych czynów858. Ritterowie byli we wsi dość lubiani, charakteryzowano ich jako dobroczynnych i wspierających ubogich859. Ritter mieszkał z dziada pradziada w Lutczy, nie trudnił się nigdy wyszynkiem trunków, lecz tylko gospodarką rolną, siedząc w chałupie i na 10 morgach własnego gruntu. Czytać ani pisać nie umiał. Karany był kilka razy860. Ritterowie nie należeli do chasydów, lecz do ortodoksów („Żydzi wolni”). Wszyscy mówili płynnie po polsku, córki oznaczały nawet daty według świąt katolickich861. Fotografia Gitli i Mojżesza Ritterów wykonana w atelier Szymona Balicera w Krakowie przedstawia parę siedzącą przy bogato rzeźbionym stoliku, oboje w płaszczach, Gitla w chustce, a brodaty, pejsaty Mojżesz w jarmułce862. Sądząc po tym zdjęciu, Ritterowie nie odróżniali się wyglądem od większości Żydów galicyjskich863. Sprawozdawcy z lubością opisywali oskarżonych: „Mojżesz Ritter indywiduum pożółkłe z troski i siwe na wierzchu włosy pod mycką, choć z zarostem na twarzy jeszcze dość czarnym, nieco barczysty, w chałacie sięgającym po kostki, tłumaczy się czystą, nawet bardzo dobrodusznie po mazursku brzmiącą polszczyzną […]”864. Podczas procesu mówiono o rozwiązłości i niemoralnym prowadzeniu się Rittera, co jednak nie znalazło potwierdzenia w wydanym mu przez urząd gminny świadectwie865. Bardzo negatywnie osądzano natomiast sąsiada i domniemanego wspólnika Rittera, Marcelego Stochlińskiego, karanego wcześniej pijaka, gwałtownika i złodzieja. Według proboszcza O wyjątkowej podatności na przesądy zob. „Przegląd Rzeszowski”, 18.04.1886, nr 8, s. 5; Z izby sądowej, „Kuryer Rzeszowski”, 22.03.1886, nr 6, s. 9. Na tendencję podkreślania przesądności tutejszych mieszkańców wskazuje krytycznie Tim Buchen. 859 Sprawy sądowe, NR, 15.12.1882, nr 14, s. 3. Korzystne świadectwo moralności, [w:] Sprawy sądowe, „Reforma”, 21.12.1882, nr 19, s. 3. 860 Z izby sądowej, „Dziennik Polski”, 13.12.1882, nr 284, s. 2. 861 Sprawy sądowe. Morderstwo skrytobójcze, Rzeszów 12. Grudnia, „Czas”, 14.12.1882, nr 285, s. 2–3. 862 Fotografia ze zbiorów wiedeńskiego Jüdisches Museum, Zwischen Ost und West. Galizische Juden und Wien. Ausstellungskatalog, Hrsg. G. Kohlbauere-Fritz, Wien 2000, s. 145. 863 „M.R. w zwykłym stroju żydowskim nie przedstawia nic szczególnego. Wyraz jego twarzy poważny a inteligentny nie każe przypuszczać w nim sprawcy tak strasznego czynu, a wiek jego stoi w rażącej sprzeczności z motywami zbrodni. Gitla Ritterowa przypomina zwykłą wieśniaczkę galicyjską; nie ma ona w sobie nic żydowskiego i jest w ogóle najmniej typową postacią pomiędzy oskarżonymi. Za to Marceli Stochliński niesympatyczną swą fizyognomią i ponurem wejrzeniem wywiera niemiłe wrażenie”. Zob. Proces Rittera, „Gazeta Lwowska”, 1.10.1884, nr 226, s. 4. 864 Sprawy sądowe, Rzeszów 12. Grudnia. Morderstwo w Lutczy, „Reforma”13.12.1882, nr 12, s. 3. 865 O tendencji seksualizacji Żydów i przypisywaniu im przestępstw popełnianych na tym tle według zasad sex and crime zob. T. Buchen, „Herkules im antisemitischen Augiasstall“…, s. 210. 858 Ekskurs: Niezasłużony rozgłos? 190 lutczańskiego, ks. Jana Drzewickiego, był on „najgorszym indiwiduum w całej parafii”866. Stochliński mieszkał najbliżej Ritterów, a ponieważ okazał się złym gospodarzem i pijanicą, konsekwentnie wysprzedawał odziedziczoną ziemię: „Był on niegdyś zamożny, ale stracił ojczyznę do żydów”, jak ujął to wójt lutczański867. Ci „żydzi” to właśnie Ritter i jego szwagier868. Stochliński mimo to żył dalej z Żydami „i nawet po żydowsku szwargotał”869. Żywił jednak przekonanie, „że kto z Żydami wdaje, ten od Żydów ginie”, a więc miał świadomość niewłaściwości swojego obcowania z Żydami. Sprawa Przypomnijmy, na czym polegała „sprawa Ritterów”. W marcu 1882 r. dwóch chłopców odnalazło w trudno dostępnym parowie ciało w stanie postępującego rozkładu. Zawiadomieni zostali: sędzia powiatowy Radwański, lekarz sądowy dr Tadeusz Bieliński i drugi lekarz sądowy z Frysztaka, chirurg Emanuel Meydel (Majdel/Maidel). Po ubraniach rozpoznano, że była to uboga wyrobnica, 35-letnia Franciszka Mnichówna. Jej odcięte warkocze odnaleziono leżące w pobliżu trupa. Kobieta została zamordowana pod koniec 1881 r. Lekarze orzekli, że […] denatka nie zmarła w miejscu odnalezienia, że doznała uderzenia w lewą stronę głowy narzędziem ciężkiem i tępem, że takiemże uderzeniem złamano jej szczękę, że jej poderżnięto gardło, że jej rozcięto brzuch oraz macicę i płód wraz z łożyskiem z niej wyjęto; że jej też odcięto włosy z głowy i wyjęto części płciowe; że więc bezpośrednią przyczyną śmierci przedstawia poderżnięcie gardła, które w ciągu kilku minut życia ją pozbawić musiało870. Orzeczenie lekarskie zostało zatwierdzone przez rzeszowskich lekarzy sądowych – dra Browicza, dra Żuławskiego, dra Barzyckiego – i przez orzeczenie Wydziału Lekarskiego UJ. Proces Rittera, „Gazeta Lwowska”, 1.10.1884, nr 226, s. 4. Kronika sądowa, „Gazeta Lwowska”, 15.12.1882, nr 286, s. 4. 868 O przechodzeniu gruntu na własność Żydów i związanych z tym resentymentami i konkurencją zob. K. Struve, Bauern und Nation in Galizien. Über Zugehörigkeit und soziale Emanzipation im 19. Jahrhundert, Göttingen 2005, s. 416. 869 Sprawy sądowe. Mord w Lutczy, „Czas”, 1.10.1884, nr 226, s. 3. 870 Sprawy sądowe. Skrytobójcze morderstwo w Lutczy, NR, 1.10.1884, nr 226, s. 3; Z izby sądowej (Zbrodnia lutczańska, orginalne sprawozdanie „Gazety Lwowskiej”), Rzeszów, 11. Grudnia, „Gazeta Lwowska”, 12.12.1882, nr 283, s. 3–4; Proces Ritterów, „Gazeta Lwowska”, 1.10.1884, nr 226, s. 4. 866 867 Ekskurs: Niezasłużony rozgłos? 191 Ostatni raz widziano denatkę u żony Marcelego Stochlińskiego w listopadzie/grudniu 1881 r., skąd miała się udać do Ritterów871. We wsi przebąkiwano, że Mojżesz Ritter miał z nią stosunek miłosny, skutkiem czego Mnichówna była w odmiennym stanie i właśnie dlatego Ritter miał ją zgładzić. O stosunkach miłosnych Rittera i Mnichówny miał wiedzieć proboszcz lutczański ks. Drzewicki. Powodem tych plotek były nadzwyczaj ścisłe stosunki, jakie Mnichówna utrzymywała z Żydami, „Rittera ojcem, Ritterową matką nazywała”. Wedle pogłosek ksiądz miał jej odmówić rozgrzeszenia, bo „wdaje się z żydami i obcuje z żonatymi mężczyznami”872. Mnichówna przekroczyła wobec tego niepisane granice między dwoma różnymi światami: żydowskim i chrześcijańskim, i – co gorsza – w odróżnieniu od Stochlińskiego nie widziała w swojej postawie niczego nagannego. Służyła u Żydów i robiła to chętnie, przekładając Ritterów nad innych, chrześcijańskich, pracodawców873. Po znalezieniu trupa żandarmi przeczesywali wieś, przesłuchując mieszkańców. Dróżka do parowu, w którym znaleziono zwłoki, wiodła od piwnicy Ritterów pod okna Stochlińskiego, co sprawiło, że obie te rodziny były szczególnie podejrzane874. Po wsi chodziły słuchy, że „Frania tylko między żydami zginąć musiała”, żandarmeria zainteresowała się więc rodziną Ritterów875. W wyniku dochodzenia do zbrodni przyznał się, upomniany przez wikarego Drzewickiego876, Marceli Stochliński, który obciążył swoimi zeznaniami Ritterów i ich córki877. Zeznał on, że Ritterowie zapłacili mu za pomoc w zamordowaniu Franki w piwnicy. On Frankę trzymał, a Ritter zabijał z pomocą żony i dwóch córek878. W zeznaniach Stochlińskiego pojawiły się motywy czarów żydowskich: w przeszłości Ritter miał rzucić urok, a jego sąsiad od tego 871 Kronika sądowa (Zbrodnia lutczańska), Rzeszów, 18. Grudnia, „Gazeta Lwowska”, 19.12.1882, nr 289, s. 4; Sprawy sądowe. Morderstwo skrytobójcze. Rzeszów, 18. Grudnia, „Czas”, 20.12.1882, nr 290, s. 3. 872 Z izby sądowej, „Gazeta Narodowa”, 12.12.1882, nr 283, s. 2; Z izby sądowej, „Dziennik Polski”, 14.12.1882, nr 285, s. 2; też: Proces Ritterów, „Gazeta Lwowska”, 1.10.1884, nr 226, s. 4; Sprawy sądowe. Morderstwo skrytobójcze, Rzeszów, 12. Grudnia, „Czas”, 14.12.1882, nr 285, s. 2–3. 873 O kurendzie abpa lwowskiego Wierzchlejskiego z 1867 r., przedstawiającej służenie u Żydów jako grzech śmiertelny, zob. M. Bałaban, Dzieje Żydów w Galicyi…, s. 183. O tradycji zakazów trzymania przez Żydów chrześcijańskiej służby zob. Ph. Friedmann, Die galizischen Juden…, s. 101 n. 874 Proces Ritterów, „Gazeta Lwowska”, 4.10.1884, nr 229, s. 4. 875 Sprawy sądowe. Skrytobójcze morderstwo w Lutczy, „Reforma”, 5.10.1884, nr 230, s. 4; Proces Ritterów, „Gazeta Lwowska”, 1.10.1884, nr 226, s. 4. 876 Sprawy sądowe, „Reforma”, 20.12.1882, nr 18, s. 2. 877 Z izby sądowej, „Dziennik Polski”, 16.12.1882, nr 287, s. 3. 878 Kronika sądowa (zbrodnia lutczańska), Rzeszów, 14. Grudnia, „Gazeta Lwowska”, 15.12.1882, nr 286, s. 3. Ekskurs: Niezasłużony rozgłos? 192 oślepł879. W śledztwie miano świadkom obciążającym Rittera grozić ślepotą i ubóstwem880. Zeznający chłopi powtarzali pogłoski, że Żydzi wzięli dziewkę na macę (chociaż Franka miała 35 lat!) i że kobieta zginęła między Żydami881. Do podobnych morderstw miało jakoby już wcześniej dochodzić w Krośnie i Błażowej, a ofiarami stały się chrześcijanki zadające się z mężczyznami żydowskiej wiary882. Źródłem tych pomówień była, ironią losu, sama Gitla Ritterowa, „gdy bowiem ciągle obijały się jej o uszy głuche wieści, że Franka zginęła między żydami, znając błędny przesąd ludu, że żydzi potrzebują krwi katolickiej do macy”883, wyśmiewała się z tego. W więzieniu Stochliński odwołał swoje zeznania, twierdząc, że składał je pod presją żandarmów. Wobec współwięźnia przyznał się jednak do popełnienia czynu, który zarzucano jemu i rodzinie Ritterów884. Stochliński obwiniał coraz bardziej Ritterów, starając się w ten sposób odciążyć własną osobę. Pierwszy proces w Rzeszowie (11–21 grudnia 1882 r.) Pierwszy proces toczył się między 10 a 21 grudnia 1882 r. w Rzeszowie885. Obrońca Stochlińskiego, dr Koppel, doceniał rolę procesu dla rozwoju miasta: Sprawy sądowe. Morderstwo w Lutczy, „Reforma”, 13.12.1882, nr 12, s. 2. Sprawy sądowe. Morderstwo w Lutczy, „Reforma”, 17.12.1882, nr 16, s. 4. 881 Sprawy sądowe. Morderstwo w Lutczy, „Reforma”, 15.12.1882, nr 14, s. 3. 882 Sprawy sądowe. Morderstwo w Lutczy, „Reforma”, 15.12.1882, nr 14, s. 3; Sprawy sądowe. Morderstwo w Lutczy. Kraków, 4. Października, „Czas”, 8.10.1884, nr 232, s. 5; Z izby sądowej, „Dziennik Polski”, 15.12.1882, nr 286, s. 2. 883 Kronika sądowa (Zbrodnia lutczanska), Rzeszów, 12. Grudnia, „Gazeta Lwowska”, 14.12.1882, nr 285, s. 3. 884 Sprawy sądowe. Skrytobójcze morderstwo w Lutczy, „Reforma” , 2.10.1884, nr 227, s. 2–3. 885 Sprawy sądowe. Morderstwo skrytobójcze, Rzeszów, 11. Grudnia, „Czas”, 12.12.1882, nr 283, s. 2; Sprawy sądowe. Morderstwo skrytobójcze, Rzeszów, 11. Grudnia, „Czas” 13.12.1882, nr 284, s. 3; Z Izby sądowej (Morderstwo z pobudek religijnych), „Gazeta Narodowa”, 12.12.1882, nr 283, s. 2; Z izby sądowej. Rzeszów, 11. Grudnia. (Skrytobójstwo w Lutczy), „Dziennik Polski”, 12.12.1882, nr 283, s. 2. Przewodniczący trybunału r.s. [Stanisław] Mossor, asesorowie r.s. Schmied/Szmid i Hanasiewicz, zastępca adj. Kawski, protokolista ausk. Sławiński. Obrońcy dr [Józef] Fechtdegen, dr Koppel adwokaci, [Jan] Pogonowski notariusz, z-ca prokuratora dr Pogorzelski. Przysięgli: Michał Róg, Fryderyk Fick, Walenty Dworak, Franc. Pec, Jan Czaczka, Włodzimierz Rylski (włas. dóbr), Józef Sajdyk, Jędrzej Kruk, Jan Osak, Tomasz Pałka, Jan Sokół, Marcin Patryn (mieszczanin) i dwaj zastępcy. Sami chłopi i małomieszczanie, jeden obywatel (Rylski). Lekarze sądowi: dr Barzycki z Rzeszowa i dr Bieliński ze Strzyżowa. 879 880 Ekskurs: Niezasłużony rozgłos? 193 Ciche i konserwatywne nasze miasto, odkąd przestało błyszczeć, słynąc ze złota rzeszowskiego, poszło w zapomnienie w historii Galicyi; i tak zaczęto powiątpiewać już o jego przyszłości, lecz niesłusznie. Opatrzność przeznaczyła dla Rzeszowa jeszcze miejsce w historii, a między innemi dowodami na tę troskliwość koło naszego grodu zajmuje z pewnością rozprawa, która do kresu swego dochodzi, niepoślednie miejsce886. Tak więc dr Koppel uznał znaczenie procesu dla image’u Rzeszowa i wyraził nadzieję, że rozprawa pomoże podnieść atrakcyjność medialną miasta, wyprzedzając tym współczesny nam dark tourism. Szum medialny towarzyszący procesowi był według obrońcy jak najbardziej pożądany (czy dlatego posłano po opinię do Wiednia, a nie np. do krakowskiego rabina Schreibera?). Paradoksalnie, według Koppla, za korzystnym z tego względu mordem stała sama Opatrzność. Na salę sądową wchodziły osoby posiadające bilety wstępu, ale i tak pomieszczenie było przepełnione. Przebieg procesu relacjonowali korespondenci „Dziennika Polskiego”, „Gazety Narodowej”, „Gazety Lwowskiej” i „Nowej Reformy”887. Kierunek procesu wyznaczył symbolicznie antysemita Teofil Merunowicz, który przywoływał mord w Lutczy w czasie mów sejmowych jako przykład istnienia tajemniczego prawa żydowskiego, co doprowadziło do protestów posłów: dra Filipa Fruchtmana, Bernarda Goldmanna i Filipa Zuckra888. Na początku procesu w „Nowej Reformie” ukazało się sprostowanie Merunowicza: Muszę bowiem uroczyście protestować przeciw wyrażeniu, jakobym w Sejmie utrzymywał, iż zbrodnia w Lutczy popełnioną została dla celów rytualnych, tj. dla obrządu, jak stało się czy nie stało w Tisza Eszlar. Ja powiedziałem, że Franciszka Mnichówna zamordowaną została w Lutczy „z pobudek religijnych dla uczynienia zadość zabobonnym przepisom Józef Fechtdegen – urodzony w 1841 r. Zawód adwokata wykonywał w Rzeszowie od 1873 r. Był także członkiem Wydziału Krakowskiej Izby Adwokackiej. Przez ponad 30 lat zasiadał w rzeszowskiej Radzie Miejskiej. Pełnił także obowiązki pierwszego, a następnie drugiego wiceburmistrza Rzeszowa. Swoimi działaniami przyczynił się do wzrostu znaczenia i pozycji przedstawicieli żydowskich we władzach Rzeszowa. Zmarł w Krakowie 26 stycznia 1905 r. Został pochowany na rzeszowskim cmentarzu izraelickim. T.J. Kotliński, Adwokaci galicyjscy, http://kancelariajaroslaw.pl/adwokaci_galicyjscy.html, dostęp: styczeń 2018. 886 Sprawy sądowe. Morderstwo skrytobójcze, „Czas”, 22.12.1882, nr 292, s. 3; Z izby sądowej, „Dziennik Polski”, 28.12.1882, nr 292, s. 2. 887 Z izby sądowej, „Dziennik Polski”, 13.12.1882, nr 284, s. 2. Ciekawe, że ta liberalna gazeta nie wymieniła korespondentów „Czasu”, a tylko „Dziennika Polskiego”, „Gazety Narodowej”, „Gazety Lwowskiej” i „Nowej Reformy”. 888 Sprawozdanie stenograficzne z rozpraw galicyjskiego Sejmu krajowego. 6. Posiedzenie 5. Sesyi IV. Peryodu Sejmu galicyjskiego z dnia 14. Września 1882, s. 70; Sprawozdanie stenograficzne z rozpraw galicyjskiego Sejmu krajowego. 22. Posiedzenie 5. Sesyi IV Peryodu Sejmu galicyjskiego z dnia 10. Października 1882, s. 422. Ekskurs: Niezasłużony rozgłos? 194 Talmudu”. Chodziło mianowicie o usunięcie znajdującego się w niej płodu – nie zaś, ażeby jej krwi do jakichś celów rytualnych potrzebowano889. Przesłuchano 44 świadków i dwóch lekarzy. Zeznania wieśniaków były czasem trudno zrozumiałe, posługiwali się oni bowiem gwarą i używali specyficznych terminów890. Lekarze orzekli, że Mnichówna została ogłuszona silnym ciosem w głowę, a następnie poderżnięto jej gardło891. Potem wycięto płód. Dr Bieliński i chirurg Emanuel Meydel (Majdel/Maidel) wycięli części trupa (macicę), z których płód był wyjęty, i przesłali UJ do zbadania892. Orzeczenie dra Bielińskiego pozostawało w pewnej sprzeczności z orzeczeniem bezpośrednio po obdukcji, i fakultet krakowski (Browicz i Żóławski) orzekł – odmiennie niż obu rzeczoznawców – co do doniosłości uderzeń w głowę893. Obrona wniosła wobec tego o odczytanie obu dokumentów, ale trybunał odmówił. Po ogłoszeniu odmowy dr Fechtdegen w imieniu swoim i innych kolegów obrońców, ze względu na liczne wątpliwości, jakie przeprowadzona rozprawa pozostawiała co do określenia właściwej przyczyny śmierci i wpływu okaleczeń, wniósł o odroczenie procesu i zarządzenie ekshumacji zwłok celem uzupełnienia obdukcji i oddania rezultatów do zaopiniowania fakultetowi krakowskiemu. I ten wniosek został odrzucony. Oskarżyciel Pogorzelski zwrócił uwagę na to, że pobudką do popełnienia zbrodni były przepisy Talmudu, chęć usunięcia strat materialnych i uchylenia się od całego szeregu nieprzyjemności w łonie rodziny, jakie mogłyby powstać wskutek stanu Mnichówny. Dowodem są zeznania Stochlińskiego, który o Talmudzie nie ma najmniejszego pojęcia, ale przecież po czynie opowiadał fakta, które są ściśle powiązane z przepisami Talmudu. Mordu dokonał Ritter, obecność kobiet [była spowodowana] wymogiem talmudycznym894. W ostatnim słowie broniący Rittera Jan Pogonowski podkreślił poszlakowy charakter śledztwa i siłowe „nakłanianie” Stochlińskiego przez żandarmerię Korespondencja „Nowej Reformy”, „Reforma”, 10.12.1882, nr 10, s. 2. Na dowód przytaczał Merunowicz artykuły prasowe, co dowodzi, jak ważną instancją stawała się prasa. 890 Sprawy sądowe. Morderstwo skrytobójcze, Rzeszów, 12. Grudnia, „Czas”, 14.12.1882, nr 285, s. 2–3. 891 Kronika sądowa (zbrodnia lutczeńska), Rzeszów, 19. Grudnia, „Gazeta Lwowska”, 20.12.1882, nr 290, s. 3. 892 Sprawy sądowe. Morderstwo w Lutczy, „Reforma”, 20.12.1882, nr 18, s. 3. Rzeczoznawcy krakowscy skonstatowali cięcie ostrym narzędziem i wykluczyli wszelkie działanie zębów, szponów czy pazurów zwierząt. Nie mogli stwierdzić autentyczności włosów na siekierze. 893 Sprawy sądowe. Morderstwo w Lutczy, „Reforma”, 21.12.1882, nr 19, s. 3. 894 Kronika sądowa (Zbrodnia lutczańska), Rzeszów, 20. Grudnia, „Gazeta Lwowska”, 21.12.1882, nr 291, s. 3–4. 