ROCZNIK INTEGRACJI EUROPEJSKIEJ
Nr 7
2013
PAWE£ MALENDOWICZ
Bydgoszcz
Polonia amerykañska wobec cz³onkostwa Polski
w NATO i Unii Europejskiej
Polonia amerykañska nale¿y do grona najistotniejszych spo³ecznoœci Polaków
i osób pochodzenia polskiego ¿yj¹cych poza granicami kraju. Organizacje polonijne,
ich dzia³acze i cz³onkowie spo³ecznoœci polonijnej w okresie transformacji politycznej
w Polsce stanowili istotn¹ grupê wyra¿aj¹c¹ stanowisko w debacie dotycz¹cej wst¹pienia Polski do miêdzynarodowych struktur militarnych i politycznych, co zosta³o wyznaczone w ramach g³ównych kierunków polskiej polityki zagranicznej. Zarówno
liczebnoœæ Polonii amerykañskiej, jak i fakt jej geograficznego osiedlenia na terytorium pañstwa-mocarstwa militarnego i politycznego s¹ jedn¹ z przyczyn podjêcia analizy stanowiska jej liderów i pozosta³ych cz³onków w zakresie wsparcia lub krytyki
dzia³añ w³adz pañstwa polskiego w latach dziewiêædziesi¹tych XX wieku i tu¿ po
2000 roku na rzecz wst¹pienia Polski najpierw do NATO, a nastêpnie do Unii Europejskiej. Niema³e znaczenie maj¹ tak¿e badania, których przedmiotem jest krytyczna analiza stanowiska Polonii amerykañskiej w zakresie roli, jak¹ Polska pe³ni³a w tych
strukturach po 2004 roku, a wiêc po piêcioletnim okresie aktywnoœci w NATO i po akcesji do Unii Europejskiej.
Celem poni¿szych rozwa¿añ jest usystematyzowanie stanowisk wyra¿anych przez
Poloniê amerykañsk¹, dotycz¹cych polskich aspiracji w zakresie cz³onkostwa w NATO
i Unii Europejskiej (przed 1999 rokiem i przed 2004 rokiem), ale w szczególnoœci po
2004 roku. Ów pierwszy okres zosta³ ju¿ bowiem poddany analizom, w szczególnoœci
w ramach badañ prowadzonych przez badaczy Polonii, których wyniki by³y publikowane w nielicznych opracowaniach naukowych (Knopek, 2003, s. 145–155). Hipotez¹
badawcz¹ jest za³o¿enie, ¿e pozytywna lub negatywna ocena polskiego cz³onkostwa
w wymienionych strukturach miêdzynarodowych podyktowana by³a wartoœciami wyznawanymi i propagowanymi w spo³ecznoœci polonijnej w Stanach Zjednoczonych
i zwi¹zana by³a z sympatiami politycznymi kierowanymi ku g³ównym parlamentarnym partiom politycznym oraz ich liderom. W badaniach zastosowana zosta³a metoda
systemowa, porównawcza oraz statystyczna. G³ówn¹ technik¹ badañ by³a analiza materia³ów Ÿród³owych, w tym publikacji w prasie drukowanej i internetowej, dokumentów wytworzonych przez organizacje polonijne, a przede wszystkim wyników badañ
prowadzonych przez autora w Stanach Zjednoczonych w 2008 roku oraz w drodze korespondencji z dzia³aczami i innymi uczestnikami spo³ecznoœci polonijnej w latach
2007–2010. Przybra³y one formê listów, pisemnych (tradycyjnych i elektronicznych)
wywiadów oraz ankiet.
168
Pawe³ Malendowicz
RIE 7’13
Historia i wspó³czesnoœæ Polonii amerykañskiej
Dzieje Polaków w Ameryce Pó³nocnej zapocz¹tkowane zosta³y w 1608 roku wraz
z przybyciem na kontynent grupy polskich robotników, którzy osiedlili siê w Jamestown w stanie Wirginia (Fija³kowski, 1978, s. 9–13; zob. te¿: Grzeloñski, 1983;
W³oszczewski, 1971; Kubiak, Kusielewicz, Gromada, 1988). W XVII i XVIII wieku
imigranci z ziem polskich osiedlali siê w Nowej Holandii i Nowym Amsterdamie,
Georgii, Karolinie Po³udniowej i w Pensylwanii. Ponad stu Polaków wziê³o udzia³
w wojnie o niepodleg³oœæ Stanów Zjednoczonych w latach 1775–1783. Pierwsze zorganizowane grupy polskich imigrantów stanowili jednak¿e weterani wojen napoleoñskich i uchodŸcy po upadku Powstania Listopadowego (Pastusiak, 1986, s. 195–196).
Kolejne fale emigracji z ziem polskich do Ameryki wi¹za³y siê z wydarzeniami takimi,
jak: I wojna œwiatowa, kryzysy i pauperyzacja spo³eczna okresu miêdzywojennego,
II wojna œwiatowa, represje wobec Polaków w okresie stalinizmu i w czasie póŸniejszym, stan wojenny w kraju wprowadzony w 1981 roku, okres transformacji politycznej i gospodarczej po 1989 roku (Malendowicz, 2009a, s. 227–239). Dok³adnej
liczby imigrantów polskich w Ameryce w minionych stuleciach nie da siê jednak ustaliæ. Helena Znaniecki Lopata wskaza³a, ¿e historyczn¹ przyczyn¹ tego by³o mylne
identyfikowanie imigrantów przez urzêdników imigracyjnych, nieobecnoœæ Polski na
mapie œwiata do 1918 roku, wielopokoleniowoœæ imigrantów i ich zró¿nicowany poziom œwiadomoœci polskoœci (Znaniecki Lopata, 1976, s. 33). Wed³ug danych zgromadzonych w ramach spisu powszechnego w 2010 roku, które tak¿e nie s¹ dok³adne,
choæby z powodu nieuwzglêdnienia liczby imigrantów nielegalnych i unikaj¹cych
urzêdników oraz s³u¿b imigracyjnych, polska grupa etniczna w Stanach Zjednoczonych liczy³a 9 569 207 osób (przy uwzglêdnieniu marginesu b³êdu, który wyniós³
+/–81 176). Polska grupa etniczna by³a zatem mniej liczna ni¿ grupy: niemiecka, irlandzka, angielska, czy w³oska, ale bardziej liczna ni¿ grupy: francuska, czeska, rosyjska, holenderska, grecka, wêgierska, norweska, szwedzka, portugalska (United States
Census Bureau, 2010). Wiêkszoœæ cz³onków spo³ecznoœci „Polish Americans” osiedli³a siê w du¿ych aglomeracjach miejskich, m.in. w Chicago, Detroit, Nowym Jorku
(Gabor, 1995, s. 21). To w nich, a g³ównie w Chicago, szczególn¹ funkcjê integracyjn¹
dla Polonii pe³ni³ Koœció³ rzymskokatolicki (w mniejszym zakresie inne Koœcio³y),
to od nazw parafii powstawa³y nazwy polskich dzielnic, to w nich zamieszkiwali
(dziœ rzadziej) imigranci z rodzinami, tam lokowa³y swoje siedziby organizacje i firmy,
a tak¿e prasa polonijna, jak np. redakcja „Dziennika Zwi¹zkowego” („Polish Daily
News”) ukazuj¹cego siê nieprzerwanie od 1908 roku w Chicago.
Pod koniec XIX stulecia i w pierwszej po³owie XX wieku w Stanach Zjednoczonych powstawa³y organizacje polonijne, w tym ubezpieczeniowe: Polish Roman Catholic Union of America (Zjednoczenie Polskie Rzymskokatolickie) i Polish National
Alliance (Zwi¹zek Narodowy Polski), a tak¿e inne, jak m.in.: Polish Highlanders Alliance of North America (Zwi¹zek Podhalan w Ameryce Pó³nocnej), Polish Women’s
Alliance of America (Zwi¹zek Kobiet Polskich w Ameryce), Kosciuszko Foundation
(Fundacja Koœciuszkowska), Polish American Association (Zrzeszenie Amerykañsko-Polskie), Polish Institute of Arts and Sciences of America (Polski Instytut Naukowy w Ameryce), Józef Pi³sudski Institute of America (Instytut Józefa Pi³sudskiego).
RIE 7’13
Polonia amerykañska wobec cz³onkostwa Polski w NATO...
