KANCELARIA SENATU
BIURO ANALIZ, DOKUMENTACJI I KORESPONDENCJI
Ormianie polscy
– siedem wieków istnienia
OT – 655
WRZESIEŃ 2017
BIURO ANALIZ, DOKUMENTACJI I KOREspONDENCJI
Zespół Analiz i Opracowań Tematycznych
Ormianie polscy
– siedem wieków istnienia
OPRACOWANIA
TEMATYCZNE
OT-655
Kancelaria Senatu
Wrzesień 2017
© Copyright by Kancelaria Senatu, Warszawa 2017
Biuro Analiz, Dokumentacji i Korespondencji
Dyrektor – Agata Karwowska-Sokołowska – tel. 22 694 94 32, fax 22 694 94 28,
e-mail: Agata.Karwowska-Sokolowska@senat.gov.pl
Wicedyrektor – Danuta Antoszkiewicz – tel. 22 694 93 21,
e-mail: Danuta.Antoszkiewicz@senat.gov.pl
Zespół Analiz i Opracowań Tematycznych tel. 22 694 92 04, fax 22 694 94 28
Opracowanie graficzno-techniczne, druk i oprawa
Centrun Informacyjne Senatu, Dział Edycji i Poligrafii
Przedstawiamy Państwu publikację autorstwa prof. Krzysztofa Stopki, historyka
oraz znanego badacza dziejów Ormian w Polsce i Kościoła ormiańskiego, pt: „Ormianie
polscy – siedem wieków istnienia”. Publikacja stanowi zarys historyczny dziejów Ormian
w Polsce. Autor w interesujący sposób ukazał całe bogactwo wielu znaczących wydarzeń oraz
postaci, które w istotny sposób na przestrzeni 700 lat kształtowały dzieje diaspory ormiańskiej
w naszej ojczyźnie.
Publikacja ukazuje się z okazji zorganizowanej, przez Senat RP przy współpracy z Polską
Akademią Umiejętności oraz Ormiańskim Towarzystwem Kulturalnym, konferencji naukowo-historycznej pod tym samym tytułem.
Prof. dr hab. Krzysztof Stopka
Zakład Historii Kultury i Edukacji Historycznej
Instytut Historii
Uniwersytet Jagielloński
Ormianie polscy – siedem wieków istnienia
Wprowadzenie
O początkach Ormian polskich opowieści mityczne splątały się z udokumentowanymi faktami
i stąd do dziś można znaleźć w literaturze naukowej sprzeczne dane na ten temat. Zacznijmy od
mitu. Pod koniec XVI wieku doszło we Lwowie do gwałtownych sporów na tle ekonomicznym
między mieszczaństwem katolickim a ormiańskim. Polacy i Niemcy wypominali Ormianom,
że przyjęto ich do katolickiego Lwowa dopiero w czasach Kazimierza Wielkiego, pod koniec
pierwszej połowy XIV wieku, jako „przybłędów i przekupniów drobnych”. Ormianie, protestując przeciw temu, przedstawili dokument w języku ruskim, rzekomo z roku 1062, w którym pewien książę ruski, Teodor Dymitrowicz, zapraszał ich do siebie, przyznając wolność na trzy
lata. Przywilej wydany w czasach, których nikt
nie pamiętał, i przez władcę, o którym nic nie
było wiadomo, w rzeczywistości nie dotyczył
Lwowa. Ponadto, choć był prawdziwy, jego
datacja była czystym wymysłem. Jak to nieraz
bywa, cel uświęcił środki, a cel był dla bogatej
gminy ormiańskiej nie byle jaki, bo chodziło
o prestiż w oczach innych mieszkańców miasta. W świetle tego dokumentu bowiem lwowscy Polacy i Niemcy wyszli na takich, którzy
przybyli do miasta później niż Ormianie. Od
drugiej połowy XVII wieku falsyfikat ten służył jako dowód XI-wiecznej genezy Ormian
w Królestwie Polskim. Do dziś pozostał w pamięci społecznej. Sporo jest podobnych mitów na temat pochodzenia Ormian polskich,
co specjalnie nie dziwi, gdyż każda wspólnota
je wytwarza i w nie wierzy. Do takich mitów
należy popularne wśród Ormian przekonanie,
że ich przodkowie wywodzili się z wielkich rodów rycerskich Armenii i byli przez władców
w Europie wschodniej wezwani na pomoc jako
wojownicy lub krzyżowcy. Nie ma żadnego
wiarygodnego dokumentu, który by je potwierdzał, a za wiarą w nie stoi najczęściej ludzka
próżność. Owszem, wielu Ormian polskich zyskało szlachectwo, ale dopiero od królów pol- Chrzest Armenii, Teodor Axentowicz, Fundacja Kultuskich lub od władców Austrii, po rozbiorach ry i Dziedzictwa Ormian Polskich w Warszawie (fot.
Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego)
Polski. Jak zatem było naprawdę?
5
Biuro Analiz, Dokumentacji i Korespondencji, Zespół Analiz i Opracowań Tematycznych
Migracje
Ormianie to naród chrześcijański, zamieszkały od starożytności we wschodniej Azji Mniejszej i u stóp Kaukazu. Państwowość ormiańska, zlikwidowana przez Rzym i Persję w IV i V wieku, odrodziła się cztery stulecia później. W X wieku istniało nawet kilka królestw ormiańskich.
Armenia położona na styku cywilizacji, w miejscu krzyżowania się ważnych dróg handlowych,
nieustannie narażona była na najazdy, a naród ormiański – na masakry lub wysiedlenia. Od VII
wieku władcy cesarstwa wschodniorzymskiego (Bizancjum) przenosili rekrutów z Armenii do
garnizonów wojskowych w Tracji (dzisiejsza Bułgaria), traktując ich jako niepewny element polityczny i religijny. W XI wieku, po najeździe Turków seldżuckich, Bizancjum przesiedlało już
nawet królów, a także rody arystokratyczne i chłopów ormiańskich aż do Kapadocji, skąd wędrowali oni jeszcze dalej, do sąsiedniej Cylicji (gdzie w latach 1198–1375 stworzyli Królestwo
Armenii), Syrii, Palestyny, Egiptu, Italii oraz na Węgry. Migracje chłopów i elit były zjawiskiem
przymusowym, wyjątkowym i marginalnym w dziejach diaspory ormiańskiej. Warstwy te były
bardzo związane ze swoją ziemią, zaś ojczyznę opuszczała przede wszystkim wolna ludność
miejska, utrzymująca się z rzemiosł oraz handlu.
W drugiej połowie XIII wieku, po rozpadzie imperium mongolskiego, spotykamy
Ormian już w niedalekim od Polski kraju, zdominowanym wtedy przez Tatarów – to
jest na Krymie, a także u ujścia Dniestru, Seretu i Dunaju, gdzie w kolejnym stuleciu
ukształtowały się księstwa Mołdawii i Wołoszczyzny. Najstarsi przybysze ormiańscy
przybywali do średniowiecznego Królestwa Polskiego nie bezpośrednio z Armenii, ale
właśnie stamtąd, następnie zaś także z imperium bizantyńskiego i z ukształtowanego na
jego gruzach imperium osmańskiego, które opanowało zachodnie ziemie Armenii, księstwa naddunajskie, Cylicję, Bliski Wschód i Egipt. Z czasem pojawiali się też Ormianie
z Armenii wschodniej, pozostającej pod panowaniem Persji.
Przyłączenie Rusi Halickiej i Włodzimierskiej przez króla Kazimierza Wielkiego w latach
1340–1366 przesunęło granice państwa polskiego na południowy wschód. Mimo, iż przez te obszary przebiegały drogi handlowe łączące kraje
zachodniej Europy ze Wschodem, były one do
tego czasu słabo zaludnione i zagospodarowane. Król polski na szeroką skalę zapoczątkował
politykę zakładania na Rusi miast i wsi, którym
nadawał prawo magdeburskie, ściągając osadników z innych prowincji Polski, ze Śląska i z krajów niemieckich. W dokumencie lokacyjnym dla
Lwowa z 1356 roku wśród zapraszanych tam ludów – obok Żydów, Saracenów (to jest Tatarów
muzułmanów), Tatarów i Rusinów – wymienił
także Ormian. Za czasów króla Władysława Jagiełły w państwie polsko-litewskim znalazły się
także Kamieniec Podolski i Kijów, dwa miasta
Katolikos Mesrob z Artazu mianuje Grzegorza biskuodgrywające ważną rolę na szlakach handlopem Ormian we Lwowie, Włodzimierzu Wołyńskim
wych z Orientem. Także w nich zamieszkali ori Łucku (1363), Biblioteka klasztoru Mechitarystów na
San Lazzaro w Wenecji (fot. Muzeum Uniwersytetu miańscy przybysze. W odróżnieniu od dawnej
historiografii, która wyróżniała fazy osadnictwa
Jagiellońskiego)
6
Ormianie polscy– siedem wieków istnienia
ormiańskiego w Polsce, dziś uważa się, że
był to proces ciągły, a tylko w pewnych
okresach historycznych odznaczający się
większą intensywnością. W Polsce Ormianie znajdowali lepsze warunki życia i zarobkowania, a także otrzymywali szeroki
samorząd oraz możliwość zachowania
i rozwoju własnej kultury. Te dwa ostatnie
elementy były szczególnie ważne w czasach prześladowań wiary ormiańskiej
w krajach islamu i prawosławia oraz załamania gospodarczego w starej ojczyźnie.