889 Ekskurs: Niezasłużony rozgłos? 195 do przyznania się do winy i wskazania wspólników895. Pogonowski domniemywał, że sprawcą mógł być sam Stochliński, któremu żandarmeria zasugerowała linę obrony, tzn. żeby zwalił winę na Ritterów. Przeciw Ritterom, według obrońcy, nie przemawiało nic oprócz oskarżeń Stochlińskiego. Obrońca Gitli i córek Ritterów, Bejli i Chaji, dr Fechtdegen argumentował, że pobudki morderstwa leżały w interesie prywatnym, a nie wyznaniowym896, ale ponieważ nie ma dowodów przeciw oskarżonym, sięgnięto więc do Talmudu i tam znaleziono rzekome motywy zbrodni. Morderstwo użyto do rozbudzenia fanatyzmu religijnego, a procesowi nadano niezasłużony rozgłos europejski [wszystkie wyróżnienia w tekście – H.K.W.]. Ritter mógł przecież po prostu zapłacić France. Pismo rabinatu wiedeńskiego wyraźnie wspominało o zakazie kaleczenia trupów. Obcinania włosów nie praktykuje się przy zwłokach. „A to, co prokuratorya insynuuje, że Ritter mógł uważać Mnichównę za żydówkę, wręcz sprzeciwia się wszelkim przepisom żydowskim”897. Fechtdegen twierdził, że dopiero zażądanie opinii rabinatu wiedeńskiego dało sprawie niezasłużony rozgłos, wykorzystany przez mącicieli i nieprzyjaciół Żydów898. Trybunał nie zawezwał wielu świadków, których proponowała obrona899. Sąd dał wiarę zeznaniom pijanicy Stochlińskiego, interpretował dowody tylko jako potwierdzenie podejrzenia o mord rytualny900. Na przykład zupełnie nie uwzględniono zeznań Katarzyny Biel twierdzącej, że ciąża niezamężnej nie była w Lutczy powodem ani do morderstw, ani samobójstwa901, że siekiera z niby krwią i włosami Franki służyła do rąbania gęsiny902. Pominięto zeznania sąsiadki Balasionki, według której na jesieni piwnica została wypełniona ziemniakami, nie było tam więc miejsca dla popełnienia morderstwa przez kilka osób. Zignorowano zeznania kupca korzennego i nadzorcy synagogi (Schulvater) Arona Kannera i cyrulika Jakuba Schütza903 ze StrzySprawy sądowe. Morderstwo w Lutczy, „Reforma”, 23.12.1882, nr 21, s. 4; Sprawy sądowe, „Gazeta Lwowska”, 21.12.1882, nr 291, s. 4; Sprawy sądowe. Morderstwo skrytobójcze. Rzeszów, 20. Grudnia, „Czas”, 23.12.1882, nr 293, s. 2–3. 896 Sprawy sądowe. Morderstwo w Lutczy, „Reforma”, 23.12.1882, nr 21, s. 4. 897 Ibidem. 898 Sprawy sądowe. Morderstwo skrytobójcze. Rzeszów, 20. Grudnia, „Czas”, 23.12.1882, nr 293, s. 3. 899 Sprawy sądowe. Morderstwo skrytobójcze. Rzeszów, 14. Grudnia 1882, „Czas”, 17.12.1882, nr 288, s. 3. 900 O galicyjskich sądach przysięgłych, które krytykowano za niesłuszność orzeczeń i za niski poziom inteligencji ławników, zob. J. Kotliński, T.J. Kotliński, Sądownictwo powszechne w Galicji…, s. 210. 901 Sprawy sądowe. Morderstwo w Lutczy, „Reforma”, 14.12.1882, nr 13, s. 4. 902 Sprawy sądowe. Morderstwo w Lutczy, „Reforma”, 16.12.1882, nr 15, s. 3. 903 Sprawy sądowe. Morderstwo w Lutczy, „Reforma”, 15.12.1882, nr 14, s. 3. 895 196 Ekskurs: Niezasłużony rozgłos? żowa oraz urzędowe orzeczenie rabinatu wiedeńskiego, które tłumaczyły wprawdzie, że podług Talmudu należy wyciąć płód nieżywej kobiety, a włosy zmarłym kobietom rozpleść904, ale dotyczyło to tylko Żydówek905. Dziecko chrześcijanki uważano bowiem za chrześcijanina (autorytet Salomona Spiry z Węgier), co poświadczała opinia rabina Jakuba Fleissiga, asesora rabinatu wiedeńskiego. Mimo tych wszystkich niezborności przysięgli uznali małżeństwo Ritterów i Stochlińskiego winnymi, ale – nie wiadomo dlaczego – ich obciążone zeznaniami Stochlińskiego córki Bejlę i Chaję już za niewinne906. „Skazani zostali na karę śmierci przez powieszenie, a jeżeli wyrok ten zostanie zatwierdzony przez Najjaśn. Pana, egzekucya ma się odbyć w następującym porządku: pierwsza zostanie stracona Gitla Ritterowa, następnie Stochliński, a w końcu Mojżesz Ritter”907. Co do winy Rittera nie mieli wątpliwości ani przysięgli rzeszowscy, ani sprawozdawca wychodzącej w Tarnowie „Unii”, która charakteryzowała Mojżesza Rittera jako człowieka niemoralnego, wyuzdanego i lubieżnego. Autor relacji był całkiem pewny, że „Dla pewnych wymagań talmudycznych rozcinano wnętrze, poczem trupa wyniesiono w nocy i porzucono blisko potoka”908. Ten sam autor komentował dalej: „Długo nie wiedziano, gdzie się Franciszka Mnich podziała, ale głos ludu, o którym powiedziano: vox populi, vox Dei, wskazywał na winowajcę; i że się ten głos powszechny nie zmylił, dowiodło śledztwo gruntownie przeprowadzone”909. Bardzo podobnie komentował krakowski „Czas”, który uznał, że znalezienie trupa z rozlicznymi niepraktykowanymi uszkodzeniami rzuciło podejrzenie, „że Franciszka zginęła tylko z ręki Mojżesza Rittera oraz jego familii, a przeprowadzone śledztwo wykazało, że jak zwykle, tak i tym razem głos ludu był nieomylnym […]”910. (Co ciekawe, „Czas” argumentował tak jeszcze przed procesem!). Również sprawozdawca „Reformy” zdawał się przekonany o winie Rittera i o rytualnym charakterze morderstwa. Redakcja „Reformy” w artykule tytułowym protestowała jednak przeciw przesądzaniu wyroku przed orzeczeniem sądowym, „wmięszaniu do tej sprawy [morderstwa w Lutczy – H.K.W.] 904 Telegramy „Nowej Reformy” (prywatne) Morderstwo w Lutczy, „Reforma”, 12.12.1882, nr 11, s. 3. 905 Sprawy sądowe. Morderstwo w Lutczy, „Reforma”, 15.12.1882, nr 14, s. 3. 906 Sprawy sądowe, „Reforma” 22.12.1882, nr 20, s. 3; Doniesienie „Gazety Narodowej” dotyczące procesu Ritterów toczącego się w Rzeszowie, Lwów 1882, [w:] A. Żbikowski, Dzieje Żydów w Polsce…, s. 29–30. 907 Kronika sądowa (Zbrodnia lutczeńska), Rzeszów, 21. Grudnia, „Gazeta Lwowska”, 22.12.1882, nr 292, s. 4. 908 Morderstwo skrytobójcze, „Unia. Dwutygodnik Ekonomiczno-Społeczny”, 17.12.1882, nr 15, s. 4. 909 Ibidem. 910 Sprawy sądowe. Morderstwo skrytobójcze. Rzeszów, 11. Grudnia, „Czas”, 12.12.1882, s. 2. O procesie Rittera wspomina P. Popiel, Pamiętniki (1807–1892), Kraków 1927, s. 200. Ekskurs: Niezasłużony rozgłos? 197 kwestyi wyznaniowej”, dystansowała się też od Merunowicza i charakteryzowała jego wystąpienia jako „grubym antysemityzmem tchnące”911. „Reforma” cytowała również reskrypt króla Stefana Batorego z 1576 r., w którym król podnosił bezzasadność oskarżeń Żydów o mord rytualny. W grudniowym numerze „Nowej Reformy”, czyli już po procesie, umieszczono natomiast artykuł Przesądy i zabobony. Znajdujemy tam stwierdzenie, że do zadań ludzi myślących „[…] przedewszystkiem należy usuwanie książek, które lud w przesądzie utrzymują lub do przesądnych czynności podburzają, zwłaszcza utworów jarmarcznej literatury, książek teozoficznych, kabalistycznych, owych senników egipskich […]”912. Uważano, że na wsi i wśród warstw niższych, bez względu na wyznanie, przesądy cieszyły się wielką popularnością. Wobec tego praktykowanie mordów rytualnych przez Żydów mogło być uważane za naturalną konsekwencję panującego na wsi przesądu. Kasacja (7 maja 1883 r.) Rozprawa kasacyjna odbyła się 7 maja 1883 w Wiedniu pod przewodnictwem radcy dworu Wierzbickiego, skazanych zaś zastępowali adw. dr Adolf Stein i Mikocki z Wiednia i dr Fechtdegen z Rzeszowa. Najważniejszym punktem zażalenia nieważności była ta okoliczność, iż sąd rzeszowski nie zasięgnął superopinii wydziału lekarskiego, pomimo że zbyt daleko idące wnioski znawcy dra Bilińskiego nie zdawały się mieć dostatecznych podstaw w sekcyi. Ten też punkt nieważności uznał i gen. prokurator Simonowicz, a trybunał najwyższy skasował werdykt przysięgłych i wyrok sądu rzeszowskiego i przekazał przeprowadzenie ponownej rozprawy i wydanie wyroku krakowskiemu trybunałowi przysięgłych w najbliższej kadencyi913. Powodem kasacji był wobec tego brak opinii wydziału lekarskiego, „w wszystkich innych punktach Trybunał kasacyjny odrzucił zażalenia”914. „Neue Freie 911 Kraków, 5 października, „Reforma”, 6.10.1882, nr 226, s. 1; Kleine Chronik, Krakau, „Neuzeit”, 13.10.1882, nr 41, s. 350. 912 Przesądy i zabobony, „Reforma”, 29.12.1882, nr 24, s. 3. 913 Sprawy sądowe, NR, 10.05.1883, nr 104, s. 3. O kasacjach trybunału administracyjnego zob. A. Dziadzio, Monarchia konstytucyjna w Austrii…, s. 203–205. J. Simonowicz (Szymonowicz) należał do grupy „Polaków z Galicji”, zob. ibidem, s. 33, 64, przyp. 13. W 1891 r. jako prezydent wyższego sądu krajowego we Lwowie przeszedł na emeryturę, zob. Kronika, NR, 28.08.1891, nr 195, s. 3. 914 Sprawy sądowe (Skrytobójcze morderstwo w Lutczy), NR, 1.10.1884, nr 226, s. 3; Proces Ritterów, „Gazeta Lwowska”, 11.10.1884, nr 235, s. 4. Ekskurs: Niezasłużony rozgłos? 198 Presse” donosiła, że po kasacji wyroku rzeszowskiego August Rohling napisał do najwyższego sądu lwowskiego z zapewnieniem, że mord rytualny jest faktem915. Wczoraj sędzia śledczy Dołkowski ogłosił obwinionym o morderstwo Franki Mnichównej małżonkom Ritterom i Marcelemu Stochlińskiemu akt oskarżenia obejmujący 56 arkuszy pism z daty 15 lipca 1884 i równocześnie doręczył go obrońcom. Do rozprawy ma być powołanych przeszło 70 świadków, 2 znawców inżynierów i 2 znawców lekarzy. Nadmienić trzeba, iż pierwsza rozprawa wobec trybunału przysięgłych w Rzeszowie trwała od dnia 10 do 21 grudnia 1882, że najwyższy trybunał w Wiedniu dnia 7 maja 1883 zniósł wyrok sądu tego, upatrując nieważność w tem, iż nie zażądano wymaganego przez obrońców orzeczenia wydziału lekarskiego, i polecił w myśl § 224 p.k. uzupełnienie śledztwa, a sprawę przekazał do osądzenia sądowi krajowemu w Krakowie916. Podczas przygotowania procesu krakowskiego podjęto wobec tego wszelkie możliwe starania, aby naprawić błędy procesu rzeszowskiego. Wielu mieszkańców Lutczy wezwano do złożenia ponownych zeznań. Sprawę komplikował fakt, że pierwszy obducent zwłok w tej sprawie, chirurg ze Strzyżowa Meydel (Majdel/Maidel) zmarł, a preparat anatomiczny na podstawie którego orzeczono wycięcie płodu, wyrzucono917. Drugi proces w Krakowie (1–11 października 1884 r.) Znamy nazwiska wszystkich biorących udział w procesie918. Sądowi przewodniczył Lubaszek, oskarżycielem był zastępca prokuratora Łoziński, obrońcami: dr Maksymilian Machalski, dr Józef Rosenblatt i dr Lechosław Boroński919 (wszyscy Noch gibt es Richter in Österreich, „Neuzeit”, 12.03.1886, nr 11, s. 1–2. Kronika, NR, 10.08.1884, nr 184, s. 2. Mówiono też o 66 arkuszach, zob. Sprawy sądowe. Morderstwo w Lutczy, „Czas”, 1.10.1884, nr 226, s. 4–5. 917 Sprawy sądowe, NR, 26.09.1884, nr 223, s. 3. 918 Sprawy sądowe. Skrytobójcze morderstwo w Lutczy, NR, 1.10.1884, nr 226, s. 3. Oskarżycielem publicznym został podprokurator Łoziński, a obrońcami dr Machalski, dr Rosenblatt i dr Boroński (wszyscy trzej byli radcami miejskimi, a Boroński był współwydawcą „Nowej Reformy”). Do grona przysięgłych zaliczali się: Czesław Kieszkowski, Rudolf Fil, Józef Kulczyński, Tytus Meissner, Roitberg Fridolin, br. Teodor Teobald, Wincenty Krzyształowicz, Leon Dzikowski, Franciszek Świątek, Aleksander Berski, Roman Chmurski, Edmund Różycki. Zastępcami byli dr Władysław Jaworski i Zygmunt Elterlein. 919 Ława przysięgłych: Kieszkowski, Feil, Kulczyński, Meisner, Roidberg, Teobald, Krzyształowicz, Dzikowski, Świątek, Berski, Chmurski, Różycki; zastępcy: dr Jaworski, Elterlein. Bra915 916 Ekskurs: Niezasłużony rozgłos? 199 trzej zasiadali w radzie miejskiej jako radcy). W siódmym dniu rozprawy obrońcę Stochlińskiego, dra Borońskiego, zastąpił dr Kapiszewski920. Na salę rozpraw wpuszczano, tak jak poprzednio w Rzeszowie, tylko osoby z biletami: Od kilku dni oblegano przewodniczącego sądu karnego p. Czyszczana o bilety i jego energicznym zabiegom zawdzięczać należy, że rozprawa nie przybrała charakteru widowiska dla publiczności niejako wyprawionego, jak się nieraz w sensacyjnych zagranicznych procesach dzieje […]. Z przyjemnością zauważyliśmy, że kobiet niewiele się pojawiło, a i te wkrótce opuściły salę921. Z ukontentowaniem podkreślano, że „[s]ala przepełniona inteligentną publicznością, między nią znajduje się bardzo wielu urzędników sądowych i prokuratorii państwa”922. Przed gmachem sądu „roiły się” masy publiczności, szczególnie starozakonnej. Podkreślano obecność „całej rzeszy korespondentów i ilustratorów” prasy wiedeńskiej923, ponieważ sprawa Ritterów na wzór sprawy tiszaeszlarskiej cieszyła się rozgłosem europejskim. Z lubością opisywano wygląd sali rozpraw i makabryczne atrybuty: „Na ścianie rozwieszono plany miejscowości, a na osobnym stole leżą corpora delicti, między któremi widać narzędzia zbrodni i czaszkę zamordowanej”924. Sprawozdawca „Nowej Reformy”, najwidoczniej dalej przekonany o winie Ritterów, od samego początku procesu tytułował Mojżesza „głównym sprawcą morderstwa”925. kowało Żydów, chociaż ich też wylosowywano. Zob. Sprawy sądowe, „Czas”, 5.10.1884, nr 230 s. 3. J. Zdrada, Machalski Maksymilian, http://www.ipsb.nina.gov.pl/a/biografia/maksymilian-machalski?print, dostęp: styczeń 2018; J. Widacki, Adwokat profesor Józef Rosenblatt i jego udział w krakowskim procesie Ludwika Waryńskiego i towarzyszy, http://palestra.pl/old/pdf_ pliki/17_widacki_adwokat.pdf, dostęp: styczeń 2018. 920 Proces Rittera, „Gazeta Lwowska”, 7.10.1884, nr 231, s. 5. 921 Sprawy sądowe. Morderstwo w Lutczy. Kraków, 30. Września, „Czas”, 2.10.1884, nr 227, s. 3. 922 Sprawy sądowe. Skrytobójcze morderstwo w Lutczy, NR, 2.10.1884, nr 227, s. 2–3; Czyszczan M., https://pl.wikipedia.org/wiki/Maciej_Czyszczan, dostęp: styczeń 2018. Maciej Czyszczan w 1887 r. został mianowany generalnym adwokatem przy Najwyższym Trybunale sądowym i kasacyjnym w Wiedniu, sprawa Rittera nie zaszkodziła mu więc w karierze. Zob. Kronika, NR, 8.03.1887, nr 54, s. 3. Nie udało mi się wyjaśnić, czy chodzi o tego prokuratora Czyszczana, o którym parokrotnie wspomina Merunowicz jako o osobistości zwalczającej żydowskie „szacherstwa”. Zob. T. Merunowicz, Żydzi. Studyum społeczne…, s. 81. 923 Z izby sądowej (proces Rittera), „Gazeta Narodowa”, 2.10.1884, nr 227, s. 3; Sprawy sądowe, NR, 26.09.1884, nr 223, s. 3. Niestety nie udało mi się odnaleźć żadnych ilustracji ani do drugiego, ani do trzeciego procesu. 924 Proces Rittera, „Gazeta Lwowska”, 1.10.1884, nr 226, s. 4. 925 Sprawy sądowe. Skrytobójcze morderstwo w Lutczy. Kraków, 1. Października, NR, 3.10.1884, nr 228, s. 2. 200 Ekskurs: Niezasłużony rozgłos? Pośród sędziów przysięgłych brakowało Żydów, co jest o tyle ciekawe, że obywatele wyznania mojżeszowego z reguły znajdowali się w tym gronie926. W „Nowej Reformie” podkreślano zasięgnięcie opinii profesjonalistów: lekarzy i inżynierów. Sąd dopuścił dodatkowych świadków. Zeznania dużej ich części były mętne, a ci, którzy zeznawali powtórnie, zmieniali sens swoich wypowiedzi. Świadkowie chłopscy przytaczali rozmaite po Lutczy krążące pogłoski i kilka podejrzanych wypowiedzi rodziny Ritterów927. Okazało się też, że wieśniacy posługują się innym kalendarzem niż miastowi (chociaż wszyscy są katolikami)928, datę śmierci Mnichówny przesunięto więc o dwa tygodnie. „Nowa Reforma” nie omieszkała wspomnieć, że: Mimo blisko dwa i pół roku trwającego uwięzienia w areszcie śledczym wygląd obwinionych małżonków Ritterów, szczególnie Gitli Ritterowej, jest czerstwy, natomiast Marceli Stochliński przebył widoczne choroby połączone z dłuższem więzieniem, jak szkorbut itp. Podczas odczytania aktu oskarżenia Mojżesz Ritter zdradza niepokój, ściska konwulsyjnie palce obu rąk, Stochliński Marceli rozpatruje się apatycznie po sali, składając ręce jakby do modlitwy; natomiast Gitla zachowuje spokój929. W zeznaniach Stochliński ponownie cytował pogłoski, że Żydzi mieli zamordować Frankę, i twierdził, że on jest zupełnie niewinny930. Ritter zaś zarzekał się, że nie zamordował Mnichównej i że w ogóle nie jest zdolny do popełnienia zbrodni: „Ja jestem czysty od tegom, ja wiem, że Izraelitom nie wolno krwi przelewać, ja nie patrzyłem nawet, jak u mnie cielęta rżnęli”931. Ritter uważał, ze Stochliński go obciąża, bo został przez kogoś do tego namówiony, a przyczyną tej do niego żywionej złości były nieporozumienia o kawałek gruntu. Wprawdzie w akcie oskarżenia opuszczono tym razem motyw fanatyzmu religijnego (co podkreślały wszystkie sprawozdania)932, ale wyraźnie sugerowała je mowa oskarżyciela Łozińskiego, który charakteryzował zbrodnię jako przypominającą dawne ciemne czasy933. Według oskarżyciela zbrodnia lutczańska różniła się od zwykłych morderstw, bo była wyjątkowo okrutna i zaplanowana. Komentatorzy zwracali uwagę na zeznania proboszcza lutczańskiego, ks. Jakuba Drzewickiego, który „argumentował Rohlingiem”: wyczytał kiedyś Np. Wylosowani sędziowie, NR, 4.10.1884, nr 229, s. 3. Proces Rittera, „Gazeta Lwowska”, 7.10.1884, nr 231, s. 5. 928 Sprawy sądowe. Skrytobójcze morderstwo w Lutczy, NR, 19.09.1885, nr 213, s. 2. 929 Sprawy sądowe. Skrytobójcze morderstwo w Lutczy, NR, 2.10.1884, nr 227, s. 2–3. 930 Ibidem, s. 2. 931 Proces Rittera, „Gazeta Lwowska”, 3.10.1884, nr 228, s. 4. 932 Sprawy sądowe. Skrytobójcze morderstwo w Lutczy. Kraków, 1. Października, NR, 3.10.1884, nr 228, s. 2. 933 Proces Ritterów, „Gazeta Lwowska”, 11.10.1884, nr 235, s. 4. 926 927 Ekskurs: Niezasłużony rozgłos? 