169
Dla aktywnoœci wspó³czesnej Polonii najistotniejszy jest jednak Polish American Congress (Kongres Polonii Amerykañskiej, PAC), powsta³y w 1944 roku, zrzeszaj¹cy pomniejsze organizacje, w tym dominuj¹cy w nim, liczny i majêtny zasobami swych
cz³onków, wymieniony Polish National Alliance.
Poza strukturami organizacyjnymi, o historycznym i wspó³czesnym obliczu Polonii
amerykañskiej oraz o jej wp³ywie na stosunki spo³eczne i polityczne w Stanach Zjednoczonych decydowa³y jednostki. W historii byli to: Tadeusz Koœciuszko i Kazimierz
Pu³aski, póŸniej Ignacy Jan Paderewski, nastêpnie Zbigniew Brzeziñski, zaœ wspó³czeœnie – cz³onkowie Kongresu Stanów Zjednoczonych, jak np. Marcy Kaptur i Barbara
Mikulski. Krótka lista kilku polsko brzmi¹cych nazwisk w Kongresie nie sprzyja budowaniu silnej pozycji Polonii, choæ zale¿noœæ ta jest dwukierunkowa. Niema³¹ rolê
w kreœleniu obrazu Polonii odegrali tak¿e dzia³acze spo³eczni, naukowcy, sportowcy
i artyœci. Nie wp³ynê³y na wizerunek Polonii takie osoby, jak Leon Czolgosz, zabójca
prezydenta Williama McKinleya, czy te¿ Theodore Kaczynski, który do lat dziewiêædziesi¹tych XX wieku zabi³ trzy osoby i kilkanaœcie rani³ wskutek podk³adanych przez
niego ³adunków wybuchowych.
Stanowisko Polonii amerykañskiej wobec aspiracji Polski w zakresie wst¹pienia
do NATO i Unii Europejskiej
Polonia amerykañska ¿ywo interesowa³a siê sprawami Polski po II wojnie œwiatowej. Szczególne nasilenie dzia³añ na rzecz kraju przypad³o na lata osiemdziesi¹te
XX wieku, czego przyk³adem by³y organizowane wówczas akcje pomocowe dla ówczesnej opozycji politycznej i aktywnoœæ lobbingowa w samych Stanach Zjednoczonych realizowana przez PAC. Po 1989 roku dzia³alnoœæ tej struktury i jej kolejnych
prezesów na rzecz Polski zmieni³a charakter. Dotyczy³a g³ównie wsparcia dla polskiego cz³onkostwa w NATO. Natomiast stosunek PAC, jako organizacji, do integracji europejskiej z udzia³em Polski nie by³ przychylny, zaœ stosunek spo³ecznoœci polonijnej
do akcesji Polski do Unii nie by³ jednoznaczny.
Wed³ug Jacka Knopka, analizuj¹cego proces wspierania polskich d¹¿eñ do cz³onkostwa w NATO, Polonia ju¿ od po³owy lat dziewiêædziesi¹tych zaanga¿owa³a siê
w aktywnoœæ na rzecz oddzia³ywania na spo³eczeñstwo amerykañskie, w³adze i grupy
nacisku w celu przyspieszenia prac zmierzaj¹cych do poszerzenia NATO. Pocz¹tkowo
by³y to akcje informacyjne, a dzia³ania te nasili³y siê przed zaakceptowaniem decyzji
w³adzy wykonawczej przez Senat. PAC odegra³ w tym wzglêdzie rolê kluczow¹, poszerzaj¹c dzia³alnoœæ biura w Waszyngtonie. Mobilizowano tak¿e inne organizacje popieraj¹ce wówczas PAC, a tak¿e osoby prywatne i indywidualnoœci ¿ycia polonijnego.
Wysy³ano listy do kongresmenów, zbierano podpisy pod petycjami. Wykorzystano te¿
Internet, wysy³aj¹c listy do Amerykanów, przekonuj¹c ich o potrzebie przyjêcia Polski,
Czech i Wêgier do NATO. Polonia amerykañska, która by³a dot¹d rozbita i podzielona,
zjednoczy³a siê dla wspólnego celu (Knopek, 2003, s. 148–149).
Zgo³a odmiennie liderzy PAC interpretowali aspiracje Polski w zakresie cz³onkostwa w Unii Europejskiej. Dobitnie œwiadczy o tym Oœwiadczenie Kongresu Polonii
Amerykañskiej w sprawie przyst¹pienia Polski do Unii Europejskiej podpisane przez
170
Pawe³ Malendowicz
RIE 7’13
jej ówczesnego lidera Edwarda Moskala w dniu 18 grudnia 2002 roku. Pos³uguj¹c siê
argumentami znanymi w kraju z przekazów p³yn¹cych od liderów ugrupowañ politycznych o eurosceptycznym programie, PAC s³owami Edwarda Moskala dowodzi³, ¿e
wst¹pienie Polski do Unii oznacza „daleko id¹c¹ utratê suwerennoœci politycznej”.
Wskazywa³, ¿e zagro¿ony jest polski parlamentaryzm i w³adza s¹downicza, a akty Sejmu i Senatu pozbawione bêd¹ polskiego, a zatem narodowego charakteru. Przestrzega³,
¿e decyzje zapadaæ bêd¹ w Brukseli, Frankfurcie i Strasburgu, a bêd¹c podejmowane
w obcych oœrodkach decyzyjnych, dotyczyæ bêd¹ polskich spraw. Realizacja decyzji
podjêtych poza Polsk¹ egzekwowana bêdzie nie przez w³adze kraju, ale przez elity
i urzêdy unijne. Polacy zatem stan¹ siê narodem bez w³asnego pañstwa (Moskal, 2002).
Poza groŸb¹ utraty niepodleg³oœci w znaczeniu politycznym, Moskal wskazywa³ na
konieczny skutek integracji europejskiej w postaci utraty suwerennoœci ekonomicznej
Polski. Przejawem tego mia³o byæ wyznaczanie limitów produkcyjnych i eksportowych w przemyœle i rolnictwie, likwidacja ce³ oraz zaostrzenie norm techniczno-jakoœciowych i sanitarnych. Skutkiem cz³onkostwa Polski w Unii mia³a byæ likwidacja
gospodarstw rodzinnych na wsi i zast¹pienie ich wielkoobszarowymi farmami typu
amerykañskiego – czemu i w tym kontekœcie Moskal, jako urodzony w Stanach Zjednoczonych, nie by³ przychylny. Uzna³ bowiem, ¿e tego typu gospodarowanie w rolnictwie jest nieekologiczne i prowadziæ bêdzie do wzrostu bezrobocia na wsi. Wreszcie
zmiana struktury spo³ecznej na obszarach wiejskich spowoduje ich destabilizacjê
i oderwanie od korzeni. Prezes PAC konstatowa³ zatem: „Ludzie pozbawieni ziemi
i pracy bêd¹ wêdrowaæ za kawa³kiem chleba. Rozpadaæ siê bêd¹ rodziny, gminy, parafie. Obecnie naród polski posiada jeszcze ziemiê. Ziemiê tê uprawia polska wieœ, ale
o tê ziemiê rozpoczê³a siê mordercza walka. Pod piêknie brzmi¹cymi has³ami – dop³at,
dobrobytu, restrukturyzacji i modernizacji kryje siê atak na polskich ch³opów, na ich
w³asnoœæ i tradycje polskiej wsi. Sposób zaœ na rugowanie ch³opów z ziemi jest taki
sam, jaki zastosowano w przemyœle, pozbawiaj¹c rzesze pracowników i ca³¹ polsk¹
gospodarkê fabryk. Unijn¹ metod¹ nadchodz¹cych rugowañ ch³opskich jest wiêc przymus ekonomiczny. […] Uwa¿amy, ¿e Niemcy w majestacie prawa unijnego mog¹
przej¹æ Ziemie Odzyskane, poniewa¿ polscy rolnicy nie posiadaj¹ do niej, z winy
w³adz polskich, legalnych tytu³ów w³asnoœci. Znaczne obszary rolne w innych rejonach Polski przejd¹ w rêce obcokrajowców – Holendrów, Francuzów, Belgów,
Szwedów i innych, co oznacza, ¿e Polacy zepchniêci zostan¹ do roli najemników. Naród, aby trwaæ, musi zachowaæ ziemiê, ale tak¿e religiê i narodow¹ to¿samoœæ. Gdy traci siê ziemiê, traci siê wszystko. Naród bez ziemi traci swoje miejsce wœród innych
narodów. Polska ma wejœæ do Unii, oddaj¹c po drodze wartoœci podstawowe dla narodu: to¿samoœæ narodow¹ i tradycjê. To jest cena nie do przyjêcia” (Moskal, 2002).
