Dzieje Kamy i Rati1
Có uczyniłe , iwo, spopieliwszy KamęṬ
Rozsiałe prochy boga na cały nasz wiat.
W jękach wiatru rozbrzmiewa jego ból i łkania,
Ż niebios płyną na ziemię strugi jego łez.
Rabindranath Tagore, Po spopieleniu Kamy (Madanbhasmer par)
Ż dziejów Kamy (Kāma), boga miło ci, najbardziej znanym wydarzeniem jest
jego spopielenie przez iwę ( iva). Unie miertelnił ten epizod Kalidasa (Kālidāsa; V
wiek n.e.) (wg Warder 1990:123) w swoim poemacie epickim Narodziny Kumary
(Kumāra-saṁbhava), a strofy opisujące rozpacz jego mał onki, tzw. Lament Rati
(Rati-vilāpa)2, to jeden z najpiękniejszych fragmentów poezji Indii.
Ta tragiczna mierć Kamy jakby przyćmiewa jego dzieje. O czynach boga
miło ci literatura mówi niewiele, a o jego odrodzeniu w postaci Pradjumny
(Pradyumna), syna Kryszny (Kṛṣṇa), wspominają tylko niektóre teksty sanskryckie, w
większo ci o charakterze wisznuickim. W poezji bengalskiej natomiast Kama na
zawsze stał się synem Kryszny. Kolejne teksty o narodzinach Pradjumny i zabiciu
ambary ( ambara) są poza tym znakomitym przykładem stopniowej sanskrytyzacji
opowie ci. Warto zatem poznać pełną wersję dokonań tego boga przedstawioną
przez literaturę sanskrycką i bengalską.
Kama – pragnienie
1
Artykuł ten został wydrukowany w Studiach Indologicznych (2009), nr 16,
s. 5–22, a potem jako rozdział ksią ki Ćandi, Sati, Parwati. Ż dziejów literatury indyjskiej, WUW,
Warszawa 2012, s.123-139
2
Piękne tłumaczenie Lamentu Rati z eposu Kalidasy, dokonane przez Mariolę Pigoniową,
zawiera: wiatło słowem zwane. Wypisy z literatury staroindyjskiej, Marek Mejor (red.), Wydawnictwo
Akademickie Dialog, Warszawa 2007, s. 485– 494.
1
Kāma w sanskrycie znaczy pragnienie , pasja , miło ć , po ądanie ,
ądza . Termin ten ma wyjątkowo długą tradycję w literaturze indyjskiej. Pojawia się
ju w najstarszym zabytku, Rygwedzie, w Hymnie o prapoczątku wszechrzeczyś
Wtedy niebytu ani bytu nie było,
Ani przestworzy, ani w górze niebios.
Có więc istniałoṬ GdzieṬ I w czyjej pieczyṬ
Czy były wody, niezgłębiony odmętṬ
mierć nie istniała ani nie miertelno ć,
Dla dnia i nocy nie było ró nicy,
I nic innego, tylko istno ć jedna
Bez tchnienia sama sobą oddychała.
Mroki we mrok spowite były najpierw,
Jednym odmętem wód to wszystko było,
I tylko owa moc, zamknięta w pustce,
Płodziła siebie przez ar umartwienia.
Ż niej na początku zrodziła się ądza (kāma),
Pierwsze nasienie wysiane przez ducha.
Bytu przyczynę w niebycie znale li,
Szukając w sercu skupieni wieszczowie…
Przeł. Stanisław Schayer (RV 10.129 za: Mejor 2007: 7)
W Rygwedzie ądza, pragnienie (kāma) jest więc pierwszym czynnikiem
kosmogonicznym, zasadą twórczą, pierwszym impulsem rozpoczynającym proces
przejawiania się. Stanowi tajemnicę bytu wiata. Ż czasem zaczyna oznaczać
poruszenie intelektualne, poczucie niepełno ci, czynny wysiłek. W upaniszadach
kama występuje jako rdzenny impuls prowadzący do poznawania czy doznawania,
zmierzający do aktu samopoznania. Pojęcie kama w okresie pó niejszym oznacza
równie miło ć do człowieka, do Boga czy Boga do człowieka (Kudelska 200Śś 124).
W Mahabharacie i Hariwan i Kama ma ju osobową postać, jest synem
Dharmy (Dharma) albo Lakszmi (Lakṣmi) i Narajany (Nārāyaṇa) (Bhattacharji 1970:
2
163). W puranach Kama staje się jednym z bohaterów długiego, barwnego cyklu
opowie ci o mał eństwach iwy z Sati i Parwati.
Narodziny Kamy
Według Kalikapurany (Kālikā-Purāṇa), jednej z mniejszych puran (upapurāṇa)
z około IX–X wieku, której wersję powtarza potem iwapurana ( iva-purāṇa) ( P.
2.2.18–20), Brahma i dziesięciu mędrców, jego duchowych synów, odczuło
podniecenie na widok niezwykłej urody Sandhji (Sandhyā), córki, którą stworzył ze
swojego umysłu (KP.1.25–26).
Wtedy z umysłu boga pojawił się młodzieniec o złotej karnacji, pięknym ciele,
odziany w błękitną szatę, z łukiem o cięciwie z pszczół i pięcioma kwietnymi strzałami
w ręku3. Miał flagę ze znakiem ryby (mīnaketu), a jego wierzchowcem był makara
(KP.1.42– 46). Pokłonił się Brahmie i spytał, co ma czynić i kto będzie jego oną.
( P. 2.2.23– 34). Brahma odparł, e jego dziedzina to budzenie miło ci w ród
mę czyzn i kobiet, będzie wchodził niezauwa alnie do serc ywych istot i nikt nie
zdoła mu się oprzeć. Młodzieniec otrzymał następujące imionaś Manmatha
(Manmatha), Kama, Madana (Madana), Darpaka (Darpaka), Kandarpa (Kandarpa) i
inne.
Klątwa Brahmy
Poznawszy swoje zadanie, Kama skierował strzały w stronę Brahmy i
mędrców, którzy odczuli wtedy niestosowne po ądanie wobec Sandhji (KP. 2.24–25;
P. 2.3.19–22). Przybył tam iwa i ujrzawszy ich w stanie podniecenia, za miał się i
zganił za naganną namiętno ć wobec własnej córki i siostry. ( P. 2.3.39–40).