W żadnym innym kraju ich diaspora nie
otrzymała takich gwarancji państwowych
dla kontynuowania swego dziedzictwa
kulturowego.
Początkowo osiedlali się głównie Król Kazimierz Wielki zezwala biskupowi Grzegorzowi na
w miastach królewskich, tworząc własne założenie rezydencji we Lwowie i wyznawanie wiary oremporia usytuowane wzdłuż międzyna- miańskiej, Archiwum Główne Akt Dawnych w Warszawie
rodowych szlaków handlowych. Od XVI (fot. Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego)
wieku coraz większą rolę w procesie migracji do państwa polskiego odgrywała agitacja wielkich posiadaczy ziemskich. Magnaci
polscy sprowadzali Ormian do swych miast prywatnych dla rozkręcenia koniunktury gospodarczej w swych latyfundiach i stabilizacji wyludnionych regionów nadgranicznych.
Ormianie nie tylko przybywali z zagranicy. Przemieszczali się także między istniejącymi
w kraju ośrodkami miejskimi. W niektórych tworzyli zorganizowane gminy, w innych, a także na wsiach, żyli w rozproszeniu, po jednej lub kilka rodzin. W XIV wieku gminy ormiańskie spotykane są we Lwowie, Włodzimierzu Wołyńskim, Łucku, Kamieńcu Podolskim
i Kijowie, w XV wieku – także w Bełzie
i Krzemieńcu. W XVI
stuleciu ośrodki we
Włodzimierzu, Bełzie
i Krzemieńcu wygasały, natomiast znajdujące się Łucku i Kijowie
dotknął
poważny
kryzys, gdyż miasta te,
traciły
dotychczasowe handlowe znaczenie. Powstawały za to
nowe skupiska w bardziej
atrakcyjnych
miejscach. W latach
80. XVI wieku hetman Katolikos Teodoros II mianuje Jana, syna Nasredina biskupem Ormian we Lwowielki koronny Jan wie, Włodzimierzu Wołyńskim, Łucku i Kijowie (1383), Biblioteka klasztoru MeZamoyski sprowadził chitarystów na San Lazzaro w Wenecji (fot. Muzeum Uniwersytetu JagiellońOrmian do Zamościa. skiego)
7
Biuro Analiz, Dokumentacji i Korespondencji, Zespół Analiz i Opracowań Tematycznych
W 1628 roku król Zygmunt III nadał przywileje Ormianom w Śniatyniu, leżącym na granicy
polsko-mołdawskiej.
W wieku XVII w ślady hetmana Zamoyskiego
poszli inni: Jan Jerzy Radziwiłł nadał przywileje
Ormianom zamieszkałym w Jazłowcu na Podolu,
Stanisław Koniecpolski sprowadził ich do Brodów
i Buczacza, Stanisław i Andrzej Potoccy – do Stanisławowa, Podhajec, Łyśca i Horodenki, zaś Stanisław Lanckoroński – do Żwańca. W tym samym
stuleciu, na skutek wojen i powstań kozackich,
upadło wiele gmin, w tym w Kijowie, który znalazł się poza granicami Polski. Turecka okupacja
Podola w latach 1672–1699 spowodowała przemieszczenie Ormian z tego regionu do Brzeżan, Oleska, Tyśmienicy, Waręża, Złoczowa
i innych miast Polski centralnej. W pierwszej
połowie XVIII wieku podczas odbudowy gospodarczej obszarów zdewastowanych przez
okupacje i wojny Ormianie byli pożądanym
Studnia ormiańska w Jazłowcu z 1611 roku (domeelementem osadniczym i pojawili się w dona publiczna)
brach wielu magnatów – w Raszkowie, Satanowie, Obertynie, Mohylowie Podolskim, Kutach, Horodence, Józefgrodzie (Bałcie). Zamieszkali też w Warszawie, Krakowie, Wilnie, Przemyślu, Lublinie, Piotrkowie, Płocku,
ale nie stworzyli tam odrębnych gmin religijno-ustrojowych. Głównym skupiskiem osadnictwa ormiańskiego w Rzeczypospolitej były miasta leżące w południowo-wschodnich
województwach Korony Polskiej: ruskim i podolskim, z liczbą ludności ormiańskiej szacowanej od 3 do 6 tysięcy.
Po pierwszym rozbiorze Polski w 1772 roku Ormianie, którzy znaleźli się pod panowaniem austriackim, przetrwali, a nawet rozwinęli na terenie Galicji i Bukowiny. W Galicji utrzymała się większość dawnych gmin ormiańskich, zwłaszcza tych, które powstały w XVIII wieku. Rozsiedlenie Ormian galicyjskich możemy prześledzić, analizując sieć
parafii obrządku ormiańskokatolickiego. Poza Lwowem istniały one w Kutach, Śniatyniu,
Stanisławowie, Brzeżanach, Łyścu, Horodence, a więc niemal wyłącznie w Galicji wschodniej. Na Bukowinie funkcjonowały w Suczawie i Czerniowcach. Większe skupiska Ormian
znajdowały się również na Pokuciu w okolicach Horodenki, Śniatynia i Kut. Według danych
kościelnych w 1853 roku na terenie Galicji miało żyć 3261, zaś w 1918 roku – 2681 Ormian katolików. Natomiast spis państwowy z 1910 roku notuje tylko 1467 Ormian, w tym
1392 katolików. Dość szybko zanikły natomiast gminy ormiańskie w Zamościu i Kamieńcu
Podolskim. W tym samym czasie do Królestwa Kongresowego i na inne tereny dawnej Rzeczypospolitej Obojga Narodów napływali Ormianie z terenów, zajętego przez Rosję, Zakaukazia. Rozproszyli się jednak w wielu miastach i miasteczkach, pozostawiając po sobie
ślady w toponomastyce i w nierozpoznanych jeszcze dokładniej źródłach, a czasem tylko
w pamięci lokalnej.
Kolejni ormiańscy przybysze pojawili się w Polsce w okresie międzywojennym. Byli to
uciekinierzy przed ludobójstwem w Turcji podczas I wojny światowej, rewolucją bolszewicką w Rosji i Armenii, a także emigranci z Persji. Nie tworzyli już jednak zwartych ośrodków
osadniczych i osiedlali się w różnych miastach, głownie w Warszawie i Łodzi.
8
Ormianie polscy– siedem wieków istnienia
Po II wojnie światowej stare ośrodki Ormian polskich przestały istnieć. Tętniące życiem
miasta i miasteczka na Wschodzie znalazły się w granicach ZSRR, na sowieckiej Ukrainie. Ci
z Ormian polskich, którzy przeżyli wojnę i ludobójstwo ze strony nacjonalistów ukraińskich,
przenieśli się do Polski w jej nowych granicach. W efekcie ulegli rozproszeniu po całym kraju.
W niektórych miastach, zwłaszcza we Wrocławiu, Gliwicach, Krakowie, Warszawie, Gdańsku,
Oławie i Opolu, osiedliły się większe skupiska rodzin polsko-ormiańskich repatriowanych ze
Wschodu, utrzymujące ze sobą żywe stosunki rodzinno-towarzyskie. W latach dziewięćdziesiątych XX wieku, wraz z upadkiem ZSRR oraz z powodu biedy, trzęsienia ziemi i zbrojnego konfliktu z Azerbejdżanem o Górski Karabach, pojawili się w Polsce Ormianie z Armenii. Migracje
te trwają nadal. Współcześnie na terenie Polski żyją tysiące potomków Ormian staropolskich,
z których tylko kilka tysięcy jest świadoma swego pochodzenia i podtrzymuje pamięć o nim,
harmonijnie łącząc ją z polskim patriotyzmem. Ponadto szacuje się, że od kilku do kilkunastu
tysięcy Ormian zamieszkujących Polskę to migranci z ostatnich lat i ich dzieci.