W dalszej czêœci oœwiadczenia prezes PAC uzna³, ¿e Polska stanie siê krajem surowcowym o cechach kolonialnych i wasalnych, wzroœnie tak¿e bezrobocie, a polskie
banki przekazane zostan¹ bankierom zachodnioeuropejskim. Wskaza³ na zagro¿enia
zwi¹zane z fa³szowaniem historii, niszczeniem tradycji, polskiego katolicyzmu i innych wyznañ. Wyra¿a³ poparcie dla polskiej opozycji politycznej o programie antyunijnym. Moskal widzia³ w Unii Europejskiej zagro¿enie dla wolnoœci i demokracji
oraz symptomy dyktatury i totalitaryzmu zbli¿onego w formie do Zwi¹zku Radzieckiego. W alternatywie do Unii proponowa³ œcis³y sojusz ekonomiczny ze Stanami Zjedno-
RIE 7’13
171
Polonia amerykañska wobec cz³onkostwa Polski w NATO...
czonymi lub przyst¹pienie do Pó³nocnoamerykañskiego Uk³adu Wolnego Handlu
(NAFTA). W krytyce Wspólnoty Europejskiej Moskal uzasadnia³, ¿e PAC jest organizacj¹ Amerykanów polskiego pochodzenia, któr¹ obowi¹zuje nie tylko troska o dobro
Polski, ale równie¿ lojalnoœæ wobec kraju, w którym ¿yj¹ jej cz³onkowie. Dlatego te¿
oœwiadczy³: „w ekonomicznej walce konkurencyjnej zawsze bêdziemy staæ po stronie
Ameryki” (Moskal, 2002).
Stanowisko PAC nie by³o jednak jedynym g³osem w sprawie integracji Polski
z Uni¹. Jak siê okaza³o podczas referendum w sprawie przyst¹pienia Polski do Unii Europejskiej z 2003 roku, obywatele polscy g³osuj¹cy w Stanach Zjednoczonych nie odrzucili idei integracji europejskiej z udzia³em Polski.
Wyniki g³osowania w referendum w sprawie przyst¹pienia Polski do Unii Europejskiej w 2003 roku
przeprowadzonym na terenie Stanów Zjednoczonych
Miejsce g³osowania
G³osy wa¿ne
G³osy wa¿ne
oddane na „tak” oddane na „nie”
Los Angeles, Konsulat Generalny RP
424
San Francisco, Dom Polski
239
42
42
Nowy Jork I, Konsulat Generalny RP
1642
150
Nowy Jork II, Parafia œw. Stanis³awa Kostki
2041
413
Clark, Polska Fundacja Kulturalna
720
130
New Britain, Placówka Haller Post 112
331
48
Clearwater, Polish Center of John Paul II
137
8
Waszyngton, Ambasada RP
443
31
Pompano Beach, Polska Misja Katolicka Matki Boskiej Czêstochowskiej
149
38
Chicago I, Konsulat Generalny RP
394
83
Chicago II, Zwi¹zek Podhalan w Ameryce
494
645
Chicago III, Misja Polska im. Œw. Trójcy
271
274
Chicago IV, Jezuicki Oœrodek Milenijny
1229
1079
Chicago V, Parafia Œw. Konstancji
598
592
Chicago VI, Parafia Œw. Jacka
625
875
Chicago VII, Troy, Polsko-Amerykañskie Centrum Kulturalne
Ogó³em
255
58
9992
4508
ród³o: J. Knopek, Stosunek przedstawicieli elit polonijnych w USA do uczestnictwa Polski w strukturach NATO
i cz³onkostwa w Unii Europejskiej, w: Kszta³towanie siê elit polonijnych, (red.) J. Knopek, Instytut Nauk Politycznych Akademii Bydgoskiej im. Kazimierza Wielkiego, Bydgoszcz 2003, s. 153.
Na podstawie przedstawionych wy¿ej danych, a tak¿e przytoczonej wczeœniej analizy oœwiadczenia prezesa PAC Edwarda Moskala mo¿na wnioskowaæ, ¿e stanowisko
Polonii amerykañskiej wobec cz³onkostwa Polski w Unii Europejskiej nie by³o jednoznaczne. Polonia zatem ró¿ni³a siê w tym wzglêdzie od wyra¿anego w latach minionych jednolitego poparcia wobec wst¹pienia Polski do NATO. Nale¿y tak¿e zwróciæ
uwagê na fakt, ¿e przeciwne wst¹pieniu Polski do Unii by³y elity organizacji polonijnych, w tym szczególnie PAC, który je zrzesza³. Niezrzeszeni Polacy mieszkaj¹cy
w Stanach Zjednoczonych w sporej czêœci nie uto¿samiali siê z takim stanowiskiem.
Jednak¿e warto podkreœliæ równie¿, ¿e w referendum, którego wyniki zosta³y tu przyto-
172
Pawe³ Malendowicz
RIE 7’13
czone, jak i w innych wyborach, brali udzia³ tylko obywatele polscy. Poloniê natomiast
stanowiæ mog¹ tak¿e, a mo¿e przede wszystkim, Amerykanie polskiego pochodzenia,
a wiêc potomkowie polskich imigrantów, którzy nie zawsze s¹ jednoczeœnie obywatelami Polski i Stanów Zjednoczonych. Zatem ani oœwiadczenie prezesa Moskala, ani
analiza wyników referendum nie dostarczaj¹ wiedzy do obiektywnej analizy stanowiska Polonii amerykañskiej wobec integracji europejskiej. Na podstawie tych¿e Ÿróde³
mo¿na jednak wnioskowaæ o podzia³ach ideowych oraz inercji politycznej spo³ecznoœci polonijnej. Podzia³y te obejmuj¹ miasto Chicago i inne regiony Stanów oraz lokale
wyborcze usytuowane w placówkach dyplomatycznych i poza nimi. Zatem g³osuj¹cy
w Chicago byli znacznie bardziej eurosceptyczni ni¿ g³osuj¹cy w innych regionach
Ameryki, a g³osuj¹cy w placówkach dyplomatycznych, a wiêc m.in. dyplomaci i ich
rodziny (zwi¹zani zatem z polityk¹ ekipy rz¹dz¹cej i niezwi¹zani na sta³e z Ameryk¹)
byli przychylniej nastawieni do cz³onkostwa Polski w Unii. Ponadto obserwacja prowadzona przez autora w Stanach Zjednoczonych wskazuje, ¿e znaczna czêœæ spo³ecznoœci polonijnej nie interesuje siê sprawami politycznymi Polski (co potwierdza niska
frekwencja w referendum unijnym, jak i w wyborach prezydenckich i parlamentarnych) i ulega tendencji nieuczestniczenia w polonijnych strukturach organizacyjnych
aktywnych w obszarze polityki.
Elity polonijne wobec uczestnictwa Polski w NATO i Unii Europejskiej
po 2004 roku
Aktywnoœæ Polonii i przedmiot jej zainteresowañ zmieni³y siê po wst¹pieniu Polski
do NATO i Unii Europejskiej. W 2008 roku w portalu internetowym „Polish News”
przytoczona zosta³a opinia prof. Johna Micgiela z Uniwersytetu Columbia w Nowym
Jorku, wed³ug którego „Po osi¹gniêciu sukcesu materialnego Polonia g³osuje tak jak
reszta amerykañskiej klasy œredniej. Zniesienie wiz czy tarcza antyrakietowa nie wzbudzaj¹ ju¿ takich emocji, jak sprawa przyjêcia Polski do NATO” (Zachurski, 2008). Niemniej jednak elity i prasa polonijna podejmowa³y temat integracji europejskiej, ale
rzadziej roli Polski w NATO. Drugie z tych zagadnieñ zosta³o uznane ju¿ przed laty za
zrealizowany cel polskiej polityki zagranicznej i aktywnoœci lobbingowej organizacji
Polonii. Zagadnienie integracji europejskiej wzbudza³o natomiast zainteresowanie
o tyle, o ile, po pierwsze – nadal obejmowa³o krytykê Wspólnoty, po drugie – dotyczy³o
dzia³añ na rzecz wzmocnienia w niej Polski, albo, po trzecie – ju¿ z innej perspektywy –
obejmowa³o korzyœci, które cz³onkostwo w Unii przynios³o Polsce. Ostatnia z wymienionych opinii w³aœciwa by³a tym grupom Polonii, których wypowiedzi nie kwestionowa³y krajowego poparcia dla integracji, dostrzegaj¹c rzeczywiste, g³ównie
ekonomiczne korzyœci, i dystansuj¹c siê od krajowych sporów na tle ideologicznym.