Żawstydzony Brahma rozgniewał się na Kamę i rzucił na niego klątwę, zapowiadając
mu mierć w ogniu oka iwy ( P. 2.3.64–65). Wystraszony bóg miło ci
zaprotestował, przecie w niczym nie zawinił, czynił tylko to, co było mu wyznaczone.
Brahma zreflektował się i rzekł, e Kama zostanie spopielony, ale potem znowu
otrzyma ciało, gdy iwa po lubi onę ( P. 2.3.75).
3
Strzały Kamy według przypisu P (s. 281) toś biały lotos ( aravinda), a oka (Saraca Indica),
niedu e drzewo o ki ciach kwitnących pomarańczowo-czerwono kwiatów, mango (āmra), ja min
(navamallikā) i niebieska lilia wodna (nlotpala). Powodują zachwyt (harṣaṇa), przyciąganie (rocana),
oczarowanie (mohana), bezwład ( oṣaṇa) i mierć (māraṇa). Takie same kwiaty przypisuje Kamie
Mani Vettam (1996: 379).
3
Na wzmiankę o klątwie Brahmy Prad apatiego i jego kazirodczej namiętno ci
do własnej córki natrafiamy w jednej ze strof (KKS. 4.41) poematu Narodziny
Kumary.
Gdy Prad apati o zmysłach wzburzonych
Namiętno ć poczuł do swej własnej córki,
Pow ciągnął ądzę swą, a boga Kamę
Przeklął i taki owoc jego czynu. (Mejor 2007: 493)
oną Kamy została Rati, córka Dakszy, która narodziła się z kropel jego potu
(KP. 2.4Ś; P. 2.3.51– 52). Oczarowała cały wiat. W dłoniach trzymała dysk i lotos.
Miała na złotym ciele dwana cie ozdób, znała szesna cie rodzajów miłosnych
gestów i sze ćdziesiąt cztery sztuki. Sandhja natomiast oddała się umartwieniom
i odrodziła jako cnotliwa Arundhati (Arundhatī), córka mędrca Medhatithiego
(Medhātithi). Po lubiła Wasiszthę(Vasiṣ ha) i urodziła mu stu synów. ( P. 2.7.24–25).
Brahma tymczasem czuł się zhańbiony i uwa ał, e z tego stanu mo e
wyzwolić go tylko doprowadzenie do sytuacji, w której iwa, wielki jogin, równie
odczuje po ądanie. Polecił wobec tego Kamie i Rati oczarować iwę. Kama odparł,
e do tego potrzebuje kobiety, która jest jego główną bronią. Żafrasowany Brahma
westchnął cię ko i z tego westchnienia zrodził się bóg wiosny Wasanta (Vasanta)
podobny do kwitnącego drzewa (KP. 4.25). Oto co mówi o sobie Kamaś
Mam tylko pięć delikatnych strzał, w dodatku zrobionych z kwiatów, mój łuk
jest tak e zrobiony z kwiatów, a pszczoły tworzą cięciwę. Rati jest moją ukochaną
oną, Wasanta – moim ministrem, wietrzyk z gór Malaja (Malaya) – wo nicą, księ yc
– moim przyjacielem, smak miło ci – dowódcą, kokieteria i igraszki miłosne – moimi
ołnierzami, wszyscy są delikatni i łagodni. I ja jestem taki sam. (KP. 42.111–113)
Kama wraz z Rati i swymi towarzyszami udał się do iwy, ale cały ich wysiłek
okazał się daremny, poniewa boski jogin całkowicie kontrolował swe zmysły ( P
2.9.60).
lub iwy z Sati
Żrezygnowany Brahma zasięgnął rady Wisznu, który zaproponował, by
zwrócić się z pro bą o łaskę do bogini, je li ona zstąpi na ziemię, wtedy iwa bez
wątpienia ją po lubi. Bogini narodziła się jako Sati (Satī), córka Dakszy. Bóg zgodził
się pojąć ją za onę ze względu na dobro swoich wyznawców.
4
Kama nie był w stanie pokonać iwy, nie znalazł bowiem w nim adnego
miejsca, w które mógłby wbić strzałę z kwiatów, ale bóg teraz sam porzucił
medytacje i rozmy lał o Sati, cierpiąc męki z powodu rozłąki. Brahma osiągnął to,
czego chciał ( P 2.17.63–66). lub iwy z Sati i mierć bogini podczas ofiary
składanej przez jej ojca Dakszę to materiał do osobnych rozwa ań.
Spopielenie Kamy
Opisowi spalenia Kamy Kalidasa po więca całą pie ń trzecią. Tak samo to
zdarzenie przedstawia pó niejsza Kalikapurana (KP 42.164–173) i iwapurana
( P 3.17–20). Oba teksty wyja niają działania Indry, wysyłającego Kamę do iwy,
konieczno cią pokonania demona Taraki (Tāraka).
Bogowie bowiem znale li się w cię kiej sytuacji. Demona Tarakę, który dzięki
surowej ascezie zyskał łaskę Brahmy i przepędził niebian z raju, nie mógł pokonać
nikt prócz syna iwy. Według iwapurany:
Demon rzekłś O panie bogów, je li jeste zadowolony i chcesz mi okazać
łaskę, to daj mi dwa dary i posłuchaj, o Pitamaha4. Niech nikt w całym wiecie
stworzonym przez ciebie nie dorówna mi siłą. Je li syn narodzony z nasienia iwy
będzie dowódcą wojsk i podniesie broń przeciw mnie, to niech wtedy nastąpi moja
mierć. (KKS XXVII)
Tylko strzały Kamy zdołają nakłonić boskiego jogina do pokochania Parwati,
córki władcy gór Himalaji, jedynej kobiety, która mogłaby wzbudzić jego
zainteresowanie. Tylko ona jest godna być oną iwy (KKS 3.15–16).