Zajęcia
Pozycja Ormian w handlu i rzemiośle była gwarantowana przez przywileje królewskie
uzyskiwane od XIV wieku. Źródłem ich bogactwa był handel dalekosiężny, który łączył
Mołdawię, Wołoszczyznę, imperium osmańskie i perskie, Indie i Moskwę z ośrodkami handlowymi Polski (Kraków, Wilno, Lublin, Jarosław, Poznań, Toruń, Gdańsk). Rynki wschodnie były dla Ormian z Polski łatwe w eksploatacji z uwagi na posiadane kwalifikacje językowe oraz rozbudowane koneksje rodzinno-etniczne w krajach Orientu. Importując lub
wytwarzając towary orientalne, przyczynili się w wysokim stopniu do orientalizacji kultury
staropolskiej.
Oferta handlowa Ormian była wszechstronna: surowce włókiennicze (jedwab, bawełna,
nici), tekstylia (wyroby jedwabne, bawełniane chustki i zasłony, pasy, ręczniki i obrusy,
drogocenne kamchy i altembasy, czyli materie przetykane złotem, kobierce, kilimy, namioty, opony, skóry), różnorakie ozdoby (perły, brylanty), wina, bakalie, owoce południowe,
a także korzenie (pieprz, imbir, cynamon, gałka muszkatołowa, szafran, goździki, tymianek,
kminek, ziele tatarskie, czyli tatarak) i uzbrojenie (szable, tarcze perskie, nakrycia na konie),
tytoń i różne leki wschodnie. Towary te nazywane były „tureckimi” lub „ormiańskimi”, a ich
asortyment niewiele się zmienił aż do XVIII wieku. Na krajowych jarmarkach Ormianie
handlowali także wyrobami sukiennymi, płóciennymi, woskiem, miodem, skórami zwierząt
futerkowych, końmi, wołami. Realizowali specjalne zamówienia dworów magnackich i byli
dostawcami królów polskich. Handel ormiański wymagał rozwiniętej organizacji. Dla eksploatacji ryzykownych i odległych szlaków potrzebne były duże kapitały, które uzyskiwano,
tworząc grupy handlowe z udziałem kredytu nieormiańskiego. Spółki kupieckie Ormian polskich miały swych pełnomocników w różnych krajach europejskich i azjatyckich. Karawany
ormiańskie na czele z wybranym przywódcą (tzw. karawanbaszą) wyruszały na Wschód spod
Kamieńca Podolskiego. W drodze przestrzegano wielu skomplikowanych procedur bezpieczeństwa (oznakowanie wozów białymi nakryciami, zakaz dostępu dla obcych). Orientacja
importowa tych wypraw wymagała przewozu wielkich ilości monet. Ukrywano je w beczkach pod warstwą żelaznych siekier. Eksport odgrywał w handlu ormiańskim mniejszą rolę,
szczególnie po wieku XV.
Rzemiosła były drugorzędnym, choć też ważnym źródłem dochodów ormiańskich. Były to:
kuśnierstwo, szewstwo, rzeźnictwo, garbarstwo, piekarstwo, rzemiosła artystyczne (złotnictwo,
kowalstwo, tkactwo, hafciarstwo, malarstwo). W XVIII wieku, gdy polska magnateria zajęła się
9
Biuro Analiz, Dokumentacji i Korespondencji, Zespół Analiz i Opracowań Tematycznych
organizacją przedsiębiorstw produkcyjnych (manufaktur), tymi z nich, które specjalizowały się w tkactwie, kierowali Ormianie, np. Dominik Madżarski.
Niektórzy byli nawet ich właścicielami, jak Paschalis Jakubowicz lub Dominik Misiorowicz. Tak
zwane persjarnie, znajdujące się w Stanisławowie,
Słucku, Brodach, Warszawie, Lipkowie, Buczaczu, Olesku oraz w Kutach, produkowały głównie
pasy kontuszowe, które były uważane za niezbędną część stroju polskiego.
Ze względu na znajomość języków orientalnych
Ormianie odgrywali ważną rolę wspomagającą dyplomację państwa na Wschodzie. Byli tłumaczami,
sekretarzami, agentami dyplomatycznymi, a czasem nawet posłami mniejszymi. Pełnili służbę wywiadowczą w krajach tureckich i tatarskich, a także kontrwywiadowczą, pilnując, by w karawanach
kupieckich nie przemycali się do Polski szpiedzy.
Jan Jaśkiewicz (1749–1809), Muzeum Uniwersyte- Dzięki tym funkcjom zyskiwali korzyści osobiste
i grupowe: koneksje i protekcje na dworze królewtu Jagiellońskiego (fot. Grzegorz Zygier)
skim czy książęcym, ułatwienia celne w handlu,
a w niektórych wypadkach – nobilitacje.
W XVIII wieku odnotowujemy Ormian również w zawodach inteligenckich. Są to nauczyciele,
urzędnicy, adwokaci i duchowni. Wśród intelektualistów pochodzenia ormiańskiego tego okresu
można wyróżnić Józefa Epifaniusza Minasowicza
– redaktora „Monitora”, Grzegorza Piramowicza –
sekretarza Towarzystwa do Ksiąg Elementarnych
przy Komisji Edukacji Narodowej, oraz Jana Jaśkiewicza – profesora historii naturalnej w Szkole
Głównej Koronnej w Krakowie. W zaborze austriackim wielu Ormian, którzy wzbogacili się na
handlu wołami pędzonymi z pastwisk mołdawskich, ruskich i podolskich do Ołomuńca, Wiednia
lub innych miast niemieckich, nabyło dobra ziemskie i przeniknęło do stanu szlacheckiego. Gospodarstwa te były z reguły doskonale prowadzone,
a ich właściciele starali się o uzyskanie szlachectwa
austriackiego, względnie o potwierdzenie szlachecKarol Bołoz-Antoniewicz (1807–1852) (domena
twa polskiego lub mołdawskiego. Inni nadal w wiepubliczna)
ku XIX zajmowali się przemysłem i handlem. Byli
też tacy, którzy współtworzyli inteligencję polską. Wśród bardziej znanych należy wymienić dominikanina Sadoka Barącza – klasyka historiografii polskich Ormian, jezuitę Karola Bołoza-Antoniewicza – poetę religijnego (autora pieśni Chwalcie łąki umajone), malarza Teodora Axentowicza,
rzeźbiarza Tadeusza Barącza (twórcę pomnika Jana III Sobieskiego we Lwowie, dziś stojącego
w Gdańsku), muzyków Karola Mikulego i Józefa Nikorowicza (autora Chorału), Kajetana Abgarowicza – literata znanego pod pseudonimem Abgar Sołtan, Jana Bołoza-Antoniewicza – profesora
10
Ormianie polscy– siedem wieków istnienia
historii i teorii sztuki na Uniwersytecie Lwowskim, oraz całą plejadę wybitnych polityków konserwatywnych i parlamentarzystów, na czele z Dawidem Abrahamowiczem i Kornelem Krzeczunowiczem. Obecnie Ormianie polscy uprawiają wiele zawodów, zaś wśród nowych emigrantów
z Armenii można spotkać wszystkie grupy zawodowe – począwszy od handlarzy na bazarach, aż
po profesorów uniwersyteckich.
Samorządność w dawnej Polsce
Społeczności ormiańskie w Królestwie Polskim posiadały samorząd. Był on fragmentem szerszego
systemu polskich wolności dla różnych stanów, regionów i wspólnot. Celem istnienia osobnych gmin
było bezpieczeństwo prawne i zachowanie własnej kultury. W wieloetnicznych miastach Korony Polskiej samorządy ormiańskie ograniczone były jednak przez zwierzchnictwo rad miejskich prawa magdeburskiego, w których nie zasiadali reprezentanci nacji niekatolickich. Wzorem dla samorządności
ormiańskiej w miastach prywatnych była gmina kamieniecka, której przewodził osobny wójt prawa ormiańskiego. We Lwowie wójtostwo ormiańskie zostało zlikwidowane w 1469 roku na skutek usilnych
zabiegów tamtejszej katolickiej rady miejskiej. Osobny sąd ormiański z wójtem na czele przetrwał natomiast w niewielkiej jurydyce położonej za murami Lwowa, wokół katolickiego kościoła św. Jana Chrzciciela. Mieszkańcom tego terenu prawo ormiańskie nadał
w 1415 roku król Władysław
Jagiełło, a z czasem jurydyka ta stała się własnością
dziekana łacińskiej kapituły
metropolitalnej.