Mniejszoœciowym by³o natomiast stanowisko czwarte – bezwzglêdnie entuzjastyczne.
Powy¿sze grupy stanowisk odzwierciedlaj¹ wypowiedzi czterech ró¿nych osobistoœci ¿ycia polonijnego, z czterech ró¿nych regionów Stanów Zjednoczonych. Jacek
Hilgier, redaktor „Gwiazdy Polarnej” ze Stevens Point w stanie Wisconsin, odwo³uj¹c
siê do spostrze¿eñ czytelników i kontaktów z nimi, w 2009 roku w wywiadzie dla autora oznajmi³, ¿e „NATO nie jest tematem który porusza naszych czytelników. Wg nich
RIE 7’13
Polonia amerykañska wobec cz³onkostwa Polski w NATO...
173
jednak obecna administracja RP prowadzi politykê »na kolanach«. Udzia³ polskich
¿o³nierzy [w wojnie – dop. aut.] w Afganistanie czy Iraku jest odbierany w takich kategoriach, a to w chwili, gdy amerykañskie media ignoruj¹ ten¿e udzia³ totalnym milczeniem. Znam przyk³ad m³odego cz³owieka, który wczeœniej stara³ siê o wizê turystyczn¹
do USA i jej nie otrzyma³, a teraz pe³ni s³u¿bê wojskow¹ w Afganistanie, wspieraj¹c
tam interesy amerykañskie. Polacy oburzeni s¹ te¿ niesprawiedliw¹ polityk¹ wizow¹
rz¹du USA w stosunku do polskich obywateli”. Hilgier zapytany jednak „Czy cz³onkostwo Polski w UE przyczyni³o siê do rozwoju kraju?” stwierdzi³: „Na to pytanie czytelnicy maj¹ dwie drastycznie odmienne opinie. Jedni uwa¿aj¹, ¿e udzia³ Polski w UE jest
historyczn¹ szans¹ dla kraju. Zdecydowana wiêkszoœæ, zaryzykowa³bym stwierdzenie,
¿e ok. 75%, uwa¿a partnerstwo Polski w Unii za równoznaczne prawie z utrat¹ niepodleg³oœci. Obserwowa³em ostr¹ reakcjê czytelników na podpisane ostatnio porozumienie w Brukseli. Moi czytelnicy twierdz¹, ¿e jest to utrata pañstwowoœci polskiej. Je¿eli
chodzi o tzw. standard ¿ycia to wœród Polonii panuje powszechna opinia, i¿ wzbogacaj¹ siê ludzie nale¿¹cy do dawnej nomenklatury i ci, którzy akurat s¹ przy w³adzy, natomiast wiêkszoœæ spo³eczeñstwa biednieje” (Hilgier, 2009).
Urodzony w Polsce Wojciech Bia³asiewicz, bêd¹c redaktorem naczelnym „Dziennika Zwi¹zkowego” z Chicago, najstarszej i najpoczytniejszej polonijnej gazety
w Stanach Zjednoczonych, nie neguj¹c integracji europejskiej, zwróci³ uwagê na koniecznoœæ obrony polskich interesów we Wspólnocie. W wywiadzie przeprowadzonym przez autora w Chicago w 2008 roku na pytanie „Czy Polska powinna anga¿owaæ
siê w dzia³alnoœæ i sprawy polityczne Unii Europejskiej, jej scalania?”, odpowiedzia³:
„Ja nie jestem »antyunist¹«. Uwa¿am, ¿e Polska w strukturach europejskich jest i powinna byæ. Powinna staraæ siê wywalczyæ tak¹ pozycjê, która by dawa³a szansê temu
pañstwu i temu narodowi dalej. Ale jak niektórzy mówi¹ – tak niedawno Millera
s³ucha³em w TVN 24, który mówi³, ¿e trzeba zrezygnowaæ z pewnej suwerennoœci na
rzecz Unii Europejskiej – to ja siê burzê. Co to znaczy rezygnowaæ z suwerennoœci?
Traktujmy siebie na zasadzie partnerskiej, a wtedy nikt nie bêdzie musia³ z jakiejœ suwerennoœci rezygnowaæ. Bo gdybym stawia³ suwerennoœæ i niezale¿noœæ narodow¹
polsk¹ i Uniê Europejsk¹, ja osobiœcie wybiorê suwerenn¹ i niezale¿n¹ Polskê, a nie
wtopion¹ w Uniê Europejsk¹, która, zreszt¹ nie wiadomo jeszcze, w jakim kierunku siê
dalej potoczy. To jest sprawa dyskusyjna” (Bia³asiewicz, 2008).
W wywiadzie dla autora z 2009 roku, cz³onkini Izby Reprezentantów Marcy Kaptur
z Ohio stwierdzi³a, ¿e: „Cz³onkostwo Polski w Unii Europejskiej i NATO przyczyni³o
siê znacznie do jej rozwoju gospodarczego. Unia Europejska dotuje mnóstwo projektów rozwojowych, takich jak infrastruktura, i gdyby Polska nie by³a jej cz³onkiem nie
by³aby w stanie samodzielnie ich finansowaæ. Podczas gdy wzrost gospodarczy w Polsce jest znacz¹cy, zapytujê o to w jakim stopniu standard ¿ycia wiêkszoœci Polaków siê
polepszy³. Porównuj¹c dzisiejsze czasy do lat osiemdziesi¹tych jednoznacznie mogê
stwierdziæ, ¿e tak, polepszy³ siê. Jednak¿e najwiêksz¹ korzyœæ z ekonomicznej poprawy w Polsce odnieœli zagraniczni inwestorzy, poniewa¿ przeprowadzili szereg inwestycji dziêki swojemu bezpoœredniemu dostêpowi do kapita³u. Zatem, ci, którzy nie
uczestniczyli w tym wzroœcie mog¹ czuæ, ¿e standard ich ¿ycia nie zmieni³ siê. Klasa
œrednia w Polsce powstaje bardzo wolno. Im wiêcej obywateli bêdzie zaanga¿owanych
w tworzenie bogactwa narodowego, tym bardziej zauwa¿¹ jak ich standard ¿ycia ulega
174
Pawe³ Malendowicz
RIE 7’13
polepszeniu. Ponadto, wraz z przyst¹pieniem Polski do UE, wielu Polaków mog³o bez
ograniczeñ emigrowaæ na Zachód do krajów UE w celu znalezienia lepszych mo¿liwoœci ekonomicznych. Tam byli w stanie w krótkim czasie zarobiæ du¿o pieniêdzy.
Z drugiej strony, w wyniku poprawy sytuacji polskiej gospodarki i obecnego zastoju
w gospodarce lub s³abn¹cej koniunktury w krajach Europy Zachodniej, obywatele polscy wracaj¹ do kraju. Wierzê, ¿e ta sytuacja przyczyni siê do wzrostu ekonomicznego
w Polsce i pozwoli na polepszenie siê warunków ¿ycia Polaków” (Kaptur, 2009).
Natomiast entuzjastyczna ocena polskiej polityki zagranicznej zosta³a sformu³owana przez Jana Napoleona Saykiewicza – Konsula Honorowego Rzeczypospolitej Polskiej w Pittsburghu w Pensylwanii, który w korespondencji z autorem w 2009 roku
uzna³, ¿e „Polonia amerykañska ocenia bardzo pozytywnie przemiany w Polsce po
1989 r. Najwiêkszym sukcesem jest wejœcie Polski do struktur Unii Europejskiej
i NATO. […] Demokratyczne przemiany w Polsce po 1989 roku zosta³y przyjête z entuzjazmem jako wyraz w³¹czenia siê Polski w zachodnie struktury cywilizacyjne. Przemiany demokratyczne oceniane s¹ jako motor dalszego rozwoju gospodarczego,
politycznego i kulturalnego Polski” (Saykiewicz, 2009).