Kama wyruszył wraz z przyjacielem Wasantą i Rati w Himalaje. Gdy tam
przybyli, nastała wiosna, słońce zaczęło mocniej grzać, powiał wietrzyk z południa,
ro liny wypu ciły wie e pędy, zakwitły kwiaty, piewały kokile, pszczoły piły nektar.
Kama ujrzał iwę pogrą onego w głębokiej medytacji. Gdy przybyła Parwati z
dwiema przyjaciółkami, Kama skierował w boga strzałę mohana (KKS 3.66). Wiosna,
nastrój miłosny i obecno ć pięknej dziewczyny sprawiły, e iwa na moment stracił
koncentrację i skierował oczy na boginię. Następnie jednak szybko opanował swe
zmysły i zapragnął znale ć przyczynę tego zakłócenia. Ujrzał Kamę stojącego z
naciągniętym łukiem. Wpadł w gniew, ogień wytrysnął z trzeciego oka na jego czole i
zamienił boga miło ci w popiół (KKS 3.71–72). Rati towarzysząca mu w tej misji,
wiadek okrutnej mierci mę a, zemdlała.
4
5
Pitamaha (Pitāmaha) - dziad, dziadek, jedno z okre leń Brahmy jako dziada wszystkich.
iwapurana dodaje jeszcze, e ogień przybrał następnie postać klaczy, którą
Brahma za zgodą iwy zaprowadził do morza ( P. 3.19.14).
Mukundaram, relacjonując dzieje za lubin iwy i Parwati, streszcza do ć
dokładnie opowie ć Kalidasy. Indra poleca Kamieś
Id do nie nej Góry ze strzałą sammohana, gdzie uprawia ascezę iwa.
Jako słu ebnica przebywa tam Parwati, z twojej łaski niech iwa odczuje
po ądanie… Naciągnął łuk do uszu bohater i wypu cił strzałę, serce iwy nieco
zadr ało. Asceza została przerwana, iwa rozejrzał się dokoła. Przed sobą ujrzał
boga trzymającego łuk i pięć strzał. Gniewny wzrok iwy miotał płomienie, szybko
został spopielony Kama. (CM. 80–81)
Interesujący opis spotykamy u Bharatćandry (AnM. 115–123). Tu ogień ciga
uciekającego boga miło ciś
iwa wzdrygnął się, medytacja uległa przerwaniu, otworzył oczy, przebity
strzałą Kamy, spragniony kobiety, rozejrzał się dokoła. Przed sobą zobaczył Kamę z
łukiem w ręku, u miechającego się lekko. Na widok strzały z kwiatów rozgniewał się
iwa, nieruchoma góra zachwiała się. W oku na czole ogień zapłonął jasno. Kama
ucieka, za nim biegnie ogień, o wietlając trój wiat, otoczył ogień Kamę i spalił,
zamienił go w popiół. (AnM 118)
Według Bhagawatapurany okoliczno ci spopielenia Madany były nieco inne
ni w Narodzinach Kumary . Ż rozdziału Narodziny Pradjumny (BhP. 10.55.1)
dowiadujemy się, e Kama został spalony przez gniew Rudry, nie ma mowy o ogniu.
To zaskakujące, e kompilator purany zrezygnował z tak pięknego, malowniczego
opisu ognia wytryskującego z oka na czole boskiego jogina.
Maladhar Wasu (Mālādhar Vasu), pierwszy tłumacz Bhagawaty na język
bengalski (XV w.), posunął się jeszcze dalej, u niego Kama został spopielony nie
ogniem z trzeciego oka, lecz po prostu klątwą ( KV. Ś5). Pó niejszy o dwa wieki
poeta Para uram w swej wersji dziejów Kryszny powraca jednak do ogniaś
Gdy Kama przerwał stan jogiczny iwy, umarł w jego ogniu . (PKM 329)
Lament Rati
W poemacie Kalidasy skarga Rati zajmuje całą pie ń czwartą, składającą się
z czterdziestu sze ciu strof. W chwili mierci Kamy bogini omdlała, a gdy odzyskała
przytomno ć
6
i zamiast mę a ujrzała tylko popiół o kształcie człowieka, padła na ziemię i wygłosiła
poruszający serce lament. W ałosnej wypowiedzi skar yła się, e Kama ją porzucił
i zapowiadała, e wyruszy za nim (KKS. 4.10). Wspominała szczę liwe chwile
miłosnych igraszek z mę em. Jej sformułowane poetycko pytaniaś kto poprowadzi
teraz zakochane kobiety na schadzkęṬ Kto u yje gałązki mango jako miłosnej
strzałyṬ – uprzytamniają niezbędno ć boga miło ci na wiecie.
Kto oprócz ciebie, miły mój, potrafi,
Gdy nocna ciemno ć miast ulice skrywa,
Żlękłe od grzmotów kobiety prowadzić
W progi domostwa ich umiłowanychṬ… (Mejor 2007: 487)
Powiedz, kto teraz jako strzał u yje
wie ego kwiatu drzewa mangowego
Ż łody ką piękną zielono-czerwonąṬ
Jego kwitnienie zdradził piew kokili. (Mejor 2007: 487)
Kalidasa wprowadza do pie ni Wasantę, który usiłuje pocieszyć cierpiącą
boginię. Rati prosi go o przygotowanie dla niej stosu i odprawienie rytuałów
pogrzebowych (KKS 4.32).
Przed wstąpieniem na stos powstrzymuje Rati głos z nieba, zapowiadający
powrót Kamy.
Mał onko boga, co kwiatami razi,
Niedługa z mę em czeka cię rozłąka,
Posłuchaj, jaki to czyn jego sprawił,
e jak ćma spłonął w ogniu oka iwy…(Mejor 2007: 493)
Lecz kiedy Hara po lubi Parwati
Jej umartwieniem wielce poruszony,
Wówczas szczę liwy, gdy osiągnął szczę cie,
Przywróci Kamie jego dawne ciało. (Mejor 2007: 493)
U Bharatćandry Rati nie towarzyszyła Kamie w drodze na miejsce ascezy
iwy, lecz przybyła tam dopiero na wie ć o mierci mę a. Rozpu ciła włosy, lejąc łzy,
biła się po czole do krwi bransoletkami, smarowała popiołem z ciała mę a, cię ko
wzdychała. Jej lament wypełnił wiatś
7
Ty Kamą, ja – Rati, jam kobietą, ty panem, dwa ciała i jedna dusza… O
wietrze z Malajów, niech uderzy w ciebie piorun! Żgińcie pszczoły i kokile! yj krótko,
Wasanto, przestałe być przyjacielem! Po zabiciu pana wszyscy uciekli cie.