201 w Talmudzie pana Rohlinga przetłumaczonym na polski, że Żydzi, którzy uwiedli chrześcijankę, „obowiązani są jej brzuch rozpłatać i płód z jej łona wydalić”934. Wspominał o tym też wikary, ks. Jan Drzewicki, prywatnie brat Jakuba. Sąd w dalszym ciągu nie przykładał wagi do zeznań, które odciążyłyby Ritterów, np. tych macochy Marcelego, Maryanny Stochlińskiej, zeznań wieśniaczek, że ojcem dziecka Franki był Stocholiński935 czy zeznań żandarma o zmieszaniu i dreszczach Stochlińskiego wywołanych strachem936. Podejrzane wydawało się natomiast to, że u Ritterów w piwnicy było wysprzątane937. Sąd zignorował też zeznania świadka, że Stochliński za namową jezuitów jeszcze przed aresztowaniem przyznał się Tomaszowi Śliwińskiemu do zabójstwa938. Obrońca Rittera, dr Machalski, wskazywał na brak motywów ze strony Rittera i na chwiejność orzeczenia wydziału lekarskiego (ze względu na szczupłość materiału dowodowego). „[Machalski] wspomniawszy w kilku słowach o rzuconym mimochodem podejrzeniu, iż pobudki religijne odgrywają tu pewną rolę, wypowiada […] przekonanie, że podejrzenie to zakorzenione silnie w umyśle proboszcza lutczańskiego przyczyniło się znacznie całej ludności w przekonaniu, że Franka zginęła z ręki Żydów”939. Obrońca Gitli Ritter, dr Rosenblatt, skupił się natomiast na medialnym szumie wokół procesu i podkreślał niewłaściwy rozgłos wokół sprawy i uprzedzenia, jakie poprzedziły ten rozgłos: Rozgłos – powiadam – niewłaściwy, bo rozprawiano publicznie i pisano o sprawie tej w czasie, kiedy władze do jej rozstrzygnięcia powołane żadnego jeszcze nie wydały sądu, bo dalej ze sprawy o proste morderstwo, zarzucone jednostce, chciano uczynić sprawę przeciw całemu wyznaniu, ukuć broń przeciwko religii […]. Prześwietnej Prokuratoryi krakowskiej przyznać należy zasługę, że zredukowała oskarżenie do właściwej miary […]. Szanowni panowie, abyście spokojnie i przedmiotowo osądzili sprawę na podstawie przedstawionych wam dowodów, ażeby uprzedzenie nie zagłuszyło waszego sumienia, a w miejsce sprawiedliwego sądu nie rozpostarł się przesąd940. 934 J. Żyndul, Kłamstwo krwi…, s. 155. Tłumaczenie traktatu Rohlinga ukazało się we Lwowie w 1874 r. A. Żbikowski, Żydzi krakowscy i ich gmina…, s. 275. 935 Sprawy sądowe. Skrytobójcze morderstwo w Lutczy, NR, 4.10.1884, nr 229, s. 2. 936 Sprawy sądowe. Skrytobójcze morderstwo w Lutczy, NR, 25.10.1884, nr 230, s. 4. 937 Ibidem. 938 Ibidem. 939 Cyt. z „Izraelity” 1885, nr 40, za: J. Żyndul, Kłamstwo krwi…, s. 155. 940 Proces Ritterów, „Gazeta Lwowska”, 11.10.1884, 235, s. 4; Sprawy sądowe. Morderstwo w Lutczy. Kraków 9. Października, „Czas”, 11.10.1884, nr 235, s. 3; Z izby sądowej. Kraków, 10. Października (Morderstwo w Lutczy dokończenie), „Dziennik Polski”, 12.10.1884, nr 236, s. 2. 202 Ekskurs: Niezasłużony rozgłos? Nadzieje Rosenblatta na niezależny i sprawiedliwy wyrok jednak się nie ziściły: W dniu 29. Września o godz. w pół do 3. po południu zakończył się wreszcie dziesięciodniowy proces Rittera i wspólników, a zakończył się wyrokiem skazującym Mojżesza i Gitlę Ritterów i Marcelego Stochlińskiego na śmierć przez powieszenie na podstawie jednogłośnego werdyktu przysięgłych. Mojżesz Ritter i Marceli Stochliński wysłuchali wyroku nieruchomo, Gitla z nawpół otwartemi ustami spogląda kolejno na członków trybunału. Publiczność uczuwała widocznie całą grozę tej chwili; szepty i szmery ustały; oczy wszystkich zwróciły się na skazanych. Obrońcy zgłosili zażalenie nieważności. Tymczasem straż wyprowadziła skazanych. Gitla, jęcząc, zbliża się ku drzwiom; Mojżesz Ritter, opuszczając salę, zwraca się hardo ku przysięgłym ze słowami: „Trzeba naprzód przekonać, a potem sądzić”. Na twarzy Stochlińskiego widać było tylko zwykłą jego apatyę941. Stochliński przyjął wyrok śmierci, podczas gdy małżonkowie Ritterowie przez swoich obrońców wnieśli sprzeciw942. Opinia publiczna reprezentowana przez „Nową Reformę” uważała, że proces prowadzono wzorowo i bezstronnie, czego dowodem miało być złożone po rozprawie przez sędziów przysięgłych podziękowanie radcy sądowemu Lubaszkowi. Inne zdanie mieli obrońcy, którzy zarzucali ławie przysięgłych, że „tylko rozbudzona fantazya mogła spowodować werdykt potępiający”943. Po procesie krążyła w Krakowie ulotka zalecająca, aby po wydaniu werdyktu nie spuszczano z oka fanatyzmu religijnego i korzystano ze środków mogących wywrzeć wpływ na zapobieżenie w przyszłości nadużyciom i zbrodniom rytualnym944. W wiedeńskiej „Österreichische Wochenschrift” ukazało się natomiast streszczenie wykładu prof. Eduarda Hofmanna, poprowadzonego przed licznie zebraną publicznością w Wiedniu, który zawierał miażdżącą krytykę sposobu przeprowadzenia obdukcji zwłok Mnichównej, jak i wykorzystania materiału dowodowego przez prawników krakowskich945. Sprawa Ritterów, „Przegląd Rzeszowski”, 4.10.1885, nr 19, s. 6; Sprawy sądowe, NR, 12.10.1884, nr 236, s. 4; J. Żyndul, Kłamstwo krwi…, s. 155. 942 Sprawy sądowe. Skrytobójcze morderstwo w Lutczy, NR, 25.10.1884, nr 230, s. 4; Sprawy sądowe. Skrytobójcze morderstwo w Lutczy, NR, 12.10.1884, nr 236, s. 4. 943 Sprawy sądowe. Skrytobójcze morderstwo w Lutczy (Trzeci dzień rozprawy), NR, 23.09.1885, nr 216, s. 2. 944 Z powodu procesu Ritterów, NR, 23.10.1884, nr 245, s. 3. 945 Vermischte Nachrichten, „Österreichische Wochenschrift”, 30.10.1884, nr 2, s. 6–7. 941 Ekskurs: Niezasłużony rozgłos? 203 Kasacja (25 lutego 1885 r.) Wyrok sądu krakowskiego został ponownie skasowany przez Trybunał Najwyższy 25 lutego 1885 r. „Neue Freie Presse” donosiła, że prokurator krakowski oprotestował wniosek obrońców, żeby odczytać uzasadnienie wyroku kasacyjnego z Wiednia946. W tym uzasadnieniu była mowa o tym, że obdukcja lekarzy krakowskich wykazała kilka nieścisłości i okazała się sprzeczna z wynikami obdukcji przeprowadzonej przed procesem rzeszowskim947. W Wiedniu nie przyjęto też wyjaśnień sądu krakowskiego, że okaleczenia trupa miały utrudnić rozpoznanie zamordowanej, ponieważ tożsamość denatki można było łatwo rozpoznać po zachowanym stroju. Zeznania Stochlińskiego uznano za chwiejne i niewiarygodne. Sprawa została zwrócona przez Najwyższy Trybunał do krakowskiego sądu krajowego do powtórnego rozpatrzenia948. Akta przedłożono ponownie prokuratorii państwa949. Znany z poprzedniego procesu zastępca prokuratora Łoziński miał zredagować nowy akt oskarżenia. Trzeci proces w Krakowie (17 września–29 września 1885 r.) Trzeci proces Ritterów nie wzbudził już takiego ponadregionalnego zainteresowania jak dwa poprzednie: „Gazeta Lwowska” ograniczyła się do podania ponownego wyroku skazującego na śmierć i zgłoszenia zażalenia nieważności przez obrońców950. „Dziennik Polski” relacjonował, podobnie zresztą, jak w czasie drugiej rozprawy, bardzo skondensowany przebieg procesu951. „Nowa Reforma”, zapewne ze względu na miejsce akcji i zaangażowanie miejscowej elity, była dalej podekscytowana: Noch gibt es Richter in Österreich, „Neuzeit”, 12.03.1886, nr 11, s. 2. Sprawy sądowe, NR, 3.10.1886, nr 226, s. 3; Sprawy sądowe. Sprawa Ritterów, „Czas”, 19.09.1885, nr 213, s. 3. 948 Sprawa Ritterów, „Kuryer Rzeszowski”, 22.03.1886, nr 6, s. 7; Sprawa Ritterów przed Najwyższym Trybunałem, „Przegląd Rzeszowski”, 5.04.1885, nr 7, s. 7. 949 Sprawa Ritterów, „Przegląd Rzeszowski”, 7.06.1885, nr 11, s. 7. 950 W procesie Ritterów, „Gazeta Lwowska”, 30.09.1885, nr 222, s. 4. 951 Z izby sądowej, Kraków, 18. Września (Sprawa Ritterów), „Dziennik Polski”, 22.09.1885, nr 216, s. 3; 1.10.1885, nr 223, s. 2–3. 946 947 204 Ekskurs: Niezasłużony rozgłos? Dnia dzisiejszego rozpoczęła się przed trybunałem przysięgłych rozprawa, która w najszerszych kołach niezmierne budzi zajęcie. Zbrodnia, którą przed czterema laty popełniono na osobie Franciszki Mnichówny, nabrała niezwykłego rozgłosu nie tylko z powodu tajemniczych pobudek, jakich domyślano się u mordercy, lecz także z powodu niespodziewanego obrotu, jaki nadało całej sprawie dwukrotnie orzeczenie najwyższego trybunału, unieważniające za każdym razem wyrok wydany na podstawie jednogłośnego werdyktu przysięgłych952. Na salę rozpraw wpuszczano, jak poprzednio, za biletami: Wobec przepełnionej Sali i galeryi rozpoczęła się w Krakowie dnia 17 bm. ponowna, tj. trzecia już rozprawa przeciw Mojżeszowi Ritterowi, Gittli Ritterowej i Marcelemu Stochlińskiemu recte Piterze o morderstwo na osobie śp. Franciszki Mnichowej. Rozprawę prowadzi radca Krzyżanowski w obecności asesorów pp. Łukaszewskiego i Praczewskiego. Oskarżycielem publicznym jest zast. prokuratora Łoziński, obrońcami są pp. dr Machalski, dr Rosenblatt i adwokat dr Boroński. Odczytanie aktu oskarżenia trwało cały dzień onegdajszy i wczorajszy, poczem rozprawa odroczoną została z powodu żydowskiego sądnego dnia do poniedziałku. Akt oskarżenia jest z małymi zmianami i ten sam co roku zeszłego953. Pod wpływem doniesień w prasie zagranicznej w krakowskich sprawozdaniach prasowych pojawił się nowy wątek: podejrzenie o nieprawidłowe przeprowadzenie pierwszej obdukcji, która mogła wpłynąć na pojawienie się wątku rytualnego: „Motyw rytualny porzuciła sama prokuratorya przy powtórnym oskarżeniu, a psychologicznie trudnoby ten czyn mordercy usprawiedliwiać; być może, że główne cięcie, w okolicy brzucha spostrzeżone, zadane zostało przypadkiem przez samych obducentów”954. Lekarze, np. pierwszy obducent dr Biliński, potwierdzali jednak nadal wycięcie płodu955. Ponownie podkreślano chwiejność i małą wiarygodność zeznań Stochlińskiego. Cytowano zeznania wachmistrza żandarmów Stanisława Sprawy sądowe. Skrytobójcze morderstwo w Lutczy, NR, 18.09.1885, nr 212, s. 2. Rozprawa przeciw Ritterom, „Przegląd Rzeszowski”, 20.09.1885, nr 18, s. 6; Rozprawa przeciwko Ritterom, „Kuryer Rzeszowski”, 23.08.1886, nr 16, s. 7; Sprawy sądowe. Skrytobójcze morderstwo w Lutczy, NR, 18.09.1885, nr 212, s. 2. Przysięgli: Józef Golznhofer, Stanisław Armółowicz, Wandalin Beringer, Roman Lewartowski, Kazimierz Witas, Józef Zasadzki, Józef Łukowski, Piotr Gralewski, Edward Urban, Romuald Troczyński; zastępcy: dr Fr. Kosterkiewicz, Wincenty Guzikowski. 954 Sprawy sądowe. Sprawa Ritterów, „Czas”, 19.09.1885, nr 213, s. 3. 955 Sprawy sądowe. Skrytobójcze morderstwo w Lutczy, NR, 26.09.1885, nr 219 s. 2; Sprawy sądowe. Sprawa Ritterów, „Czas”, 29.09.1885, nr 221, s. 3; Sprawa Ritterów, „Kuryer Rzeszowski”, 24.05.1886, nr 10, s. 7. 952 953 Ekskurs: Niezasłużony rozgłos? 205 Kościeńskiego, że opinia publiczna wskazywała Żydów jako sprawców zbrodni956. Nie wiemy, czym kierował się obrońca Machalski, który wspomniał o przesądzie „świecy złodziejskiej”957. Czy uważał, że oskarżenie opierające się na przesądzie można osłabić, przywołując inny przesąd? W każdym razie wspomniał o przesądzie, który miał panować między okolicznym ludem, a który naprowadził obrońców na myśl, że zbrodnia mogła być dokonana z innych pobudek i przez innego sprawcę. Dr Biliński zeznał mianowicie, że w niektórych wsiach panuje przekonanie, iż złodziej, chcąc być niewidzialny, powinien ulepić świecę z płodu wyjętego z zamordowanej kobiety958. W swojej mowie obrończej Machalski wskazywał na brak motywu zbrodni i poszlakowość procesu. Boroński z kolei kwestionował prawdziwość zeznań Stochlińskiego ze względu na jego chwiejny charakter i gwałt ze strony żandarmów. Obrona wskazywała, że Mojżesz Ritter był w dniu morderstwa w Lutczy nieobecny959. Machalski uważał, że motyw mordu rytualnego umocnił się pod wpływem lutczańskiego proboszcza, który utwierdził całą ludność w tym przekonaniu960. Według obrońcy nic nie pasowało: ani motyw, ani czas, ani miejsce. Zupełnie niezrozumiały wydawał się udział żony i córek. Poza tym nie udowodniono, że zwłoki przeniesiono do wąwozu. Rosenblatt, obrońca Gitli, mówił ponownie o rozgłosie, który „niewłaściwie” nadano sprawie961. Przeciw Gitli przemawiało jedynie zeznanie Stochlińskiego. Sam Ritter przedstawił tego ostatniego jako jedyne źródło wszystkich pomówień962 i przypisywał wiele zeznań „podniesionemu przeciw niemu buntowi”963. W sumie zeznania świadków nie wniosły niczego nowego. Pojawiły się natomiast uzasadnione wątpliwości, czy Franka Mnich została w ogóle zamordowana. „Czas” nie cytował mowy prokuratora, co można tłumaczyć autocenzurą eliminującą argumentację, która mogłaby ukazywać sposób prowadzenia Sprawy sądowe. Sprawa Ritterów, „Czas”, 23.09.1885, nr 217, s. 3. Sprawy sądowe. Sprawa Ritterów, „Czas”, 29.09.1885, nr 221, s. 3. 958 Sprawy sądowe. Skrytobójcze morderstwo w Lutczy. Kraków, 29. Września 1885, NR, 30.09.1885, nr 222, s. 2. 959 Sprawy sądowe. Skrytobójcze morderstwo w Lutczy, NR, 19.09.1885, nr 213, s. 2. 960 „Proboszcz Drzewicki wspomina o przepisach Talmudu, które czytał, studiując we Lwowie, w polskim tłumaczeniu z przeszłego wieku”. Sprawy sądowe. Skrytobójcze morderstwo w Lutczy. Kraków, 23. Września, NR, 24.09.1885, nr 214, s. 2; Sprawy sądowe. Skrytobójcze morderstwo w Lutczy, NR, 26.09.1885, nr 219, s. 2. 961 Sprawy sądowe. Sprawa Ritterów, „Czas”, 30.09.1885, nr 222, s. 2. 962 Sprawy sądowe. Skrytobójcze morderstwo w Lutczy, NR, 23.09.1885, nr 216, s. 2. 963 Sprawy sądowe. Sprawa Rittera, Kraków, 18. Września, „Czas”, 20.09.1885, nr 214, s. 3. 956 957 206 Ekskurs: Niezasłużony rozgłos? procesu w Krakowie w niekorzystnym świetle964. Według sprawozdawcy „Österreichische Wochenschrift” prokurator żądał w dalszym ciągu ukarania mordu popełnionego z przyczyn religijnych965. Prokurator Łoziński miał retorycznie pytać: „Czy jednak lud wiejski jest zdolny do takiej zbrodni? Ile razy dowiadujemy się o bitkach i zabójstwach, widzimy zawsze, że lud nasz morduje po prostu. Tu zaś mamy do czynienia z wyrafinowaną zbrodnią; nie popełniła jej ręka chłopska: musiała tu działać ręka żydowska”966. Sąd wydał ponownie wyrok śmierci przez powieszenie w znanej już z poprzednich wyroków kolejności. W „Nowej Reformie” piętnowano fałszywe, eksponujące emocje relacje dzienników wiedeńskich967. Nie wiadomo, czy dziennik zaliczał do nich komentarze „Die Neuzeit”, w których krytykowano „talmudyczną” argumentację proboszcza Drzewickiego, twierdzącego, że Żydzi byli zobligowani do wycięcia płodu, jeżeli ojcem był Żyd, a matką chrześcijanka968. Wiedeńska gazeta ostrzegała przed przemożnym wpływem pism Rohlinga, gdyż Drzewicki miał się posługiwać jego tłumaczeniem Talmudu. I pytała, co warta była klęska poniesiona przez Rohlinga w procesie wytoczonym przez Blocha, jeżeli mniej wykształcona część społeczeństwa nadal korzystała z zakwestionowanych tłumaczeń i książek. Sprawy sądowe. Sprawa Ritterów, Kraków, 28. Września, „Czas”, 30.09.1885, nr 222, s. 2. Prozess Ritter, „Österreichische Wochenschrift”, 9.10.1885, nr 38, s. 3–4. 966 Sprawy sądowe. Skrytobójcze morderstwo w Lutczy. Kraków, 29. Września 1885, NR, 30.09.1885, nr 222, s. 2; Prozess Ritter, „Österreichische Wochenschrift”, 9.10.1885, nr 38, s. 3–4. 967 Sprawy sądowe. Skrytobójcze morderstwo w Lutczy. Kraków, 23. Września, NR, 24.09.1885, nr 214, s. 2. 968 „Der Prozeß Ritter, welcher nunmehr vor dem Schwurgerichte in Krakau verhandelt wird, zeigt aufs Neue, daß die Verbreitung antisemitischer Schriften nicht gleichgiltig ist und daß der Schade, den dieselben stiften, durch Widerlegungen nicht vollständig gut zu machen ist. So hat der Pfarrer Jacob Drzewicki, welcher das sittliche Verhalten der Ritter´schen Eheleute in den vorigen Verhandlungen eifrig gelobt hatte, sich diesmal dazu veranlaßt gesehen, vor Gericht zu deponieren, er hätte im Talmud gelesen, ein Jude, der eine Christin verführte, sei verpflichtet, dieselbe zu tödten und die Frucht aus dem Leibe zu schneiden. Auf die eindringliche Frage des Vertheidigers gestand der Pfarrer, daß er dies nicht im Talmud selbst gelesen habe, auch nicht in einem hebräischen Buche, sondern in einer Schrift, auf deren Namen er sich nicht mehr besinne Es gebe übrigens genug Talmudübersetzungen si de von Rohling. Glücklicher Weise gibt es eine solche Übersetzung nicht, es ist aber nun mehr wahrscheinlich, daß der Pfarrer seine Behauptung direct oder indirect aus einer Rohling´schen Schrift geschöpft hat. In der That hat Rohling´s „Talmudjude“ und haben andere Schriften, welche nach dieser gearbeitet sind, eine Verbreitung gefunden und auf die Bevölkerung in einer Weise gewirkt, daß die Denkweise eines Theiles der minder gebildeten Bevölkerung total vergiftet ist. Was nützt die Widerlegung der Schrift Rohling´s durch Prof. Delitzsch, wenn blos die erstere verbreitet ist?”. Kleine Chronik, „Neuzeit”, 25.09.1885, nr 39, s. 358. 964 965 Ekskurs: Niezasłużony rozgłos? 207 Kasacja trzeciego wyroku śmierci Wyrok kasacyjny zapadł na plenarnym posiedzeniu pod przewodnictwem drugiego prezydenta Sądu Najwyższego w Wiedniu Stremayera969. Na wniosek generalnego adwokata Simonowicza odrzucono wprawdzie zażalenie nieważności, ale ze względu: „na liczne sprzeczności w zeznaniach świadków dowodowych i na bezzasadność całego materyału dowodowego” jednomyślnie uwolniono Ritterów od zarzuconej im zbrodni na zasadzie § 362 proc. kar. W skutek telegraficznego nakazu z Wiednia trybunał krakowski uwolnił Ritterów bezzwłocznie z więzienia, a tamtejsza ludność izraelicka tłumnie wśród radosnych okrzyków powitała opuszczających więzienie, w którym Ritterowie prawie 4 lata przebyli970. O tym, że tłumy współwyznawców witały cudem ocalałych Ritterów, donoszono we wszystkich sprawozdaniach: Prezydum sądu tutejszego otrzymało wczoraj o godzinie 5 po południu z Wiednia polecenie telegraficzne natychmiastowego uwolnienia z więzienia małżonków Ritterów, obwinionych o morderstwo w Lutczy. Zawiadomieni o postępowaniu najwyższego sądu przez radcę Krzyżanowskiego, Ritterowie przyjęli je z uniesieniem i kazali wieść się natychmiast do obrońcy swego dra Rosenblatta. Ludność Kazimierza tymczasem, wśród której wieść ta lotem się rozbiegła, zebrała się tłumnie przed gmachem więziennym i towarzyszyła powozowi z okrzykami radości. Zakończyła się więc głośna owa sprawa orzeczeniem, które obwinieni cztery lata (bez 6 dni) oczekiwali w więzieniu, skazani będąc na śmierć trzykrotnym wyrokiem sądów przysięgłych: w Rzeszowie, a następnie dwakroć w Krakowie971. Domniewywano, że skoro wyrok nie mógł być nikomu znany, na zebranie się tłumu wpłynęły więc zapewne telegramy prywatne z Wiednia, co przekładało się na „żydowską solidarność” i przemożne „żydowskie wpływy”. Dla konserwatysty Pawła Popiela uniewinnienie Ritterów było dowodem na to, że Żydzi „w sądach używają bezkarności”972. T., „Gazeta Sądowa Warszawska za rok 1886”, R. 14, s. 208; Kronika, „Czas”, 6.03.1886, nr 53, s. 2. 