Ocena uczestnictwa Polski w NATO i Unii Europejskiej po 2004 roku dokonana
przez elity polonijne wymaga uzupe³nienia jej przez wskazanie przedmiotowego stanowiska PAC. I tak, jak pozytywna ocena PAC wobec wst¹pienia Polski do NATO nie
zmieni³a siê, to stanowisko wobec Unii zbli¿one by³o do przytoczonej wy¿ej opinii
Wojciecha Bia³asiewicza. Wa¿ne jest i to, ¿e przed 2004 rokiem lider PAC Edward
Moskal ¿ywo krytykowa³ aspiracje Polski na rzecz wst¹pienia Polski do Unii Europejskiej. Natomiast po objêciu tej funkcji przez Franka Spulê, biznesmena pozbawionego
charyzmy w³aœciwej nie¿yj¹cemu Moskalowi, bardziej dzia³acza organizacyjnego
ni¿ politycznego, inaczej „czuj¹cego” kierunki zainteresowañ polityki amerykañskiej, „postawa neguj¹ca Moskala” zosta³a zast¹piona „postaw¹ obronn¹ Spuli”,
zgodnie z treœci¹ wskazan¹ przez redaktora „Dziennika Zwi¹zkowego”. Ponadto po
2004 roku przodownictwo w podtrzymaniu krytycznych ocen Unii Europejskiej
przejê³y eurosceptyczne media drukowane i elektroniczne. To one prowadzi³y debatê
na temat roli Polski w Unii Europejskiej, retorycznie przypominaj¹c¹ krajowe spory
polityczne.
„Debata” w prasie polonijnej na temat integracji europejskiej
W okresie kampanii informacyjnej dotycz¹cej przyst¹pienia Polski do Unii Europejskiej w 2003 roku, „Kurier Codzienny” z Chicago opublikowa³ kazanie ksiêdza
pra³ata Henryka Jankowskiego, w którym nawo³ywa³ on: „Zagro¿eniem jest dziki pêd
do tzw. Europy, w której tak naprawdê Polska od wieków jest! I mo¿emy wo³aæ: Unii
bez Boga – NIE! […] Unia Europejska bêd¹ca rzeczywistoœci¹ gospodarcz¹ i ekonomiczn¹, maj¹c¹ byæ przeciwwag¹ dla interesów Stanów Zjednoczonych w Europie, nie
przynosi ze sob¹ ¿adnych nowych wartoœci duchowych. A wrêcz przeciwnie. Poddaj¹c
siê dyktatowi materii, przyzwalaj¹c na wychowanie – jak to siê teraz piêknie nazywa
– »neutralne œwiatopogl¹dowo«, poprzez akceptacjê brutalnej, krwawej telewizji,
przyzwolenie na swobodê obyczajow¹, pornografiê, tak zwane »wolne zwi¹zki« czy
RIE 7’13
Polonia amerykañska wobec cz³onkostwa Polski w NATO...
175
te¿ kult materializmu i mamony, zezwala na odhumanizowanie cz³owieka, degradacjê
jego wartoœci jako istoty rozumnej, sprowadzenie go do wymiaru czysto biologicznej
egzystencji, która sprowadza siê do roli maszynki do produkcji i konsumpcji. Akceptacja dla ateizmu, akceptacja dla sprowadzenia wiary do sfery czysto prywatnej, to akceptacja dla odrzucenia wszelkich zasad moralnych! […] To dlatego narkotyki, seks,
pornografia, eutanazja, aborcja i inne wynaturzenia prowadz¹ce do pozbawienia
cz³owieka jego duchowoœci maj¹ prawo obywatelstwa w krajach Zachodu i tak gloryfikowanej Unii Europejskiej” (Jankowski, 2003, s. 24). Z tymi s³owami korespondowa³a
wypowiedŸ Jaros³awa Kaczyñskiego – prezesa partii Prawo i Sprawiedliwoœæ, przytoczona w „Gazecie Wyborczej” w 2009 roku: „Jeœli Europa ma byæ silna, to musi byæ
chrzeœcijañska. A dziœ jest antychrzeœcijañska, a w szczególnoœci antykatolicka” (Medek, Szacki, 2009, s. 6). Po referendum unijnym „Kurier Codzienny” w równie nieprzychylnym tonie, szczególnie antyniemieckim, s³owami Jana Pyszko – prezesa Ligi
Polskiej – Organizacji Narodu Polskiego analizowa³: „Po zakoñczeniu referendum
obóz postkomunistyczny cieszy³ siê i wiwatowa³ jeszcze g³oœniej ni¿ po ostatnich wyborach parlamentarnych. Dziœ po dwóch latach [rz¹dów – dop. aut.] SLD ironiczne
uœmieszki premiera i jego rz¹du skwaœnia³y; zamiast obiecywanego rosn¹cego dobrobytu – »powrotu do normalnoœci« – nast¹pi³a zapaœæ gospodarcza, rosn¹ca korupcja na
najwy¿szym szczycie kierownictwa pañstwowego, dalsza kradzie¿ maj¹tku narodowego, rozbój i wszelkie objawy upad³oœci” (Pyszko, 2003, s. 22).
W latach 2003–2004, a wiêc w okresie kampanii referendalnej i przeprowadzenia
referendum europejskiego oraz wst¹pienia Polski do Wspólnoty, propaganda antyunijna skierowana by³a przede wszystkim przeciwko ugrupowaniom lewicy socjaldemokratycznej. Natomiast w latach 2008–2009, a wiêc w czasie poprzedzaj¹cym wybory
do Parlamentu Europejskiego w 2009 roku, walka pomiêdzy „antyunistami” i zwolennikami integracji mia³a charakter „starcia” pomiêdzy stronnikami partii Prawo i Sprawiedliwoœæ oraz sympatykami Platformy Obywatelskiej. Tak postrzegana „debata”
by³a kontynuacj¹ sporów trwaj¹cych ju¿ niemal dekadê. W 2008 roku w portalu ProgressforPoland.com Andrzej T. Jarmakowski ocenia³ rolê propagandy antyunijnej prowadzonej w Chicago: „W gruncie rzeczy Prawo i Sprawiedliwoœæ zawsze by³o parti¹
antyeuropejsk¹. Opowiada³o siê przeciwko modernizacji Polski na wzór zachodni.
Gdyby Polska sta³a siê nowoczesnym krajem, gdzie obowi¹zuj¹ normalne standardy,
PiS straci³by racjê bytu. O ile w Polsce zwolennicy PiS musz¹ wa¿yæ s³owa, uwa¿aæ,
aby nie pójœæ za daleko i tym samym nie popaœæ w œmiesznoœæ, w Chicago te bariery nie
obowi¹zuj¹. […] Tryska wiêc fontanna komentarzy, z których dowiadujemy siê jak
parszyw¹ instytucj¹ jest Unia Europejska. Jeszcze tylko krok, a Bruksela naka¿e pozamykaæ koœcio³y. Zabroni Rydzykowi prowadzenia programu radiowego. Zabroni tak¿e
seksu heteroseksualnego, a bohaterkami w szko³ach zostan¹ lesbijki” (Jarmakowski,
2008). W duchu liberalnym w tym samym portalu w 2009 roku komentowano: „Niewiele czasu pozosta³o ju¿ do eurowyborów. W Polsce za spraw¹ PiS kampania na finiszu zesz³a na manowce i toczy siê wokó³ rzekomego niemieckiego zagro¿enia.
Kandydaci PiS, którzy uwa¿aj¹, i¿ posiadaj¹ monopol na patriotyzm i prawdê zarzucaj¹ konkurentom niemal zdradê interesów narodowych. W czasach, gdy Europa staje
siê coraz bardziej zjednoczonym organizmem odgrzewanie starych konfliktów nie
s³u¿y pozycji kraju” (Chicago, 2009).
176
RIE 7’13
Pawe³ Malendowicz
Wartoœci dominuj¹ce w spo³ecznoœci polonijnej
Jedn¹ z istotnych przyczyn stosowania takiej argumentacji w prasie by³o maksymalizowanie wartoœci, do których odwo³ywa³a siê spo³ecznoœæ polonijna. Ju¿ w 2002 roku
w Oœwiadczeniu Kongresu Polonii Amerykañskiej w sprawie przyst¹pienia Polski do
Unii Europejskiej Edward Moskal krytykowa³ polityków, których celem by³a integracja europejska: „Negocjacje wykaza³y, ¿e ludzie tworz¹cy Uniê to buchalterzy. Dla
tych ludzi nie istniej¹ takie pojêcia, jak: »ojczyzna«, »patriotyzm«, »wolnoœæ«, »naród«,
»tradycje narodowe«, »religia«, »wartoœci duchowe«, »solidarnoœæ« itd. Te wy¿sze
wartoœci w jawny sposób zastêpowane s¹ twardym rachunkiem ekonomicznym i bezwzglêdn¹ finansow¹ kalkulacj¹” (Moskal, 2002).