(AnM. 120–121)
W bengalskiej Padmapuranie (BP. 38–3Ś) Rati, aląc się u stóp iwy,
wła ciwie zagroziła wiatu zgubą. Ża jaki grzech okrutny bóg spopielił jej mę aṬ
Żapowiedziała swą mierć, a gdy ona umrze, wszystkie ywe istoty na wiecie
spotka zagłada. Kobiety i mę czy ni nie zaznają rozkoszy miłosnych, nie będzie wiał
wietrzyk z gór Malaja, nie będą piewać kokile. Bez jej mę a nie będzie wiosny,
drzewa nie zakwitną. Ż tej skargi Rati wynika wyra nie, e ona i jej mą są niezbędni
dla wła ciwego funkcjonowania wiata.
Gdy w iwapuranie mał onka Kamy Rati podniosła ałosny lamentś Co ma
robićṬ Dokąd pój ćṬ Co bogowie uczynili z jej mę emṬ Wezwali go. Ach, miły ( P
3.1Ś.22), bogowie zaczęli ją pocieszać - ma wziąć popioły i zachować je. Jej pan
powróci ( P 3.1Ś.27).
W rezultacie iwapurana zawiera dwie wersje odrodzenia Kamy. Pierwsza to
zapowied jego powrotu do ycia po lubie iwy z Parwati, tak jak w Narodzinach
Kumary, druga brzmi następującoś
Żadowolony iwa rzekł wtedy te słowaś pozostanie bezcielesny a do chwili,
gdy pan Rukmini [Kryszna] pojawi się w Dwarace i zacznie płodzić synów .
( P 3.19.38)
Kama narodzi się jako ich syn Pradjumna. Porwie go demon ambara,
Pradjumna zabije demona i odzyska swą onę ( P 3.1Ś.38–44).
Purany wisznuickie i przewa ająca większo ć tekstów bengalskich uznaje, e
Kama powrócił do ycia w postaci Pradjumny, syna Kryszny, porwanego wkrótce po
narodzinach przez demona ambarę (w literaturze bengalskiej jego imię przybrało
formę Sambara).
U Mukundarama lamentującą Rati (CM 81–85), szykującą się na mierć na
stosie, powstrzymują rozlegające się z niebios słowa bogini Saraswatiś
- Nie niszcz ciała, płonąc w ogniu, wkrótce odzyskasz mę a z kwietnym
łukiem. Spęd jaki czas w domu Sambary, tam twój mą spotka ciebie.
(CM 83–84).
Ża lubiny iwy i Parwati i przywrócenie Kamy do ycia
8
Tymczasem Parwati, pełna determinacji, rozpoczęła surowe umartwienia. Gdy
jej asceza rozgrzała cały wiat, bogowie udali się do iwy z pro bą, by po lubił
boginię. iwa sprzeciwił się ( P 3.24.18–1Ś); gdyby po lubił Parwati, najpiękniejszą
kobietę, ona byłaby zdolna o ywić Kamę. Wtedy wszystkich bogów, mędrców i
ascetów ogarnęłoby po ądaniei nie bylibt zdolni stanąć na wielkiej drodze jogi.
Kama został spalony dla wielkiego celu. Po ądanie prowadzi do gniewu, gniew do
złudzenia, a złudzenie niszczy ascezę ( P 3.24.27).
Bogowie jednak nie ustawali w swoich pro bach, skar yli się na demona
Tarakę. Choć iwa rzekł, e mał eństwo nie jest wła ciwą rzeczą dla mę czyzn ( P
3.24.60) i choć nie był w ogóle zainteresowany igraszkami miłosnymi, to zdecydował
się po lubić Parwati, by mieć syna ( P 3.24.75).
Tak więc gdy odbył się lub boskiej pary iwy i Parwati, Kama otrzymał ciało
i na pro bę niebian uzyskał zezwolenie od iwy na dalsze pełnieni roli boga miło ci
(KKS 7.92).
W iwapuranie to Rati zwróciła się z pro bą do iwy, by zwrócił jej mę a.
Wszyscy są szczę liwi z powodu ich lubu, a ona tęskni w rozłące. Igraszki miłosne
z Parwati będą tylko wtedy doskonałe, gdy Kama powróci do ycia. Wskazała na
popioły, które przyniosła z sobą. Jej pro bę poparła z płaczem Saraswati i inne
niebianki. iwa spojrzał z lito cią okiem z nektarem i Kama powstał z popiołów ( P
3.51.14).
Kama jako syn Kryszny
Historię narodzin Pradjumny i zabicia ambary5 teksty prezentujące dzieje
Kryszny: Hariwan a, Wisznupurana, Bhagawatapurana czy bengalskie wersje
Bhagawaty, opisują zgodnie z chronologią, zaraz po relacji o porwaniu Rukmini i jej
mał eństwie. W utworach przedstawiających historię za lubin iwy i Parwati jest to
zapowied następnych narodzin Kamy, zapowied tego, co dopiero nastąpi. Rati,
zrozpaczoną miercią mę a, przepowiednia ta powstrzymuje przed spłonięciem na
stosie. Bogini dowiaduje się, w czyim domu Kama się narodzi, jakie będą jego losy i
5
Rygweda wymienia demona (daitya) ambarę, którego pokonał Indra. Według Ramajany z
kolei demon ambara pokonał Indrę i wygnał go z Amarawati. Władca bogów za radą Brahmy zwrócił
się z pro bą o pomoc do króla Da arathy i Da aratha zabił ambarę. Brak w opowie ci o Pradjumnie
jednak jakichkolwiek odniesień do Rygwedy lub Ramajany, pozwalających na uto samienie ambary
z Wed z porywaczem Pradjumny.