970 Kronika, „Czas”, 6.03.1886, nr 53, s. 2; Kronika miejscowa i zamiejscowa. Uwolnienie Ritterów, „Gazeta Narodowa”, 6.03.1886, nr 53, s. 2. 971 Kronika. Uwolnienie Ritterów, NR, 5.03.1886, nr 52, s. 2; też: Kronika, „Czas”, 5.03.1886, nr 52, s. 2. 972 P. Popiel, Pamiętniki (1807–1892), s. 200. 969 208 Ekskurs: Niezasłużony rozgłos? Ritterowie zostali uniewinnieni i zwolnieni z więzienia 3 marca 1886 r. o godz. 6973. Temu uwolnieniu poświęcono artykuły w wiedeńskiej „Neuzeit”974. W tym samym numerze ukazała się też wiadomość, że Stochliński opatrzony sakramentami na więziennym łożu śmierci wyznał w obecności prezydenta sądu Czyszczana i radcy sądu krajowego Krzyżanowskiego, że Ritterowie nie zamordowali Franciszki Mnich975. O tej spowiedzi nie informowała żadna przejrzana przeze mnie lokalna gazeta, ani galicyjska, ani krakowska. Powrót do Lutczy Jak wspomniałam, Ritterowie wrócili do Lutczy. Na dworzec odprowadzały ich tłumy współwyznawców z Kazimierza. Również w Rzeszowie Ritterowie stali się wielką atrakcją: „Tłumy publiczności rzeszowskiej przeważnie wyznania mojżeszowego zalegały we wtorek dnia 16 bm. [marca] rynek główny, by ujrzeć Ritterów, którzy wstąpili do dawnego swego obrońcy dra Fechtdegena, by mu osobiście za obronę podziękować”976. Niestety nie udało mi się wyjaśnić, dlaczego Ritterowie dziękowali tylko swym żydowskim obrońcom, pomijając dra Maksymiliana Machalskiego z Krakowa czy notariusza dra Jana Pogonowskiego z Rzeszowa, którzy przecież z oddaniem ich bronili. Ritterowie wrócili więc do Lutczy i żyli w dalszym ciągu dobrze z sąsiadami, którzy podczas procesu byli przekonani, że coś takiego jak mord rytualny istnieje i że Ritterowie byli weń zamieszani. Z nazwiskiem Mojżesza Rittera spotykamy się ponownie w 1898 r. w czasie procesu po „największej w dziejach Galicji XIX w. fali rozruchów antysemickich”977 – rozruchach, które częściowo wyparto zresztą z galicyjskiej 973 J. Żyndul, Kłamstwo krwi…, s. 156. O uwolnieniu Ritterów zob. Kronika, „Dziennik Polski”, 6.03.1886, nr 53, s. 2. 974 „Am Morgen des 4. März athmeten Tausende und aber Tausende in Wien auf und fühlten ihr Herz und Gewissen erleichtert. Denn die Morgenblätter brachten die Nachricht, daß der Oberste Gerichtshof unter dem Vorsitzte des zweiten Präsidenten Dr. von Stremayr, auf Antrag des Vertreters der General-Procuratur Hofrath Simonowicz, das Urtheil des Schwurgerichtes Krakau, nach welchem die Eheleiten Moses und Gitel Ritter zum dritten Male wegen Verbrechens des Mordes zum Tode durch den Strang verurtheilt worden waren, aufgehoben, die Verurtheilten freigesprochen und die sofortige Haftentlassung derselben telegraphisch angeordnet hat. Der Prozeß Ritter bildet ein trauriges Blatt in der Geschichte der Geschworenengerichte und der Staatsanwälte”. Noch gibt es Richter in Österreich, „Neuzeit”, 12.03.1886, nr 11, s. 1. 975 Kleine Kronik, „Neuzeit”, 12.03.1886, nr 11, s. 104. 976 Kronika, NR, 24.03.1886, nr 68, s. 2. 977 A. Żbikowski, Żydzi krakowscy i ich gmina…, s. 153, 292. Ekskurs: Niezasłużony rozgłos? 209 pamięci historycznej978. W czasie rozruchów napadnięto na dom Ritterów, niszcząc i rabując mienie979. Rozruchom towarzyszyła plotka: Nadto notuje akt oskarżenia bardzo ciekawą pogłoskę, jaką sobie z ust do ust opowiadano w Lutczy. Oto żydzi mieli podkupić fryzjera cesarskiego, aby wykonał zamach na osobę cesarza. Fryzjerowi jednak żal się zrobiło cesarza, opowiedział więc o tem, do czego go żydzi namówili, cesarzowi, wskutek czego cesarz tak się na żydów rozgniewał, że pozwolił ich bić i rżnąć przez 30 dni. Cesarzowa jednak bardzo prosiła cesarza za żydami i ten uległ jej i pozwolił rżnąć żydów tylko przez dni 14. Ta bajka, nie wiadomo skąd powstała, bo śledztwo tego nie wykryło, była prawie [!] jedną z głównych przyczyn rozruchów w Lutczy980. Powrót Ritterów do rodzinnej wsi, a jeszcze bardziej ich dalsza egzystencja w starym środowisku przeczy tezom prezentowanym przez Filipa Friedmanna w wydanej w 1928 r., cennej i dzisiaj ze względu na zniszczenie cytowanych przez autora źródeł, niezastąpionej monografii. Friedmann pisał w niej, że Żydzi mieszkający na wsi nie trudnili się zajęciami chłopskimi i pozostawali na wsi tylko tak długo, jak długo czuli się tam bezpiecznie981. W przypadku Ritterów ani pierwsza, ani druga część wypowiedzi nie odpowiadała rzeczywistości. 978 O rozruchach 1898 r. nie wspomina ani Jerzy Zdrada (Historia Polski 1795–1914, Warszawa 2005), ani Andrzej Chwalba (Historia Polski 1795–1918, Kraków 2005). Andrzej Dziadzio stwierdza wręcz, że w Galicji nie dochodziło do pogromów, a tutejszy antysemityzm miał charakter wyłącznie werbalny. A. Dziadzio, Orzecznictwo austriackiego Trybunału Administracyjnego w sprawach wyznaniowych (1876–1918), „Czasopismo Prawno-Historyczne” 1995, t. XLVIII, z. 1–2, s. 211–226, tu s. 225 n. (Dziękuję p. Justynie Kasińskiej za dostarczenie mi tego artykułu). O ekscesach 1898 r. wspominają natomiast: F. Golczewski, Polnisch-jüdische Beziehungen 1881–1922, Wiesbaden 1981, s. 70–84; T. Buchen, Antisemitismus in Galizien…, s. 167–237; M. Soboń, Polacy wobec Żydów…, s. 238–270. 979 „Przed tutejszym trybunałem rozpoczęła się dziś rozprawa przeciw 82 włościanom i włościankom z Lutczy, których prokuratorya oskarża o to, że w nocy z 18 na 19 czerwca br. [1898] napadli na domy Salomona, Feigli i Szmaji Diamandów, Meiłecha i Nechy Nürnbergów, Izaaka Ateinmetza, Kalmana Ungera, Mojżesza Rittera [wyróżnienie – H.K.W.], Mendla Ferbera, Hersza Felbra, Menaschego Schwalba, Salomona Rzesera, Izraea Wichnera, Jakóba Eisnera, Izraela i Hindy Mütznerów i Chaskla Wallacha, że poniszczyli w nich rozmaite rzeczy, przez co wyrządzili szkodę na przeszło 25 złr, i dopuścili się nadto kradzieży, zabierając bez pozwolenia dla swej korzyści rozmaite rzeczy ruchome wartości powyżej 25 złr. Kilku obwinionych jest nadto oskarżonych o podburzenie do czynów zakazanych ustawą, tj. do bicia żydów, kilku o usiłowaną kradzież w spichrzu właściciela Lutczy Chaskla Wallacha, kilku o pobicie, kilkunastu o rozszerzanie fałszywych wieści i jeden o obrazę majestatu […]”. Z izby sądowej. (Rozruchy antysemickie), Rzeszów, 22. Sierpnia, NR, 23.08.1898, nr 191, s. 3. 980 Ibidem. O tej legendzie, którą rozpowszechniano podczas pielgrzymki w okolicach Żmigrodu, wspomina F. Golczewski, Polnisch-jüdische Beziehungen…, s. 78. O rozruchach antyżydowskich zob. też: M. Soboń, Polacy wobec Żydów…, s. 257. 981 Ph. Friedmann, Die galizischen Juden…, s. 4. 210 Ekskurs: Niezasłużony rozgłos? Pamięć O ile pamięć o sprawie Ritterów jest w „polskiej” historii Galicji właściwie nieobecna, o tyle przekazywała ją dalej „żydowska wieść gminna”. Sądowa sprawa Ritterów pozostała sprawą otwartą, ponieważ o ostatniej spowiedzi Stochlińskiego pisała tylko „Neuzeit”, ale ludowa narracja domknęła „sprawę” w bardzo interesujący sposób. Mieszkaniec Strzyżowa Izaak Berlass wspominał o chłopskim Żydzie Izaaku [!] Ritterze, na którego polu odnaleziono ukryte pod sianem ciało ukraińskiej dziewczyny służącej u miejscowego księdza. Ritter został oskarżony o zamordowanie wieśniaczki i skazany najpierw na śmierć, a potem na dożywotnie więzienie. Przekonana o jego niewinności rodzina zwróciła się do religijnych przywódców galicyjskich Żydów, rabinów Broide (Braude?) i Shmelkisa (Schmelkes), którzy uzyskali audiencję u cesarza. W audiencji uczestniczyli córka Rittera, dwóch prawników, wymienieni już rabini i dodatkowo rabbi Wilner, przyjaciel rodziny. W wyniku tej audiencji Ritter został uwolniony, a niedługo później proboszcz zeznał na łożu śmierci, że zamordował dziewczynę, która była ciężarna za jego sprawą. I to on ukrył jej ciało w sianie982. Mamy tu zestaw popularnych wątków niemających żadnego odbicia w rzeczywistym przebiegu sprawy: dobry cesarz, obrońca Żydów983, ksiądz wykorzystujący ukraińską służącą i żydowscy wymienieni z nazwiska rabini, 982 „The Ritter story which shook the Jews in Strzyżow and vicinity happened at the end of the nineteenth century. It happened in spring just before Passover when a body was found at the time when Reb Itzhok Ritter’s manure was spread in the fields. Ritter was a farmer who lived in a nearby village. The body was identified as the daughter of a Ukrainian farmer from a nearby village who was a servant in the house of a local priest. A few months before, she disappeared an no one knew her whereabouts. Ritter was a simple, religious, seventy-year-old-man. Soon after the discovery of the body, he was arrested, tried and sentenced to death even though there was no evidence that he had anything to do with this murder, and the body was found in a pile of manure in an open field. After appealing the sentence, his death sentence was commuted and he was sentenced to life imprisonment. However, his family, being sure of his innocence, did not rest. With help of influential Jewish leaders in Galicia, including Rabbi Leib Broide from Lwow, Rabbi Gedalyahu Shmelkis from Przemyśl, they succeeded in getting an audience with Kaiser Franz Joseph, Emperor of the Austro-Hungarian Empire. At the audience, Ritter’s daughter, two lawyers, the above-mentioned rabbis and Reb Mordechai Wilner a family friend who stood by during their ordeal, were present. At the short audience with the Emperor, he told them not to worry. Soon after, Ritter was pardoned and freed. The Kaiser was well-informed about the case. A short time later, a relative of the village priest confessed no his death-bed that he killed the girl as a favour to the priest after the priest had made her pregnant. He was also the person who hid her in the pile of manure”. I. Berglass, Strzyzow and its Inhabitants, www.jewishgen.org/yizkor/Strzyzow/str043.html, dostęp: 20.04.2018. 983 O cesarzu-obrońcy chłopów zob. P.M. Judson, Imperium Habsburgów…, s. 128. Ekskurs: Niezasłużony rozgłos? 211 którzy stanęli w obronie Mojżesza Rittera. Prawnicy reprezentujący zmodernizowane żydostwo, którym Ritter osobiście dziękował, pozostali anonimowi, w odróżnieniu od zidentyfikowanych autorytetów rabinicznych, które w rzeczywistości nie odegrały przypisywanej im roli. Interesujące jest, że elementy tego internetowego przekazu wykorzystał też Adam Węgłowski, aby zamknąć swoją „sprawę Ritterów”. Jego przekonany początkowo o winie Żydów dziennikarz przeszedł pod wpływem urodziwej konwertytki na pozycje prożydowskie, a Stochliński przyznał się na łożu śmierci, że zamordował Mnichównę, chcąc kryć księdza, który był ojcem jej dziecka. Z tego wynika, że zapomniana sprawa Rittera jest dla potomnych niedostatecznie sensacyjna i że brakowało jej spektakularnego zakończenia. W procesie nie udowodniono przecież, kto zamordował Franciszkę Mnichównę, a nawet czy rzeczywiście ktoś ją zamordował. Zakończenie O co właściwie chodziło w sprawie Ritterów? Mam wrażenie, że nie o oskarżonych, którzy jako ludzie nie byli chyba dla opinii publicznej specjalnie interesujący. Proces stał się sławny raczej dlatego, że sprzyjała temu rozogniona poprzednim węgierskim procesem o mord rytualny atmosfera oraz towarzysząca kontrowersja Bloch–Rohling, której nadano niezwykły rozgłos. W Galicji starał się zinstrumentalizować sprawę Teofil Merunowicz, wykorzystując ją w 1882 r. do „uregulowania statusu gmin żydowskich”, podjętego przez rząd wiedeński dopiero w 1890 r.984 Merunowicz zwalczał rzeczywisty bałagan, jaki panował w galicyjskim orzecznictwie, którego ofiarą padali zresztą sami Żydzi, np. gdy nie uznawano ważności zawartych przez nich małżeństw rytualnych985. Z wywodami Merunowicza, podkreślającymi konieczność zmiany stanowiska prawnego Żydów, zgadzali się jego najbardziej zacięci oponenci, np. poseł na Sejm Krajowy dr Filip Zucker, „ponieważ patent Józefiński, nosząc datę roku 1789, jużci nie odpowiada już więcej dzisiejszym z gruntu radykalnie zmienionym warunkom”986. Merunowicz pokrętnie wiązał rzeczywisty problem A. Dziadzio, Orzecznictwo austriackiego Trybunału Administracyjnego…, z. 1–2. Liczne przykłady: Sprawozdanie stenograficzne z rozpraw galicyjskiego Sejmu krajowego. 6. Posiedzenie 5. Sesyi IV. Peryodu Sejmu galicyjskiego z dnia 14. Września 1882, s. 67–69. Merunowicz nie wspomniał, że powodem niedokładności w metrykach mogło być równie dobrze prawo swojszczyzny. 986 Sprawozdanie stenograficzne z rozpraw galicyjskiego Sejmu krajowego. 22. Posiedzenie 5. Sesyi IV. Peryodu z dnia 10. Października 1882, s. 427. 984 985 Ekskurs: Niezasłużony rozgłos? 212 z istnieniem tajemnego prawa żydowskiego, zapisanego w dostępnych tylko Żydom księgach. Jak to ujął Zucker: „Kto wierzy w to, że tałmud, że religia żydowska takie nakazuje potworności, kto wierzy, że służba boża jest szeregiem ofiar niesionych Molochom i Baalom, kto w to wszystko wierzy, w konkluzyi dochodzi do żądania reformy patentu Józefińskiego, ten dla mnie przedstawia zagadkę psychologiczną”987. Tak więc sprawa Ritterów osadzona była, w zależności od szerokości geograficznej, w różnych kontekstach i służyła różnym celom. Trzeba jednak podkreślić, że właśnie ten przypisywany sprawie „niezasłużony rozgłos” za granicami Galicji sprawił, że Ritterowie uniknęli śmierci, na którą skazywały ich kolejne miejscowe sądy. Wydaje się bowiem, że bez insynuowanych analogii z węgierskim mordem rytualnym i bez toczących się właśnie procesów Rohlinga Ritterów powieszono by już po procesie rzeszowskim. To „szum medialny” i postawa obrońców sprawiły, że sprawa dotarła do wiedeńskiego trybunału, który skasował wyroki galicyjskie. Co oznaczał ten proces dla krakowskiej opinii publicznej? Czy miał jakiekolwiek znaczenie? Wydaje się, że proces był przede wszystkim rozrywką i sensacją, tym bardziej że łączył w sobie pożądane i ekscytujące elementy seksualności i gwałtu (sex and crime)988. Już same sprawozdania sądowe odbiegały swoją formą od innych artykułów prasowych: przytaczały liczne opisy, posługiwały się chętnie formą dialogiczną i emocjami. Warszawski „Tygodnik Illustrowany” z wyżyn sztuk wysokich napiętnował rozgłos, jakim cieszyły się procesy: Na ulicach miasta naszego [Warszawy] słychać na wszystkie strony wołania: „Okropna zbrodnia!”, „Straszne morderstwo!”. Gdzie? co? jakie? W Krakowie. Cóż znaczą te nawoływania? A to, proszę państwa, o téj okropnej zbrodni czytać można w tém lub owém piśmie. Więc tedy Warszawa żyje pod tym względem na stopie wielkich miast europejskich. Organa prasy reklamują się po ulicach tak jak zapałki, owoce, węgle kamienne i tym podobne przedmioty codziennéj potrzeby. Szkoda tylko, że reklamują się à propos okropnéj zbrodni i strasznego morderstwa. Czytujemy skrupulatnie opis procesu odbywającego się w Krakowie. Co za szczegóły, co za drobnostki, co za malowniczość wstrząsająca! Zdawałoby się, że zbawienie ludzkości zależy od tych subtelnych wiadomostek o tém, jak Stochliński uderzał siekierą Frankę, a Ritterowie pastwili się nad jéj trupem. Trzeba mieć nerwy nie lada, aby czytać to wszystko bez wstrętu. Ale poczekajcie tylko… ze wszystkiém otrzaskać się można. I wy zwolna Filip Zucker w: ibidem, s. 429; idem, Mowa posła Dra Filipa Zukra…, s. 24. O randze problemu świadczy fakt, że na wiecu katolickim w 1893 r. uchwalono rezolucję, aby zapobiegać demoralizującemu wpływowi dzienników na mniej wykształconych lub niedorosłych czytelników, unikając szczegółowych sprawozdań z procesów karnych i opisywania sensacyjnych wypadków oraz nie zamieszczając szczegółów mogących rozbudzać niższe instynkty. Zob. Księga pamiątkowa wiecu katolickiego w Krakowie…, s. 228. 987 988 Ekskurs: Niezasłużony rozgłos? 