Takie stanowisko odzwierciedlone zosta³o w poparciu kierowanym przez Poloniê
do partii politycznych. Najbardziej wyrazistym przyk³adem maksymalizowania wartoœci ujêtych w programach partii by³a Polonia z Chicago.
Programy wyborcze Prawa i Sprawiedliwoœci oraz Platformy Obywatelskiej
wobec systemu wartoœci Polonii w Chicago
Prawo i SprawiedliwoϾ
Platforma Obywatelska
Stopieñ
zbie¿noœci/rozbie¿noœci
z wartoœciami propagowanymi przez Poloniê
w Chicago
WartoϾ
(has³o zawarte w programie wyborczym)
Stopieñ
zbie¿noœci/rozbie¿noœci
z wartoœciami propagowanymi przez Poloniê
w Chicago
Walka z korupcj¹, odpowiedzialnoœæ polityków i urzêdników
h
Pañstwo silne, tanie, liberalne
o
Nowoczesna administracja
pañstwowa
o
Bezpieczeñstwo bez ograniczania wolnoœci
o
Rygorystyczne prawo i skuteczny wymiar sprawiedliwoœci
h
W³asnoœæ, sprawiedliwoœæ,
rozs¹dna polityka finansowa
h
Modernizacja si³ zbrojnych
h
Nowoczesnoœæ w gospodarce, nauce, rozwoju mediów
o
Aktywna i opiekuñcza rola
pañstwa w gospodarce
h
Solidarne pañstwo
o
Sojusz z USA, ekonomiczna wspó³praca z Uni¹ Europejsk¹
h
Wspó³praca w ramach Unii
Europejskiej
o
Pomoc emigrantom
h
Partnerstwo z USA i s¹siadami Polski
o
Pomoc nauce, bezpieczeñstwo w szkole
o
Utrzymanie wiêzi z Polakami z zagranicy i ich powrót do kraju
o
WartoϾ
(has³o zawarte w programie wyborczym)
h – zbie¿noœæ; o – stosunek neutralny
ród³o: Opracowanie w³asne na podstawie: Dbamy o Polskê. Dbamy o Polaków. Materia³ informacyjny PiS,
Pis.org, http://www.pis.org.pl/dokumenty.php, 20.12.2007; oraz: Program PO. Polska zas³uguje na cud gospodarczy, Platforma.org, http://www.platforma.org/program/, 20.12.2007; za: P. Malendowicz, Aksjologiczne aspekty
propagandy politycznej w œrodowiskach polonijnych Chicago. Przyk³ad stanowiska wobec wyborów parlamentarnych w Polsce w 2007 roku, w: Wartoœci a wspó³czesne pañstwo, (red.) L. Kacprzak, J. Knopek, D. Mierzejewski,
Pañstwowa Wy¿sza Szko³a Zawodowa im. Stanis³awa Staszica w Pile, Pi³a 2009, s. 321.
RIE 7’13
Polonia amerykañska wobec cz³onkostwa Polski w NATO...
177
Wartoœci¹ sam¹ w sobie dla Polonii amerykañskiej by³o docenienie jej dzia³añ
i zas³ug przez polskich polityków. W „Polish News” z 2007 roku opublikowano list
prezydenta Lecha Kaczyñskiego do Krystyny Teller – redaktora naczelnego pisma,
z okazji jego 10-lecia, a w nim s³owa wdziêcznoœci dla Polonii za jej wk³ad w propagowanie wartoœci patriotycznych: „Ze swojej strony pragnê zauwa¿yæ, ¿e pañstwo polskie
nie zapomina o Polonii amerykañskiej. Pamiêtamy, doceniamy i jesteœmy wdziêczni
szczególnie za wsparcie, którego Pañstwo, jako obywatele Stanów Zjednoczonych,
udzielali naszemu krajowi w staraniach o przyjêcie w poczet cz³onków NATO i o którego sta³oœci sam siê przekonujê, ilekroæ odwiedzam Pañstwa przybran¹ ojczyznê.
Amerykañscy Polacy s¹ i jestem przekonany, ¿e jeszcze przez wiele pokoleñ bêd¹ wzorem g³êbokiego patriotyzmu i wiêzi z krajem ojców” (Kaczyñski, 2007, s. 8). Jak¿e
inna to wypowiedŸ ni¿ ta, która wprawdzie by³a incydentalna, ale dla Polonii znacz¹ca,
a dotyczy³a „ma³piarni z Chicago”. Autorem takich s³ów by³ w 2009 roku Stefan Niesio³owski – pose³ Platformy Obywatelskiej, który u¿y³ ich, kieruj¹c siê przeciwko niektórym dzia³aczom polonijnym w obronie Andrzeja Czumy – ówczesnego ministra
sprawiedliwoœci, oskar¿anego o niesp³acenie d³ugów w Stanach Zjednoczonych (Komorowski, 2009).
Programy polskich partii politycznych a poparcie wyborcze
Polonii amerykañskiej
O poparciu Polonii amerykañskiej dla polskich partii politycznych decydowa³y zatem systemy wartoœci prezentowane w werbalnych deklaracjach poszczególnych polityków, innego rodzaju enuncjacje, ale i treœci programów partii politycznych, które by³y
odzwierciedleniem propagowanych wartoœci politycznych. Jeszcze przed referendum
unijnym wœród g³ównych partii politycznych radykalnie negatywne stanowisko wobec
wst¹pienia Polski do Unii Europejskiej prezentowa³a Liga Polskich Rodzin. Jej program w tym zakresie by³ to¿samy z postulatami Edwarda Moskala i PAC. Liga opowiada³a siê bowiem za wzmocnieniem polskiej armii i jej roli w NATO, ale przeciwna by³a
cz³onkostwu Polski w Unii twierdz¹c, ¿e jej rozwój mo¿e nast¹piæ tylko poza Uni¹
(Liga Polskich Rodzin, 2003, s. 18–20). W tym samym czasie Samoobrona RP opowiada³a siê za wzmocnieniem roli Polski w strukturach kierowniczych NATO, a wobec
Unii wysuwa³a ¿¹dania dowartoœciowania polskiej gospodarki, w tym wyrównania
szans krajowego rolnictwa w konkurencji z innymi pañstwami. St¹d proponowa³a renegocjacjê ekonomicznych warunków cz³onkostwa Polski we Wspólnocie (Samoobrona RP, 2003). Pozosta³e partie polityczne, czyli dominuj¹cy przed 2004 rokiem Sojusz
Lewicy Demokratycznej, oraz zyskuj¹ce coraz wiêksze poparcie spo³eczne – Prawo
i Sprawiedliwoœæ oraz Platforma Obywatelska, by³y reprezentantami trzech stanowisk.
Pierwsza z wymienionych partii wyra¿a³a postawê entuzjastyczn¹ wobec g³êbokiej integracji europejskiej, druga sceptycyzm, trzecia zaœ realizm i aprobatê.
Po integracji Polski ze Wspólnot¹ stanowiska te nie zmieni³y siê diametralnie, z wyj¹tkiem ugrupowañ, takich jak Liga Polskich Rodzin, które z pozycji radykalnie kontestuj¹cych cz³onkostwo Polski w Unii przesz³y na pozycje aktywnej obrony krajowych
interesów w ramach Unii. Partia ta jednak¿e w trzy lata po akcesji Polski do Unii stra-
178
Pawe³ Malendowicz
RIE 7’13
ci³a na znaczeniu. Podobnie sta³o siê z Samoobron¹ RP, która po wst¹pieniu Polski do
Unii, a w³aœciwie po wyborach z 2005 roku, wspó³tworzy³a przez krótki czas rz¹d
(wspólnie z Prawem i Sprawiedliwoœci¹ oraz Lig¹ Polskich Rodzin), ale niebawem
straci³a wsparcie spo³eczne i przesta³a byæ parti¹ parlamentarn¹. Nie zmieni³o siê wyraŸnie pozytywne stanowisko Sojuszu Lewicy Demokratycznej wobec zacieœniania wiêzi
pomiêdzy pañstwami i spo³eczeñstwami Europy.