9
jaka będzie jej rola. Oczywi cie w tym przypadku mamy w tek cie tylko streszczenie,
jakby sygnalizację kolejnych wydarzeń i wskazówki dla Rati, kiedy i jak powinna
postąpić. Streszczenia w poematach Mukundarama i Bharatćandry są do ć
obszerne, bengalska Padmapurana zawiera jednak tylko parę zdań.
Ż powodu lamentu Rati, aby ratować wiat, iwa zastanawiał się nad
żpowtórnymi] narodzinami Kamy i rzekłś Słuchaj, Rati, moich słów. W erze Dwapara
narodzi się twój pan. W Dwarace pojawi się Kryszna Gadadhara. Ż jego nasienia w
łonie Rukmini uka e się [Kama]. Porwie go demon Sambara. Jako młoda kobieta
udaj się do jego domu. Wychowaj go, wiedząc, e jest twoim mę em. Gdy osiągnie
młodo ć, powiadom go o wszystkim. (BP.38).
Wersje Wisznupurany, Hariwan i i Bhagawatapurany
W Wisznupuranie (VP 5.27) wątek ten przedstawia rozdział zatytułowany
Porwanie Pradjumny i zabicie ambary .
Gdy Pradjumna miał sze ć dni, został porwany przez Kala ambarę
(Kāla ambara) z izby połogowej, gdy demon przewidywał, e chłopiec ten stanie się
jego zabójcą. Wrzucił dziecko do Słonego Morza, gdzie połknęła je wielka ryba.
Schwytali ją w sieć rybacy i przekazali jako dar ambarze. Rybę rozkrojono i ona
demona Majawati (Māyāvatī) ze zdziwieniem ujrzała w jej wnętrzno ciach piękne
dziecko. Przybyły mędrzec Narada wyja nił jej, e chłopiec jest synem Wisznu,
porwanym przez ambarę, i powinna się nim zaopiekować. Majawati wychowała
chłopca i zakochała się w nim, gdy dorósł. Przekazała mu całą swoją magiczną
wiedzę. Gdy Pradjumna zauwa ył, e Majawati obdarza go uczuciem niestosownym
dla matki, bogini wyja niła, e nie jest jej synem, lecz synem Wisznu porwanym
przez ambarę. Rozgniewany młodzieniec wyzwał demona do walki. Siedem razy
udaremnił jego magię, a za ósmym razem zwrócił ją przeciw ambarze i zabił go.
Pradjumna powrócił wraz z Majawati do domu ojca. Gdy znalazł się w eńskiej czę ci
pałacu, kobiety wzięły go za Krysznę, a Rukmini rzekła, e szczę liwa jest ta matka,
która ma takiego syna. Tak wyglądałby jej Pradjumna, gdyby ył. Przybył tam wtedy
Kryszna wraz z Naradą. Mędrzec wyja nił, e piękny młodzieniec jest synem
Rukmini, a Majawati nie jest oną ambary, lecz jej synową. Gdy Madana zginął,
bogini przybrała iluzyjną postać i oczarowała ambarę. Pradjumna to Kama,
a Majawati to Rati.
10
Z Hariwan i dowiadujemy się tylko, e Kala ambara porwał Pradjumnę
siódmego dnia po narodzinach i oddał go swojej pięknej, pełnej zalet, bezdzietnej
onie Majawati. Majawati, ujrzawszy chłopca, zorientowała się, e to jej mą
Kamadewa. Oddała go do karmienia mamce i od dzieciństwa kochała jak mę a.
Brakuje w tym tek cie wątku połknięcia przez rybę. Mamy tu natomiast inną ni
w Wisznupuranie wersję walki Pradjumny z ambarą. Demon zdecydował się u yć
swej niezwykłej maczugi, której ciosu nikt nie był w stanie odeprzeć. Otrzymał ją po
cię kich umartwieniach od bogini Parwati, która pokonała nią uprzednio dwa potę ne
demony umbhę i Ni umbhę. Gdy Pradjumna ujrzał, e ambara ujął maczugę,
zszedł z rydwanu i składając ręce, zwrócił się do Parwati, sławiąc ją hymnem,
a potem poprosił, by broń ta zamieniła się w girlandę kwiatów, gdy dotknie jego ciała.
Żadowolona bogini rzekłaś niech się tak stanie i znikła.
Bhagawatapurana (10.55.1–40) na laduje Wisznupuranę. Demon ambara
porwał Pradjumnę, gdy nie miał on jeszcze dziesięciu dni. Majawati oczekiwała w
domu ambary na nowe wcielenie swojego mę a (BhP 10.55.7).
Tak e w tym tek cie Pradjumna ąda wyja nień od Majawati, gdy rzekoma
matka zachęca go do igraszek miłosnych (Bhp 10.55.11). Dowiaduje się, e jest
synem Narajany, a ona jego oną Rati. Wyzwany do walki ambara rzucił się z
maczugą w dłoni na przeciwnika. W straszliwym boju Pradjumna mieczem obciął
głowę ambary wraz z brodą, wąsami, diademem i kolczykami. Następnie wyruszył
do Dwaraki drogą powietrzną, przybywając do komnat kobiecych. Tu następują
wyja nienia podobnie jak w Wisznupuranie. Tej scenie tekst purany po więca du o
miejsca. Długa wypowied Rukmini o podobieństwie przybyłego młodzieńca do
Kryszny ma być, bez wątpienia, jeszcze jednym dowodem to samo ci Pradjumny.
Wersja Maladhara Wasu
Ż omawianych tekstów najdłu sza i najbardziej szczegółowa jest opowie ć
Maladhara Wasu ( KV. 95–Ś8). Gdy Rukmini zaszła w cią ę, Narada, wiedząc, e
narodzi się Kama, poszedł ostrzec Sambarę (tu taka wersja imienia). Demon porywa
dziecko i wrzuca do morza.