Na czele samorządu
ormiańskiego stała rada
starszych lub kolegium
ławnicze, liczące od kilku
do kilkunastu członków.
W ciągu roku urzędowała
połowa składu, zwolniona
na ten czas z podatków.
Członkowie rad wywodzili się spośród najzamożniejszych
rodzin.
Z reguły ich stanowiska
Król Władysław Jagiełło potwierdza dokument króla Kazimierza Wielkiego
były dożywotnie, choć
z 1367 roku (1388), Fundacja Kultury i Dziedzictwa Ormian Polskich w Warformalne elekcje dokonyszawie (fot. Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego)
wały się corocznie. Najważniejszymi urzędnikami rady byli: wójt, pisarz, jerespochani, czyli administratorzy majątku
kościelnego, szafarze i poborcy podatkowi. Samorząd ormiański został zlikwidowany po rozbiorach Polski przez władze rosyjskie i austriackie.
Z rady starszych rekrutował się sąd ormiański, orzekający zwykle w gronie 2–4 ławników przysięgłych. Od wyroków tego sądu przysługiwała apelacja do całej rady starszych lub
do starosty (w Kamieńcu), wójta prawa magdeburskiego (we Lwowie), dziekana kapituły katedralnej (w przypadku jurydyki św. Jana we Lwowie), a wreszcie do samego króla
(czasem też do Trybunału Koronnego) lub sądu ustanowionego przez prywatnego właściciela
11
Biuro Analiz, Dokumentacji i Korespondencji, Zespół Analiz i Opracowań Tematycznych
miasta. Kompetencje sądów ormiańskich w Kamieńcu Podolskim i Zamościu rozciągały się
na wszystkie sprawy cywilne i karne, sądowi lwowskiemu natomiast nie podlegały sprawy
o gwałt, zabójstwo, zranienie, kradzież oraz dotyczące obrotu nieruchomościami. Sąd ten,
w odróżnieniu od kamienieckiego, nie miał również prawa sądzić Ormian cudzoziemców
(tzw. gości). W wypadku, gdy jedna ze stron nie była Ormianinem, stosowano na ogół zasadę actor sequitur forum rei, czyli sprawa była rozpatrywana przez sąd właściwy dla osoby
pozwanej. W sprawach kryminalnych w Kamieńcu wypracowano kompromis, który polegał
na rozsądzaniu sprawy przez dwie jurysdykcje – ormiańską i polsko-ruską – z zachowaniem
priorytetu władz prawa magdeburskiego.
Sądy ormiańskie wydawały wyroki na podstawie statutów prawa ormiańskiego zatwierdzonych na sejmie piotrkowskim przez króla Zygmunta I w 1519 roku. Była to przeróbka kodeksu
prawnego (Datastanagirk) ułożonego pod koniec XII wieku w Wielkiej Armenii przez mnicha
Mechitara Gosza. Nie było to prawo religijne, choć Ormianie nazywali je tora. W miarę upływu czasu przejmowało wiele rozwiązań z prawa obowiązującego w Polsce. W 1604 roku zostało uzupełnione o przepisy proceduralne, tzw. Porządek sądów i spraw prawa ormiańskiego.
Sami Ormianie początkowo nie uważali zachowania rodzimego prawa za warunek sine qua
non bytu grupowego w diasporze. W Wilnie, Łucku, Włodzimierzu, Kijowie, Krzemieńcu, czyli
w miastach leżących na Litwie (do zmiany jej granic na mocy unii lubelskiej), gminy ormiańskie
działały na podstawie prawa magdeburskiego. Do prawa tego dopuszczono też Ormian
w Koronie – Polskim Barze na Podolu czy Magierowie koło Żółkwi. W źródłach obserwujemy
częste ucieczki Ormian spod własnego prawa pod prawo magdeburskie bez rezygnacji z udziału
w życiu religijnym własnej gminy. Od końca XVI wieku władze gmin starały się przeciwstawiać
temu zjawisku, gdyż tacy „uciekinierzy” przestawali uczestniczyć w ich zobowiązaniach skarbowych. Grupki wyznawców wiary ormiańskiej mieszkały też pod jurysdykcją starościńską pod
zamkami królewskimi (Lwów, Kijów), gdzie oczywiście nie obowiązywało prawo ormiańskie.
Wszystkie sądy ormiańskie wydawały wyroki w imieniu króla polskiego.
Obok sądów świeckich w ważniejszych ośrodkach istniały też sądy duchowne (kościelne), zajmujące się sprawami związanymi z umowami przedślubnymi, testamentami i innymi
sprawami dotyczącymi funkcjonowania kościołów i liturgii. W sądzie tym zasiadali starsi ormiańscy, biskup lub jego oficjał oraz duchowni. Od wyroków tego sądu apelację wnoszono do
zwierzchnika Kościoła ormiańskiego, czyli katolikosa eczmiadzyńskiego.
Dziedzictwo kulturowe – religia
Migracje Ormian wywoływały wiele zmian w ich starożytnej kulturze. Czasem dochodziło
nawet do przyjmowania nowego języka. Większość ormiańskich emigrantów w Polsce, których przodkowie przebywali długo na ziemiach tatarskich, używała narzecza kipczackiego należącego do turkijskiej grupy językowej. Mniejszość – przybyła później z dalszego Wschodu
(Persja, Turcja) lub księstw naddunajskich – mówiła po ormiańsku, czyli w języku pospolitym
(tzw. aszcharabarze). Swe księgi Ormianie zapisywali zarówno po kipczacku, jak i po ormiańsku przy pomocy liter alfabetu ormiańskiego. Powszechnie używali też języków miejscowych
– polskiego i ruskiego i z czasem coraz bardziej ulegali miejscowej kulturze.
Ich kościoły wznoszone od XVI wieku nie nawiązywały już do wzorów architektonicznych
i malarskich dawnej ojczyzny. W zamożnych kamienicach ormiańskich można było zobaczyć
liczne wytwory kultury Zachodu: niderlandzkie obrazy, książki łacińskie i polskie, meble gdańskie i srebra norymberskie. Polonizacji ulegały również obyczaje związane ze świętowaniem
i rozrywką. Kobiety ormiańskie przejmowały modę od polskich szlachcianek i mieszczek, zaś
12
Ormianie polscy– siedem wieków istnienia
mężczyźni nie różnili się od polskich szlachciców, noszących żupany i kontusze. Były to
przejawy akulturacji, to jest procesu zmian
kulturowych zachodzących podczas kontaktów pomiędzy społecznościami o różnych
tradycjach. Zmiany te potęgowały się z pokolenia na pokolenie. Nie chodziło tylko
o przyjmowanie języka i gustów, lecz także
o bardziej zasadnicze zmiany światopoglądowe. Gdańszczanin Martin Gruneweg, który
pod koniec XVI wieku przez kilka lat przebywał w środowisku Ormian lwowskich, zanotował znamienną wypowiedź młodej ormiańskiej dziewczyny, urodzonej we Lwowie, do
jej ojca – imigranta: „dziwne jest szlachetny Panie Ojcze, że Wasza Miłość tak długo
w Polsce mieszkacie, a jeszcze się trzymacie
tureckich manier, byłoby zatem wręcz lepiej,
ażebyście mnie dla spokoju swego serca według tureckich manier zamknęli i z zasłoniętą
twarzą kazali chodzić”1.
Pomimo postępującej akulturacji Ormianie starali się ocalić wszystko to, co
cenne, ważne i własne. Najważniejsza
była religia. Według tradycji chrześcijaństwo stało się religią państwową w KróleZaułek katedry ormiańskiej we Lwowie, Muzeum Unistwie Armenii już w 301 roku. Nawrócenie wersytetu Jagiellońskiego (fot. Andrzej Płachetko)
króla i narodu dokonało się za pośrednictwem Grzegorza Oświeciciela, który stał się pierwszym hierarchą ormiańskiego Kościoła.
Na początku V wieku mnich Mesrob Masztoc opracował rodzimy alfabet. Dzięki temu
na język ormiański przełożono Biblię, dzieła filozoficzne, teologiczne i liturgię. Języka
z tamtej epoki (staroormiańskiego, inaczej: grabaru) do dziś używa się w obrzędach kościelnych. Kościół ormiański nie przyjął dekretów IV soboru powszechnego w Chalcedonie (451), odrzucając przyjętą tam naukę o dwóch naturach w Chrystusie. Z tych względów zaliczano go do rodziny Kościołów monofizyckich lub tzw. przedchalcedońskich.