213 nawykniecie do tych protokolanych opisów tak, że się one staną dla was tém, czém sól i pieprz w potrawach989. Sprawozdawcy, szczególnie „Czasu”, podkreślali różnicę między sumiennie prowadzonym procesem a sensacyjnym tonem sprawozdań w zagranicznych gazetach i interpretowali to na korzyść Galicji. Wydaje się, że akurat ta opinia była nie tylko mocno przesadzona, ale wręcz fałszywa. Sprawa Ritterów niewątpliwie stanowiła łakomy kąsek dla powstających jak grzyby po deszczu i konkurujących o czytelnika gazet, które posiadały dla niektórych cechy nieomylnej wyroczni. Na przykład Merunowicz powoływał się na prasę jak na autorytet i źródło prawdy: „Pisano o tym [mordzie rytualnym – H.K.W.] w dziennikach i nikt nie zaprzeczył”990. Wraz z zmniejszaniem się liczby analfabetów i rozszerzeniem praw politycznych rodziła się medialna „czwarta władza”, która, nie wiadomo właściwie dlaczego, cieszyła się niezwykłym, niepodważalnym autorytetem. Daje się przy tym zauważyć prawie doskonały podział na pisma żydowskie (przeciw oskarżeniom) i nieżydowskie (oskarżające Żydów), ten podział psuje właściwie tylko neutralne stanowisko lwowskiego liberalnego „Dziennika Polskiego”. Podział ten odnajdujemy w późniejszej tradycji historiograficznej, o czym pisałam na początku książki. Czy można mówić o istnieniu dwóch niespotykających się albo rzadko spotykających się w mediach narratywach historycznych, które funkcjonowały w różnych segmentach opinii publicznej? Oba wątki wykorzystywały bardzo podobne elementy, różniły się jednak w ich całościowej interpretacji. Dla niektórych Żydów Ritter stał się galicyjskim męczennikiem, a nadzieję na sprawiedliwość widzieli oni tylko w akcji podejmowanej w dalekim Wiedniu991. Dla krakowskich Żydów integracjonistów, przekonanych o niewinności Ritterów, proces i zapadły w nim wyrok były powodem do wstydu i przemilczenia. W 1905 r. krakowski obrońca Ritterów, specjalizujący się w rewizjach procesów karnych dr Józef Rosenblatt, rekapitulował swoją działalność w książce poświęconej rewizjom992. Nie wspomniał w niej o sprawie Ritterów. Dziwi to tym bardziej, że Rosenblatt był przecież St.M.Rz., Kronika tygodniowa, „Tygodnik Illustrowany”, 11.10.1884, nr 93, s. 231. Sejm. Sprawozdania sejmowe, „Czas”, 16.09.1882, nr 211, s. 1 n., tu s. 2. 991 „Sowie Ritter von Lucza der Märtyrer der galizischen Juden war und eine zweimalige Verurtheilung zum Tode durch den Strang entgegennehmen musste, so ist im Falle Polna der arme Hülsner der Märtyrer der böhmischen Juden, aber der gerechte Oberste-Gerichtshof in Wien hat das Wort und sowie Richter befreit wurde, wird auch das böhmische Opfer der Antisemiten mit Recht und Gerechtigkeit behandelt werden, Schandfleck von Polna”. „Sprawiedliwość = Die Gerechtigkeit”, 15.09.1899, nr 13, 14, 15, s. 1–2, tu s. 2. 992 J. Rosenblatt, Środek prawny rewizyi w procesie karnym, Kraków 1905. 989 990 Ekskurs: Niezasłużony rozgłos? 214 zaangażowany w sam proces, a w publikacji omawiał podobne procesy o mordy skrytobójcze. Jak wspomniałam już wcześniej, Rosenblatt krytykował niezasłużony rozgłos, jakim cieszyła się sprawa Ritterów, obawiając się chyba, że proces wzmocni galicyjskich antysemitów, a zaszkodzi samym Żydom. Stanowisko to dzielił Rosenblatt z innymi krakowskimi konserwatystami993. Przypuszczam, że był bliski w tym stanowisku wiedeńskiemu rabinatowi, któremu nie podobało się ofensywne stanowisko Józefa S. Blocha oraz czynny sposób, w jaki Bloch zwalczał antysemityzm994. Rabinat chciał raczej przemilczeć problem995. „Niezwykłym rozgłosem” nazywano w tym kontekście obciążenie odpowiedzialnością za zbrodnię, której być może dopuścił się jeden Żyd, wszystkich jego współwyznawców. Zauważmy, że dla nieżydowskich czytelników „rozgłos” oznaczał raczej sensacyjne oskarżenie i przebieg procesu, trzykrotną kasację wyroków i wreszcie uwolnienie głównych oskarżonych. Sprawa Ritterów miała trudny do sprecyzowania wpływ na okrzepnięcie galicyjskiego, w tym krakowskiego, antysemityzmu. Przez wyroki ławy przysięgłych unaoczniła fakt, że mieszkańcy miasta w procesie poszlakowym skłonni byli uważać Żydów za winnych. Przysięgli krakowscy nie różnili się pod tym względem od tych rzeszowskich, którymi jak to podkreślała prasa, byli w większości ciemni i zabobonni chłopi. Ze względu na popularność sprawy trudno jednak oczekiwać, żeby przysięgli nie zostali o niej stronniczo poinformowani i pozostali niezawiśli w swoich sądach. Wydaje się, że sprawę Rittera można uważać za proces przeciwko wszystkim Żydom. Rozpowszechnione przekonanie, wbrew przeczącym temu poszlakom, że Żydzi byli jednak winni, wystawia nienajlepszą ocenę krakowskiej elicie mieszczańskiej, z której rekrutowali się przysięgli. Przebieg procesu też budzi wątpliwości, czy galicyjski/krakowski antysemityzm można uważać jedynie za produkt konkurencji ekonomicznej. Z całą pewnością można stwierdzić, że dla działających w procesie prawników sprawa Ritterów była tylko jedną z prowadzonych spraw i nie wpłynęła negatywnie na dalszy przebieg ich karier. Nie udało mi się stwierdzić, jak zakwestionowane wyniki obdukcji zwłok przełożyły się na kariery krakowskich lekarzy, którym przecież zarzucano popełnienie kardynalnych błędów. W tym miejscu trzeba zauważyć, że sprawa Ritterów spotkała się w Galicji z różnymi reakcjami: o ile w Rzeszowie w 1882 r. cieszono się z jej popularności, Merunowicz pisał: „Wielu mniema, że gdy rozprawy nad kwestyą żydowską zazwyczaj wzburzają tylko namiętności, nie prowadząc do celu, więc lepiej byłoby, nie rozpoczynać dyskusyi publicznej o żydach”. T. Merunowicz, Żydzi. Studyum społeczne…, s. 6. 994 Harald Binder uważa, że Bloch, polemizując z Rohlingiem, zainicjował „nowoczesną politykę żydowską”, która eksponowała znaczenie tożsamości żydowskiej splecionej z patriotyzmem austriackim oraz zwalczała antysemityzm. H. Binder, Galizien in Wien…, s. 156. 995 T. Buchen, „Herkules im antisemitischen Augiasstall“…, s. 193 n. 993 Ekskurs: Niezasłużony rozgłos? 215 bo obiecywano sobie z tego powodu reklamę dla miasta, to niewiele później, w latach 1884–1885, w Krakowie takiej reklamy już sobie nie życzono. Różnica reakcji tłumaczy się chyba tym „niezasłużonym rozgłosem”, umacniającym postrzeganie Galicji jako kraju zacofanego i ciemnego, co nie było w smak elitom krakowskim. Obrońcy krakowscy zakwestionowali tym samym nieomylność vox populi przywoływaną podczas procesu rzeszowskiego. Dla mnie osobiście jest to opowieść o zacieraniu się granic i karach grożących tym, którzy świadomie je przekraczali. O granicach należało w tym wypadku przypominać, bo „wiejscy” Żydzi coraz bardziej przypominali chłopów i ta wielokrotnie przywoływana „wyłączność między ludnością wyznania mojżeszowego a ludnością wyznania chrześcijańskiego” miała coraz częściej charakter życzeniowy996. Heiko Haumann, analizując literaturę wspomnieniową, przytacza wiele przykładów wskazujących na postępujące przenikanie się owych tradycyjnie odrębnych światów w Galicji997. I dlatego chyba Merunowicz z takim uporem dążył do ponownego odizolowania obu grup wyznaniowych, używając do tego celu jako argumentu mordu rytualnego. (Jak ujął to Zucker: „Szanowny poseł wytyka, że żydzi zajmują stanowisko odrębne i wyjątkowe, i otóż równocześnie jednem tchem dąży do tego, ażeby im w sprawach cywilnych, spadkowych, małżeńskich, w całym zakresie życia praktycznego nadać odrębne stanowisko oparte na Talmudzie […]”998). Przez orzeczenie winy Żydów chciano przywrócić tradycyjne granice i wypróbowany „dobry porządek”. Wykonanie kary śmierci byłoby symboliczną katharsis. Zastanawiające w sprawie Ritterów jest to, że brak w relacjach jakichkolwiek wzmianek o antysemickich działaniach działaczy chłopskich, dla których oskarżenie Rittera jako przedstawiciela Żydów byłoby korzystną przesłanką dla konsolidacji ruchu. W sprawozdaniach mówiło się jedynie o wpływie lokalnych duchownych. Prawdopodobnie świadczy to o tym, że działalność księży na wsi przygotowała grunt pod późniejszy antysemityzm, który stał się ważnym składnikiem upolitycznionego katolicyzmu w wersji niewiele później reprezentowanej przez ruchy chłopskie. 996 Sprawozdanie stenograficzne z rozpraw galicyjskiego Sejmu krajowego. 22. Posiedzenie 5. Sesyi IV. Periodu z dnia 10. Października 1882, n. 433; zob. też: A. Dziadzio, Antysemityzm jako powód konfiskat prasowych. Orzecznictwo sądów krakowskich (XIX i XX w.), [w:] Cuius regio, eius religio?, t. 2, red. G. Górski, L. Ćwikła, M. Lipska, Lublin 2008, s. 211–226, tu s. 215 n. 997 H. Haumann, Juden in der ländlichen Gesellschaft Galizien am Ende des 19. Und zu Beginn des 20. Jahrhunderts, [w:] idem, Lebenswelten und Geschichte. Zur Theorie und Praxis der Forschung, Wien 2012, s. 443–465. 998 Sprawozdanie stenograficzne z rozpraw galicyjskiego Sejmu krajowego. 22. Posiedzenie 5. Sesyi IV. Peryodu z dnia 10. Października 1882, s. 430. Summary 217 SUMMARY It is a well-known fact that Jews were active in Galician local municipal government. The stark imbalance between the large number of Jewish local government deputies and the insignificant role attributed to their activities was the reason for the research that paved the way for this book. In chronological terms, I concentrate on the nineteenth century and discuss the period from the publication of the Temporary Commune Statute for the City of Krakow (1866) to the publication of the Community Statute for the Royal Capital City of Krakow (1901). The sources upon which the book was based comprised publications and periodicals issued by the Krakow local government and an extensive press analysis: especially useful were the liberal Reforma (1882) and Nowa Reforma (1883–1928, in the book until 1901), edited by circles interested in developing civic attitudes, open to homines novi and interested in the work of local government, as manifested in numerous suggestions and criticism of shortcomings. The book comprises four chapters and a concluding excursus. Chapter 1 discusses the legal situation of Jews in Galicia, emphasising the specific nature of the position of the Krakow religious community in this regard. I attempted to explain the status of the Krakow community, depicting it in a broader context and analysing the controversies between the Orthodox Jewry and Jewish liberals, which reached as far as distant Vienna. The polemical background of the Krakow discussions was made up by the desire to maintain the autonomy of Jewish communities and the contrasting direction of tendencies to subordinate the administration of confessional communities to political organs. Chapter 2 examines the position of Jews in the Krakow local government and presents the results of elections, underlining the processual nature of communal politics. I analyse the activity of Jewish councillors and attempt to answer the question of whether they were indeed as dependent on 218 Summary non-Jewish politicians as has previously been suggested. I discuss the ceremonial and everyday presence of municipal authorities in the Jewish community, as well as the anti-Semitic overtones of Municipal Council assemblies. In Chapter 3, I investigate the effectiveness of Jewish local government officials’ interventions on the basis of the local government subsidies they obtained for institutions serving needy Jews. I consider the role of Jewish councillors in negotiating subsidies and their amount, and reflect on whether they were effective in this regard. My focus in Chapter 4 is the process of integration between the quarter inhabited by Jews and the Christian-dominated City Centre district, as well as the local government modernisation programme for Kazimierz. I seek to ascertain whether and to what degree urban integration led to the integration of the various population groups into one city community. The book concludes with an excursus presenting the trials of Gitla and Moses Ritter from Lutcza, accused of ritual murder: two of these trials took place in Krakow, and perhaps help to illustrate the position of the local urban (not intellectual) elite towards Jews. Translated from Polish by Ben Koschalka ‫‪219‬‬ ‫‪Summary‬‬ ‫סיכום‬ ‫עובדה ידועה היא שהיהודים אכן היו פעילים בשלטון העירוני בגליציה‪ .‬חוסר האיזון‬ ‫הקיתוני בין מספרם הגדול של יהודים שלקחו חלק בשלטון המקומי לבין התפקיד שולי שיוחס‬ ‫במחקר לפעילותם עמד בבסיס המחקר שסלל את הדרך לספר זה‪.‬‬ ‫במונחים כרונולוגיים‪ ,‬אני מתרכזת במאה התשע‪-‬עשרה ובוחנת את התקופה שבין פרסום‬ ‫התקנון הזמני של קהילת העיר קרקוב (‪ )1866‬ועד לפרסום תקנון הקהילה של עיר הבירה‬ ‫המלכותית קרקוב (‪ .)1901‬המקורות עליהם מתבסס הספר הם הפרסומים וכתבי עת שהוציא‬ ‫לאור הממשל המקומי בקרקוב וניתוח מעמיק של העיתנות‪ :‬במיוחד חשובים למחקר זה היו‬ ‫כתבי העת הליברליים (‪ Reforma )1882‬ו‪ Nowa Reforma )1883-1928, -‬בספר עד‬ ‫‪ 1901(,‬כתבי העת בעריכתם של חוגים שהיו מעוניינים בפיתוח של עמדות אזרחיות‪ ,‬פתוחים‬ ‫לאיש החדש המעוניין בעבודתן של השלטון המקומי‪ ,‬כפי שבא לידי ביטוי בהצעות רבות‬ ‫ובביקורת על חסרונותיו‪.‬‬ ‫הספר כולל ארבעה חלקים ונספח בעל אופי דיגרסיבי‪ .‬החלק הראשון דן במצבם המשפטי‬ ‫של היהודים בגליציה‪ ,‬ומדגיש בהקשר זה הייחודיות של המעמד של הקהילה הדתית היהודית‬ ‫בקרקוב‪ .‬ניסיתי להסביר מעמד זה בהקשר רחב יותר המנתח את המחלוקות בין היהדות‬ ‫האורתודוכסית לבין היהודים הליברלים‪ ,‬שההדים שלה הגיעו עד לוינה הרחוקה‪ .‬הרקע‬ ‫הפולמוסי של הדיונים בקרקוב התבטא ברצון לשמור על האוטונומיה של הקהילות היהודיות‬ ‫מצד אחד‪ ,‬ומצד שני‪ ,‬המגמות להכפיף את ניהול הקהילות הדתיות לגופים פוליטיים‪.‬‬ ‫הפרק השני בוחן את עמדתם של היהודים בממשל המקומי בקרקוב ומציג את תוצאות‬ ‫הבחירות אליו‪ ,‬תוך הדגשת האופי הפרוצדוראלי של הפוליטיקה העירוני‪ .‬אני מנתחת את‬ ‫פעילותם של חברי המועצה היהודית ומנסה לענות על השאלה האם הם אכן היו תלויים‬ ‫בפוליטיקאים לא יהודים כפי שהמחקר הציע לפני כן‪ .‬אני דנה בנוכחות הטקסית והיום‪-‬יומית‬ ‫של רשויות העיר בקהילה היהודית‪ ,‬כמו כן בנימות האנטישמיים של אסיפות של מועצת‬ ‫העירייה‪.‬‬ ‫בפרק השלישי אני בודקת את יעילות התערבותם של פקידי השלטון המקומי היהודים על‬ ‫בסיס הסובסידיות שקיבלו מהרשויות עבור מוסדות המשרתים יהודים נזקקים‪ .‬אני שוקלת את‬ ‫תפקידם של חברי המועצה היהודים במשא ומתן על סובסידיות ועל סכומם‪ ,‬ומהרהרת בשאלה‬ ‫האם הם היו יעילים בעניין זה‪.‬‬ ‫סיכום‬ ‫‪220‬‬ ‫המיקוד בפרק הרביעי הוא בתהליך של השתלבות של הרובע המאוכלס על ידי יהודים‬ ‫במרכז העיר הנוצר‪ ,‬וכן בתוכנית השלטון המקומי להמודרניזציה של קז'ימייז'‪ .‬אני מבקשת‬ ‫לבדוק באיזו מידה האינטגרציה העירונית הובילה לשילוב של אוכלוסיות שונות בקהילייה‬ ‫עירונית אחת‪.‬‬ ‫הספר מסתיים בדיגרסיה המציגה את משפטו של של גיטל ומשה ריטר מלוטצ'ה‪ ,‬שהואשמו‬ ‫בעלילת דם ברצח על רקע פולחני‪ :‬שניים ממשפטים אלה התנהלו בקרקוב‪ ,‬ואולי הם מסייעם‬ ‫לנו להדגים את עמדת האליטה המקומית הלא האינטלקטואלית כלפי היהודים‪.‬‬ ‫‪Translated from Polish by Marcos Silber‬‬ Spis ilustracji i tabel 221 SPIS ILUSTRACJI I TABEL Il. 1. Tymczasowy statut gminny dla miasta Krakowa, Kraków 1866, Biblioteka Jagiellońska ..................................................................................... Il. 2. Dział VI, Tymczasowy statut, s. 43 ............................................................... Il. 3. Dział VII, Tymczasowy statut, s. 44 ............................................................. Il. 4. Subwencje miejskie dla stowarzyszeń żydowskich w 1909 r., [w:] Budżet wydatków i dochodów gminy miasta Krakowa na rok 1909, Kraków 1909, s. 68 ........................................................................................... Il. 5. Przykład funduszy w zarządzie władz miejskich. Budżet dochodów i wydatków miasta Krakowa na rok 1870, Kraków 1870, s. 26 ................... Il. 6. Widok Kazimierza od strony północnej, lata 70.–80. XIX w., rys. Lentoschek, ANKr. Zbiór ikonograficzny, sygn. 29/671/18 ................ Il. 7. Stara Wisła, winieta z dyplomu jubileuszowego Walerego Rzewuskiego, MHK 520/III ..................................................................................................... Il. 8. Plac „rozrywek pośledniejszych” i już urządzone skwery od Stradomia/ul. Krakowskiej w stronę ul. Starowiślnej, Atelier Kriegera, MHK 512/K ...................................................................................................... Il. 9. Plan ukazujący rozmieszczenie zieleni na Kazimierzu, m.in. skwery między ul. Stradom/Krakowską a ul. św. Agnieszki, ok. 1882. ANKr ABM K4 (Kazimierz), fragment ..................................................................... Il. 10. Plan regulacji dawnej łąki św. Sebastjana, ANKr ABM, Regulacje II, nr 79 ................................................................................................................... Il. 11. Plan sytuacyjny gruntów między ul. Dietla, ul. Starowiślną i ul. Miodową, 1880 r., ANKr., teka XXI, pl. 88 ........................................... Il. 12. Plan sytuacyjny uregulowania południowo-wschodniej części Kazimierza, 1870 r., ANKr, teka XXI 59 ....................................................... Il. 13. Planty Dietlowskie, prawdopodobnie 1916 r., ANKr A-I-432 ............... 170 181 Tabela 1. Liczba domów w dzielnicach Krakowa ............................................... Tabela 2. Konstrukcja domów w Krakowie ......................................................... 