Maladhar nadaje rybakowi, który wyłowił rybę z morza, imię Kaurawa
(Kaurava). Rybak ujrzał, e ryba jest dorodna, i zaniósł ją Sambarze jako dar. Gdy
król dowiedział się o dziecku w brzuchu ryby, poszedł je zobaczyć. Poniewa nie miał
potomka, nazwał chłopca synem i kazał Rati go wychować ( KV Ś5). Narada przybył
11
w tajemnicy do bogini i wyja nił jej, e chłopiec jest jej mę em. Kama szybko dorósł,
poznał sztukę walki ró ną bronią. Po jakim czasie przyszła do niego bogini i zaczęła
go zachęcać do igraszek miłosnych ( KV Ś6). Żgorszonemu Kamie to się nie
spodobało – dlaczego zamiast jak syna traktuje go jak mę a. Rati zaczęła się miać i
wyja niła mu wszystko. Nie jest ani oną Sambary, ani jego matką. Mahadewa
spopielił go klątwą. Widząc jej ało ć, zlitował się i okazał łaskę. Polecił, by uprawiała
ascezę na brzegu Gangi. Pewnego dnia przechodził tamtędy król Sambara, porwał ją
na swój rydwan i chciał zniewolić siłą. Stworzyła wtedy kobietę podobną do siebie i
oszukała króla, dając mu Majarati (Māyārati), Rati stworzoną iluzją. Jego matką jest
Rukmini, a ojcem Kryszna, dlatego powinien zabić Sambarę. Jako syn Kryszny jest
równie potę ny i zna moc iluzji.
Kama, uzbroiwszy się, wyruszył do walki. Gdy król go ujrzał, zdziwił się, czemu
wychowanek przybywa z nim walczyć. Kama wykrzyknął, e jest synem Kryszny i
Rukmini wrzuconym do morza. Walka obu była straszliwa, aden z nich nie mógł
pokonać przeciwnika, ich siły były równe. Sambara w końcu zagroził, e zabije Kamę
ciosem maczugi ( KV Ś7). (Maladhar, jak widzimy, czerpie tu z Hariwan i). Ta
błyszcząca maczuga była niezwycię ona. Sambara po surowej ascezie otrzymał ją
od bogini w darze. Kama zadr ał na jej widok. Narada powstrzymał go przed dalszą
walką i polecił mu uczcić boginię. Kama zaczął wysławiać ją jako Prakryti, Narajani,
opiekunkę stworzenia, matkę wiata, rzekę, górę, niebo. Ona oddala
niebezpieczeństwo i nieszczę cie, niech wybawi go i ochroni jego ycie przed ciosem
straszliwej broni ( KV Ś7). Ukazała się bogini Ćandika Parwati. Obiecała, e nie
obdarzy mocą maczugi, zamieni ją w girlandę kwiatów na szyi i poleciła zaatakować
demona. Kiedy Kama ruszył do walki, maczuga zamieniła się w girlandę, a bohater
obciął Sambarze głowę. Kama zabrał na rydwan skarbiec demona i ruszył z Rati do
Dwaraki. Wieszcz Narada wyja nił całą historię i radosna Rukmini objęła syna i
synową ( KV Ś8).
Mukundaram (CM 83–85) w swym poemacie na laduje Kalidasę, ale na końcu
wprowadza obietnicę powrotu Kamy jako syna Kryszny. Bogini Saraswati
powstrzymała Rati przed miercią i poleciła jej zamieszkać w domu Sambary jako
kucharka Majawati. Gdy pewnego dnia w kuchni rozetnie suma, znajdzie w nim
własnego mę a. O straszliwym sumie wspomina te Para uram w rozdziale Zabicie
Sambary (PKM 428–431).
12
Kama jako Pradjumna
Interesujące, czemu Kama wcielił się wła nie w PradjumnęṬ Niewątpliwie w
mitologii indyjskiej to Kryszna jest typowym herosem, który po przej ciu ró nych
rytuałów inicjacyjnych pokonuje demony. To jego postać przyciąga tego typu wątki.
Kryszna jednak jako wcielenie Wisznu nie mógł być jednocze nie wcieleniem boga
Kamy. Rola ta mogła więc przypa ć jego pierworodnemu synowi. Potomek Kryszny
powinien te być czym więcej ni zwykłym człowiekiem. Poza tym motyw obietnicy
ponownych narodzin w postaci Pradjumny kończy efektowną pociechą lament Rati.
ycie Pradjumny, tak jak jego ojca Kryszny, okre la przepowiednia. Los jego
został przesądzony jeszcze przed narodzinami. W ka dym tek cie dziecko zostaje
porwane, gdy
ambara został ostrze ony, e zginie z ręki syna Rukmini. Fabuła
podkre la nieuchronno ć proroctwa. ambara wrzuca do morza chłopca, wydając go
na pastwę fal i skazując w ten sposób swego wroga na mierć, a on i tak trafia do
jego domu. Demon ginie w końcu z ręki przybranego syna.
Żaskakujące, e brak informacji o jakiejkolwiek próbie odnalezienia
Pradjumny, bąd co bąd syna pierworodnego. Brak te opisów rozpaczy Rukmini.
Gdy znikł wnuk Kryszny, Aniruddha, Jadawowie natychmiast próbowali go odnale ć.
Sytuacja staje się zrozumiała, gdy zało ymy, e jest mowa o inicjacji.
Pradjumnę wydobyto z wnętrza wielkiej ryby (sumaṬ). Bohater skazany na
mierć znalazł się w sytuacji, którą znamy jako obrzęd wtajemniczenia. Połknięcie
przez wielką rybę, przej cie przez próbę wody jest inicjacją. W wyniku kontaktu
z totemicznym zwierzęciem bohater zdobywał magiczne zdolno ci (Propp 2000ś
245). Żgodnie ze strukturą fabuły Pradjumnę powinno karmić zwierzę i od niego
powinien otrzymać magiczne zdolno ci. W tym przypadku Majawati występuje w roli
znalazcy, karmicielki i opiekunki. Przybrana matka wychowała dziecko w miejscu
oddzielonym morzem, oddalonym od wiata, i obdarzyła mocą magii.
Dorastający bohater zazwyczaj wyrusza do królestwa przyszłej ony i zabija
króla, ojca dziewczyny. Pradjumna dowiedziawszy się, kim jest, nie udaje się do
nowego królestwa, lecz zabija przybranego ojca czarownika i eni z jego oną.