W drugiej po³owie pierwszej dekady po 2000 roku partia Prawo i Sprawiedliwoœæ
i Platforma Obywatelska sta³y siê dominuj¹cymi ugrupowaniami w kraju. Pierwsza
z nich w 2007 roku podtrzyma³a pozytywne stanowisko wobec cz³onkostwa w NATO,
opowiedzia³a siê za wzmocnieniem Paktu, uto¿samiaj¹c bezpieczeñstwo kraju ze
wzrostem jego pozycji miêdzynarodowej. Partia ta d¹¿y³a tak¿e do wzmocnienia pozycji Polski w Unii, szczególnie za spraw¹ skutecznego wykorzystania unijnych funduszy, a tak¿e przeciwstawiaj¹c siê dominacji pañstw zamo¿niejszych i ludniejszych:
„Obawiamy siê zdominowania Unii przez pañstwa najsilniejsze, najbardziej ludne
i najpotê¿niejsze ekonomicznie. U podstaw naszych obaw nie le¿y niechêæ do tych
pañstw. Taka dominacja i partykularyzm interesów najwiêkszych pañstw Unii negatywnie wp³ywaj¹ na realizacjê idei solidarnoœci europejskiej” (Dbamy o Polskê, 2007).
Platforma Obywatelska do niezmiennych celów polskiej polityki zagranicznej zaliczy³a: zagwarantowanie suwerennoœci Polski, zapewnienie jej bezpieczeñstwa, stworzenie korzystnych warunków rozwoju gospodarczego i cywilizacyjnego oraz umacnianie
pozycji miêdzynarodowej. Opowiada³a siê za realizacj¹ koncepcji „solidarnej Europy”,
dla której cech¹ bêdzie europejska to¿samoœæ kulturowa i cywilizacyjna, za solidarnoœci¹ w polityce energetycznej i wspólnej polityce zagranicznej. Platforma krytykowa³a
Prawo i Sprawiedliwoœæ za to, ¿e okres rz¹dów tej partii Ÿle s³u¿y³ narodowym interesom, partia ta nie wykorzysta³a mo¿liwoœci, jakie da³o Polsce cz³onkostwo w Unii i pogorszy³a pozycjê kraju na arenie miêdzynarodowej (Program PO, 2007).
Wa¿ne, z punktu widzenia analizy stosunku Polonii amerykañskiej do polskich partii politycznych, jest i to, ¿e obie opowiedzia³y siê za strategicznym partnerstwem ze
Stanami Zjednoczonymi.
W kolejnych wyborach – parlamentarnych w 2005 i 2007 roku, prezydenckich
w 2005 roku i do Parlamentu Europejskiego w 2009 roku, sympatie Polonii amerykañskiej zale¿ne by³y od regionu zamieszkania i g³osowania. Partiê Prawo i Sprawiedliwoœæ oraz kandydata na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyñskiego
wspiera³a najaktywniej Polonia z Chicago. W innych obwodach g³osowania, a wiêc
w Los Angeles, San Jose, Phoenix, Nowym Jorku, Clark, Connecticut i Waszyngtonie,
poparcie dla nich równie¿ by³o wysokie, ale nie odzwierciedla³o proporcji wyników
g³osowania w szeœciu obwodach Chicago.
Poparcie dla kandydatów Prawa i Sprawiedliwoœci by³o szczególnie wysokie w obwodzie Chicago IV (Parafia Œw. Konstancji), gdzie w wyborach parlamentarnych
w 2005 roku na Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwoœæ oddanych zosta³o 451
g³osów (w tym 416 na Jaros³awa Kaczyñskiego), na Platformê Obywatelsk¹ 221
g³osów, 214 g³osów na Ligê Polskich Rodzin, 47 na Ruch Patriotyczny i 16 na Sojusz
Lewicy Demokratycznej (Wybory do Sejmu i Senatu 2005). Dysproporcje wyników
g³osowania w tym obwodzie dotycz¹ tak¿e analizy g³osowañ podczas wyborów prezydenckich w 2005 roku. W drugiej turze g³osowania Lech Kaczyñski zdoby³ 1637
RIE 7’13
Polonia amerykañska wobec cz³onkostwa Polski w NATO...
179
g³osów, a Donald Tusk 325 g³osów (Wybory prezydenckie 2005). Jeszcze wiêksze
dysproporcje stanowi³y wyniki g³osowania w obwodzie Chicago IV w wyborach do
Parlamentu Europejskiego w 2009 roku. Wówczas na Komitet Wyborczy Prawo
i Sprawiedliwoœæ oddanych zosta³o tam 867 g³osów, zaœ na Platformê Obywatelsk¹
– 93, Libertas – 24, Prawicê RP – 18, a na koalicjê Sojuszu Lewicy Demokratycznej
i Unii Pracy – 15 (Wybory do Parlamentu Europejskiego 2009). Nale¿y jednak pamiêtaæ, ¿e obwód w chicagowskiej parafii œw. Konstancji jest jedynym takim obwodem
g³osowania na terenie Stanów Zjednoczonych, a proporcje wyników g³osowañ w innych obwodach roz³o¿one by³y równomiernie, tak¿e podobnie z preferencjami wyborców w kraju. Obwód Chicago IV nale¿y zatem traktowaæ jako swoiste specyficzne
Ÿród³o analiz, a preferencji wyborczych tego obwodu nie nale¿y przek³adaæ na sympatie pozosta³ej czêœci spo³ecznoœci polonijnej w Stanach Zjednoczonych.
Konkluzje
Polonia amerykañska jest spo³ecznoœci¹, której struktury organizacyjne ¿ywo interesowa³y siê wst¹pieniem Polski do NATO. W dzia³ania wspieraj¹ce ten kierunek polskiej polityki zagranicznej w latach dziewiêædziesi¹tych XX wieku zaanga¿owa³ siê
Polish American Congress, ale i pomniejsze organizacje tworz¹ce go, jak i nieuczestnicz¹ce w PAC. Wst¹pienie Polski do NATO by³o zgodne z interesem Polonii, jak i polityk¹ miêdzynarodow¹ Stanów Zjednoczonych.
Ambiwalentne stanowisko prezentowa³a Polonia amerykañska w przedmiocie polskich aspiracji dotycz¹cych cz³onkostwa w Unii Europejskiej. W spo³ecznoœci polonijnej byli zarówno zwolennicy tego kierunku polskiej polityki zagranicznej, jak
i zagorzali przeciwnicy na czele z prezesem PAC Edwardem Moskalem. Wed³ug niego
Unia Europejska stanowiæ mia³a konkurencjê ekonomiczn¹ dla Stanów Zjednoczonych
st¹d w³aœciwym rozwi¹zaniem by³oby nieprzeciwstawianie sobie interesów amerykañskich i polskich. Wœród spo³ecznoœci polonijnej mo¿na by³o zaobserwowaæ podzia³y na
antyunijn¹ czêœæ mieszkañców polonijnego Chicago, zwolenników idei integracji europejskiej g³osuj¹cych w polskich placówkach dyplomatycznych i tych, którzy nie anga¿owali siê w spory dotycz¹ce wst¹pienia Polski do Wspólnoty lub tych, którzy krajem
pochodzenia lub ojczyzn¹ przodków nie interesowali siê. Podobne podzia³y utrzymane
zosta³y po 2004 roku, a wiêc po akcesji Polski do Unii. Jest jednak stereotypem os¹d,
który Poloniê amerykañsk¹ traktuje w uogólnieniu jako spo³ecznoœæ antyunijn¹.
Podobnym stereotypem jest wnioskowanie, ¿e Polonia amerykañska wspiera wy³¹cznie partie konserwatywne, narodowe lub katolickie. Te partie aktywnie wspiera ta
czêœæ Polonii, która uczestniczy w wyborach. Czêœæ nieuczestnicz¹ca w nich mo¿e kierowaæ siê ku systemom wartoœci, które te partie propaguj¹, ale nie wspiera bezpoœrednio konkretnych ugrupowañ politycznych. Nale¿y zatem potwierdziæ przyjêt¹ na
wstêpie hipotezê, ¿e pozytywna lub negatywna ocena polskiego cz³onkostwa w NATO
i Unii Europejskiej podyktowana by³a wartoœciami wyznawanymi i propagowanymi
w spo³ecznoœci polonijnej w Stanach Zjednoczonych. Czêœciowo zwi¹zana by³a ona
z sympatiami politycznymi kierowanymi ku g³ównym parlamentarnym partiom politycznym oraz ich liderom.