Wykształcił on własną liturgię. Jej specyfiką był zwyczaj niemieszania wody z winem
w kielichu eucharystycznym, dodatek „któryś był za nas ukrzyżowany”, wprowadzony do
tekstu hymnu Święty Boże oraz kalendarz. Od średniowiecza na czele Kościoła ormiańskiego stali katolikosi, rezydujący w Eczmiadzynie, Aghthamar (Armenia Wielka) i Sis
(Cylicja), oraz dwaj patriarchowie rezydujący w Konstantynopolu i Jerozolimie. Tylko
katolikosi mieli prawo konsekracji biskupów oraz rozdzielania myronu (krzyżma). Choć
niektórzy biskupi nosili tytuły metropolitów i arcybiskupów, wszystkie biskupstwa były
równe i od siebie niezależne. Niezależne od władzy biskupiej były kompetencje wardapetów (wartabiedów), czyli mnichów uczonych w Piśmie, którzy mogli nawet ekskomunikować hierarchów i czasowo administrować diecezjami.
Die Aufzeichnungen des Dominikaners Martin Gruneweg (1562-ca. 1618) über seine Familie in Danzig, seine
Handelsreisen in Osteuropa und sein Klosterleben in Polen, A. Bues, Wiesbaden 2008, s. 1068.
1
13
Biuro Analiz, Dokumentacji i Korespondencji, Zespół Analiz i Opracowań Tematycznych
Biskupstwo ormiańskie we Lwowie powstało w XIV wieku, a jego władzy podlegali wszyscy Ormianie mieszkający w Polsce i na Litwie, a okresowo też ci z Mołdawii. Pierwszego poświadczonego źródłowo biskupa, Grzegorza, wyświęcił w 1363 roku w Sis, stolicy Królestwa
Armenii w Cylicji, katolikos Mesrob z Artazu, a zatwierdził w 1367 roku król Kazimierz Wielki.
Dokument ostatniego Piasta potwierdził w 1388 roku król Władysław Jagiełło. Następcy Grzegorza byli wybierani przez gminę lwowską, a kamieniecka, ponawiając elekcję, pertraktowała
z nimi w sprawach finansowych. Hierarchowie ci sporą część roku spędzali we Lwowie, pozostałą przeznaczali na pobyt w Kamieńcu i w innych miastach. W okresie przed unią z Kościołem rzymskim w lwowskiej diecezji ormiańskiej funkcje biskupie sprawowali kolejno: Grzegorz
(Grigor/Krikor), zwany Wielkim (1363– 1374?), Jan, syn Nasredina (1380–1415?), Grzegorz II
(1415?–1440?), Awedyk (1441?–1460?), Chaczadur (Krystyn, Krzysztof) (1461–1481?), Stepanos (Stefan, Szczepan) (1481?–1492?), Kalust (Galust, Kilian) Stepanienc (1515–1542), Grzegorz II Ananienc z Waraku (1547–1572), Barsam Astwadzadurienc z Trapezuntu (1575–1583),
Garabed z Tulguranu (1606–1607), Stepanos z Palu (ok. 1608 – ok. 1617) i Mesrob z Kaffy
(1617?–1624). Wszyscy biskupi musieli uzyskać zatwierdzenie królów polskich.
Prawowierność oznaczała dla Ormian jedność z katolikosem i zachowanie własnego obrządku liturgicznego. Wymagało to utrzymania regularnych kontaktów z centrami kościelnymi na
Wschodzie. Ormianie polscy od połowy XV wieku uznawali władzę katolikosów eczmiadzyńskich. Każdorazowy biskup nominat lwowski zmuszony był udać się do katolikosa po święcenia.
Katolikosi lub patriarchowie pojawiali się z czasem w polskich miastach. Dwóch z nich – Stepanos V Salmastecy (zm. 1552) i Melchizedek (zm. 1627) – znaleźli na ziemi polskiej miejsce
ostatniego spoczynku (odpowiednio we Lwowie i Kamieńcu Podolskim). Regularnie pojawiali się w Polsce specjalni przedstawiciele zagranicznych hierarchów, czyli newiragowie, którzy
zbierali datki i jałmużnę, a z czasem sprawowali również sądy. Gmina ormiańska utrzymywała
wiele instytucji kościelnych, które były wręcz niezbędne dla jej pełnego funkcjonowania: świątynię, sąd duchowny, szkołę, klasztory, organizacje charytatywne (szpitale i banki). Najbardziej
rozwinięte pod tym względem były gminy we Lwowie i Kamieńcu, inne wykształciły jedynie
najniezbędniejsze organy wyznaniowe. Biskup wykonywał swą władzę w ścisłym związku z całą
wspólnotą. Uzależnienie struktur kościelnych od laikatu było cechą charakterystyczną Kościoła ormiańskiego. Źródłem przewagi profanum nad sacrum w gminach ormiańskich był sposób
finansowania instytucji religijnych. W przeciwieństwie do Kościoła katolickiego i prawosławnego, ormiańska wspólnota wyznaniowa finansowana była nie z dochodów ziemskich, lecz z funduszy kapitałowych, których źródłem były przede wszystkim dotacje gminy. Ofiarność wiernych
na rzecz Kościoła była bardzo znacząca i przejawiała się w fundacjach kościołów i zapisach
testamentowych. Istotną rolę spełniały również klasztory. Oprócz modlitwy i pracy w gospodarstwie klasztornym mnisi obsługiwali gości gminnych, prowadzili szpital, szkołę. Klasztory
były miejscem przechowywania i kopiowania książek rękopiśmiennych. W bibliotece klasztoru
lwowskiego znajdowało się wiele cennych rękopisów przywiezionych z różnych stron Orientu.
Poza tym książki były gromadzone w przykościelnych bibliotekach. Liczni kopiści i iluminatorzy ze Lwowa, Kamieńca, Zamościa, czy Jazłowca przepisywali i zdobili księgi. W 1616 roku
we Lwowie powstała drukarnia ormiańska, lecz działała krótko, bowiem Ormianie najbardziej
byli przywiązani do tradycyjnych ksiąg rękopiśmiennych.
Kościół dostarczał Ormianom polskim komplementarną ofertę kulturową w wersji narodowej: edukację, literaturę, muzykę, różne formy kultury popularnej i przeżycia estetycznego. Duchowni byli depozytariuszami pamięci grupowej. Oprócz Kościoła zachowaniu
tożsamości służyła strategia matrymonialna, małżeństwa zawierano wyłącznie w obrębie
własnej społeczności. Ormianie niechętnie kojarzyli się rodzinnie z wyznawcami innych
religii. W 1572 roku gmina lwowska prosiła katolikosa Michała z Sebastii o stałą dyspensę
14
Ormianie polscy– siedem wieków istnienia
przy zawieraniu małżeństw z bliskimi krewnymi, aby uniknąć konieczności poślubiania katolików lub prawosławnych, bo to prowadzi do „rozłamu w wierze”.
Jedność z Kościołem rzymskim
Od początków XIV wieku na Wschodzie na skutek misji franciszkańskich i dominikańskich powstały wśród Ormian katolickie metropolie i biskupstwa. Konwertyci ormiańscy na
katolicyzm odegrali ważną rolę w ich rozwoju, równocześnie nie tracąc związku ze swą etnicznością. Stworzyli własną wersję kultury narodowej (liturgia katolicka w języku ormiańskim). Całkowicie ormiański charakter miało biskupstwo w Nachiczewanie i arcybiskupstwo
św. Tadeusza w Artazie. Zorganizowane wspólnoty Ormian katolików spotykano również na
Krymie, a następnie także w Kijowie oraz we Lwowie.