149 150 55 58 59 118 123 149 159 163 164 167 169 Bibliografia 223 BIBLIOGRAFIA Archiwalia Archiwum Narodowe w Krakowie, ul. Sienna Protokoły obrad krakowskiej rady miejskiej 1867–1890, ANKr Mag II 325–332. Archiwum Narodowe w Krakowie (Spytkowice) Akta magistrackie: ANKr Mag II 389, 492/1 i 2, 520, 532, 850, 1049, 1056, 1057, 1118. ANKr Kr 3254, 3255, 3256, 6482, 6512, 6516, 6636, 6644, 6645, 6670, 6729, 6782, 6816, 6829, 6844, 6897, 7029, 7031, 7040, 7046, 7055, 7063, 7991. Wniosek A. Gumplowicza w sprawie statutu oddzielnego dla gminy żydowskiej w Krakowie, ANKr Mag 1808. Archiwum Żydowskiego Instytutu Historycznego (Warszawa) Archiwalia Żydowskiej Gminy Wyznaniowej w Krakowie [dalej gm. krak.]: Gm. krak. 107, 111–123, 142, 147, 167, 186, 211–212, 224, 236, 247, 249, 262, 275, 277, 305, 334, 340, 344, 345, 358, 363, 386, 388, 396, 414, 417, 422, 440, 473, 542, 556, 558, 560, 621. Centralnyj Derżawnyj Istoricznyj Archiw Ukrainy u Lwowi CDIAL Fond 146 (Namiestnictwo), opis 51-b, sprawa 321. CDIAL Fond 701 (Żydowska Gmina Wyznaniowa we Lwowie), opis 2, sprawa 94. Derżawnyj Archiw Lwowskoj Obłasti DALO Fond N 3 (magistrat m. Lwowa), opis 1, sprawa 2889. Strony internetowe http://apcz.umk.pl/czasopisma http://rcin.org.pl 224 Bibliografia http://www.biographien.ac.at http://www.ipsb.nina.gov.pl/a/biografia http://www.jhi.pl/psj http://www.sejm-wielki.pl/ http://www.yivoencyclopedia.org https://archive.org https://www.ris.bka.gv.at https://pl.wikipedia.org/wiki/ Prasa „Czas” (Kraków) 1869, 1874, 1875, 1878, 1880, 1881, 1882, 1883, 1884, 1885, 1886, 1887, 1888, 1890, 1896, 1899. „Dziennik Krakowski” (Kraków) (1896–1897), https://jbc.bj.uj.edu.pl/dlibra/publication/232260, dostęp: 1.01.2017–31.01.2018. „Dziennik Polski” (Lwów) 1882, 1884, 1885, 1886, 1890, https://jbc.bj.uj.edu.pl/dlibra/publication/5850, dostęp: 1.02.2018–31.05.2018. „Gazeta Lwowska” (Lwów) 1882, 1884, 1885, https://jbc.bj.uj.edu.pl/dlibra/publication/152129, dostęp: 1.02.2018–31.05.2018. „Kuryer Rzeszowski” 1883–1886. „Neuzeit” (Wiedeń) 1878, 1879, 1880, 1882, 1888, 1890, http://anno.onb.ac.at/cgi-content/anno?aid=neu, dostęp: 1.01.2018–31.05.2018. „Nowa Reforma” (Kraków) 1883–1893, 1899, 1901, https://jbc.bj.uj.edu.pl/dlibra/ publication/5870, dostęp: 1.01.2017–31.05.2018. „Österreichische Wochenschrift” (Wiedeń) 1884, 1885, 1887, 1888, 1898. „Przegląd Rzeszowski” 1883–1886. „Reforma” (Kraków) 1882, https://jbc.bj.uj.edu.pl/dlibra/publication/170030, dostęp: 1.12.2016–31.12.2016. „Sprawiedliwość = Die Gerechtigkeit: Organ für Handel, Industrie und Angelegenheiten des öffentlichen Lebens” (Kraków) 1894–1899, https://jbc.bj.uj.edu.pl/publication/365412, dostęp: 1.03.2018–31.05.2018. „Unia” (Tarnów) 1882–1886, mbc.malopolska.pl/dlibra/publication?id=3707&tab=3, dostęp: 1.03.2017–31.03.2017. Literatura źródłowa Annerkennungsgesetz vom 20. Mai 1874, https://www.ris.bka.gv.at/GeltendeFassung. wxe?Abfrage=Bundesnormen&Gesetzesnummer=10009173, dostęp: 20.04.2018. Badeni J.T.J., Obrazki z krakowskiej nędzy, Kraków 1897. Bibliografia 225 Bartoszewicz J., Opieka nad ubogimi w Galicyi, „Wiadomości Statystyczne o Stosunkach Krajowych” (Lwów) 1901, vol. XVIII, z. 1. Bericht über die Verhandlung des I. galizisch-jüdischen Kultusgemeindetages, Lemberg 1878. Bilans majątku miasta Krakowa według zamknięcia rachunkowego r. 1867 zestawił Oddział rachunkowy miéjski, Kraków 1868. Bloch J.S., Erinnerungen aus meinem Leben, Wien–Leipzig 1922, http://scans.library. utoronto.ca/pdf/2/10/erinnerungenausm00blocuoft/erinnerungenausm00blocuoft.pdf, dostęp: 17.04.2018. Bloch J.S., Professor Rohling und das Wiener Rabbinat oder „Die arge Schlemmerei“, Wien 1882. Budżet dochodów i wydatków miasta Krakowa na rok 1870 ułożony przez Sekcyę skarbową Rady miejskiej, na zasadzie przedłożeń Magistratu i przez tęż Sekcyę Radzie miejskiej przedłożony. Kraków 1869. Budżet wydatków i dochodów miasta Krakowa na rok… [1905–1913], Kraków 1905– 1913. Budżet wydatków i dochodów gminy miasta Krakowa od 1. Stycznia 1914 do 30. Czerwca 1915, Kraków 1913. Buszek J., Sprawozdanie fizyka stoł. król. m. Krakowa za 1884 rok, Kraków 1886. Buszek J., Sprawozdanie fizyka stoł. M. Krakowa za 1885 rok, Kraków 1888. Buszek J., Sprawozdanie fizykatu stoł. król. M. Krakowa za rok 1883, Kraków 1885. Buzek J., Administracya gospodarstwa społecznego: wykłady z zakresu nauki administracyi i austryjackiego prawa administracyjnego, Lwów 1913. Cardona H., Die Armenpflege der Israeliten mit besonderer Rücksicht auf die israelitischen Cultusgemeinden in Österreich und die israelitischen Vereine in Galizien, [w:] Österreichs Wohlfahrts-Einrichtungen 1848–1898, Hrsg. O. Erzherzog [Habsburg], Bd. 1: Armenpflege und Wohlthätigkeit in Österreich, Wien 1899, s. 428–448. Cardona H., Das städtische Armenwesen in Österreich, [w:] Österreichs Wohlfahrts-Einrichtungen 1848–1898, Hrsg. O. Erzherzog [Habsburg], Bd. 1: Armenpflege und Wohlthätigkeit in Österreich, Wien 1899, s. 366–389. Chotkowski [W.], V. Kazanie. O szkołach i chrześcijańskiem wychowaniu dzieci, [w:] [W.] Chotkowski, Sześć kazań w kwestyi socyalnej z uwzględnieniem Encykliki ojca św. Leona XIII, Poznań 1880. Chotkowski [W.], O potrzebie religijnego wychowania dzieci w naszych szkołach, Kraków 1896. [Dietl J.], Mowa Dra Józefa Dietla prezydenta miasta Krakowa zagajająca pierwsze posiedzenie Rady Miejskiéj pod jego prezydencyą dnia 31 Października 1866 roku odbyte, Kraków 1866. [Dietl J.], Projekt uporządkowania miasta Krakowa w ogólnych zarysach skreślony przez prezydenta miasta odczytany na posiedzeniu Rady Miejskiéj w dniu 5 stycznia 1871 r. odbytem, Kraków 1871. 226 Bibliografia [Dietl J.], Projekt zaradzenia brakowi mieszkań skreślony przez prezydenta miasta odczytany na posiedzeniu Rady miejskiej dnia 5 Czerwca 1872 roku odbytem, Kraków 1872. [Domański S.], Sprawa wodociągowa krakowska, Kraków 1887. Dziennik rozporządzeń dla stoł. król. Miasta Krakowa 1880–1901, Kraków 1880–1901. Dziennik ustaw i rozporządzeń krajowych dla Królestwa Galicyi i Lodomeryi wraz z Wielkim Księstwem Krakowskiem I (1869). Dziennik ustaw i rozporządzeń krajowych dla Królestwa Galicyi i Lodomeryi wraz z Wielkim Księstwem Krakowskiem XVI (1868). Feldman W., Asymilatorzy, syjoniści i Polacy. Z powodu przełomu w stosunkach żydowskich w Galicyi, Lwów 1894. Feldman W., Stronnictwa i programy polityczne w Galicyi 1846–1906, t. 2, Kraków 1907. Fryling Z., Klątwa galicyjskich rabinów i cudotwórców, Lwów 1883. Galizisches Provinzial-Handbuch für das Jahr 1868, Lemberg 1868. Galizisches Provinzial-Handbuch für das Jahr 1869, Lemberg 1869. Gesetz vom 21. März 1890, betreffend die Regelung der äusseren Rechtsverhältnisse der israelitischen Religionsgesellschaft, RGBL 57/1890, https://www.ris.bka.gv.at/ GeltendeFassung.wxe?Abfrage=Bundesnormen&Gesetzesnummer=10009176, dostęp: 13.02.2018. Górski K.M., Ks. Marcelina Czartoryska, Kraków 1894. Grabiec J., Wilhelm Feldman, jako publicysta i działacz społeczny, [w:] Pamięci Wilhelma Feldmana, Kraków 1922, s. 60–104. Herrnritt H.R. von, Juden: B. Israelitische Kultusangelegenheiten, [w:] Österreichisches Staatswörterbuch. Handbuch des gesamten österreichischen öffentlichen Rechtes, Hrsg. E. Mischler, J. Ulbrich, t. 2, Wien 19052, s. 974–981. Józefa Czecha Kalendarz Krakowski na rok… [1866–1901], Kraków 1866–1901. Kasparek J.R., Zbiór ustaw administracyjnych w Królestwie Galicyi i Lodomeryi z Wielkim Księstwem Krakowskim obowiązujących, t. 1, Kraków 1868. Kasparek J.R., Zbiór ustaw administracyjnych w Królestwie Galicyi i Lodomeryi z Wielkim Księstwem Krakowskim obowiązujących do użytku c.k. władz rządowych i władz autonomicznych, t. 3, Kraków 1873. Kasparek J.R., Zbiór ustaw i rozporządzeń administracyjnych w Królestwie Galicyi i Lodomeryi z Wielkim Księstwem Krakowskiem, t. 3, 5, Lwów 1885. Kasparek J.R., Zbiór ustaw i rozporządzeń administracyjnych w Królestwie Galicyi i Lodomeryi z Wielkim Księstwem Krakowskim obowiązujących z wyciągiem orzeczeń c.k. Trybunału administracyjnego, t. 1, Kraków 1884. Kleczkowski A., Walery Rzewuski. Rys jego życia i działalności publicznej na podstawie dokumentów i zebranych materiałów, Kraków 1895. Kolumna Z. [Nowolecki A.], Ostatnie dwadzieścia lat Krakowa i trzech jego burmistrzów, Kraków 1882. Bibliografia 227 Krakau, II. Construction der Häuser, [w:] E. Mischler, Österreichisches Städtebuch. Statistische Berichte der grösseren österreichischen Städte, Wien 1887. Księga pamiątkowa wiecu katolickiego w Krakowie odbytego w dniach 4, 5 i 6 lipca 1893, wyd. ks. prałat dr Chotkowski, Kraków 1893. Landau S.R., Fort mit den Hausjuden!... Grundlinien jüdischer Volkspolitik, Wien 1907. Landes-Gesetz und Verordnungsblatt für das Königreich Galizen und Lodomerien sammt dem Großherzogthume Krakau 3 (1866). Landes-Gesetz und Verordnungsblatt für das Königreich Galizien und Lodomerien sammt dem Großherzogthume Krakau 11 (1866). Landes-Gesetz und Verordnungsblatt für das Königreich Galizien und Lodomerien sammt dem Großherzogthume Krakau 16 (1868). Lustgarten [L.], Kilka uwag o wiecu rabinów we Lwowie, Kraków 1882. Merunowicz T., O metodzie i celach rozpraw nad kwestyą żydowską, Lwów 1879. Merunowicz T., Siedem próśb wniesionych do Wysokiego Sejmu Krajowego galicyjskiego w sesyi z roku 1880 w sprawie równouprawnienia żydów, Lwów 1880. Merunowicz T., Wewnętrzne sprawy Galicyi, Lwów 1876. Merunowicz T., Żydowscy radykaliści, Lwów 1893. Merunowicz T., Żydzi. Studyum społeczne, Lwów 1879. Michalski J., Prawo ubogich, Kraków 1904. Mischler E., Einleitung. Übersicht über die öffentliche Armenpflege und die private Wohltätigkeit in Österreich, [w:] Österreichs Wohlfahrts-Einrichtungen 1848–1898, Bd. 1: Armenpflege und Wohlthätigkeit in Österreich, Hrsg. O. Erzherzog, Wien 1899, s. VII–XLII. [Mochnacki J.], Rozprawa w procesie karnym Jana Matejki przeciw p. Dr. L.E. [Leon Eibenschütz] o przestępstwo obrazy czci przeprowadzona w c.k. sądzie karnym w Krakowie, dnia 2-go grudnia, Kraków 1882. O brukach i drogach miejskich. Zbiór materiałów statystycznych miasta Krakowa dotyczących, Kraków 1883. Österreichisches Städtebuch. Statistische Berichte der grösseren österreichischen Städte, Hrsg. E. Mischler, Wien 1887. Polscy członkowie austryjackiej Izby Panów i członkowie Koła polskiego w Wiedniu: album ofiarowane przez Koło polskie w Wiedniu JE. Prezesowi Apolinaremu Jaworskiemu, Kraków 1892. Popiel P., Pamiętniki (1807–1892), Kraków 1927. Projekt budżetu dochodów i wydatków na rok… [1868–1890] ułożony przez Sekcyę skarbową Rady miejskiej na zasadzie przedłożeń Magistratu, wniosków Sekcyi i uchwał Rady miejskiéj, Kraków [1869–1891] (brak: 1870, 1875, 1883, 1887–1889). Projekt budżetu wydatków i dochodów miasta Krakowa za rok 1895 ułożony przez Sekcyę skarbową Rady miejskiej na zasadzie przedłożeń Magistratu, wniosków Sekcyi i uchwał Rady miejskiéj, Kraków 1894. 228 Bibliografia Projekt do statutu gminnego dla król. Miasta Krakowa sporządzony tymczasowo dla dyskusyi szczegółowej wydanego w tym celu komitetu z zastosowaniem statutów obcych przez jednego z mężów zaufania, Kraków 1863. Projekt statutu dla kr. stoł. miasta Krakowa ułożony przez Komitet, uchwałą magistratu i wydziału miejskiego z dnia 8. Lutego 1863 roku do L. 2094 delegowany, Kraków 1865. Rosenblatt J., Środek prawny rewizyi w procesie karnym, Kraków 1905. Schreiber S. et al., Statuten-Entwurf für die israelitischen Cultusgemeinden in Galizien verfasst von Rabbiner Schreiber & consorten vorgelegt der Lemberger Rabbiner-Versammlung, Lemberg 1882. Serkowski J., Ochrona dzieci i przymusowe wychowanie zaniedbanej młodzieży. Studyum, t. 1, Lwów 1911. Sikorski R., Dobroczynność publiczna, [w:] Statystyka miasta Krakowa zestawiona przez biuro miejskie, z. II, wyd. J. Kleczyński, Kraków 1889, s. 112–149. Sikorski R., Kraków w roku 1900 oraz jego podział administracyjny w ciągu XIX stulecia, Kraków 1904. Sikorski R., Opieka gminna nad ubogimi w Krakowie w r. 1901 i 1902, [w:] Statystyka miasta Krakowa zestawiona przez biuro miejskie, z. IX, cz. II, Kraków 1907, s. 268–285. Sikorski R., Opieka nad ubogimi w Krakowie w roku 1898, [w:] Statystyka miasta Krakowa zestawiona przez biuro miejskie, z. VII, Kraków 1900, s. 154–243. Sprawozdanie Delegata Rady m. Krakowa do Rady szkolnej krajowej Michała Konopińskiego za czas od roku 1911 do roku 1914, Kraków 1914. Sprawozdanie Komisyi uporządkowania miasta o dotychczas postawionych budynkach, uczynionych wydatkach i pozostałych funduszach, [Kraków 1878]. Sprawozdanie prezydenta miasta z czynności Rady miejskiej i Magistratu krakowskiego za rok 1885 odczytane na posiedzeniu Rady miejskiej w dniu 26 stycznia 1886, Kraków 1886. Sprawozdanie prezydenta miasta z czynności Rady miejskiej i Magistratu krakowskiego za rok 1886 odczytane na posiedzeniu Rady miejskiej w dniu 3 marca 1887, Kraków 1887. Sprawozdanie prezydenta miasta z czynności Rady miejskiej i Magistratu krakowskiego za rok 1888, Kraków 1888. Sprawozdanie sekcyi skarbowej Rady miejskiej o zamknięciu rachunków majątku obrotowego i zakładowego Miasta Krakowa na rok 1870 ułożone na zasadzie ksiąg Wydziału obrachunkowego, Kraków 1872. Sprawozdanie sekcyi skarbowej Rady miejskiej o zamknięciu rachunków majątku obrotowego i zakładowego Miasta Krakowa na rok 1871 ułożone na zasadzie ksiąg Wydziału obrachunkowego, Kraków 1872. Sprawozdanie sekcyi skarbowej Rady miejskiej o zamknięciu rachunków majątku obrotowego i zakładowego Miasta Krakowa na rok 1873 ułożone na zasadzie ksiąg Wydziału obrachunkowego, Kraków 1875. Bibliografia 229 Sprawozdanie sekcyi skarbowej Rady miejskiej o zamknięciu rachunków majątku obrotowego i zakładowego Miasta Krakowa na rok 1874 ułożone na zasadzie ksiąg Wydziału obrachunkowego, Kraków 1877. Sprawozdanie sekcyi skarbowej Rady miejskiej o zamknięciu rachunków majątku obrotowego i zakładowego Miasta Krakowa na rok 1875 ułożone na zasadzie ksiąg Wydziału obrachunkowego, Kraków 1878. Sprawozdanie sekcyi skarbowej Rady miejskiej o zamknięciu rachunków majątku obrotowego i zakładowego Miasta Krakowa na rok 1876 ułożone na zasadzie ksiąg Wydziału obrachunkowego, Kraków 1878. Sprawozdanie stenograficzne z rozpraw galicyjskiego Sejmu krajowego. 4. Posiedzenie 5. Sesyi IV. Peryodu Sejmu galicyjskiego we Lwowie z dnia 11. Września 1882, https://jbc.bj.uj.edu.pl/dlibra/publication/8720/edition/4469/content?&ref=desc, dostęp: 1.08.2018–31.08.2018. Sprawozdanie stenograficzne z rozpraw galicyjskiego Sejmu krajowego. 6. Posiedzenie 5. Sesyi IV. Peryodu Sejmu galicyjskiego z dnia 14. Września 1882, https://jbc. bj.uj.edu.pl/dlibra/publication/8722/edition/4471/content?&ref=desc, dostęp: 1.08.2018–31.08.2018. Sprawozdanie stenograficzne z rozpraw galicyjskiego Sejmu krajowego. 10. Posiedzenie 5. Sesyi IV. peryodu Sejmu galicyjskiego z dnia 21. Września 1882, https:// jbc.bj.uj.edu.pl/dlibra/publication/8727/edition/4492/content?ref=desc, dostęp: 1.08.2018–31.08.2018. Sprawozdanie stenograficzne z rozpraw galicyjskiego Sejmu krajowego. 22. Posiedzenie 5. Sesyi IV. Peryodu Sejmu Galicyjskiego z dnia 10. Października 1882, https://jbc. bj.uj.edu.pl/dlibra/publication/8746/edition/4527/content?&ref=desc, dostęp: 1.08.2018–31.08.2018. Sprawozdanie z przychodu i rozchodu Zboru izraelickiego w Krakowie za rok 1870, Kraków 1871. Sprawozdanie z przychodu i rozchodu Zboru izraelickiego w Krakowie za rok 1873, Kraków 1874. Sprawozdanie z przychodu i rozchodu Zboru izraelickiego w Krakowie za rok 1877, Kraków 1878. Statut der israelitischen Cultusgemeinde in Lemberg, Lemberg 1898. Statut dla Zboru izraelickiego w Krakowie / Statut der israelitischen Cultus-Gemeinde in Krakau, Kraków 1870. Statut gminny dla stołecznego królewskiego miasta Krakowa, Kraków 1901, https:// polona.pl/archive_prod?uid=24494463&cid=24837456, dostęp: 15.06.2018. Statut Gminy Izraelickiej w Krakowie zatwierdzony reskryptem Wysokiego c.k. Namiestnictwa z dnia 8. Listopada 1897 L. 62931, Kraków 1897. Statut gminy wyznaniowej izraelickiej w Krakowie / Statuten der israelitischen Cultusgemeinde in Krakau, Kraków 1901. 230 Bibliografia Statut gminy wyznaniowej izraelickiej w Krakowie zatwierdzony reskryptem wys. c.k. Namiestnictwa w Lwowie z dnia 8. Listopada 1897 L. 62931 z dnia 25. Kwietnia 1900, L 5155. Statut królewskiego stołecznego miasta Lwowa, [w:] Zbiór ustaw i rozporządzeń administracyjnych, wyd. J. Piwocki, Lwów 1909. Statystyka Miasta Krakowa: zestawiona przez Biuro Statystyczne Miejskie, red. J. Kleczyński, z. 1, Kraków 1887. Strasburger E., Gospodarka naszych wielkich miast. Warszawa, Łódź, Kraków, Lwów, Poznań, Kraków–Warszawa 1913. Strzelecki S., Gmina Krakowska. Sprawozdanie urzędowe z roku 1867, Kraków 1868. Strzelecki S., Gmina Krakowska. Sprawozdanie urzędowe za rok 1868, Kraków 1869. Szematyzm Królestwa Galicyi i Lodomeryi z wielkim Księstwem Krakowskim na rok… [1870– 1914], Lwów 1870–1914. Tymczasowy statut gminny dla miasta Krakowa, Kraków 1866 (usankcjonowany przez Franciszka Józefa 1. Kwietnia 1866, wydany i rozesłany 13. Kwietnia 1866), http://jbc.bj.uj.edu.pl/libra/docmetadata?i-d=216026&from=publication, dostęp: 3.07.2018. Umiński [P.], Raport komisarza obwodu II o przepełnieniu mieszkań w Krakowie, [w:] J. Dietl, Projekt uporządkowania miasta Krakowa w ogólnych zarysach skreślony przez prezydenta miasta odczytany na posiedzeniu Rady Miejskiéj w dniu 5 stycznia 1871 r. odbytem, Kraków 1871. Verordnung des Ministers für Cultus und Unterricht vom 7. Juni 1892, Zl. 7025 betreffend das für das Amt eines Rabbiners im Königreiche Galizien und Lodomeren sammt desm Großherzogthume Krakau erforderliche massallgemeiner Bildung, https://jbc.bj.uj.edu.pl/dlibra/publication/8722/edition/4471/content?ref=desc, dostęp: 20.04.2018. Wasung M., Opieka nad ubogimi i rys opieki nad ubogimi otwartej (pozaprzytułkowej), Lwów 1908. Wielogłowski W., O żebractwie w Krakowie, Kraków 1861. Zamknięcie rachunkowe funduszów gminy miasta Krakowa od… [1880–1914], Kraków 1881–1915 (brak: 1882, 1898–1901, 1907–1909, 1912). Zamknięcie rachunków majątku obrotowego i zakładowego M. Krakowa za rok 1877, Kraków 1878. Zamknięcie rachunków majątku obrotowego i zakładowego M. Krakowa za rok 1878, Kraków 1879. Zamknięcie rachunków majątku obrotowego i zakładowego M. Krakowa za rok 1879, Kraków 1880. Zamknięcie rachunków majątku obrotowego i zakładowego M. Krakowa za rok 1880, Kraków 1881. Zamknięcie rachunków różnych funduszów pod zarządem Gminny zostających za rok administracyjny 1880, Kraków [b.d.]