180
Pawe³ Malendowicz
RIE 7’13
Bibliografia
Bia³asiewicz W., redaktor naczelny „Dziennika Zwi¹zkowego”, wywiad przeprowadzony przez
P. Malendowicza w Chicago, Chicago, USA, 12.08.2008.
Chicago przed wyborami do europarlamentu, 29.05.2009, ProgressforPoland.com, http://www.progressforpoland.com/artykuly.php?id=00030000000002125, 30.05.2009.
Dbamy o Polskê. Dbamy o Polaków. Materia³ informacyjny PiS, Pis.org, http://www.pis.org.pl/dokumenty.php, 20.12.2007.
Fija³kowski W. (1978), Polacy i ich potomkowie w historii Stanów Zjednoczonych Ameryki, Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne, Warszawa.
Gabor A. (1995), Polish Americans, Marshall Cavendish, New York–London–Toronto.
Grzeloñski B. (1983), Do New Yorku, Chicago i San Francisco. Szkice do biografii polsko-amerykañskich, Wydawnictwo Interpress, Warszawa.
Hilgier J., wydawca i redaktor naczelny „Gwiazdy Polarnej”, wywiad przeprowadzony przez
P. Malendowicza za poœrednictwem poczty listowej i elektronicznej, Stevens Point, USA,
3.12.2009.
Jankowski H. (2003), Europa musi byæ silna Bogiem, „Kurier Codzienny” z dnia 6–8.06.2003 r.
Jarmakowski A. T., Strajk prezydenta, 2.07.2008, ProgressforPoland.com, http://www.progressforpoland.com/artykuly.php?id=0003000000000922, 9.07.2008.
Kaczyñski L. (2007), [Pismo do:] K. Teller, Wydawcy i Redaktora Naczelnego „Polish News”, „Polish News. America’s Leading Polish Bilingual Illustrated Bimonthly” z sierpnia/wrzeœnia
2007 r.
Kaptur M., cz³onkini Izby Reprezentantów USA, wywiad przeprowadzony przez P. Malendowicza za
poœrednictwem poczty listowej i elektronicznej, Waszyngton, USA, 12.02.2009.
Knopek J. (2003), Stosunek przedstawicieli elit polonijnych w USA do uczestnictwa Polski w strukturach
NATO i cz³onkostwa w Unii Europejskiej, w: Kszta³towanie siê elit polonijnych, (red.) J. Knopek,
Instytut Nauk Politycznych Akademii Bydgoskiej im. Kazimierza Wielkiego, Bydgoszcz.
Komorowski t³umaczy Niesio³owskiego, 14.04.2009, Interia.pl, http://usa.interia.pl/wiadomosci/news/
komorowski-tlumaczy-sie-z-malpiarni-z-chicago,1289888, 14.04.2009.
Liga Polskich Rodzin (2003), Skrót programu gospodarczego, Warszawa.
Malendowicz P. (2009a), Poles and Polish Americans in the United States of America. The history and
the present day, w: Wokó³ jêzyka i kultury. Studia interdyscyplinarne, (red.) H. Lankiewicz,
Pañstwowa Wy¿sza Szko³a Zawodowa im. Stanis³awa Staszica w Pile, Pi³a.
Malendowicz P. (2009b), Aksjologiczne aspekty propagandy politycznej w œrodowiskach polonijnych
Chicago. Przyk³ad stanowiska wobec wyborów parlamentarnych w Polsce w 2007 roku, w:
Wartoœci a wspó³czesne pañstwo, (red.) L. Kacprzak, J. Knopek, D. Mierzejewski, Pañstwowa Wy¿sza Szko³a Zawodowa im. Stanis³awa Staszica w Pile, Pi³a.
Medek J., Szacki W. (2009), Kaczyñski: Europa jest antykatolicka, „Gazeta Wyborcza” z dnia
1.06.2009 r.
Moskal E., Oœwiadczenie Kongresu Polonii Amerykañskiej w sprawie przyst¹pienia Polski do Unii
Europejskiej, 18.12.2002, Niedziela.pl, http://www.niedziela.pl/artykul/70497/nd/Oswiadczenie-Kongresu-Polonii, 1.07.2013.
Pastusiak L. (1986), Chicago. Portret miasta, Krajowa Agencja Wydawnicza, Warszawa.
Polonia Amerykañska. Przesz³oœæ i wspó³czesnoœæ (1988), (red.) H. Kubiak, E. Kusielewicz, T. Gromada, Zak³ad Narodowy Imienia Ossoliñskich, Wydawnictwo Polskiej Akademii Nauk,
Wroc³aw–Warszawa–Kraków–Gdañsk–£ódŸ.
RIE 7’13
Polonia amerykañska wobec cz³onkostwa Polski w NATO...
181
Program PO. Polska zas³uguje na cud gospodarczy, Platforma.org, http://www.platforma.org/program/, 20.12.2007.
Pyszko J. (2003), Polska po referendum do Unii Europejskiej, „Kurier Codzienny” z dnia
1–3.08.2003 r.
Samoobrona RP (2003), Program spo³eczno-gospodarczy, Samoobrona.org, http://www.samoobrona.org.pl/pages/01.Program/index.php?document=/489.program.html, 4.07.2006.
Saykiewicz J. N., Konsul Honorowy Rzeczypospolitej Polskiej w Pittsburghu, wywiad przeprowadzony przez P. Malendowicza za poœrednictwem poczty listowej, Pittsburgh, USA, 29.12.2009.
United States Census Bureau (2010), http://factfinder2.census.gov/faces/tableservices/jsf/pages/productview.xhtml?pid=ACS_10_1YR_B04003&prodType=table, 29.06.2013.
W³oszczewski S. (1971), Polonia amerykañska. Szkice historyczne i socjologiczne, Ludowa
Spó³dzielnia Wydawnicza, Warszawa.
Wybory do Parlamentu Europejskiego 2009, http://pe2009.pkw.gov.pl/PUE/PL/WYN/P/140000/
149901_128.htm, 29.06.2013.
Wybory do Sejmu i Senatu 2005, http://www.wybory2005.pkw.gov.pl/SJM/PL/WYN/W/149901.htm,
29.06.2013.
Wybory
prezydenckie 2005, http://www.prezydent2005.pkw.gov.pl/PZT/PL/WYN/P/140000/
149901_132.htm, 29.06.2013.
Zachurski T., Polonia w Proszku, 27.10.2008, Polishnews.com, http://www.polishnews.com/index.php?option=com_content&view=article&id=479:polonia-w-proszku&catid=82:news-from-usa-wiadomosci-z-usa-usa&Itemid=199, 3.11.2008.
Znaniecki Lopata H. (1976), Polish Americans. Status Competition in an Ethnic Community, Prentice-Hall Inc, Englewood Cliffs–New Jersey.
Streszczenie
Polonia amerykañska stanowi najwa¿niejsz¹ spo³ecznoœæ Polaków i osób pochodzenia polskiego ¿yj¹cych poza Polsk¹. Liczy oko³o dziesiêæ milionów osób o ró¿nym stopniu polskiego
pochodzenia i ró¿nym poziomie identyfikacji z narodem przodków oraz polsk¹ grup¹ etniczn¹
w USA. Jej najwa¿niejsz¹ struktur¹ organizacyjn¹ jest Kongres Polonii Amerykañskiej. Aktywnoœæ polityczna Polonii amerykañskiej opiera siê na wyznawanych przez ni¹ wartoœciach. Wœród
nich najistotniejsze to wartoœci konserwatywne: patriotyzm, antykomunizm, demokracja, silne
prawo, religijnoœæ. Wartoœci te zadecydowa³y o stosunku Polonii amerykañskiej do wspó³czesnych wyzwañ politycznych, które sta³y przed Polsk¹, polskich partii politycznych, integracji europejskiej i rozszerzenia NATO.
Summary
American Poles and Poland’s membership of NATO and the European Union
Polish Americans are the most important group of Poles and people of Polish origin living
outside of Poland. The number of Polish Americans in the United States of America amounts to
approximately ten million people, of varying degrees of Polish descent and levels of identification with Polish ancestors, and with the Polish ethnic group in the USA. The most significant organization of Polish Americans is the Polish American Congress (PAC). The political activity of
182
Pawe³ Malendowicz
RIE 7’13
Polish Americans is based on shared values, the most significant of them being conservative
ones: patriotism, anti-communism, democracy, strong law and religiousness. These values were
decisive for Polish Americans’ attitudes towards various political challenges in present-day Poland, political parties in Poland, European integration and the expansion of NATO.