Z Ormianami należy łączyć pojawienie się w latach pięćdziesiątych tegoż stulecia biskupstwa rzymskokatolickiego we Lwowie. Katolicka wersja tożsamości ormiańskiej stała się
powodem napięć w łonie wspólnoty narodowej. Zjawisko to mogło być przyczyną istnienia
aż dwóch klasztorów obsługujących Ormian lwowskich. Istnieje hipoteza, że duszpasterstwo
istniejące przy kościółku św. Jana Chrzciciela (pozostającego za murami Lwowa) założyli katoliccy mnisi wypędzeni z klasztoru Narodzenia św. Bogurodzicy, wiernego opcji tradycjonalistycznej. Około 1369 roku osiadł wśród nich ormiański biskup kijowski Jakub, katolik. Jego
ścisłe związki z klerem łacińskim wskazują, że pracował nad konwersją nacji ormiańskiej na
katolicyzm. Zadania te łączył ze sprawowaniem funkcji biskupich wśród łacinników, był bowiem jedynym przed kanoniczną erekcją metropolii halickiej (1375 rok) biskupem katolickim
rezydującym na Rusi. Zmarł w 1378 roku i został pochowany w dominikańskim klasztorze
Bożego Ciała we Lwowie. Ormianie, nawróceni w ramach tej zbiorowej misji na katolicyzm,
zostali wypchnięci ze wspólnoty etnicznej przez tradycjonalistycznych rodaków. Przewaga
żywiołu niemieckiego wśród katolickiej populacji regionu rosła. Rezydencjalne biskupstwa
łacińskie otrzymywali Niemcy, po nich, już za panowania króla Władysława Jagiełły, otrzymywali je Polacy. Ormianie katolicy, podobnie jak w Kaffie, zostali uzależnieni od miejscowego łacińskiego ordynariusza, który przejął ich klasztor św. Jana Chrzciciela. Wchłonięci
przez wieloetniczną wspólnotę wyznaniową, w której obok Niemców i Polaków byli też Rusini i Tatarzy, przestali się jurysdykcyjnie odróżniać od reszty współwyznawców. Tych, którzy
na skutek misyjnej działalności dominikanów i franciszkanów nawrócili się na katolicyzm,
źródła nazywały „katolikami”, „ochrzczonymi Ormianami” lub „dawnymi Ormianami”. Poprzez małżeństwa, interesy, podległość prawu ogólnomiejskiemu, udział w polityce miejskiej
Ormianie tracili też, choć zapewne nieco wolniej, swój indywidualizm kulturowy, czyli więź
z rodzimą wspólnotą etniczną, która na powrót stała się monowyznaniowa.
U schyłku XVI wieku w Kościele ormiańskim pojawiła się kolejna silna frakcja katolicka,
która dążyła do unii z Kościołem rzymskim przy zachowaniu obrządku ormiańskiego.
Był to silny impuls wpływający na przemiany tożsamości ormiańskiej. We Lwowie akcja
unijna przybrała na sile na skutek sporów na tle elekcji nowego biskupa. W 1627 roku
katolikos Melchizedek wyświęcił na tę godność, wbrew woli większości gminy, młodego
mnicha Mikołaja Torosowicza. Walcząc z przeciwnikami, młody biskup zdecydował się na
krok radykalny – złożył wyznanie wiary katolickiej, oddając się pod opiekę miejscowego
duchowieństwa katolickiego (głównie jezuitów) i nuncjatury papieskiej w Warszawie
(1630 rok). Udał się następnie do Rzymu, gdzie został zatwierdzony na biskupstwie ormiańskim we Lwowie jako hierarcha katolicki (1635 rok) z tytułem arcybiskupa. Kilkadziesiąt lat trwała zażarta walka biskupa z gminą. Gdy starszeństwo gminne pozbawiło go
15
Biuro Analiz, Dokumentacji i Korespondencji, Zespół Analiz i Opracowań Tematycznych
dochodów, zagarnął cmentarz i wszystkie kościoły we Lwowie, a zgromadzone tam skarby
i kosztowności zużył na swoje utrzymanie. Oburzało to wiernych, którzy przez wiele lat
go bojkotowali i nie uczęszczali do katedry. Dopiero w 1653 roju Torosowicz pojednał się
z katolikosem, a za tym poszła ugoda z wiernymi. Unię ugruntowało założenie we Lwowie w 1665 roku papieskiego kolegium, czyli seminarium dla duchownych ormiańskich,
prowadzonego przez zakon teatynów. Teatynom udało się skłonić arcybiskupa do reformy
liturgii w duchu katolickim. W 1675 roku w Rzymie wyświęcił on na swego koadiutora (następcę) księdza Wartana Hunaniana. Zrobił to pod naciskiem Stolicy Apostolskiej,
która bardziej niż jemu, ufała nowemu biskupowi. Ten jednak, ze względu na niechęć ze
strony biskupa Torosowicza i gminy lwowskiej, nie mógł dalej przebywać w Polsce; udał
się z misją na Wschód i, dopiero gdy stary arcybiskup zmarł w 1681 roku, objął władzę
w diecezji lwowskiej. Wkrótce jednak zrezygnował, oddając rządy biskupowi-koadiutorowi Deodatowi Nersesowiczowi, wykształconemu w Rzymie duchownemu ormiańskiemu
pochodzącemu z Jazłowca. Ze względu na jego przedwczesną śmierć w 1709 roku, wybrano nowego koadiutora z prawem następstwa – Jana Tobiasza Augustynowicza, który
po śmierci Hunaniana w 1715 roku objął władzę jako trzeci z kolei arcybiskup ormiański
lwowski. W 1736 roku z pogwałceniem prawa świeckich seniorów kler ormiański samodzielnie wybrał koadiutora z prawem następstwa. Był nim bratanek dotychczasowego
arcybiskupa, Jakub Stefan Augustynowicz. W 1751 roku, po śmierci stryja, objął on urząd
arcybiskupi, na którym dotrwał aż do czasów austriackich (zm. w 1783 roku).
Unia zlikwidowała barierę wyznaniową dzielącą Ormian od Polaków, ale nie spowodowała
automatycznie polonizacji. Osobny obrządek ormiański pozostał etnicznym wyróżnikiem Ormian wewnątrz społeczeństwa polskiego. Nadal praktykowane były też małżeństwa w obrębie
własnej grupy etnicznej. Tworzone po zjednoczeniu parafie ormiańskie otrzymywały uposażenie pochodzące na ogół od polskich magnatów.
Po rozbiorach rząd rosyjski stworzył wikariat apostolski dla Ormian katolików w Rosji europejskiej z siedzibą w Mohylowie Podolskim. Biskupem został mianowany ks. Józef Krzysztofowicz, wyświęcony w 1810 roku we Lwowie. Odtąd arcybiskupi ormiańscy lwowscy utracili jurysdykcję nad wiernymi, którzy znaleźli się w granicach cesarstwa rosyjskiego. Biskup
Krzysztofowicz zmarł w 1816 roku i władze rosyjskie nie dopuściły do nominacji jego następcy. Ormianie katolicy zostali podporządkowani łacińskiemu metropolicie w Tyraspolu. Unicki
Kościół ormiański przetrwał w katolickim cesarstwie austriackim. W czasach austriackich na
stolicy arcybiskupiej we Lwowie zasiadali: Jakub Walerian Tumanowicz (zm. w 1798 roku),
Jan Jakub Symonowicz (zm. w 1816 roku), Kajetan Augustyn Warteresiewicz (zm. w 1831
roku), Samuel Cyryl Stefanowicz (zm. w 1858 roku), Grzegorz Michał Szymonowicz (zm.
w 1875 roku), Grzegorz Romaszkan (zm. w 1881 roku), Izaak Michał Isakowicz (zm. w 1901
roku). Wybrany w 1901 roku na arcybiskupa Józef Teodorowicz sprawował władzę niemal do
końca istnienia Polski międzywojennej (zm. w 1938 roku).
Kościół obrządku ormiańskokatolickiego, na czele z arcybiskupem podległym bezpośrednio Stolicy Apostolskiej, pozostawał najważniejszą, a po likwidacji samorządu gminnego w latach 80. XVIII wieku, już jedyną instytucją etniczną Ormian polskich. Mimo
dobrej opinii władz austriackich na jej temat, w ramach reform józefińskich podjęto jej
reorganizację. W 1784 roku zostało zlikwidowane kolegium teatynów. Odtąd kandydaci ormiańscy do stanu duchownego kształcili się w seminarium łacińskim. Zamykano parafie, w których zanikali wierni lub brak było funduszy na remonty kościołów. Z tych samych powodów przez wiele lat nieczynne były inne parafie, mimo że istniały formalnie.
Uposażenie ziemskie Kościoła zostało sprzedane w drugiej połowie XIX wieku. W latach
40. XIX wieku władze austriackie podjęły próbę całkowitej likwidacji Kościoła ormiańskiego,
16
Ormianie polscy– siedem wieków istnienia
proponując jego zwierzchnikowi, arcybiskupowi Stefanowiczowi, objęcie urzędu łacińskiego
arcybiskupa lwowskiego. Propozycja ta została jednak odrzucona.
Kler ormiański w wieku XVIII i w pierwszej połowie wieku XIX aż nadto wystarczał na
zaspokojenie potrzeb małej wspólnoty. Ilość etatów kościelnych została ściśle wyznaczona
w czasach reform józefińskich i między innymi dlatego wielu młodych Ormian realizowało powołanie duchowne w obrządku łacińskim, a z czasem odegrało w nim wybitne role.