. Bibliografia 231 Zbiór ustaw i rozporządzeń administracyjnych, t. 1, wyd. J. Piwocki, Lwów 1909; t. 5, Lwów 1912. Zestawienie przychodów i rozchodów funduszu pożyczkowego w czasie od początku, to jest od dnia 1go listopada 1872 do 31go grudnia 1877 roku, Kraków 1878. Zestawienie przychodów i rozchodów funduszu pożyczkowego w czasie od początku, to jest od dnia 1go listopada 1872 do 31go grudnia 1879 roku, Kraków 1880. Zestawienie przychodów i rozchodów funduszu pożyczkowego w czasie od początku, to jest od dnia 1go listopada 1872 do 31go grudnia 1880 roku, Kraków 1882. Zestawienie przychodów i rozchodów funduszu pożyczkowego za rok 1880 oraz wszystkich wydatków począwszy od dnia 1go listopada 1872 do 31. grudnia 1880 roku, Kraków 1881. Zoll F., Sprawozdanie w kwestyi łączenia się rozmaitych instytucyi i towarzystw dobroczynności w Krakowie, Kraków 1880. Zuker F., Mowa posła Dra Filipa Zukra wygłoszona w sprawie uregulowania prawnych stosunków ludności izraelickiej na posiedzeniu Sejmu krajowego z dnia 10. Października 1882, Lwów 1882. Literatura przedmiotu Aleksiun N., Szomer (Schomer) Israel, http://www.jhi.pl/psj/Szomer_(Schomer)_Israel, dostęp: 5.04.2018. Andrasz-Mrożek M., „Głupim przebacz, chciwym zatkaj gębę, a złośliwych unikaj”. Testament Józefa Dietla, „Rocznik Krakowski” 2010, t. 76, s. 129–136. Andrasz-Mrożek M., Powołanie Rady miasta Krakowa i mechanizmy jej działania 1866–1869, „Rocznik Krakowski” 2011, t. 77, s. 67–76. Assaf D., Belz Hasidic Dynasty, http://www.yivoencyclopedia.org/article.aspx/Belz_ Hasidic_Dynasty, dostęp: 5.04.2018. Bałaban M., Bloch Józef (1850–1923), [w:] Polski Słownik Biograficzny, t. 2, red. W. Konopczyński et al., Kraków 1936, s. 126. Bałaban M., Dzieje Żydów w Galicyi i w Rzeczypospolitej krakowskiej 1772–1868, Lwów [1916] (reprint 1988). Bałaban M., Historia lwowskiej synagogi postępowej, Lwów 1937. Bałaban M., Historja Żydów w Krakowie i na Kazimierzu 1304–1868, t. 2, Kraków 1936. Bałaban M., Historya projektu szkoły rabinów i nauki religii mojż. na ziemiach polskich, Lwów 1907. Bałaban M., Żydzi w Austryi za panowania cesarza Franciszka Józefa I. ze szczególnym uwzględnieniem Galicyi, 1848–1908, Lwów 1909, http://rcin.org.pl/Content/5953/ WA248_5492_F-21-773_balaban-zydzi-o.pdf, dostęp: 19.02.2018. Begg P., Jack the Ripper: The Facts, New York 2013. 232 Bibliografia Berglass I., Strzyzow and Its Inhabitants, www.jewishgen.org/yizkor/Strzyzow/str043. html, dostęp: 20.04.2018. Binder H., Galizien in Wien. Parteien, Wahlen, Fraktionen und Abgeordnete im Übergang zur Massenpolitik, Wien 2005. Bolognese-Leuchtenmüller B., Bevölkerungsentwicklung und Berufsstruktur Gesundheits- und Fürsorgewesen in Österreich 1750–1918, München 1978. Borecki P., Uwagi o statusie prawnym wyznawców judaizmu na ziemiach polskich, „Czasopismo Prawno-Historyczne” 2010, t. 62, s. 49–89, https://repozytorium. amu.edu.pl/bitstream/10593/2005/1/Borecki.pdf, dostęp: 1.02.2018–28.02.2018. Borowiejska-Birkenmajerowa M., Demel J., Działalność urbanistyczna i architektoniczna Senatu W.M. Krakowa w latach 1815–1846, „Studia i Materiały do Teorii i Historii Architektury i Urbanistyki” 1963, t. 4, s. 46–142. Borzymińska Z., Löwenstein Bernard, http://www.jhi.pl/psj/Loewenstein_Bernard, dostęp: 5.04.2018. Broński K., Kwestia opieki publicznej nad ubogimi w Galicji w dobie autonomicznej (wybrane problemy), „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie” 2008, nr 779, s. 9–27. Buchen T., Antisemitismus in Galizien. Agitation, Gewalt und Politik gegen die Juden in der Habsburgermonarchie um 1900, Berlin 2012. Buchen T., „Herkules im antisemitischen Augiasstall“ – Joseph Samuel Bloch und Galizien in der Reaktion auf Antisemitismus in der Habsburger Monarchie, [w:] Einspruch und Abwehr: Die Reaktion des europäischen Judentums auf die Entstehung des Antisemitismus (1879–1914), Hrsg. U. Wyrwa, Frankfurt 2010, s. 193–214. Buchen T., “Learning from Vienna Means Learning to Win”: The Cracovian Christian Socials and “the Antisemitic Turn” of 1896, http://www.quest-cdecjournal.it/focus. php?id=302, dostęp: 30.06.2018. Bystroń J.S., Pięćdziesięciolecie samorządu Krakowa 1866–1916, Kraków 1917. Cała A., Żyd – wróg odwieczny? Antysemityzm w Polsce i jego źródła, Warszawa 2012. Chmiel A., Ustrój miasta Krakowa w XIX wieku, Kraków 1931. Chwalba A., Historia Polski 1795–1918, Kraków 2005. Cieśla M., Żyndul J., Sprawa Ritterów. Aktualizacja legendy mordu rytualnego w Galicji końca XIX wieku, [w:] Kwestia żydowska w XIX wieku. Spory o tożsamość Polaków, red. G. Borkowska, M. Rudkowska, Warszawa 2004, s. 439–451. Czyszczan M., https://pl.wikipedia.org/wiki/Maciej_Czyszczan. Demel J., Stosunki gospodarcze i społeczne Krakowa w latach 1846–1853, Kraków 1951. Dimolians S., Jack the Ripper and Black Magics: Victorian Conspiracy Theories Secret Societies and the Supernatural Mystique of the Whitechapel Murders, Jefferson 2011. Dubnow S., Weltgeschichte des Jüdischen Volkes, Bd. 10, Berlin 1929. Bibliografia 233 Dwa życia Ludwika Gumplowicza. Wybór tekstów, wybór, oprac. i wprowadzenie J. Surman, G. Mozetič, Warszawa 2010. Dziadzio A., Antysemityzm jako powód konfiskat prasowych. Orzecznictwo sądów krakowskich (XIX i XX w.), [w:] Cuius regio, eius religio?, t. 2, red. G. Górski, L. Ćwikła, M. Lipska, Lublin 2008, s. 211–226. Dziadzio A., Monarchia konstytucyjna w Austrii (1867–1914). Władza – obywatel – prawo, Kraków 2001. Dziadzio A., Orzecznictwo austriackiego Trybunału Administracyjnego w sprawach wyznaniowych (1876–1918), „Czasopismo Prawno-Historyczne” 1995, t. XLVII, z. 1–2, s. 211–226. Jodłowiec-Dziedzic A., Budowali nowoczesny Kraków. Żydzi w samorządzie miejskim, gospodarczym i finansowym miasta (1866–1939), Kraków 2015. Jodłowiec-Dziedzic A., Żydzi w Radzie Miejskiej Krakowa w latach 1866–1939. Działalność na rzecz miasta, [w:] Budowali nowoczesny Kraków. Żydzi w samorządzie miejskim, gospodarczym i finansowym miasta (1866–1939), Kraków 2015. Falter M., Stachowitsch S., Parlamentarismus Entwicklung und politische Integration von Juden und Jüdinnen in Österreich, [w:] Jüdische Identitäten und antisemitische Politiken im österreichischen Parlament 1861–1933, Hrsg. S. Stachowitsch, E. Kreisky, Wien 2017, s. 61–91. Fałowski J., Żydzi w parlamencie wiedeńskim – z działalności poselskiej Emila Byka (1845–1906), „Państwo i Społeczeństwo. Półrocznik Krakowskiej Wyższej Szkoły im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego” R. 9, 2009, nr 1, s. 37–53. Friedmann Ph., Dzieje Żydów w Galicji (1772–1914), [w:] Żydzi w Polsce Odrodzonej. Działalność społeczna, gospodarcza, oświatowa i kulturalna, t. 1, red. I. Schiper et al., Warszawa [1932], s. 377–412. Friedmann F., Die galizischen Juden im Kampfe um ihre Gleichberechtigung (1848– 1868), Frankfurt am Main 1929. Gąsowski T., Między gettem a światem. Dylematy ideowe Żydów galicyjskich na przełomie XIX i XX wieku, Kraków 1997. Glösel K., Biographien Joseph Samuel Bloch, [w:] Jüdische Identitäten und antisemitische Politiken im österreichischen Parlament 1861–1933, Hrsg. S. Stachowitsch, E. Kreisky, Wien 2017, s. 237–240. Golczewski F., Anti-Semitic Literatur in Poland before the First World War, „Polin: Studies in Polish Jewry” 1989, vol. 4, s. 87–97. Golczewski F., Polnisch-jüdische Beziehungen 1881–1922, Wiesbaden 1981. Grodzicki S., W królestwie Galicji i Lodomerii, Kraków 20053. Grzybowski K., Galicja 1848–1914. Historia ustroju politycznego na tle historii ustroju Austrii, Kraków–Wrocław 1959. Haumann H., Juden in der ländlichen Gesellschaft Galizien am Ende des 19. Und zu Beginn des 20. Jahrhunderts, [w:] H. Haumann, Lebenswelten und Geschichte. Zur Theorie und Praxis der Forschung, Wien 2012, s. 443–465. 234 Bibliografia Hein-Kircher H., Polityczna integracja w mieście wieloetnicznym: podstawy prawne i ich wpływ na sytuację Żydów we Lwowie po roku 1870, „Res Gestae” 2016, vol. 2, s. 29–42. Homola-Skąpska I., Józef Dietl i jego Kraków, Kraków 1993. Homola-Skąpska I., Kuria inteligencji w krakowskiej Radzie Miejskiej (1866–1914), [w:] Z dziejów Krakowa, Galicji i Śląska Cieszyńskiego. Wybór pism historycznych, oprac. i wstęp G. Nieć, Kraków–Warszawa 2007, s. 41–87. Hońdo L., Nowy cmentarz żydowski w Krakowie. Przewodnik, cz. 1, Kraków 2006. Hońdo L., Stosunki polsko-żydowskie na przykładzie Rady miasta Tarnowa 1867– 1914, [w:] Polacy, Żydzi, Austriacy, Niemcy w XIX i na początku XX w. Ze sobą, obok siebie, przeciw sobie, Warszawa 1995, s. 151–166. Hüchtker D., Geschichte als Performance. Politische Bewegungen in Galizien um 1900, Frankfurt am Main 2014. Jakimyszyn A., Żydowskie ustawodawstwo samorządowe (od kahału przez Komitet Starozakonnych do Izraelickiej Gminy Wyznaniowej), [w:] Budowali nowoczesny Kraków. Żydzi w samorządzie miejskim, gospodarczym i finansowym miasta (1866–1939), Kraków 2015, s. 124–127. Jakimyszyn A., Żydzi krakowscy w dobie Rzeczypospolitej Krakowskiej. Status prawny. Przeobrażenia gminy. System edukacyjny, Kraków–Budapeszt 2008. Jüdische Identitäten und antisemitische Politiken im österreichischen Parlament 1861– 1933, Hrsg. S. Stachowitsch, E. Kreisky, Wien 2017. Judson P.M., Imperium Habsburgów. Wspólnota narodów, tłum. S. Patlewicz, Warszawa 2016. Kargol T., Skład osobowy, struktura społeczno-zawodowa oraz działalność żydowskich członków Izby Przemysłowo-Handlowej w latach 1850–1939, [w:] Budowali nowoczesny Kraków. Żydzi w samorządzie miejskim, gospodarczym i finansowym miasta (1866–1939), Kraków 2015, s. 148–197. Karolczak K., Ludność żydowska w Krakowie na przełomie XIX i XX wieku, [w:] Żydzi w Małopolsce. Studia z dziejów osadnictwa i życia społecznego, red. F. Kiryk, Kraków 1991, s. 251–271. Karolczak K., Sprawy narodowościowe w Galicyjskim Sejmie Krajowym w latach 1861–1873, [w:] Galicyjskie dylematy, red. K. Karolczak, H.W. Żaliński, Kraków 1994, s. 31–49. Karolczak K., Właściciele domów w Krakowie na przełomie XIX i XX wieku, Kraków 1987. Kieniewicz S., Popiel Jan, http://www.ipsb.nina.gov.pl/a/biografia/jan-popiel, dostęp: 18.04.2018. Kieniewicz S., Popiel Paweł, http://www.ipsb.nina.gov.pl/a/biografia/pawel-popiel, dostęp: 18.04.2018. Kieval H., Tiszaelszár, http://www.yivoencyclopedia.org/article.aspx/Tiszaeszlar_ Blood_Libel, dostęp: 20.04.2018. Bibliografia 235 Klieber R., Von der Mildtätigkeit zum sozialpolitischen Engagement. Konfessionelle Antworten auf die Soziale Frage der Habsburgermonarchie 1848–1918, [w:] Konfessionen in den west- und mitteleuropäischen Sozialsystemen im langen 19. Jahrhundert. Ein „edler Wettkampf der Barmherzigkeit“?, Hrsg. M. Maurer, B. Schneider, Berlin 2013, s. 209–233. Konstantynów D., „Mistrz nasz Matejko” i antysemici, „Kwartalnik Historii Żydów” 2007, nr 222, s. 164–198. Kotliński J., Kotliński T.J., Sądownictwo powszechne w Galicji w latach 1855–1918, Jarosław 2016. Kotliński T.J., Adwokaci galicyjscy, http://kancelariajaroslaw.pl/adwokaci_galicyjscy. html, dostęp: 1.01.2018–31.01.2018. Kozińska-Witt H., Austrian Law, Cracovian Habitus and Jewish Community: How the Municipal Statute in Cracow (1866) Contributed to the Construction of New Municipal and Jewish Communal Hierarchy, [w:] Religion in the Mirror of Law: Eastern European Perspectives from the Early Modern Period till 1939, ed. Y. Kleinmann et al., Frankfurt am Main 2016, s. 127–148. Kozińska-Witt H., Initiatives to Regulate the Legal Situation of Jewish Communities in Galicia in the Second Half of the Nineteenth Century: Greater Autonomy for Communities, or Increased Dependence on the Secular/State Administration?, „Scripta Judaica Cracoviensia” 2018, vol. 16, s. 29–53. Kozińska-Witt H., Krakau in Warschaus langen Schatten. Konkurrenzkämpfe in der polnischen Städtelandschaft 1900–1939, Stuttgart 2008. Kozińska-Witt H., Die Krakauer Jüdische Reformgemeinde 1864–1874, Frankfurt am Main 1999. Kozińska-Witt H., Krakauer Munizipalität und jüdische Konfessionsgemeinde. Provisorisches Gemeindestatut für die königliche Hauptstadt Krakau (1866) und seine Wirkung, „Historica. Revue pro historii a přibuzenĕ vĕdy” 2015, 1, s. 58–68. Kozińska-Witt H., Miłosierdzie gminy miejskiej? Samorządowe subsydia dla krakowskich instytucji żydowskich w latach autonomii galicyjskiej, 1866–1914, [w:] Z dziejów i kultury Żydów w Galicji, red. M. Galas, W. Wierzbieniec, Kraków–Rzeszów 2018, s. 11–35. Kozińska-Witt H., Stowarzyszenie Izraelitów Postępowych w Krakowie, [w:] Duchowość żydowska w Polsce. Materiały z międzynarodowej konferencji dedykowanej pamięci profesora Chone Shmeruka, Kraków 2000, s. 309–325. Kozińska-Witt H., Support Your Own, On Your Own: Local Government Subsidies for Jewish Institutions during the Period of Galician Autonomy, 1866–1914, „Scripta Judaica Cracoviensia” 2017, vol. 15, s. 99–114. Kozińska-Witt H., Żydzi w krakowskim samorządzie okresu galicyjskiego. Prezentacja projektu, [w:] Żydzi polscy w oczach historyków, red. A. Maślak-Maciejewska, A. Kaźmierczyk, Kraków 2018, s. 213–230. 236 Bibliografia Kozińska-Witt H., Zasypanie Starej Wisły i powstanie Plant Dietlowskich w Krakowie: początek integracji dzielnic o różnym charakterze wyznaniowo-społecznym?, [w:] Architektura w mieście, architektura dla miasta. Przestrzeń publiczna w miastach ziem polskich w „długim” dziewiętnastym wieku, red. A. Zabłocka-Kos, A. Łupienko, Warszawa 2019, s. 363–380. Krasnowolski B., Ulice i place krakowskiego Kazimierza, Kraków 1992. Krawczyk J., Matejko i historia, Warszawa 1990. Kronika Krakowa, red. J.M. Małecki, Warszawa 1996. Krzywiec G., Katolicyzm polityczny w Galicji. Geneza, rozwój, schyłek (1893–1914). Stan i perspektywa badań, [w:] Galicja 1772–1918. Problemy metodologiczne, stan i potrzeby badań, t. 2, red. A. Kawalec et al., Rzeszów 2011, s. 217–234. Krzywiec G., The Lueger Effect in fin-de-siècle Catholic Poland: The Imaginary Jew, the Viennese Christian Socials, and the Rise of Catholic anti-Semitism in Eastern Europe, [w:] Nineteenth-Century Anti-Semitism in International Perspective, Open Peer Review, 15.12.2016, https://antisem19c.hypotheses.org/776, dostęp: 30.06.2018. Kühscheim O., Das Bürgertum in Cisleithanien, [w:] Die Habsburgermonarchie 1848– 1918, Bd. IX/1: Sozialstrukturen, Wien 2010, s. 849–907. Kułakowska R., Z badań nad samorządnością miejską na przykładzie krakowskiej Rady Miejskiej doby autonomicznej. Problematyka, wybrane źródła, [w:] Ukryte w źródłach. Z warsztatu historyka XIX wieku, red. K. Karolczak, Kraków 2009. Lenger F., Metropolen der Moderne. Eine europäische Stadtgeschichte seit 1850, München 2013. Lenger F., Stadt Geschichten. Deutschland, Europa und die USA seit 1800, Frankfurt am Main 2009. Leszczyński J., Ornstein, Zwi-Hirsch, http://www.biographien.ac.at/oebl/oebl_O/Orn stein_Zwi-Hirsch__1888.xml, dostęp: 5.04.2018. Lewandowska D., Gmina wyznania mojżeszowego w Galicji Wschodniej, [w:] Żydowskie gminy wyznaniowe, red. J. Woronczak, t. 1, Wrocław 1995, s. 63–76. Lichończak G., Das autonome Krakau, [w:] Krakau zur Zeit der galizischen Autonomie (1866–1914). Ausstellungskatalog, Graz 1989. Mahler T., Walka między ortodoksją a postępowcami w Krakowie w latach 1843–1868 (Komitet Starozakonnych a Wydział dla Spraw Żydowskich), oprac., wstęp i posłowie A. Maślak-Maciejewska, Kraków 2017. Małecki J.M., Udział Żydów w organach samorządowych większych miast galicyjskich na początku XX wieku, [w:] Polska i Polacy w XIX–XX wieku. Studia ofiarowane Profesorowi Mariuszowi Kulczykowskiemu w 70. rocznicę Jego urodzin, red. K. Ślusarek, Kraków 2002, s. 61–73. Manekin R., Galicia, http://www.yivoencyclopedia.org/article.aspx/Galicia, dostęp: 19.01.2018. Manekin R., The Jews of Galicia and the Austrian Constitution: The Beginning of Modern Jewish Politics, https://www.academia.edu/18085069/English_Abstract_-_ Bibliografia 237 The_Jews_of_Galicia_and_the_Austrian_Constitution_The_Beginning_of_Modern_Jewish_Politics, dostęp: 5.02.2018. Manekin R., Makhzikey ha-Das, http://www.yivoencyclopedia.org/article.aspx/Ma-khzikey_ha-Das, dostęp: 1.02.2018. Manekin R., Orthodox Jewry in Kraków at the Turn of the Twentieth Century, „Polin. Studies in Polish Jewry” 2001, vol. 23, s. 165–198. Maner H.-Ch., Galizien. Eine Grenzregion im Kalkül der Donaumonarchie im 18. und 19. Jahrhundert, München 2007. Maślak-Maciejewska A., Modlili się w Templu. Krakowscy Żydzi postępowi w XIX wieku – studium społeczno-religijne, Kraków 2018. Maślak-Maciejewska A., Pamięci Kazimierza Wielkiego Żydzi–Polacy – o zapomnianym projekcie budowy pomnika króla na krakowskim Kazimierzu, „Modus. Prace z Historii Sztuki” 2016, t. XVI, s. 61–74. Maślak-Maciejewska A., Rabin Szymon Dankowicz (1834–1910) – życie i działalność, Kraków–Budapeszt 2013. Maślak-Maciejewska A., Wydarzenia patriotyczne organizowane w synagodze Tempel w Krakowie, [w:] Synagoga Tempel i środowisko krakowskich Żydów postępowych, red. M. Galas, Kraków–Budapeszt 2012. Maślak-Maciejewska A., Z dziejów judaizmu w XIX-wiecznym Krakowie – tożsamość, poglądy religijne i instytucje środowiska Żydów postępowych, maszynopis pracy doktorskiej, Kraków 2015. Melitz G., Zimmermann S., Die aktive Stadt. Kommunale Politik zur Gestaltung städtischer Lebensbedingen in Budapest, Prag und Wien (1867–1914), [w:] Wien – Prag – Budapest: Blütezeit der Habsburgermetropolen. Urbanisierung, Kommunalpolitik, gesellschaftliche Konflikte (1867–1918), Hrsg. G. Melitz, S. Zimmermann, Wien 1996, s. 140–176. Mendelsohn E., On Modern Jewish Politics, New York 1993. Mendelsohn E., Painting the People: Maurycy Gottlieb and Jewish Art, Hanover–London 2002. Meus K., Prasa prowincjonalna w badaniach nad miastami galicyjskimi doby autonomicznej. Geneza – charakterystyka – interpretacja, [w:] Prasa w warsztacie badawczym historyka, red. K. Karolczak, K. Meus, Kraków 2017, s. 60–91. Moszyński M., Antysemityzm w Królestwie Polskim. Narodziny nowoczesnej ideologii antyżydowskiej (1864–1914), Poznań 2017. Myśliński J., Typologia, [w:] Prasa polska w latach 1864–1918, Warszawa 1976, s. 121– 126. Pacholkiv S., Galizische Judengemeinden unter Maria Theresa und Joseph II, „Biuletyn Polskiej Misji Historycznej / Bulletin der Polnischen Historischen Mission” 2014, vol. 9, s. 93–124, http://apcz.umk.pl/czasopisma/index.php/BPMH/article/ viewFile/4418/4216, dostęp: 18.04.2018. Pod zaborami 1795–1914, red. M. Derwich, Warszawa–Wrocław 2005. 