Żabicie ambary to wiadome, heroiczne zabicie demona porywacza. W fabule nie
jest odczuwana i podkre lana inna interpretacja czynu – zabicie przybranego ojca,
który wychował go i wykształcił.
Ewolucja postaci Majawati
13
W kolejnych tekstach da się zauwa yć stopniową sanskrytyzację wątku,
mo na to zanalizować na podstawie ewolucji postaci Majawati. Według wszystkich
ródeł Rati spędza około dwunastu lat w domu ambary, obcego mę czyzny. Z
tekstów wynika bowiem, e bogini ujawniła Kamie tajemnicę jego narodzin dopiero w
chwili, gdy osiągnął dojrzało ć płciową, czyli musiał mieć przynajmniej dwana cie lat.
Pamiętamy, jakim problemem był roczny pobyt Sity w domu Rawany. Nieszczęsna
mał onka Ramy próbą ogniową udowadniała swoją czysto ć, a i tak w końcu została
wypędzona z domu.
W jakim charakterze spędziła bogini te dwana cie lat w domu ambaryṬ ony,
kochanki, słu ącejṬ Jak, będąc oną Kamy, mogła przebywać z innym mę czyznąṬ
Widać, e kompilatorzy i autorzy tekstów mieli z tym du y kłopot i ka dy inaczej
rozwiązywał tę kwestię. W Hariwan i Majawati-Rati to piękna bezdzietna ona
ambary. Tak e według Wisznupurany Pradjumna dostaje się do domu demona
władającego potęgą magii i poznaje jej tajemnice od zakochanej w nim jego ony (VP
5.27.6). Dzięki tym umiejętno ciom mo e pokonać w walce ambarę. Dopiero
w Dwarace od mędrca Narady dowiaduje się, e Majawati to jego ona Rati.
Hariwan a i Wisznupurana wyra nie zawierają do ć starą wersję, z faktami
i sytuacjami, których strona moralna zaczęła pó niej budzić wątpliwo ci i które
zmieniano w następnych tekstach. W Wisznupuranie Majawati, biorąc pod opiekę
dziecko, wie tylko od Narady, e to syn Kryszny. Mędrzec nie powiadamia jej, e jest
on nowym wcieleniem Kamy, czyli jej mę em. Ż miło ci do pięknego młodzieńca
obdarza go mocą magii i wyjawiając tajemnicę narodzin, doprowadza do mierci
ambary, swego mę a, co stawia ją w złym wietle. Następne teksty starają się to
poprawić. Ju w Bhagawatapuranie Majawati od samego początku wie, kim jest
dziecko, znalezione w rybie i przestaje być oną ambary. U Maladhara ambara
spotyka Rati umartwiającą się na polecenie iwy na brzegu Gangesu i pragnie ją
po lubić. Bogini stwarza wtedy za pomocą iluzji podobną do siebie Majarati, która
pełni przy boku demona rolę jego ony ( KV Ś5–96). Podobnie w poemacie
Para urama (PKM 428–431) ambara oszołomiony jej urodą pragnie ją wziąć za
onę, Rati jednak obiecuje mu mał eństwo dopiero po dwunastu latach, gdy skończy
się jej lubowanie, i spędza te lata w jego domu (PKM 42Ś). Przypisywano jednak
ambarze jakie prawo do Rati. Kama bowiem, zgorszony jej niestosownym
zachowaniem, obawia się, e gdy ambara o tym usłyszy, to go zabije.
14
Padmapurana bengalska stwierdza tylko, e Rati przebywa jako młoda kobieta w
domu ambary (PKM 38).
Według Bhagawatapurany (BhP 10.55.6–7) ona Kamy imieniem Majawati
oczekuje na nowe wcielenie swego mę a w domu ambary, zajmując się
gotowaniem grochu i ry u. Bharatćandra (AnM 122) w swoim poemacie nazywa ją
słu ącąś Jako słu ąca id do jego domu, ukryj się pod imieniem Majawati .
Najbardziej pomysłowy i troskliwy o czysto ć oraz cnotę Rati okazał się
Mukundaram. Tylko w jego tek cie jest wyra nie zaznaczone, e ona ambary
i Rati to dwie ró ne osoby. Nie nazywaj siebie Rati, od dzi jeste Majawati.
Będziesz panią kuchni, ona Sambary będzie cię uwa ać za córkę. Je li kto
zechce cię zniewolić, natychmiast umrze
(CM: 84)
W obrazie Majawati mo na rozpoznać i niebiańską onę, panią magii, córkę
czarnoksię nika, jak i onę lub córkę króla zabijanego i usuwanego przez następcę.
Pradjumna w domu ambary to jego przybrany syn, podopieczny ony. W
Hariwan i
ambara porywa Pradjumnę i daje go na wychowanie swej bezdzietnej
onie Majawati. Prawdopodobnie kierując się tym tekstem, Maladhar stwierdza
podobnie - ambara nie ma potomka, nazywa chłopca synem i ka e go wychować
Rati. Pozostałe teksty nie okre lają tego do ć jasno. Paradoksalne, e Kamę spotyka
taka sama sytuacja, choć odwrócona, za spowodowanie której poprzednio został
ukarany klątwą. Wywołał w ojcu i braciach kazirodczą namiętno ć do córki i siostry, a
sam teraz padł ofiarą miłosnych awansów ze strony kobiety, którą uwa ał za swoją
matkę i w dodatku zabił króla, który go wychował jak syna.
W sumie Kama, bóg miło ci, którego losy i charakter okre la konflikt z iwą,
czyli konflikt między erotyzmem i ascezą, zamienia się w herosa pokonującego
demony.
Warto jeszcze zastanowić się nad jedną kwestią. Rati opłakująca mę a
przypomina Isztar lamentującą nad Tammuzem, Afrodytę z Adonisem czy Kybele
rozpaczającą po mierci Attisa (Pigoniowa 2007ś 26). Czy Kama nie nale y do grupy
bogów – duchów wegetacji, którzy giną, by powrócić do yciaṬ Kama umiera w
phalgunie (phālgun) (luty–marzec). To stopniowe odej cie zimy i nadej cie wiosny –
koniec Starego Roku i początek Nowego. Tak te przypuszcza O’Flaherty (1973: 157
15
–160) - spopielenie i powtórne o ywienie Kamy ma swoją podstawę w rytuale
wegetacyjnym. Powrót Kamy do ycia to odnowa wegetacji.