Na przykład Mikołaj Hasso-Manugiewicz był biskupem Augustowa (Królestwo Polskie),
a Franciszek Ksawery Zachariasiewicz i Jan Antoni Potoczki – biskupami Przemyśla. Inni
Ormianie wstępowali do zakonów łacińskich: dominikanów, redemptorystów, franciszkanów,
jezuitów. Dosyć często kapłani rytu ormiańskiego pełnili równolegle do swych obowiązków
funkcje duszpasterskie dla łacinników w parafiach i instytucjach edukacyjnych.
Kolejnym ciosem wymierzonym w Ormian przez władze austriackie była likwidacja szkółek polsko-ormiańskich działających przy parafiach. W ich miejsce wprowadzano jednolity
system szkół ludowych, dopuszczający naukę języków krajowych, lecz za takie uznano tylko
język polski, rusiński (ukraiński) oraz niemiecki. Od tej pory język ormiański nie był już nauczany w żadnym typie szkół galicyjskich. Szkoła prowadzona przez benedyktynki ormiańskie
przetrwała i otrzymała prawa publiczne, straciła jednak charakter czysto etniczny. Przyjmowała uczennice różnych obrządków, zaś wśród nauczycielek z czasem przeważały nie-Ormianki.
Jednak nadal wszystkie nowicjuszki zapoznawano z tradycjami religijnej kultury ormiańskiej,
w tym z językiem, podobnie jak i kleryków tego obrządku uczących się w seminarium łacińskim. W tej sytuacji jedyną instytucją edukacyjną przekazującą programowo ormiańskie dziedzictwo kulturowe stał się dla galicyjskich Ormian wiedeński klasztor mechitarystów. W XIX
wieku uczyło się w nim kilku duchownych z tej prowincji. Dopiero w 1904 roku na Uniwersytecie Lwowskim otwarto lektorat języka staro- i nowoormiańskiego, który prowadził ksiądz
Bogdan Dawidowicz, absolwent studium mechitarystów w Wiedniu i Wenecji.
Tradycyjnie ważną rolę w życiu gmin ormiańskich pełniły tak zwane banki pobożne. Były
to nielichwiarskie instytucje kredytowe, z których korzystali głównie Ormianie, ale także kupcy żydowscy, duchowni rzymskokatoliccy, a nawet zubożali polscy arystokraci. Po pierwszym
rozbiorze Polski pojawiło się zagrożenie, że nowa władza je zlikwiduje, by zawłaszczyć majątek. Udało się je uratować, a nawet zmodernizować poprzez połączenie kapitałów czterech
bractw lwowskich i wszystkich banków działających w parafiach na prowincji. W ten sposób
na początku lat 90. XVIII wieku powstała nowa tego typu instytucja – bank Mons Pius, oparty
na kapitale ormiańskim, którego dyrekcję i radę nadzorczą wyznaczał arcybiskup. Nie tylko
pomnażał on dochody Kościoła ormiańskiego, ale również wypłacał zasiłki ubogim Ormianom oraz finansował remonty kościołów. Bank przeżył kilka kryzysów. Najpierw w czasie wojen napoleońskich, z powodu bankructwa państwa, potem na początku XX wieku, z powodu
nieostrożnych spekulacji dyrektora tego banku.
Destrukcja samorządu znalazła swój symboliczny wymiar w upadku starych dzielnic ormiańskich w miastach Galicji Wschodniej. Najczęstszą ich przyczyną były pożary niszczące
całe te miasta. Pożar, który wybuchł w 1778 roku we Lwowie, zniszczył większość starych
kamienic przy ulicy Ormiańskiej wraz z pałacem arcybiskupim, mieszkaniami księży, archiwum, klasztorem benedyktynek i szpitalem. Mimo odbudowania budynków kościelnych,
dzielnica lwowskich Ormian straciła prestiż, zmieniła się w zrujnowany zaułek. Dopiero
w drugiej połowie XIX wieku nastąpiło powolne przywracanie całej tej okolicy dawnego
blasku. Utrata etnicznego charakteru tych miejsc we Lwowie bardziej odpowiadała zasadniczym zmianom w społeczności ormiańskiej. Po napływach nowych przybyszy na przełomie
XVIII i XIX wieku, głównie z księstw rumuńskich via Bukowina, migracje ustały na kilka
dziesięcioleci. Starzy Ormianie, mocno już zasymilowani z Polakami, zaangażowani w ich
17
Biuro Analiz, Dokumentacji i Korespondencji, Zespół Analiz i Opracowań Tematycznych
walki niepodległościowe, coraz częściej zrywali łączność z obrządkiem. Uwarunkowane
to też było przez modernizację, czyli przemiany ekonomiczne i społeczne, dokonującą się
w tym stuleciu. Indywidualne migracje poza
tradycyjny obszar zamieszkania, spowodowane
edukacją, poszukiwaniem pracy, karierami zawodowymi, a także bardzo licznymi mieszanymi małżeństwami, dokonały reszty. Na samym
początku drugiej połowy XIX wieku pojawiło
się pierwsze poważne zwątpienie w sens utrzymywania obrządku. Debata, jaka na tym tle się
odbyła, ujawniła jednak silne postawy obronne. O trwanie przy obrządku walczyli duchowni ormiańsko-katoliccy, zwłaszcza późniejszy
arcybiskup, ks. Isakowicz. Wnioski z debaty
wzmacniało oddziaływanie publikacji naukowych na temat przeszłości grupy, zwłaszcza
prace biskupa Zachariasiewicza i ojca Sadoka
Barącza. Na tym gruncie pod koniec wieku odrodziły się silne postawy proetniczne w starych
rodzinach ormiańsko-polskich.
W XIX wieku grupa ormiańska musiała wykształcić
nowy typ organizacji przystosowany
Nagrobek Józefa Torosiewicza na Cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie, Muzeum Uniwersytetu do potrzeb zmieniającego się społeczeństwa i do
nowych warunków społeczno-prawnych. Były
Jagiellońskiego (fot.Andrzej Płachetko)
to fundacje edukacyjne i charytatywne. Najważniejsze były bursy dla młodzieży szkolnej: we Lwowie – Zakład Wychowawczy im. Józefa
Torosiewicza (1865 rok), w Czrniowcach – Bursa im. Arcybiskupa Izaaka Isakowicza (1897 rok)
i Bursa im. Kajetana Kasprowicza (1909 rok). Najpopularniejszą formą organizowania się
Ormian w tym okresie były okolicznościowe festiwale etniczne, na które składały się: bale,
zabawy, festyny, karnawały, kuligi, opłatki. Wpisywały się one w specyfikę etniczności nowoczesnej, zaś obyczaje panujące w Galicji stwarzały ku temu wiele okazji.
Wiek XX
Bez wątpienia najbardziej aktywnym animatorem odrodzenia tożsamości Ormian polskich
był w wieku XX arcybiskup Teodorowicz, inspirator renowacji i rozbudowy katedry lwowskiej, utworzenia Muzeum Ormiańskiego we Lwowie, odnowiciel związków z diasporą ormiańską w Europie. On też próbował odtworzyć stare ośrodki parafialne w Warszawie i Łucku, jednak bez większego powodzenia. Mimo napływu nowych emigrantów z Turcji, Persji,
Rosji i Armenii, stara diaspora pod jego przewodnictwem wykazywała większy dynamizm niż
nowi, czysto ormiańscy przybysze a jej tożsamość nadal opierała się na Kościele ormiańskokatolickim. Utworzone w 1921 roku przez działaczy świeckich Towarzystwo Polsko-Ormiańskie
szybko zamarło, podczas gdy wsparty na Kościele ormiańsko-katolickim Archidiecezjalny
Związek Ormian przetrwał, działał aktywnie i wydawał dwa periodyki („Posłaniec św. Grzegorza” i „Gregoriana”).
18
Ormianie polscy– siedem wieków istnienia
Po wybuchu drugiej wojny światowej i zajęciu we wrześniu 1939 roku Lwowa przez armię
sowiecką nastąpił kres krótkiego renesansu religijnego Ormian polskich. Zarówno sowieccy, jak
i niemieccy okupanci prześladowali duchowieństwo i wiernych. Duchowieństwo ormiańsko-katolickie znacznie się wówczas zasłużyło dla ratowania Żydów, wystawiając dla wielu z nich fałszywe metryki urodzenia w obrządku ormiańskim. Powojenne zmiany granic Polski i wywołane
tym migracje spowodowały zanik archidiecezji na jej historycznym terytorium, które w całości
znalazło się w granicach sowieckiej Ukrainy. Wierni przemieścili się do przesuniętej na zachód
Polski. Ostatnia ksieni benedyktynek ormiańskich ze Lwowa, Elekta Orłowska, z dziesięcioma
siostrami wyjechała do Lubinia na Śląsku. W 1958 roku siostry osiedliły się w klasztorze benedyktynek łacińskich w Wołowie, z którymi zjednoczyły się w 1961 roku.