238 Bibliografia Polonsky A., The Jews in Poland and Russia, 1914 to 2008, vol. 3, Oxford–Portland 2011. Protokoły Koła Polskiego w wiedeńskiej Radzie Państwa (lata 1867–1868), oprac. i wstęp Z. Fras, S. Pijaj, Kraków 2001. Purchla J., Jak powstał nowoczesny Kraków, Kraków 1990. Purchla J., Problemy rozwoju przestrzennego Krakowa w okresie autonomii galicyjskiej, [b.m.w., b.d.w.]. Rahden T. van, Juden und andere Breslauer. Die Beziehungen zwischen Juden, Protestanten und Katholiken in einer deutschen Großstadt von 1860 bis 1925, Göttingen 2000. Die Reaktion des europäischen Judentums auf die Entstehung des Antisemitismus (1879–1914), Hrsg. U. Wyrwa, [w:] Jahrbuch 2010 zur Geschichte und Wirkung des Holocaust, Frankfurt am Main–New York 2010, s. 193–214. Reifowitz J., Imagining an Austrian Nation: Joseph Samuel Bloch and the Search for a Multiethnic Austrian Identity, 1846–1919, New York 2003. Rędziński K., Fundacyjne szkolnictwo żydowskie w Galicji w latach 1881–1918, Częstochowa 1997. Rosenfeld M., Die polnische Judenfrage. Problem und Lösung, Wien 1918. Rosman M., How Jewish is Jewish History, Oxford 2007. Rożek Michał, Cesarz na Kazimierzu, „Dziennik Polski”, 19.06.2010, http://www.fortyck.pl/art_87.htm, dostęp: 2.08.2018. Rybicka E., Modernizowanie miasta. Zarys problematyki urbanistycznej w nowoczesnej literaturze polskiej, Kraków 2003. Salmonowicz S. et al., Pitaval krakowski, Kraków 20105. Schaff M., Żydowska Gmina Wyznaniowa, a opieka, „Przegląd Społeczny” 1928, 9, s. 1–5. Schneider B., Konfessionen in den west- und mitteleuropäischen Sozialsystemen im langen 19. Jahrhundert. Ein edler Wettkampf der Barmherzigkeit? Einleitung und Zwischenbilanz, [w:] Konfessionen in den west- und mitteleuropäischen Sozialsystemen im langen 19. Jahrhundert. Ein „edler Wettkampf der Barmherzigkeit“?, Hrsg. M. Maurer, B. Schneider, Berlin 2013, s. 13–37. Semczyszyn M., Galicyjskie wybory. Działalność Centralnego Komitetu Wyborczego w Galicji Wschodniej w latach 1867–1906, Warszawa 2014. Shanes J., Bloch, Joseph Samuel, http://www.yivoencyclopedia.org/article.aspx/Bloch_ Yosef_Shemuel, dostęp: 22.01.2018. Soboń M., Polacy wobec Żydów w Galicji doby autonomicznej w latach 1868–1914, Kraków 2011. Sroka Ł.T., Changes in the Jewish Community of Kraków in Autonomous Galicia, „Polin: Studies in Polish Jewry” 2011, vol. 23, s. 63–82. Sroka Ł.T., Rada Miejska we Lwowie w okresie autonomii galicyjskiej 1870–1914. Studium o elicie władzy, Kraków 2012. Bibliografia 239 Sroka Ł.T., Żydzi w Krakowie. Studium o elicie miasta 1850–1918, Kraków 2008. Sroka Ł.T., Żydzi w Radzie Miasta Krakowa (1866–1939). Zagadnienia prawne i ustrojowe, [w:] Budowali nowoczesny Kraków. Żydzi w samorządzie miejskim, gospodarczym i finansowym miasta (1866–1939), Kraków 2015, s. 62–115. Sroka Ł.T., Żydzi w samorządach miast galicyjskich (na przykładzie Krakowa i Lwowa), „Krakowskie Studia Małopolskie” 2014, nr 19, s. 98–108. Stekl H., Heiss H., Klein- und mittelstädtische Lebenswelten, [w:] Die Habsburgermonarchie 1848–1918, Bd. IX/1: Sozialstrukturen, Wien 2010, s. 561–619. Struve K., Bauern und Nation in Galizien. Über Zugehörigkeit und soziale Emanzipation im 19. Jahrhundert, Göttingen 2005. Surman J., Imperiale gobetweeners: Józef Dietl und Tomas Garrigue Masaryk zwischen Imperium, Wissenschaft und Nationalpolitik, https://www.academia.edu/15080819/ Imperiale_go-betweeners_J%C3%B3zef_Dietl_und_Tom%C3%A1%C5%A1_ Garrigue_Masaryk_zwischen_Imperium_Wissenschaft_und_Nationalpolitik, dostęp: 22.04.2018. Śliwa M., „Grzmot” i „Antysemita”: czasopisma antyżydowskie w Krakowie w latach 1896–1898, „Kwartalnik Historii Prasy Polskiej” 1993, t. 32/2, s. 41–42. Śliwa M., Obcy czy swoi. Z dyskusji nad kwestią żydowską w Galicji u schyłku XIX wieku, [w:] Galicyjskie dylematy, red. K. Karolczak, H.W. Żaliński, Kraków 1994, s. 18–30. Śliż M., Galicyjscy Żydzi na drodze do równouprawnienia 1848–1914, Kraków 2006. Unowsky D.L., The Pomp and Politics: Imperial Celebrations in Habsburg Austria 1848–1916, West Lafaytte 2005. Urban J., „Jawne wyznawanie wiary jest obowiązkiem każdego chrześcijanina”. Kazanie ks. prof. Władysława Chotkowskiego wygłoszone w uroczystość św. Stanisława 8 V 1901 r. w katedrze na Wawelu, „Folia Historica Cracoviensia” 2003, vol. 9, s. 209–225. Ury S., Shtadlan, http://www.yivoencyclopedia.org/article.aspx/Shtadlan, dostęp: 3.06.2018. Węgłowski A., Przypadek Ritterów, Katowice 2012. Widacki J., Adwokat profesor Józef Rosenblatt i jego udział w krakowskim procesie Ludwika Waryńskiego i towarzyszy, http://palestra.pl/old/pdf_pliki/17_widacki_adwokat.pdf, dostęp: 1.01.2018. Wróbel P., The Jews of Galicia under Austrian-Polish Rule, 1869–1918, „Austrian History Yearbook” 1994, vol. 25, s. 97–138. Wróbel P., Przed odzyskaniem niepodległości, [w:] Najnowsze dzieje Żydów w Polsce w zarysie (do 1950 roku), red. J. Tomaszewski, Warszawa 1993, s. 78–104. Wyrwa U., Die internationalen antijüdischen Kongresse von 1882 und 1883 in Dresden und Chemnitz. Zum Antisemitismus als europäischer Bewegung, https://www.europa.clio-online.de/essay/id/artikel-3481, dostęp: 20.01.2018. 240 Bibliografia Zamoyski G., Udział Żydów krakowskich w pracach Kasy Oszczędności Miasta Krakowa, [w:] Budowali nowoczesny Kraków. Żydzi w samorządzie miejskim, gospodarczym i finansowym miasta (1866–1939), Kraków 2015, s. 198–228. Zbroja B., Miasto umarłych. Architektura publiczna Żydowskiej Gminy Wyznaniowej w Krakowie w latach 1868–1939, Kraków 2006. Zdrada J., Historia Polski 1795–1914, Warszawa 2005. Zdrada J., Machalski Maksymilian, http://www.ipsb.nina.gov.pl/a/biografia/maksymilian-machalski?print, dostęp: styczeń 2018. Zdrada J., Merunowicz Teofil, http://www.ipsb.nina.gov.pl/a/biografia/teofil-merunowicz, dostęp: 20.04.2018. Zwischen Ost und West. Galizische Juden und Wien. Ausstellungskatalog, Hrsg. G. Kohlbauere-Fritz, Wien 2000. Żbikowski A., Dzieje Żydów w Polsce. Ideologia antysemicka 1848–1914. Wybór tekstów źródłowych, Warszawa 1994. Żbikowski A., Rozwój ideologii antysemickiej w Galicji w II połowie XIX w.: Teofila Merunowicza atak na żydowskie kahały, „Biuletyn Żydowskiego Instytutu Historycznego” 1994, nr 169–171, s. 21–39. Żbikowski A., Żydzi krakowscy i ich gmina w latach 1869–1919, Warszawa 1995. Żebrowski R., Byk Emil, http://www.jhi.pl/psj/Byk_Emil, dostęp: 16.04.2018. Żebrowski R., Chalica, http://www.jhi.pl/psj/chalica, dostęp: 10.10.2018 Żyndul J., Kłamstwo krwi. Legenda mordu rytualnego na ziemiach polskich w XIX i XX wieku, Warszawa 2011. Indeks osobowy 241 INDEKS OSOBOWY Abelles Teresa 124 Abendam 44 Albert, brat 108 Armółowicz Stanisław 72, 204 Badeni Jan 104, 109, 112, 113, 125, 131, 133, 151 Badeni Kazimierz 46 Balasionka 195 Balicer Szymon 189 Bałaban Majer 16, 18, 24, 26, 46 Baranowski Adrian 92 Baranowski Teodor 88, 89 Bartoszewicz Joachim 110, 111, 120, 130 Baruch Maurycy 81 Barzycki, lekarz sądowy 190, 192 Bazes Gustaw 97, 100 Benis Artur 97, 100 Berlass Izaak 210 Biel Katarzyna 195 Bieliński Tadeusz 190, 192, 194, 205 Birnbaum Juda 65, 77, 79, 81, 97, 99, 100, 114, 120, 153 Blatteis Jakub (Jakób) 69, 81, 92, 97, 99, 174 Bloch Józef (Joseph) Samuel 35–37, 42–44, 83, 184, 206, 211, 214 Blumenstock Leo (Leon) 97, 99 Boroński Lechosław 75, 198, 199, 204, 205 Borowiejska-Birkernmajerowa Maria 148, 156 Broide (Braude) Leib 210 Broński Krzysztof 131 Browicz, lekarz sądowy 190, 194 Bruśnicki, wyborca chrześcijański 71 Buchen Tim 184, 185, 189 Buszek Jan 119, 120, 150, 151, 154, 157, 160 Buzek Jan 130 Byk Emil 30–32, 36, 47, 130 Bystroń Jan Stanisław 105 Bystrzonowscy 115 Cała Alina 185 Cardona Heinrich 105, 121 Chajes Salman 47 Chęciński Tomasz 114, 159 Chotkowski Władysław 69, 70, 92, 94, 95 Chrzanowski Leon 81, 88, 103 Cieśla Maria 185 Czartoryska Marcelina 119, 120 Czyszczan Maciej 199, 208 Daszyński Ignacy 75 Dattner Maurycy 97, 100 Deiches Salomon 25, 60, 67, 70, 78–81, 88, 97, 99, 113, 116, 127 Deiches Szymon 88, 89 Demel Juliusz 148, 157 Dietl Józef 87, 143, 144, 146–148, 157, 160, 170, 171, 173 Dołkowski, sędzia śledczy 198 242 Indeks osobowy Drobner Józef 97, 100 Drobner Roman 97, 100 Drzewicki Jakub 190, 191, 200, 201, 205, 206 Drzewicki Jan 190, 191, 201 Dubnow Szymon 184 Dziedzic-Jodłowiec Anna 50, 77 Ehrenpreis Ignacy 97, 100 Ehrenpreis Zygmunt 67 Eibenschütz Leon 92–94 Ekstein, członek deputacji 44 Eminowicz, naczelnik straży pożarnej 155 Epstein Juliusz 64, 71, 97, 99, 100 Epstein Tadeusz Filip 97, 100 Eybesfeld Konrad von 32, 33 Fechtdegen Józef 192–195, 197, 208 Federowicz Jan Kanty 72 Fink Jozue 69, 81, 97, 99 Fischler Adolf Abraham 97, 100 Fleissig Jacob (Jakub) 187, 196 Franciszek Józef I, cesarz Austrii 54, 62, 85, 86, 112, 116 Fränkel, członek deputacji 44 Fränkel Dora 137 Friedländer Moritz 88 Friedlein Józef 89, 96, 114, 115 Friedmann Filip (Philip) 16, 25, 26, 29, 30, 38, 61, 209 Fritsch Herman 97, 100 Frommer Joachim 68, 97, 99 Fruchtman Filip 24, 47, 193 Frühling Rudolf 48, 97, 100 Gautsch Paul 44, 45 Gąsowski Tomasz 17, 50, 51, 57 Gniewosz Edward 18 Goldgard Abraham patrz Goldgart Abraham Goldgart (Goldgard) Abraham 71, 77, 97, 99 Goldman Bernard 24, 47, 193 Gorzkowski Marian 92, 93 Gross Adolf 75, 97, 100 Gumplowicz Abraham 91, 97, 99 Gumplowicz Leon 106 Gumplowicz Ludwik 68, 79, 81, 97, 99 Halpern Hersch 47 Hanicki Jan Nepomucen 83, 91, 113 Haumann Heiko 215 Helcel Anna 81, 115 Helcel Ludwik 80, 81, 115 Henrici Ernst 187 Hercog, członek deputacji 44 Herrnritt Rudolf Herrmann von 37, 38, 45 Heumann Henryk vel Hillel (Herman, Hermann) 97, 100 Hofmann Eduard 202 Homola-Skąpska Irena 144, 171 Hońdo Leszek 84, 171 Horowitz Chaim Leib 63 Horowitz Jehoshua 50 Horowitz Leon 48, 67, 70, 72, 77, 97, 99, 100, 115 Horowitz Maksymilian 168 Horowitz Maurycy 97, 100 Horowitz Samuel 47 Horowitzowa Karolina 136 Ichheiser Michał 69, 94, 97, 99, 100 Inländer Maurycy 124 Istoczy Győző/Geza/Viktor 187 Jakubowski Faustyn 83, 88, 95, 114 Jawornicki Józef 113 Jordan Henryk 74, 92, 114 Józef II, cesarz rzym.-niem. 107, 130 Judkiewicz Jakub 97, 100 Judson Pieter M. 60, 62, 69, 75, 77, 146, 162, 173, 177, 179 Kalischer Eljasz 128, 129 Kaminer, członek deputacji 44 Indeks osobowy Kanner Aron 195 Kanner Szyja 176 Kapiszewski, adwokat 199 Karolczak Kazimierz 70 Kasparek Franciszek 94, 95 Kasparek Jan Rudolf 15 Kaufmann Sale 68, 97, 99 Kazimierz Wielki, król Polski 61 Kirchmayer Wincenty 68 Klieber Rupert 110 Knaus Karol 165 Kohn Israel 47, 65 Kohn Maksymilian (Maksym) 76–81, 92, 97, 99, 100, 162 Konopka Ksawery 89 Konstantynów Dymitr 93 Kopff Wiktor 103 Koppel, adwokat 192, 193 Korngold Wilhelm patrz Krongold Wilhelm Kościeński Stanisław 204, 205 Krasnowolski Bogusław 141, 168, 177 Kretzer Chajm 123 Krongold (Korngold) Wilhelm 97, 100 Krzyżanowski, radca sądowy 204, 207, 208 Kuba Rozpruwacz 185 Kuhn Józef 69, 98, 99, 115 Kuranda Ignacy 35 Landau Hirsch 46, 47, 64, 65, 67, 98–100 Landau Ignacy 98, 100 Landau Lebel 69, 99 Landau Löbl 98 Landau Rafał 67, 98, 100, 137 Lidl, wiceprezydent Lwowa 47 Liechtenstein Alois 69, 70, 94 Löbenstein Gustaw 81 Löbenstein Zygmunt 124 Löw Leopold 42 Löwenstein Bernard 32, 186 Lubaszek, radca sądowy 198, 202 243 Lueger Karl 95, 96 Lustgarten Ludwik (Łazarz) 35, 98, 100, 137 Łoziński, zastępca prokuratora 198, 200, 203, 204, 206 Łukaszewski, asesor 204 Łysakowski, wyborca 71 Machalski Maksymilian 185, 198, 201, 204, 205, 208 Maidel Emanuel patrz Meydel Emanuel Majdel Emanuel patrz Meydel Emanuel Małachowski Godzimir 104 Mandyczewski, radca miejski 47 Manekin Rachel 25, 28, 33, 39, 41, 185 Margulies Abraham 98, 100 Maślak-Maciejewska Alicja 17, 26, 92, 146 Matejko Jan 92, 93, 187, 188 Meisels Adolf (Abraham) 98, 100 Melitz Gerard 131 Mendelsburg Albert 32, 46, 47, 64–67, 69, 77, 78, 81, 82, 87, 98–100, 159 Mendelsburg Zygmunt, 98, 100 Mendelsohn Hirsch 69, 98, 99 Merunowicz Teofil 17–25, 30, 31, 35, 41, 50, 51, 93, 186–188, 193, 194, 197, 199, 211, 213–215 Merz Ludwik 98, 100 Meydel (Majdel, Maidel) Emanuel 190, 194, 198 Mezey Franz 42 Michalski Jerzy 104–106, 120 Mieroszewski Stanisław 171 Mikocki, adwokat 197 Mirtenbaum Emanuel 71, 77, 82, 93, 98–100 Mischler Ernst 108, 111 Mnichówna (Mnich) Franciszka (Franka) 190–202, 204, 205, 208, 211, 212 Mochnacki Józef 64, 93, 94, 188 Moszyński Maciej 19, 185 Muczkowski Józef 92 Munk Majer 86 244 Indeks osobowy Niedziałkowski Janusz 90 Oettinger Józef 69, 77, 78, 80–82, 98, 99, 114, 154, 174 Paprocki Ignacy 123 Pelikan, sekretarz 177 Pogonowski Jan 192, 194, 195, 208 Pogorzelski, zastępca prokuratora 192, 194 Popiel Jan 41 Popiel Paweł 20, 207 Praczewski, asesor 204 Propper Jan Albert 71, 76–78, 82, 98–100, 145 Przeworski Juliusz 71, 77, 98, 99, 114 Rapaport Arnold 31, 37, 47, 78, 82, 87, 99, 114 Redlich Józef 146 Ritter Bajla 191, 195 Ritter Chaja 191, 195 Ritter Gittla 183, 189, 191, 192, 195, 196, 200, 201, 204 Ritter Mojżesz 21, 36, 183, 188–192, 194– 196, 199–202, 204, 205, 208–211, 213– 215, 218 Rittermann Joachim (Chajem) 98, 100 Ritterowie 183–186, 189–192, 195–197, 199– 203, 206–215 Röhling August 35, 83, 184, 187, 198, 200, 201, 206, 211, 212, 214 Rokeach Jehoszua 24, 30, 50 Rosenblatt (Rozenblatt) Józef Michał 72, 74, 75, 77, 78, 88, 98–100, 155, 185, 198, 201, 202, 204, 205, 207, 213, 214 Rosenfeld Max 42 Rosenthal, radca 67 Rothwein Leon (Leo, Leib, Luis) 71, 98–100 Rotter Jan 88 Rozenstock, poseł 44 Rudolf, arcyksiążę austriacki 86, 112 Rząca, wyborca 72 Rzewuski Walery 81, 159, 161–163 Samelsohn Szymon 66, 69, 77–79, 81, 82, 88, 90, 92, 98, 150, 152 Sare Józef 88, 98, 100 Schaff Maks 130 Schaff Szymon 47 Scharzbart Majer 155 Schechter, członek ankiety 47 Schlachtowski Feliks 85, 88–91, 120, 144, 148 Schmelkes, Mojżesz Saul 44, 65, 98–100, Schönberg (Schönborn, Schönbern) Józef 69, 77–79, 98 Schönberg Wolf 98, 99 Schönborn Józef patrz Schönberg Józef Schreiber (Sofer) Szymon (Simon) 21, 23, 29–41, 46, 63, 64, 86, 89, 148, 184, 193 Schreiberowa Maria 117 Schütz Jakub 195 Schwarzthal Leo 47 Seinfeld Hermann (Herman) 76, 78, 98, 100 Shmelkis (Schmelkes), rabin 210 Sigal Leo 47 Sikorski Rudolf 102, 108, 111, 112, 130 Simonowicz (Szymonowicz) J. 197 Soboń Marcin 185 Spira Salomon 196 Spira Jozue 70, 71, 98, 99 Sroka Łukasz Tomasz 77, 79, 91 Stefan Batory, król Polski 61, 197 Stein Adolf 197 Stochlińska Maryanna 201 Stochliński Marceli 189–192, 194–196, 198, 200–205, 208, 210–212 Stoecker Adolf 187 Strasburger Edward 79, 145, 160, 169, 180 Stremayer, sędzia 207 Strzelecki Stanisław 81, 90, 116, 129, 141, 143, 144, 153, 158, 159, 171, 174 Suski, wyborca 71 Indeks osobowy Süsser Leib 91, 155, 156 Szancer Zygmunt 77, 98–100 Szlachtowski Feliks 85, 88–91, 120, 144, 148 Szukiewicz, radca 81 Szymonowicz J. patrz Simonowicz J. Śliwiński Tomasz 201 Taaffe Edward von 42, 43 Tarnowski Stanisław 73, 187 Tilles Emanuel 98, 100 Tilles Samuel 67, 71, 98, 100 Türk Karl 43 Wachtel Bernard 98, 100 Warschauer Jonatan 38–41, 55, 69, 71, 77–79, 81, 82, 89, 90, 92, 98, 99, 114, 115, 153, 173, 187 Wasserberg Norbert (Nachum Schulem) 98, 100 Wasung Michał 61, 125, 129, 130 Wechsler Maurycy 71, 98–100 Wechsler Salomon 124 Weicenblum Lewek 123 245 Weigel Ferdynand 85, 88–90, 93, 119, 144, 148, 150 Weinberger Józef 116 Węgłowski Adam 185, 211 Wielogłowski Walery 103 Wierzbicki, radca dworu 197 Wilner Reb Mordechai 210 Wohl Samuel 92 Wolfart Franciszek 23 Wortsman (Wortsmann) Gustaw 44, 67 Zajlikowie 188 Zaleski Filip 44, 45 Zimmermann Susan 131 Zucker (Zuker) Filip 24, 35, 122, 211, 212, 215 Zucker Alois 43 Zuker Filip patrz Zucker Filip Zyblikiewicz Mikołaj 86, 90, 144, 187 Żbikowski Andrzej 22, 46, 91, 96 Żołdani Stafan 165, 176, 178 Żuławski, lekarz 190 Żyndul Jolanta 185 Dotychczas w serii ukazały się: A Romantic Polish-Jews. Rabbi Ozjasz Thon from Various Perspectives, eds. Michał Galas, Shoshana Ronen, Kraków 2015 Magdalena Ruta, Without Jews? Yiddish Literature in the People’s Republic of Poland on the Holocaust, Poland and Communism, Kraków 2017 Alicja Maślak-Maciejewska, Modlili się w Templu. Krakowscy Żydzi postępowi w XIX wieku. Studium społeczno-religijne, Kraków 2018 REDAKCJA Jadwiga Makowiec KOREKTA Katarzyna Borzęcka ŁAMANIE Marta Jaszczuk Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego Redakcja: ul. Michałowskiego 9/2, 31-126 Kraków tel. 12-663-23-80, tel./fax 12-663-23-83