Tammuz, młody kochanek (lub syn) Isztar, bogini miło ci i płodno ci natury,
schodził wraz z nią do wiata podziemnego, co sprawiało, e przyroda zamierała, a
zwierzęta się nie mno yły (Steiner 2003ś 11Ś). Rati grozi bogom tym samym, gdy ona
zginie na stosie pogrzebowym, nie będzie wiosny i istoty ywe nie będą się oddawać
miło ci. Żaskakująca jest tak e zbie no ć pewnych faktów z biografii Kamy i
Adonisa. Adonis (Kerényi 2002ś 65–66) narodził się tak jak Kama ze związku
kazirodczego króla Tejasa lub króla Kinyrasa (Cinaras) z córką Mirrą (Smyrna).
Afrodyta ukryła piękne dziecko w skrzyni i powierzyła na wychowanie Persefonie,
władczyni wiata podziemnego. Persefona jednak nie chciała go oddać. Spór
skłóconych bogiń rozstrzygnął Żeus. Adonis czę ć roku miał spędzać w wiecie
podziemnym, a czę ć z Afrodytą.
Mo e związek wątku spopielenia Kamy i jego pobytu wraz z oną/matką w
pałacu demona, czyli innym, podziemnym wiecie, jest jaką reminiscencją dawnych
rytuałów wegetacyjnych.
Bibliografia:
Wykaz skrótów:
AnM - Bhāratcandra Rāyś Annadā-maṅgal.
BhP - Bhāgavata Mahāpurāṇa.
BP -
Bāi kavi Padmapurāṇa
CM -
Mukundarām Cakravartī, Caṇḍī-maṅgal.
KKS - Kālidāsa’s Kumārasaṁbhava.
KP -
- Kālikā-purāṇe Mūrtivinirdesaḥ.
KS
- Kālidāsa’s Kumārasaṁbhava,The Origin of the Young God.
P
- iva-Purāṇa .
VP -
Viṣṇupurāṇa.
Teksty ródłoweś
Bāi kavi Padma-purāṇa bā Manasā puṁthi, Madangopāl Gupta (red.)ś. Rājendra
Lāibrerī, Kalikātā b.r.w.
Bhāgavata Mahā-purāṇa 2001, with Sanskrit Text and English Translation, Part I I II,
Gita Press, Gorakhpur.
16
Bhāratcandra Rāy 1Ś85, Annadā-maṅgal, Kārtik Bhadra (red.), Bāma Pustakālay,
Kalikātā .
Cakravartī Mukundarām 2002, Caṇḍī-maṅgal.
rīkumār Bandyopādhyāy & Vi vapati
Caudhurī (red.), Kalikātā Vi vavidyālay, Kalikātā.
Kālidāsa’s Kumārasaṁbhava,The Origin of the Young God 1990, Translated, with
Annotation and Introduction, by Hank Heifetz, Motilal Banarsidass Publishers
PVT.LTD, Delhi.
Kālidāsa’s Kumārasaṁbhava 1995, Cantos I-VIII, Edited with the Commentary of
Mallināths, a Literal English Translation, Notes and Introduction by M.R.Kale, Motilal
Banarsidass Publishers Private Limited, Delhi.
Kālikā-purāṇe Mūrtivinirdesaḥ 1994, Edited by Biswanarayan Shastri, Motilal
Banarsidass Publishers PVT.LTD, Delhi.
Mejor Marek (red.) (2007), wiatło słowem zwane. Wypisy z literatury staroindyjskiej,
Wydawnictwo Akademickie Dialog, Warszawa.
Para urāmer Kṛṣṇa-maṅgala 1957. Dā Gupta Nalinīnāth sāmpadita, Kalikātā
Vi vavidyālay, Kalikātā.
iva-Purāṇa, The iva-Purāṇa 2005, Trans. and annotated by a board of scholars,
t. 1-4, Motilal Banarsidass, Delhi.
hākur Ravīndranāth 1961, Ravīndra-racanāvalī, vol.VII, Vi vabhāratī
granthanvibhāg, Kalikātā.
iva-Purāṇa The iva-Purāṇa 2005, Trans. and annotated by a board of scholars, t.
1-4, Motilal Banarsidass, Delhi.
Viṣṇupurāṇa 2005, Sanskrit Text and English Translation. According to H.H.Wilson,
Parimal Publication, Delhi.
Opracowania w językach europejskich:
Coburn B. Thomas (2002), Devī- Māhātmya The Crystallization of the Goddess
Tradition, Motilal Banarsidass Publishers Private Limited, Delhi.
Kerenyi Karl 2002, Mitologia Greków, Wydawnictwo KR, Warszawa.
Kudelska Marta 2003, Karman i dharma. Wizja wiata w filozoficznej my li Indii,
Kraków.
Mylius Klaus (2004), Historia literatury staroindyjskiej, Wydawnictwo Akademickie
Dialog, Warszawa.
17
O’Flaherty Wendy Doniger (1973), Asceticism and Eroticism in the Mythology of
Siva, Oxford University Press, London.
Pigoniowa Mariola (2007), Nature in some Sanskrit lamentation passages. The
Lament of Rati and the Epitaph on Adonis, Pandanus ’07 Nature in Literature Art,
Myth and Ritual, t. 1, Publication of Charles University in Prague, Prague,
s. 23– 42.
Propp Władimir 2000, Nie tylko bajka, PWN, Warszawa.
Steiner Maria 2003, Geneza teatru w wietle antropologii kulturowej, Wydawnictwo
Uniwersyetu Wrocławskiego. Wrocław.
Vettam Mani 1996, Puranic Encyclopaedia, Motilal Banarsidass Publishers,
Delhi.
Warder, A.K. 1990, Indian Kavya Literature, Vol. III, Motilal Banarsidass, Delhi.
18