Mimo rozproszenia wiernych, uwięzienia duchownych w sowieckich łagrach, w tym wikariusza kapitulnego Dionizego Kajetanowicza, oraz utraty zasobów materialnych, w tym
wszystkich kościołów, katolicy ormiańscy w Polsce powojennej podjęli wieloletnią walkę o uratowanie obrządku. Opiekę biskupią nad nimi sprawowali kolejni prymasi Polski,
kardynałowie August Hlond, Stefan Wyszyński i Józef Glemp, a obecnie Kazimierz Nycz.
Powstało kilka nowych ośrodków duszpasterskich, początkowo pozbawionych statusu parafii. W Krakowie pracował ks. Franciszek Jakubowicz, w Gliwicach – ks. Kazimierz Roszko, potem uwolniony ze Związku Sowieckiego – ks. Kazimierz Romaszkan, mianowany
dziekanem przez ks. Kardynała Stefana Wyszyńskiego, następnie ks. Krzysztof Staniecki,
w Gdańsku – ks. Kazimierz Filipiak. Podczas pontyfikatu Jana Pawła II sytuacją obrządku ormiańskiego w Polsce zajęła się energiczniej niż do tej pory watykańska Kongregacja ds. Kościołów Wschodnich. W Papieskim Kolegium Ormiańskim umożliwiono naukę kandydatom
do stanu duchownego z Polski. Po pierwszym powojennym zjeździe Ormian polskich, który
odbył się w Krakowie w 1980 roku, wierni zintensyfikowali starania o odrodzenie obrządku.
W 1985 roku ks. Filipiak został mianowany przez ks. Kardynała Józefa Glempa generalnym
wikariuszem dla obrządku ormiańskiego, zaś w 1992 roku tenże kardynał erygował parafię
personalną z siedzibą w Gliwicach, obejmującą cały obszar Polski. Zrazu objął ją ks. Józef
Kowalczyk. W 1999
roku erygowano ormiańską parafię personalną w Gdańsku
z ks. Cezarym Annusewiczem jako proboszczem. Arcybiskup
warszawski, kard. Kazimierz Nycz, dekretem z 20 listopada 2009
roku zniósł dotychczasowe struktury duszpasterskie i utworzył
trzy parafie terytorialne
– południową z siedzibą w Gliwicach, z proboszczem w osobie ks.
Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, centralną
w Warszawie, gdzie Ormianie przy grobie króla Kazimierza Wielkiego w katedrze na Wawelu, Muposługiwali
kolejno: zeum Uniwersytetu Jagiellońskiego (fot. Władysław Deńca)
19
Biuro Analiz, Dokumentacji i Korespondencji, Zespół Analiz i Opracowań Tematycznych
ks. Artur Awdalian, ks. Rafał Krawczyk, a obecnie ks. prof. Józef Naumowicz, oraz północną w Gdańsku, gdzie duszpasterstwo poprowadził ks. Cezary Annusewicz. Należy dodać, że
nowi przybysze z Armenii zarejestrowali w Polsce Apostolski Kościół Ormiański, uznający
zwierzchnictwo katolikosa eczmiadzyńskiego.
Odrodzenie i dziedziczenie kultury własnej przez Ormian we współczesnej Polsce nadal
ściśle się łączy z podtrzymywaniem tradycji religijnych. Równolegle pracują liczne organizacje świeckie. Do najczynniejszych należą: Ormiańskie Towarzystwo Kulturalne w Krakowie,
Związek Ormian w Polsce im. ks. Arcybiskupa Józefa Teodorowicza w Gliwicach, Fundacji Kultury i Dziedzictwa Ormian Polskich w Warszawie, Towarzystwo Ormian Polskich we
Wrocławiu, Związek Ormiański w Gdańsku. Ukazują się również periodyki, tj. „Biuletyn
OTK” w Krakowie i „Awedis” w Warszawie, organizowane są także różnego rodzaju spotkania i obchody, ukazują się książki, prowadzone są badania naukowe nad dziedzictwem Ormian
polskich, planowane są kolejne inicjatywy.
20
Ormianie polscy– siedem wieków istnienia
Wybrana literatura w języku polskim:
M. Agopsowicz, Kresowe Pokucie. Rzeczypospolita ormiańska, Łomianki 2014
A. Artwich, Przeszłość Ormian polskich w zbiorach i działaniach Fundacji Kultury i Dziedzictwa
Ormian Polskich, [w:] Ormianie polscy – kultura i dziedzictwo, Warszawa-Kraków 2016, s. 11–28
O. Balzer, Sądownictwo ormiańskie w średniowiecznym Lwowie, Lwów 1909
O. Balzer, Statut ormiański w zatwierdzeniu Zygmunta I z r. 1519, Lwów 1910
S. Barącz, Rys dziejów ormiańskich, Tarnopol 1869
S. Barącz, Żywoty sławnych Ormian w Polsce, Lwów 1856
J. Chrząszczewski, Kościoły Ormian polskich, Warszawa 2001
L. Korwin-Piotrowski, Ormiańskie rody szlacheckie w Polsce, Kraków 1934
Z. Kościów, Kultura muzyczna Ormian polskich, Wołomin 2011
R. Król-Mazur, Miasto trzech nacji. Studia z dziejów Kamieńca Podolskiego w XVIII wieku, Kraków
2008
Lehahayer. Czasopismo poświęcone dziejom Ormian polskich, 1–4, Kraków 2010, 2013, 2015, 2016
C. Lechicki, Kościół ormiański w Polsce (zarys historyczny), Lwów 1928
T. Mańkowski, Sztuka Ormian lwowskich, Kraków 1934
Ormianie, red. B. Machul-Telus, Warszawa 2014
Ormianie polscy – kultura i dziedzictwo. Studia i materiały źródłowe zebrane dla uczczenia jubileuszu dziesięciolecia Fundacji Kultury i Dziedzictwa Ormian Polskich, red. A.A. Zięba, Warszawa-Kraków 2016
Ormianie polscy – odrębność i asymilacja. Wystawa [Muzeum Narodowe w Krakowie], kurator i autor scenariusza: B. Biedrońska-Słota, Kraków 1999
Ormiański pasterz Lwowa ksiądz arcybiskup Józef Teodorowicz na tle dziejów ormiańskich, red. W.
Osadczy, M. Kalinowski, M. Jačov, Lublin-Lwów 2015, s. 74–77
K. Stopka, Języki oswajane pismem. Alografia kipczacko-ormiańska i polsko-ormiańska w kulturze
dawnej Polski, Kraków 2013
K. Stopka, Ormianie w Polsce dawnej i dzisiejszej, Kraków 2000
K. Stopka, A.A. Zięba, A. Artwich, M. Agopsowicz, Ormiańska Warszawa, Warszawa 2012
F. Wasyl, Ormianie w przedautonomicznej Galicji. Studium demograficzno-historyczne, Kraków
2015
J. Wolańska, Katedra ormiańska we Lwowie w latach 1902–1938. Przemiany architektoniczne i dekoracja wnętrza, Warszawa 2010
M. Zakrzewska-Dubasowa, Ormianie w dawnej Polsce, Lublin 1982
M. Zakrzewska-Dubasowa, Ormianie zamojscy i ich rola w wymianie handlowej i kulturalnej między
polską a Wschodem, Lublin 1965
T. Isakowicz-Zaleski, Arcybiskup ormiański Izaak Mikołaj Isakowicz „Złotousty”(1824–1901) –
duszpasterz, społecznik i patriota, Kraków 2000
T. Isakowicz-Zaleski, Słownik biograficzny duchownych ormiańskokatolickich oraz duchownych
rzymskokatolickich pochodzenia ormiańskiego w Polsce w latach 1750–2000, Kraków 2001
21
Spis treści
Wprowadzenie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 5
Migracje . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 6
Zajęcia. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 9
Samorządność w dawnej Polsce . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 11
Dziedzictwo kulturowe – religia. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 12
Jedność z Kościołem rzymskim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 15
Wiek XX . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 18
Wybrana literatura w języku polskim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 21
WRZESIEŃ 2017